Avadakedaver
05.09.2009 19:49
equilibrium mi się osobiście podobał. Nawet bardzo, choć krótko po filmie uważałem, że to marny film. dopiero później dotarło do mnie, że to świetny film.
Avadakedaver
05.09.2009 23:02
ogladałem ten film z hazel. Nie wypowiem się co do niego, bo mieliśmy bardzo głupkowate humory przez cały film.
QUOTE(GrimmY @ 05.09.2009 19:01)
a tak trochę z innej beczki polecam tenże artykuł -
klik. od siebie polecę zapoznanie się ze wszystkimi filmami (no może oprócz equilibrium, któren to do owego zestawu nieco mi nie pasuje), a przede wszystkim z city of the lost children, gattaca oraz stalker.
wszystko fajnie, tylko albo żyję w jakimś lepszym świecie, albo to średnio są zapomniane i niedoceniane filmy, a lista niezbyt oryginalna

co prawda dopiero teraz zaczęłam obczajać inne, bo nigdy mnie specjalnie nie interesowały, ale w najgorszym razie wymienione filmy znajdują się w rankingach o podobnych założeniach, a zazwyczaj przecież w najzwyklejszych 'Best Science Fiction Movies' etc. co akurat nie wymagało sprawdzania raczej, bo trudno w jakikolwiek sposób interesować się filmami i nie słyszeć np. o
Brazil. nie mówiąc już o
Stalkerze - polecać go, to trochę jakby polecać przeczytanie
Braci Karamazow czy
Martwych Dusz (jedno, co można zarzucić tym wszystkim listom to stawianie wyżej TRAGICZNEGO
Solaris Tarkowskiego). w dodatku komentarz idiotyczny, prawie zrównujący autora z ludźmi, którzy nie widzieli żadnego z tych filmów, że niby Tarkowski zostanie zapamiętany dzięki jednemu filmowi. nawet Urbański (w sensie, że nie podejrzewam go o znajomość zapomnianych filmów) w którymś odcinku Milionerów nagle zaczął podniecać się genialnym
Andriejem Rublowem, równie dobre
Zwierciadło też jest ciągle przywoływane i pokazywane w różnych miejscach.
Avadakedaver
06.09.2009 11:12
Red Dragon - FINALY! Jeszcze tylko cz. 3 sagi i końcówka milczenia owiec mi została, bo zawsze coś mi przerywa w trakcie oglądania filmu.
Tak czy siak, red dragon jest świetny.
PrZeMeK Z.
09.09.2009 17:34
Wrażenia z podróży w czasie:
Przeminęło z wiatrem - bardzo dobry film. Bardzo ciekawe doświadczenie. A już interludium zupełnie mnie rozczuliło. Prawdopodobnie najdłuższy film, jaki widziałem, a przecież trudno się na nim nudzić. Zajmuje chwilę przestawienie się na mocno niedzisiejsze środki wyrazu, ale potem już jest tylko lepiej. Warto obejrzeć choćby dla samej Scarlett. Jeśli komuś nie przeszkadza, że to wyprawa w 1939 rok, zdecydowanie warto.
Obywatel Kane - tym razem rok 1941. Opowieść o życiu miliardera i prasowego magnata, Charlesa Fostera Kane'a. Styl opowiadania bardzo przypomina "Granicę" Nałkowskiej (i jest to komplement). Przyznaję, że w odbiorze jeszcze trudniejszy niż "Przeminęło z wiatrem", ale chyba warto się przełamać. Tym bardziej, że według różnych internetowych list jest to "the best film ever"

