potterman
22.09.2005 15:20
@up
No więc właśnie. Oni to powinni zrobić dla fanów Harry'ego Pottera jako przyjemny dodatek (jak to ładnie brzmi

), a nie jako film, który przeważnie oglądają małe dzieci bo im sie nie chce czytać książek. Oczywiście bez urazy dla tych którzy ogladają. Zresztą ja sam chętnie ogladam

Myśle jednak, że lepiej by na tym wyszli gdyby bardziej przyłożyli się do tego pod katem książki
Śietna racja. Tylko tk mysle, że musimy zacząc brac pod uwage, że nie wszystko mozna odtworzyc na ekranie. Po za tym oni maja okreslony budżet(chociaż i tak budzet HPiCO to około 305 milionów dolarów).
potterman
22.09.2005 16:15
No wiadomo, że jakby chcieli wiernie odzwierciedlić książkę to by za dużo na tym stracili a i film trawłby o wiele dłuzej. Ale myśle, że nic by im się nie stało gdyby zrezygnowali z niektórych scen, np. : na hardodziobie zrobić tylko jedno ujecie np taka rundka nad błoniami czy tam nad zamkiem, a nie jakiś majestatyczny lot over the lake

albo zamiast dzielnej ucieczki przed dementorami (bagatela na wysokosci 50 stóp!) powinni pokazać ich na dole stadionu tak jak powinno być. Budżet by na tym nie ucierpiał a i lepiej by się oglądało
Alexa666
22.09.2005 16:30
wcale nie każdy fan spodziewa się zobaczyć jakiś tam wątków. ja np. i to w sumie dobrze, że film jest trochę inny, dzięki temu jest kilka momentów, które mogą nas zaskoczyć, jest coś nowego, świeże spojrzenie na wydarzenia z HP.
tyle z mojej strony
potterman
22.09.2005 16:36
No to teraz pytanie czy film powinien nazywać sie "Harry Potter and...." skoro WB robi z tego coś innego. Jeśli już decyduja sie na film na podstawie HP to niech to robią uczciwie.
Wkurza mnie to, że w filmach omijają niektóre bardzo ważne sceny lub je pzrekręcają!!! Odechciewa się oglądać taki film!!! Ale prawda jest taka, że książka zawsze byłą lepsza od filmu ( nie mówię tu tylko o Harrym Potterze )
Alexa666
23.09.2005 17:38
powinien nazywać się "HP &..." bo te wątki, które są wspomniane w tytule są. może czasem odrobinę zmienione, ale są.
Oczywiście, że powinien nazywac się "HP&....." bo w końcu opowiada o przygodach Harry'ego. tyle, że jest to swobodna adaptacja a nie jest to stricte ekranizacja książki. "Zemasta" Wajdy to też adaptacja "Zemsty" Fredry, ale nadal nazywa sie "Zemsta" poniewaz opowiada te sama historie tylko w inny sposób.
QUOTE(Ronald @ 23.09.2005 19:21)
Oczywiście, że powinien nazywac się "HP&....." bo w końcu opowiada o przygodach Harry'ego. tyle, że jest to swobodna adaptacja a nie jest to stricte ekranizacja książki. "Zemasta" Wajdy to też adaptacja "Zemsty" Fredry, ale nadal nazywa sie "Zemsta" poniewaz opowiada te sama historie tylko w inny sposób.
Wg. Twojej wypowiedzi nazywa sie "Zemasta"

Ja uwazam osobicie ze mozna luzno interpretowac ksiazke ok. Pokazac cos nawet w zmienionej kolejnosci ok. Cos dodac zmienic dialogi (chyba normalne) ale wlasnie tak jaki pisze Potterman nie powinii w niektorych sprawach przeginac. Latajacy (podkreslam LATAJACY nie unaszacy sie nad ziemia) ten lot nad jeziorem na hardodziobie i rozpostrate rece przeciez Harry nie czul sie komfortowo (wrecz sie bal), a wygladwilkolaka w 3 czesci ?! Blagam to ma byc stworzenie podobne do wilka tylko troche wieksze, z innym ogonem i takie tam, a nie cos co wyglada jak troll z Baldur's Gate.
grlouiee
24.09.2005 18:05
Apropo Zemsty, to bedzie w TVP 1 w poniedziałek o 20.15

