Help - Search - Member List - Calendar
Pelna wersja: Co Myślicie O 6 Części???
Magiczne Forum > Harry Potter > Harry Potter
Pages: 1, 2, 3
Gem
To żeMalfoy urzędował w Pokoju Życzeń to wiem!!! To samo do się odnosi Vanishing Cabinet.
Ale wypowiedź owczarni, szasugerowała mi że pomieszczenie w którym Harry ukrył książkę to te samo, którego używał Malfoy, i że tam też znajdował się Vanishing Cabinet, którego Harry nie zauważył.
Tylko dalej nie rozumiem jak można tak sobie nosić "Znikający Gabinet" :|
owczarnia
QUOTE(Gem @ 02.08.2005 16:57)
Ale wypowiedź owczarni, szasugerowała mi że pomieszczenie w którym Harry ukrył książkę to te samo, którego używał Malfoy, i że  tam też znajdował się Vanishing Cabinet, którego Harry nie zauważył.
*


No bo tak było!!!

I Harry go zauważył, tylko skąd niby miał zgadnąć że to akuratnie to jest to, co Malfoy kombinuje?
owczarnia
QUOTE(estiej @ 02.08.2005 17:11)
QUOTE(Gem @ 02.08.2005 23:57)
Tylko dalej nie rozumiem jak można tak sobie nosić "Znikający Gabinet" :|
*


1. Może dlatego, że Cabinet to nie Gabinet w tym przypadku, tylko szafka, sekretarzyk, gablotka lub komoda.

2. No i nie trzeba cholerstwa nigdzie nosić, owe cholerstwo cały czas stoi w pokoju życzeń, które jest równocześnie rupieciarnią.

3. A Owca, masz rację z tą potrzebą ukrycia czegoś, chyba też będę musiał przeczytać HBP trzy razy, żeby mi się utrwaliło. kiss.gif
*


1. Hehe, właśnie zauważyłam ten "gabinet" i miałam napisać że chodziło raczej o szafkę, wyręczyłeś mnie, dzięki user posted image.

2. Otóż to, otóż to.

3. smile.gif user posted image
Sir Estuans Interis
QUOTE(Voldia @ 17.07.2005 11:44)
O północy skończyłam czytać książkę i nie wiem, co o niej sądzić. Ogólnie jast fajna, ale...  Dlaczego to akurat Sevcio musi zabić Dumbledora? A może jaednak Dumbledore nie zginął? Macie jakieś teorie na ten temat?
*


Severus musiał zabić Dumbledora ponieważ przysiągł Niezłomną Przysięga Narcyzie Malfoy, że jeśli draco nie wykona swego zadania on przejmie to zadanie i go wykona. Gdyby Snape złamał przysięge i nie zabił Dumbledore'a niechybnie by umarł, ale szczerze mówiąc myslę, że Snape z dumblem coś wykombinowali i oszukali ta przysięgę, chociaż z drugiej strony Rowling wspominała kiedys aby ne było nam żal Snape'a bo on jeszcze zrobi cos strasznego. No i zrobił. Zabił Dumbledore'a (narazie). Jeżeli jednak Dumbledore nie odrodziłby sie w żaden sposób to biada Snapeowi. Pamiętajcie też, że istnieje portret Dumbledora w gabinecie dyrektor McGonagall, który pamięta wszystko co działo się za życia ludzkiego pierwowzoru.
Sir Estuans Interis
QUOTE(Voldia @ 17.07.2005 11:44)
O północy skończyłam czytać książkę i nie wiem, co o niej sądzić. Ogólnie jast fajna, ale...  Dlaczego to akurat Sevcio musi zabić Dumbledora? A może jaednak Dumbledore nie zginął? Macie jakieś teorie na ten temat?
*


Severus musiał zabić Dumbledora ponieważ przysiągł Niezłomną Przysięga Narcyzie Malfoy, że jeśli draco nie wykona swego zadania on przejmie to zadanie i go wykona. Gdyby Snape złamał przysięge i nie zabił Dumbledore'a niechybnie by umarł, ale szczerze mówiąc myslę, że Snape z dumblem coś wykombinowali i oszukali ta przysięgę, chociaż z drugiej strony Rowling wspominała kiedys aby ne było nam żal Snape'a bo on jeszcze zrobi cos strasznego. No i zrobił. Zabił Dumbledore'a (narazie). Jeżeli jednak Dumbledore nie odrodziłby sie w żaden sposób to biada Snapeowi. Pamiętajcie też, że istnieje portret Dumbledora w gabinecie dyrektor McGonagall, który pamięta wszystko co działo się za życia ludzkiego pierwowzoru.
Sir Estuans Interis
QUOTE(Agnessa @ 17.07.2005 12:06)
Wg mnie cały ten tom jest równo pokręcony,sadząc po spoilerach.
Co do Seva i Albusa: Myślę,że nie ma czegoś takiego jak były śmierciożerca. Sev mógł przekonać Dumbla,że to,tamto.Ten go przyjął.Sev był szpiegiem,mającym przez kilka lat udawać całkowite oddanie Dumbledorowi.Po za tym..przecież Voldemort by zabił Severusa,jakby ten odszedł cz olał go. Dumbledore,jak wiemy,jest nieco szalony,ale inteligentny i dość szlachetny.Oddał życie,by uratowac Severusowi tyłek. Jednym słowem Severus mógłby być szpiegiem Voldemorta który gdy robił co miał zrobić zabił Dumbledora,bo on jedyny mógł pokonać Voldemorta.A wtedy...Pottera nie uchroni nic,jeśli nie on sam siebie i ew.psor z OPCM.Ale wszyscy wiemy jak to sie dzieje z tymi psorami ;]
*


Voldi nie zdążyby zabić Severusa gdyż ten sam by umarł łąmiąc ową Niezłomną przysięgę. Przeczytajcie dokładnie rozdział drugi tomu szóstego!!!
Sir Estuans Interis
A swoją drogą kimże jest R.A.B który ukradł i zniszczył lub "zamierzał zniszczyć"
fragment duszy Voldemorta z jaskini nad morzem(Zdanie angielskie brzmi "I(...) intend to destroy as soon as I can" to znaczy "(...)Przeznaczyłem zniuszczeniu tak szybko jak mogę" jest to forma niedokonana" gdyby zniszczył napisałby "I(...) intend to destroy as soon as I could", czyli "przeznaczyłem zniszczeniu tak szybko jak mogłem"- nie mamy wiec pewności czy zniszczył ów fragment czy nie. oczywiście napisał to z zamiarem zniszczenia fragmentu gdzie indziej więc nie mogł wiedzieć czy zdąży zniszczyć czy nie. Może stało sie z nim to co o mało nie stało sie z Dumblem i umarł od klątwy jaką niewątpliwie Voldi mógł rzucić na przedmiot z fragmentem swojej duszy) . Jakoś od razu skojarzyło mi się Regulus Black (który i tak od dawna nie żyje, jak sam pewnie przewidział).
Tylko to A w srodku mi nie pasuje. Nie wiem dlaczego kołata mi się po głowie pełne imię i nazwisko Regulus Augustus Black. Wiemy też, że black młodszy stchórzył przed Czarnym Panem i uciekł od niego a potem został zabity przez Śmierciożerców. Myślę, że Regulus odkrył to, że Voldemort podzielił duszę i postanowił na własną rękę zniszczyć druga czątkę. Wątpię aby spodziełał się że istnieje więcej niz jedna cząstka. Taka moja opinia czy sie sprawdzi zobaczymy
elza
Sprawa ze sfałszowanym medalionem jest intrygująca. A inicjały by się rzeczywiście zgadzały; mógł to być brat Syriusza. Tylko teraz tą mają twardy orzech do zgryzienia bo muszą odkryćczyje to inicjały w rzeczywistości i czy temu komuś udało się zniszczyć Horcruxa. A gdy Harry był w the Room of Requirements to nie wiedział że the Vanishing Cabinet to było to co Drako tak usilnie próbował naprawić. Jest wyraźnie wspomniane, że przechodził obok niego (VC) a wiec pokój w którym ukrył książkę Księcia był tym samym, w którym Malfoy spędził tak wiele godzin! No szkoda, gdyby sytuacja tak nie nagliła to by pewnie przejżał Malfoy'a na wylot sad.gif
A zapomniałam jeszcze dodać, że książka się rozwija! Wątek już jest nieźle skomplikowany. Retrospekcje sprawiaja, że trzeba o wiele więcej myśleć i włożyć wysiłku aby jak najwiecej zrozumiec. No i sam język powieści staje się coraz trudniejszy. Książka jednym słowem dorast razem z nami. A zakończenie jak zwykle mało prawdopodobne do przewidzenia a rozdziały końcowe tak skonstruowane, że jak się ich nie pochłonie na raz to napięcie traci swój urok! Końcówka zawsze dynamiczna. I o to właśnie chodzi.
Lukpo
Powiem tyle...