Nie do końca mogę się zgodzić z tą opinią, ale sama historia ciekawa.
A w kolejce czekają na mnie "Deszczowa piosenka", "Zabić drozda", "Egzorcysta", "Chłopcy z ferajny", "Vertigo", "Gattaca", "Sokół maltański"... Ech, szkoda, że oglądanie filmów idzie mi tak powoli. Połowy pewnie nawet nie tknę
owczarnia
09.09.2009 17:44
Zacznij od Gattaki. Nie wybaczę Ci, jak ominiesz ten film.
PrZeMeK Z.
09.09.2009 18:36
Oho. Zwykle, gdy ktoś tak do mnie mówi, okazuje się, że później rzeczony film zupełnie mi się nie podoba. Ale nie generalizujmy, nic już nie mówię. Niech Ci będzie, zacznę od Gattaki, zobaczymy
Avadakedaver
10.09.2009 00:11
chłopcy zferajny to MEGA film, ale tobie akurat nie przypadnie do gustu. Kto jak kto, ale ty spokojnie możesz sobie ten film wykreslić (nie że odradzam, tylko mowie ze to nie w twoim stylu).
Avada, no nie pierdziel, to trzeba zobaczyc.
Przemo, dupo wołowa, musisz to obejrzeć
Chłopcy z Ferajny to najbardziej obowiązkowa jazda obowiązkowa. Z całym szacunkiem dla Gattaci to tak jakoś miliard razy bardziej =D
chlopcy z ferajny!!!!!!! koniecznie!!!!!!
owczarnia
11.09.2009 14:49
QUOTE(Katon @ 11.09.2009 10:58)
Chłopcy z Ferajny to najbardziej obowiązkowa jazda obowiązkowa.
Ble. Nie, no z całym szacunkiem, ale to kwestia gustu. Chociaż, czy ja wiem, może teraz by mi się podobało? Próbowałam te wszystkie Ojce Chrzestne i całą resztę (do której zaliczam Chłopców z Ferajny) obejrzeć, nie dało się. Po trzecim podejściu dałam se luzu, ale to było z dziesięć lat temu. No co ja mogę, że zasypiam na takich filmach średnio w czterdziestej minucie?...
No nic, niestety. Ja uwielbiam sjerjozne kino gangsterskie i w ogóle no rzygam już podjarką na Tarantino i jego płyciuteńkie komedyjki (haha). Nie licząc "Wściekłych psów", no ale to było na serio. Nie mówiąc już o tym, że "Chłopcy z ferajny" są tak podobni do "Ojca Chrzestnego" jak Harry Potter do "Władcy Pierścieni" czyli po prostu należą do tego samego gatunku i tyle.
owczarnia
11.09.2009 17:16
Ja tak sobie myślę, że to chyba właśnie o gatunek chodzi. Aczkolwiek spróbuję jeszcze tych Chłopców, bo na Ojcu Chrzestnym postawiłam krzyżyk definitywny, ale Chłopcom mogę dać ostatnią szansę

.
"Ostatni dom po lewej"
Dobrze, że mój tatuś tak nie robił z kolegami co do mnie przychodzili.
Koncepcja filmu. Jedynie to mi się podobało.
QUOTE(owczarnia @ 11.09.2009 18:16)
Aczkolwiek spróbuję jeszcze tych Chłopców, bo na Ojcu Chrzestnym postawiłam krzyżyk definitywny
owca, ja Cie kocham, ale normalnie chyba zaraz znajdziesz gdzies konska glowe, albo owiniete w gazete rybki
owczarnia
11.09.2009 21:58
A może być rybia głowa (takie kombo)? Akurat mam w śmieciach

.
o to to, to wlasnie ja zostawilam!
Capote. Ciężko się pozbierać, ale dobrze czasem poobcować z wybitnym kinem, nawet kosztem nie najlepszego samopoczucia przez jakiś czas. Komplementowanie roli Philipa Seymoura Hoffmana sobie daruję, wiadomo, że miazga i ścisły światowy top class z prawdopodobnym miejscem na podium.
Avadakedaver
13.09.2009 15:22
spejsi był najlepszy jako spejsi gaj w k-pax.
owczarnia
13.09.2009 15:27
American Beauty
QUOTE(Nor @ 13.09.2009 15:24)
nie widziała, ale zobaczy, bo spejsi to jest guru

mówienie o sobie w trzeciej osobie jest afektowną manierą.
owczarnia
13.09.2009 23:19
RocknRolla. Boski

