Help - Search - Member List - Calendar
Pelna wersja: "mamo, Nie Jestem Już Dzieckiem!"
Magiczne Forum > Talk Show > Talk Show
Pages: 1, 2
Teodora
ja mam ze starymi dziwny układ
niby np. to czy zjem obiad, mam czyste ciuchy, posprzątany pokój jakoś ich średnio obchodzi, nie żebym chodziła głodna ale po prostu chyba wychodzą z założenia że jestem na tyle ,duża, że potrafię sama o siebie zdbać
jeśli chodzi o wyjścia, starszy puszcza formułkę: ,wrócisz wtedy kiedy będziesz uważała za stosowne, // mama natomiast prawie zawsze nie pyta się kiedy zamierzam wrócić, raczej wypytuje mnie szczegółowo z kim będę przebywać, co bym jej zbyt duzej chały na mieście nie uczyniła, kiedys np. stwierdziła że nie powinnam sie spotykać z moja przyjaciółką bo ma kolczyk w języku?
przedstawiłam moich staszych troszkie jak jakiś bezdusznych snobów?
w praktyce tak nie jest dużo ze mną rozmawiają, co prawda nie na wszystkie tematy, co mnie trochę debnerwuje, lodówka jest pełna, ubrania, mimo krzyków ze powinnam robic to sama, uprane
jeśli chodzi o alkohol, ich zdaniem nie pije, co mija sie z prawdą
czasem aż dziwne ze tego nie zauważają...

16?
Daga
To ja mam 15 i nie narzekam.
Jak mam wrócić później niż o 21 to nie wracam wcale. Ale to ze względu na to że mieszkam w hmhmhm wiosce niedAleko wprawdzie od miasta ale droga jest mhoczna tongue.gif
Jutro mam imprezę na działce (dużej, ze stawem) na 30 osób. Zero problemów, sama pomoc. Już raz taką impreze zrobiliśmy, tata przychodził na kontrolę co 2 godziny, pełna kulturka. Pozwolił pić piwo imbirowe (ekhm) więc ja piłam. Reszta trochę gorzej, ale tata potem widział liczne butelki i stwierdził "No ale przecież najważniejsze że było kulturalnie". To z jego strony było naprawdę w porządku. Działka jest na odludziu i tata nawet nie czepiał że była muzyka na cztery głośniki estradowe.. Tylko o 5 wyłaczył prąd ale to się nie liczy tongue.gif
Z rodzicami piłam piwo i grzane wino.. Ale w małych ilościach. Do moich przyjaciół nie mają NICZEGO. No bo jak to tak, nie wybaczyłabym im głupich tekstów co do ludzi których lubię. Ubieram się jak mi się tylko podoba. Tylko jeśli mama uznałaby ciuchy za 'szokujące' (co się nie zdarzyło) to powie że mam sobie sama finansować.
W sumie najgorsze awantury są zawsze o bałagan w pokoju i niesystematyczność w nauce, chociaż stopnie bardzo dobre.
W sumie nie jest źle.
Sayaka
QUOTE
[ Wrzesien -> szkola -> stres -> palenie ] to mowi samo za siebie

A zaklad Bobku?smile.gif
BlackOmen
QUOTE(Sayaka @ 26.08.2005 11:59)
A zaklad Bobku?smile.gif
*


O co? No i powiedz jak mam sprawdzac czy nie palisz?
MisieK
testy sie w szpitalu robi:D tak jak na narkołyki tak i na tytoń;>
Sayaka
QUOTE
O co? No i powiedz jak mam sprawdzac czy nie palisz?