1. Snape - Avada w Dumbledora i po sparwie nie ma się nad czym rozwodzić... Nie zachodźcie w głowe dowiecie się w 7 tomie, bo wam czaszka wyparuje dry.gif

Ja osobiście uważam nie nic się nie da zorbić, Można to wywnioskować z 2 rozdziału kiedy Narcyza i Bellatrix odwiedzaja Snapa... Niezłomna przysięga robi swoje...

2. Inicjały - Fajna sprawa, też nie zachodźcie w głowe bo wam sie czaszka zapali...
Brat Syriusza nie miał co robić tylko biegał po Horukusy...

3. Harry idiotko trzeba było pociąć w czas Malfoya Sencusempra... Snapa tak samo, a wczesniej przyłożyć się do oklumantacji i zaklęć niewerbalnych... A nie jak ta pała gapić sie w mape... dry.gif

4. Harry vs Horukusy - Ciekawe jakim cudem harry ma zamiar odnazeźć resztę horukusow w pojedynkę co? Człowieku pomyśl, Zapierdolisz myślosiewnie i bedziesz siedzial i biegał do miejsc w których Voldzio spędził dziecinstwo...

5. Harry nie rob z siebie idioty-bohatera

6. Fajnie że Lupin i Tonks sie zeszli... według mnie zachowanie Lupina jest Hamskie... to on głównie powinien się zajmować harrym, w końcu to on był jednym z lepszych przyjaciół jego ojca... A w ogóle jakoś się nim nie przejmuje...
kkate
Żeś mnie trochę człowieku wkurzył.

QUOTE
1. Snape - Avada w Dumbledora i po sparwie nie ma się nad czym rozwodzić... Nie zachodźcie w głowe dowiecie się w 7 tomie, bo wam czaszka wyparuje  dry.gif


Nikt nie przeczy temu, że Dumbledore został Avadą. Ludzie próbują ustalić, dlaczego tak musiało się stać. Rowling na pewno miała w tym swój cel. A poza tym jesteśmy przyzwyczajeni do takich rozmyślań, bo inaczej pomiędzy jedną a drugą książką nie byłoby co robić. Więc martw się o siebie dry.gif

QUOTE
Ja osobiście uważam nie nic się nie da zorbić, Można to wywnioskować z 2 rozdziału kiedy Narcyza i Bellatrix odwiedzaja Snapa... Niezłomna przysięga robi swoje...


I właśnie dlatego Snape musiał zabić Dumbledore'a ;]

QUOTE
2. Inicjały - Fajna sprawa, też nie zachodźcie w głowe bo wam sie czaszka zapali...


Zabronisz?

QUOTE
Brat Syriusza nie miał co robić tylko biegał po Horukusy...


Horcruxy lub Horkruksy, jeśli już. Ja też nie twierdzę, że to Regulus, ale rozmyślać sobie chyba można...?

QUOTE
3. Harry idiotko trzeba było pociąć w czas Malfoya Sencusempra... Snapa tak samo, a wczesniej przyłożyć się  do oklumantacji i zaklęć niewerbalnych... A nie jak ta pała gapić sie w mape...  dry.gif


Od kiedy Harry jest płci żeńskiej? Od kiedy to zaklęcie nazywa się Sencusempra, a umiejętność obrony umysłu oklumentacją? :]

QUOTE
4. Harry vs Horukusy - Ciekawe jakim cudem harry ma zamiar odnazeźć resztę horukusow w pojedynkę co? Człowieku pomyśl, Zapierdolisz myślosiewnie i bedziesz siedzial i biegał do miejsc w których Voldzio spędził dziecinstwo...


Żebyś wiedział dementi.gif

QUOTE
5. Harry nie rob z siebie idioty-bohatera.


Kto tu robi z siebie idiotę... myślisz, że ma inne wyjście?

QUOTE
6. Fajnie że Lupin i Tonks sie zeszli... według mnie zachowanie Lupina jest Hamskie... to on głównie powinien się zajmować harrym, w końcu to on był jednym z lepszych przyjaciół jego ojca... A w ogóle jakoś się nim nie przejmuje...


Śmiać się czy płakać? Po pierwsze, zachowania Lupina nigdy nie określiłabym jako chamskiego... w ogóle wiesz, co to znaczy? Po drugie, Harry ma 16 lat i nie potrzebuje być pilnowanym na każdym kroku... po trzecie, Remus przejmuje się Harrym, i to bardziej niż myślisz, tyle że Harry tego nie widzi. Bo gdyby widział, to już dawno byłby z nim stosunkach takich jak z Syriuszem.





(musiałam się wyżyć tongue.gif)
elza
Popieram! Za dużo sceptycyzmu szkodzi na zdrowie!!! tongue.gif
Tak tak, bo być może gdyby Snape nie zabił Dumbledora to by się Przysięga odwróciła przeciwko niemu a napewno by go to zdradziło przed DE.
Lukpo
Ktoś w końcu musiał prześwietlić to na podstawie faktów dry.gif

QUOTE
Nikt nie przeczy temu, że Dumbledore został Avadą. Ludzie próbują ustalić, dlaczego tak musiało się stać. Rowling na pewno miała w tym swój cel. A poza tym jesteśmy przyzwyczajeni do takich rozmyślań, bo inaczej pomiędzy jedną a drugą książką nie byłoby co robić. Więc martw się o siebie


Kogoś kto to czyta może jebnąć piorun... Troche dziecinne stwierdzać, że faniks jest animagiem dementi.gif

QUOTE
I właśnie dlatego Snape musiał zabić Dumbledore'a ;]


Można i tak mad.gif

QUOTE
Zabronisz?


Nie ale to głupie...

QUOTE
Żebyś wiedział


Ciekawe jakim cudem Harry ma biegać sobie po Horkruksy, w czasie wakacji? Kiedy nie może nigdzie wyjść... A jakim cudem ma wymknąć sie z budynku szkoły...