! Takie kino gangsterskie to ja lubię.
QUOTE(owczarnia @ 28.08.2009 14:18)
Martyrs. Skazani na strach. O, żesz w mordę. Będzie mi się długo śnił. I nawet nie mogę napisać, że to zwyczajny chory szajs, bo to nie byłaby prawda, ten film jest naprawdę dobry. Ale odradzam właściwie każdemu poza najbardziej wytrzymałymi twardzielami. Niech to szlag jasny trafi.
NO
MARTRYS troszeczkę wgniata w fotel (w moim przypadku - łóżko). Znajomy polecił i zapowiedział 'pierwsza część brudna, druga brudniejsza, chociaż bardziej sterylna'. DAAAAMN. Ten film wbija w ziemie, Europa FTW jeżeli chodzi o horrory ostatnich lat (z całym szacunkiem do Azji). A końcówka jest naprawdę łotdefak. Przepraszam, że piszę takie głupoty, ale jak dla mnie to jest obowiązkowy film, chociaż oczywiście nie wszyscy podołają. Przeprawa jest ciężka, brudna, śmierdząca i okrutna.
RockNRollę też niedawno widziałem, bardzo sympatyczna, głównie ze względu na Quida i Archibalda (chociaż scena w której 1-2 z panną Newton [bodajże?] tańczą to już klasyk). Może drażniło mnie jedynie za dużo scen 'jak ze Snecza' (vide 'nieśmiertelni Ruskowie'), ale film i tak dalej trzyma fason. Chociaż na Holmes'a tak nie czekam (widziałem niestety zapowiedź i Ritchie pożyczył tylko postaci), to LOBO w jego reżyserii może być mocne (chociaż PG-13 - co kierwa?).
Zack Snyder (ten wielki od 300 i Watchmenów i Świtu Żywych Trupów nowego i fajnych reklam i MTV i ...) kręci ... sequel 300. Miller pisze scenariusz. Będzie to zapewne bezdennie głupie, ale Snyder jest dla mnie wizjonerem, który potrafi mały, zamknięty świat obecnie tworzyć najlepiej (bo wiadomo, Jacksonowi po LOTR'ze nikt w budowie DUŻEGO ŚWIATA nie dorówna). Ma typ oko, ma pomysły, świetnie je realizuje. Aż czekam, kiedy Nolan porzuci Batmana (zrób to!) i Snyder go nakręci, damn.
owczarnia
14.09.2009 14:39
A wiesz, że RocknRolla to podobno pierwsza część trylogii? Guy miał sam osobiście to ogłosić. Jak dla mnie, reakcja może być tylko jedna: juppii!!
abstrakcja
14.09.2009 16:31
A ja widziałam "Katyń", warto chyba od razu dodać, ze po raz trzeci.
I dopiero za trzecim razem doszłam do wniosku, że film kompletnie mi się nie podoba, kompletnie mnie nie wzrusza, nie śmieszy i w ogóle w żaden inny możliwy sposób do mnie nie trafia.
Jesli kiedykolwiek wypowiadalam sie tu na temat "Katynia" w superlatywach, albo chociaz powiedziałam, że film jest "dobry" to w tym oto momencie cofam te słowa. Film nie jest dobry, jest słaby i mocno, mocno przereklamowany.
Więcej tam o babach i babskich problemach ze sobą, niż o wojnie i o tym, co faktycznie się działo.
Wszystko sztucznie wystylizowane ; słodkie dziewczę w warkoczykach stoi na torach kolejowych i woła za odjeżdżającym do Rosji pociągiem "TATO, TATO!!!" . Ble, noż ludzie, ja wiem, że mamy mało kumate społeczeństwo, ale bez przesady. Bez przesady.
PrZeMeK Z.
14.09.2009 17:51
Akurat w kwestii
Katynia się zgodzę. Mocno średni.
Owczarnio, obejrzałem
Gattakę i okazało się, że już kiedyś ten film widziałem w telewizji

