Help - Search - Member List - Calendar
Pelna wersja: Jedyna, Która Go Rozumiała [nzak]
Magiczne Forum > Harry Potter > Fan Fiction i Kwiat Lotosu
Pages: 1, 2
kkate
Witam smile.gif

Oto pierwsza część fan ficka pt. "Jedyna, która go rozumiała".

Pomysłodawczyniami jesteśmy ja (kkate) i Smerfka. Natomiast jeśli chodzi o

autorów, są to:

- kkate
- Smerfka
- Anulcia

Życzę wam miłej lektury. Mam nadzieję, że się spodoba. W imieniu swoim i współautorek proszę o dużo szczerych komentarzy !

JEDYNA, KTÓRA GO ROZUMIAŁA

CZĘŚĆ PIERWSZA


„Miłość jest jak spacer podczas drobniutkiego deszczu…. Idziesz, i dopiero po chwili orientujesz się, że przemokłeś – do głębi serca”
Autor nieznany


Była chłodna, marcowa noc. Srebrny blask wschodzącego księżyca powoli oświetlał całą Dolinę Godryka, wydobywając z mroku zarysy kilkunastu domów i drzew. Panowała błoga cisza, czasem tylko przerywana krzykiem sowy lub cichutkim szelestem bezlistnych jeszcze gałązek poruszanych delikatnie przez chłodny wiatr. Wszystkich mieszkańców wioski Roseville już dobre parę godzin temu zmorzył słodki sen. Ale czy wszystkich…?
Przez jedną z uliczek przebiegł nagle mały, tłusty szczur. Rozglądając się dookoła i węsząc czujnie, wskoczył na parapet jednego z domów. Jedynego, w którym wciąż paliło się światło...

* * *

- Rogacz, bądź no dobrym kumplem i zasponsoruj mi jeszcze jedno kremowe!
- Że co? JESZCZE JEDNO? Nie ma mowy! Jak tak dalej pójdzie, wypijesz mi całe zapasy!
- No dobra… obejdzie się… - westchnął Syriusz. – Chociaż… - dodał po chwili, spoglądając łakomym wzrokiem na (zaledwie!) do połowy opróżnioną butelkę Remusa stojącą na stole. Lupin zerknął na niego, po czym z chytrym uśmieszkiem sięgnął po piwo i wysączył spory łyk napoju, a na jego twarzy pojawił się wyraz błogiego zadowolenia. Łapa oblizał się ze smakiem.
- Syriuszu, wszyscy zdążyliśmy się już przekonać, jak bardzo lubisz piwo kremowe – odezwała się Lily Potter, wchodząc do pokoju i zerkając na pokaźny stos pustych butelek – ale bez przesady... Poza tym, miałeś swoje... cztery – dodała z uśmiechem i usiadła obok Jamesa, który natychmiast objął ją ramieniem.
- A właściwie to co jest z Glizdogonem? – spytał James. – Ostatnio w ogóle nie chce przychodzić na nasze wieczorki towarzyskie.
- Mówi, że jest zajęty pracą dla Zakonu… - odparł Remus, marszcząc lekko brwi.
Syriusz wydał z siebie coś między prychnięciem a parsknięciem śmiechem.
- Zajęty?! Taa, na pewno ma co najmniej dziesięć razy więcej roboty niż my… Nie, na serio to ja myślę, że biedak po prostu zaklinował się w jakimś kanale…
Salon w domu Potterów zatrząsł się od śmiechu dwóch Huncwotów i Lily. Kiedy przebywali w swoim towarzystwie, każdy powód był dobry do wzbudzenia ogólnej wesołości. Tak było i tym razem… Syriusz zacząć zwijać się na kanapie i o mało co nie wpadł pod stół, James wylał na siebie pół butelki piwa, a Lily wpatrywała się w nich lekko zdegustowanym wzrokiem, jednocześnie sama dusząc się ze śmiechu. Tylko Lunatyk się nie roześmiał. Niewidzącym wzrokiem wpatrywał się w czerwoną różę wyhaftowaną na obrusie i zdawał się jakby nie zauważać ogólnego harmideru, jaki wokół niego zapanował. Myślami był teraz zupełnie gdzie indziej. Dopiero, gdy Syriusz walnął go w plecy, rycząc ze śmiechu i ocierając łzy, Remus podskoczył i w końcu zmusił się do krótkiego chichotu.
- Coś się stało, Remus? – zaniepokoiła się Lily, a jej jasnozielone oczy zaczęły dziwnie błyszczeć.
- Nic… - uśmiechnął się z trudem. - Nie martw się...
- No pewnie, że nic! – Rogacz zachichotał, ale po chwili spojrzał na przyjaciela ze współczuciem. – Lunatyk po prostu już się boi następnej pełni… To nic poważnego, kochanie – pocałował Lily w policzek. – Nie martw się o naszego starego Remuska.
Ale ona nadal uważnie przypatrywała się Lupinowi. Ostatnio zachowuje się dziwnie, myślała, patrząc na niego. Jest taki smutny, przygaszony… rozkojarzony… Może ma jakiś problem? Może... Ale w tym momencie jej rozmyślania przerwał nie kto inny jak James Potter, zwany Rogaczem, a także jej mężem.
- Dobra, słuchajcie! – zawołał dziarskim tonem – Może zrobimy sobie małą balangę?! W końcu jest piątek wieczór! Mam nową płytę Pędzących Hipogryfów, jest naprawdę świetna! Mają takie fajne, rytmiczne kawałki…
- Jasne, czemu nie? – ożywił się Syriusz, który po tym, jak zdołał uspokoić się po nagłym ataku śmiechu, zaczął drzemać z głową opartą na ramieniu Remusa. – Zaczynamy? Co ty na to, Luniaczku?
- Chłopaki. jest druga w nocy! – syknęła Lily. – Sąsiedzi…
- Eee… tam – ziewnął Syriusz, a ramię Lunatyka znowu zaczęło pełnić rolę podparcia dla jego głowy. Remus popatrzył na nich i głośno przełknął ślinę.
- Nie wiem, ale… ja… chyba muszę iść. – wyjąkał.
- No coś ty, już? – na twarzy Jamesa pojawiło się niezadowolenie. – Teraz, kiedy będzie najlepsza zabaaaaaa….wa? – teraz i on ziewnął. – Nie, Lily, mi się wcale nie chce spać… Mam ochotę się bawić! Ej, Remus, ty naprawdę idziesz? – zaniepokoił się, widząc, że Lupin ma zamiar wstać. – Nie żartuj…
- Nie, naprawdę lecę – westchnął Remus, podnosząc się, co spowodowało, że Syriusz, pochrapując cicho, osunął się na kanapę. – Trzymajcie się.
Po chwili włożył buty i płaszcz. Miał już wychodzić, gdy ktoś położył mu rękę na ramieniu. Odwrócił się.
Lily.
Przez chwilę patrzył prosto w jej oczy. Dostrzegł w nich niepokój...
- Naprawdę wszystko w porządku? – szepnęła.
- Tak, nie martw się – Lunatyk uśmiechnął się do niej. – Po prostu muszę już iść, cześć.
Kiedy Lily zamknęła drzwi, Remus odetchnął z ulgą. Dłużej nie wytrzymałby tego spojrzenia. Spojrzenia tych pięknych, zielonych oczu…
Powolnym krokiem, pogrążony w rozmyślaniach zaczął iść w stronę swojego domu... Kiedy był w połowie ulicy, wszechobecną ciszę przerwał huk, który sprawił, że Remus, lekko wystraszony, podskoczył i rozejrzał się dookoła, poszukując źródła hałasu. Po chwili stwierdził, że to „tylko” muzyka, a konkretnie najnowsza piosenka Pędzących Hipogryfów, którą najwyraźniej zdecydował się włączyć James, i to na tyle głośno, że razem z nim słuchała jej cała ulica. Pośród ogłuszających dźwięków gitar i perkusji dało się słyszeć krzyki Lily: „WYŁĄCZ TO W TEJ CHWILI! JEST ŚRODEK NOCY!!!”
Remus uśmiechnął się pod nosem i przyspieszył kroku, ponieważ w okolicznych domach zaczynały zapalać się światła. Poza tym siąpił drobny deszcz…
Taak, uwielbiał te zabawne kłótnie Potterów… Lily i James bardzo się kochali, ale rozrywkowy charakter Rogacza, ujawniający się zwłaszcza w obecności Syriusza, często dawał o sobie znać. Następowały wtedy małe spięcia pomiędzy małżonkami, które zazwyczaj i tak po pięciu minutach kończyły się buziakiem na zgodę. Ale muzyka powoli cichła, a właściwie to Remus się od niej oddalał, dlatego też przestał myśleć o charakterze Jimmy’ego, a jego głowę zaprzątnęły inne myśli.
Ostatnio nie mógł się od nich uwolnić. Czy tego chciał, czy nie (a raczej nie chciał), Lily Potter na dobre zagościła w jego skołatanym, udręczonym umyśle...
„Do licha, Remus, przestań o niej myśleć! – przestań myśleć o Lily jakby była....Nie, przeżycia podczas ostatniej pełni chyba zupełnie pomieszały ci w głowie” - odgarnął z twarzy wilgotne kosmyki włosów. Powoli zaczynał być na siebie wściekły. „To naprawdę nie jest normalne!" - syknął. - "Chyba nie twierdzisz, że…”
Remus, z racji swojej przypadłości, prawie nigdy nie chciał przyznawać się do swoich uczuć, nawet przed samym sobą. Teraz jednak nie mógł dłużej ukrywać, że dzieje się z nim coś dziwnego. Od jakiegoś bowiem czasu przebywanie w domu Potterów denerwowało go, poniekąd nawet irytowało.
Co z tego, że i tym razem wszyscy tak doskonale się bawili. Wszyscy oprócz niego. On po prostu z jakiegoś dziwnego, nieznanego mu powodu nie mógł dłużej tam zostać. Remus miał wyrzuty sumienia. Było to bez wątpienia głupie i nielojalne, ale… drażniło go szczęście jego przyjaciół.
- Remusie Lupin, opanuj się! Przecież to są najbliżsi ci ludzie! – mruczał do siebie - Jak możesz tak w ogóle o nich myśleć! Tak, niezmiernie się cieszę, że są szczęśliwi! Kto jak kto, ale oni na pewno na to zasługują!
„Remusie, siebie nie oszukasz”– rozległ się jakiś cichy głosik w jego głowie – Nieprawda!!! - krzyknął na cały głos, który rozdarł ciszę nocy nad wioską Roseville. Lecz po chwili uznał, że własna głowa nie jest najlepszym kompanem do rozmowy, więc dalej szedł już w milczeniu. Po chwili doszedł do malutkiego, samotnie stojącego na uboczu domku. Wyglądał na ponury i opuszczony. Farba bliżej nieokreślonego koloru łuszczyła się na nim, a smętnie zwisające okiennice domagały się naprawy. Trawnik wyglądał, jakby nikt nie zajmował się nim od miesięcy. Remus rzucił okiem na ten ponury widok. Ale to wszystko nie było w tej chwili ważne ,,Nie zasługuję...na takich przyjaciół. Jestem zły… i beznadziejny” – pomyślał i westchnął głęboko, otwierając drzwi do mieszkania. Zamyślony nawet nie zauważył, jak cienki ogon szczura bezszelestnie zniknął w jednym z kanałów…

