Help - Search - Member List - Calendar
Pelna wersja: Syriusz Black
Magiczne Forum > Harry Potter > Harry Potter
Pages: 1, 2, 3, 4
Syriusz_Black
Postanowiliśmy do spólki z Kubikiem, że nie

ma sensu zakłądać o Syriuszu 10 różnych tematów, tylko w
style='color:red'> jednym konkretnym miejscu
pisać wszytsko o tej

postaci.
Zatem:
-jeśłi sa jakieś

pytania
-niejasności
-wątpliwości
-nowe teorie


Piszemy

je tutaj....

Zatem pozdrawiam i życzę miłej dyskusji..

P.S.

zrobiliśmy małą czystkę na forum, poleciało trochę tematów... Rozluźniło sie

trochę na FG... mam nadzieję, że będzie działało szybciej....
kubik
A ja ponawiam pytanie*:
Jaki ważny

powód skłonił JKR do tego aby ubic jednego z jej ulubionych

bohaterów?

* - odpowiadacie narazie na to tylko pytanie. Później w

drodze losowanie wybierze się odpowiedź XP. Nastepne pytanie za.. tyle ile

wam zajmie dojście do odpowiedzi.
PS:
ja go oczywiście znam


src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'

/>
ANASTAZJA BLACK
żeby było tragicznie i żeby wszyscy

płakali
być może jeszcze po to aby Syriusz jakos pomógł Harry'emu tak

jak James w IV cz. w straciu z Voldem

z resztą Rowling ma zapewne

zupełnie inny powód
Atina
hmmm... wrodzony sadyzm?

Właśnie

dlatego go zabiła. Bo był ulubioną postacią. Książka musi grać na emocjach.

A te negatywne łatwiej jest pobudzić.
Poza tym Harry nie może być

szczęśliwy aż do końca serii. Dlaczego? Bo kto chciałby czytac o szczęśliwym

bohaterze. Sielanka i te sprzęty.
Dalej. Harry nie może się czuć

bezpieczny, bo stałby się nieuważny, a prz Syriuszu czułby sie bezpieczny.


Dalej. Harry musi mieć kogo pomścić. W ostatecznej walce z Voldemortem

na pewno bedzie chciał sobie odbić za śmierć rodziców, ale tych przeciec nie

pamietał, a Syriusz był przeciez tak blisko... Emocje nie dają się stłamsić

tak szybko. Bedzie pamietał o Syriuszu.

To pierwsze, co mi przyszło

na mysl. Pewnie za jakiś czas te "teorie" wydadzą mi się głupie,
http://freeware.info.pl/polowanie.html
ale daję sie ponieść chwili ;p
Alexa666
Ehhh... A co, miała zabić Seva? Albo

Dracona? To by było bez sensu. Musiała zabić kogoś, kogo przeważnie* wszyscy

lubią, aby był dramat, płacz i zgrzytanie zębów. Harry musiał przeżyć jakiś

emocjonalny szok, po Malfoy`u przecież by nie płakał. End.

* -

przeważnie, ponieważ ja np. go nigdy nie lubiłam =PPP
Syriusz_Black
Napsiała, że miała powód, ale było jej

przykro (Rowling) ... o musiało być coś rzeczywiście waznego... Interesuje

mnie to, więc wysilajcie głowy, może da się coś znalexć jako

wytlumaczenie...
czadowa_
Syriusz od konca trzeciej części był

"nieużyteczny". Krył się przed aurorami, przed Ministerstwem

Magii, ludźmi, bo cały czas był poszukiwanym listem gończym mordercą.

Niesłusznie. No ale co z tego? Fakt pozostawał faktem, że każde jego wyjście

z Kwatery Zakonu było dla niego b. niebezpieczne, więc ze względu na

przyjaciół pozostawał na Grimauld P.
Gdyby nie został zabity nadal

siedziałby w zamknięciu, w uwięzieniu i nadal by cierpiał. zapewne po pewnym

czasie nie wytrzymałby i uciekł, co skończyłoby sie złapaniem przez

przedstawicieli Ministerstwa Magii i zamknięciem w Azkabanie, pocałunkiem

dementora lub innym sposobem uśmiercenia.
I co? I zonk.
A tak, zginął

w walce, tak jak zawsze chciał... Zginął za przyjaciół, za Harry'ego.

