Help - Search - Member List - Calendar
Pelna wersja: Za Tydzien Ujrzymy Tlumaczenie
Magiczne Forum > Harry Potter > Harry Potter
Pages: 1, 2
owczarnia
Jezu, teraz to się dopiero uśmiałam *szuka emotikonki zwijającej się na podłodze* laugh.gif.

Nie, no sorry, ale przecież jak się czyta coś takiego, to ręce opadają cheess.gif. A najlepszy poeta to ten, co najszybciej pisze wiersze?... O, mamusiu *posikała się*...
Zwodnik
Dobre, naprawdę... Nie no...Zadam tylko jedno proste pytanie - czy tłumacz ma za zadanie stworzyć książkę do czytania, czy to porównywania z oryginałem ? Przy całym szacunku dla pracy, jaką wkłada Spike, nie mogę powiedziec, żeby równice były "nieistotne" jak sam to kiedyś ujął. Niektórzy zdają się uważac, że różnica pomiędzy językami kończy się na słownikowej zamianie słów angielskich na polskie. Ale nie, moi mili. dobre tłumaczenie to nie takie, które nie odbiega na jotę od oryginału. Czytając dobre tłumaczenie nie myślisz o tym, że książka była napisana w innym języku. Po prostu czytasz polskiego HP, w którego stworzeniu Polkowski miał odlbrzymi udział. Natomiast Spike'a, jak słusznie już zauważali poprzednicy, na stosie spaliliby nie tłumacze, a poloniści. Czytając jego tłumaczenie, mimo szczerych chęci, niektóre zdania aż biją po oczach jako "niepolskie" a tylko spolszczone. Jako osobie znającej angielski w stopniu, jak śmiem nieskromnie mniemać, dość dobrym, po prostu od razu, czytając to, rzuca się w oczy orginalny wygląd tłumaczonego zdania. I mimo wszystko sprawia to jednak pewien dyskomfort. Nic takiego nie ma u Polkowskiego. Osoba, która nie wie absolutnie nic o HP, widząc fragment jego wersji, nie miałaby żadnych podstaw do twierdzenia, że to przekład. Jeszcze raz powtórzę, mam ogromny szacunek dla pracy, jaką wkłada w swoje tłumaczenie Spike,( sam też od czasu do czasu bawię się w tłumaczenia i wiem, jakiego wysiłku wymaga to pozornie proste zajęcie) Ale nie mozna w żadnym wypadku twierdzić, że Polkowski jest be, a Spike super...

I własnie przy okazji naszła mnie pewna myśl - znajdźcie sobie jakiś bardzo prosty, odpowiedni do waszego poziomu języka angielskiego tekst, i spróbujcie go przetłumaczyć. Nie w myślach, nie "na oko", ale sumiennie i dokładnie, zapisując ten przekład na kartce lub w edytorze tekstu. Tak, by każde zdanie po polsku nie tylko "było zrozumiałe, bo przecież nie czytają idioci" ale aby czytało się to przyjemnie i bez zgrzytów. Zobaczycie, ile trwa taka zabawa, i o ile wolniejsza jest od tłumaczenia w myślach, czy po łebkach. Może będzie dzięki temu trochę mniej narzekań w stylu " Taki Polkowski świetny a tak się ślimaczy..." Czy nawet na Spike'a, na którego i tak mnóstwo ludzi najeżdza, bo za wolno dodaje rozdziały biggrin.gif
paulink4
Hej:)
Hej
Czy mógłby ktoś przesłać mi link (na gg albo na maila) ze stronką, na której jest przetłumaczony HP VI???
A zakaz do jasnej CENZURA!!! choinki widziałaś?
Proszę bardzo......
Napisałbym coś... ale nmie napisze sleep.gif
Jestem ogromną fanką Harry'ego!
Dlatego OKRADAĆ chcesz autorkę? - wiem argument kiepski
Z góry dziękuję!:)
Pewnie 'dziekuję' nic nie kosztuje. Tak samo jak przepraszam czy prosze.
Mój nr gg: cenz

Teraz z grubej rury. Czy ty jesteś naprawdę głupia czy tylko udajesz cfańszą od innych? Jak dokładnie to sobie wyobrażałaś? Że przymknę oko?
MalGanis
A nie jesteś zakonspirowaną agentką MR? ;p
Mam stronę, ale podaję tylko zaufanym ;p
Udowodnij, że nie można ci zaufać ;p

Malganis nawet nie próbuj przez MF przesyłaś pirackich wersji. Przez GG. mail poza Magicznym Forum prosze bardzo. Przez MF jest zakaz. Chyba się rozumiemy?
Reiha
boże, boże!!! CWANY!!!! przez literkę W polecam słownik tej osobie, która w kilku zresztą miejscach pisze cFany
owczarnia
QUOTE(Reiha @ 22.07.2005 00:11)
boże, boże!!! CWANY!!!! przez literkę W polecam słownik tej osobie, która w kilku zresztą miejscach pisze cFany
*


A ja polecam się wyluzować cheess.gif. Daję sobie bowiem uciąć obie łapy plus głowę, że "ta osoba" doskonale wie, jak się pisze słowo "cwany" smile.gif. I tak samo, jak ja czasem piszę "mruffka" cheess.gif, tak on pisze "cfany" wink.gif. I mnie, prawdę mówiąc, się to akurat podoba - zwłaszcza w odniesieniu do takich różnych cfaniaków cheess.gif.