C.D.N. smile.gif
Tenebris69
Jupi! Kolejny fanfik o Remusie!

/>
Uważam, że pomysł jest całkiem dobry i ciekawy. Nie zdradzacie

wszystkiego od razu tylko dajecie czytelnikowi możliwośc powolnego

docierania o co chodzi. Jak to się mówi co "trzy" głowy to nie

jedna.
border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'

/> Życzę weny i czekam z niecierpliwością na kolejne części.
Nimfka
No fajne, fajne.... Pędzące hipogryfy

naprawde wam się udały
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/biggrin.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif' />.

/>
Czekam na ciąg dalszy.
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/smile.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='smile.gif' />
Kiniulka
Hehe .. wy to potraficie pisać


style='vertical-align:middle' alt='smile.gif' /> (jka ja

lubie się podlizywać
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/biggrin.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif' /> hehs).

Podoba mi sie. mimo iż jest to bardzo krótki part. Jak to na fankę R.L

przystalo czekam na next parta z niecierpliwością
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/smile.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='smile.gif' />
ANASTAZJA BLACK
oaky!
powiem nawiet że very

okay!!!!!!
dawać

dalej!!!!!
next party!!!!


/>umiecie pisać powiedzmy na równi jak ja.....
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/tongue.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif' />

/>tylko ze ja jeszcze nie mialam okazji sie wykazać!!!


border='0' style='vertical-align:middle' alt='laugh.gif'

/>

ale czekam na zbiorówke o Hp i hermie
Aylet
Powiem krótko i na temat: podobało mi się i

czekam na ciąg dalszy... i jeszcze moge dodać, że po przeczytaniu tego jakoś

jestem bardziej dumna ze należe do fan clubu Luniaczka
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/biggrin.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif' />
madziula
Prosiłaś...więc jestem...znowu siedze, a

jutro nie będę się mogła ściągnąć z łóżka..ale trudno
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/wink.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='wink.gif' />


/>Also<olsoł, alzo<-- jak kto woli ^^>
ładnie, ładnie, bez

błędów, ciekawie rozwijająca się treść..jak narazie podoba mi się i czekam

na dalszy ciąg...mam tylko nadzieję,że nie zrobi się taki zastój jak w

zbiorówce <bez obrazy dziewczyny>

src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/nutella.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='nutella.gif' />


border='0' style='vertical-align:middle' alt='nutella.gif'

/> Dzieci potrzebują energii .,by zdorowo rosłyi były silne

<y..chyba pomylilam reklamy..> nieważne w kazdym razie energii wam

potrzeba..
na dalsze pisanie
style='color:green'>POWODZENIA...
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/biggrin.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif' />




src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/tongue.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif' />.S: A jak

potrzebujecie duchowego wsparcia..to pod numerem gg..same wiecie jakim ;]

MUA ;*
Bellatriks Lestrange
nie jest źłe
dobra

szeczerość ponad wszystko kiedy następny part ?? xD

src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/tongue.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif' />
Galia
Z wrażenia nie umarłam.. łatwo przewidzieć

ogólny rozwój wypadków, ale nie wykluczam tego ,że jeszcze mnie zaskoczycie


border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/>
Narazie macie ode mnie
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/landrynki.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='landrynki.gif' />

/>
Pozdrawiam
Gali

P.s. Kkate czy to też lektura

obowiązkowa ?
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/tongue.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif' />
kkate

class='quotetop'>QUOTE

class='quotemain'>Kkate czy to też lektura obowiązkowa ?



Eee... (na razie


border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'

/>) nie. Nawet nie ośmielam się porównywać tego do

"Manewrów".
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/blush.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='blush.gif' />


/>Ale to lektura mile widziana wśród członków
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/biggrin.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif' />


/>
QUOTE

class='quotemain'>dobra szeczerość ponad wszystko kiedy

następny part ?? xD


Jak

pozwolą wena, czas i moi kochani nauczyciele
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/dry.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='dry.gif' />
W

przyszłym tygodniu mam masę sprawdzianów, ale może jeszcze w ten weekend coś

stworzę. Jednak STWORZĘ nie jest równoznaczne z WKLEJĘ. Od napisania do

wklejenia dłuuuga droga....
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/biggrin.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif' />

/>

...nawet nie wiecie, co działo się z pierwszym partem, zanim

zdecydowałyśmy się go dać.
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/smile.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='smile.gif' />
Tygrys
B. fajny fick, będę czytać uważnie!