Moge Ci chuhac (nie mam pojecia jak sie to pisze0.o ) przez GG jak chcesz
Lilly
jako ze zawsze bylam w miare grzeczna,to jest mi ciezej niz wam. I dopiero kilka miesiecy temu rodzice przezyli szok z alkoholem czy mega spoznieniem sie [: ale juz zdazyli sami mi dac kupic sobie piwa (brzmi beznadziejnie,ale oni nie chcieli mi nawet dac sprobowac piwa czy wina x: ) czy zrobic akcje w szpitalu (pielegniarka przy przyjeciu wypelnia karte i jedno z pytan brzmi "Czy pijesz alkohol/palisz papierosy". Powiedzialam, ze nie,a moja matka "Zeby szczerze odpowiedziala to bym chyba musiala stad wyjsc" o_O). Pic pije,wychodze na miasto lub sie przejsc, a po kilku godzinach wracam. Imprezy? Ostatnio nie,wlasnie przez wczesniej wspomniane 'szoki',ale ide teraz do LO,wiec moze sie ugna <:
i'm 16.
Luthien

jestem spokojna, dobrze wychowaną wzorową uczennicą o średniej 5.5, udzielam się bardzo aktywnie kulturalnie, wyjeżdżam w celach naukowych do LO, sprzątam za sobą, dbam o dom, opiekuje sie dzieckiem kuzynki, czasem wychodze na miasto.

to była wersja oficjalna.

teraz tak na serio.

na wakacjach praktycznie co wieczór wychodze o 20, wracam koło 23.30, zadaje sie ze starymi znajomymi, z którymi lubimy sobie łyknąć i zapalić, więc to robimy nader często, bo coś ostatnio mamy cudowny przypływ gotówki [marlboro i heineken, ah], włóczymy się po mieście, znajdujemy sie w dziwnych miejscach, co tydzień robimy zbiorowe ogniska do rana dla wiekszej liczby osób, np. wczoraj mielismy grilla na budowie kolegi, po którym wracaliśmy ciemną nocką do domów [ale wtopa była bo wpadł ojciec jednej kumpeli i chyba zobaczył te piwa stojące na stole].
ogólnie rodzice im jestem starsza to pozwalają mi na więcej, mają do mnie jako takie zaufanie, jednak jak im nie zapowiem, że bede dłużej i wróce jutro, to dzwonią do mnie, ale jak już później wracam to biore klucz i nie ma problemu z wejściem do domu. mysle, ze starsi na pewno sie tam domyślają, ze troche sobie podpijam, ale jako że zawsze wracam do domu o własnych nogach [jeden wypadek na ostatkach pomijam milczeniem, kilka ładnych godzin umknęło mej pamieci], to nic nie mówią [chyba oprócz: tylko żebyś sie nie upiła].

a dzieckiem jestem, im starsza się staję. serio. i szybko nie zamierzam dorastać, choć juz niedługo bede musiała być w miare samodzielna.

16,5 ; ]
Atina
Moi rodzice są w stosunku do mnie bardzo pobłażliwi i jeżeli się o mnie martwią, to nie dlatego, że nie ufają mi, ale dlatego, że nie ufają ludziom. Nie mam problemu z wyjściem na dyskotekę i powrotem o 3-4, jeżeli tylko powiem o której mniej więcej wrócę. Zresztą czasami wolę nawet zadzwonić, żeby po mnie przyjechali, bo nie zawsze mam ochotę wracać 1,5 km do domu na piechotę. Właściwie nie dziwię się rodzicom, że mi ufają, bo nie mają właściwie powodów, żeby tego nie robić. Kiedy wracam pytają czy coś piłam. Jeśli piłam, to mówię. Nigdy nie przesadzam z ilością więc nie ma problemu. Nie ma sensu prowadzić podwójnego życia, bo po pierwsze - jest to dosyć uciążliwe, a po drugie - na dłuższą metę się nie opłaca.
18
Pawelord2
w sumie, od 15 lat wzwyż ludzie już mogą funkcjonować ;]

Jeszcze zależy którzy bo łyse muły nigdy nie będą na tyle normalne by nawet dziećmi ich nazwać ;/

No ale, ci normalni ludzie to potrafią już po 15 okazać sie dojrzałymi ;] a w wieku 17 lat to ci normalni już wogole są dorośli ludzie ale jeszcze nie w prawnym aspekcie.

