Kira oczywiście domyślasz się skąd ta ksywa ;D
dziś przelotem widziałem na jakiejś niemieckiej stacji(szukałem meczu Australia-Japonia) TROSKLIWE MISIE. sa sa sa sa sa ;D
teraz już tak

ale dopiero teraz ._. odkryłam wielką zagadkę wszechświata

(buliego

/bulego?/ )
Cubasa;d Legendarny Ludwiczek też jest spoko=) Najbardziej schizowata jest kriana Muminków, paszczaków i ryjków;d
Eee tam

Bajki mojego dzieciństwa (tak jak bym nie była dzieckiem) to był Koziołek Matołek, Ludwiczek, Gumisie, Lucky Luck itd. Nie lubiłam X-Men, Spiderman, Hulk itp. Przerażały mnie strzelaniny, walki, zresztą teraz też mnie przerażają, ale już nie oglądam bajek. To na tyle ;] PozdrO :*
Pszczola
30.06.2006 05:05
Ach, zawsze podswiadomie wybieralam anime. Oprocz tego to chyba tylko "Gumisie" i "Smerfy" ;)
Ale po kolei (choc ta jest przypadkowa;)):
-Pszczolka Maja (i macie wyjasnienie mego nicka),
-Muminki,
- Anime z Polonii 1 czylo Yattaman i Callendarman (matko, ale szajs xD), Pilka w grze (Tsubasa *__*), Gigi, Syrenka Mako, Zaczarowane Lusterko, Zorro (!!!), Kapitam Daimos, Sally czarodziejka, takie cos z siatkowka, o Mii czarodziejce (chociaz Noma byla fajniejsza!), Krolewna Sniezka i Rodzina Trapow, Mala Ksiezniczka, Tajemniczy Ogrod i co tam jeszcze w japonskiej wersji dali ;))),
- Sailor Moooon! vel Czarodziejka z Ksiezyca *______*!!!
- Lady Oscar (to ogladalam na RTL i ani slowa nie rozumialam [zreszta do tego pory z niemieckim u mnie cieniutko], ale z pasja ogladalam)
I tak mi od tej pory z manga&anime zostalo. Uznalam "dziecinstwo" tak do 10 roku zycia, bo i tak rodzice twierdza,ze nigdy nie dorosne.
Acha, w wiekszosci z wymienionych wyzej pozycji kryje sie jakas moja "wielka milosc". Dzisiaj nazwalibysmy to slinotokiem na widok bishiounena.
A moimi ulubionymi bajkami były "Smerfy"

oraz najsłynniejsze wiewiórki z wytwórni Walta Disney'a, czyli "Chip i Dale"
Pszczola
30.06.2006 12:57
Ja mialam z nimi taka fajna fioletowa bluze, co mi jej wszyscy w szkole zazdroscili.
Acha, oczywiscie nie wspominalam kinowych hitow. Ale Syrenka Ariel(jak ktos uzyje slowa "Arielka", zaszlachtuje), Pocahontas i Krol Lew oczywiscie, zawsze znajda miejsce w mym sercu.
"Król Lew".. nie wiem dlaczego, ale zawsze jak oglądam pierwszą część to się wzuraszam wtedy gdy Simba traci ojca i zostaje wygnany..
Pszczola
30.06.2006 22:03
Ja jak ognia unikam drugich częsci filmów Disney'a. Są tragiczne.
No ba! A jak ja ryczałam wtedy!
To prawda.. Każda część robi się coraz gorsza.. :/ Jednak podobała mi się 3 część Króla Lwa: " Król Lew 3 - Haukuna Matata"

Całkiem fajnie się oglądało..
Pszczola
30.06.2006 23:31
W ogóle nie zdawałam sobie sprawy, że jest trzecia część.
Natomiast wystarczyła mi reklama Pocahontas II i marnych prób wyprostowania kreskówki na prawdziwą historię Pocahontas Lady Rebecki (kóraż to historia jest bardzo ciekawa) albo dzieci syrenki Ariel w kontynuacji "Małej Syrenki"...co to to nie!
To teraz już wiesz
Powiem tylko, że jest ona trochę inaczej "zrobiona"(?). Chodzi mi o to, że cała historia jest widziana z punktu widzenia Timona i Pumby

. No jak to się zaczęło.. Na przykład jest pokazane w jaki sposób zwierzęta zaczęły się kłaniać małemu Simbie kiedy został on pokazany zwierzętom (stalo się to za sprawą Pumby). Po prostu trzeba obejrzeć, żeby mniej więcej zrozumieć o co mi chodzi
A mi się 'Król Lew' nie podobał wcale, co wzbudziło powszechne zdziwienie, jako że byłam na tym w podstawówce w kinie z klasą i głośno wyrażałam swoją opinię. Ale co się dziwić. Mam liberalną matke i w podstawówce zamiast bajek oglądałam Archiwum X i Miasteczko Twin Peaks.
A w liceum oglądałam kreskówki. W sumie wszystko jak leci, ale najbardziej lubiłam Simpsonów i Chojraka

