Help - Search - Member List - Calendar
Pelna wersja: Syriusz Black
Magiczne Forum > Harry Potter > Harry Potter
Pages: 1, 2, 3, 4
Klaud ze Slytha
Pewnie chodzi mu o uśmiercenie Blacka =P

Kurde, Syriusz, co ja się na twoje wypowiedzi tak ostatnio natykam? Idź, ty nabijaczu ^^
kkate
Nudzi się chłopakowi, no co. Klaud, a ja na ciebie się natykam tongue.gif
Klaud ze Slytha
Skutki nudy. Nie mam co robić, na Antrim cisza, na Mirriel cisza, to tu siedzę tongue.gif
Brian Viper
Najbardziej szkoda mi tego że Syriusz nie żyje.
Syriusz_Black
O lol nie odpowiedziałem na to 2 lata temu XD
Co mi się nudzi.. k.... wściekły byłem, że mi go zajebała Rowling i tyle ...
A dzisiaj oblałem egzamin z historii prawa i tez jestem wściekły k....!
Zakohana w książkach
Ja... no nie wiem co o tym myśleć. Sto pomysłów na minutę, a wszystkie równie prawdopodobne. Ja jak pierwszy raz przeczytałam o śmierci Syriusz nie płakałam. Wtedy to nie było w moim stylu (no, nadal nie jest, ale czasem zdarzają się ustępstwa) płakanie na książkach i filmach. Zabraniała mi tego myśl: "To tylko fikcja, oni nie żyli naprawdę, więc nie mogli naprawdę zginąć". Rok później zniknęła, choć trzeba czegoś na prawdę smutnego żebym się poryczała. Ale wracając do tematu. Nie wydaje mi się, żeby łuk w Sali Śmierci był wykorzystywany do egzekucji. A tak w ogóle, to czarodzieje mają karę śmierci?? Wydaje mi się mało prawdopodobne. Dlaczego? Bo w zestawieniu z kilkoma latami w ciasnej celi w budynku pełnym niezbyt fajnych stworzeń, które wysysają z człowieka szczęście kara śmierci wydaje mi się nad wyraz łagodna. Sądzę, że ten łuk służył raczej do jakiś badań. Istnieje przecież tyle pytań bez odpowiedzi : Jak jest w niebie? Jak się do niego trafia? Czy w ogóle istnieje? Co się czuje po śmierci? Co czuje się kiedy się umiera? No, nie wiem jakby miały wyglądać te badania... Może wpuszczali tam ludzi przywiązanych do liny, zeby ich później wyciągnąć. Zbyt wielu zginęło podczas tych prób, więc zaprzestali badań... No nie wiem. Jak już pisałam, "sto pomysłów na minutę".
Nie sadzę też, żeby Rowling zabiła Syriusza bez konkretnego powodu. Gdzieś czytalam, że jej mąż zastał ją baldą i roztrzęsioną. Zapytał, co się stalo, a JK odpowiedziała "Właśnie zabiłam człowieka. Zabiłam go. Zabiłam Syriusza.". Czy sadzicie, że zareagowalaby tak na uśmiercenie kogoś ot tak sobie, żeby się coś działo? Ja szczerze wątpię. I coś mi się widzi, że sz.p Black odegra jeszcze dość ważną rolę (nawet bez "powrotu" na Ziemię).
abstrakcja
Trudno powiedziec dlaczego go zabiła. Mną to osobiscie nie wstrzasnelo tak jak smierc Dumbledore'a, przy której prawie rozmoczyłam kilka kartek książki łzami. I te dobijające komentarze 'Harry zdał sobie sprawę, że Dumbledore już nigdy mu nie pomoże. Zdał sobie sprawę, że od tej pory jest sam' , do tego rozmowa z Ginny, a pozniej z Ronem i Hermioną. Myslalam, ze zwariuje, a zadko kiedy postacie i zdarzenia fikcyjne są w stanie mnie wzruszyc. Ale wracając do smierci Syriusza. To było szybkie, od razu zatuszowane natłokiem innych wydarzen i mysli. Rowling sprytnie po kolei usmiercała osoby , które opiekowały się Harrym i były w stanie mu pomóc. Moze to jest jakis klucz? Z reszta - zobaczymy w części VII. Kto ma wiedziec, ten wie.
Kawaii
No, z pewnością nie pomogła spaczonej psychice naszego biednego Harrego Śmierć Dobrego dziadka Dumla , do którego to po śmierci Syriusza przywiązał się chyba jeszcze bardziej. A co do Pana Łapy, to nie podoba mi się że w filmie ma wąsy... dry.gif I za dużo zmarszczek ale poza tym jest ok.

czarodziej.gif Ciao
abstrakcja
W ogole filmowy Syriusz zupełnie nie oddał obrazu tego z ksiązki. Gdzie tam jest ta przystojnosc? Te dlugie czarne włosy , ten opanowany wyraz twarzy? Zupelnie inaczej go sobie wyobrazalam. :/
Zeti
Ja też sobie inaczej go wyobrażałem. Te włosy, i wąsy. Powinny być czarne. A wąsów nie.
Pomylunka
Zgadzam się z Abstrakcją, zero książkowej syriuszowatości w tym filmowym Syriuszu, wąsy też są okropne i wogóle wygląda jak po ostrym przepiciu.