Jezeli o mnie chodzi... a zreszta, co was to obchodzi ;p nie przepadam za moją rodziną na tyle by im mówić gdzie i po co idę, a jak juz mówię to i tak w wielkim skrócie, już sie przyzwyczaili... mam komorke, jak cos to dzwonią i tyle ;]
"...P..."
Potti
mam 14 lat. rodzice pozwalaja mi na bardzo duzo. wiedza prawie o wszystkim, bo wlasciwie co bym za ich plecami nie zrobila, a potem im opowiedziala- raczej sie nie wsciekaja. ze sie napilam albo zapalilam? jak ktos do nas przychodzi i tata kupuje piwo, to zawsze tez dla mnie (raz tlumaczylam mu w sklepie jakie chce a potem zaczal mi robic wyrzuty, zebym sie nie przyznawala przed ekspedientka ;p), a biernym palaczem i tak jestem od dziecka ;d
moge sobie jezdzic w granicach rozsadku jesli, jak to moj tata mowi i na co jest uczulony- zorganizuje sie. jak sie czasem nie zorganizuje i cos mi nie pojdzie, to tez nie ma wielkiej afery.

mam tolerancyjnych rodzicow i kazdemu takich zycze.
karolka
nie wiem czy ktos miał też takie skojarzenie jak ja (nie czytałam wszystkich wypowiedzi), ale zanim przeczytałam cały tytuł tematu nasunęło mi się na myśl 'mamo, nie jestem już dziecą'. zupełnie nie mam pojęcie skąd mi to przyszło...
do rzeczy: rodzice mi ufają i myślę, że nawet pozwalają mi na trochę. z tego co się orientuję, to co poniektórzy w moim wieku (15lat) chodzą na dyskoteki, piją itd. mnie natomiast to w ogóle nie kręci... nie wiem dlaczego tak jest, ale po prostu nie lubię ani pić alkoholu ani kawy ani palić niczego... może i to dziwne, ale stety albo i niestety tak jest blush.gif
Cat
Dobrze, że kawy nie lubisz, bo kawa jest ZŁA.

Mnie w wieku 15 lat rajcowała możność latania na dyskoteki, picie i palenie. Na starość mi przeszło ;p
Tzn dyskoteki XD

Pamiętajcie- kto pije i pali ten nie ma robali!
grlouiee
Czeste picie wydłuża zycie biggrin.gif
Ahmed
QUOTE
Dobrze, że kawy nie lubisz, bo kawa jest ZŁA.



Bez kawy to ja bym chyba umarł. Jestem juz uzależniony tongue.gif No bo co jest złego w dobrej nescafe z mleczkiem?

Ja jestem przeciwnikiem palenia papierosów, chociaż jestem w stanie to zrozumieć. W końcu sam dobrze wiem co to szkolny stres. Jak go najlepiej zwalczać? Szluga na przerwie....
Cat
Uczyć się najlepiej, to wtedy nie ma się czym stresować ;-)

a z kawą to ironia była, sama bym bez tego trunku matury nie zdała ;-P
anagda
QUOTE
Bez kawy to ja bym chyba umarł. Jestem juz uzależniony tongue.gif No bo co jest złego w dobrej nescafe z mleczkiem?




ja też tongue.gif uwielbiam kawę ! biggrin.gif
Pawelord2
kawa ssie :] piłem raz w życiu, już nie bede ;]
Wstretne, gorzkie, muliste i niezdrowe na dodatek... (chociaz w sumie to nie ma na tym świecie zdrowych rzeczy... a na cos umrzeć i tak trzeba)
"...P..."
BlackOmen
QUOTE(Ahmed @ 29.08.2005 11:20)
No bo co jest złego w dobrej nescafe z mleczkiem?
*


