" ...U stóp schodów stała osoba, która
mogła tylko pogorszyć sytuację Harry'ego - Snape. Miał na sobie długa
szarą koszule nocną i wygladał na rozwścieczonego.
- To Irytek, panie
profesorze - wyszeptał niechętnie Filch. - zrzucił to jajo po
schodach.
Snape wspiął się szybko po schodach i zatrzymal obok Filcha.
Harry zacisnął zęby, przekonany, że lada chwila usłyszą głośne bicie jego
serca.
- Irytek?- powiedział cicho Snape, wpatrując się w złote jajo w
rękach filcha - przecież Irytek nie mogł dostac się do mojego
gabinetu...
- Jajo było w pana gabinecie, panie profesorze?
- Ależ
nie! - żachnął sie Snape-..."
Snape w koszuli nocnej
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/tongue.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'
/>
I to żachnięcie na koniec...
Podobało mi się też to,
jak Draco naśladował w 3 tomie "Dementora czającego się w lochu...
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/tongue.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'
/>