QUOTE(Neonai @ 21.02.2007 17:56)
ale fajne!
Rysiek_Kowal
21.02.2007 20:17
teledysk czy piosenka?
swoją drogą to tytuł jest bez tego 'and i was a'.
teledysk, bo piosenke znam ;]
QUOTE(Rysiek_Kowal @ 21.02.2007 21:17)
teledysk czy piosenka?
swoją drogą to tytuł jest bez tego 'and i was a'.
sciagnelam cala plyte i bylo wlasnie z tym;p zreszta, szczegol.
no. nie kłóć sie z Nai w sprawie angielskiego
oż ty wredna istoto! raz się pomyliłam i teraz mi będziesz w nieskończoność wytykać;p?
i mimo wszystko wolę po imieniu;]
oh, tak tylko troszeczkę chciałam byc złośliwa, dla sportu
wybacz Katarzynko
no dobra...zastanowie sie...
AlterEgo
26.02.2007 22:31
http://www.youtube.com/watch?v=4NTO37tOE28 - metallica- welcome home (sanitarium). Teledysk z urywkami koncertu i filmem "Lot nad kukułczym gniazdem" Gorąco polecam:)
Rysiek_Kowal
28.02.2007 16:30
tym razem nie jestem opóźniona i już widziałam. podoba mi się piosenka i teledysk też, chociaż ryb nie lubię
LORDI - Devil Is a LoserLORDI - Blood Red SandmanTo tylko dwa z lepszych ;]
BTW, oni dają mi siłę do nauki języków obcych - nic tak nie działa na mój umysł jeżeli chodzi o naukę jak oni
Tak sobie żartujesz, prawda?
Nie mówię poważnie

Kiedy ich słucham języki obce wchodzą mi jak z nut.
Chodziło mi o raczej o to, czy żartujesz, że ich słuchasz...
Ach, nie

z tym też nie żartuję

Słucham ich jeszcze zanim wystąpili na Eurowizji.
Nie no. Fajnie, że się przyznajesz.
Przyznaję się, ponieważ nie widzę w tym nic złego ;]
Złego na pewno nie. No ale... hm... kontrowersyjnego estetycznie to raczej.
Podobnie jak kiedyś było z KISS'owcami.
PrZeMeK Z.
04.03.2007 00:14
Tak właśnie wygląda kulturalne: "Ale ty jesteś ***"
Ej, nie no, bez przesady. Dziwię się, fakt. Ale tak dość szczerze i z zainteresowaniem. No np. dla mnie Ich Troje przy LORDI to jest fajna sprawa i dlatego zetknąwszy się z kimś kto tego słucha wcale nie po to, żeby lać ze śmiechu po gaciach jestem zadziwiony i ciekawy motywacji.
patrz pan ludzie słuchają czegoś innego niż JA.
QUOTE(GrimmY @ 04.03.2007 01:29)
patrz pan ludzie słuchają czegoś innego niż JA.
Zawsze o tym wiedziałem. Ale, żeby od razu LORDI? Fakt, że pozwoliłem słuchać czegoś innego nie znaczy jeszcze, że innym wolno mojej łaski nadużywać.
QUOTE(Child @ 04.03.2007 03:35)
aaa, jakie digusting creatures.
Ale żeście się uczepili ich ;]
Mnie po prostu LORDI rozluźnia i pozwala skupić na nauce. Tyle. Jedni słuchają Mandaryny albo czegoś tam...
Rysiek_Kowal
05.03.2007 20:52
Lubię ten argument. Rubikowcy tak samo czasem robią. "Nie słucham Dody i Mandaryny, więc słucham czegoś dobrego". Fajnie. :]
PrZeMeK Z.
05.03.2007 21:32
Bo ten argument powinien brzmieć: "Nie słucham Dody i Mandaryny, więc słucham czegos LEPSZEGO". Bo niewiele jest rzeczy gorszych. Od Mandaryny w każdym razie, bo Doda (choć cholery nie lubię) nie wywołuje swoim głosem odruchu wymiotnego. Przynajmniej u mnie.
A Rubik nie jest zły, te dwie piosenki co w kółko w radiu lecą są całkiem znośne.
Lordi w życiu nie słyszałem.
A co do teledysków, coraz bardziej lubię te R.E.M. - u. To ma oczywiście związek z moją tym zespołem obecną fascynacją, ale teledyski mają naprawdę pomysłowe. Z tych, które widziałem ostatnio, polecam "Bad Day" i "Great Beyond".
ej, ale wypadałoby rozróżniać kicz od muzyki...
krucjata wobec nieswietych dzieci nie-zapatrzonych w anglo-sasko-niezalezne garazowe granie?
QUOTE(Child @ 05.03.2007 20:53)
krucjata wobec nieswietych dzieci nie-zapatrzonych w anglo-sasko-niezalezne garazowe granie?
Child tak naprawdę w skrytości ducha lubi kolor różowy
Rysiek_Kowal
05.03.2007 22:03
QUOTE(PrZeMeK Z. @ 05.03.2007 20:32)
Bo ten argument powinien brzmieć: "Nie słucham Dody i Mandaryny, więc słucham czegos LEPSZEGO".
To teraz przytocze przykład mojego autorstwa. Wyobraź sobie linijke. Widzisz na niej jeden centymetr. Zwiększenie tego centymetra o jeden milimetr oczywiście zwiększy tą długość, ale gdy ta linijka staję się metrówka to zmiana długości odcinka o jeden milimetr jest niezauważalna i mieści się w granicy błędu. Widzisz analogie? Dopuki człowiek nie będzie widział całego metra albo dziesięciu to zmiana o jeden milimetr może być dla niego wielka różnicą.
QUOTE(Lilith @ 05.03.2007 21:01)
QUOTE(Child @ 05.03.2007 20:53)
krucjata wobec nieswietych dzieci nie-zapatrzonych w anglo-sasko-niezalezne garazowe granie?
Child tak naprawdę w skrytości ducha lubi kolor różowy