UWAGA To mój pierwszy post na tym

forum! DZIEŃ DOBRY!!!
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/czarodziej.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='czarodziej.gif' /> A dla

autorek po czekoladce
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/czekolada.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='czekolada.gif' />


border='0' style='vertical-align:middle' alt='czekolada.gif'

/>
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/czekolada.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='czekolada.gif' /> -

pomaga na wenę!
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/blush.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='blush.gif' />
Anulcia

class='quotetop'>QUOTE

class='quotemain'>UWAGA To mój pierwszy post na tym

forum! DZIEŃ DOBRY!!! 



Hehe, witamy witamy


style='vertical-align:middle' alt='smile.gif' /> i

jesteśmy....... ekhm.....zaszczycone, że Twój pierwszy post poświęciłeś

akurat na skomentowanie naszego małego, skromnego ff
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/tongue.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif' /> .

/>Cóz, co do next parta, to mamy nadzieję, że wena nas dopadnie któregoś tu

wieczora i wyżej wspomniany part wkrótce sie pojawi.

Galia

---> zaskoczymy, zaskoczymy na pewno (przynajmniej taką mamy

nadzieję)......to był dopiero początek.....
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/wink.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='wink.gif' />
Meridien Auris

class='quotetop'>QUOTE(Tygrys @ 30.10.2004 18:08)

class='quotemain'>B. fajny fick, będę czytać

uważnie! UWAGA To mój pierwszy

post na tym forum! DZIEŃ DOBRY!!!
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/czarodziej.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='czarodziej.gif' />

*


/>


Witamy nowego forumowicza

w naszej, jakże obszernej, rodzince. mamy nadzieje, że zostaniesz tu

długo...


Cytat KKATE:
Nawet nie ośmielam się

porównywać tego do "Manewrów".

>_< o mój ty

Jezuniu... nie przesadzasz?


Co do opowiadania:
Kto to

mówił, że czeka nas zalew fick'ów o Remusie? Prorocze to słowa, chyba

były.
Ale cóż... biorąc pod uwagę, że dla mnie jest tego mało, co już

jest, to za dużo napisac nie mogę.
Zabawne opisy i dialogi, choć

mogłoby być ich więcej (opisów). Pomysł ciekawy... ale wszytko zależeć

będzie i tak od wykonania i dalszych wydarzeń. Życze powodzenia.
kkate
Kochani...

naprawdę dzięki wam

za wszystkie pochwały i sugestie.

Tak się składa, że następny

parcik również należał do mnie. Nie wiem jednak, czy nie zmienimy planów.

Mam bardzo poważne problemy rodzinne, mój dziadek miał wylew, jest z nim

źle... i pozostaje mi się tylko modlić, by wszystko było ok.


style='vertical-align:middle' alt='sad.gif' />


/>Nie zdziwicie się pewnie, jeśli powiem, że obecnie naprawdę nie jestem w

stanie pisać. A na pewno nie następną część, która miała być raczej

wesoła....

Jeśli coś się zmieni, dam wam znać.


/>Pozdrowienia.
Nimfka
Baaardzo nam (w imieniu forum, jeśli mogę)

smutno z powodu choroby dziadka...
Trzymamy kciuki żeby wszystko było

ok!
Napewno będzie dobrze.
Trzymaj się kkate.


style='vertical-align:middle' alt='smile.gif' />


/>Pozdrawiam.



Nie pobijecie mnie za to, że pisałam

też w waszym imieniu?
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/huh.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='huh.gif' />
Smerfka
QUOTE(kkate @ 03.11.2004

17:21)
Tak się składa, że

następny parcik również należał do mnie. Nie wiem jednak, czy nie zmienimy

planów. Mam bardzo poważne problemy rodzinne, mój dziadek miał wylew, jest z

nim źle...  i pozostaje mi się tylko modlić, by wszystko było ok.


style='vertical-align:middle' alt='sad.gif' />
Nie

zdziwicie się pewnie, jeśli powiem, że obecnie naprawdę nie jestem w stanie

pisać. A na pewno nie następną część, która miała być raczej wesoła....

/>


No co ty , Kkate - nawet

się nie przejmuj tym partem - chyba dla wszystkich (mam nadzieję...


border='0' style='vertical-align:middle' alt='dry.gif' />

) jest jasne , że teraz najważniejszy jest Twój dziadek...
Wszyscy

jestesmy z Tobą !

src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/czarodziej.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='czarodziej.gif' /> '

Expecto usmiechus ' <- zaklęcie na poprawienie humorku ( moje

własne... jak widać )
*3maj się*
kkate
Dziękuję wam, dziewczyny, jesteście kochane

ale....

....za późno.

"There's nothing you

can do... nothing.... he's gone".
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/sad.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='sad.gif' />


/>Jestem w depresji.
daigb
wspolczuje kkate...ja na szczescie nie

jestem w rodzinie wylewowcow wiec mam nadzieje ze nie bede doswiadczala na

wlasnej skorze jak to jest nim byc....
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/sad.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='sad.gif' /> smutne

pozdrowionka
Nimfka
Niech moc będzie z toba, kkate.


/>Po prostu.


src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/mellow.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='mellow.gif' />
Galia
kkate jesli już cytaty to może jeszcze

jeszcze jeden trochę zmodyfikowany :
"Przecież to nie jest tak ,że

już nigdy go nie zobaczysz..."
Trzymaj się
Gal
Kas!a
Trzymaj sie Kkate! Mi tez niedawno dosyc

zmarl dziadek
border='0' style='vertical-align:middle' alt='sad.gif'

/>
Nie martw sie i tak jak Galia wyzej napisala:

"Przecież to nie jest tak ,że już nigdy go nie zobaczysz..."


border='0' style='vertical-align:middle' alt='cry.gif' />



3maj sie, pozdrowienia
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/kiss.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='kiss.gif' />
Tenebris69
Ja również kkate jestem z tobą... =*

/>
Mam również kilka cytacików co prawda nie z HP a strasznie je

lubię...

"Skoro tedy połowa życia upływa nam we śnie(...)

kto wie, czy druga połowa naszego życia, w której się nam zdaje, że czuwamy,

nie jest innym snem, nieco różnym od pierwszego, z którego się budzimy,

kiedy się nam zdaje, że śpimy.(...)czyż samo życie nie jest tylko snem (...)

z którego budzimy się umierając(...)"

Blaise Pascal

"Myśli"

"To nieprawda, że umierając wchodzi się

w czerń tunelu. To przedpokój jasności (...) w tak wielkiej chwili

wyostrzenia swej biologicznej egzystencji nie wiadomo dlaczego nazwanej

śmiercią, sięga się poza system wszechświata... Do samej światłości..."

<= cytat z mojego podpisu
Włodzimierz Sedlak


/>"Narodziny nie są początkiem;
Śmierć nie jest

końcem."

Zhuangzi
Anulcia
Uwaga uwaga,

Mam przyjemność

oznajmic, że po części następny parcik zaczyna się już tworzyć, znaczy się

jest w trakcie tworzenia. Powoli, powoli, ale będzie!!


style='vertical-align:middle' alt='wink.gif' />
kkate
Ale... ten tego.... masz na myśli 2 czy 4?

