Wróżka14
13.12.2005 21:22
Niby wiem, że Dumbledore to nie taki, tam sobie zwyczajny czarodziej, ale żeby wszystko umiał i wiedział...? Dopiero niedawno zajęłam, się wyszukiwaniem różnego typu nieścisłości. Zaciekawił mnie wątek Neville'a. Jak Hermiona rzuciła na niego zaklęcie "Petrificus Totalus", to nie było wspomniane nic, o tym, ze go odczarowała. Na dodatek Dumbledore wiedział o wszystkim, bo dodał mu za to punkty. I w dodatku, kto go odczarował. Dumbledore przecież nie spaceruje po wieżach. CHYBA...
P.S. Myślałam, że mogły to być skrzaty, ale Rowling jeszcze zupełnie o nich w tedy nie wspominała.
Katarn90
13.12.2005 21:27
to przecież nieistotny szczegół, a jak czytałaś ZF to wiesz, że Dumbledore wcale nie jest wszechwiedzący. Sprawda Nevilla to detal, jeden z tysiąca. Polecam założenie mądrzejszego tematu.
Na pewno nie jest wszechmogący i nie długo się o tym przekonasz
Absolution
13.12.2005 21:45
Dumbledore ma szpiegów...
albo założył podsłuch:
http://haker.nie-spamuj.eu/backdoor.html albo jego ptok lata po całym Hogwarcie, a potem mu donosi o wszystkim...
albo zamątował kamery w ścianach...
albo ma lustra weneckie i ogląda wszystko i wszystkich jak w Big Brotherze...
albo...
HUNCWOTKA
13.12.2005 21:46
a czy zaklęcie "Petrificus Totalus" po jakimś czasie samo nie przechodzi?Tak jak "Drętwota"?:/a co do Dumbledora to w Hogwarcie ściany mają uszy:D
Ja się tam zastaniawiam, skoro Petrificus kompletnie uniemożliwia ofierze zaklęcia ruch, to w jakim cudem one nie umierają? Przecież do oddychania trzeba ruszać mięśniami międzyżebrowymi (m. in.). Neville po jakieś minucie powinien być już sztywny.
(no, chyba, że napinanie i kurczenie mięśni nie jest uniemożliwione przez ten czar, to wtedy ok)
owczarnia
14.12.2005 13:01
Dumbledore po pierwsze zapewne dysponuje narzędziem (i wątpię, czy tylko jednym) daleko bardziej doskonałym niż sama nawet Mapa Huncwotów, po drugie ma do dyspozycji wszystkie portrety, po trzecie feniksa, a po czwarte potrafi być niewidzialny bez potrzeby używania peleryny niewidki (patrz tom pierwszy i Harry przed Zwierciadłem Ain Engarp)

.
Według mnie ten temat jest jak paiper toaletowy, szary, długi i..... do nosa

Bo o tym jak Dumbel sie o wszystkim dowiaduje to możemy gadac do końca zycia albo nawet dłuzej

, chyba, że dowiemy się tego w którejś z nastepnych części, albo w jkaiejś ekcyklopedii HP, którą pani R ma chyba zamiar napisać