Jestem pewna, żeby gdyby mógł wrócic czas do momentuy decyzji o wypadzie do

Departamentu Tajemnic - wybrałby to samo.
Jego śmierć uczyniła go

bohaterem i idolem - wszyscy go opłakują, budzi sie przyjaźń do postaci,

swoisty kult Syriusza.
Myślę, że Rowling nie uśmierciła go prze wrodzony

sadyzm - uśmierciłaby go inaczej. To było dokładnie zaplanowane i

przemyślane.

Koniec
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'

/>
Syriusz_Black
Musiała go zabić, co nie znaczy, że

chciała... Miała powód, jaki, przekonamy się... sama powiedziała, ze

wszytsko pięknie wyjaśni...
Mam nadzieję, bo ją zatłukę....

Dobra

dorzucam i to:


align='center' width='95%' cellpadding='3'

cellspacing='1'>
QUOTE

id='QUOTE'>
align='center' width='95%' cellpadding='3'

cellspacing='1'>
QUOTE

id='QUOTE'>OK to jest rozwinięcie tematu o Lusterku

Syriusza. Przypomne tylko, że na jego końcu wszycy byli zgodni, że lusterko

się do czegos przyda.
Pytanie: Do czego może zostac użyte lusterko

Harr'ego?

class='postcolor'>


border='0' align='center' width='95%' cellpadding='3'

cellspacing='1'>
QUOTE

id='QUOTE'>Może Syriusz zabrał to drugie lusterko do

grobu i będzie się komunikować z nim pośmiertnie?? 
Nie no tak na

poważniej no to myśle, że może (podczas "Wojny", która będzie

trwała w 6 i7 tomie)będzie potrzebne do komunikowania się Harry'ego i

Albusa??

class='postcolor'>


border='0' align='center' width='95%' cellpadding='3'

cellspacing='1'>
QUOTE

id='QUOTE'>Jush prędzej Harry będzie się komunikował z

Ronem w Hgwarcie, o ile oczywiście znajda drugie lusterko. Ale z tego co

pamiętam lusterko Harry'ego się potłukło... A może źle pamiętam?


class='postcolor'>


border='0' align='center' width='95%' cellpadding='3'

cellspacing='1'>
QUOTE

id='QUOTE'>Eh....to wszystko jest dziwne bo nawet

patzrac na to co napisala Rowlig gdy ktos jej zadl pytanie czy Syriusz

jeszzce ukaze sie w lusterku ....zwróćcie uwage czy Syriusze sie ukaze a nie

czy sie przyda...powiedziala ze tu macie odpowiedz...więc....?????
A z

durgiej strony mówi że już nieodwracalnie Syriusza zabiłą.....eh nic juz nie

rozumiem ...no ale na tym polega ciekawośćtej ksiązki


class='postcolor'>

class='postcolor'>
czadowa_

src='http://www.kubik.icx.pl/avatars/sygi.gif' border='0' alt='user

posted image' />
Jakie dwie osoby go kochały? :> a nie było ich

więcej?

W książce... prawda?? A poza tym pytaj Kubika, co miał na

myśli...

(Edited by: Syriusz_Black)
Khamul

Ależ to tylko książka - autorka nie

musiała mieć jakiegoś wielkiego powodu aby zabijać tego czy owego. I akurat

Syriusza Blacka

Zresztą do końca, czyli do ostatniego tomu,

dopuszczalna jest śmierć praktycznie wszystkich oprócz Harryego i

Voldemorta. To że zginął Syriusz - było dobrym posunięciem ze strony

autorki, która przecież kolejne tomy pisze z coraz 'straszniejszą'

fabułą.

Widać również że Rowling jakby 'wychowuje'

psychicznie Harry'ego - najpierw giną mu rodzice, potem pojawia się

wróg, potem nieudana więź z Cho Chang, wreszcie śmierć ojca chrzestnego -

zapewne teraz zginie mentor Harry'ego - Dumbledore - pokanany oczywiście

albo podstępem, albo sam pójdzie na ofiarę. Potem albo Ron albo Hermiona -

świetlistej przyszłości to Harry nie będzie miał, no chyba że autorka pod

koniec, w ostatnim tomie zastosuje Happy end i coś w stylu "I

żyli długo i szczęśliwie"