Bo z tego co wiem, to ty 4 piszesz, ja 3, Smerfka 2... aj, nie wiem...


border='0' style='vertical-align:middle' alt='blush.gif'

/>

Bo wiecie, kochani, my to nie piszemy po

kolei... tylko tak wyrywkowo
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/tongue.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif' />


/>
Galia
Ciekawa metoda, wyniki pewnie też

/>pozdrawiam i
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/czekolada.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='czekolada.gif' /> dla

ekipy piszącej
Gal
Smerfka
Oj tak , Galiu -
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/czekolada.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='czekolada.gif' /> mi się

teraz bardzo przyda , szczególnie po dzisiejszym , jakże "uroczym"

spotkaniu z demenorami (czyt. naszymi kochanymi nauczycielami)
Ale

serio - po dzisiejszej lekcji gegry doszłam do wniosku , ze oni mają w sobie

z dementorów - są niechciani , lubią meczyć innych (oczywiście absolutnie

niewinnych
border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/> ) uczniów , po kazdej lekcji czlowiek czuje sie maxymalnie

wyssany i tez nosza raczej dziwne ciuchy - wszystko sie zgadza ^^

/>Szkoda tylko , ze nie nosza obszernych kapturów i codziennie musimy

oglądac te ich zakazane mor... niewinne twarzyczki (pozdrawiamy urocza pania

do majzy
border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'

/> )

No , ale już wkraczamy w tematy tabu , wiec

jeszcze raz dzięki za czekoladkę!
Co prawda jedna w czasach

korubcji nie wystarczy , zeby napisac parta (taka alzuja , żeby zrobić małą

zrzutke ^^) , ale obiecałam Kkate (wymusiła to na mnie - szuja


border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'

/>), ze napisze nexta w ciągu nadchodzacych dni wolnych , wiec

pamietajcie , że...
Cierpliwosc to

wazna cnota

src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/tongue.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif' />
kkate

class='quotetop'>QUOTE
Co

prawda jedna w czasach korubcji nie wystarczy , zeby napisac parta (taka

alzuja , żeby zrobić małą zrzutke ^^)

,



src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/czekolada.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='czekolada.gif' />


border='0' style='vertical-align:middle' alt='czekolada.gif'

/>
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/czekolada.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='czekolada.gif' />


border='0' style='vertical-align:middle' alt='czekolada.gif'

/> <--- starczy?


class='quotetop'>QUOTE
ale

obiecałam Kkate (wymusiła to na mnie - szuja
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/tongue.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif' />

),


O ty paskudo


border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'

/>

Wiesz, że ja na ciebie liczę
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/wink.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='wink.gif' />


/>Ludzie, cierpliwości życzę
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/biggrin.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif' />


/>
żaba
mi sie podobalo.fajne zakonczenie parta.tak

w ogole nie lubie takich motywow ze Remus Lupin kocha czy jest zauroczony

np. w Lili ale jeszcze bardziej HP+HG...wrrrr
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/mad.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='mad.gif' /> wkurzaja

mnie i to niezle,chyba ze sa niebanalnie napisane
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/smile.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='smile.gif' /> .a mi sie

zdaje ze ta powiastka moze bedzie sie zaliczac do tych

"niebanalnych".Wiec zrozumiale jest ze czakam na kolejne czesci i

weny zycze.
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/czekolada.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='czekolada.gif' />


border='0' style='vertical-align:middle' alt='czekolada.gif'

/>
Galia
Czekam z niecierpliwością na część dalszą


border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/>


class='quotetop'>QUOTE(Smerfka @ 05.11.2004 21:22)

class='quotemain'>Oj tak , Galiu -

*


/>

"Galio", jeśli można


style='vertical-align:middle' alt='smile.gif' />
kkate

class='quotetop'>QUOTE
tak

w ogole nie lubie takich motywow ze Remus Lupin kocha czy jest zauroczony

np. w Lili ale jeszcze bardziej HP+HG...wrrrr 
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/mad.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='mad.gif' />



O... kurde... to się tak

składa że ja DOKŁADNIE odwrotnie.
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/blush.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='blush.gif' /> No ale

gusta są różne!!!


class='quotetop'>QUOTE
a

mi sie zdaje ze ta powiastka moze bedzie sie zaliczac do tych

"niebanalnych".Wiec zrozumiale jest ze czakam na kolejne czesci i

weny zycze.


aha... no to

dzięki...
border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'

/> Pracujemy nad tym.

Przy okazji - ludzie,

zapraszam na
target='_blank'>bloga TFM!
corka_ciemnosci
Proszę, prosze i kolejne opowiadanie z

Remusem Lupine w roli głównej. Bardzo się cieszę, gdyż jako członek

stowarzyszenia The Full Moon, nie mogę nie lubić tej postaci.
Nie mogę

jeszcze ocenić, owego opowidania, gdyż jak dla mnie za mało teksty, jak

narazie oczywiście. Muszę, się zaczytać w opowiadaniu, musi być przede

wszystkim długi, te jak narazie jest dopiero jeden rozdział, ale jak mniema

pojawią się następne, gdyż "luniaczki" pewno spokoju wam nie

dadzą.
Poczekam na kolejny odcinek a wtedy ocenię i się wypowiem. Jak

narazie nie jest najgorzej, jednak widać, że staracie się dopracować każdy

szczegół. Dam wam dąbra radę, jako osoba czytające bardzo wiele opowiadań,

radzę zwrócić uwagę na wyrazy powtarzające się, gdyż psują one kompozycję

utworu. Nie było tak wiele, jednak gdzieś tam w tekście, dostrzegłam takowy

błąd.
Pracujcie, pracujcie, za zapewne Wasz wysiłek nie pójdzie na

marne. Sama z miła chęcia poczekam na koljne odcinek. Wiem, że brak czasu,

weny itp. wpływa na pisanie dzieła, dlatego poganiać nie będę. Oczywiście

życzę owocnej pracy w tworzeniu dzieła.
Pozdrawiam
CC
kkate
Nie, przykro mi, to jeszcze nie next part,

bo...

On już by pewnie był, gdyby nie to, że ja mam problemy z

kompem, które nie wiem ile potrwają. Działają mi tylko niektóre strony, a

poczta, gadu-gadu - nie! Mój antywirus nic nie wykrywa, a nowego nie

mogę ściągnąć.. do licha! Poczekam parę dni, a jak nie, to windowsa na

nowo wgram i tyle.

Mam napisaną połowę 2 części i całą 3. Przy 2

połowie tego nexta się zacięłam i nie wiem co dalej
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/tongue.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif' /> Może

współautorki mnie wspomożą?

To samo z blogiem i fanklubem. Nie za

bardzo mogę się udzielać.

Wrr....
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/mad.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='mad.gif' />
Nimfka
Juz widzę te tłumy, które wala drzwiami i

oknami, żeby przczytać next parta, którego dodała kkate... O ludzka

naiwności... A ja juz myślałam, że sobie poczytam, że cos się ruszy...

Nawet rano szukałam JKGR bo sobie chciałam przypomniec stare dzieje...


border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'

/>

Ale mam nadzieje, że komputerek się szybko

naprawi, i bedzie w porzadku wszystko...
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/biggrin.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif' /> Trzymam

kciuki.

Pozdrawiam.
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/czarodziej.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='czarodziej.gif' />
Galia
Tak kkate drzwiami i oknami


border='0' style='vertical-align:middle' alt='laugh.gif'

/>
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/laugh.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='laugh.gif' />

/>Pamietaj, pisz albo ci domek zmasakrują
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/biggrin.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif' />



border='0' style='vertical-align:middle' alt='czekolada.gif'

/> <- dla FF-owego teamu z kkate na czele.
żaba

class='quotetop'>QUOTE
On

już by pewnie był, gdyby nie to, że ja mam problemy z kompem, które nie wiem

ile potrwają. Działają mi tylko niektóre strony, a poczta, gadu-gadu -

nie! Mój antywirus nic nie wykrywa, a nowego nie mogę ściągnąć.. do

licha! Poczekam parę dni, a jak nie, to windowsa na nowo wgram i tyle.