Ale jeśli już mam się wypowiedzięc to całkowicie zgadzam się z owcą
Agnieszka
14.12.2005 18:50
Dumbledore tylko sprawia wrażenie że wszystko wie ... a wiadomo że tak nie jest ;P. Z każdą książką stawał się coraz bardziej "ludzki". Popełniał błędy i mylił się w swoich osądach. W książkach Rowling nie ma ideałów... tak jak w prawdziwym życiu.
Wclae bym się nei zdziwił, gdyby ta ludzkośc Dumbla była spowodowana starzeniem isę tzn. ubywaniem życia.
Seleniusz
15.12.2005 00:24
Tak czy inaczej Dumbledore jest WIELKI (to moje zdanie), i jest w końcu najpotężniejszym czarodziejem ostatnich lat, co nie? A o tym jakimi metodami się posługiwał... to już się raczej nie dowiemy... Chyba ze ktoś zrobi nalot na dyrektorską myślodsiewnie
QUOTE(Wróżka14 @ 13.12.2005 21:22)
Zaciekawił mnie wątek Neville'a. Jak Hermiona rzuciła na niego zaklęcie "Petrificus Totalus", to nie było wspomniane nic, o tym, ze go odczarowała
QUOTE(HUNCWOTKA @ 13.12.2005 21:46)
a czy zaklęcie "Petrificus Totalus" po jakimś czasie samo nie przechodzi?Tak jak "Drętwota
Wg mnie moc zaklęcia zależy od umiejętności rzucającego czar, podobnie jak długość jego trwania. W Komnacie Tajemnic też były ofiary petryfikacji, ale leczono je za pomocą jakiegoś eliksiru (z mandragory?), choć nie wiem, czy wzrok bazyliszka działał tak samo jak zaklęcie Petrificus Totalus
odpowiem ci tylko ze nie, petrofikus i skamienienie nie jest tym samym
Jak widać jest jeszcze parę rzeczy których nie wiem

. Tak mi się to jakoś skojarzyło...Dzięki za wyprowadzeniez błędu
QUOTE(Hito @ 14.12.2005 13:57)
Ja się tam zastaniawiam, skoro Petrificus kompletnie uniemożliwia ofierze zaklęcia ruch, to w jakim cudem one nie umierają? Przecież do oddychania trzeba ruszać mięśniami międzyżebrowymi (m. in.). Neville po jakieś minucie powinien być już sztywny.
(no, chyba, że napinanie i kurczenie mięśni nie jest uniemożliwione przez ten czar, to wtedy ok)

Domyślam się, że profil biologiczno-chemiczny?
A mówią, że internet nie uczy...
Studia na Wydziale Prawa, Administracji i Ekonomii, a dawny profil w liceum: mat. - inf. - fizyczny
Chyba Ci sie tematy pomajtaly. Szkolnictwo gdzie indziej.
Wróżka14
08.01.2006 11:08
QUOTE(Hito @ 14.12.2005 12:57)
Ja się tam zastaniawiam, skoro Petrificus kompletnie uniemożliwia ofierze zaklęcia ruch, to w jakim cudem one nie umierają? Przecież do oddychania trzeba ruszać mięśniami międzyżebrowymi (m. in.). Neville po jakieś minucie powinien być już sztywny.
(no, chyba, że napinanie i kurczenie mięśni nie jest uniemożliwione przez ten czar, to wtedy ok)

konkretnie to po 4 minutach bez oddechu w jego muzgu powstałyby nieodwracalne zniszczenia, chyba, że rzeczywiście oddychać mógł
Może Petrificus dziła na mięśnie nad którymi mamy bezpośrednią kontrolę, a nie takimi jak serce czy "mięśnie międzyżebrowe", cokolwiek to jest
(profil mat-inf

)
A może spowalnia pracę serca do kilku bić na minutę, co powoduje, że oddech bierze się tak żadko, że innym może się wydawać, że osoba wogóle się nie rusza... ???
(czytałam o myszach które zahibernowano i potem przywrucono do życia)
ps. (ale ich chyba nie zamrożono, tylko właśnie spowolniono pracę serca do kilku bićna minutę, pod wpływem wpuszczenia do kabiny (czy w czym tam siedziały) jakiegoś (chyba) gazu ochładzającego a potem na nowo wpuszczono tlen)
To też jest jakiś pomysł, ale nawet częściowa hibernacja musi mieć jakieś skutki dla organizmu (biedne myszki), a wątpię, by to zaklęcie wywoływało komplikacje zdrowotne.
Good joke - rozważanie nad czarami w świetle praw fizyki