Nawet nie wiedziałem wtedy, co to jest. Tak czy inaczej, bardzo dobry i z wielką przyjemnością obejrzałem go po raz drugi. Ani jednego zbędnego elementu, historia opowiedziana dokładnie tak, jak być powinna. Sama wizja przyszłości niepokojąco prawdopodobna.
Lśnienie - wow. Jack Nicholson jest STRASZNY. Bardzo mi się podobała praca kamery, bardzo ładnie budowała poczucie izolacji. Te długie korytarze...
Oprócz tego nudziłem się na
Egzorcyście i robiłem facepalmy na
Serenity. I utwierdziłem się w przekonaniu, że
Więzień Azkabanu jest najlepszym filmem HP i że żaden inny nie zbliża się do niego nawet na kilometr.
Dude, Serenity bez Firefly jest godna facepalmów. Bo musisz wyczuć pewien klimat. To tak jak z filmami Tarantino, nikt nie oczekuje że będziesz traktował Kill Billa poważnie. To wszystko tylko zabawa konwencją.
PrZeMeK Z.
14.09.2009 18:59
Firefly widziałem i bardzo mi się podobało, Serenity, niestety, nie. W sumie zadecydowały o tym drobiazgi: fakt, że więcej było strzelania niż fabuły, brak konkretnej roli dla niektórych postaci (Inara!), kilka kwestii dialogowych... Momentami mówiłem sobie: "Nie, on nie powie TEGO, to byłoby takie tandetne" - i w tym momencie właśnie TA kwestia padała. Firefly miał jednak więcej głębi, a i bawiłem się lepiej. Tutaj wyszedł taki przeciętny film akcji.
Also, POTWARZ! Stawaj waść na ubitą ziemię!
No tu prawda, że film gorszy niż serial, tutaj ci nie zaprzeczę, ale nadal uważam że sam film wcale nie jest zły. Nie jest tak dobry jak mógłby być, ale nie jest też kiepskim kinem w stylu american pie 41. Zresztą to wszystko kwestia gustu

Also, Kaylee. Mrrrrau.
PrZeMeK Z.
14.09.2009 19:16

Flamefail.
Kaylee! *_*
owczarnia
14.09.2009 19:27
Chciałam tylko dodać, że od dziś tekst z
Rocknrolla "bone voyage i spierdalać" wchodzi do mojego słownika wyrażeń kultowych. Podobnie jak "termity się zorganizowały?"

Przy okazji głębokie ukłony dla tłumacza. To się nazywa: dobra robota.
QUOTE(PrZeMeK Z. @ 14.09.2009 20:16)

Flamefail.
Kaylee! *_*
PrZeMeK Z.
14.09.2009 19:49
abstrakcja
14.09.2009 21:42
QUOTE(PrZeMeK Z. @ 14.09.2009 17:51)
Akurat w kwestii
Katynia się zgodzę. Mocno średni.
Owczarnio, obejrzałem
Gattakę i okazało się, że już kiedyś ten film widziałem w telewizji