i jestem emo

up: wszystko jest wzgledne. Dla Ciebie przeskok od Mandaryny do Lordi to moze byc jeden milimetr na kilometr, a dla kobry najwyrazniej jest to kilometr w skali 1:1. poza tym zalezy co jeszcze mierzymy. i kto mierzy. kogo. i czy aby przypadkiem nie swoja linijka.
kruca... był gdzies kiedys filmik obrazujący prawdziwą muzyczną miłość wyznawcy metalu... must find!
to ta druha!!!
taaak ;] własnie to mialam na mysli
wyciek z mojego prywatnego archiwum! oh noes! a mowili ze szyfrowanie 666 bitowe jest nie do przebicia ;/
Rysiek_Kowal
05.03.2007 22:35
QUOTE(Child @ 05.03.2007 21:15)
up: wszystko jest wzgledne. Dla Ciebie przeskok od Mandaryny do Lordi to moze byc jeden milimetr na kilometr, a dla kobry najwyrazniej jest to kilometr w skali 1:1. poza tym zalezy co jeszcze mierzymy. i kto mierzy. kogo. i czy aby przypadkiem nie swoja linijka.
Nie zgadzam się. Tutaj nie chodzi o to, że uważam Mandaryna lepsza od Lordi. Nie chodzi też o to, że to moja linijka czy kogokolwiek innego. To światowa linijka. Każdy album świata ma na niej swoje w miare obiektywne miejsce. Jest dłuższa nie dlatego, że ja sobie tak ustale. Cały czas ma tą samą długość. To my sami decydujemy jak widzimy podziałkę. To jak ona jest dla Ciebie długa wyznacza to ile albumów i zespołów przesluchałeś i znasz. Przykłady: Jeżeli znasz dużo podobnych rzeczy to odległości wydają się mniejsze. Jeżeli znasz same złe,słabe rzeczy to już coś przeciętnego może wydawać się świetne.
Nie no. Nie. Nie wszystko jest względne. W pewnych granicach można dyskutować, spierać się na równych prawach i kończyć eleganckim "każdy ma swoje gusta bla bla". Nie wiem czemu się sprowadza mój sarkazm i Ryśkowe wywody do krucjaty miłośników anglosaskiego niezalu (nie lubię tego słowa) przeciw wszystkim innym. To nie indiedzieci uważają każdy hiphop za gówno warte pogardliwego wyszydzania nad jabolem. Ale dość takich. Do merituma zmierzam. A meritum jest taki, że jeśli ktoś słucha Mozarta, a ktoś Rubika to nie ma moi drodzy żadnej względności. I żadnych me gustas tu non disputandum est tutaj nie pomoże. Względność wartościowania muzyki nie jest bezwzględna. Ja nie pogardzam miłośnikami LORDI. Chcę mieć tylko prawo do nazywania kiczu kiczem. Można kicz nawet lubić czasem i nawet założyłem o tym temat. Ale warto mieć świadomość. Rozumiem, że ktoś wyżej ceni wczesną Metalikę od The Kooks, chociaż napewno częściej słucham The Kooks. Ale sam mogę wymienić tysiąć argumentów, które wykazują wyższość Metaliki. Nie o żaden niezal etos tu chodzi. Chodzi o to, że między Modest Mouse a Therionem jest przepaść. Między Radioheadem a LORDI całe wszechświaty. I między Jayem - Z a LORDIM też. Tak jest i już.
w miare obiektywna to jest smierc przez odciecie glowy. a i tak mozna sie spierac jakim narzedziem dekapitacji dokonano ;)