to jest nowa wersja, wiec Klara rlz

QUOTE
Blagam to ma byc stworzenie podobne do wilka tylko troche wieksze, z innym ogonem i takie tam, a nie cos co wyglada jak troll z Baldur's Gate.
Oj tak, tak ...nawet na to patrze nie mogłam, co oni zobili...
Xel czepiasz sie szczegółów
Le potteroman ma racje i ty tesz. Nawet w adaptacjach powiesci nie ma az takich niescisłosci.
smerffie
21.10.2005 15:38
QUOTE(kkate @ 24.06.2005 14:47)
Po pierwsze, piszmy po polsku.
Po drugie... w filmach naprawdę mnóstwo rzeczy ominęli. W 1 i 2 części nie ma aż tyle do czepiania się, za to w 3... ja tam nie mogę wybaczyć, że ominęli wątek Huncwotów - tzn. że Harrysław nie dowiedział się, kim naprawdę byli Lunatyk, Glizdogon, Łapa i Rogacz. Itd itd

no, mnie tez to denerwuje. w pierwszej czesci i drugiej nie bylo zle, zamek byl podobny do siebie itp. przynajmniej wg mnie bylo widac,ze byl ten sam rezyser. w 3 najbardziej denerwowalo mnie to, ze nie pokazali Finału Quidditcha!!! A Harry Błyskawicę dostal przecież na Boże Narodzenie od Syriusza! I nie pokazali jak Black malo nie zadzgal Rona...
Była taka scena, tyle, że można ją zobaczyć dopiero na DVD.. a Ty, dziecinko, już nie odgrzebuj więcej starych tematów.
Potterman: Fakty są takie, że żadnego filmu nie mozna zrobić kropka w kropke jak w książce. To poprostu jest niemożliwe.
potterman
21.10.2005 16:41
Fakt filmy WB nie spełaniają wszystkich wymogów dobrego filmu o HP, ale ten temat był już wygadany do cna a ty go wykopujesz. Zresztą nie tylko ten
Filmy były niezłe, ale jak można było wywalić Irytka!?