To ze ti kawa rozpuszczalna czyli shit! Ja wole prawdziwego Jacobsa sypanego. Albo z ekspresu albo robiony zgodnie z PL tradycja czyli fusy zalewane wrzatkiem 'cause when I drink it I want to taste it!'. :]
Sayaka
Fe nienawidze kawy sypanej.
Kiedys mi sie rozpuszczalna skonczyla, przez tydzien pilam sypano i juz zygalam tym wszystkim. Teraz mnie sam zapach odrzuca na kilometr i pol.
Jacobs Kroung Nescafe Gold wymiataja.
Bez mleka i bez cukru.
Ha
Ahmed
Próbowałem się kiedyś przemóc i pić sypaną, ale nie mogę. Kawa z fusami...bleeee
Dlatego piję tylko rozpuszczalną, sypana dla harcorowców tongue.gif
MisieK
etam, nieważne jaka. Ważne że kopie.
Alexa666
bleh, kawa jest ohdyna ;'p ja nei cierpię żadnego rodzaju, nawet kapuczino ;'p ;'>
MisieK
przed matura pokochasz kawę.
Alexa666
a ja wolę koka-kolę XD
NeMhAiN
jak czytam niektóre wypowiedzi to mi siem wierzyć nie chce że... eh...

Daga ma fajnie ;)pozdro dla ciebie wink.gif
hm...no ja mam 16 latek...za miesiące dwa biggrin.gifa moja sytuacja przedstawia się tak:
-mam wracać przed zmierzchem
-przed wyjściem opowiedzieć cały życorys moich znajomych tongue.gif<no powiedzmy> aha i scenariusz tegóż oto spotkania
-nie mogę wyjeżdzać z samymi znajomymi na wycieczki
-no jestem jedynaczką :/
-mam średnią 5.7
-pomagam jak sie powie
- moja matka NIC nie podejrzewa....aż siem dziwie
i co tu zrobić żeby przekonać do zostania dłużej poza domkiem .....
halo, ja mam za dwa latka jeden osiem el ..wiem że dorosła nie jestem ale w porównaniu z tym co mogą moi znajomi to ja prawie z domu nie wychodzę...i potem wszyscy myślą że kuje wieczorami a ja siem nudze...
jar.gif ogórasy dla tego kto mi podpowie
Cat
I z nudy masz tą średnią zapewne.
MisieK
z tym scenariuszem spotkania... początkowo też tak miałem. jej. aż się sobie dziwie jaką ja mam wyobraźnię. czego to się nie robiło. grało w szachy z kumplem, pomagało koleżance malować mieszkanie, odwiedzało kumpla w szpitalu, filmy u kumpla na duużym telewizorze oglądało, nawet kiedyś pomagałem kumpeli psa wybierać do 23 xD

to były czasy;>
Ahmed
Też bym chciał mieć 15/16 lat tongue.gif Absolutnie bezstresowe życie. A teraz rano kawa, po południu kawa, wieczorem kawa. I jedziemy z tym koksem....

NEMHAIN: nie przejmuj się!! Twoi rodzice po prostu troszczą się bardzo o Ciebie. Aczkolwiek trzymają cię "krótko"....
Sayaka
Ja dzieki bratu nigdy nie musiałam się z niczego tlumaczyc:)
To on byl ten od pilnowania i tlumaczenia
Nadal w sumie jest, ale powoli sie uniezalezniam:)

Ja tez duzo kawy pije.
Od dzisiaj odwyk:)
voldzia
Hm... a ja mysle, ze jednak rodzice maja troche racji z tymi zakazami i nakazami. Czasami naprawde nie jest bezpiecznie po tej 21 czy ktorejs na dworze tongue.gif. Jak sie u mnie sytuacja przedstawia? Mam 15 lat, i niestety o 21 musze byc w domu. o zadnych imprezach i wyjazdach nie ma mowy :]

