Help - Search - Member List - Calendar
Pelna wersja: [filmy] Co Ostatnio Obejrzeliśmy
Magiczne Forum > Kultura > Kultura
Pages: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65
Pawelord2
i bede mial prosbe - ktoś mi powiedział że w jakimś piśmie dla kobiet jest film "Underground" Kusturicy - jeżeli wiecie w którym to koniecznie dajcie znać :> polecam film z całego serca, jeden z moich ulubionych w ogole
"...P..."
Eva
swiat kobiety? O_o
Cat
spytajcie myszy jak jej się boogeyman podobał XD.
Eva
Mysz, jak ci sie podobal boogeyman?
loonatyk
Film 'Ondskan' ze szwedzkiego na polski 'Zło'. Opowieść z pozoru banalna, ale ciekawie zrealizowana. W klimacie 'Pręgów'. Też o bitym chłopcu. Wyjeżdża z rodzinnego miasta do prywatnej szkoły z internatem na jeden rok z celu 'resocjalizacji'. Facet u siebie lał wszystkich po mordach, sam bity był przez ojczyma. W nowej szkole musi się opanować, by dostać świadectwo i zdać do liceum. Bardzo ciekawe.
GrimmY
nie jestem mysza ,ale mnie sie 'bugiman' delikatnie mowiac byl slaby i utwierdzil mnie w przekonaniu, ze ostatnimi czasy ludzie nie potrafia zrobic dobrego horrorou.
Cat
to ja nagram się rano bez makijażu. boogeyman wysiada.
vigga
o. fuck.
właśnie obejrzałam sobie Szkołę Uwodzenia.
hehe.
lol.
film nad filmami.
zdecydowanie.
rzondzi.
wymiata.
zajebisty.
polecam.
Mira
też sie zgadzam... ostatnio te horrory, które to niby mają straszyć tak naprawde doprowadzają mnie do ataku smiechu...
jakieś 2 czy 3 miechy temu byłam na The Ring 2... normalnie porażka... myślałam ze zawału dostane blink.gif oczywiście nie ze strachu. Jedynka była wyśmienita natomiast dwójke schrzanili równo i to tak że odechciało mi sie ogladania horrorów sad.gif
podobno Klątwa i Piła są dobre jednak mam jakieś uprzedzenie ze znowu sie zawiode blink.gif
Myśka
siusiałam na bógimenie!!!
a w szkole uwodzenia jamiiiiii aktor B) też bym się dała rozdziewiczyć.
voldius
Klątwa niezbyt, a Piły bym horrorem nie nazwał. conajwyżej, mocny thriller. ale dosyć dobry.

a ja właśnie oglądałem Creep
http://www.imdb.com/title/tt0381966/
mial byc creepy, wyszedl crap/p/y. niezbyt, ostro momentami, zbyt skupione na 'bohaterze', zbyt mocno momentami, kiczowato. no jakos tak, sobie.
4/10
NeMhAiN
a ja włąśnie wrociłam z seansiku o troche nie takim tytule bo mi się źle kojarzy z radosnymi różowymi opowiastkami a mianowicie:"Lato Miłości"....i powiem że mi siem podobał smile.gif film polskiego reżysera mieszkającego w Anglii , dostał nagrodę za najlepszy film brytyjski tongue.gif opowiastka niby taka zwykła a jednak :)czy ja mam mówić o co chodzi?? no może troszkę szepnę że jest o dwóch dziewczynkach zafascynowanych soba...ale to w wieeelkim skrócie... POLECAM gorąco smile.gif
vigga
oł jea Myśka, ja też ;}
i to z miłą chęcią.
mrau.
Mira
ja dzisiaj zamiast iść do szkoły to poszłam z moją packą do kina na "Karol..." film jest naprawdę niesamowity... nie da się go opisać w kilku słowach. W paru scenach to aż łzy ciskały mi się do oczu cry.gif min ataki niemców, rozstrzeliwania, a przede wszystkim ostatnia scena kiedy to pokazali prawdziwego Jana Pawła II zaraz po wyborze go na papieża - wtedy była kulminacja... powóciły wspomnienia z dnia Jego śmierci... cry.gif
to był naprawdę Wielki Człowiek
Milina
Ja również byłam dziś na filmie "Karol - człowiek, który został papieżem". Tak wzruszający film, że aż słów brak... I, co nie zdażyło mi się w kinie do tej pory nigdy, płakałam. Zresztą nie tylko ja.
Piękne słowa, piękna muzyka (Ennio Morricone!), piękne zdjęcia. Wielki, Wspaniały Film o Wielkim Wspaniałym Człowieku, którego w pełni dopiero potrafimy docenić, gdy Go już z nami nie ma.
Tak, możnaby do kilku rzeczy się w filmie przyczepić - ale jaki to miałoby sens?..
Wydaje mi się, że dopiero po tym filmie w pełni zrozumiałam, co Papież chciał mi, każdemu z nas, przekazać w swoim przesłaniu. Wciąż jestem pod wpływem tego filmu. Może to płytkie, ale jak wyszłam z kina, poczułam, że jestem już innym człowiekiem.
voldius
nie oglądałem, zastrzegam.
nie lubię tego aktora /Adamczyk? Adamczuk?/
nie lubię, kiedy robi się takie filmy.
a jak muzyka Ennio, to ciekawie.
Vilanda
"hair". to jest najlepsiejszy film świata. no może po "czekoladzie". ale to tylko dla tego, że wole słodycze, od 16-sto letniej wytatuowanej dziewicy Donny.