Boszsz, ale wazelina biggrin.gif.
Lum
QUOTE(Zwodnik @ 21.07.2005 15:35)
(...) Natomiast Spike'a, jak słusznie już zauważali poprzednicy, na stosie spaliliby nie tłumacze, a poloniści. Czytając jego tłumaczenie, mimo szczerych chęci, niektóre zdania aż biją po oczach jako "niepolskie" a tylko spolszczone. Jako osobie znającej angielski w stopniu, jak śmiem nieskromnie mniemać, dość dobrym, po prostu od razu, czytając to, rzuca się w oczy orginalny wygląd tłumaczonego zdania. I mimo wszystko sprawia to jednak pewien dyskomfort.
*



Tak, u Spike'a rzeczywiście wyraźnie widać, że to był angielski tekst. Tak ściśle trzyma się składni i stylu jęz. angielskiego, że aż ociera się to o niepoprawność. Ale, choć może się to wydać dziwne, mi chyba właśnie takie tłumaczenie bardziej odpowiada... Bardzo mi zależy na tym, żeby- choć nie znam na tyle angielskiego by czytać w oryginale- wiedzieć jak najdokładniej, jakich zwrotów użyła Rowling, chcę poczuć że to jest książka pisana w oryginale po angielsku... no i Spike mi to umożliwia...
Chcę chociaż raz przeczytać HP w taki sposób. Potem kupię (za pół roku) HP w postaci książki, pięknie wydanej, przetłumaczonej, a raczej prawie 'napisanej od nowa' kwiecistym, poprawnym polskim językiem. I cudownie będzie przeczytać VI tom raz jeszcze. I jeszcze raz. I jeszcze...

EDIT:możliwe że nie jestem do końca normalna, skoro wolę przekład mniej profesjonalny... biggrin.gif
matoos
Tak zwłaszcze że nauczyć się języka angielskiego w stopniu wystarczającym do zrozumienia HP można w ciągu miesiąca.
corka_ciemnosci
Pirackie wercje tłumaczenie można już znaleźć praktycznie wszędzie. Nie są idealne, bo takie napewno nigdy nie będą, ale da się przeczytać.
Po angielski nie będę czytała, gdyż jak dla mnie książka jest za droga. A tłumaczenie - powiedzmy, że po korektach nie jest najgorsze.
Szachrajka
QUOTE
Tak zwłaszcze że nauczyć się języka angielskiego w stopniu wystarczającym do zrozumienia HP można w ciągu miesiąca.


A znasz kogoś takiego? blink.gif
Po miesiącu nauki to można sobie co najwyżej "Czerwonego Kapturka " przeczytać i to jeszcze przy użyciu słownika. dry.gif
corka_ciemnosci
QUOTE(matoos @ 22.07.2005 10:09)
Tak zwłaszcze że nauczyć się języka angielskiego w stopniu wystarczającym do zrozumienia HP można w ciągu miesiąca.
*



No chyba nie wiem z której storny. Ja uczę się angielskiego już sporo czasu i przyznam się, że nie rozumiem wszystkich słów, które są w książce.
Szadou
To przylóż się bardziej do nauki wink.gif
Ja tam nie mialem problemu z przeczytaniem tego (coprawda angola się od dziecka uczę), ale nie zauważyłem jakichś ultra trudnych i niezrozumiałych dla normalnego niezbyt znającego j. angielski człowieka. Osoba, która uczyła się angielskiego tylko w podstawówce i to na dodatek dość kiepsko powinna wszystko bez większych problemów zrozumieć.
matoos
Oczywiście jak się jakichś słów nie rozumie to od tego są słowniki. Ale żeby czytać ze zrozumieniem naprawdę wystarczy znać budowę podstawowych zdań. A JKR, z całym szacunkiem, zbyt skomplikowanych konstrukcji nie stosuje.
miika
Usunąłem oba twoje posty za niestosowanie przyciska edytuj

Have a very nice night
Gem
Sii...a nawet wystarczy znać styl J.K. żeby domyślić się niekiedy całych zdań smile.gif

..mi troche problemów sprawiały niektóre z nieznanych słów w innej formie, ale pporadziłam sobię. No i słowa stworzone przez autorkę...
eini
Od tygodnia szukam jakiejś stronki z tlumaczeniem, ale nic nie znalazlam. Jezeli ktos ma link na stronke Spike'a lub jakas inna z tlumaczeniem to bardzo prosze o kontakt na cenz. Bede bardzo wdzieczna
Zanthia
QUOTE(anagda @ 18.07.2005 23:51)
1. nikt nie jest w stanie przetłumaczyć prawi 700 stron w tydzień
*



Wszystko można. Nie jedząc, nie śpiąc, wertując słowniki w poszukiwaniu trudniejszych słów. Pozostaje tylko kwestia jakośći wink.gif. Zrzynkę z angielskiego na polski może zrobić każdy średnio utalentowany lingwistycznie uczeń. Gorzej, że pewnych wyrażeń nie ma w naszym języku, trzeba coś dopasować do kontekstu, nie mówiąc już o rymowankach, czy zdaniach które łatwo przetłumaczyć jako tasiemiec, a które powinno mieć krótkie brzmienie :>

nikt nie jest w stanie DOBRZE przetłumaczyć prawie 700 stron w tydzień ;>
pITe
nie zgadniecie vo tutaj jest :E