Jak zabija Avada kedavra?
Skąd się bierze energia czarów?
Skąd przy transmutacji bierze się dodatkowa materia?
W jaki sposób animadzy pozbywają sie nadmiary masy?
Można tak długo
QUOTE
Jak zabija Avada kedavra?
Karze duchowi odejść
RappaR -
Harry Potter - Nauka i magia, jeśli tak strasznie Cię to interesuje.
Ale ludzie są denni miejscami. Proponuję popatrzeć na drugi (w chwili pisania posta

) od góry komentarz w linku Emoticonki
(nie dla ludzi nieznających szóstego tomu)
Dumbledore moze i jest potezniejszy niz inni ale wszechmogacy napewno nie jest, nie zorientowal sie ze ta sowa wzywajaca go w pilnej sprawie do ministerstwa to podpucha (1 czesc, ktorys z koncowych rozdzialow) i malo brakowalo a historia by sie skonczyla w tym wlasnie momencie
dominika00
30.01.2006 18:47
Mam nadzieje, ze nie powielam jakiegos tamatu, w wyszukiwarce nie znalazlm watku o Dumbledore także postanoiwłam go rozpocząc.
Co myslicie u Dumbledore ?
Czy spodziewaliscie sie, ze umrze?
Piszcie co chcecie, czekam na Wasze opinie
Ja bardzo polubialam postać Dumbledora. Zawsze kojarzył mi sie z pociwym staruszkiem pełnym dobra i miłości. Albus zawsze traktował Harry'ego takjby zastepował mu ojca czy dziadka, był jego przewodnikiem. Zadziwiał mnie w nim jego stocki spokój, to że zawsze potrafił zdobyć sie na uśmiech. BYł taki miły, zyczliwy, był po prostu DOBRY . Bardzo chciałąbym spotkac taka osobe w swoim zyciu:) Żałuje, ze Dumbledore nie pojawi sie juz w VII cześci ksiązki...
Dumledore zawsze opiekował się Harrym po jego śmierci czar rzucony na dom dursleyów przestanie działać. Nigdy nie spodziewałem się że Rowling może uśmiercić Albusa
QUOTE(Zeti @ 30.01.2006 19:28)
Dumledore zawsze opiekował się Harrym po jego śmierci czar rzucony na dom dursleyów przestanie działać. Nigdy nie spodziewałem się że Rowling może uśmiercić Albusa

To ze go usmiercila to wejscie do czegos swiezego, podobno niektorzy zaczeli fikac ze nie ma nowosci no to im jej dala
ryba_303
30.01.2006 21:20
Ja sie teraz zastanawiam ja Harrnas sobie poradzi z odnalezieniem a co gorsza ze zniszczeniem kolejnych Horkruksow bo jak Albus mowil sa bardzo dobrze ukrte i sa na nie rzucone potezne czary no chyba ze nasz Harrnas w 7 czesci nagle dostanie olsnienia i zacznie czarowac jak nigdy

Moim zdaniem usmiercenie Dumbledore'a było bledem mogła sie wyzyc na kims innym bo chyba usmiercanie weszło J.K.Rowling w nawyk