EDIT: Napisałam ARCHIWÓM. A to były tylko 4 piwa...
Pszczola
01.07.2006 01:02
Ja Miasteczko Twin Peaks oglądałąm już jak miałam 3-4 latka, potem już tego nie pokazywali. Ale muzykę do tej pory pamiętam. Po pierwszych taktach ją rozpoznaję. Ugghh....miało się potem schizy. A Archiwum X tez sie oglądało. Co prawda często pod kocem, a potem zastanawiałam się czy jakiś potwór nie wciągnie mnie do kibla, ewentualnie pożre w ciemności, ale cóż. Muzyki z Archiwum X do tej pory nie trawie. DO tej pory źle mi się te dzwięki kojarzą. A wszystko oglądałam do spółki z anime i Disneyem. Jak było, tak już mi zostało ;)
A mi mama nie pozwalała oglądać "Z Archiwum X".. No cóż..
Pszczola
01.07.2006 15:17
Ja oglądałam wszystko jak leci. Może dlatego dzisiaj taka znieczulona na pewne rzeczy jestem? Poza tym do tej pory nieswojo się czuję w ciemności ;p
Może..

Ja obejrzałam może ze trzy odcinki.. Potem w nocy budziłam się z wrzaskiem.. Albo jak czasami wstawałam do... to zdawało mi się, ze ktoś na mnie patrzy i obserwuje i zawsze wszystkich w domu budziłam i dlatego nie mogłam...
Ja zawsze uwielbiałem Batmana (tylko nie ten 20 lat póżniej) lubiłem też coś takiego jak Żukosoczek (tak to się nazywało???, może to był Sok z żuka) no i oczywiście Smurfy!
Smerfy wymiatają
Pszczola
01.07.2006 21:56
Beetle Juice! A tego to ja się akurat bałam. Nienormalna jestem. Nie bać się nie do końca delikatnych anime, ale takiego Żukosoczka to już tak.
Aha, Ja jeszcze wprost uwielbiałem Tabaluge
To jest ten taki zielony smok, tak?
Tak, po prostu to uwielbiałem i w każdą sobotę o 19 byłem przed telewizorem
Mumiah spod buta
24.08.2006 04:03
ale nie ma to jak Puchatek! =D tak mi już zostało...Może to podważy moje zdrowie psychiczne,ale co tam,cytat-bomba:
"-to bzykanie coś oznacza.Takie bzyczące bzykanie nie bzyka bez powodu.Jezeli słyszę bzykanie, to znaczy,ze ktoś bzyka, a jedyny powód bzykania, jaki ja znam,to ten,ze się jest pszczołą." (i jak tu nie kochać Kubusia za jego głupotę?)
Poza tym dość nie dawno doszłam z koleżankami do wniosku,że Włóczykij wydawał się kiedyś najprzystojniejszym narysowanym facetem...teraz,jak wznowili serię zauważyłam,że ma wytrzeszcz
Zresztą tak w pod koniec podstawówki przeżuciłam się na Dragon bulla....Songo rulez:)
Ale kurczę to nie te czasy..teraz dzieciaki oglądają jakieś gadające sprężyny,kulki albo jakieś poczwary na dobranockę...jeśli ja już jestem w zaawansowanym stadium,to jak oni mają być normalni...
QUOTE(Mumiah spod buta @ 24.08.2006 05:03)
(...)Zresztą tak w pod koniec podstawówki przeżuciłam się na Dragon bulla....Songo rulez:)
pochwalę się, że od dwóch dni jestem posiadaczem wszystkich serii i filmów kinowych tego anime, dzięki któremu wiele godzin mojej młodości spędziłem przy telewizorze. 9 dvd, serie (db, db z, db gt) po polsku, ripy z tv, filmy w większości po japońsku z angielskimi sub-ami. i jak ja się mam uczyć teraz?
Mumiah spod buta
24.08.2006 16:47
no,no...pokusa w zasięgu ręki...cóż zawsze można zarywać noce...w końcu bajka warta świeczki,wręcz pozytywnie nastawiająca do nauki (tak tylko sobie tłumaczyć)

tak btw. przypomniał mi się Szatan Serduszko....mój kolega zawsze się dziwił,czemu dziewczyny wybierają go na ulubionego bohatera...heh ja też nie wiem do tej pory,ale coś jest w tym... zielonym, a może przez to łosiamiajające spojrzenie

tiaa...piękne wspomniania z dzieciństwa.....
dla mnie kultową kreskówką z dzieciństwa jest Krecik;) Jego słynnym ,,Ah jo" można skomentować wszystko. ile jest w tym ukrytych emocji. Krecik rządzi!!! A najprzystoniejszą postacią jest ... Bob Budowniczy. w końcu on zawsze da rade;) Włóczykij przy nim wysiada,choć ma piękne wyłupiaste oczy i uroczo mach nóżką ..Pozdrowienia
Mumiah spod buta
27.08.2006 00:53
"Bobek"...tak to jest,gdy sie na mięcho leci

To ja już wolę Piotrusia Pana- latać chopak potrafi i wódz naczelny w stadzie,pozycja z góry ustawiona

Zresztą kto by do takiej Nibylandii się nie wybrał....ach...może zakręce się koło last minute....
Jaki Bobek ? Chodzi ci o Boba Budowniczego czy Bobka z Muminków? Różnica jest spora,bo jeden ma włosy a drugi jest łysy.
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami
kliknij tutaj.
kulturystyka trening na masę