Jak ich przekonywac? Ja raczej nei przekonuje. Zaciskam zeby, i przypominam sobie ile mam lat i jaka jestem jeszcze gowniara. Kiedys bardzo zalezalo mi na wyjezdzie na kilka godzin chociaz do Poznania (mieszkam w Łodzi, a powodow checi do tego wyjazdu, przytaczac nie bede biggrin.gif), w te wakacje. Powiedzialam, ze nie bede jechala sama, ze ja tez chce zyc jak moi znajomi, wracac pozniej itd. i.. pupa tongue.gif rodzice sie na mnie wsciekli, a zadnego wyjazdu nie bylo.

ale teraz najgorsze walneli - o 11.30 mam wylaczac kompa o_O, mam tak juz od miesiaca. zarabiste wakacje no nie? ani z nikim nie wyjde, a nie na gg nie pogadam, no suer sprawa tongue.gif.
Sayaka
Ooo
To wez z nimi pogadaj?
Masz 15 lat i musisz wracać o 21 do domu?
Ja w nie wyobrazam sobie takich powrotów w drugiej gimnazjum, czy tam trzeciej, nie wiem.
Really, moze jak porozmawiasz bedzie lepiej:)
kelyy
A jakie jest nastawienie waszych rodziców na kontakty z przeciwną...?
I powiedzmy jaka różnica wiekowa byłaby dopuszczalna...?
Nimfka
Hehe, każda, byle bym miała tego chłopaka :]
Mam wrażenie, że moja mama czasem bardziej chce żebym miała chłopaka niż ja tego pragne. W jej mniemaniu każdy spacer, każdy sms czy każda rozmowa na gg jest przeprowadzana z jakimś moim wybrankiem... Nie powiem, wkurwia to troche.
No, ale ona sobie jeszcze jakiś czas poczeka :]
anagda
kategoria wiekowa 3 - 6 lat. starsze to to już odpada
Child
yeah - dwudziestotrzyletni chłop to je to :}
MisieK
u mnie ten przedział raczej odpada. mógłbym zostać posądzony o molestowanie;P
GrimmY
QUOTE(MisieK @ 30.08.2005 14:40)
przed matura pokochasz kawę.
*


po maturze jeszcze bardziej. plus kilka innych uzywek, ktore maja trzymac czlowieka na nogach. od wspomnianej juz kawy (z 4 lyzeczek na kubeczek 300 ml, to jest to, jak krolik po koksie), red bulli tudziez ogolnie mowiac energy-drinkow; papierosow, do ktorych nikt sie oficjalnie u mnie nie przynaje, a i tak pala wszyscy.
QUOTE
A jakie jest nastawienie waszych rodziców na kontakty z przeciwną...?
I powiedzmy jaka różnica wiekowa byłaby dopuszczalna...?

u mnie to jest tak ,ze teoretycznie mam nie przychodzic do domu z tekstem 'mamo, tato zawsze chcieliscie miec wnuki...'. trudno powiedziec, teraz jak bylem przez wiekszosc wakacji w domu, to jak tylko przyprowadzilem przyjaciolke do domu, co nie zddarzalo mi sie raczej za czesto, to nie dali po sobie poznac ,ze cos ich to obchodzi. sytuacja sie zmieniala jak juz poszla do domu. od razu 'co u niej, gdzie na studia, jak nauka, jak rodzice, jak itp. etc.' nie wspomniajac tekstow na temat ostroznosci wspolzycia (sic!) yyyych /o\!
mayi
w sumiete nakazy nie sa takie zle
ja mam tak:pytam czy moge wyjsc???
odpowiedz rodzicow tak, a kiedy wrocisz
ja:nie wiem
rodzice:aha
i tym sposobem chwilowo nie mam zadnych ograniczen ale sytuacja sie zmienia jak wracam trzeba sie przygotowac na pytania(a za kazdym razem się zmieniają)
i nie wiedzac o ktorej mam wrocic wracam za wczesnie(zapewne) a jak bym wrocila pozniej to juz bym wiecej na wieczor pewnie nie wyszla i kolko sie zamyka

a pozatym rodzice sa liberalni wyjechac za miasto na caly dzien z przedstawicielami plci przeciwnej moge siedziec przed kompem moge(no chyba ze moj brat chce go uzywac)no i ogolnie wszystko mozna uzgodnic(ciezko jedynie o kasie rozmawiac smile.gif dry.gif )
Sayaka
Różnica wiekowa, bo ja wiem... Myślę, że powyżej 10 lat różnicy mogłoby już moim rodzicom nie odpowiadać.