Do jasnej cholery zgadniemy i wcale nie będziemy z tego zadowoleni. NAUCZ SIĘ CZYTAĆ MATOLE! //Matoos
matoł to cie chyba zrobił kolego :/ - czy ja cie obrazałem?????????????? sie pytam mad.gif

Zaraz ja będę zdenerwowany. Nie, wprawdzie mnie nie obraziłeś, ale całe forum jest naszpikowane zakazami wrzucanie pirackich wersji HP. A co ty zrobiłeś? Wrzuciłeś piracką wersję HP, tym samym udowadniając że nie potrafisz czytać, jak na matoła przystało.
DoUblE TroUblE
Ale wy wszyscy jesteście głupiii dry.gif (bez wielkiej obrazy prosze....) je też jestem fanką HP( choć długo nie mogłam się do niego przekonać) ale co to za zabawa czytać książke przed jej oficjalnym wydaniem.... ja tak czytałam Vcz.( we wrześniu już ją miałam za sobą... a kiedy wyszła??... dużo później) i to nic fajnego... potem aż mnie korciło powiedzieć czytającym co będzie dalej i nie molgłam znieść , że oni dopiero są w trakcie a ja już dawno po....a dwa razy tej samej książki czytać nie umiem. To takie trudne poczekać do stycznia??.... Ja się jakoś powstrzymam choć trzy rozdział mam już profesjonalnie przetłumaczone( nie przezemnie oczywiście) i nie przeczytam ich teraz bo to mi zepsuje ..... wszystko. Lepiej poczekać...to tylko zaostrzy apetyt. WAM RADZE TO SAMO, A NIE ŁUDZIĆ SIĘ sleeping.gif , NA PIRACKIE TŁUMACZENIA( CHOC TAKIE JUŻ SĄ...)
Gem
A co to za róznica...jak ktoś lubi czytac tak na raty to jego sprawa. Sama nie qmam tego zakazu...ale mniejsza.

A tak trochę z innej beczki. Ostatnio tak mnie coś podkusiło, żeby poczytać trochę tych amatorskich wypocin o Harrym. Ludzie!!!!!!!!!!!! O mało co zawału nie dostalam!! Jeżeli ktoś nie umie pisać, to niech nie wysyła tego na każdą stronkę z FF fantasy!! Żenada, dno i bąbelki. Ja nie wiem jak ktoś się nie wstydzi pokazywć coś tak pasqdnego ludziom do czytania!! O_o

ide poczekoladę z orzechami....tak się kqrzyłam:P!!!
DoUblE TroUblE
I tu sie zgadzam.... wątpie żeby ktoś umiał naśladować styl pisarki. Ja się zastanawiam tylko co będzie po cz. VII.... koniec??? tongue.gif NO WTEDY WEZMĘ SIĘ ZA CZYTANIE LEKTÓR... CHOĆ W SUMIE JESZCZE TYLKO ROK UDRĘKI. blush.gif
anagda
o mój Boże...
QUOTE
LEKTÓR



QUOTE
CHOĆ W SUMIE JESZCZE TYLKO ROK UDRĘKI

z takimi rażącymi bykami to chyba przedszkola... blink.gif
Mira
skad wiesz zmoże chodzi do przedszkola, bo został siedzieć w zerówce...
chociaż w przedszkolu zostać siedzieć?? blink.gif
Marionetka
QUOTE(Paulus @ 25.07.2005 01:45)
Mam kilka pytań dotyczące Harry'ego pottera (specjalnie z małej litery):
- Co te ksiązki w sobie niosą?
- Jak mozna fascynować sie takim czymś (mówię do starszych urzytkowników)?
- Jaki jest wasz stosunek do wypowiedzi Benedykta XVI?
- Wiecie wogle kim był Crassus?
*


Przynajmniej będę wiedziała o co mniej więcej
chodzi w książce. Bo zanim Polkowski raczy przetłumaczyć
całą książkę upłynie czasu Bóg wie ile. dry.gif
Verita
QUOTE(DoUblE TroUblE @ 27.07.2005 00:57)
Ale wy wszyscy jesteście głupiii dry.gif  (bez wielkiej obrazy prosze....) je też jestem fanką HP( choć długo nie mogłam się do niego przekonać) ale co to za zabawa czytać książke przed jej oficjalnym wydaniem.... ja tak czytałam Vcz.( we wrześniu już ją miałam za sobą... a kiedy wyszła??... dużo później) i to nic fajnego... potem aż mnie korciło powiedzieć czytającym co będzie dalej i nie molgłam znieść , że oni dopiero są w trakcie  a ja już dawno po....a dwa razy tej samej książki czytać nie umiem. To takie trudne poczekać do stycznia??.... Ja się jakoś powstrzymam choć trzy rozdział mam już profesjonalnie przetłumaczone( nie przezemnie oczywiście) i nie przeczytam ich teraz bo to mi zepsuje ..... wszystko. Lepiej poczekać...to tylko zaostrzy apetyt. WAM RADZE TO SAMO, A NIE ŁUDZIĆ SIĘ sleeping.gif , NA PIRACKIE TŁUMACZENIA( CHOC TAKIE JUŻ SĄ...)
*