QUOTE
Kto tu robi z siebie idiotę... myślisz, że ma inne wyjście?


Ma, leci do ministra, reszty zakonu feniksa, wręcza im buteleczki z myślami i cała armia aurorów szuka Horkruksów...

QUOTE
Śmiać się czy płakać? Po pierwsze, zachowania Lupina nigdy nie określiłabym jako chamskiego... w ogóle wiesz, co to znaczy? Po drugie, Harry ma 16 lat i nie potrzebuje być pilnowanym na każdym kroku... po trzecie, Remus przejmuje się Harrym, i to bardziej niż myślisz, tyle że Harry tego nie widzi. Bo gdyby widział, to już dawno byłby z nim stosunkach takich jak z Syriuszem.


Chamski to za mocne słowo. ale zaproponował by mu, że mógłby z nimi zamieszkać...

QUOTE
(musiałam się wyżyć )


Ja też. Pozdro...


owczarnia
QUOTE(Lukpo @ 05.08.2005 15:51)
Ktoś w końcu musiał prześwietlić to na podstawie faktów  dry.gif


Faktów?... Jakich faktów? Jedyny fakt, który póki co można stwierdzić to taki, że nie czytałeś książki/niewiele z niej zrozumiałeś.


QUOTE(Lukpo @ 05.08.2005 15:51)
QUOTE
Nikt nie przeczy temu, że Dumbledore został Avadą. Ludzie próbują ustalić, dlaczego tak musiało się stać. Rowling na pewno miała w tym swój cel. A poza tym jesteśmy przyzwyczajeni do takich rozmyślań, bo inaczej pomiędzy jedną a drugą książką nie byłoby co robić. Więc martw się o siebie


Kogoś kto to czyta może jebnąć piorun... Troche dziecinne stwierdzać, że faniks jest animagiem dementi.gif


Feniks. Nie faniks. To raz. A dwa, że animagiem miałby być Dumbledore, jeśli już. I nie widzę w tym nic dziecinnego.


QUOTE(Lukpo @ 05.08.2005 15:51)
Ciekawe jakim cudem Harry ma biegać sobie po Horkruksy, w czasie wakacji? Kiedy nie może nigdzie wyjść... A jakim cudem ma wymknąć sie z budynku szkoły...


Dla Twojej informacji: Harry u Dursley'ów ma pozostać tylko do osiągnięcia pełnoletności, co nastąpi dokładnie 31 lipca. Dodatkowo nie wiem, czy zauważyłeś (raczej nie), że do szkoły zapowiedział nie wracać. Kwestia wymykania się skądkolwiek upada więc tak jakby w zarodku. Na przyszłość sugeruję jednak przeczytać książkę przed podjęciem dyskusji...


QUOTE(Lukpo @ 05.08.2005 15:51)
QUOTE
Kto tu robi z siebie idiotę... myślisz, że ma inne wyjście?


Ma, leci do ministra, reszty zakonu feniksa, wręcza im buteleczki z myślami i cała armia aurorów szuka Horkruksów...


I znów: przeczytaj książkę. Harry dał słowo Dumbledore'owi, że nie piśnie nikomu ani słowa o tym, czego dowiedział się z Myślodsiewni. Nie chciał powiedzieć nawet McGonagall.

QUOTE(Lukpo @ 05.08.2005 15:51)
QUOTE
Śmiać się czy płakać? Po pierwsze, zachowania Lupina nigdy nie określiłabym jako chamskiego... w ogóle wiesz, co to znaczy? Po drugie, Harry ma 16 lat i nie potrzebuje być pilnowanym na każdym kroku... po trzecie, Remus przejmuje się Harrym, i to bardziej niż myślisz, tyle że Harry tego nie widzi. Bo gdyby widział, to już dawno byłby z nim stosunkach takich jak z Syriuszem.


Chamski to za mocne słowo. ale zaproponował by mu, że mógłby z nimi zamieszkać...
*



Zamieszkać? Gdzie? Między wilkołakami? Bo póki co, tajna misja Lupina tego do niego wymaga - zadaje się z wilkołakami, szpiegując dla Zakonu. Czy Ty w ogóle zajrzałeś chociaż do tego HBP?...


hiob27
QUOTE(Lukpo @ 05.08.2005 16:51)
Ciekawe jakim cudem Harry ma biegać sobie po Horkruksy, w czasie wakacji? Kiedy nie może nigdzie wyjść... A jakim cudem ma wymknąć sie z budynku szkoły...
A kto powiedział, że niemoże nigdzie iść? Po śmierci Dumbledore'a wszystko IMO się zmieniło, co chyba łatwo zauważyć w stosunku harry'ego do sprawy Horcruxes.
QUOTE(Lukpo @ 05.08.2005 16:51)
Ma, leci do ministra, reszty zakonu feniksa, wręcza im buteleczki z myślami i cała armia aurorów szuka Horkruksów...
Przykro mi to mówić, ale tym zdaniem mnie rozbawiłeś... Ubaw po pachy... Gdyby to było takie proste to czemu Dumbledore tak nie zrobił?
1. Gdy Ministerstwo się dowie o wszystkim Czarny Pan też się dowie (ogromna ilość szpiegów, zapewne wśród aurorów również)
2. Jeśli Czarny Pan się dowie no to chyba trzeba nad Potterem postawić krzyżyk bo jedyną szansą IMO jest pokonanie Czarnego Pana poprzez efekt zaskoczenia (cały czas Czarny Pan żyje w przeświadczeniu że jest nieśmiertelny i to właśnie IMO może go zgubić)
3. W jaki sposób MM odnajdzie Horcruxes? Będzie przeszukiwać ziarnko po ziarnku? A może napiszą ogłoszenie w Proroku Codziennym pod tytułem: "Zgubiłem Horcruxes" podpisane Sam-Wiesz-Kto. laugh.gif

QUOTE
(musiałam się wyżyć )

QUOTE
Ja też. Pozdro...


I ja. czarodziej.gif
pozdro
Lukpo
Hm... ciekawa dyskusja... Nadal zrobil bym ze 30 cytatów ale niechce mi się, bo mam ostatnio klopoty żołądkowe i musze co chwile latać do toalety...

Ale na jedno odpowiem...

QUOTE
Dla Twojej informacji: Harry u Dursley'ów ma pozostać tylko do osiągnięcia pełnoletności, co nastąpi dokładnie 31 lipca. Dodatkowo nie wiem, czy zauważyłeś (raczej nie), że do szkoły zapowiedział nie wracać. Kwestia wymykania się skądkolwiek upada więc tak jakby w zarodku. Na przyszłość sugeruję jednak przeczytać książkę przed podjęciem dyskusji...


Nie wiem ale to ty niedoczytałaś... Harry zapowiedział wrócić do Hogwartu nawet wtedy, kiedy będzie zamknięty...

Pozdro... I pamiętajcie o ludziah któży nie lubią rozmyślań głupich teori i innych pierdół... tacy też są na świecie...

I prosze nie wytykajcie każdemu błędów typu "palec mi źle poleciał" bo to świadczy że jesteście lekko nie taktowni...
BeBe
QUOTE(Lukpo @ 05.08.2005 18:41)

Nie wiem ale to ty niedoczytałaś... Harry zapowiedział wrócić do Hogwartu nawet wtedy, kiedy będzie zamknięty...

