Help - Search - Member List - Calendar
Pelna wersja: Bloody Mary
Magiczne Forum > Talk Show > Talk Show > Bzziuuummm!!!
Pages: 1, 2
Lilith
no więc naczytałam się dziś na temat diety wg grupy krwi i jestem myśliwym. mam jeść mięso. prawie wyłącznie. to akurat spoko, bo lubię, ale nie powinnam jeść nabiału, a w tym wszystkich serów. parmeeezan!!!!!!!! ricottaaaaaaaaaaaaaa!!!! sad.gif
no ale mam potwierdzenie, że nie powinnam jeść jogurtów i płatków. kiedyś próbowałam się zmusić do jedzenia tego codziennie rano, bo niby że taka moda jest, żeby baby żywiły się tylko jogurtem. ha! ale jestem myśliwym i żadne jogurty nie wchodzą w grę. a orzechy nerkowca i tak bedę jeść, właśnie zajadam się kilogramowym worem ;]
em
a ja nie wiem nawet, jaką mam grupę krwi. ja idę na morfologię, to jestem w stanie wytrzymać tylko jedną probówkę dementi.gif .
Lilith
wasi rodzice powini wiedziec, po urodzeniu gdzies to w ksiazeczke zdrowia wpisuja.
ja mam 0Rh-
najrzadsza z mozliwych, chcialam oddac krew, ale nie mogę, bo mam za niskie cisnienie.
Child
w ksiazeczce tez pusto. taki jestem tajniak wink2.gif
em
no wlasnie mi nikt grupy krwi nie sprawdzil i w ksiazeczce zdrowia dziecka jest tylko krew mojej mamy wpisana. ale wg charakteru i krzyzowek genetycznych powinnam miec BRh+.
Lilith
masz przy sobie ksiazeczke zdrowia dziecka? biggrin.gif
to chyba tylko do 18 roku zycia jest aktualne, potem do szuflady na pamiatkę.
em
nie mam przy sobie, kochana, ale juz kiedys tam tego szukałam :P
Lilith
to było do Childa, ale równocześnie posta wrzuciliście smile.gif
em
o, to child cos napisal. nie zauwazylabym :p.
Eva
ja mam arh+ i dajcie linka do tej strony z dietami :d
Lilith
ksiązkę mam.
jesteś rolnikiem, nie powinnaś jesc mięsa, tylko warzywa, hyhy biggrin.gif
wolę być mysliwym ;]

ed: link
Child
ta. nie rzucam sie w oczy ;p
em
e jakaś ściema. nie mogę mieć B grupy, bo kurczaka jem od zawsze, a na królika mam alergię. hm.
Lilith
nie no, ja mysle, ze nie mozna temu slepo wierzyc, ale osobiscie zamierzam jesc teraz wiecej miesa i mniej jogurtów, których i tak nie lubię, hyhy ;]
em
aa ta dieta powiedziała, że nie wolno koka koli. nie ufam jej :P.
Lilith
nie było wtedy jeszcze koka koli zero, tak wiec spoko ;]
Eva
Ej kupa, nie moge jest homara, krewetek ani sera gouda. A niech ssa :/
avalanche
QUOTE(Lilith @ 22.06.2008 21:36)
ksiązkę mam.


też ją mam biggrin.gif moja mam chciała jak zwykle odnaleźć dietę cud biggrin.gif

i też jestem myśliwym. coś w tym sumie jest, bo dzień bez mięsa to dla mnie udręka jakaś ;>
Ludwisarz
Unikać: barakudy, bieługi, homara, ostryg, ośmiornicy, raka, kraba, krewetek, łososia wędzonego, małży, okońa morskiego, sardeli, skrzydelnika, omułków jadalnych, ślimaków, węgorza, żółwia, żab.

I dobrze, wszystko drogie tongue.gif


Unikać: soku pomidorowego.

Nie lubie!

Unikać: granatów, karamboli, opuncji, orzechów kokosowych, persymonów, rabarbaru.

Tez drogie!



A nie wiem jaka mam grupe krwi. Nigdy nie mialem nigdzie wpisane. Wogole moja karta urodzenia jest pokreslona, bo jest jedno imie skreslone i dopisane markerem u gory "TYMON" tongue.gif
Po biologii w liceum i rozmowie z rodzicami wyszlo, ze B RH+, ale nic pewnego.



EDIT: Lilith - co ty robisz na faceci.com.pl ???
Neonai
ja tez niby jestem mysliwym, a generalnie preferuje warzywa :f

jak mozna nie znac swojej grupy krwi?tongue.gif
Child
nie mam pojecia :P
Ludwisarz
Ja nigdy w szpitalu ze wzgledow zdrowotnych nie bylem.
Nigdy nie pobierano mi krwi ani nie robiono badan.
Dwa razy w zyciu mialem przeswietlenie (raz zebow, raz kostki).
Na szczepienia przychodze po terminie i krzycze i placze z bolu.

