Hehe, dzieci miałyby urozmaicone lekcje wychowania seksualnego (o ile takowe jeszcze funkconuje)

Funkcjonuje. U mnie w szkole nazywa się to WDŻWR(Wychowanie Do Życia W Rodzinie). Ale to sa same nudy i prawie nic o wychowaniu seksualnym nie ma. I potem się ludzie dziwią, że jest tak wiele młodych matek.

Racja...Ja też mam w szkole Wychowanie Do Życia W Rodzinie, tylko że u mnie powszechnie nazywa się to tylko WDŻ. A co do HP i KP to jush nie moge się doczekać iedy będzie można go kupić A zresztą co ja się martwie Przecież moja mother pracuje w księgarni To mi załatwi

Ech, zmiana planów. Okręgowe z polskiego, zgodnie z prawami Murphy'ego, wypadają 28. Więc na premierze o północy nie będę, ale po południu na pewno odwiedzę zapotterowiony Empik na rynku :>

A ja mam taki brutalny problem: 28 stycznia z samego rana wyjeżdżam na obóz. Ha, ha. I to do takiego miejsca, że księgarni tam na pewno nie ma I zamiast sobie książkę przeczytać na obozie, będę musiała być jeszcze dodatkowy tydzień opóźniona (gdyż czytając tu wypowiedzi należę do zdecydowanej mniejszości, która nie zapoznała się z książką czy to w pirackiej, czy to oryginalnej wersji)
Taaak. Mi to zawsze wiatr w oczy

Ronald, u nas Wychowanie seksuale nazywało się Wychowaniem Seksualnym i nawet nam fajne edukacyjne filmiki pokazywali...

Taaa... Bezsensowne zajęcia... Więcej się nauczę z gazet... Ostatnia lekcja dotyczyłą tego, że "jak połączy się iksik (spolszczone ) z igrekiem to jest chłopczyk..."

A co to takiego Emo???

Hazel> To miałaś szczęście, przynajmniej teraz nie jesteś młodą matką

A ja byłęm dzisiaj w EMPIKU, w którym odbędzie sie premiera, na która się wybieram. Nabyłem kalendarz HP i CO na 2006 rok oraz obejrzałem dekoracje na premeirę. Na wystawie zrobili wielkie "kamienne" koło z wyrytymi runami i sa na nim i wokół niego ustawione książki i filmy i rózne inne gadżety HP. W środku natomiast jest wielki "kamieny" łuk oraz tabliczka z napisem "Peron 9 i 3/4" Wsyzstko jest okryte czarną tkaniną, a na ścianie jest wielki Hogwart Eksspres.

Zawody okręgowe olimpiady literatury i języka polskiego. tzw. drugi etap. konkretniej zawody pisemne :/

Powodzenia ci życzę... Mi też się przyda, bo jutro piszę 2 etap z biologii... (na samą myśl jest mi niedobrze )


Co do książki to jak myślicie, jeśli 27 wyślą książkę z Krakowa to do Bielska-Białej (może ktoś wie gdzie to jest?) przyjdzie tego samego dnia? Bo się zastanawiam czy czekać na dostarczenie przesyłki, czy może wysłać chłopaka siostry, żeby w Krakowie odebrał ? (eh... to dla mnie wielki zmartwienie, bo chcę zacząć czytać jesszcze 28 )

Bżmi nudno i trudnie. W takim razie powodzenia. A to-> na pokrzepienie serca .



Tobie tez życze powodzenia. A dla Ciebie to-> ku pokrzepieniu serca.
Powinnaś wysłać chłopaka swojej siostry. Niech się chłopak przysłuży rodzinie, w końcu może kiedyś stać się jej członkiem .

Dzięki...

W polskim tłumaczeniu HPiKP ma 704 strony, a w angielskim?

W angielskim tłumaczeniu ? Nie widziałam takiego .

UPs... Źle się wyraziłam. W angielskiem JĘZYKU?

UK czy US edition? Paperback czy hardback ? Ja mam British Adult, hardcover - 607 stron sobie liczy .

UK i US rozumiem. Paperback i hardback tez jakoś. British Adult, hardcover, ale tego za cholerę nie mogę zrozumieć. . Moze droga owco pisac bardzie po polsku??

Hardback i hardcover to to samo - twarda okładka . Paperback to miękka okładka, a Adult to wydanie dla dorosłych . British chyba nie muszę tłumaczyć ?

Dziękuję . Brithis nie musisz . Ale na przyszłośc prosze CIę o uzywanie tłumaczeń w nawiasach, bo nabawię sie przez Ciebie jakiejś deprechy czy innej załamki psychicznej .

Nie łam się Ronald, znam jednego niezłego psychologa