Wiec 6 latki odpadają;]

Zadaję się raczej ze starszymi ludźmi, to myślę, ze moich rodziców trudno byloby zaskoczyc.
Pawelord2
uu, miałem ja kiedyś dziewczynę 2 lata starszą :]

no ale - w stosunku do rodziny jestem bardzo skryty i niedostępny :] o tym że chodzę z jakąś dziewczyną dowiadują się pewnym czasie, najczęściej przypadkiem - nie żebym sie z tym ukrywał, po prostu nie lubie z nimi gadać ;]
Różnica wiekowa - jakoś wolę młodsze :] rok czy dwa, więcej to w moim wypadku jest gimnazjum którego nie trawie ;/

ps. kawa ssie, już pisałem chyba ;]
"...P..."
Lilly Lill
Kawa się przydaje, kiedy nadchodzi cudowny czas, gdy o 7.00 się wstaje, do 15.20 siedzi w szkole, następnie do 19.40 w szkole muzycznej, wraca do domu o 20.00 i do 23.00 stara się coś nauczyć... Ale ja jestem kawosz umiarkowany, bo przetrawiam tylko cappuccino i wszelkie 3w1 [oprócz Mokate, bleh!]

Mama zawsze mówi, że facet powinien być od kobiety o kilka lat starszy. Z tym, że w moim przypadku jeszcze nie było przerabianego motywu pt. 'Lilly ma chłopaka', więc trudno powiedzieć jakby zareagowali, gdybym faktycznie jakiegoś studencinę do domu przyciągnęła.
voldzia
Hm... co do plci przeciwnej... jezeli bym juz miala chlopaka, to robilabym wszystko, zeby zaden czlowiek rodziny nie wiedzial. Moze to dlatego, ze jestem jakas dziwna i niesmiala i zamknieta w sobie, ale czulabym sie bardzo dziwnie, gdyby rodzice moi sie dowiedzieli, ze mam jakiegos chlopaka tongue.gif.

Sayaka, proponujesz rozmowe, ale co ja mam im powiedziec? Oni sa przekonani, ze ja moge swoja opinie zachowac dla siebie bo i tak jest niewiele warta, a oni sa starsi, maja doswiadczenie itd. i juz no, nie mam nic do gadania. Jak z takimi ludzmi mam rozmawiac? Zwlaszcza, ze pewnie maja troche racji. Tylko kurde jak tu zdobywac swoje wlasne doswiadczenie jak o 11.30 mam spac.
kkate
Ja mam 14 lat, ale czuję się jak 15-latka, i moja mama też traktuje mnie bardziej jako tą o rok starszą, bo rok wcześniej poszłam do szkoły (jestem w 3gim a powinnam w 2), i zadaję się zwykle z 15-16 latkami. Mam przyjaciółkę jedną młodszą, 13-letnią, drugą 16-letnią. Są inne, z każdą mam inne wspólne tematy i zajęcia, ale jest ok.

