owczarnia
31.03.2006 10:15
Bo szesnaście lat temu ich nie ścigał, znaczy się? O, matko...
mówie o powrocie w czwartej części.Gdy Voldemort po zabiciu rodziców Harry'ego zniknął to wszyscy myśleli że nie żyje i nie przykładali się do łapaznia śmierciożerców.Teraz kiedy Voldemort powróci na pewno się bardziej przyłożą
Twój post brzmi jakbyś dopiero przeczytał czwarty tom. Tzn. nie rozumiem kompletnie. Już od dwóch lat ich ścigają na nowo i chyba widzimy pewne efekty...
Avadakedaver
31.03.2006 13:26
jest ich coraz więcej, zamiast coraz mniej - uciekają z Azkabanu.
QUOTE
jest ich coraz więcej, zamiast coraz mniej - uciekają z Azkabanu.
Fakt, że sporo (10) śmierciożerców uciekło z Azkabanu, ale wcale nie jest ich coraz więcej. Przecież po akcji W Departamencie schwytano kilku (m.in. Malfoya) i osadzono z powrotem w więzieniu.
Azkaban is still operating, but without the Dementors. - Dementorzy dołączyli do Czarnego Pana, ale więzienie funkcjonuje dalej (na całe szczęście dla Malfoya, bo podpadł porządnie i lepiej, żeby stamtąd nosa nie wychylał).
Katarn90
31.03.2006 14:12
zgadzam się, że liczba Śmierciożerców maleje, należy jeszcze doliczyć martwego gościa z KP
QUOTE(Katon @ 31.03.2006 14:06)
Gem - ja to robię dla przyjemności. Od mniej więcej 14 lat. Nigdy nie wychodzi bokiem.
Uhhh...aż się gorąco zrobiło. Fajną masz rozrywkę...bo na przykład idę pograć w bilard...ale looz. Każdy orze jak może

Śmierciożerców ubywa, to ja się zgłaszam na ochotnika, żeby nie było za monotonnie.
Mam pomysł! Może zróbmy ranking na największego betoniarza forum!!! Czekam na propozycje...dzięki temu, uda się w końcu trochę tych naszych dróg podreperować. A ja sobie fundamenty pod chatkę postawię.
QUOTE
Mam pomysł! Może zróbmy ranking na największego betoniarza forum!!! Czekam na propozycje...dzięki temu, uda się w końcu trochę tych naszych dróg podreperować. A ja sobie fundamenty pod chatkę postawię.
Nie rozumiem o co Ci chodzi. Mogłabyś przetłumaczyć to na
polski? Bo ja, biedna ciemnota, nie rozumiem niektórych aluzji czy gier słownych.
estiej: dołączam się do prośby
Zakończenie, w którym Vold umiera nie musi być banalne. A kto powiedział, zę jeśłi Vold zginie to Harry tez przeżyje? Może być tak, że Harry umrze po wygranej walce z Voldem, albo będzie musiał sie poświęcić, aby zniszczyć Volda. (i nie musi to mieć związku z teorią, że Harry=ostatni horcrux).
QUOTE(Ronald @ 05.04.2006 21:45)
Zakończenie, w którym Vold umiera nie musi być banalne. A kto powiedział, zę jeśłi Vold zginie to Harry tez przeżyje? Może być tak, że Harry umrze po wygranej walce z Voldem, albo będzie musiał sie poświęcić, aby zniszczyć Volda. (i nie musi to mieć związku z teorią, że Harry=ostatni horcrux).
Uśmiercenie Harry'ego nadałoby książce eekhem tragizmu.
Pózniej tylko wzychanie Ginny "Ahhh Harry uratowałeś nasz świat i musiałeś zginąć to takie...wielkie *płacz* Nie martw się nawet po śmierci będę z Tobą". ehh romansów to ja nie będe pisać:/ Jak pani Rowling zakończy tak Hp to się chyba załamię.
Lolita - nic, dopiero w offtopie kryje sie zło
estiej edit: offtop się offtopił.
harolcia
06.04.2006 19:41
QUOTE(itachi @ 05.04.2006 22:54)
Uśmiercenie Harry'ego nadałoby książce eekhem tragizmu.
Pózniej tylko wzychanie Ginny "Ahhh Harry uratowałeś nasz świat i musiałeś zginąć to takie...wielkie *płacz* Nie martw się nawet po śmierci będę z Tobą". ehh romansów to ja nie będe pisać:/ Jak pani Rowling zakończy tak Hp to się chyba załamię.
Rzeczywiście, jeżeli będzie takie zakończenie, to cała seria straci swój urok i sens. Zwłaszcza jeżeli będzie takie jak tu zaprezentowano