Tak to już jest i nikt tego nie zmieni

- bohaterów książkowych się nie opłakuje.
Syriusz_Black

cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (Khamul @

08.07.2004 10:42)
Ależ to

tylko książka - autorka nie musiała mieć jakiegoś wielkiego powodu aby

zabijać tego czy owego. I akurat Syriusza Blacka



Tutaj Cię

zaskoczę, napisała, ze miała powód, żeby akurat jego zabić, ale dowiemy się

o tym później (niestety... jak

zwykle...)


align='center' width='95%' cellpadding='3'

cellspacing='1'>
QUOTE

id='QUOTE'>Zresztą do końca, czyli do ostatniego tomu,

dopuszczalna jest śmierć praktycznie wszystkich oprócz Harryego i

Voldemorta. To że zginął Syriusz - było dobrym posunięciem ze strony

autorki, która przecież kolejne tomy pisze z coraz 'straszniejszą'

fabułą.

class='postcolor'>

Mógł zginąc każdy fakt.... ale

do niego czuło się większą sympatię i w sumie byłem zaskoczony jego

śmiercią... Było... stało się..

koniec...



align='center' width='95%' cellpadding='3'

cellspacing='1'>
QUOTE

id='QUOTE'>Tak to już jest i nikt tego nie zmieni -

bohaterów książkowych się nie opłakuje.

class='postcolor'>

I tu tez zaskoczenie... wielu

bohaterów ksiązkowych jest opłakiwanych.. Ja za Winnetou płakałem przez 3

dnichyba... jak miałem 10 lat to czytałem... A po śmierci Podbibęty w

"Ogniem i mieczem" Sienkiewicza kobiety dawały za jego duszę na

mszy.. no co prawda to było dawno temu... ale się liczy i nie mów, żenikt

nie płacze za bohaterami ksiązkowymi... Za Syriuszem tęsknię ;D
Khamul
Hm... czytałem wywiady z Rowling sprzed

kilku lat (nie pamiętam gdzie) i często okazywało się że dużo mówiła ale nie

wszystko się spełniało.

Co do opłakiwania bahaterów - właściwie

powinienem powiedzieć tak - JA nie opłakuję, do innych się nie

mieszam.

Cóż ciekawe czy Twoje opinie o Syriuszu są niezależne (patrz

swój nick, avatar, stronka)
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'

/>
Syriusz_Black
Chciałes powiedzieć obiektywne


src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/>
Wiesz.. na pewno nie do końca, bo b. lubię ta

postać...
Ale to wszytsko w poprzednim poście o nim było w kjednym z

ostatnich wywiadów ...
Ewelka
Co tu dużo mówić Rowling zabiła Syriusza

bo :
po I - (sorry że powtarzam jak inni) głównie dla emocji bo wszyscy

czytajac V tom obgryzają paznokcie z nerwów i dlatego ksiązka jest taka

ciekawa.

po II- Sama wspomniała w wywiadzie że to bedzie mieć zwiazek

z kolejnymi przygodami Harry'ego w kolejnych cześciach . (Może w

ostatnim starciu Harry'ego z voldim duch Syriusza mu pomorze i dzieki

niemu harry wygra ??)

kubik
czadowa_ =>
chodziło mi o

Harr'ego i Jo XP ale teraz znów jest zmieniony XP ale to juz

ostatecznie

align='center' width='95%' cellpadding='3'

cellspacing='1'>
QUOTE (Khamul)

id='QUOTE'>Hm... czytałem wywiady z Rowling sprzed kilku

lat (nie pamiętam gdzie) i często okazywało się że dużo mówiła ale nie

wszystko się spełniało.

class='postcolor'>
coś...

gdzieś...

align='center' width='95%' cellpadding='3'

cellspacing='1'>
QUOTE (Ewelka)

id='QUOTE'>po II- Sama wspomniała w wywiadzie że to

bedzie mieć zwiazek z kolejnymi przygodami Harry'ego w kolejnych

cześciach . (Może w ostatnim starciu Harry'ego z voldim duch

Syriusza mu pomorze i dzieki niemu harry wygra

??)

class='postcolor'>
pytanie dlaczego takie pytanie

zadałem?
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'

/>
kolejny punkt do fmm'u
Martucha_Granger
Matko Swieta i tak nigdy tego nie

zgadniecie dopoki ksiozka nie zostanie napisana. To jest pytanie, do ktorego

rozwiazania wszelkie rozwazania uwazam za bezsensowne, bo nigdy nie

zblizycie sie do prawidlowej odpowiedzi chodzby na krok. Rowling miala powod

i to wystarczy. Napewno nie chciala pisac tego tylko dla lez i emocji,to

musialabyc naprawde wazna sprawa, ale jaka, tego nigdy nie odgadniemy.