QUOTE
To światowa linijka. Każdy album świata ma na niej swoje w miare obiektywne miejsce.
Czyli że uwielbiasz posluchac sobie ze dwa razy dziennie Reign In Blood? Bo wiesz - na tej linijce ten album ma tak z 8 cali za każdą ćwierćnutę ;)
ebane powtorzenie ;p
Może. Ale ja nie lubię z przyczyn estetycznym innego rodzaju. Już subiektywnych. Ty pewnie też możesz przeżyć tydzień bez OK Computer. Ja nie. A to na linijce jest dziesiątka. Ale co innego są klasyki na swoich półkach i rzeczy dobre, co innego zaś kicz ewidentny. Prostacki szit. No nie udawaj, że nie wiesz o co chodzi. Nie udawaj, że zrównujesz swój gust z miłośnikami disco polo. Nie bądź hipokrytą, Child =>
QUOTE
Ale co innego są klasyki na swoich półkach
Wycofaj swoje porownanie Modest Mouse do Theriona :p
Kicz muzyczny czy zjawiskowy? Bo do jednego i drugiego wora moznaby teraz wrzucic Lordi, KISS, Slipknot, Cradle Of Filth i cały black metal ;) I albo sie patrzy, albo slucha. Podpowiem tylko ze to zespoly muzyczne. Acz przyznam - Finów jakos tak niebezpiecznie ciagnie do wora zjawiskowego. Ale ktos musi pisac manifesty mlodziezy, protest-songi w obronie waleni etc., zeby ktos mogl sobie popisac o monstermanie w hardrockowym rydwanie [joł. moze mnie zatrudnia do pisania tekstow ;)]
Nie wycofam. Therion jest kiczowaty muzycznie. Jest pretensjonalnym zespołem. I nie chodzi o pretensjonalną otoczkę. Ale fakt, metal łatwo pogrąża się w kiczu, bo mrrrrroook jest kiczowaty niemal zawsze. Tym większa chwała tym, którym się udaje. Skromne Modest Mouse nie robi z siebie cyrku. Tu jego wielka chwała.
PrZeMeK Z.
06.03.2007 02:22
Chyba się rozminąłem z sensem tej dyskusji, bo nie wiem za bardzo, o czym mówicie.
Nie zrównuję wszelkiej muzyki, nie próbuję zasłaniać nikogo (siebie też nie) tym słynnym "o gustach się nie dyskutuje". Moje słowa o Mardarynie itepe to był taki żart, nawiązanie do tego, co napisał Rysiek Kowal.
Ja się faktycznie nie znam na muzyce (dlatego między innymi prawie nigdy nie bywam na Kulturze). I jakoś nie ciągnie mnie, żeby ją znać aż tak bardzo. Mniejsza z tym.
Zgadzam się, że między pewnymi zespołami/gatunkami/płytami istnieją przepaście i nie wszystko jest tak samo dobre. Tylko nie wiem, czemu (poniekąd) rozpętałem taką burzę.
Albo jestem przewrażliwiony. Dobra, nieważne. Powtarzam, nie wiem, o czym właściwie toczy się dyskusja.
ja przypomnę, że linijka może jest i jedna ale poza SI istnieją jeszcze inne układy miar. W kwestii rzeczy niemierzalnych każdy ma swoją własną
Czyżbym jednym zdaniem wywołała burzę? ;]
nie no skądże
PrZeMeK Z.
06.03.2007 22:00
Trochę ci pomogłem.
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami
kliknij tutaj.
kulturystyka trening na masę