A co do jego śmierci to nie wiem, jakie Rowling ma plany ale pozostaje faktem, że wspomnienie Syriusza już raz uratowało Harry'ego. Już po śmierci Blacka w Departamencie Tajemnic, gdy Voldemort opanował ciało Harry'ego zadając mu tym samym niewyobrażalny ból, Harry chcial umrzeć jak najszybciej, by znowu zobaczyć Syriusza i to właśnie myśl o ojcu chrzestnym sprawiła, że Voldemort go oswobodził.

PrZeMeK Z.
Ej, ale dajcie spokój. Wyobrażenia wyobrażeniami, ale Oldman naprawdę odwalił kawał dobrej roboty jako Syriusz. Pokazano to, jak był bliski Harry'emu - bliższy może nawet niż w książce - a to było w tym filmie najważniejsze. No i nosił się z taką godnością i nonszalancją, widać było, że pochodzi ze starożytnego rodu.
QUOTE
Rowling sprytnie po kolei usmiercała osoby , które opiekowały się Harrym i były w stanie mu pomóc. Moze to jest jakis klucz?

Żaden klucz. Po prostu bohater na koniec musi zostać sam. Nie może mieć żadnego potężnego pomocnika czy ochrony, bo to odebrałoby mu jego "bohaterskość". Tak jest we wszystkich historiach o bohaterach od zarania dziejów. Harry musi do ostatniej walki stanąć sam, tak jak Frodo sam musiał wrzucić Pierścień do wulkanu.
Zeti
...w czym jednak pomaga mu Gollum, oraz nie pomniejszajmy udziału Sama.

QUOTE
Ej, ale dajcie spokój. Wyobrażenia wyobrażeniami, ale Oldman naprawdę odwalił kawał dobrej roboty jako Syriusz. Pokazano to, jak był bliski Harry'emu - bliższy może nawet niż w książce

Tak, charakter oddał bardzo dobrze, ale wygląd, a w szczególności te wąsiska...
PrZeMeK Z.
Myślę, że akurat o wyglądzie to nie on decydował.

A co do "Władcy Pierścieni" - ciiiicho, spojlerujesz! smile.gif
Zeti
A czy to jest forum o LOTR? Nie, więc nie uznaję zarzutu. wink2.gif

QUOTE
Myślę, że akurat o wyglądzie to nie on decydował.

Raczej na pewno, ale ten, kto decydował, to mógł te wąsiska zredukować.
harolcia
QUOTE
ale ten, kto decydował, to mógł te wąsiska zredukować.


Ja nie wiem, czemu Wam się tak te wąsy nie podobają. Mi tam one wcale nie przeszkadzają, a nawet dodają pewnego uroku, zwłaszcza w V części - taki stateczny człowiek, spadkobierca ogromnego majątku itp. O ile pamiętam, to nigdzie nie ma napisane, że Syriusz nie miał wąsów... No chyba, że coś przeoczyłam.
Zeti
A jest gdzieś napisane, że ma? I powinien mieć czarne włosy.
harolcia
wiem, że nigdzie nie ma tego napisanego... Co nie zmienia faktu, ze jego wąsy są dla mnie w pewnym sensie urocze.... takie "psie" smile.gif A włosy to mu się rozjaśniły od częstszego ich mycia na wolności i tyle cheess.gif
Zeti
A to psy mają wąsy? Raczej ciemne włosy byłyby psie. Jeszcze chwila gadki o tych wąsach, i zaczną mi pasować.
harolcia
Wiesz, mam w domu psa i na wysokości nos coś mu tam wystaje, jakieś wąsy to są chyba...
Zresztą te wąsy to nawet, jakby się uprzeć, to nawiązanie do sierści mogłoby być... chociaż już tak całkowicie na upartego, ale jednak. A to on nie miał ciemnych włosów?
Zeti
Oldaman raczej takie brązowawe. Ja też mam psa, i mało ma takich sterczących wąsików jak kot.
harolcia
Mało, bo mało, ale jednak. Coś tam sterczy smile.gif
A o kolor włosów to już się sprzeczac nie będę, może i są bardziej brązowe niż czarne... Grunt, że nie świński blond. Chociaż na to chyba nikt by nie pozwolił
Aylet
syriusz ma mieć czarne włosy, i co z tego? to samo można powiedzieć o danielu i Harrym :}
Hermiona1900
Racja...przy produkcji filmu nie zawsze pomyslą o takich szczegółach...a powinni (wedlug mnie, bo wtedy film wydaje sie byc bardziej...hmm...realistyczny?)
Aylet
na archeologię to nie tędy.
em
strasznie temat syriusza ostatnio na forum wypływa.
PrZeMeK Z.
Nazwano Cię archeologiem, bo "odkopałaś" temat, w którym nikt się nie wypowiadał od wielu miesięcy.
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami kliknij tutaj.

  kulturystyka  trening na masę
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.