Sądze, ze to indywidualna sprawa, kto kiedy chce czytać i ile razy chce czytać daną książkę. 6 tom HP przeczytałam po angielku, ale to nie oznacza, ze nie przeczytam tego jeszcze raz w styczniu, po polsku.
Co do tych tłumaczeń nieprofesjonalnych, to tak przeczytałam 4 tom i bardzo tego żałowałam. Nie mam zamiaru 2 raz czytać taki tłumaczeń. Wole przeczytać po angielsku lub poczekać do oficjalnego tlumaczenia.
DoUblE TroUblE
QUOTE(anagda @ 27.07.2005 22:56)
o mój Boże...
QUOTE
LEKTÓR



QUOTE
CHOĆ W SUMIE JESZCZE TYLKO ROK UDRĘKI

z takimi rażącymi bykami to chyba przedszkola... blink.gif
*




NAJPIERW SIĘ ZASTANÓW DLACZEGO TAK Napisałam{lektÓr}, a potem cokolwiek komentuj... żal miejsca na dysku
kubik
W obu przypadkach źle to o tobie świadczy kolego.
Child
zastanów się kubik, zastanów - to pewnie ma drugie dno, jakąś głębszą głębię ;p
Gem
A co wy macie do dysortografików!!!??? tongue.gif:P Ja tam mam dysortografię i nie zamierzam pisać każdego textu w Wordzie glare.gif ...jak kogś to tak razi, to niech nie czyta i tyle!


Znaczy jak to już tak mocno przeszkadza to dobrze, ale nie musi obwieszczać całemu światu, że ktoś zrobił błąd ortograficzny!! :|

...hmmm...pirackie wersje, dry.gif ...a mi to nie przeszkadza, niech sobie będą. Ja ich po prostynie czytam smile.gif
kubik
Dysortografie czyli dyzmózgowie? [lol].
QUOTE
A co wy macie do dysortografików!!!??? tongue.gif Ja tam mam dysortografię i nie zamierzam pisać każdego textu w Wordzie

Wystarczy jedynie spojrzeć na wyraz %) Takiej litery jak 'x' nie ma w polskim alfabecie wink.gif
QUOTE
...jak kogś to tak razi, to niech nie czyta i tyle!

Dobra wkleje na forum porno zdjątka z nieletnimi. Jak się komus niepodoba niech nie patrzy wink.gif
QUOTE
Znaczy jak to już tak mocno przeszkadza to dobrze, ale nie musi obwieszczać całemu światu, że ktoś zrobił błąd ortograficzny!! smile.gif

Żyjesz wśród ludzi i wymagane jest aby jakiś poziom ortografii został zachowany.
matoos
Gem nie radzę, mnie razi jak ktoś robi olbrzymie błędy ortograficzne a mam zwyczaj kasowania postów które mnie rażą. Wklejenie tekstu do Worda i naciśnięcie F7 zajmuje parę sekund, sam robiłem to często jak jeszcze pisałem FanFiki.

A najlepiej zamiast iść na łatwiznę i zasłaniać się wydumanymi chorobami - nauczyć się ortografii.
DoUblE TroUblE
Myślę, że większość z was jest strasznie powierzchowna, to forum...
można mówić co się chce ale nie musicie gnojić każdego kto ma inne zdanie.
Mi tam nie przeszkadza osoba ktróra robi ortograficzne byki. biggrin.gif
Kto jest zemną to ok, kto nie trudno. Mam to gdzieś.
Może skończmy temat poprawności językowej i pogadajmy o czymś bardziej interesującym...
A do tych, którzy jeszcze mają mi do powiedzenia coś niemilego na temat błędów:
UWIERZCIE MNIE NAPRAWDĘ NIE OBCHODZI WASZE ZDANIE W TEJ SPRAWIE

przepraszam za ewentualne byki( dla tych, których to tak razi) mad.gif
DoUblE TroUblE
No wreszcie!!! biggrin.gif Może mi ktoś powiedzieć czy szósty tom będzie grubszy od piątki???Ja mam nadzieje że tak
Lupek
QUOTE(DoUblE TroUblE @ 28.07.2005 16:17)
No wreszcie!!! biggrin.gif Może mi ktoś powiedzieć czy szósty tom będzie grubszy od piątki???Ja mam nadzieje że tak
*



VI tom jest krótszy o kilka rozdziałów od ZF. Rowling w swoim wywiadzie powiedział także że VII tom będzie krótszy od ZF http://www.hp.oborniki.com.pl/news.php?id=3749
i http://www.hp.oborniki.com.pl/news.php?id=3739
kubik
QUOTE
można mówić co się chce ale nie musicie gnojić każdego kto ma inne zdanie.