Koniec i kropka.
kubik

align='center' width='95%' cellpadding='3'

cellspacing='1'>
QUOTE

id='QUOTE'>i tak nigdy tego nie zgadniecie dopoki

ksiozka nie zostanie napisana

class='postcolor'>
a ty skąd to

wiesz?

width='95%' cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE

bo nigdy nie zblizycie sie

do prawidlowej odpowiedzi chodzby na

krok

class='postcolor'>
skąd to

wiesz?

width='95%' cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE

ale jaka, tego nigdy nie

odgadniemy.

class='postcolor'>
i znów skąd wiesz?

Nie rób z

siebie takiej wszystko wiedzącej bo tylko sie osmieszasz. Zauważ, że my

przynajmniej próbujemy, ty nawet tego nie robisz tylko wszystko negujesz.

Wiec łaskawie jezeli nie masz nic sensownego do powiedzenia [poza tym co

wiemy] to sie nie wypowiadaj.
Galia
Może chciała nam pokazać ,że na świecie

nie ma nic pewnego? W końcu Harry miał kogoś kto był mu bliski jak rodzina,

więc cóż duża, część czytelników sądziła, że Harry jeszcze przez jakiś czas

będzie miał w nim oparcie, a tu nas JKR zaskoczyła. Według mnie ta teoria z

duchem Syriusza odpada, na początku byłam za tym, ale cóż nie jest duchem i

pa pa. Może zabiła go ,żeby Harry użył Crucicatus (jakoś tak to się

pisze-wiecie o co chodzi), żeby przekonał się o mocy zaklęć niewybaczalnych

i o tym co można z ich pomocą zdziałać?
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/huh.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='huh.gif' />



A może poprostu chciała kogoś zabić a Syriusz jej przypasił?


src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/>
kubik
nie nie... chodzi o powód który zostanie

zamieszczony w ksiązkach.
prawdopodobnie coś związanego z tajemnica

smierci...
Syriusz_Black
Tajemnica śmierci w Departamencie Tajemnic..


src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/>
To za mały powód... Myślę, że będzie to miało bliższy

związek z samym Harrym, jego dojrzewaniem i wychowaniem na "twardego

mena"... I to raczej będzie ten powód, który mi się wydaje

bezsensownym... Chyba, że Syriusz miał jakąs plamę na życiorysie...
Teodora
sorka moge powtarzać po innych

więc

na początku stwierdze że płakałam jak syriusz umarł wręcz chodziłam smutna

cały dzień jak by mi ktos bliski kipną
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/cry.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='cry.gif' />

ale co zadziwiające dopiero gdy czytałam ten rozdział poraz któryśtam z

koleji

moim zdaniem zrobiła to poniewarz musiała uczynić z

Harry'ego postać jeszcze bardziej tragiczną która jescze bardziej

odsłania swoje emocje bo nie wiem czy zauwarzyliście ze dobiero w piatym

tomie można wreszcie poznać pottera od środka czyli dopiero w piątej części

opisóje dokladnie jego pzreżycia wewnętrzne dokładniej ma to zwiazek z

dorastaniem np gdy ma szlabany u umbrige albo gdy spotyka sie pod koniec

roku z luną i gadają o śmierci wogle piąta część ma bardziej klimat

egzystencjalno psychiczny niz magiczny mimo że właśnie na tym roku są sumy



dobra koniec bo zaczęłam wykraczac mocno poza temat sorki
kubik
nie ona go zabiła aby pokazac nam ze

smierc niekoniecznie przychodzi powoli:
- dwa tygodnie umierał, tak

wszyscy taaak cała rodzina przy nim była. Oczywiscie ze zdazył sie

pozegnac.
ale równiesz szybka, niespodziewana:
- on po prostu w drodze

do pracy... samochód go potrącił... nie jeszcze nie mówiłam dzieciom...

nawet sie pozegnac nie zdołał.
Mam tylko nadzieje ze Harry zdązy sie

pozegnac:
- No to pa Luna
- Do widzenia Harry czekam na ciebie o 12

przy zasłonie słodziutki.
z umierającymi przyjaciólmi
Alexa666
Jak ktoś mądry powiedział: Ktoś musi

umrzeć, żeby ktoś inny mógł się urodzić. Poznaliśmy Lunę czyli nową

bohaterkę, to ktoś musiał ustąpić jej miejsca.
madziula
Tak....ja też płakałam , ale o dziwo