Mozna nie znac swojej grupy krwi ;d
em
Tymą, pjona! to samo prawie. thanks god, ze juz po szczepieniach obowiazkowych.

jak musiałam zrobić morfologię do kardiologa, to się dzień przed popłakałam, zemdlałam, dwa dni w łóżku leżałam słaba i cierpiąca cheess.gif. i grupy krwi nie znam, bo tylko jedną probówkę wytrzymałam.
Eva
Ja ostatnio mialam pobierana krew do badania cukru, z palca. Zamknelam oczy, zacisnelam zeby, a pielegniarka dziwnym glosem zapytala 'Dziecko, ile Ty masz lat??' A tak z zyly to ja nie pamietam bo sie boje :P
em
mi pielęgniarka powiedziała: ojejku no, to trzeba było mówić, że pani z tych mdlejących! bym panią od razu na kozetkę położyła

yhm już bym chyba nie wstała :x
Eva
Ja raczej nie mdleje, ja po prostu sie strasznie boje samego motywu wbijania mi igly w zgiecie. Brrr ciarki na sama mysl. Nie moge tego nawet na filmach ogladac a i wenflony wzbudzaja we mnie trwoge.
Ludwisarz
user posted image

Jakies pytania?

Tak, sciskam tygryska nie dalej jak rok temu.
em
^^
urocze.
hazel
Ja tam nie rozumiem, jak można bać się zastrzyków, igieł i takich tam. Nie jest to może super przyjemne, ale jakoś niekoniecznie bolesne przecież.

(To powiedziała osoba, która jako dziecko panicznie bała się mleczy (takie żółte kwiatki) a do teraz boi się ciem i pająków)
Ludwisarz
k...z, co wy z tymi cmami i kwiatami?
Abstrakcja sie kwiatow boi, Katonski ciem.. Hazel jednego i drugiego ;P

Ja sie nie boje zastrzykow. Po prostu nie sprawiaja mi one wymiernej przyjemnosci.

A jedyne uprzedzenia jakie mam i fobie to chyba klasycznie zasypanie zywcem, wejscie do trumny z zamknieciem wieka, skorpiony, majaki, zmije/weze. Czyli fobie zwiazane z zagrozeniem zycia w sposob niemily.

Co Wy z tymi cmami!?:P
owczarnia
Ja też się boję ciem.

A igły i owszem, bardzo nawet lubię. Odkąd jakiekolwiek tabletki przestały mi pomagać na bolący łeb (głównie dlatego, że je, elegancko mówiąc, natychmiast wyrzyguję), pokochałam kroplóweczki. Nawet dużą trójkę pokochałam, pomimo (a może właśnie dlatego) iż zastrzyk sam boli tak, że zapomina się o bożym świecie (a i tyłek po tym boli rekordowo; ostatnio nie można mnie było dotknąć w miejsce po ukłuciu przez... półtora roku, nie zmyślam) wink2.gif.
Neonai
ja juz mialam tyle zastrzykow w zyciu, ze niejeden narkoman miał mniej :F
MisieK
ja tez. za dzieciaka byłem nakłuwany jakiś raz w miesiącu. a teraz krew oddaję regularnie;p
Child
krew z miska... to prawie jak krwawa mary xd
MisieK
jestem dawcą idealnym czarodziej.gif
Ramzes
Odkąd w sanatorium trzy razy mi nakłuwali żyłę, by pobrać krew (bo za pierwszym i drugim razem nie leciała), zbliżająca się igła nie robi na mnie żadnego wrażenia. Zresztą, co miesiąc chodzę do alergologa na odczulanie, więc już całkowicie przywykłem. Poza tym, to nawet nie zawsze jest bolesne, może i nieprzyjemne, ale jak ktoś, to robi umiejętnie, to idzie przeżyć.

A ciem też się boję. Może dlatego, że są większe od zwykłych motyli i w przeciwieństwie do nich nie odfruwają, gdy się do nich człowiek zbliży.
em
jak ostatnio złapałam ćmę w palce i wyrzuciłam przez okno, aśka dostała ataku histerii, że się aż przestraszyłam ohmy.gif

mało apetyczna się zrobiła ta dyskusja
owczarnia
No ale mogę się jeszcze pochwalić, mogę mogę mogę czarodziej.gif? A mnie to nie tylko trzy razy, tak jak Ramzesowi, ale w ogóle sto milionów razy, bo musiałam kiedyś kilka dni zostać w szpitalu i mnóstwo tych kroplówek dostać, a w wenflonie robił się skrzepik, więc za każdą kroplówką kłuli od nowa. I za każdym razem po kilka razy, bo ja mam żyły jak jakaś cholerna lalka porcelanowa - brak. Kiedy doszli do stopy, dostałam szału i zakomunikowałam, że ja sobie jednak życzę tej nocy zasnąć. I nie będę nogi wiązać do łóżka, żeby mi się igła nie wyrwała.