. A tak całkiem serio: mam nadzieję, że przypadkiem z tej serii nie wyjdzie jakieś romansidło
Wiecie co, no nie róbcie z Jo takiej grafomanki.
Skoro z jej książek Katon wykopał tyle alchemicznych cudactw, skoro naprawdę są one tak wielopoziomowe, to chyba nie wierzycie w to, że skończą się tak prosto, bez żadnego przesłania, beż żadnej klamry kompozycyjnej?
Vanillivi d'Azurro
07.04.2006 00:37
Nie, Emoticonko, nie wierzymy w to.
Ale Voldemort must die (szkoda mi kolesia swoją drogą), a Potter niech żyje i żałuje tego, co zrobił.
QUOTE(Ahmed @ 31.03.2006 18:00)
Nie rozumiem o co Ci chodzi. Mogłabyś przetłumaczyć to na
polski? Bo ja, biedna ciemnota, nie rozumiem niektórych aluzji czy gier słownych.
estiej: dołączam się do prośbyAch...nieeee...to taki żarcik miał być. Dokładnie chodzi o to, żeby sporządzić ranking najbardziej niedoinformowanych ignorantów forum.
Ostatnio słyszy się pogłoski, że Rowling zamierza zabić Harry'ego na koniec książki. Szczerze mówiąc, uważam to za kompletną bzdurę, ponieważ żaden autor przy zdrowych zmysłach nie ujawniłby zakończenia cyklu książek.
Przychylę się do takiej teorii.
QUOTE
(...)Poza tym Rowling już bardzo dawno powiedziała, że ma napisany ostatni rozdział książki, w której opisuje losy bohaterów po szkole. Jeśli to prawda, jeśli autorka będzie uczciwa wobec czytelników i włączy go do ostatniego tomu bez zmian, to wierzę, że Harry nie zginie. Dlaczego? Dlatego, że z założenia miała to być seria dla dzieci i raczej nie zakłada się, że w książkach dla młodych czytelników zginie tytułowy bohater. Prawda? Dzieci karmi się teoriami, że dobro naprawdę zawsze wygrywa.
http://www.harrypotter.info.pl/look-showfu...2697263---.html
Przecież dobro zawsze wygrywa. Prędzej czy później.
Kilka rzeczy jest oczywistych. Voldemort zostanie pokonany. Forma w jakiej się to stanie może nas naprawdę zaskoczyć, ale co do meritum to nie mam żadnych wątpliwości. W dodatku zostanie pokonany przez Pottera. Albo przez siebie samego. Nie widzę innych możliwości. Sam spodziewam się jakiejś formy niezamierzonej autodestrukcji wywołanej jednakże działaniami Harry'ego.
Quietus Snape
18.04.2006 10:06
Hmmm, sam nie wiem. Myślę, że Lord Voldemort zginie (a jakże inaczej!), ale nie od razu tj. jeszcze nie w siódmym tomie (?)
Bo ja nie wyobrażam sobię odnalezienia, zniszczenia tych tajemniczych Horkruksów, zabicia Voldemorta (?) i wielu innych rzeczy w 7 części.
Byłaby za długa... Myślę również, że Harry zabije Voldemorta z pomocą jakiejś osoby.
Quietus Snape
Quietus Snape
18.04.2006 13:28
A kto powiedział, że siódmy będzie ostatni? Co prawda, Rowling mówi, że go najprawdopodobniej nie będzie, ale nie powiedziała, że na pewno.
Ostatnio wypowiedziała na temat pisania 7 tomu. Powiedziała, że to, co planowała napisać w jednym rozdziale, napisała w 4...
Jak widać, szykuje się na tasiemcowatą książkę, a ja takich nie lubię.
Poza tym to moja wizja końca serii.
O ile sobie dobrze przypominam, to właśnie Rowling mówiła, że siódma część będzie ostatnią. Chyba w jakimś wywiadzie kiedyś czytałam...
*wali głową w biurko w geście rozpaczy*
Tomów. Będzie. Siedem. SIEDEM. Nie, nie osiem. Nie, nie dwanaście. Będzie. Ich. SIEDEM.
Skoro jesteś tak za pan brat ze stroną Jo, skąd przychodzą ci do głowy takie cuda, jak to powyższe?
Dość. Walka z wiatrakami.
estiej: nie rzucajcie się tak na wszystkich, którzy mają jeszcze coś do powiedzenia. Nic nowego już się chyba nie powie, ale jedyne inne wyjście to zamknięcie tematu. Mam zamknąć?
Obawiam się, że jeśli będziesz wycinał może lekko przygłupie, ale często ożywcze i otweirające nowe wątki offtopy to tematy będą szybko marły/Katon
estiej: ach, to teraz ja wychodzę na złego ogrodnika, tak?. A nie wydaje Ci się, że takie tematy umierają naturalnie, bo już wszystko zostało powiedziane? Bardzo rzadko wycinam świeże offtopy i to tylko wtedy, gdy nie wnoszą nic nowego moim zdaniem. (innymi słowy powtarzają coś powiedziane już pięćdziesiąt razy). Ale może masz rację. Spróbuję przez miesiąc nie wcinać się i nie wycinać. Zobaczymy. Ulunia i Dawid, do dzieła!
Ja myślę, że zwyciężyć musi dobro i to, do czego się dążyło przez wszystkie części Harryego, więc chłopiec zabije Voldzia. Ale Rowling już pokazała, że potrafi zaskoczyć, uśmiercacjąc bardzo ważne osoby, wiec mysle, ze harryego tez zabije. zaby javascript:add_smilie(":D")byl taki koniec. taki bardzo, n, jak to sie mowi, twardy (to nie to slowo, ale to nie szkodzi