Nie przypominam sobie takiego fragmentu, więc jeśli mógłbyś mi go zacytować byłabym wdzięczna. Z tego, co wiem Harry ma wrócić tylko na ślub Billa, ale oczywiście mogły mi się skleić strony, albo książka jest wybrakowana.
QUOTE(Lukpo @ 05.08.2005 18:41)
Pozdro... I pamiętajcie o ludziah któży nie lubią rozmyślań głupich teori i innych pierdół... tacy też są na świecie...


Jeśli przyjąć twój sposób myślenia, to nie powinnyśmy rozmawiać, tylko w skupieniu czekać dwa lata na kolejną część.
anagda
QUOTE
Nie przypominam sobie takiego fragmentu, więc jeśli mógłbyś mi go zacytować byłabym wdzięczna. Z tego, co wiem Harry ma wrócić tylko na ślub Billa, ale oczywiście mogły mi się skleić strony, albo książka jest wybrakowana.


on właśnie powiedział, że NIE wróci. bo będzie szukał tych horcruxów... a u dursleów będzie tylko miesiąc a potem wybywa...


ps. Lukpcio czytał chyba pirackie tłumaczenie (sądząc chociażby po pisowni)... a tam nie wszystko było dokłądnie przetłumaczone... stąd już znamy powód nieporozumien tongue.gif
kkate
No tak. Harry właśnie powiedział, że do szkoły raczej nie ma zamiaru wracać. A to, że wszystkie nazwy łącznie z feniksem mylisz, to świadczy o tym, że mogłeś przeczytać właśnie jakieś internetowe tłumaczenie.

I z owczarnią, która jak zwykle prawi wyjątkowo mądrze, radzę nie zadzierać. tongue.gif
Lukpo
Powiem tyle, że w tej chwili jebną mnie piorun ale i tak obstaje przy swoim i nie kłóćmy się już każdy wie lepiej...

Pozdro...
elza
Ej Lukpo, Lukpo! To teraz grzecznie przeczytaj książeczkę (ewentualnie drugi raz) i napisz cos premyslanego. Nie atakuj wszystkich, bo może się to skonczyć AK.pozdro

Może bedziesz miał jakis pomysł czemu akurat Dumbi...czekamy
Lupek
Jeśli nie umiesz uszanować opini innych forumowiczów to nie powinieneś brać udziału w dyskusjach Lukpo a patrząc na twoje wypowiedzi popieram zdanie innych forumowiczów że niezbyt dobrze (lub nie zbyt dobrą *czytaj piracką*) książke przeczytałeś!
owczarnia
QUOTE(Lukpo @ 05.08.2005 17:41)
QUOTE
Dla Twojej informacji: Harry u Dursley'ów ma pozostać tylko do osiągnięcia pełnoletności, co nastąpi dokładnie 31 lipca. Dodatkowo nie wiem, czy zauważyłeś (raczej nie), że do szkoły zapowiedział nie wracać. Kwestia wymykania się skądkolwiek upada więc tak jakby w zarodku. Na przyszłość sugeruję jednak przeczytać książkę przed podjęciem dyskusji...


Nie wiem ale to ty niedoczytałaś... Harry zapowiedział wrócić do Hogwartu nawet wtedy, kiedy będzie zamknięty...
*


LOL. Gratuluję znajomości angielskiego laugh.gif, bo tak się składa że było dokładnie odwrotnie laugh.gif... Harry zapowiedział NIE wracać do Hogwartu, nawet jeśli będzie otwarty.


I to właśnie miałam na myśli pisząc parę dni temu:
QUOTE(owczarnia @ 28.07.2005 15:23)
QUOTE(estiej @ 28.07.2005 14:55)
Tyle, że teraz powinniśmy natrzeć uszu obornikom za wprowadzanie ludzi w błąd.

To, to jest jeszcze nic. W ogóle pryszcz i kurzajka. Poczekaj, aż ludziska poczytają sobie pirackie tłumaczenie szóstego tomu i zaczną się włączać do dyskusji...
*


...
elza
QUOTE(owczarnia @ 06.08.2005 16:02)
QUOTE(Lukpo @ 05.08.2005 17:41)
QUOTE
Dla Twojej informacji: Harry u Dursley'ów ma pozostać tylko do osiągnięcia pełnoletności, co nastąpi dokładnie 31 lipca. Dodatkowo nie wiem, czy zauważyłeś (raczej nie), że do szkoły zapowiedział nie wracać. Kwestia wymykania się skądkolwiek upada więc tak jakby w zarodku. Na przyszłość sugeruję jednak przeczytać książkę przed podjęciem dyskusji...


Nie wiem ale to ty niedoczytałaś... Harry zapowiedział wrócić do Hogwartu nawet wtedy, kiedy będzie zamknięty...
*


LOL. Gratuluję znajomości angielskiego laugh.gif, bo tak się składa że było dokładnie odwrotnie laugh.gif... Harry zapowiedział NIE wracać do Hogwartu, nawet jeśli będzie otwarty.

...
*


Owczarnia, gratuluje riposty! biggrin.gif Oczywiście, że Harry wyraźnie zapiowiedział, iż do szkoły nie wróci; za to wymienił miejsca, które chciałby odwiedzić (w sobie tylko wiadomym celu) Lukpo to się nie popisał i w wersji optymistycznej albo źle przeczytał, albo za szybko i mu umknęło. Ale pozostaje jeszcze wariant pesymistyczny, jego angielski bardzo kuleje tongue.gif
Lukpo, naprawdę zachęcam, przeczytaj książkę jeszcze raz (tylko nie pirata) a myślę, że będziesz miał jeszcze wiele do powiedzenia.
Lupek
QUOTE(owczarnia @ 06.08.2005 16:02)

LOL. Gratuluję znajomości angielskiego laugh.gif, bo tak się składa że było dokładnie odwrotnie laugh.gif... Harry zapowiedział NIE wracać do Hogwartu, nawet jeśli będzie otwarty.


Zgadza się aż żal d... ściska jak się czyta posty Lukpo (jeśli się nie zna angielskiego to się nie dyskutuje LUKPO!!!)

Lukpo
QUOTE
Jeśli nie umiesz uszanować opini innych forumowiczów to nie powinieneś brać udziału w dyskusjach Lukpo a patrząc na twoje wypowiedzi popieram zdanie innych forumowiczów że niezbyt dobrze (lub nie zbyt dobrą *czytaj piracką*) książke przeczytałeś!


To uszanujcie moją opinię aniołki miłosierdzia...
Pewnie przeczytałem złą wersję książki, a angielski pochłaniam z wielkim zaparciem, nawet teraz w wakacje.

QUOTE
Zgadza się aż żal d... ściska jak się czyta posty Lukpo (jeśli się nie zna angielskiego to się nie dyskutuje LUKPO!!!)


Ej co to ma być, masz dyktować warunki? Gdzie to jest napisane że mam znać angielski co? Fajnie że dupe ściska, przeczytaj drugi raz moje posty to coś zrozumiesz z tego...

Pozdro...

Ale przydał się tutaj taki mały wstrząs tongue.gif
Bo forum było by nudne jak flaki z olejem czarodziej.gif
Jeszcze raz wileki pozdro dla kobitek które bronią swoich racji czarodziej.gif
owczarnia
Ależ nigdzie nie jest napisane, że masz znać angielski blink.gif. Tylko jeśli nie masz pojęcia o czym piszesz, to nie dziw się, że głupio to wypada czarodziej.gif.
Lukpo
Wiem o czym pisze blink.gif Tylko źle pisze...