Ha! Top that cheess.gif.


Ćmy są okrrrropne.
hazel
QUOTE
Abstrakcja sie kwiatow boi, Katonski ciem.. Hazel jednego i drugiego ;P
Jak byłam mała to się bałam mleczy, już mi przeszło całkowicie, przeszę bez nadinterpretacji tongue.gif
Katon
łooo, a ja takich zabawek co miały takie ruchome oczka, w sensie, że ziarenko w kulce takiej przezroczystej, wiecie o co chodzi? Bałem się tak okropnie i do dziś uważam, że to paskudne.
PrZeMeK Z.
Hihi.
Własną grupę krwi wypadałoby znać na wypadek, gdyby ktoś nam musiał udzielić pomocy po wypadku, a my jakimś cudem bylibyśmy przytomni.

Koczownik jestem. Średnio się zgadza, bo alergii na kurczaka sobie nie przypominam, a za pomidorami po włosku przepadam. Za to trafili przy napojach gazowanych, które wywołują u mnie odruch wymiotny. Serio.

A co do lęków, dzięki Bogu chyba mnie ominęły te dziwaczne smile.gif Zastrzyki są okej, ani zbyt dobre, ani zbyt złe.

Owco - z ciebie to normalnie jest pacjentka z koszmaru lekarza cheess.gif
em
przem, z tą pomocą po wypadku to akurat bullshit, w żadnym szpitalu nie zrobią ci transfuzji tylko na podstawie twojego słowa. nawet, jak masz w książeczce wpisane czy na kartce w portfelu, ZAWSZE przed transfuzją muszą zrobić testy.

za to czynnik Rh warto znać, jak się starasz o dziecko - przy konflikcie serologicznym trzeba uważać.
PrZeMeK Z.
Tak czy owak lepiej wiedzieć niż nie wiedzieć.
harolcia
Według tego niby Rolnik jestem.
I o ile czerwone wino to się zgadza, o tyle jak mogą wykluczać pomarańcze i sok z nich!! Pomarańczki to ja tonami mogę jeść.
Ni że niby sera nie powinnam jeść i mleka unikać blink.gif

A ja mam taką naklejkę na dowód z moją grupa krwi dementi.gif
Co do tych zastrzyków, igieł i innych - przeciwwskazań nie mam, nawet lubię, jak mnie pielęgniarki dziobią igłami. Już sie nie mogę doczekać, cobym mogła krew oddać ^^
Lilith
co do konfliktu serologicznego to ja bede miec big problemy zapewne.
ale spoko, jeszcze nie musze o tym myslec ;]
Katon
Przyjmując czysto teoretycznie, że ewentualny ojciec a 0RH+, a ewentualna matka 0RH- to będzie ewentualnie ten problem sera, czy nie?
em
tak, właśnie dokladnie w takim przypadku, jeśli dziecko odziedziczy po matce Rh-, to luz, nic się nie dzieje. ale jeśli odziedziczy po ojcu Rh+, a krwinki krwi dziecka przenikną do krwioobiegu matki, wówczas organizm matki zacznie wytwarzać przeciwciała przeciwko krwinkom dziecka.
rzadko pojawia się przy pierwszej ciąży, między kolejnymi dziećmi trzeba zachować odpowiedni "odstęp czasowy" (chyba 5 lat), no i lekarzowi prowadzącemu trzeba koniecznie powiedzieć, to wszystko będzie w porządku
mam koleżankę z konfliktu serologicznego, to nam na biologii w liceum opowiadała ;)
Lilith
kazda matka z 0Rh- bedzie miec konflikt serologiczny, nie tylko z Rh ale i z glowna grupa A i B
em
jesli ojciec bedzie 00, matka 00, to wtedy tylko ew czynnik rh moze powodowac problem, nie?
chociaz gen 0 jest recesywny, wystarczy jedna domieszka A lub B, zeby zwiekszyc szanse
hmm that's tricky
Lilith
tak, ale jezeli jest np matka 0Rh- i ojciec AlubBRh+ to mamy podwojny problem, tzn jest duze ryzyko utraty ciazy.
ale tam sie jakies zastrzyki bierze i ponoc jest spokoj.
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami kliknij tutaj.

  kulturystyka  trening na masę
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.