Ja nie mogę...


style='vertical-align:middle' alt='sad.gif' /> Teraz Ty

kkate ... jeszcze wcześniej Meridien Auris ... a ja tak czekam na te

kolejne party.
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/huh.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='huh.gif' />
Chyba

się moda zrobiła na problemy z kompem...
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/sad.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='sad.gif' />


style='vertical-align:middle' alt='sad.gif' />


border='0' style='vertical-align:middle' alt='cry.gif' />


a szkoda...
Smerfka
Żaba - nie chlastaj/morduj/męcz/ łam się -

już długo nie będziesz musiała czekać...
Wczoraj Kkate wysłała mi część

- no dobra ZNACZNĄ część ficka - ja w swej nieskończonej doborci i

miłosierdziu
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/biggrin.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif' />

troszkę poprawilam , ciut podopisywałam , naskrobałam zakończenie , przez co

nawiasem mówiąc nie spałam do 1 (
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/cry.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='cry.gif' /> ) i... fick

powinien być jeszcze dzisiaj !!!
Ew jutro , gdyby Kasiunia

była na tyle okrutna , żeby akurat teraz zachotować na lenia , ale JEJ się

to raczej rzadko zdarza - przez co zresztą my , śmiertelnicy cierpimy

ogromne męki kiedy po raz kolejny na gg pojawia się " I jak idzie

pisanie ficka?" ^^


src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/czekolada.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='czekolada.gif' /> - dla

was za cierpliwość

src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/czekolada.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='czekolada.gif' />


border='0' style='vertical-align:middle' alt='czekolada.gif'

/> - dla mnie za moje miłosierdzie^^



border='0' style='vertical-align:middle' alt='czekolada.gif'

/>
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/czekolada.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='czekolada.gif' />


border='0' style='vertical-align:middle' alt='czekolada.gif'

/> - Kkate i Anluci za nadludzki upór ^^



/>pozdro for all , życzę miłego czytania

src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/czarodziej.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='czarodziej.gif' />

/>
żaba

class='quotetop'>QUOTE

class='quotemain'>Żaba - nie chlastaj/morduj/męcz/ łam

się - już długo nie będziesz musiała czekać...

/>


Dzięki za trochę

otuchy!
border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'

/>
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/tongue.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif' /> Przydała

się!
Już nie mogę się doczekać!
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/biggrin.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif' />

/>

border='0' style='vertical-align:middle' alt='wub.gif' />


border='0' style='vertical-align:middle' alt='happy.gif'

/>
Tenebris69
Och... Rozumiem Smerfko twój ból. Ja sama

nie cierpię gdy mnie ktoś popędza więc poczekam cierpliwie na next parta.

=*
kkate
Witam was, kochani
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/smile.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='smile.gif' />


/>No i chyba nadszedł czas, by wkleić w końcu przez niektórych z jakichś

powodów (
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/blink.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='blink.gif' /> ) bardzo

oczekiwaną drugą część naszego ficka. No cóż, będzie ona na pewno dość

wesoła, mimo iż nie występuje w niej główny bohater (aaa.. już słyszę te

jęki zawodu... nie martwcie się, Remusa bedzie jeszcze dużo... bardzo

dużo!).

Wklejając to, mam świadomość, że współpraca moja,

Anulci i Smerfki naprawdę dużo daje. Jak ktoś powiedział na początku, co

trzy głowy, to nie jedna. I ja to teraz czuję. Żadna z nas sama by nie miała

tylu pomysłów i koncepcji. Ten part to, jeśli chodzi o wykonanie, dzieło (po

połowie) moje i Moraśki (znaczy na forum Smerfki), ale Anulcia też nam

pomogła, m.in. zajmując sie korektą i ostatecznymi poprawkami, za co wielkie

dzięki!
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/kiss.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='kiss.gif' />


/>Chciałam też podziękować:

- Tenebris, za zgodę na wykorzystanie

w naszym ff pewnych wątków z jej opowiadań (sami domyślcie się

jakich!)

- Nimfadorze, za zaganianie mnie do pracy


border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'

/>

- mojej pani od polskiego, za postawienie mi

szóstki z wypracowania klasowego [za co..? sama się dziwię!] , co

przywróciło mi wiarę i chęć do pisania.

Tak więc... sami

oceńcie.


style='color:blue'>JEDYNA, KTÓRA GO ROZUMIAŁA - CZĘŚĆ

DRUGA


- Koniec z tym!
- Że co?!

/>- KONIEC!!! - Lily jednym machnięciem różdżki wyłączyła

odtwarzacz. W pokoju zapadła wprost nienaturalna cisza - a przynajmniej taka

się wydawała, w porównaniu z tym, co działo się jeszcze przed chwilą. James

i Syriusz spojrzeli po sobie, nieco zdezorientowani.
- Co… czemu

to wyłączyłaś? - wydukał Rogacz, mrugając szybko oczami.
- A jak

sądzisz? - mimo usilnych starań, wyraźnie widać było, że Lily z najwyższym

trudem powstrzymywała się od parsknięcia śmiechem na widok ich zdziwionych

min. Co więcej - jej wysiłki okazały się na tyle bezcelowe, że nawet ta

roztropniejsza część natury Syriusza odważyła się wyrazić swój ból, po

bolesnej stracie najnowszej piosenki Pędzących Hipogryfów „A wszystko

ta czarna szata”.
- Evans... jak możesz być… taka

okrutna! - powiedział z nieźle udawanym oburzeniem. - Przerywasz nam

zabawę, kiedy…
- .. jest najfajnieeeeej - ziewnął James.
-

Taaa, oczywiście, że jest najfajniej, ale... powinniście pamiętać, że oprócz

nas w Roseville mieszka parę innych osób, które niekoniecznie preferują taki

rodzaj rozrywki - kąciki jej ust uniosły się nieznacznie.
- Tak, ale te

stare pierniki też mimo wszystko… - zaczął Łapa, jednakże reszta jego

słów utonęła w wysokim, ogłuszającym krzyku, który sprawił, że Lily

obdarzyła ich swoim morderczym spojrzeniem numer 147, wyrażającym tylko

jedno...
Dwaj Huncwoci szybko wymienili przestraszone spojrzenia, z

rosnącą paniką przenosząc wzrok to na Lily, to na drzwi, zza których

dochodziły owe krzyki. Krzyki, które tylko jedna osoba potrafiła wydawać z

taką częstotliwością i był to oczywiście...
- Harry… - wycedziła

Lily przez zaciśnięte zęby. - No, teraz dopiero będzie zabawa…

Doigraliście się, chłopaki. - syknęła, po czym siląc się na spokój głęboko

westchnęła i wyszła z pokoju.
Zapanowała cisza, ale tak naprawdę James

nie musiał nic mówić. Wystarczyło jedno spojrzenie pt.

„Stary-Lepiej-Zwiewaj-Chyba-Że-Chcesz-Mieć-Poważne-Kłopoty”, by

Syriusz czym prędzej poderwał się z kanapy i popędził w stronę przedpokoju.

W połowie drogi zatrzymał się jednak i zerknął przez ramię na stół.
-

Wiesz… o ile dobrze widzę, a na pewno tak jest, Remmy zostawił... no

wiesz... jeszcze prawie pół butelki… chyba nie chcesz, żeby się

zmarnowała, co?
- Jasne. - James szybko wetknął mu w dłoń piwo i

poprowadził go do przedpokoju. - Ale teraz radziłbym ci lecieć do domu. I to

jak najszybciej - dodał z naciskiem, rzucając ukradkowe spojrzenie w stronę

drzwi do pokoju synka, zza których dobiegał przytłumiony płacz malucha. -

Lily jest… raczej wściekła.
- To chyba jej wina, że zapomniała

rzucić zaklęcie wyciszające na pokój małego. - Łapa uśmiechnął się. - Nie

no, żartuję… chyba nawet to by nie pomogło… Słuchaj, stary, ta

płyta… wiesz... Pędzących Hipogryfów…jest naprawdę dobra.