PS. Nie powinnaś już spać jest po 1 w nocy blush.gif
owczarnia
No właśnie najwyraźniej nie wiesz wink.gif.


PS
Ja jestem już duża dziewczynka i mogę siedzieć nawet do rana i w ogóle robić dużo różnych innych niegrzecznych rzeczy tongue.gif blush.gif.
elza
Zgadzam sie z wami, ale ludzie, Lukpo poczuł juz ten wstrząs, więc może zejdziemy z niego, co? Bo ja już powoli zapominam co się omawiało w związku z Harrym. Na szczęcie można starsze posty poczytać tongue.gif biggrin.gif
Teraz to chyba wszyscy są zgodni, że Harry nie wróci do szkoły. A zastanawia mnie co się stanie z Professor Trelawney? Ona niby ostrzegała Dumbledora, że coś karty mówią o wieży, że coś złego się stanie. I żaliła się Harry'emu, że Albus jej nie traktuje powaznie. A później tego samego wieczora rzeczywiscie na tej to wieży Snape zabił Dumbledora.Sybil dwa razy już trafiła w dziesiątke ze swoimi przepowiedniami. Czyżby ta była trzecia?
itachi
QUOTE(elza @ 07.08.2005 02:19)
Zgadzam sie z wami, ale ludzie, Lukpo poczuł juz ten wstrząs, więc może zejdziemy z niego, co? Bo ja już powoli zapominam co się omawiało w związku z Harrym. Na szczęcie można starsze posty poczytać  tongue.gif  biggrin.gif
Teraz to chyba wszyscy są zgodni, że Harry nie wróci do szkoły. A zastanawia mnie co się stanie z Professor Trelawney? Ona niby ostrzegała Dumbledora, że coś karty mówią o wieży, że coś złego się stanie. I żaliła się Harry'emu, że Albus jej nie traktuje powaznie. A później tego samego wieczora rzeczywiscie na tej to wieży Snape zabił Dumbledora.Sybil dwa razy już trafiła w dziesiątke ze swoimi przepowiedniami. Czyżby ta była trzecia?
*



No właśnie cos sie jej ostatnio trafia tongue.gif . Zawsze przepowiadała Harry'emu śmierć - może te przepowiednie wypełnią się w 7 tomie
Lupek
Nie mówie że masz znać angielski albo że ja dyktuje warunki Lukpo tylko skoro nie znasz Angielskiego to nie pisz postów na temat angielskiej wersji jaką przeczytałeś , tylko pisz posty przemyślane i na inne tematy na których się znasz no i wracając do tematu pewnie Trelawney znowu dostała tej swojej mocy i przepowiedziała przyszłość i zauważcie że zawsze przepowiada przyszłość ważnych momentów (pojawienie się tego który ma moc pokonania Czarnego Pana, Powrót sługi do Czarnego Pana no i teraz śmierć Dumbledora!)a co się z nią stanie hmmm pewnie trafi do cyrku ...... i będzie przepowiadała przyszłość, a tak na serio to może zostanie członkiem ZF!
owczarnia
A to się bardzo dobrze składa, że nawiązujecie do profesor Trelawney... Założyłabym nawet osobny temat, ale jakoś nie mam melodii, więc może na razie tu - zobaczymy, czy myśl się rozwinie smile.gif.

Albowiem zwróćcie moi drodzy uwagę (ja już zwróciłam i zaręczam, że tak jest), że nasza droga Sybilla tak naprawdę nie pomyliła się ani razu. Każda jej wróżba, wszystko, co kiedykolwiek mówiła, się spełniło. Za każdym razem trafiała równiutko w sedno, chociaż oczywiście wątpliwe, by zdawała sobie z tego sprawę smile.gif. Nawet cholerny Ponurak się zgadzał, bo rzeczywiście miała prawo zobaczyć w filiżance Harry'ego czarnego psa. O tym, że był to Syriusz wiedzieć nie mogła, ale fakt pozostaje faktem... Podobnie sprawa się miała z wieloma innymi rzeczami - ale nie będę Wam psuć przyjemności, sprawdźcie sami smile.gif...
elza
A mnie udeżyło jeszcze w jaki sposób Dumbledore tłumaczył Harry'emu na jakiej zasadzie jedne przepowiednie się sprawdzaja a inne nie, bo przecież nie wszystkie , co się znajduja w MM sie sprawdziły. To tak jakby ktoś nacisnął guzik i bomba wybuchła; zawsze ktoś musi wprowadzic machinę w ruch, a potem to już tylko reakcja łańcuchowa. Harry jest tym który będzie ścigał Volda nie dlatego, że tak mówi przepowiednia, tylko z zemsty za śmierć rodziców. PP nie wrócił do Volda, bo to przepowiedziano lub, ze miał na to specjalną ochotę, to "śledztwo" Syriusza Go zdemaskowało i PP przestał byc bezpieczny, Jego przytulne schronienie nie mogło już go ukrywać, musiał wiać i w koncu odnalazł Lorda V. A w przypadku Wieży...kto był odpowiedziałny za "nacisnięcie guzika", co skonczyło się śmiecia Albusa?
Lukpo
Eyyy no fakt może ma parę cech po tej swojej prababce czy jakos tak...
Pijaczka-wróżka to idealna osoba do wróżenia czarodziej.gif Potwierdzone biggrin.gif
elza
QUOTE(Lukpo @ 07.08.2005 03:29)
Eyyy no fakt może ma parę cech po tej swojej prababce czy jakos tak...
Pijaczka-wróżka to idealna osoba do wróżenia  czarodziej.gif Potwierdzone  biggrin.gif
*