(bo Go uwielbiam) tylko raz...jak czytam to ktorys z kolei raz juz nie

płacze..po prostu chyba juz sie,że tak powiem przyzwyczaiłam...


src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/cry.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='cry.gif' />

....Ale czuję, ze dopiero w 6 częsci zaczne za nim tęsknić, kiedy

Harry'emu bedzie go brakowac....
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/cry.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='cry.gif' />


src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/cry.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='cry.gif' />


src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/cry.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='cry.gif' />

.......naprawdę cięzko powiedzieć ,sądzę ,że nikt nie zgadnie dlaczego jego

własnie zabiła...ale...hmm.w końcu byłby to już kolejny z

Huncwotów...jeszcze Lupin...no i Glizdogon.choc on mi tu nigdy nie

pasuje...
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/dry.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='dry.gif' />

...może jest jakichs zwizek.miedzy tym...choc watpie...no ale musialam cos

napisac...
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'

/> ...
Koralina
Może mi ktoś wytłumaczyć dlaczego ciągle

słysze, że płakaliście po jego śmierci? Od jakiegoś czasu życie Syriusza

opierało się tylko na nudzie i drwinach Snape'a, Black nie potrafił stać

spokojnie, chciał coś przeżyć - ale nie mógł. Smierć była dla niego nagrodą,

nie cierpieniem. Poza tym nie znamy tak dokładnie Syriusza, był troche

lekkomyślny przez zabraną młodośc i możliwość "dojrzewania" na

tyle, ile jego wiek wymaga. Nie miał życia, tylko jego marną imitację, nie

mógł wychylać się z domu, pomagać - nic..

Jego śmierć ma pokazać, że

nie kazdy ma takie szczęście jak Harry i umiera w walce, wzmocnić

Harry'ego i sprawić, że jego decyzje staną się bardziej przemyślane a

nie podejmuje w ciągu minuty decyzje lotu do departamentu tajemnic. Według

mnie ma sprawić, że Harry znienawidzi Belatriks (no własnie, co ona z tym

wspólnego? sprawienie większych więzi między Harry&Neville?), wywołać w

Harrym gniew o którym wspominał Dumbledore w IV tomie (Voldemort sieje

niezgode), doprowadzić do rozmowy o przepowiedni.. Różnie można to

zinterpretować. W każdym razie Harry nie będzie działał pochopnie, dojrzeje

wreszczie, dostrzeże jak ważni są przyjaciele gdy odejdzie ktoś, kogo uważał

za największego przyjaciela. http://katalog.zdrowo.info.pl/strony-28.html

Mój stosunek do akcji odgrywającej się w

departamencie tajemnic i rozmowy z Dumbledorem można nazwać odbiegajacym od

większości. Nie opłakuje Syriusza, tylko żal mi Harry'ego. Będzie miał

wyrzuty sumienia, że to z jego powodu. Ale pewnie za jakis czas utwierdze

się w przekonaniu, że ta śmierć była konieczna.
madziula
Nie chce mi sie powtarzac tego co juz

pisalam...NAGRODĄ??????? PHF..nagrodą to śmierć może być dla bardzo chorego

ciepiącego człowieka...a nie dla Syriusza...

a swoją drogą...

większego obrazka w podpisie się nie dalo??
Koralina
Fragment Więźnia Azkabanu, strona

283:


width='95%' cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE

Profesor Flitwick pouczał

drzwi frontowe, jak rozpoznać Syriusza Blacka, posługując się jego

wielkim portretem
.