Bardzo mi się podobał ten part o gnojeniu tongue.gif Oj jakie to my moderskie gnidy tylko gnoimy niewinnych userów. LOL
Co 'inne zdanie' ma do rzeczy? Czy ty wogóle przeczytałeś to co ja i Matti napisaliśmy?
Mega Lol po prostu mega lol.
Femininity
Ja tam jestem przeciw pirackim tłumaczeniom...wolę poczekać ale to prywatna sprawa każdego z nas. Jak ktoś lubi i chce to niech piraty czyta tongue.gif

A co do tych waszych pogaduszek o błędach ort. to ja też nie lubie jak ktoś robi błąd na błędzie ale jak raz na jakiś czas komuś się zdaży to oki...nic się nie stało. Mi też czasem się zdaża tongue.gif blush.gif
Gem
Femininity, ja to własnie mam na mysli. A co innego jak się pisze ff, bo to juz raczej wypada pisac poprawnie. Nie lubię jak ktoś się czepia byle gawna, bo miał zły dzień, otoczenie go nie akceptuje, czy coś tam jeszcze...

Ale wiecie, jak sie pisze na kilku stronkach, to głupio sprawdzać każde zdanie jakie się napisze.

..Text - to poprost taki skrót...jakby ktoś niewiedzial toistnieje coś takiego jak język internetowy, gdzie dopuszczalne są skrócone formy i takie tam... wink.gif ...możnaby rzec nawet "gwara".
Child
ta - lole, rotfle, omfg, wtf, n00b ;> wszystkie smileye, netykieta.
i tam wskazane jest, że z szacunku dla innych internautów wypada jednak pisać poprawnie. nie jak miodek, ale tak, żeby nie trzeba było zachodzić w głowe nad tym, co poeta miał na myśli.
owczarnia
QUOTE(kubik @ 28.07.2005 17:01)
Mega Lol po prostu mega lol.
*


Pomogę Ci cheess.gif - może LMAO? laugh.gif
owczarnia
QUOTE(Child of Bodom @ 28.07.2005 23:50)
ta - lole, rotfle, omfg, wtf, n00b ;> wszystkie smileye, netykieta.
i tam wskazane jest, że z szacunku dla innych internautów wypada jednak pisać poprawnie. nie jak miodek, ale tak, żeby nie trzeba było zachodzić w głowe nad tym, co poeta miał na myśli.
*


LOL — Laughing out loud.
LMAO — Laughing my ass off.
ROTFL — Rolling on the floor laughing.
ROTFLAHAHA — Rolling on the floor laughing and having a hearth attack cheess.gif.
ROTFLBTC — Rolling on the floor laughing, biting the carpet (moje ulubione cheess.gif).
ROTFLMHO — Rolling on the floor laughing my head off.
ROTFFLMFAO — Rolling on the fucking floor laughing my fucking ass off.
ROTFLMAOSTC — Rolling on the floor laughing my ass off scaring the cats.
OMFG — Oh my fucking God!
WTF — What the fuck?, who the fuck?, why the fuck?
n00b — newbie smile.gif.

Mam nadzieję, że pomogłam cheess.gif.
Zwodnik
QUOTE
n00b — newbie


Słowo właściwie to samo, ale radzę uważać - jest całkiem sporo...miejsc (for, scen itd...) gdzie wprowadza się jednak pewne rozróznienie. Newbie to po prostu początkujący - nie wie wszystkiego (nie jego wina), uczy się itd. Natomiast "n00b" jest już okresleniem bardziej obraźliwym, używanym raczej w stosunku do kogoś, kto uważą, że wie wszystko najlepiej, wymądrza się itd. a tak naprawdę wie/umie bardzo niewiele. Dlatego zasadniczo radzę używać pierwszej formy. Tyle w trybie malutkiego sprostowania smile.gif

I sorry za OT wink.gif
Femininity
Kompletna załamka... biggrin.gif w ogóle nie kumam tych wszystkich skrótów( jeszcze...)
w końcu jestem nowa tongue.gif
owczarnia
QUOTE(Zwodnik @ 29.07.2005 00:18)
QUOTE
n00b — newbie


Słowo właściwie to samo, ale radzę uważać - jest całkiem sporo...miejsc (for, scen itd...) gdzie wprowadza się jednak pewne rozróznienie. Newbie to po prostu początkujący - nie wie wszystkiego (nie jego wina), uczy się itd. Natomiast "n00b" jest już okresleniem bardziej obraźliwym, używanym raczej w stosunku do kogoś, kto uważą, że wie wszystko najlepiej, wymądrza się itd. a tak naprawdę wie/umie bardzo niewiele. Dlatego zasadniczo radzę używać pierwszej formy. Tyle w trybie malutkiego sprostowania smile.gif

I sorry za OT wink.gif
*


Zgadza się w pełni, nie pomyślałam żeby to dodać blush.gif. Ale ja mam swój sposób na to słówko - używam "n00bie" po prostu, bo mi się bardzo te zerka w środku podobają graficznie, a końcówką "-ie" zmiękczam trochę tę ewentualną negatywną konotację. I szfa gra cheess.gif. Przynajmniej jak do tej pory cheess.gif.
lao
ja ma ktoś tłumaczenie spike to błagam o przesłanie mi go na CENZURA lub podanie stronki
anagda
user posted image





ps. radzę TO przeczytać, zanim coś sie napisze...
owczarnia
Czekaj, bo się zgubiłam unsure.gif. Stealth to pewnie z piątego tomu, tak?... Chodzi o broń, którą Voldemort może uzyskać tylko podstępem/wykraść?... Albowiem aczkowliek stealth to nie jest kradzież w bezpośrenim tego słowa znaczeniu, ale i Polkowski nie ma za zadanie tłumaczyć dosłownie, tylko przekładać. Do useless proszę uprzejmnie podać mi tu kontekst, bo inaczej nie jestem w stanie ocenić. Ale beznadziejne też może być, jak najbardziej. Znów: patrz przekład. Ja to się dzisiaj o tym przekładzie napluję, o jak rany... Zmówiliście się, czy jak wacko.gif?... Tu se okiem rzuć, jak chcesz, w kwestii mojego plucia się odnośnie przekładu jako takiego.