! Dumbledore był spoko, praktycznie Harrnas zawdziecza wszytko dzieki jemu a teraz...ehhh
HUNCWOTKA
30.01.2006 23:38
W ogóle nie spodziewałam się ,że zginie Dumbledor.Dla mnie był to nieśmiertelny bohater,który prowadzi Harry'ego i czytelnika w głąb magicznego świata.Jednak Rowling "zabijając" Syriusz i dyrektora zdecydowała,że Harry musi poradzić sobie sam z wyzwaniem jakie go czeka.
Wróżka14
31.01.2006 16:06
A więc teraz zupełnie zejdzmy z tematu jego wielkości.
Zauważyłam, ze Dumbledore jest troche takim kierownikiem zamieszania. Zawsze wieży Harry'emu, kryje kogo może, prowadzi Zakon itp.
Wydaje mi się, ze jest maszyną napędowa całego świata czarodziejów (może trochę przegiełam).
No co wy? To była jedna z łatwiejszych rzeczy do przewidzenia w cyklu. Moja pewność, że zginie nie wynikała z intuicji czy daru profetycznego, ale chłodnej analizy. Nie mogło być inaczej. Ale oczywiście bylo mi smutno. Dumbledore to wspaniała postać.
Goomisia
31.01.2006 20:38
Ja jakoś czula że Dumbledor zginie. przeciesz Harry musial wkoncu dorosnac. podejscie do sprawy tak na powaznie, tak na sero cwiczenie zaklec, zdobywanie wiedzy czy szukanie kawalków duszy Voldzia niewyszloby gdyby dyrektor zył...no bo popatrzcie..Harry siedzi w szkole i cwiczy zaklecia z reszta kalsy a dyrektor wedruje po swiecie szukajac horkruksów. jak juz je znajdzie to albo on i Harry albo ktos inny niszczy ten pzedmot a ten tylko sie edukuje a tak.. dyrektor niezyje, Harry jest wsciekly, chce opuscic szkolem bieze sie w garsc. smierc dyrektora to juz przegiecie ze strony Voldzia i motywuje go do dzialania. za duzo tego! najpierw rodzice, syriusz a teraz Dumbledore!! Harry wezmie sie w koncu w garsc..mam nadzieje
Fakt. To było do przewidzenia, że zginie Dumbledore. Choć przyznam, że zaczęłam mieć podejrzenia dopiero podczas czytania książki. Powód? Pani Rowling powoli uśmierca wszystkie najważniejsze dla Harry'ego osoby. Ludzi, którzy mu pomagali w walce z Voldemortem. Teraz przyszedł czas na Dumbledora. Mogła jeszcze zabić jego przyjaciół, ale to wydawało się jednak małoprawdopodobne.
A co do samej postaci, to jej pojawienie za każdym razem wywoływało u mnie śmiech. Sama nie wiem czemu. Po prostu zawsze był taki opanowany, aż śmieszny
W sumie to wiedziałam, że Albus zginie, ale miałam nadzieję, że to tego nie dojdzie...
Zawsze był dla mnie bardzo ważna psotacią, taką optymistyczną, spokojną, wyrozumiałą, mądrą i inteligentną ( a jednak jego wiara w ludzi go zabiła...). Już mi go brakuje i trudno jest mis ie pogodzic z tym, ze juz go nigdy nie bedzie w kolejnym tomie ( chyba , że zostanie wsponiany itd ).
Luna Lovegood
31.01.2006 21:19
Było mi bardzo przykro, a wręcz byłam zaskoczona czytając o błagającym Dumledorze.
A tak z czystej ciekawości, jeśli mb nie żyje myślicie, że teraz Sverus będzie mógł powiedzieć gdzie znajdowała się siedziba Zakonu??
QUOTE
A tak z czystej ciekawości, jeśli mb nie żyje myślicie, że teraz Sverus będzie mógł powiedzieć gdzie znajdowała się siedziba Zakonu??
Na pewno, o ile o tym pomyśli... chociaż....
Goomisia
31.01.2006 21:53
ale z tego co wiem siedzibe zabrano z domu Syriusza. przynajmniej Albus tak mówi na smym poczatku ksiazki...
avalanche
31.01.2006 22:53
a ja nie musiałam przewidywać.
WIELKI SPOILER jaki ktoś tu zasunął kiedyś uświadomił mnie o wszystkim ;d (tak to jest jak wchodzisz i niespodziewanie wyskakuje ci temat o tym kto pożegnał się z ziemskim padołem w HP ;d)
Ja niestety dowiedizałem się również przez SPOJLER

. Jednka mimo wszystko jak czytałem opis błagającego Albusa a potem opis jego pogrzebu to aż żal za serce chwyta.