). I stanowczy (o ten wyraz chodzilo)

No, to tyle...
QUOTE
Dlaczego każdy powtarza, że zwycięzy dobro, tego to jeszcze nie wiadomo, ja wiem, że poto jest ten temat by porozmawiać jak każdy wobraża sobie koniec Voldzia, ale to powtażanie każdego, takiego samego postu to poprostu jest bez sęsu.
Sensu, Ulunia sensu, nie sęsu. - to jest raz
Dobro wygra bo Rowling jest za porządna - to jest dwa
Nie znam żadnej książki w której wygrało zło (jak znasz to pochwal się, śmiało) - to jest trzy
(Staram się spokojnie - to jest cztery)
Nie wiem, może mam po prostu zły dzień, ale w ogóle nie rozumiem twojego postu kate93.
Czy ja wiem? Zdaje mi się, że książki które nie kończą się dobrze, nie do końca spełniałyby funkcje moralizatorskie oraz dydaktyczne, w HP właśnie jest taką książką. Po kiego grzyba, Rowling najpierw wpajałaby czytelnikowi, że najważniejsze są uczynki oraz wartości; przyjaźń, dobroć tudzież miłosierdzie etc. , gdyby cała książka miała się skończyć triumfem zła. To nawet nie tyle bezsens, co sprzeczność. No chyba, że szykuje się powtórka z antycznej rozrywki i Rowling wyznaje zasady sofistów (względność wiedzy).
PotterBart
07.05.2006 11:48
Mysle ze Harry osobiscie wykonczy Valdka i odwarzy sie na avada kedavra. Potem pojdzie do azkabanu, a z kicia ucieknie i zabije go Draco Malfoy.