A, i jak by nie jest błędem (też zależy od kontekstu). Słownik ortograficzny PWN.
owczarnia
1. Śledzenia?... Chyba podchodów, albo skradania się, jeśli już?

QUOTE
MSN Encarta Dictionary:

stealth
 
stealth [ stelth ]


noun 

Definitions:
 
1. action to avoid detection: the action of doing something slowly, quietly, and covertly, in order to avoid detection

2. furtiveness: secretive, dishonest, or cunning behavior or actions



adjective 

Definitions:
 
1. military almost undetectable by radar: used to describe aircraft whose design incorporates technology and materials that minimize the likelihood of detection by enemy radar
a stealth fighter


2. secret: done in a highly secret way so as to be unnoticed ( slang )
conducted a stealth fundraising campaign


[13th century. < assumed Old English stǣl&thorn; < Germanic]


stealthfuladj



2. Nie, dlaczego?... W potoczniej mowie bardzo często "beznadziejny" znaczy właśnie "bezużyteczny". Nie widzę tu problemu, raczej dostosowanie do klimatu - w końcu rozmawiają 15-latki, nie? Zresztą:

QUOTE
MSN Encarta Dictionary

useless
 
useless [ yssləss ]


adjective 

Definitions:
 
1. unusable: not able to be used


2. unsuccessful: unsuccessful, or unlikely to be worthwhile


3. inept: not able to do something properly ( informal )


uselesslyadv
uselessnessn


Przejrzałam tę stronę i prawdę mówiąc, chętnie bym sobie porozmawiała z tym Radiowcem. Niewielkie on ma pojęcie o przekładach, oj niewielkie... Nie wiem, co on ma za problem z tym wykradaniem, ale niezbyt dobrze świadczy o jego znajomości angielskiego, bo wykraść w tym kontekście może być jak najbardziej. W ogóle, czepia się takich rzeczy, że w połowie robi z siebie idiotę, a w drugiej połowie jeśli znajdzie się gram czegoś, co na upartego istonie można uznać za błąd, to... Chciałabym tylko zobaczyć, ile on sam książek przetłumaczył.

3. Co do jakby, to niech Ci będzie, kropnął się parę razy albo on, albo w korekcie się kropnęli, albo w druku. Wsio rawno. Setny raz powtarzam: nigdy nie twierdziłam, że Polkowski to chodzący ideał i wzór. Ale te "błędy" to jest zwyczajne czepianie się i doszukiwanie igły w stogu siana.
owczarnia
A wiesz, że powiedziałeś właśnie wielką mądrość smile.gif? Osoba, która czytała i tłumaczenia Polkowskiego i AŚ, czyli Świstaków, jak również oryginały nie tylko tej, ale i wielu, wielu innych książek może Ci powiedzieć tylko jedno, do czego zresztą już sam doszedłeś: żadne tłumaczenie nie wytrzymuje porównania z oryginałem. Każdy przekład jest także pracą twórczą, bo bardzo często czy to dla zachowania stylu, czy to dla uniknięcia kalek językowych - coś się zmienia. Coś przekręca. Wszyscy szanujący się tłumacze stają na głowie, by utrafić idealnie w "to, co autor chciał powiedzieć" i oczywiście niemal nikomu się to tak do końca nie udaje, a dodatkowo jeszcze zawsze znajdą się krytykanci, przekonani że wiedzą lepiej smile.gif.

I tak, jak u Polkowskiego chętnie sobie podyskutuję o rozmaitych niuansach, tak u AŚ ciężko jest w zasadzie w ogóle dyskutować, z przyczyn, o których sam wspominasz. Ich tłumaczenie to po prostu tylko tłumaczenie, całkiem niezłe, ale w żadnym razie nie można nazwać go przekładem. Stąd neguję je niejako u podstawy...


Jeszcze wyedytuję ten post, teraz muszę odwieźć dziecko do szkoły wink2.gif.



Edit 1: Twoje posty odnośnie błędów Polkowskiego są bezużyteczne, bo nic nie zmienią, ale listy Hermiony i Rona były beznadziejne, bo nie zawierały w sobie żadnych sensownych informacji. Mogę powiedzieć: "ale beznadziejnie dziś wyglądam" w sensie "co ja mam na tym łbie, to ludzkie słowo nie opisze - dramat". Takoż właśnie beznadziejne były te listy. Dramat, bo Harry tylko skrętu kiszek od nich dostawał.


Ja nigdy nie mówiłam, że Spike jest głupi smile.gif. Jeśli jeszcze w dodatku jest przystojny i do wzięcia, to po tym co mi tu teraz na dole wrzuciłeś, od ręki biorę rozwód tongue.gif.

CDN.