class='postcolor'>

Pytanie pozostaje tylko, jaką

droge wybierze Syriusz: pozostanie w świecie zmarłych czy powróci na Ziemi w

formie imitacji życia - jako portret. Nie wróci wtedy jako duch i słowa

Nicka się sprawdzą.
Sarabi
:milka:hmmm był Syriusz mi obojetny, i kiedy zaczełam wchodzić na strony poświęcone Potterkowi okazałosię że wielu ludzi go uwielbia huh.gif ... ale wróćmy do tematu cool.gif
Myślę że Syriusz nie powróci jako duch, tak jak powiedział Nick, zresztą sądze nie był on na tyle ważną, klucząwą postacią by wogle powrócić(bez urazy). Black umarł i koniec, adijos, papa, goodbay,cześć, nie ma większego sensu by wracal...
Powód dla którego umarł... myślę ze to wcale nie jest tak zawiłe jak niektórzy przedstawiają (może się myle..............................- muhahaha) przypomnijmy sobie jak Harry zareagował kiedy Black wpadł za zasłone.Popędziłm za Bellatriks, (mało se nie połamał, w pędzie miną Voldka, nawet sie nie skapną....)
i użył Crucio, może i niedokońca dobrze ale zadziałało. Harry będzie miał powód do zemsty, nietylko na Czarnym Lordzie ale rownież na Belli, uczucie zemsty pozwoliło mu rzucić wymagające duzej mocy zaklęcie...( normalnie by tego nie zrobił...)A chęć zemsty, za Syisza będzie silniejsza nież za nieznanych rodzicow ... Pozatym pewnie jego śmierć miała powiedzmy zahartować Pottera.I tyle już wystarczylo by go uśmiercić... i rzeczywiście miał dosyć marne życie(nie licząc Hogwartu) i był w sumie dość tajemnicza postacią...nuu dobra jak mi cuś jeszcze wpadnie do pacyny do dopiszę......
BeBe
Nie widzę powodu dla którego Syriusz miałby wrócić pod jakąkolwiek postacią. Odegrał już w książce swoją rolę. Był przyjacielem Harry’ego, dawał mu rady, ruszył by uratować mu życie. Przez niego HP użył zaklęcia niewybaczalnego, o którym w normalnych warunkach nawet by nie pomyślał. A co mógłby robić jako „inna postać człowieka” (portret, widmo, duch czy jeszcze coś innego)? Stałby się tylko przykrym wyrzutem wspomnienia Pottera...
kkate
Rozumiem was wszystkich, ale mi jest żal

Syriusza i nic tego nie zmieni.
Poza tym, jeżeli JKR chciała go

uśmiercić, to czemu nie zrobiła tak, że Syriusz oberwał Avadą, tylko wpadł

za jakąś zasłonę w Sali Śmierci (warto zwrócić uwagę, że ta sala tak się

nazywa!) i za bardzo nie wiadomo, co stało się z jego

ciałem....
Jasne, że gdyby wrócił jako duch czy portret, to Harry'emu

nie zastąpiłoby to ojca chrzestnego, tylko mogło wzbudzić jeszcze większy

żal i smutek.

A po co Rowling go zabiła? No cóż, po prostu Harry

nigdy nie może być dłużej szczęśliwy....
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/dry.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='dry.gif' />


Szkoda, że padło na Syriusza. Chociaż wpadłam na taki pomysł:

-

może Syriusz był skazany na wieczną ucieczkę przed ludzmi z ministerstwa,

ktorzy uważali go za mordercę pomagającemu Voldemortowi. Natomiast pod

koniec 5 tomu Knot wreszcie uwierzył w powrót Voldemorta, więc Syriusz jest

automatycznie uniewinniony, (przynajmniej ja tak sądzę). I po prostu Syriusz

nie mógłby żyć jako niewinny, wolny człowiek, więc JKR go zabiła


src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'

/>

Aha, jak to czytałam w pewnym pięknym wierszyku

(patrz podpis), Syriusz nie umarł, tylko po prostu odszedł.... "He is

not dead. He is just away..." Ja w to wierzę - on żyje w Harrym, tak

jak James.
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'

/>
Koralina

cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (kkate @ 04.08.2004

13:31)
Rozumiem was

wszystkich, ale mi jest żal Syriusza i nic tego nie zmieni.
Poza tym,

jeżeli JKR chciała go uśmiercić, to czemu nie zrobiła tak, że Syriusz

oberwał Avadą, tylko wpadł za jakąś zasłonę w Sali Śmierci (warto zwrócić

uwagę, że ta sala tak się nazywa!) i za bardzo nie wiadomo, co stało się

z jego ciałem....

class='postcolor'>
Gdyby Syriusz został uśmiercony

dzięki Avadzie Kedavrze książka stałaby się mętna, wszyscy tak samo

umierają. Nie byłoby tej dyskusji, niepewności i rozważań, czy Syriusz na

prawdę nie żyje i jakie znaczenie ma zasłona. W VII tomie pewnie będzie

wyjaśniona zagadka Sali Śmierci, i pojawia się kolejna rzecz, na której

rozwiązanie pozostaje tylko czekać.


border='0' align='center' width='95%' cellpadding='3'

cellspacing='1'>
QUOTE

id='QUOTE'>Aha, jak to czytałam w pewnym pięknym

wierszyku (patrz podpis), Syriusz nie umarł, tylko po prostu odszedł....