To bardzo fajna postać! Nie pasują mi także dementorzy-latające prześcieradła. Zwróćcie też uwagę na wielkość jeziora w Trójce (stawek), a w Czwórce (Loch Ness).
Ja byłam od samego początku przeciwna kręceniu.
Trzecia część filmu o Harry'm Potterze było beznadziejna. Byłam na tym w Multikinie o północy. Aktorzy byli dobrze dobrani prócz jednego- Lupina ( no, ale to tylko moje zdanie).
Nie dość , że wydarzenia są nie po kolei to jeszcze dużo opuścili. Bardzo się zawiodłam. Myślałam , że przemiana Lupina w wilkołaka będzie lepiej zrobiona. Wyglądał jak wielki , chudy , ogolony szczur bez ogona. Jeśli chcecie zobaczyć porządnego wilkołaka to idzcie na Vana Helsinga. Jest tam świetna zamiana w wilkołaka jak według starożystnych i średniowiecznych wierzeń.
Syriusz Black na początku wydawał się fajny , ale potem zachowywał się jak psychol.
No i nie było Mistrzostw Quiddicha w Hogwarcie. A Harry dostał Błyskawicę na koniec filmu w środku lata!!!! Przecież on ją dostał na Świeta Bozego Narodzenia od Syriusza!!!!
Poza tym zniknął urok Hogwartu. Zawsze uczniowie nawet jak nie mieli zajęć chodzili w pelerynach , koszulach i krawatach. Teraz sobie tam łażą w dresie.
Nie ma właściwie początku porządnego ani też zakńczenia roku szkolnego.
Pierwsza i druga część były według mnie do niczego , ale trzecia była najgorsza i zprzy niej pierwsza i druga powinny dostać po Oskarach.
Trzecia część była nie zwykłą książką z paru powodów:
- był nastruj Hogwartu
- można było zobaczyć jak wyglądają zajęcia i życie uczniów
- bardzo dużo sie wyjaśniało z życia Harry'ego , Syriusza i rodziców naszego młodego czarodzieja
- nie było Voldemarta ( czyli akcja skupiała się na wydarzeniach związanych ze zdradą Petera i tak dalej )
Muzyka jest bardzo ważnym elementem filmu. To ona sprawia , ze film jest ciekawy. Potrafi polepszyć film. W tym jednak przypadku nic to nie dało. Williams nie popisał się. " Marsz Harry'ego Potter'a " był normalny , taki jak w pozostałych częściach. Jednak John zmienił styl i to mnie bardzo zaniepokoiło. Bałam się , ze jak się reżyser zmienił to także i kompozytor. Muzyki w niektórych momentach nie było wogóle.
W drugiej części Williams wykorzystał swoje utwory z "Indiany Jonesa i Ostatniej Krucjaty". Wcześniej do innej częci ( chyba pierwszej ) wykorzystał swoje utwory z " Gwiezdnych Wojen ".
John Williams nie wykazał się. Tak jak reżyser. Ciekawa jestem czy on chociaż przeczytał ksiażkę. Całą.
No a teraz będzie "Czara Ognia". Słyszałam juz muzykę i mam nadzieję, że faktycznie będzie niezła.
Dorcas Ann Potter
12.11.2005 16:57
Zgadzam się - Lupina nie dobrali zbyt dobrze. A w grze to już wogóle beznadziejnie wyglądał. Mnie akurat III się najbardziej podobała ^^ (może dlatego, że nie oglądałam z dubbing'iem). Chociaż wykończyło mnie to, że chodzą w mugolskich ubraniach. Malfoy, gardzący mugolami nagle pojawia się w swetrze? Dla mnie jest to nierealne. Może teraz poruszę inną sprawę: Hardodzioba - wyobrażałam go sobie całkiem inaczej. Ogólnie ekranizacje nie podobały mi się - bohaterów HP wyobrażałam sobie całkiem inaczej i uważam, że w filmie są oni przedstawieni beznadziejnie!
dominisia888
12.11.2005 17:03
zgadzam sie z opiniami... film bardzo mnie rozczarowal... Hermione wyobrazalam sobie zupelnie inaczej... bliznikow i Ginny tez... najblizej moich wyobrazen jest Harry...
jesli chodzi o czesc, ktora mi sie najbardziej podobala to rzeczywiscie byla trzecia... ale te mugolskie stroje... psuje klimacik...
wczoraj ogladalam druga czesc i polski dubbing mnie leczy... zreszta nie tylko w tym filmie... ehh...
Co do Draco: zgadza się. Tego nie zauważyłam. Faktycznie powinien być jakoś tak "wystrojony" by wywyższać się nad resztą czarodziei

Hardodzioba też sobie zupełnie inaczej wyobrażałam. Ale i tak najbardziej dobiła mnie muzyka. Ja czytając te książki słyszałam muzykę John'a Williams'a!!! W w III części filmu??? Porażka... to było po prostu załosne...
Dorcas Ann Potter
12.11.2005 17:07
Tak, dubbing w II jest wyjątkowo beznadziejny. Może w IV będzie lepszy. Dwunastolatek z piskliwym głosikiem mnie wykańcza xD. A czasem nawet nie mówi odpowiednim tonem... Tak, ja też nie zauważyłam na początku Draco wystrojonego w sweter, ale od czego są przyjaciółki ^^?
Zwłąszcza momenty , gdy Ron porusza ustami a nie ma głosu ;P ;P
Dorcas Ann Potter
12.11.2005 17:14
Tak i nie tylko to. Niestety, nie postarali się dopracować tego filmu w pełni. Dlatego może nie ma tak świetnych recenzji.
smagliczka
12.11.2005 18:05
oh MATKO... po wczorajszej telewizyjnej sesji HPiKT zwiędły mi uszy...TRAGICZNY!!! ten DABING jest!!!

, i widziałam na spocie reklamowym, a raczej słyszałam...o MATKO!!!, że dubbing HPiCO nie będzie lepszy, tak mi się przynajmiej wydaje...słyszeliście głos Harry'ego??? PORAŻKA!!! Ron jeszcze OK
ale pytam się DLACZEGO??? u licha głos głównego bohatera zawsze musi być jakiś ZNIEWIEŚCIAŁY????%$#^%$&^%*(&(
to psuje cały film!!! dlatego ide na napisy, żeby choroby jakiejś sie nie nabawić przez te 157min. w kinie
Dorcas Ann Potter
12.11.2005 18:20
Tak, Dabingi

są bardzo beznadziejne. Ja się normalnie na tych łyżwach zabiję ze śmiechu, jak Harry powie coś nie tym tonem co trzeba (por. początek KT, Harry mówi do Hedwigi....). Pewnie i tak umrę ze śmiechu, jak Gośka się przewróci po raz 24 (w tamtym roku autentycznie w ciągu półtorej godziny przewróciła się 24 razy