Pożyczyłbyś?
James westchnął. Raczej nie można było stwierdzić, że

słuchał jej wystarczająco dużo razy, by móc pożyczyć komuś innemu. Zdał

sobie jednak sprawę, że w obecnych warunkach i tak nie będzie mu to dane,

więc poszedł do salonu. Kiedy wrócił, zauważył tylko wypiętą, tylną część

ciała Syriusza, która wystawała zza drzwi ich spiżarni. Cóż... mając przed

sobą taaaki widok fanki Blacka na pewno byłyby wniebowzięte, ale James nie

zamierzał bynajmniej rzucić się na przyjaciela. Zamiast tego odchrząknął

głośno. Łapa wydał z siebie zduszony okrzyk i cofnął głowę. Miał

niewątpliwie dość głupi wyraz twarzy. James tylko uniósł brwi.
- Pomóc

ci w czymś? - spytał.
- Eee.. nie, dzięki. - wydyszał Syriusz,

prostując się i stając w przedpokoju. - Ja tylko sprawdzałem, czy…

/>Potter zrobił parę kroków w przód i zajrzał do wnętrza spiżarki. Wszystko

było w najlepszym porządku, oprócz zgrzewki piw kremowych, która wyglądała,

jakby ktoś próbował ją w pośpiechu rozerwać.
- Jesteś niemożliwy. -

zachichotał. - Było mówić, że o to ci chodzi, a nie wykręcać się jakąś

płytą.
- Aaa… płytę też bym chciał. - jego przyjaciel

wyszczerzył zęby.
- Masz. - James wręczył mu nagranie. - Ja i tak nie

będę miał kiedy.. i jak… całej jej przesłuchać.
Syriusz nagle

spoważniał. Wziął płytę od Rogacza, schował ją do kieszeni skórzanej kurtki,

którą niedbale zarzucił na siebie i powiedział, patrząc mu prosto w oczy:

/>- Wiesz.. czasem ci zazdroszczę takiego życia.... Kochającej żony,

jakkolwiek nie byłaby nerwowa - dodał z lekkim uśmiechem - no i oczywiście

Harry’ego... Nie wiem, czy sam nadawałbym się do założenia

rodziny… ale to chyba musi być fajne uczucie. - wsadził ręce do

kieszeni i spuścił wzrok. - Wiem , że na ogół jestem zbyt dużym

buntownikiem, jednak… gdyby Dorcas… - urwał. Głos odmówił mu

posłuszeństwa.
James również milczał. Szczerze mówiąc, nie miał ochoty

teraz o tym rozmawiać.
- Nie uda ci się cofnąć czasu. - szepnął.

/>- Tak, ale ja tylko... czasami…
- Wiem, jednak... przestań o

tym myśleć, Syriuszu. Ciągłe zadręczanie się nic nie da...
Ponownie

zapadła niezręczna cisza, przerywana jedynie cichym szelestem drzew

stojących w ogrodzie. James dobrze wiedział, jak czuł się teraz jego

przyjaciel - z pewnością chciał być sam.
- Słuchaj, naprawdę

posiedziałbym z tobą jeszcze, ale lepiej będzie, jak…
- Dobra. To

idę. - Łapa pewnie uścisnął dłoń kumpla. - A… słuchaj, nie mógłbyś

czasem… jeszcze jednego.. - spojrzał na niego z nadzieją.
- Nie

no, nie wytrzymuję już z tobą. - James uśmiechnął się. - Jesteś po prostu

niewyżyty, jeśli chodzi o piwo kremowe. Chyba ci już starczy na dzisiaj.

Trzymaj się. - dodał, niemalże siłą wypychając go za drzwi i zamykając

je.
- Swoją drogą, dobrze, że kremowe nie działa tak jak na przykład

Ognista Whisky… - mruknął pod nosem i wrócił do salonu.


/>Kiedy tylko usiadł na kanapie, z pokoju dziecinnego wyszła Lily. Widać

było, że trochę się udobruchała.
- Usnął. - uśmiechnęła się. - Nie

było łatwo, wasz koncert skutecznie go rozbudził… - ponownie się

nachmurzyła. - A Syriusz wyszedł?
- Nie, kochanie. - James wyszczerzył

zęby. - Powiedziałbym raczej, że został siłą wypchnięty, po tym, jak

wytrwale starał się zakosić resztki piwa Remuska… i nasze domowe

zapasy swojego ulubionego napoju.
Lily uniosła brwi.
- Dałeś

mu…?
- Nie miałem zamiaru. - oświadczył z dumą Rogacz. - Biedny,

stary Łapa zrobi wszystko, by zdobyć coś za friko, zwłaszcza, jeśli jest to

piwo kremowe, ale nie tym razem! Skończyło się na tym, że w naszym

posiadaniu pozostało wszystko, co powinno… łącznie z tym. - wskazał na

butelkę Remusa stojącą przy drzwiach, której Syriusz zapomniał w końcu

wziąć.
- Piwo? On? Zapomniał wziąć? Niemożliwe...
Na ustach

Jamesa szybko pojawił się beztroski uśmiech, który jednak jeszcze szybciej z

nich zniknął na widok miny niewielkiej, aczkolwiek dość dobitnej czarownicy,

która właśnie skrzyżowała ręce na piersiach i wydęła usta, co także nie

wróżyło nic dobrego.
- A jeśli chodzi o kolejne nocne balangi…

- powiedziała Lily, a jej mąż błagalnie wzniósł oczy do nieba. Jaka kara go

spotka? - …radziłabym najpierw zadbać o to, by podczas nich pokój

Harry’ego był dokładnie zabezpieczony przed hałasem. Jeśli tak będzie

- proszę bardzo, chętnie się przyłączę.
James spojrzał na nią z

niedowierzaniem. Spodziewał się raczej definitywnego zakazu urządzania

imprez, ale widocznie widok śpiącego Harry’ego złagodził złość Lily -

jak to prawie zawsze bywało.
Uznał, że mimo wszystko lepiej będzie

podtrzymać temat ich syna. Wstał i cicho otworzył drzwi dziecięcej

sypialni.
- Ostrzegam Cię, Potter, jeżeli go znowu obudzisz...
-

Nie... cicho... - szepnął James, podchodząc na palcach do łóżeczka

Harry’ego. Jego żona stanęła obok niego. Przez chwilę w milczeniu

wpatrywali się w śliczną buzię śpiącego chłopca, zawzięcie pochłaniającego

swój kciuk i przytulającego do siebie jednego z kilkudziesięciu otaczających

go pluszaków - puszystego, rudego kotka.
- Jaki on śliczny… -

odezwała się w końcu Lily rozmarzonym tonem.
- Och tak, po tatusiu. -

James wyszczerzył zęby. - Dlatego nie ma się co dziwić.
- Wiesz, nie

byłabym taka pewna… ja obstawiam mamusię. - ponownie skrzyżowała ręce

na piersiach.
- Jak zwykle... ale przecież chyba widać, że ma mój

nosek! - odparł Rogacz, patrząc na Harry’ego i mrużąc oczy.
-

Yhm... jasne - prychnęła - to jest mój nos, jakby nie patrzeć…
-

Ale włosy ma po mnie! - zawołał James.
Lily szybko otaksowała

uważnym spojrzeniem włosy syna... Były nad wyraz gęste, poczochrane i

kruczoczarne. Mimo usilnych chęci nie miała szans na zwycięstwo...
-

Włosy tak, ale… tylko to - uśmiechnęła się triumfalnie.
- Nie

świruj - na sto procent ma mój nos i podbródek!
- Taa, jeszcze

czego. Może oczy też?
- No wiesz… - James oparł się o krawędź

łóżeczka. - W tej chwili tego nie widać, ale jakby się tak dokładnie

przypatrzyć, to można zauważyć, że jest tam trochę orzechowego…

auuu!!! - przez chwilę widok przesłoniła mu poduszka, którą Lily

rzuciła mu w twarz. - Ej! Nie ma tak! - podniósł ją z podłogi i

wybiegł za żoną z sypialni, zamykając po drodze drzwi.
Lily stała przy

stole w salonie.
- I co, nadal uważasz, że Harry ma twoje oczy? -

spytała, śmiejąc się.
- A tak… I nadal uważam, że mam rację.