No skoro przynajmniej dwie (a prawdopodobnie i wiecej) jej przepowiedni się sprawdziło to coś w niej musi być. Cos najwyraźniej odziedziczyła po swojej praprababce. Ciekawe czy "stona ciemności i czarnej magii" dojdzie do wniosku, że od niej mogą dużo info wyciągnąć (szczególnie Vold o przepowiedni)? Nie wiadomo jak by ją mogli wykorzystać przeciwko? Aż strach pomysleć cry.gif
Potti
oczywiście, jak zwykle byłam pewna, że nie mam ochoty czytać kolejnej części ani po polsku, ani po angielsku. i znów się przeliczyłam, ale tym razem dużo szybciej- będąc w Londynie uległam ''presji'' towarzystwa i kupiłam angielską wersję w Tesco, za 8 funtów (:
tyle, że tym razem jestem naprawdę rozczarowana. mam do Harry'ego Pottera ogromny sentyment i, co tu dużo mówić, lubię tą książkę. kojarzy mi się z miłymi rzeczami, a także z czasami kiedy byłam naiwną dziewczynką, która z zapartym tchem pochłaniała bajeczki o czarodziejach. albo inaczej- kojarzyła mi się z miłymi rzeczami.
po pierwsze, jest mnóstwo stron w ciągu których zupełnie nic się nie dzieje. za dużo. Potter coś tam podejrzewa, inni jak zwykle mu nie wierzą, już ma coś odkryć, ale mu się nie udaje... i za każdym razem, kiedy masz nadzieję, że wreszcie coś się wydarzy, akcja wcale się nie rozkręca. mimo to, nie czyta się tak źle. przełknęłabym to, gdyby ostatnie 100 stron potoczyło się inaczej, bo nie wiem jak Rowling to robi, ale chyba mnie wciągnęło to wszystko.
no i wreszcie, to co naprawdę ważne, czyli wydarzenia m/w od momentu ujawnienia wspomnienia przez Slughorna. o samej idei rozdzielenia duszy przez Voldemorta, nie mam raczej zdania. nie jest to dla mnie pomysł fascynujący, ale też nie jakoś specjalnie nie na miejscu. a dalej to już dla mnie kwestia moich własnych emocji. tylko to się dla mnie właściwie w tych książkach liczy, że mogę się trochę pobawić czytając je, a nie to kto jest księciem półkrwi, co Rowling dalej zrobi itp.
a to nie była przyjemna zabawa, choć frapująca. tak mnie wciągnęła, że, niech żyje głupota!, wzięłam książkę na 3 min. jazdy samochodem (; i się wkurzyłam, że szok, kiedy przeczytałam słowa ''Avada Kadevra'', szczególnie, że wyszły od Snape'a. Dumbledore był fundamentem książki, całym jej ciepłem, spójnikiem, niezwykłością. nie ma tam takiej drugiej osoby i nie będzie. rozumiem, że pani Joasia lubi podkręcać dramatyzm, skutecznie to zrobiła uśmiercając mojego ulubieńca w poprzedniej części (ryczałam o 4 nad ranem, choć wiedziałam, że to się stanie już wcześniej). ale tutaj przegięła. Harry moim zdaniem- tracąc swoje najważniejsze oparcie- powinien się teraz stać rozchwianym psychicznie dupkiem. nikt prócz dyrektora nie powiedziałby mu jak jest naprawdę z przepowiednią, nikt nie pozwoliłby mu towarzyszyć w niszczeniu Horcruxa (jak się to pisze?) i nie dałby mu takich lekcji, a pewnie nawet nie wpadł na pomysł, jak Czarny Pan ''działa''. kurczę, sam Potter nie był w tej książce tak ważny i potrzebny, bo gdyby on nie istniał, Dumbledore pewnie by sobie poradził. a odwrotnie- toby się mogło źle skończyć.
i następna sprawa- Snape był dla mnie zawsze trzecim głównym typem bohatera- dobrym, ale złym. tacy są potrzebni. nie wiem dlaczego tak czułam- ale był dla mnie pewniakiem. mądry, ale doświadczony przez los i dlatego surowy. a w głębi duszy, przede wszystkim, wierny dobrej stronie. no i też byłam pewna, że Dumbledore ma jakiś NAPRAWDĘ ważny powód, żeby mu ufać. jak wyszedł, byłam pewna, że wszystko się skończy i sprzątnie tych śmierciożerców, a tu zonk. później jeszcze łudziłam się, że to jakaś mistyfikacja albo, że musiał to zrobić, bo dla dyrektora nie było innego ratunku, bo i tak był w okropnym stanie. ale sama wiedziałam, że to niemożliwe- w końcu gdyby tak było, nie byłoby tego rozpaczliwego ''Severus'' wypowiedzianego przez Dumbledore'a i w ogóle. bez sensu, że ustawiła go po tej stronie.
jednym słowem- cała książka to dla mnie pomyłka autorki, która chciała przedobrzyć. przeczytam następną część... z takiego głupiego powodu, że chcę wiedzieć, co będzie dalej z Malfoyem. a Potter i tak napewno wygra.
hiob27
QUOTE(Potti @ 08.08.2005 17:00)
oczywiście, jak zwykle byłam pewna, że nie mam ochoty czytać kolejnej części ani po polsku, ani po angielsku. i znów się przeliczyłam, ale tym razem dużo szybciej- będąc w Londynie uległam ''presji'' towarzystwa i kupiłam angielską wersję w Tesco, za 8 funtów (:
tyle, że tym razem jestem naprawdę rozczarowana. mam do Harry'ego Pottera ogromny sentyment i, co tu dużo mówić, lubię tą książkę. kojarzy mi się z miłymi rzeczami, a także z czasami kiedy byłam naiwną dziewczynką, która z zapartym tchem pochłaniała bajeczki o czarodziejach. albo inaczej- kojarzyła mi się z miłymi rzeczami.
po pierwsze, jest mnóstwo stron w ciągu których zupełnie nic się nie dzieje. za dużo. Potter coś tam podejrzewa, inni jak zwykle mu nie wierzą, już ma coś odkryć, ale mu się nie udaje... i za każdym razem, kiedy masz nadzieję, że wreszcie coś się wydarzy, akcja wcale się nie rozkręca. mimo to, nie czyta się tak źle. przełknęłabym to, gdyby ostatnie 100 stron potoczyło się inaczej, bo nie wiem jak Rowling to robi, ale chyba mnie wciągnęło to wszystko.
no i wreszcie, to co naprawdę ważne, czyli wydarzenia m/w od momentu ujawnienia wspomnienia przez Slughorna. o samej idei rozdzielenia duszy przez Voldemorta, nie mam raczej zdania. nie jest to dla mnie pomysł fascynujący, ale też nie jakoś specjalnie nie na miejscu. a dalej to już dla mnie kwestia moich własnych emocji. tylko to się dla mnie właściwie w tych książkach liczy, że mogę się trochę pobawić czytając je, a nie to kto jest księciem półkrwi, co Rowling dalej zrobi itp.
a to nie była przyjemna zabawa, choć frapująca. tak mnie wciągnęła, że, niech żyje głupota!, wzięłam książkę na 3 min. jazdy samochodem (; i się wkurzyłam, że szok, kiedy przeczytałam słowa ''Avada Kadevra'', szczególnie, że wyszły od Snape'a. Dumbledore był fundamentem książki, całym jej ciepłem, spójnikiem, niezwykłością. nie ma tam takiej drugiej osoby i nie będzie. rozumiem, że pani Joasia lubi podkręcać dramatyzm, skutecznie to zrobiła uśmiercając mojego ulubieńca w poprzedniej części (ryczałam o 4 nad ranem, choć wiedziałam, że to się stanie już wcześniej). ale tutaj przegięła. Harry moim zdaniem- tracąc swoje najważniejsze oparcie- powinien się teraz stać rozchwianym psychicznie dupkiem. nikt prócz dyrektora nie powiedziałby mu jak jest naprawdę z przepowiednią, nikt nie pozwoliłby mu towarzyszyć w niszczeniu Horcruxa (jak się to pisze?) i nie dałby mu takich lekcji, a pewnie nawet nie wpadł na pomysł, jak Czarny Pan ''działa''. kurczę, sam Potter nie był w tej książce tak ważny i potrzebny, bo gdyby on nie istniał, Dumbledore pewnie by sobie poradził. a odwrotnie- toby się mogło źle skończyć.
i następna sprawa- Snape był dla mnie zawsze trzecim głównym typem bohatera- dobrym, ale złym. tacy są potrzebni. nie wiem dlaczego tak czułam- ale był dla mnie pewniakiem. mądry, ale doświadczony przez los i dlatego surowy. a w głębi duszy, przede wszystkim, wierny dobrej stronie. no i też byłam pewna, że Dumbledore ma jakiś NAPRAWDĘ ważny powód, żeby mu ufać. jak wyszedł, byłam pewna, że wszystko się skończy i sprzątnie tych śmierciożerców, a tu zonk. później jeszcze łudziłam się, że to jakaś mistyfikacja albo, że musiał to zrobić, bo dla dyrektora nie było innego ratunku, bo i tak był w okropnym stanie. ale sama wiedziałam, że to niemożliwe- w końcu gdyby tak było, nie byłoby tego rozpaczliwego ''Severus'' wypowiedzianego przez Dumbledore'a i w ogóle. bez sensu, że ustawiła go po tej stronie.
jednym słowem- cała książka to dla mnie pomyłka autorki, która chciała przedobrzyć. przeczytam następną część... z takiego głupiego powodu, że chcę wiedzieć, co będzie dalej z Malfoyem. a Potter i tak napewno wygra.
*