user posted image
loonatyk
Karol był dobry, tylko trochę się ciągnął.
Kira
jakieś trzy godziny temu wróciłam z kina... byłam na Sile Strachu... psychologiczny thriller przypominający klimatem takie filmy jak Szósty Zmysł czy Tożsamość... z Robertem De Niro w roli głównej... (dalej mogą być pewne spojlery, ostrzegam lojalnie od razu...)
może się nie znam, bo mimo (jak mówią wszyscy) pewnej wtórności, obecności elementów znanych już z innych filmów o podobnej tematyce i ogólnego wrażenia "odgrzewanego kotleta", film zrobił na mnie piorunujące wręcz wrażenie... jestem zachwycona niesamowicie budowaną atmosferą niewiadomej, tajemnicy... na którą złożyły się m.in. wspaniałe dla wszystkich lubujących się w kinie grozy smile.gif lokacje - duży dom na uboczu z dala od zgiełku miasta, tajemniczy sąsiedzi i dociekliwy szeryf. oglądając film wcale nie myślałam o tym, że już to gdzieś, widziałam... dopiero po wyjściu z kina nasunęła mi się refleksja o tym, że film tak naprawdę pozbawiony jest raczej nowatorskich elementów i reżyser czerpał z innych filmów. dałam się zaskoczyć... podejrzewałam, że (SPOILER!!!) w domu "mieszka" duch poprzedniego właściciela, który w jakiś sposób nawiązał kontakt z dziewczynka. ewentualnie, że to z Emily jest coś "nie tak". a tu proszę bardzo... film mnie zaskoczył, mimo, że pod koniec zaczęłam przewidywać rozwiązanie akcji... cieszę się bardzo, że twórcy w taki właśnie sposób sfinalizowali film... mogę nawet powiedzieć, że odetchnęłam niejako z ulgą, bo Siłę strachu oglądało mi się niesamowicie, a bałam się, że moje podejrzenia okażą się słuszne... a one tylko popsułyby całość... właśnie, film pozbawiony był naiwności. pomimo, że filmy z gatunku grozy generalnie są w pewnym stopniu naiwne. i to ogromnie się chwali... że udało się stworzyć coś takiego... co nie byłoby banalne i pretensjonalne... tym bardziej, że – jak już wspomniałam – film na początku sugeruje istnienie jakiegoś ducha, działanie sił nadprzyrodzonych i tak dalej... poza tym oczywiście wyśmienita gra aktorska... (nie można o tym nie wspomnieć!!!) Robert De Niro był fantastyczny... imo zwłaszcza pod koniec filmu... młodziutka Dakota Fanning... strasznie cukrzę, ale zagrała naprawdę niesamowicie i wyraziście. ona ma doskonałe wyczucie aktorskie i perfekcyjnie ukazała nieprzeciętność oraz przerażenie Emily.
poza tym... heh... chciałabym też wspomnieć o tym, że jedna scena, kiedy "tata Charlie" z nożem dobija się do pokoju Emily do złudzenia przypomina mi scenę ze Lśnienia Kubrick’a, gdy Jack usiłował rozwalić drzwi siekierą... smile.gif ale nie, to nie jest żaden minus...
no i coś jeszcze... najważniejsze... film przeraża. a przynajmniej mnie przeraził. Bóg mi świadkiem, że kilka razy chciałam wychodzić z sali kinowej ( :] ) a mnie na dobrą sprawę niewiele rzeczy przeraża... jeśli macie zamiar obejrzeć, to w pustej sali kinowej lub jeśli w domu, to koniecznie o zmroku ze zgaszonym światłem... SAMEMU oczywiście... bo takie filmu trzeba oglądać samemu... ale ostrzegam, że możecie po tym mieć problemy ze snem...
enjoy! tongue.gif