"He is not dead. He is just away..." Ja w to wierzę - on żyje w

Harrym, tak jak James. 

class='postcolor'>

Tylko trzeba by było zwrócić

uwage na fakt, że James jest/był ojcem Harry'ego a Syriusz nie ma

żadnego połączenia genetycznego z małym Potterem i to wszystko wydaje się za

słodkie. Ale przecież Syriusz też oddał życie za Harry'ego więc nie

wiem, co o tym myśleć.
kkate

align='center' width='95%' cellpadding='3'

cellspacing='1'>
QUOTE

id='QUOTE'>Gdyby Syriusz został uśmiercony dzięki

Avadzie Kedavrze książka stałaby się mętna, wszyscy tak samo umierają. Nie

byłoby tej dyskusji, niepewności i rozważań, czy Syriusz na prawdę nie żyje

i jakie znaczenie ma zasłona. W VII tomie pewnie będzie wyjaśniona zagadka

Sali Śmierci, i pojawia się kolejna rzecz, na której rozwiązanie pozostaje

tylko czekać.

class='postcolor'>

Zgadzam się, to byłoby nudne. a

tak - mamy nad czym myśleć
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'

/>


align='center' width='95%' cellpadding='3'

cellspacing='1'>
QUOTE

id='QUOTE'>Tylko trzeba by było zwrócić uwage na fakt,

że James jest/był ojcem Harry'ego a Syriusz nie ma żadnego połączenia

genetycznego z małym Potterem i to wszystko wydaje się za słodkie. Ale

przecież Syriusz też oddał życie za Harry'ego więc nie wiem, co o tym

myśleć.

class='postcolor'>

Ale czy tu chodzi o połączenia

genetyczne? Wiem, że Syriusz nie jest spokrewniony z Harrym, ale to nie o to

chodzi... Jakby umarł komuś np. najlepszy przyjaciel, to nie było by tak

samo?
Koralina

cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (kkate @ 04.08.2004

15:02)
Ale czy tu chodzi o

połączenia genetyczne? Wiem, że Syriusz nie jest spokrewniony z Harrym, ale

to nie o to chodzi... Jakby umarł komuś np. najlepszy przyjaciel, to nie

było by tak samo?

class='postcolor'>
Wiem o co Ci chodzi, tylko że

ostatnio denerwują mnie te stwierdzenia: "on żyje w tobie", bo

przecież Harry tak na prawdę znał Syriusza dwa lata i to tak nie dokładnie

wcale. Czuł do niego zaufanie, bo był przyjacielem jego ojca a pomijając to

wcale go nie znał.
vigga

align='center' width='95%' cellpadding='3'

cellspacing='1'>
QUOTE

id='QUOTE'>Fragment Więźnia Azkabanu, strona

283:


width='95%' cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE


Profesor Flitwick

pouczał drzwi frontowe, jak rozpoznać Syriusza Blacka, posługując się jego

wielkim portretem.

class='postcolor'>


Pytanie pozostaje tylko,

jaką droge wybierze Syriusz: pozostanie w świecie zmarłych czy powróci na

Ziemi w formie imitacji życia - jako portret. Nie wróci wtedy jako duch i

słowa Nicka się sprawdzą.

class='postcolor'>
o. rzeczywiscie. zupelnie o tym

zapomnialam. przeciez, tak naprawde, jesli jest portret Syriusza to Harry

moglby z nim porozmawiac.

ale zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz. a

mianowicie: obraz. wiemy, ze postacie moga mowic. wiec... nie wiem, jak to

napisac. wiec taka namalowana postac to ma 'umysl'? ma

swiadomosc...?
alexa0900

cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (vigga @ 04.08.2004

19:42)

ale zastanawia

mnie jeszcze jedna rzecz. a mianowicie: obraz. wiemy, ze postacie moga

mowic. wiec... nie wiem, jak to napisac. wiec taka namalowana postac to ma

'umysl'? ma swiadomosc...?