Edit2:

QUOTE
Oryginalnie:
... Ron threw Owl Treats up on top of the wardrobe to pacify Hedwig and Pigwidgeon ...

Oficjalnie:
... wrzucił na szafę trochę Przysmaku Sów, żeby spacyfikować Hedwigę i Świstoświnkę ...

Litości! Bo na myśl przychodzą Palestyna, Izrael, kauczukowe kule i gaz łzawiący. Spacyfikować, to można demonstrację, armatkami wodnymi!

No tu się uśmiałam z tego Radiowca, że aż mnie żebra bolą laugh.gif. Słowo honoru. Gdzie on się uchował?... Przecież nie od dziś potocznie i humorystycznie mówi się o pacyfikowaniu kogoś lub czegoś. A w przypadku Świstoświnki jest to już w ogóle jak najbardziej adekwatne wink2.gif i zalicza się do jednego z moim zdaniem lepszych pomysłów Polkowskiego. Facet po prostu kojarzy poczucie humoru Rowling i potrafi je świetnie naśladować w odpowiednich momentach. Przecież u licha i po angielsku pacify znaczy i uspakajać, i pacyfikować (1. calm: to calm somebody who is angry or agitated, or soothe violent or angry feelingsl; 2. bring peace to: to bring peace to an area, people, or situation, often by using military force to end conflict or unrest). Ten radiowy gościu jest po prostu niekompetentny i czepia się na siłę, ot co.

QUOTE
Oryginalnie:
... but I still caught him snogging a pair of my father's old trousers last week.

Oficjalnie:
... ale i tak w zeszłym tygodniu przyłapałem go, jak chciał ukryć parę jego starych spodni.

Stworek ich nie próbował ukryć, tylko tulił się do nich.

Czy on naprawdę myśli, że Polkowski nie wie co to znaczy snog? Widocznie tak mu bardziej pasowało, skoro wolał ukraść. Najprawdopodobniej nie chciał zepsuć jakiegoś ciągu logicznego w tekście i wolał zrobić to właśnie tak. Stworek rzeczywiście ciągle wynosił i ukrywał różne rzeczy, które chciał "ocalić", więc krzywdy żadnej to tłumaczeniu nie wyrządza.

QUOTE
Oryginalnie:
The coins will grow hot when the date changes, so if you're carrying them in a pocket you'll be able to feel them.

Oficjalnie:
Kiedy data ulegnie zmianie, monety trochę urosną, tak że poczujecie to, nosząc galeona w kieszeni.

Jakiś kawałek z automatycznego tłumacza? Bo żywy by czegoś takiego nie przepuścił. Prawda?

No może faktycznie to jest i błąd, a najpewniej niedopatrzenie, słówko hot umknęło oku, być może zmęczonemu. W porządku. A znaczenie ma to takie... Że ojej tongue.gif.

QUOTE
Oryginalnie:
He has been taken to St Mungo's Hospital for Magical Maladies and Injuries. I am sending you back to Sirius's house, which is much more convenient for the hospital than The Burrow.

Oficjalnie:
Przeniesiono go do Kliniki Magicznych Chorób i Urazów Szpitala Świętego Munga. Wysyłam was z powrotem do domu Syriusza, bardziej się nadaje na szpital niż Nora.

Nie o to chodzi. Dom Syriusza nadaje się nie na szpital, a do tego, żeby się z niego wyprawić do szpitala.

To wreszcie rzeczywiście jest jakaś pomyłka, nie wiem, może po prostu przejęzyczenie, ale się tu kropsnął Polkowski ewidentnie. Jak znam życie, poprawią to w następnych wydaniach. Być może już poprawili.


O Cruciatusie/Imperiusie to już było, oj było. No pomachlaczyło się panu Andrzejowi z deko. Samej Rowling się zdarzają takie wpadki, nie ma co się aż tak podniecać wink2.gif.


QUOTE
  Oryginalnie:
'Afraid I'm going to have to dock a few points from Gryffindor and Hufflepuff,' he drawled.
'It's only teachers who can dock points from houses, Malfoy,' said Ernie at once.
'Yeah, we're prefects, too, remember?' snarled Ron.
'I know prefects can't dock points, Weasel King,' sneered Mafoy. Crabbe and Goyle sniggered.

Oficjalnie:
- Chyba będę musiał odjąć po pięć punktów Gryffindorowi i Hufflepuffowi.
- Nie możesz tego zrobić, Malfoy, oni są prefektami - odparł natychmiast Ron.
- Wiem, że prefekci nie mogą odejmować punktów innym prefektom, Królu Wieprzleju - powiedział drwiącym tonem Malfoy, a Crabbe i Goyle zachichotali.

To jest po prostu straszne. Wygląda, jak wzięte z jakiejś innej książki.

Ojej, jakie straszne. No po prostu run for your life laugh.gif! Wniosuję z tego, że pan Radiowiec jest autorem co najmniej dwóch konkurencyjnych (i oczywiście o wiele lepszych) przekładów HP tongue.gif?


giant squid - klasyczne "walnięcie". We wszystkich tomach jest kałamarnica, piątym też zdaje się występuje, widocznie raz ktoś (bo wcale nie wiem, czy Polkowski) się walnął. Nie podano kontekstu, więc nie wiem w którym miejscu, a szukać mi się nie chce tongue.gif. Edit: sprawdziłam jednak, bo mi to nie dawało spokoju. I śmiem twierdzić, że to niekoniecznie jest błąd. Bardzo możliwe, że chodziło o nawiązanie do stworzenia, którego byś nigdy nie chciał pocałować (czyli pająka oczywiście) z polskiej wersji zagadki sfinksa. Polkowski lubi takie gadżety i bardzo ładnie by to pasowało smile.gif.