UWAGA ! słyszałam, że film ma 2 zakończenia. kinowa wersja kończy się w szpitalu psychiatrycznym. druga ponoć jest ciekawsze, bo nie daje jednoznacznej odpowiedzi na wszystkie zagadki filmu - dziewczynka rysuje kolejny rysunek, na którym... :]
Kira
a tylko się zastanawiam ... skąd takie tłumaczenie oryginalnego tytułu? (Hide and Seek) hmmmmmm...

i jeszcze pare luźnych myśli, które mi przyszły do głowy po napisaniu tamtego...

mówią, że już wszystko było że teraz cały sęk tkwi w tym, żeby umiejętnie posklejać wykorzystane już wcześniej motywy [:

moim zdaniem wśród całej masy hollywoodzkich wysokobudżetowych produkcji, których w ostatnim czasie pojawiło się naprawdę sporo, jest to zdecydowanie jeden z najlepszych filmów. filmy dobry, acz w swoim gatunku. miał ciekawy klimat...


De Niro mnie przestraszył ;'] niby taki 'wujkowaty', ale potrafi... w scenie, kiedy licząc zakrył oczy zakrwawionym rękami, w których trzymał nóż ....... naprawdę poczułam grobowy chłód ( :] )
mnie od całej trochę fantastycznej otoczki filmu, bardziej przeraża poczucie realności tego wszystkiego... coś takiego przecież mogło się wydarzyć. może się wydarzeń i być może gdzieś na świecie właśnie się dzieje? może mój sąsiad to kanibal, który prowadzi podwójne życie? (to raczej nawiązanie do "Teksańskiej Masakry" :'P ) wiem, jak to głupio i naiwnie brzmi, ale z drugiej strony - takie rzeczy mają miejsce, więc kto wie...
Ludwisarz
Unleashed. Brat oglądał i sie strasznie napalił i poleca każdemu.
Człowiek wychowany jako pies. Jego Pan trzyma go na smyczy, czasem spuszcza i każe zagryźć innych ludzi. Człowiek-pies to wykonuje.
Neonai
QUOTE(Milina @ 21.06.2005 21:29)
Może to płytkie, ale jak wyszłam z kina, poczułam, że jestem już innym człowiekiem.
*