.
Nie no ja uważam ze Voldemort zginie. Jest jeszcze jedna opcja zginie i on i Harry.
Zresztą zobaczymy

Ja mam nadzieje (moze będe małostkowa i ni oryginalna) na Happy End
molly_flown
01.06.2006 22:16
Myślę, że Harry znajdzie wszystkie horcruxy i je rozwali

ale w ostatecznej walce z Voldim przegra. Voldzik go zabije, a pozniej jakis bardzo dobry czarodziej albo wiecej niz jeden czarodziej zabija Voldzika bo biedactwo juz nie bedzie nie smiertelne. Tym sposobem obaj ulubiency zgina i koniec tej pieknej historii
angel_sectomsempra
28.06.2006 12:21
sadze ze zginie Harry ale przeciez to potwierdziła juz J.K.Rowling
Ja myśle że Voldemort zginie z ręki Harry'ego, ale nie poprzez zaklęcie uśmiercające (Avada Kedavra), ale jakimś innym sposobem
w starozytnym rytuale Brutusa: noz w plecy i do piachu.
Jakoś nie widzi mi sie żeby Harry opanował Avada Kedavra. Nie jest to chyba jedyne zaklecie powodujące śmierć
Avadakedaver
29.06.2006 19:14
tak bezpośrednio powodujące śmierć, to chyba jedyne.
Hm, napewno tak, ale czy nie lepiej aby Voldemort zginął powoli, bardzo boleśnie i najlepiej z jakims okrutnym akcentem. A do takiego rodzaju śmierci najbardziej nadaje się Cruciatus
Avadakedaver
29.06.2006 19:42
No już, czuj się. Na pewno Harry będzie go torturował.
Pozatym od cruciatus się nie ginie. Można zmysły postradać, jak w przypadku rodziców Neville'a, ale nic więcej.
W cruciatusie chodzi o to by ofiara cierpiała,a nie zmarła z bólu.(Choć tak było by dla niej lepiej

)
Nie mówie że Harry będzie torturował Voldemorta, nie będzie w stanie, będzie musiał zabić go szybko, w miare możliwości z zaskoczenia, bo w bezpośrednim pojedynku nie ma raczej szans
Potter nie ma jaj. Zeby kogos zabil, ten ktos musialby mu po kolei wyliczac smierc wszystkich jego bliskich, potem sie z nich nasmiewac, poublizac samemu Potterowi, a na koniec grzmotnac go Cruciatusem.
Wtedy ew. Harrusiowi popuszcza ograniczniki :}
Child, ty naprawdę czytałeś HP? Czy tylko udajesz obeznanego z tematem? ;]
A Wasza wersja z Cruciatusem w ogóle mi się nie podoba. Śmierć Voldemorta musi być przesączona dramatyzmem, patosem. Oj ciężkie zadanie czeka panią Rowling.
ostatnio czytalem... erm dwa lata temu. HBP nie tykalem, wiec zgrywam "z PEC-a" ;P
avalanche
29.06.2006 23:02
to niech już Valdemar żyje sobie dalej.
Pszczola
30.06.2006 13:52
QUOTE
Jestem pewien, że kluczowa tu będzie miłość Harry'ego do Ginny, nie wiem tylko, które będzie się chciało poświęcić dla ratowania drugiego
Żeby tylko to drugie! Ech, marzenia...
Wiecie co by było oryginalne? Voldemort tracący moc i popełniający samobójstwo,bo żyć tak nie może.
Mam tylko nadzieję, że Harry mocy na końcu nie straci, bo to gorsze chyba niźli śmierć dla czarodzieja.
Jeżeli ktoś oglądał "Cowboy Bebopa", ze śmiercią Harry'ego w ostatecznej rozgrywce mogłoby być tak jak z wiecie-czyją śmiercią w CB. Wszyscy ryczą w poduszkę i popadają w otchłań rozpaczy, ale mówi się "jakie to piękne, a jednocześnie tragiczne". Ponieważ lubię Harry'ego ryczałabym równo, ale zakończenie może uratowałoby się wtedy od kiczu? Choć trochę. Harry zapewne jednak przeżyje. Po co by była ta cała zabawa w Aurora? No, chyba że pani Rowling postanowi uczynić go w VII. częsci najmłodszym, a do tego nie w pełni wyszkolonym młodzieńcem na tym stanowisku w historii. Coż, nie pasowałoby to raczej do jawnej niechęci Pottera do Ministerstwa, tak silnie zarysowanej w ostatnim tomie.
Mówiłam już jak bardzo nie lubię epilogów. ZAWSZE coś taki musi popsuć. Wolę sama sobie pewne rzeczy dopowiadać. Skoro jednak JKR chce definitywnie skończyć z Harrym, nie uśmiercając go przy tym, epilog może być jedynym rozwiązaniem. Czyli skończy się na gromadce dzieci i obrzydliwym majątku + dozgonnej wdzięczności społeczności magicznej imć Potterowi.
Wg mnie Harry zabije Voldzia, ale sam też zginie...
...ale z rąk kogoś innego.
Harry zabije Voldemorta ;] A może nie harry? Może Ron albo Hermiona? Albo Malfoy sie nawróci i go zabije? <żart> Pożyjemy zobaczymy ;]
Pszczola
17.07.2006 15:31
QUOTE(gucha @ 16.07.2006 22:35)
Wg mnie Harry zabije Voldzia, ale sam też zginie...
...ale z rąk kogoś innego.
Jeżeli tak by się stało, zwątpię i przez cały dzień będę biła głową o ścianę. Niefart to by było za mało powiedziane. Ale przyznam, że pomysł ciekawy.
Albo Harry pokonuje Voldemorta, a sam wpada pod samochód. Albo ktoś go zabija przez przypadek. To dopiero byłby niefart. Ale to proroctwo, że: "jeden musi zginąć z ręki drugiego"... ee tam!
Lecz co to by wniosło? I tak nie uciekniesz od losu? Namęczyłeś się, wygrałeś, ale teraz ciao? Albo lud zlinczuje Voldemorta, a Harry pójdzie na dno razem z nim. Nie ma to jak dywagacje na temat proroctwa.
Mnie końcówka VII tomu spędza ostatnio sen z oczu. Ten epilog. Jeżeli juz Rowling musi koniecznie pisać o życiu bohaterów po pokonaniu Voldemorta, niech to będzie najbliższa przyszłość.
Mi natomiast sen s oczu spędzają słowa pani R mówiące, o tym, że w ostatnim tomie mają zginąć dwie główne postacie. Mam nadzieję, że chodzi tu o Volda i kogoś tam. Niestety mam przeczucie, że tą drugą osobą mozę być Ron, albo Hermiona. No i sie zastanawiam co gorsze. Lubie ich oboję, a w dodatku ten ich wątek miłosny. Ach..... Niech lepeij juz tą druga osobą będzie Harry zabiti przez Volda w tym samym czasie co Vold zabity przez Harry'ego.
Pszczola
17.07.2006 16:08
Mnie najbardziej niepokoi to, że jeszcze niedawno te osoby miały przeżyć. Może postanowi jeszcze kogoś uśmiercić? Jeżeli dwie osoby z trio pójdą do piachu - tragedia.
Ale offtopujemy, jest chyba temat o potencjalnych ofiarach pani Rowling.
pysia ;)
18.07.2006 14:21
Hmmmm ;p ja tam mysle ze voldiego zabije harry. ale pozniej sam umrze z wycienczenia ;]