class='postcolor'>
Wydaje mi sie,ze jakas czastka

umarlego wedruje do obrazow,przekazuje on czesc siebie,swojej duszy.Takie są

moje przypuszczenia
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/blink.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='blink.gif'

/>
madziula
Może to moja wydumana

opinia...ale..."portret" nie musi znaczyc..obraz na scianie


src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/dry.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='dry.gif' />

.....moze po prostu mial jego zdjecie...skoro byl tak poszukiwany...taki

swojego rodzaju plakat...
Bo niby czemu Syriusz mialby miec swoj

portret..w Hogwarcie???
Syriusz_Black
Portert, to portret...
Skoro na stronie

Rowling ma puchar, to czemu nie może mieć portretu???
kubik
oczywiscie, ze moze mieć portret. chocby z

ostatniego roku na tablicy pt. absolwenci.
Syriusz_Black
o duża musiałaby być ta tablica... bo

portret z reguły mały nie jest...
kubik
magiczny portret moze byc wielkosci 3 na 4

XD
madziula
No tak.....może i tak...miejmy tylko

nadzieję, że jak Sywiursz bedzie tym portretem nie ograncizy sie do

mówienia: Belatrix to gówno ....
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/dry.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='dry.gif' />



Bo jak ktos tu juz...mowil ...czy portrert tez ma swoja

swidomosc...dusze..itp??
Syriusz_Black
No coś musi w nim być.. przynajmniej

wspomnienia...
kkate
A przecież pamiętacie w 5 tomie portrety

tych dyrektorów Hogwartu? Np. ten Fineas Nigelus, czy jak mu tam było, miał

swój (nie bardzo zresztą miły) charakter, inny niż pozostałe portrety u

Dumbledore'a. Nie wspomnę nawet o matce Syriusza... Tak więc Syriusz na

obrazie nadal będzie miał choć troszkę charakter Łapy...


src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/huh.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='huh.gif' />

Mam nadzieję.

Sama nie wiem, skąd OBRAZ z Syriuszem wziąłby się w

Hogwarcie???? Czy jest tam coś takiego jak tablice z absolwentami????
A

PORTRET niekoniecznie musi być obrazem, tak myślę. W 3 tomie zdjęć i

plakatów z Syriuszem było na pewno mnóstwo....
vigga
alez sie uczepiliscie tego

portretu/obrazu. przeciez Flitwick mogl pokazywac drzwiom wejsciowym np.

plakat, ten na ktorym Syriusz jest juz jako wiezien. tylko, ze np. w jakims

powiekszonym formacie.
Inciaa
mógł pokazywać zdjęcie, plakat, ale równie

dobrze mógłby pokazywać portret
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/dry.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='dry.gif' />

Dlaczego Syriusz nie mógł mieć swojego portretu w Hogwarcie?


src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/mad.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='mad.gif' />

vigga
oj, co za roznica co to bylo. zdjecie,

plakat, obraz... wazne, ze bylo i prawdopodobnie nadal jest, wiec Harry

moglby z tym czyms porozmawiac.
Inciaa
No wiesz, z tą róznicą, że portrety mówią, a

nie spotakałam jeszcze rozmawiającego zdjęcia.
vigga
a moze i masz racje... rzeczywiscie o

zdjeciach nie bylo wspominane.


ale jesli Hogwart mial porteret

Syriusza, jako absolwenta to musialby i miec Jamesa i Lilly.
Sunlight Priestess

cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (vigga @ 05.08.2004

18:39)
ale jesli Hogwart

mial porteret Syriusza, jako absolwenta to musialby i miec Jamesa i Lilly.




I musiałby mieć tych wszystkich czarodziejów, ktorzy

się uczyli w Hogwarcie łącznie z Tomem Riddlem. Coś tu nie

pasi.

Portret Syriusza powieszą jeśli już to w kwaterze głównej

zakonu. Ale chyba nie bo wieszanie portretu osoby, która przed chwilą zmarła

musi być barzdo przykre, chociaż.... A zresztą, nie chce mi się myśleć.
kkate
no moze macie wszyscy po trochu racji.... A

wg mnie obrazy gadają, zdjęcia nie, bo tak to Harry gadałby ze swoimi

rodzicami i Syriuszem w albumie jaki od Hagrida dostał.... Pamiętacie?
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami kliknij tutaj.

  kulturystyka  trening na masę
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.