/>- Ooo, to nie chciałabym cię zasmucać, ale... chyba się mylisz! -

zawołała Lily, zgrabnie uchylając się przed lecącą w jej stronę poduszką.


- Tak sądzisz? - James podszedł ostrożnie w jej stronę, uzbrojony w

brązowego misia.
- Tak… - odparła odważnie Lily, chwytając

narzędzie obrony , którym w tym przypadku była żółciutka kaczuszka i na

wszelki wypadek przeszła na drugi koniec stołu.
- Oj Evans... nie

zmuszaj mnie, żebym zrobił ci krzywdę - wycedził James, podwijając

rękawy.
- Och.. ale się boję... o rety... normalnie chyba zaraz

popuszczę ze strachu przed wielkim Jamesem - prychnęła Lily dumnie unosząc

czoło, a w duchu modląc się, by Potter nie zauważył jej nikłych szans i

zostawił ją w spokoju.
NAIWNA...
Panującą ciszę przerwał

ogłuszający wrzask rudowłosej kobiety, która natychmiast rzuciła się do

ucieczki przed rozpędzonym mężem. Niestety było już za późno i chwilę potem

w całym domu rozległy się odgłosy zażartej walki, do których z czasem

dołączył także dźwięk tłuczonego szkła, huk towarzyszący upadkowi

drogocennej figurki (,,James, jak możesz!!! Przecież to od

mamusi!!!”), dźwięk przewracających się krzeseł,

trzaskanie drzwi i wreszcie...
- Nie uciekniesz mi tak łatwo,

kochanie...
- Czyżby? - zakpiła Lily, oddychając szybko - Ja bym

powiedziała, że już to zrobiłam, ale skoro...
- Tak? - prychnął

okularnik.
- A tak!
- Hmmm... w sumie... masz rację, nie

powinienem był cię gonić… to przecież tak strasznie dziecinne -

powiedział powoli Rogacz z niewinnym wzrokiem podchodząc do żony, na co ta

natychmiast rzuciła się do tyłu.
- Evans, nie bój się, tym razem

proponuję zawieszenie broni, naprawdę… - dodał James ze śmiechem

wyciągając ku niej dłoń.
- Obiecujesz? - wysapała po chwili Lily,

podejrzliwie unosząc lewą brew - to do ciebie niepodobne...
- Słowo

kibica Irlandii! - ryknął Rogacz, uderzając się w pierś.
- No

dooobra… - wyjąkała Lily, ufnie podając mu dłoń - tylko powinieneś

wiedzieć...
- Nie kochanie, to ty powinnaś bardziej interesować się

sportem.
- Sportem? A to niby czemu? - wycedziła Lily, nerwowo gładząc

włosy i ze strachem dostrzegając w oczach męża dziwne ogniki.
- Cóż...

wtedy pewnie wiedziałabyś, że.... nigdy nie byłem i nie będę kibicem

Irlandii! - krzyknął James, ciągnąc ją za rękę na podłogę i bezlitośnie

okładając pluszowym misiem.
- KŁAMCA!!! PODŁY KŁAMCA!

Aaaa... puść mnie bałwanie...! - wrzasnęła, po czym wreszcie, z niemałym

trudem odesłała narzędzie swojego oprawcy na półkę.
James tylko uniósł

ręce w geście pokonanego i ze śmiechem spojrzał na swoją młodą żonę...

/>Ciemno rude (bardziej ciemne niż rude - jak często podkreślała ich

właścicielka) włosy były teraz naprawdę potargane i zabawnie wywijały się na

wszystkie strony, okalając jej twarz o jasnej cerze i lekko zmrużone,

promiennie zielone oczy, które ze zmęczeniem obserwowały pokój. Tak.. była

naprawdę piękna. Na tyle, że mimo upadku męskiej dumy po tym, jak zabrała

mu misia, nie potrafił się na nią gniewać. Co więcej - nie chciał... Powoli

pochylił się w jej stronę, kiedy nagle...
- Jasna cholera!

/>James skrzywił się nieznacznie i szybko spojrzał na Lily.
- Co się

stało? Czyżby wreszcie dotarło do ciebie, że jednak miałem rację z tym

podbródkiem i noskiem?
Lily zbladła jeszcze bardziej
- Nie... mój

Boże... Potter… rozejrzyj się! - jęknęła głucho.
Rogacz

powoli zamrugał. Rozejrzyj się? O co jej...?
- Jasna cholera! -

powtórzył po chwili. - Przecież... przecież... nasz salon wygląda jak...

jak...
Rzeczywiście - salon wyglądał jak... jak...
Wszędzie

porozwalane były krzesła, podłoga obficie usłana była zastawą stołową, a

raczej tym, co z niej zostało, na środku leżała zerwana firanka i kilka

zmasakrowanych pluszaków, a w powietrzu wciąż jeszcze unosiły się pióra z

wielu porozrzucanych po kątach poduszek...
- James... - wyjęczała Lily

- Coś ty do licha narobił...
- Ja? - fuknął mężczyzna
- Przecież

nie ja - wycedziła Lily, a w jej oczach pojawiły się niebezpieczne błyski

/>- No tak... pewnie, że nie ty... oczywiście to tylko ja...- mamrotał -

ale... co my teraz zrobimy? - dodał szybko, podnosząc z ziemi różowego

pieska, który natychmiast zaczął wygrywać jakąś wyjątkowo irytującą

melodię.
- Tego nie wieeeem - ziewnęła - Za to wiem jedno… gorzej

już być nie może.
Potter już otwierał usta, żeby gorąco to potwierdzić,

kiedy ciszę ponownie przerwał płacz - niewyobrażalnie głośny płacz

Harry’ego. Obydwoje rodziców jednocześnie uniosło oczy ku niebu i

zaklęło pod nosem.
A jednak mogło być gorzej...

C.D.N.

/>

----
Prosimy o szczere komentarze!



/>


żaba

src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/biggrin.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif' /> Widzę,

że się nie zawiodłam! I Niech Wam Bóg Pobłogosławi( Nimfadorze, kkate,

Tenebris)!
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/tongue.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif' />


/>Pięknie napisane. Kiedy czytałam jak James z Lily ganiali się po domku

albo jak patrzyli na malutniego Harry'ego, albo jak się przekomażali do

kogo jest bardziej podobny! Poprostu miodzio jest!
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/biggrin.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif' />

/>
Tylko na przyszłośc proszę o dłuższe party...dobrze?


style='vertical-align:middle' alt='sad.gif' />


/>P.S.
Dzięki za umilenie mi wieczorka!!!
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/smile.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='smile.gif' />
kkate
Dobra dobra, może będą dłuzsze party..

ale...

żaba, coś pomieszałaś z tymi podziękowaniami.


/>Tzn. nie wiem, czy się jasno wyrazilam, kto pisze, a kto nas tylko wspiera

duchowo
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/blush.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='blush.gif' />
Smerfka

class='quotetop'>QUOTE(kkate @ 29.11.2004 20:42)

class='quotemain'>Dobra dobra, może będą dłuzsze party..

ale...


D-d-d-łuższe

party ?
border='0' style='vertical-align:middle' alt='blink.gif'

/> <zastygł w przerażeniu , obgryzając paznokcia>

/>Jeszcze dłuższe ? Tzn masz na myśli dłuższe nić TEN? <powoli się

otrzasa>
Cóż... teraz to już chyba będę musiała całkowicie

zrezygnować z czegoś tak mało istotnego jak sen , ale cóż... ehm... klient

nasz pan !
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/blush.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='blush.gif' />

(lizus...)

No... ale mimo wszystko lepiej już teraz ustawie

sobie gg na niewidoczny , żeby udawać , że mnie nie ma , kiedy znowu przyjdą

wiadomości:
A) NA POCZĄTKU
" Hej... cio tam słychać ?