I tu wszystko może się jeszcze zdarzyć...
Tzn. nie wierzę by pani Rowling postawiła na banalność, dlatego to czy potter ostatecznie wygra albo przeżyje nie jest pewne w 100%. Co więcej wsyzscy cały czas zastanawiamy się nad prawdziwą rolą Snape, i najciekawszę rzeczą IMO będzie to po kltórej stronie wreszcie stanie Severus pod koniec książki.
Potti
wg. mnie, w tym momencie każde rozwiązanie będzie banalne.
jeśli wygra, będzie to zwykły, nudny happy end. czarodzieje napewno szybko się pozbierają i wszystko będzie cud miód, jak przedtem.
a jeśli przegra, to będzie pewna niekonsekwencja. w pierwszych trzech tomach, z tego co pamiętam, nie umiera nikt i ludzie żyją sobie zupełnie sielankowo itd. potem Voldemort wraca, wszystko zamienia się w jeden wielki ciąg nieszczęść i świat czarodziejów w ten sposób ulega destrukcji. najpierw umiera Syriusz- ulubiona postać wielu, potem Dumbledore- którego trudno nie lubić, a następnie sam Potter... zabić trzy naprawdę ważne postacie, to jakieś takie nienaturalne i głupio brzmiące.
choć w sumie, zawsze istnieją sposoby, aby wszystko wymyślić i napisać w niekonwencjonalny sposób, a często można też znaleźć trzecie rozwiązanie. więc może nie będę stawiać na nikim ''kreski''.

a co do Snape'a... chciałabym, żeby okazało się, że jednak nie jest tak całkowicie zły. pożyjemy, zobaczymy. mam nadzieję, że Rowling ma trochę pomysłów w głowie, a nie postawiła Severuska tak a nie inaczej bez powodu.
Gem
Ja bym wolała, żeby Snape jednak okazał się dobry. Co tu dużo pisać? Lubię happy endy, ale takie kiedy czytając już nie mam nadzieji na dobre zakończenie.
elza
QUOTE(Gem @ 08.08.2005 22:37)
Ja bym wolała, żeby Snape jednak okazał się dobry. Co tu dużo pisać? Lubię happy endy, ale takie kiedy czytając już nie mam nadzieji na dobre zakończenie.
*


Ciągle ze Snapem są jakieś wątpliwości a ostatnia końcówka to był ich szczyt i chciałabym, aby w końcu okazał się pozytywnym bohaterem.

Chociaż byłam na stronie Veritaserum i troche mnie zdziwił wynik sondy na ten temat, bo o wiele więcej ludzi stawia na Snape'a drania i zdrajcę Dobra. Ale rzeczywiście Snape'a trudno w tym momencie ocenić; JKR walnęła z grubej rury!
Potti
najśmieszniejsze jest to, że tak naprawdę w śmierci Dumbledore'a nie było winy Snape'a. jasne, to on użył ''Avada Kadevra''. ale wszystko było winą Dracona, który przygotował perfekcyjnie akcję i wprowadził do Hogwartu śmierciożerców. to, że nie potrafił zabić, to z obiektywnego, wolnego od emocji punktu widzenia- nic. przecież gdyby Severus nie wyszedł, to z dyrektorem skończyłby ktoś inny. a sama cały czas się na niego wkurzałam.
(bo myślę, że Ci DE nie byli takimi pierdołami, na jakich wyglądali. może się mylę.)

no i alternatywa dot. ostatecznego pojedynu Pottera z Voldemortem. myślicie, że te lekcje z Dumbledorem, kiedy śledzili oni historię Toma Riddla, miały tylko jedno dno? chodziło tylko o Horcruxy? bo moim zdaniem, to jeszcze jeden dowód, że ostatni pojedynek nie będzie miał nic wspólnego z walką na różdżki, a na dobrą sprawę, w ogóle z walką. załóżmy, że uda się zniszczyć wszystkie Horcruxy. Czarny Pan po tym osłabnie. Harry będzie musiał pomyśleć jak go zniszczyć, ale zapewne, zanim to zrobi, przeznaczenie samo go znajdzie :] i co wtedy? Voldek wpadnie w szał, być może mimo swojej wciąż istniejącej potęgi, nie będzie wyglądał silnie i imponująco. nasz złoty chłopiec przypomni sobie, jak w domu dziecka był traktowany jak żałosne, niewarte zachodu nic; jak co roku nie miał dokąd wracać i, podobnie jak on, uważał Hogwart za swoje miejsce; w ogóle, że podobnie jak on żył bez rodziców... a wtedy zacznie mu po prostu współczuć. ta myśl zniszczy Lorda V, bo krew wroga przestanie być takową. i największego czarnoksiężnika pokona miłość, zgodnie z naukami Dumbledore'a. bo ja wciąż myślę, że ten błysk zadowolenia w oku, kiedy Potter powiedział mu, z czego m.in. odrodził się Voldemort, nie był bezpodstawny.

elza
QUOTE(Potti @ 09.08.2005 14:09)
no i alternatywa dot. ostatecznego pojedynu Pottera z Voldemortem. myślicie, że te lekcje z Dumbledorem, kiedy śledzili oni historię Toma Riddla, miały tylko jedno dno? chodziło tylko o Horcruxy? bo moim zdaniem, to jeszcze jeden dowód, że ostatni pojedynek nie będzie miał nic wspólnego z walką na różdżki, a na dobrą sprawę, w ogóle z walką. załóżmy, że uda się zniszczyć wszystkie Horcruxy. Czarny Pan po tym osłabnie. Harry będzie musiał pomyśleć jak go zniszczyć, ale zapewne, zanim to zrobi, przeznaczenie samo go znajdzie :] i co wtedy? Voldek wpadnie w szał, być może mimo swojej wciąż istniejącej potęgi, nie będzie wyglądał silnie i imponująco. nasz złoty chłopiec przypomni sobie, jak w domu dziecka był traktowany jak żałosne, niewarte zachodu nic; jak co roku nie miał dokąd wracać i, podobnie jak on, uważał Hogwart za swoje miejsce; w ogóle, że podobnie jak on żył bez rodziców... a wtedy zacznie mu po prostu współczuć. ta myśl zniszczy Lorda V, bo krew wroga przestanie być takową. i największego czarnoksiężnika pokona miłość, zgodnie z naukami Dumbledore'a. bo ja wciąż myślę, że ten błysk zadowolenia w oku, kiedy Potter powiedział mu, z czego m.in. odrodził się Voldemort, nie był bezpodstawny.
*