to każdy tak myśli na początku.
vigga
"Marzyciel" - ładny film, ładna muzyka, ale mnie nie powaliło. miło sie oglądało, choć troszkę się dłużyło. ale w sumie to fajny... ;>
Kira
w "Marzycielu" zabrakło mi jakiegoś polotu... sama nie wiem... owszem, całkiem przyjemnie się oglądało... taki baśniowy, trochę odrealniony... było kilka scen, które naprawdę potrafi chwycić za serce... podobały mi się piękne widoczki i krajobrazy... sam Depp zagrał lepiej w innych swoich filmach, które dane mi było zobaczyć... ogólnie rzecz biorąc, to mam dość mieszane odczucia... hmm film taki ładniutki i rozczulający, ale przy tym również trochę banalny. mało odkrywczy, nie wnoszący zbyt wiele nowego... do obejrzenia i zapomnienia zaraz potem. podsumuję go jednym słowem: poprawny. niech każdy zinterpretuje to sobie wedle własnego pomysłu... chociaż wydaje mi się, że każda definicja tego słowa będzie tu pasować. a muzyka... heh, coż, prawdę mówiąc na muzykę nawet nie zwróciłam uwagi. czyli nie porwała mnie. już bardziej podobała mi się ścieżka z 'osady' [ :
Carmen
Ostatnio to tak :
gwiezdne wojny ( wszelkie komenty zbedne, bo kazdy wie o co chodzi),
sin city ( mam mieszane uczucia, bo jestem fanatyczna wielbicielka komiksu, a film...troszke mnie zawiodl, nie bylo widac w niej reki rezysera, po prostu ruchoma wersja komiksu, wszystko powiedziane przez wszechwiedzacych bohaterow - co kto czuje, co mysli, czego pragnie, nie mozna bylo nawet pomyslec i me caly seans siedzialo naburmuszone, ale nakrecony znakomicie, doskonala obsada, swietnie dobrani aktorzy do postaci),
vigga
Marzyciel - hmm.... ładny film, można obejrzeć, ale mnie nie powalił. muzyka wpadająca w ucho ;P ogólnie może być
GrimmY
QUOTE(Carmen @ 26.06.2005 22:54)
Ostatnio to tak :
gwiezdne wojny ( wszelkie komenty zbedne, bo kazdy wie o co chodzi),
sin city ( mam mieszane uczucia, bo jestem fanatyczna wielbicielka komiksu, a film...troszke mnie zawiodl, nie bylo widac w niej reki rezysera, po prostu ruchoma wersja komiksu, wszystko powiedziane przez wszechwiedzacych bohaterow - co kto czuje, co mysli, czego pragnie, nie mozna bylo nawet pomyslec i me caly seans siedzialo naburmuszone, ale nakrecony znakomicie, doskonala obsada, swietnie dobrani aktorzy do postaci),
*


brakowalo kilku watkow, moim zdaniem istotnych. chocby ten ,kiedy to marv odwiedza swoja matke, co moim zdaniem czyni jego postac bardziej ludzka i tragiczna, i nie przypomina po tym tylko naszprycowanego lekami osilka.
Katon
"Gra wstępna". Na ulotce pisało coś w stylu: "Może widziałeś już wiele filmów, ale na ten możesz nie być gotowy". Tylko się uśmiechnąłem. A trzeba było uwierzyć i pójść na "Madagaskar". Dawno nie widziałem czegoś tak wstrząsającego i przerażającego. Wyszedłem z kina i nie wiedziałem przez jakiś czas jak będę dalej żył...... Odradzam, jeśli ktoś nie ma nerwów z tytanu.
Carmen
Co do sincity to jesli ktos nie czytal komiksu to wlasciwie marv jest postacia, ktora odgrywa rolke w przedstawieniu "piekna i bestia" i wyszla na czulego drania...no nie wiem moze rezyserowi chodzilo o taki efekt, ze dla niego liczy sie tylko goldie czy cos, ale ja wole marva komiksowego smile.gif
Na "gre wstepna"pojde, jeszcze nie wiem kiedy, bo w silverze na razie nie graja, ale w trojmiescie jest kilka kin, wiec sie nie przejmuje :]
Jesli chodzi o Madagaskar ( tongue.gif ) to mi sie srednio podobal, jakos tak mi animacja nie przypadla do gustu, ale piosenka jest swietna
hiob27
SinCity-> nie znam komiksu ale film mi przypadł do gustu, zwłąszcza prostytutki, zresztą większość książek, filmów i komiksów podtrzymują tajemnicze kreacje kobiece smile.gif