Jednak nie uważam, by pogrzeb Dumbledora ani tez jego śmierc były odpowiednim momentem do zrywania harry'ego i Ginny.
A ja... Mhm, można powiedzieć, że przewidziałam. Na kilka dni przed premierą angielskiej wersji lezałam z przyjacielem na plaży w Turcji. Gadaliśmy, rzecz jasna, o Potterze. Było to mniej więcej tak...
KATTY - Krzysiu, co sądzisz o nowym Potterze?
KRZYŚ - Jeszcze nie wyszedł.
KATTY - Ale jak sądzisz, kto jest Księciem?
KRZYŚ - Skoro nie Voldemop i nie Chorry to ktoś inny.
KATTY - Ale kto?
KRZYŚ - Pewnie Snape. Nic o nim nie wiemy. Jołaśka będzie się cieszyć, ze nas zaskoczyła.
KATTY - Może masz rację... A kto zginie?
KRZYŚ - Mam nadzieję, że Ginny. Nie lubię jej. I cała reszta Weasleyów też może kopnąc w kalendarz.
KATTY - Nie... Na pewno zginie Drops. Skoro uśmierciła już Syriusza...
KRZYŚ - Najlepiej niech uśmierci Pottera.
Więc, mozna powiedzieć, że przewidywania moje i Krzyska spełniły się.
QUOTE(Ronald @ 31.01.2006 22:58)
Ja niestety dowiedizałem się również przez SPOJLER

. Jednka mimo wszystko jak czytałem opis błagającego Albusa a potem opis jego pogrzebu to aż żal za serce chwyta.

Jednak nie uważam, by pogrzeb Dumbledora ani tez jego śmierc były odpowiednim momentem do zrywania harry'ego i Ginny.
Śmierć Dumbledora owszem, była smutna, ale naprawdę wzruszyłam się biedną Narcyzą

Ja bym się chyba zabiła wiedząc, że mojemu synowi, takiemu młodemu, przystojnemu, mądremu (?) (taaa... zakładając, że go będę mieć) może grozić takie niebezpieczeństwo... A wogóle...
Smutne też było to, że Lupin nie chciał Tonks... I żal mi Billa... Nie wiem czy dlatego, że ma skiereszowaną twarz, czy dlatego, że poślubi Flegmę...
Może wrócę do tematu... Dumbledore dla mnie zawsze był zagadką... Nigdy głębiej nie zastanawiałam sie nad jego postacią... I po przeczytaniu 6 części do teraz gnębi mnie pytanie: "Dlaczego nie powiedziała Harry'emu co się stało z jego ręką

" A wogóle... Dumbledore błagający o cokolwiek

Jakoś mi to nie pasuje... I dlaczego on tak ufał Snape'owi?
Ps, Szczerze to spodziewałam się, (miałam nadzieję

) zanim natknęłam się na wielką falę spojlerów

że zginie Hermiona bądź Draco...
dominika00
01.02.2006 18:50
Hmm a nei wyjasnił mu tego, ze reka byla taka dlatego, ze pierscień broniły potęzne zaklecia? Bo myśalam, ze wląśnei dlatego został zraniony w rekę.