Chociaz znajac rowling moze wymyslic cos jescze innego
Jak ja ostatnio czytałam w jakims artykule to tam było tak napisane: że J.K Rowling powiedziała że ostatnie słowo to blizna.a w jeszcze w innym że Ron i newell będą ze sobą gadali i newill powie że muszą to zrobić nie po to umierał Harry .(chodziło że mają zabić Voldka!!)
Josephine
03.12.2006 13:52
Naprawde newsy to tu macie jak najbardziej na czasie
Ja sadzę że jesli już ktoś ma umrzeć to bedzie to Harry i Voldemort ale poczekamy zobaczymy co wymysli Rowling. Tak apropos to zna ktos dokładniejszą date wydania książki?
PrZeMeK Z.
03.12.2006 14:24
Nie. Póki co nikt jej nie zna.
Co do newsa...
QUOTE
a w jeszcze w innym że Ron i newell będą ze sobą gadali
Co Newell chce od Rona? Przecież już wyreżyserował Czarę Ognia, czego on jeszcze chce od tych biednych aktorów?
Dobra, koniec z pindolami=) Zasadniczo rzecz biorąć i Harry i Voldemort muszą odejść, Tylko w ten sposób seria definitywnie się zakończy a zło zostanie ukarane. A że pojedyniki HP vVoldek powli tracą dramaturgię, pewnie przyczyni się do zawiązania akcji jakiś bohater z drugiego szeregu.