Za błąd przepraszam - w każdym razie Harry, moim zdaniem, jeśli został horcruxem, to przez przypadek i Voldemort nie uwzględniał go w swoich obliczeniach

. Czyli oprócz niego chciał mieć 6 horcruxów, żeby jego dusza była podzielona na siedem części (w rzeczywistości byłaby podzielona na osiem).
Nie sądzę, by Vold uczynił hoprcruxa z Nagini przypadkiem. Tworzenie horcruxów to sprawa skomplikowana. Harry byłby wyjątkiem, bo samo to, że odbiła się od niego avada jest wyjątkowe. Nikt nie mógł tego przewidzieć, a już na pewno nikt nie mógłby przewidzieć konsekwencji takiego dziwnego odbicia (stworzenie z niedoszłej ofiary horcruxa, jeśli moja teoria jest prawdziwa).
Harry ma wiele cech należących do Voldemorta, chociażby umiejętność rozmawiania z wężami. Sam Dubledore podkręlił, że łączy ich jakaś więź. Jeżeli Harry rzeczywiście jest (był) horcruxem Voldemorta, to miał w sobie część jego duszy, dzięki czemu odczuwał to, co działo się z Voldemortem na własnej skórze.
No dobrze... ale nikt z Was nie skomentował sprawy błysku w oczach Dumbledore'a. Moja teoria z poprzedniego wpisu wydaje mi się to dość sensowna
- jeżeli w Voldzie płynie krew Harry'ego, który jest jego horcruxem, to harry przestaje być horcruxem, ponieważ odłączony kawałek duszy powraca do właściciela, włącza się do reszty. Dlatego też Dumbledore mógł ucieszyć się na tę wieść.
Argumentem za tym, że nadzieje Dubledore'a się nie spełniły, może być to, że więź między Harrym a Voldemortem nie zanikła po jego odrodzeniu.
Przypomnę też, że Dumbledore powiedział do Harry'ego:
"Jak się okazało tej nocy, celem Voldemorta, gdy zamierzał cię opętać nie było zniszczenie mnie. było nim znieszczenie ciebie. Miał nadzieję, że kiedy mu się to uda,
poświęcę ciebie, aby zabić jego."
co mogłoby sugerować, że Dumbledore uważał, że Voldemort uważa Harry;ego za horcruxa.