Karol, Człowiek któy został papieżem -> Najcudowniejszy film jaki obejrzałem. Być może zrobił na mnie aż takie wrażanie że obejrzałem go dzień po Sincity (szok). Ale film sprawia że czuję się dumny z bycia polakiem i z tego że mieszkam w Polsce, bez znaczenia jaka ona jest...
P.S -niektóre sceny działają jak cebula
Myśka
'Pamiętnik'.
myslałam, że kolejna komedia romantyczna.
a okazało się bardzo ładną opowiescią o miłosci i poswięceniu dla niej. nosz, mało jaki film z tego gatunku mi się podobał. własciwie to żaden. na tym poryczałam się aż 4 razy i były to łzy całkiem rzewne [ale to może okres się zbliża].
w każdym razie polecam.
Carmen
pamietnik widzialam, ja srednio lubie takie filmy.Na dvd widzialam wlasnie "Warszawe" Gajewskiego i ...mam mieszane uczucia. Niby fajny, ale jakos tak mi nie podszedl.
Myśka
o, albo 'the united states of leland'. w polsce przetłumaczyli to bodaj na 'odmienne stany moralnosci'.
bardzo dobry film, o dosyć hmm dziwnym chłopaku, który nie wiadomo z jakiego powodu zabił niepełnosprawne dziecko. w poprawczaku prowadzi rozmowy z nauczycielem, opowiada mu o swoim życiu, co zresztą staje się natchnieniem dla pisarza-amatora, jakim jest ww nauczyciel.
pierwsze, co mi się nasuwa z tym filmem, to spokój. pewnie dzięki głównemu aktorowi, który wszystko chował pod twardą skorupą obojętnosci. nastrój był niemal psychodeliczny, a ja taki lubię.
no myslę, że ten film skłania do myslenia. pare ładnych mysli zostało tam ujętych. a wszystko przedstawione w smacznej formie.
BlackOmen
Dobra ukradlem Sin City w swietnej jakosci wiec mialem co sobie obejrzec na kompie. Teraz przyszla pora na wrazenia a wiec...
Film b klimatyczny, pochalanial czlowieka bez reszty. Klimat komiksu byl doskonale wyczuwany. Granica jednak pomiedzy tym co bylo komiksowe a realne byla bardzo rozmyta przez co film wydawal sie czyms na granicy miedzy jawa i snem. Chociaz przeczytalem komiks i wiedzialem co to maja byc za historie to jednak czlowiek mial zaparty tech i czekalo sie na dalszy bieg wydarzen. Bardzo podobala mi sie mieszanie sie wszystkich 3 historii. Takze poczatek i koniec filmu kiedy mielismy zabojce ktory milowal sie w kobietach o wspanialych oczach:]. Takze dopasowanie aktorow do bohaterow b mi sie pdobalo. W komiskie Becky byla naprawde nieladna a w filmie wyszla bosko.
Zastrzezen w zasadzie nie mam, ale do pomyslu Grimmigo o glebszym zarysowaniu psychiki Marva, przychylam sie calkowicie.
voldius
widzialem tez.
najslabszy Hartigan, chujnia z grzybnia pod wzgledem wizerunku milosci. w komiksie o wiele lepiej zarysowane.
najlepszy Marv. makabryczny i wysmienity Kevin wymiata.
The Man zabijajacy panny... bezsensum, jak Rodrigez juz tak zapetlal, to z jakims wytlumaczeniem.
slowa rzucone na wiatr - Marv o uratowaniu Nancy.
racze jsrednio mi podszedl, chyba na nie jestem.
BlackOmen
QUOTE
racze jsrednio mi podszedl, chyba na nie jestem.

A znajdziesz rownie plytki film, ktory jest tak samo fajny jak Sin City?

voldius
hyhy.
kino rozrywkowe zawsze jest płytkie, więc w ten sposób do mnie nie mów, man.
vigga
Apartament -> piękny film. ale trzeba się nieźle zagłębiać w niego od samego początku, aby wszystko zrozumieć. kurde faaajny był... ;]
Ahmed
Z filmów które ostatnio oglądalem głęboko w pamięc zapadła mi węgierska produkcja "Kontrolerzy". Cała akcja filmu toczy się w metrze i opowiada o codziennych perypetiach kontrolerów. FIlm momentami smutny, mroczny jest z drugiej strony zabawny i dziwny. Brak konkretnej fabuły, jednolitej akcji nie przeszkadza wcale. Ogląda się przyjemnie aczkolwiek gdy na ekran wchodzą końcowe napisy to czułem pewien niedosyt, czułem że wiele rzeczy w filmie nie zostało dopowiedzianych. Zresztą sam film ma być pewnego rodzaju symbolem, alegorią walki Dobra ze Złem.
Eva
Taaak, mialam to ogladac jakis czas temu ale niestety KTOS zle nagral plyte i wcisnal ja innemu KOMUS.. ;] <mndhr pozdrawiam ;d>
Agnessa
Ostatnio
Karol,człowiek który został papieżem(czerwiec)-świetny film,aż sie wzruszyłam(rzadko to sie zdarza) i tak chlipałam jak głupia w kinie :)
Sin City (poczatek lipca)-jako tako,klimat ok,ale troche taki...czegoś mu brakowało.
Sposób na teściową(zeszła niedziela)-świetny film,śmialam się do łez.Genialne poprostu XD.