A co do rodziców... nie narzekam, może dlatego że oni nie mają powodów do narzekań. Nie piję dużo alkoholu, na parę łyków piwa przy ognisku na wakacjach to i oni pozwolą, nie palę bo mnie to nie ciągnie, ćpanie też nie. Kawę lubię, ale nie przesadzam (jeszcze). W szkole nie mam wielkich problemów, łapię się na pasek, lekcje zwykle potrafię odrobić sama. Nie przepadam za wielkimi imprezami, dlatego na razie nie mam okazji błagać ich o pójście na nie. Jesli są jakieś urodziny czy impreza na które chcę iść, i to u kogoś kogo oni znają, albo przynajmniej słyszeli o nim/niej, to nie ma problemu. Nie mam potrzeby być poza domem do późnej nocy, bo uwierzcie, większych palantów i dziwek niz w mojej okolicy to nie ma. Przyjaciół czy dobrych znajomych mam z kolei dość daleko od domu i widuję się z nimi popołudniami lub w weekendy. Lubię spokojne życie tongue.gif

Moi rodzice są na szczęście dość towarzyscy, mają przyjaciół, z których dziećmi ja się przyjaźnię, więc nie mam nic przeciwko wyjazdom z nimi na wakacje, bo jest fajnie, i my mamy i tak swobodę, często osobny pokój czy coś.

Jeśli chodzi o zakazy to mama chce ograniczyć mi kompa, i w sumie to nie dziwię się, bo chyba naprawdę jestem uzależniona tongue.gif Jak dla mnie to za bardzo przejmują się moją szkołą i czasem, szczególnie mama, za dużo ode mnie chcą... dry.gif

Co do chłopaka - nie wiem, nie miałam. Ale wydaje mi się, że jeśli byłby w porządku, to mama zaakceptowałaby sam fakt posiadania przeze mnie chłopaka. Gorzej z tatą, który zawsze pyta z kim gdzie i po co idę. Ech...

Nie jest źle, jak na razie mi to wystarcza.

EDIT: Voldzia, ja muszę wyłączać kompa o 22.30 z powodu siostrzyczki kochanej tongue.gif Na szczęście spać mogę iść trochę później.
Sayaka
Tatusiowie so zawsze bardzo zazdrosni o swoje coreczki ;]
Bardzo uwaznie patrzo na wybrankow.

Ja tak czytom i za glowe sie chwytom wink.gif

Moze ja jestem nienormalna jakas, ale nie wyobrazam sobie, zeby moi rodzice zakazywali mi wychodzic do pubow, czy na imprezy, czy cos. I nie chodzi tutaj o fakt zakazu, ale kurde co ja robiłabym 0.o

Bardzo lubię wyjść na imprezę, nie codziennie, nie co dwa dni, ale raz w tygodniu sprawia mi to wielko przyjemność.
anagda
ja na imprezy nie chodzę, bo po prostu nie lubię czegoś takiego... dlatego z tym nie mam problemu wink.gif


ale żeby z chłopakiem czy to na pizzę iść... to załamka....... dry.gif
Sumiko
ja klamie od urodzenia. jest to generalnie okropne, ale mam dobre stosunki z rodzicami (teraz, bo kiedys bylo zupelnie inaczej, na wlasne zyczenie), za co placa cene, ze tak naprawde mnie nie znaja... choc moze to i dla nich lepsze, a napewno latwiejsze i przyjemniejsze. nie wyobrazam sobie zebym mogla im o WSZYSTKIM opowiedziec. pewnie by mi nawet nie uwierzyli.
Eva
Mama to jeszcze jest ugodowa, przynajmniej w porownaniu do ojca, ktory dzis mial do mnie caly dzien pretensje za to, ze moj chlopak dostal dzis buziaka na pozegnanie przed bramka na moja posesje :P

Co do klamstw, to ostatnio postanowilam sie odzwyczaic. Oczywiscie z umiarem, ale jednak, bo faktycznie jesli powiedzialabym im absolutnie wszystko to musialabym sie chyba wyprowadzic :P Ale mam dosc spore problemy z zaufaniem <do mnie> ostatnio, wiec trzeba je jakos odbudowac.
Np. nie spozniac sie wiecej niz 10 minut i inne bzdury.
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami kliknij tutaj.

  kulturystyka  trening na masę
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.