QUOTE
Mówienie o "the final identifying feature of the boy" jako o "ostatecznej identyfikacji tego chłopca" utrudnia zrozumienie, że chodzi po prostu o cechę.

Nieprawda. Wcale nie chodziło o cechę. Chodziło o to ostateczne coś, co pozwoliło zidentyfikować chłopca, którego dotyczyła przepowiednia. Ni mniej, ni więcej. Pofatygowałam się i sprawdziłam w oryginale. To zastrzeżenie zaś za to również ostatecznie upewnia mnie, że pan Radiowiec nie jest żadnym tłumaczem, nie tylko z wykształcenia, ale w ogóle. To jest po prostu koleś, który liznął trochę angielskiego i już mu się wydaje, ze pozjadał wszystkie rozumy mad.gif. Polkowski przełożył to zdanie jak najbardziej poprawnie.



Reasumując: owszem, Polkowskiemu zdarzają się wpadki. Jak każdemu, w tym samej Rowling, o czym już zresztą wspominałam. Ale ogólnie jest świetnym tłumaczem, co widać chociażby na przykładzie Armii Świstaka, która odgrażała się jak to ona Polkowskiemu pokaże, co to znaczy porządne tłumaczenie. Jak pokazała - sam miałeś okazję ocenić...
owczarnia
QUOTE(estiej @ 12.09.2005 08:28)
Czyli podsumowując, albo to nie był błąd (pacyfikacja), albo to niekoniecznie był błąd, tylko świadomy wybór (snog, identifying feature, squid), albo nawet jeśli to był błąd, to i tak nie ma o czym mówić, tak? Rozważałaś kiedyś karierę rzecznika rządu? Jestem też ciekaw, czy z równą wprawą broniłabyś błędów u Świstaków.

Hehehe, rzecznika sądu powiadasz cheess.gif? Nie, ja już tak mam, że jeśli coś pokocham, to całym sercem, jeśli zaakceptuję, to całkowicie - i wtedy bronię całkiem beziteresownie smile.gif. Ślepa przy tym oczywiście nie jestem tak do reszty i zdaję sobie sprawę z rozmaitych niedoskonałości zarówno w przekładzie Polkowskiego, jak i w książkach samej Rowling - nie są one jednak według mnie na tyle znaczące, by robić z tego problem smile.gif. U Świstaków zaś sprawa ma się dokładnie odwrotnie - ich tłumaczenie składa się w zasadzie z samych niedoskonałości, począwszy od ogólnego stylu (a raczej jego braku) całości, aż po liczne błędy czysto merytoryczne. Dodatkowo oparte jest ono na kradzieży praw autorskich i intelektualnych, więc tym bardziej będę je krytykować.


QUOTE(estiej @ 12.09.2005 08:28)
Dodatkowe znaczenie "pacyfikacji" jak na razie, nie jest rozpoznawane przez słownik języka polskiego. Nawet jeśli jest używane, to w sensie żartobliwym, przenośnym i świadomie niepoprawnym. Samo zdanie, w którym zostało użyte, nie jest żartobliwe, więc ten wyraz jakby nie bardzo pasuje do kontekstu i budzi wątpliwości - kalka czy nie.

I tu się mylisz cheess.gif. Każde zdanie, w którym występuje Świstoświnka, jest przez samą jej oecność zabawne wink2.gif.


QUOTE(estiej @ 12.09.2005 08:28)
Jeśli chodzi o "snog" i "squid", to o ile pamiętam, chodzi o książkę napisaną przez J. Rowling, nie A. Polkowskiego i w obu przypadkach nie widzę tak naprawdę powodu by zamieniać to na inne słowa, poza widzimisiem lub pomyłką tłumacza.

Oczywiście. Ale zapominasz, że na tym między innymi polega przekład smile.gif. Już widzę jak wieszasz Barańczaka za wsiarz pod sufitem, bo jak on śmiał tak pozmieniać tyle u tego Szekspira wink2.gif...


QUOTE(estiej @ 12.09.2005 08:28)
Przy "identifying feature" sama przyznajesz, że chodzi o to "coś", nie o samą identyfikację. Po zerknięciu na oryginał przetłumaczyłbym ten fragment tak: "...ostatniej części proroctwa, ostatecznie identyfikującej chłopca..."

Napisz do Polkowskiego smile.gif. Wcale możliwe, że się z Tobą zgodzi smile.gif.


QUOTE(estiej @ 12.09.2005 08:28)
No, ale przynajmniej przy reszcie przyznajesz, że to były błędy, nawet jeśli tylko "przejęzyczenia", "niedopatrzenia", czy "chochliki drukarskie" *Tańczy z radości*
*


Lol *przyłącza się* laugh.gif.
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami kliknij tutaj.

  kulturystyka  trening na masę
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.