Tak, tak...do pojedynku na róźdżki nie dojdzie na pewno, ze względu na same róźdżki (że są "bliźniaczkami") a i umiejętności Harry'ego w takich pojedynkach nie będą wieksze od Lorda V. Jest utalentowany, ale bez przesady; chyba, że w VII cz. go olśni i eksploduje w nim geniusz biggrin.gif Siła miłości nie będzie tu bez znaczenia! A ktoś już wspomniał wcześniej o zakończeniu ostatniej serii Sailor Moon. To był dobry pomysł, teraz może podobnie...?
harolcia
Zgadzam się z elzą: Siła miłości będzie miała dużo do powiedzenia. Nie wiem, czy o tym było pisane, a w Departamencie Tajemnic jest najbardziej tajemnicza sala, która zawiera "moc" i jestem pewna, że Harry nie dostanie jakiegoś olśnienia i nie zostanie geniuszem, tylko jakimś cudem otworzy tą salę i to na pewno pomoże mu pokonać Voldiego
crazyloony
Ja mam straszny mętlik w głowie (dopiero skończyłam czytać smile.gif ) Ale wiem na pewno ze Dumbledore nie opuścił ksiazki i Harry'ego na dobre,bo POtter sam sobie nie poradzi i na dodatek Dumb. był jedna z najwazniejszych postaci w ksiazce.Co do pojedynku jestem to do walki faktycznie nie moze dojść z wiadomych powodów.Nie mam narazie pomysłu jak to wyjaśnic ale napewno dam znać jak coś wymyśle.A nawiasem mowiac duzo par sie w tym tomie porobiło... harry i ginny dry.gif (głupio ze z nia zerwał) ,ron i lavender tongue.gif no i lupin z tonks..fajnie bo to najjasniejsza czesc tego tomu cry.gif
Gem
QUOTE(crazyloony @ 09.08.2005 18:11)
Ja mam straszny mętlik w głowie (dopiero skończyłam czytać  smile.gif ) Ale wiem na pewno ze Dumbledore nie opuścił ksiazki i Harry'ego na dobre,bo POtter sam sobie nie poradzi i na dodatek Dumb. był jedna z najwazniejszych postaci w ksiazce.Co do pojedynku jestem to do walki faktycznie nie moze dojść z wiadomych powodów.Nie mam narazie pomysłu jak to wyjaśnic ale napewno dam znać jak coś wymyśle.A nawiasem mowiac duzo par sie w tym tomie porobiło... harry i ginny dry.gif (głupio ze z nia zerwał) ,ron i lavender tongue.gif  no i lupin z tonks..fajnie  bo to najjasniejsza czesc tego tomu  cry.gif
*



To właśnie jest najgorsze. Szkoła bez Dumbledora to juz nie będzie to samo!! Cały świat czarodziejów nie będzie ten sam...

Ale szczerze...mam nadzieję że to nie siła "miłości "pokona Voldiego ostatecznie. To trochę jak z "Wojną światów". Film całkiem dobry, ale zakończenie banalne!! Jak rozwinięta technologia, lata, setki lat badań obcych nad ziemią, jak mogło to wszystko zawieść??!! Jak mogli przeoczyć coś takiego, skoro planowali atak nawet przed pojawieniem się ludzkości?! To samo tyczy się Pottera. Ni ewyobrażam sobię jak Voldemort ginie od promieni typu "troskliwe misie" :\.
harolcia
A kto tutaj mówi o "troskliwych misiach". To moim zdaniem będzie tak, że ta siła wesprze Harr'ego. Nie on sama zgładzi Volda, ale pomoże Potterowi w ostatecznej rozgrywce dementi.gif
ANASTAZJA BLACK
QUOTE(Nadka @ 17.07.2005 14:59)
To okropne! Snape zabił Dumbedore'a? blink.gif No, nie wierze... Naprawdę Rowling mnie zaskoczyła... Ehh, szkoda mi go... Ciekawe kogo w kolejnym tomie mianują dyrektorem... Nie czytałam jeszcze 6 tomu, ale po tym co się przed chwilą dowiedziałam jestem lekko wstrząsnięta wstrząśnięta i ciekawa treści..
*



Po co sie zastanawiac, kto bedzie dyrektorem.
Nie wiem czy to juz bylo powiedziane, ale PO PRZECZYTANIU 6 CZESCI
dowiadujemy sie ze Harry nie wroci do Hogwartu, wiec... po co sie zastanawiac kto bedzie dyrektorem, jak nawet nie wiadomo, czy Hogwart zostanie otworzony?
ANASTAZJA BLACK
QUOTE(crazyloony @ 09.08.2005 18:11)
Ja mam straszny mętlik w głowie (dopiero skończyłam czytać  smile.gif ) Ale wiem na pewno ze Dumbledore nie opuścił ksiazki i Harry'ego na dobre,bo POtter sam sobie nie poradzi i na dodatek Dumb. był jedna z najwazniejszych postaci w ksiazce.Co do pojedynku jestem to do walki faktycznie nie moze dojść z wiadomych powodów.Nie mam narazie pomysłu jak to wyjaśnic ale napewno dam znać jak coś wymyśle.A nawiasem mowiac duzo par sie w tym tomie porobiło... harry i ginny dry.gif (głupio ze z nia zerwał) ,ron i lavender tongue.gif  no i lupin z tonks..fajnie  bo to najjasniejsza czesc tego tomu  cry.gif
*



Dumb nie opuscil ksiazki? WYjdzie z grobu? Ten ktory nie popiera czarnej magii i ten ktory mowi, ze smierc nie jest najgorsza?
Ja mysle, ze Rowling dobrze zrobila go usmiercajac...
Oczywiscie doszlam do takich wnioskow jak ochlonelam po tym szoku.
Harry musi zrobic to sam. Dumb powiedzial mu wszystko co wiedzial.
Po prostu. Rowling nie zrobila tego bezmyslnie. (to na 100procent)

"4. Harry vs Horukusy - Ciekawe jakim cudem harry ma zamiar odnazeźć resztę horukusow w pojedynkę co? Człowieku pomyśl, Zapierdolisz myślosiewnie i bedziesz siedzial i biegał do miejsc w których Voldzio spędził dziecinstwo..."

PRZEPRASZAM JAKBYS CZYTAL TO BYS WIEDZIAL ZE HARRY NIE IDZIE W POJEDYNKE tylko z Ronem I Hermiona (i nie wiadomo czy sie Ginny nie wpakuje)
ps. bardzo ciekawe slowo. Horukusy. laugh.gif

I pozwole sobie wysunac teorie, ze Rowling conajmniej zrani Rona lub Hermione podczas niszczenia HORUKUSOW (bardzo smieszne przetlumaczenie)
zeby Harry mogl dojsc do konca...

ps. sorry ze nie edytowalam posta.

berQ
Heh... dla mnie to zdecydowanie najlepszy HP. Mimo wszystko skończył się chyba zbyt tragicznie... Na moje oko śmierć dumbledora jest chyba... no, za straszna na nerwy potteromaniaków, któzy przyzwyczaili się do dobrych zakończeń smile.gif No i jak będzie wyglądał 7 tom bez hogwartu? To by było bez sensu..
ANASTAZJA BLACK
Hogwart nie bedzie wogole wygladal.
Po co Harry'emu Hogwart?
On sam to powiedzial (Harry), ze nie wraca.
wiec, dajmy sobie spokoj z tym Hogwartem. Sa wazniejsze sprawy.

Tak, i HP byl jednym z najlepszych.
Poza ta czescia jestem fanka czesci II (bo jak sie okazalo! juz w 2 czesci Harry zniszczyl czesc duszy VOldemorta)
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami kliknij tutaj.

  kulturystyka  trening na masę
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.