Zamierzam w najblizszym czasie iśc na Amityville.Horror,fabuła dośc ciekawa ;]
Niechno tylko uzbieram 15zł (13zł bilet+2zł na bilety na tramwaj XD) i znajde troche czasu ;].
Mira
ja ostatnio ogladałam "Madagascar" i "Piła"
Madagacar nawet może być, na poprawienie humorku smile.gif hehe najlepsze sa pingwiny - "Jest do bani" tak sie przy tym uśmiałam wink.gif

"Piła" śerdni film i troche dziwna ta cała fabuła... ale horrorem tego bym nie nazwała raczej thriller smile.gif
Agnessa
co do Madagaskaru....
http://mm.filmweb.pl/107535/wyginam_cialo_smialo.mp3
ponoc z tego filmu :PP
Natalia
Ja ostatnio oglądnełam Karol, człowiek który został papieżem i Sposób na teściową
Fajny był ten film:)
voldius
Agness - co jest ciekawego w fabule Amityville? wtórność potworna.
Agnessa
wtórna czy nie...chce go zobaczyc :)
Nes
'Kandydat' [The Manchurian Candidate]

podczas wojny w zatoce odzdzial zolnierzy zostaje zlapany w zasadzke, kapitan marco traci przytomnosc, a wybawca okazuje sie sierzant shaw ktory sam niszczy wroga. po ok. 10 latach kapitan marco spotyka jednego ze swoich zolnierzy ktory opowiada mu o swoich snach zwiazamych z wydarzaniami ktore mialy miejsce w zatoce. gdy marco dowiaduje sie ze shaw [czlonek jednego z politycznych rodow usa] zamierza kandydowac na wiceprezydenta wracaja do niego wspomnienia z pamietnej zasadzki i tym co zdarzylo sie potem, zaczyna miec watpiliwosci, nawiedzaja go przerazajace sny i halucynacje, wiec oczywiscie postanawia sam szuakc prawdy. jak sie pozniej okazuje zrobiona im pranie mozgu. gdy shaw odbiera telefon i slyszy 'slowa-klucz' staje sie marionetka wpelniajaca wszystkie polecenia, we wszytko wplatana jest firmy Manchurian.

pomysl znany bo to remake filmu z 1962.
voldius
dobra, to ja moge na imdb przeczytac, moze sama cos powiesz o filmie...
Nes
QUOTE
dobra, to ja moge na imdb przeczytac


na imdb sciemniaja. tutaj masz streszczone pol filmu przeze mnie nie jakies watpliwe serwisy ;]

QUOTE
moze sama cos powiesz o filmie...


cholera jasna zara mnie jaka kurwica wezmie normalnie. czy kiedykolwiek w postach uzywalem rodzaju zenskiego?! nie. mam dac sobie w podpisie 'jestem facetem' czy jak?

a tak miedzy wierszami mojego porzedniego postu chyab mzona bylo wyczytac ze skoro sie tyle o nim naprodukowalem to chyba wart jest obejrzenia?
film niezly na jakis wieczor, ale dla tych ktozy znaja troche tematyke filmow 'teorie spiskowe/zamach stanu' bedzie raczej malo zaskakujacy.
Vilanda
nie wiem czy mnie nie zjecie jak napisze o filmie który widziałam w tivi.

film nosi jakże uroczy tytuł "blink", zdaje się nie tłumaczony z angielskiego. opowiada o kobiecie dość młodej, która po iluś tam latach odzyskuje wzrok. oczywiście, jak to w amerykańskich filmach, musiało jej się cos przytrafić. coś oznacza, że widzi seryjnego morderce, ma romans z gliną, i w dodatku ma na sobie taki okropny płaszcz. no i jeszcze te wizje mamuśki rozwalającej jej łeb o szybe, bo się dziecko bawiło kosmetykami.
nie wiem jak kończy się film, bo zasnęłam, ale aktorka była ładna i miała fajnego psa. co dowodzi, że 100 na 101 filmów amerykańskich są tak samo nudne. finito.
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami kliknij tutaj.

  kulturystyka  trening na masę
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.