U mnie spoko... napisałaś już parta?"
B) NIECO POTEM

/>" NO sieema ! Jak idzie pisanie?"
C) Ehm... ZA JAKIS

CZAS

" To jak z fickiem
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/dry.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='dry.gif' /> ?"

/>D) UUUUU
"Kiedy napiszesz ficka
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/mad.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='mad.gif' /> ?"

/>
No ale - w każdym razie dzięki za komenty (


border='0' style='vertical-align:middle' alt='nutella.gif'

/> dla Żaby ^^) i cierpliowść ^^
POZDRO !!

/>

madziula
No...sie macie dzieczyny ^^ !

/>Ostatnio mi brak weny do pisania czegokolwiek..ale..parcik muszę

skomentować..
A więc (kłaniamy się pani Jadzi
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/biggrin.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif' /> )


border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/> ...a więc...wonderfull...wunderbar..
naprawdę mi się

podobało bo z humorem nie przesadziłyście..i takie słodziutkie i piekne...

poprawia humor
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/smile.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='smile.gif' />


/>
border='0' style='vertical-align:middle' alt='nutella.gif'

/> <----- marzę o niej.,.od jakiegos czasu.,..takze

wiecie..zwolajcie jak otworzycie..

Życzę oczywiscie dalszych 6 z

polaka ^^ Kasiu,..,,pięknie ,pięknie...i w ogóle sukcesów...Buziczki

/>

Wasza , Oddana...



Maga
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/happy.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='happy.gif' />
Nimfka
Pojawił się part! Pojawił się! Po

takim czasie! łŁaaaaaaaa! Bóg to jednak istnieje!


/>Muszę mówić coś jeszcze?

Buziaki dla was, niestrudzone autorki

znęcajace się psychicznie nad forumowiczmi...
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/tongue.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif' /> Dobra,

dobra, nie jesteście takie złe...
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/biggrin.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif' />
corka_ciemnosci
I doczekałam się kolejnej części...


style='vertical-align:middle' alt='smile.gif' />

/>Syriusz i jego pewna część ciała wystająca ze "spiżarni"

przyznam się, że to była perełka, która naprawde mi się podobała.


/>Czego mi brakowało... Remusa oczywiście, mam tylko nadzieje, że jego brak

w tym odcinku zostanie wynagrodzony z nawiązką w kolejnych odcinkach...


style='vertical-align:middle' alt='smile.gif' />


/>Harry i jego wybuchy płaczu. Ojj zupełnie jak ja... gdy byłam mała...

/>Wojna międzu małżonkami, była czymś... czego sie raczej nie spodziwałam.

Wydało mi się to takie trochę dziecinne, ale cóż... nie ja to pisze.

/>
Pozdrawiam
CC


src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/czekolada.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='czekolada.gif' /> mam

nadzieje, że jednak wystarczy, aby wena nigdy nie ustawała i była ciąglę z

Wami
żaba

class='quotetop'>QUOTE

class='quotemain'>Cóż... teraz to już chyba będę musiała

całkowicie zrezygnować z czegoś tak mało istotnego jak sen , ale cóż...

ehm... klient nasz pan !  (lizus...)

/>


och czuję się zawstydzona


border='0' style='vertical-align:middle' alt='blush.gif'

/> ! Zarywać noce...bez przesady...wytrzymamy


style='vertical-align:middle' alt='smile.gif' /> co

najwyzej skoczę z mostu i wrócę w innym wcieleniu!
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/tongue.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif' />


/>
QUOTE

class='quotemain'>żaba, coś pomieszałaś z tymi

podziękowaniami.

Tzn. nie wiem, czy się jasno wyrazilam, kto

pisze, a kto nas tylko wspiera duchowo



oj kkate...czyżbyś była

zazrosna!?
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/tongue.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif' />
Ale

i tak największe

podziekowania należą się tobie i DUŻA i DUŻO
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/czekolada.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='czekolada.gif' /> ale

oczywiście wspieranie duchowe jest równie ważne więc nie omieszkam dać po

jednej nutelli "wspieraczkom duchowym"
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/nutella.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='nutella.gif' /> (chyba,

że ktoś woli milkę?
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/smile.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='smile.gif' /> )


/>
QUOTE

class='quotemain'>No... ale mimo wszystko lepiej już

teraz ustawie sobie gg na niewidoczny , żeby udawać , że mnie nie ma , kiedy

znowu przyjdą wiadomości:
A) NA POCZĄTKU
" Hej... cio tam

słychać ? U mnie spoko... napisałaś już parta?"
B) NIECO POTEM

/>" NO sieema ! Jak idzie pisanie?"
C) Ehm... ZA JAKIS

CZAS
" To jak z fickiem  ?"
D) UUUUU

/>"Kiedy napiszesz ficka  ?"

/>


uuu...współczucia...


style='vertical-align:middle' alt='sad.gif' />


/>
QUOTE

class='quotemain'>No ale - w każdym razie dzięki za

komenty (  dla Żaby ^^) i cierpliowść

^^


Dziękuję! I na

wzajem!!!
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/biggrin.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif' /> :*

/>
border='0' style='vertical-align:middle' alt='nutella.gif'

/>
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/nutella.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='nutella.gif' />


border='0' style='vertical-align:middle' alt='nutella.gif'

/>
Tenebris69
Jeeeeeeeeeee! Ups. Przepraszam,

zagalopowałam się. ^^

Śliczne. Uwielbiam takie zabawne momenty

ale nie daruję wam, że przerwałyście w TAKIM momencie. =) Liczę na szybkie

wyjaśnienie sprawy. =*
korniszonek
Tylko dwa party.
Jednak dłupie

i dopracowane.
Ale nie wybaczam przerwania w takim momencie.
I

pewnie na kolejny rozdział poczekam sobie dość długo, jak na ten drugi.

/>Nieważne. Poczekam bo ten fick jest warty tego by zaglądać tu pare razy

dziennie i czekać na coś nowego.
Bardzo mi się podoba.
Błędy?

Tutaj raczej uwagi nie zwracałam.
Czekam i pozdrawiam :*


/>Owszem pomyliłam się, bardzo przepraszam.
kkate

class='quotetop'>QUOTE

class='quotemain'>Tylko dwa party.
Jednak głupie i

dopracowane.


class='quotetop'>QUOTE

class='quotemain'>Poczekam bo ten fick jest warty tego

by zaglądać tupare razy dziennie i czekać na coś

nowego.


Eee... sorka, ale

chyba w pierwszym kawałku się pomyliłaś... ciężko, aby coś było jednoczesnie

dopracowane i głupie
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/blush.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='blush.gif' />


/>
QUOTE

class='quotemain'>pewnie na kolejny rozdział poczekam

sobie dość długo, jak na ten drugi.


/>
Wiesz... sądzę, że normalnie dałybyśmy to o wiele szybciej, jednak

miałyśmy problemy... osobiste... i nie tylko. Następny parcik powinien

nadejść nieco szybciej. Chociaż to zależy od weny i czasu!

W

imieniu swoim i współautorek dzięki wszystkim za miłe słowa


border='0' style='vertical-align:middle' alt='kiss.gif'

/>
żaba
QUOTE

QUOTE

Tylko dwa party.
Jednak głupie i dopracowane.


QUOTE
Poczekam bo ten fick jest warty tego by zaglądać tupare razy dziennie i czekać na coś nowego.


Eee... sorka, ale chyba w pierwszym kawałku się pomyliłaś... ciężko, aby coś było jednoczesnie dopracowane i głupie


eee....ona miała na myśli "długie"(chyba) po za tym ona napisała "dłupie" a nie "głupie"...a z tego "dłupie" można się już domyśłić, że zamiast "p" wstawić g" i proszę bardzo wyraz wychodzi! biggrin.gif
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami kliknij tutaj.

  kulturystyka  trening na masę
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.