)
dominisia888
13.11.2005 00:29
u mnie cale szczescie wieczore seanse sa z napisami.... nie lubie dubbingu szczegolnie w TV odkad trafilam na filmn ze Stalone i glos mu kobiweta podkladala... masakra...
QUOTE(Alexa666 @ 22.09.2005 17:30)
wcale nie każdy fan spodziewa się zobaczyć jakiś tam wątków. ja np. i to w sumie dobrze, że film jest trochę inny, dzięki temu jest kilka momentów, które mogą nas zaskoczyć, jest coś nowego, świeże spojrzenie na wydarzenia z HP.
tyle z mojej strony
hmm... jak w filmie HPiCO? ale tam poprzekrecali! nie bylo najgorzej (przynajmniej moim zdaniem) ale jak zobaczyłam na samym poczatku, ze Harry miał swoj sen u Weasleyow i Hermiona przyjechała po nim, albo NIE ZOBACZYŁAM Zgredka czy Mrużki ani nawet Bagmana i okazało się, ze to Neville dał Potterowi skrzeloziele... I WOGÓLE NIE BYŁO,eee... WSZY!

mozna by wymieniac i wymieniac......
jedyne, co mi sie podobało, a czego nie bylo w ksiazce, to rozmowa Harry'ego z Hermiona przed pierwszym zadaniem...
Ja uważam że kilka rzeczy takich jak to, że Hermiona była wcześniej niż Harry w norze to mozna było nie zmieniać. Oraz samej świadomości podrózy na mistrzoistwa

Czasem zmieniają takie idiotyzmy żwe szkoda gadać
Ale BAL był najlepszy i Emma najfajniej wyglądał jak płakała
a po balu Hermiona zastepowala pania Weasley "Do lozek obydwaj, jazda!"
niezle zrobili Kruma, nie?

taki moglby byc w ksiazce...
Krum przez cały film wyglądał jak typowy dresiarz z nieciekawej dzielnicy,a potwierdzeniem tego był jeden z tekstów Harry'ego bądź Rona. Szczerze mówiąc to w ogóle nie odpowiadał moim książkowym wyobrażeniom. To samo się tyczy pana Croucha (fatalny dubbing

) aktor który grał rolę Barty'ego nie oddawał dobrze charakteru tej postaci. Natomiast jestem mile zaskoczony Barty'm Jr. , żałuję że nic nie wspomnieli o tym że dementor go poczęstował swoim pocałunkiem.
zgadzam się z tym jak nagrywają kolejne części to powinni robić zdjęcia w tym samym zamku, a nie za każdym razem inne błonia widoki...
!!! (właśnie wyobraziłem sobie Croucha mówiącego głosem Papy)
Nie ma mowy, nawet końmi mnie nie zaciągną do kina na dubbing. Albo obejrzę HPiCO w oryginale, albo w ogóle.
Ale Hito, nie było aż tak źle. Poza tym ddubbing jest całkiem całkiem. Dużo postę odnośnie HP i KF, ale mniejsza jakość niż w WA.
Słyszałem głosy, jakoby dubbing ostatniego filmu prezentował sobą jakiś poziom (czego niem ozna było powiedzieć o poprzednich dziełach kinematografii potterowskiej), ale to mnie nie przekonuje - z zasady wolę w filmach głosy oryginalne. A do HP nie mam zaufania tak czy siak (głos Harry'ego w pierwszych dwóch filmach rządził)
Ja tez wolę oryginalne głosy. Mam słabośc do brytyjskiego akcentu

. No i chętnie bym Emmę posłuchał w oryginale
No nie narzekaj już tak.... w HPiWA dubbing był naprawdę dobry, chociaz najpierw widziałem oryginał a potem polską wersję. Jest postęp w kwestii dubbingu, i mogę śmiało powiedzieć że w HPiCO jest znośny, poza może paroma postaciami. Ale i tak muszę obejrzeć oryginał bo jest o wiele bardziej przekonujący.
A czy ja nażekam??????? Ja tylko wyrażam swije zdanie
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami
kliknij tutaj.
kulturystyka trening na masę