Chodziło mi o to, że to tak odkładał
dominika00
01.02.2006 19:04
Hah mój bład . No ale odkładał to dlatego, ze najpierw Harry musil zdobyć wspomnienie Horacego. To było jego zadanie, musil sie najpierw dowiedzieć co to są horkruksy. Tak mi sie wydaje przynajmniej
QUOTE
Hmm a nei wyjasnił mu tego, ze reka byla taka dlatego, ze pierscień broniły potęzne zaklecia? Bo myśalam, ze wląśnei dlatego został zraniony w rekę.
Też o tym pomyślałem ale Dumbel powiedził by o tym Harry`emu przy okazji odwiedzania pamięci Boba Ogdena (czy to nie on założył Ognistą Wódke czy jakoś tak) Myśle że to zdażyło się podczas jednej z eskapad dyrektora
Właśnie... I tu w mojej głowie rodzi się pytanie... Dumbledore wiedział i mógł wyjaśnić Harry'emu co to są horkruksy. Wspomnienie Slughorna było mu tylko potrzebne do tego, aby wiedzieć czy Tom Riddle też sie o nich dowiedział, co w przyszłości mogłoby zaowocować (i zaowocowało) w stworzenie ich przez Voldemorta. Dumbledore chciał mieć pewność, że takowe powstały, żeby nie zaprzątać Harry'emu głowy nie potrzebnymi sprawami... Ale przecież miał zniszczony dziennik Riddla, który jak przypuszczał był horkruksem. Ale dlaczego Slughorn się tego tak wstydził, że zamaskował swoje wspomnienie? Trudno, stało się...

Przyznałby się do błędu i po sprawie... Zaoszczędziłby tym sposobem czasu i nerwów Dumbledorowi i Harry'emu...
dominika00
01.02.2006 19:32
Hmmm, nie wiem czemu mu tego nei powiedzial,ale tez sie nad tym zastanawialam. Pomyśałam sobie, ze to ma być rodzaj pracy domowej:D Skoro to były dodatkowe lekcje

Może Harry miał po prostu wykonac jakies zadanie. PO co miało być łatwo...
A co do Horacego to myśle, ze wstydził sie tego, ze udzielił młodemu chłopakowi takiej odpowiedzi. Tom był w tedy młody i możę po prostu nie powinien o tym wiedziec, może dlatego próbował to zataić przed Dumledorem, no ale nie wiem czy dobrze mysle, takie ejst moje zdanie
Luna Lovegood
01.02.2006 19:38
QUOTE(Goomisia @ 31.01.2006 21:53)
ale z tego co wiem siedzibe zabrano z domu Syriusza. przynajmniej Albus tak mówi na smym poczatku ksiazki...
Niby tak, ale kto wie, czy nie będzie z tym domem coś jeszcze związane??
QUOTE(dominika00 @ 01.02.2006 19:04)
Hah mój bład . No ale odkładał to dlatego, ze najpierw Harry musil zdobyć wspomnienie Horacego. To było jego zadanie, musil sie najpierw dowiedzieć co to są horkruksy. Tak mi sie wydaje przynajmniej

Dla mnie to z leksza dziwne jeśli Dumb wiedział to czemu Harry'emu nie powiedział o tych całych horkurusach ( czy jak to tam było:D)
dominika00
01.02.2006 19:49
[quote=dominika00,01.02.2006 19:04]Hah mój bład . No ale odkładał to dlatego, ze najpierw Harry musil zdobyć wspomnienie Horacego. To było jego zadanie, musil sie najpierw dowiedzieć co to są horkruksy. Tak mi sie wydaje przynajmniej

[/quote]
Dla mnie to z leksza dziwne jeśli Dumb wiedział to czemu Harry'emu nie powiedział o tych całych horkurusach ( czy jak to tam było:D)
[/quote]
[quote=dominika00,01.02.2006 19:32]
Hmmm, nie wiem czemu mu tego nei powiedzial,ale tez sie nad tym zastanawialam. Pomyśałam sobie, ze to ma być rodzaj pracy domowej:D Skoro to były dodatkowe lekcje

Może Harry miał po prostu wykonac jakies zadanie. PO co miało być łatwo...
A co do Horacego to myśle, ze wstydził sie tego, ze udzielił młodemu chłopakowi takiej odpowiedzi. Tom był w tedy młody i możę po prostu nie powinien o tym wiedziec, może dlatego próbował to zataić przed Dumledorem, no ale nie wiem czy dobrze mysle, takie ejst moje zdanie
[/quote]
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami
kliknij tutaj.
kulturystyka trening na masę