Nawet nie wiedziałem wtedy, co to jest. Tak czy inaczej, bardzo dobry i z wielką przyjemnością obejrzałem go po raz drugi. Ani jednego zbędnego elementu, historia opowiedziana dokładnie tak, jak być powinna. Sama wizja przyszłości niepokojąco prawdopodobna.
Lśnienie - wow. Jack Nicholson jest STRASZNY. Bardzo mi się podobała praca kamery, bardzo ładnie budowała poczucie izolacji. Te długie korytarze...
Oprócz tego nudziłem się na
Egzorcyście i robiłem facepalmy na
Serenity. I utwierdziłem się w przekonaniu, że
Więzień Azkabanu jest najlepszym filmem HP i że żaden inny nie zbliża się do niego nawet na kilometr.
Nudziłeś się na "Egzorcyście"?
Jejku, ja mało nie wyszłam z siebie, a raczej z klasy, bo oglądaliśmy to na religii...
nie mogłam pojąć, jak ludzie z ławki za mną mogą jeść śniadanie,odrabiać matematykę i śmiać się jakby nigdy nic.
mną ten film wstrząsnął
zrobił mi z wnętrzności shake'a
***
Lśnienie było fantastyczne, zgadzam się... ta scena z wylewającą się z dwóch stron krwią... brrr... na samo wspomnienie mnie zmroziło
***
"Więzien Azkabanu" najlepszy? hyh... smiesznie sie sklada,bo moim zdaniem byl najgorszy. a juz na pewno gorszy od dwoch poprzednich czesci. podobalo mi sie, jak chodzili w szatach. to utrzymywalo pewien klimat, ktory wrac z czescia III padł... i juz nigdy nie powstal.
PrZeMeK Z.
14.09.2009 21:49
Mniejsza o wierność książce i szaty, ten film po prostu opowiada historię jak film, a nie jak książka przeniesiona na ekran. I czego by nie mówić o klimacie (który nawiasem mówiąc uwielbiam), jest w tym filmie bardzo spójny. Wszystkie elementy znakomicie współgrają: od wyglądu zamku po muzykę. I za to go lubię.
Egzorcysta... Przyznaję, miejscami miałem dreszcze, ale z gatunku "fuj", nie takich ze strachu. Za długo moim zdaniem się rozkręca, a późniejszy rozwój wypadków (od rozpoczęcia egzorcyzmów) jakoś zupełnie mnie nie poruszył. Najpierw słyszymy, że szatan przypuści na egzorcystów potężny atak psychologiczny, by ich złamać, a potem dostajemy kilka wulgaryzmów, parę prymitywnych obelg i krótkie udawanie matki tego młodego księdza. Nie zagrało to dla mnie.
A i do refleksji nie pobudził.
QUOTE(owczarnia @ 14.09.2009 14:39)
A wiesz, że
RocknRolla to podobno pierwsza część trylogii? Guy miał sam osobiście to ogłosić. Jak dla mnie, reakcja może być tylko jedna: juppii!!
Że dwójka powstanie, no to wiedziałem (ending), ale żeby no trylogia? Jakkolwiek fajną postacią Quid by nie był, to trochę boję się masówki od Ritchiego. Ale co zrobić, na pewno i tak obejrzę. Co do tłumaczenia, to nie mogę się wypowiedzieć, oglądałem w oryginale.
A tera finał wieczoru, gwóźdź programu.
BANG
BANG
BANG
Byłem na Bękartach. Prawdopodobnie najlepszy film Tarantino (pisze to fan Pulp Fiction, Psów, Death Proof, wie jakie dwa pierwsze filmy miały wpływ na kino, bla bla bla bla). Dawno nie pamiętam, kiedy pierwsza scena tak mnie trzymała w napięciu. Nieważne, wg mnie czy się spodoba, czy nie - MUSTSEE! Końcówka to przegięcie, ale piękne przegięcie, ze świetnym pomysłem. Naprawdę, można mieć do niego wiele zarzutów, but this one is masterpiece, znaczy kurde, w sumie każdy jego film poza może Jackie Brown to majstersztyk. Od strony realizacyjnej, przemyślenia realizacji, odniesień itd. Chociaż fanem Kill Bill'a nie jestem (to znaczy I bardzo mi się podobało, II już niebardzo

). I wcale nie jest jakoś nieznośnie brutalny, i wcale nie ma wiecznej łupanki. Ba, można odnieść wrażenie że jest momentami przegadany (negro por favor? nie w przypadku Tarantino, dłużyli to się Wrogowie Publiczni). Ale jest z klasą, damn. I muzyka, muzyka która u Tarantino dojrzała.
owczarnia
15.09.2009 00:25
Idź, nie szczuj. Aż mnie tyłek świerzbi do tych Bękartów, tylko nie mogę dotrzeć do kina

.
Avadakedaver
15.09.2009 00:45
ja ide w sobote!
a ja miałam iść wczoraj
rozdarta między niechcianą randką i niesamowitą ochotą na ten film
zdecydowałam się wykręcić
No ja Wam powiem, że byłem wczoraj, bo stwierdziłem że nie wytrzymam, serio, dawno tak nie miałem ochoty do kina iść.
Dziwni jesteście, mnie ten film jakoś zupełnie nie ciągnie, pomimo tego że Tarantino lubię.
Ja teraz się wk....wiam tym że jak zwykle Polska jest 10 lat za murzynami i nie mogę dystryktu 9 jeszcze obejrzeć i prawie miesiąc muszę jeszcze czekać. Aż chyba siorbnę sobie ten film a potem i tak pójdę do kina. Ale na razie trzymam się jeszcze. To samo z Up.
Aghrrrr.
QUOTE(vold @ 14.09.2009 14:29)
LOBO (...) PG-13.
wat?
also:
'bękarty', to tak naprawdę dialogi plus kilka scen przemocy. cieszę się niezwykle, że trailery tego filmu były bardzo mylące.
aha i district 9.
zdecydowanie jeden z lepszych filmów tego roku, a już na pewno najlepszy s-f ostanich paru lat (no ok, star trek nie był zły, ale dla mnie to 'tylko' całkiem fajnie odgrzany kotlet). może trochę niezadowolony jestem z zakończenia, które daje otwartą drogę do kontynuacji, a to stwarza ryzyko 'dotknięcia' ewenutalnej kontynuacji ręką holywoodu co jest bardzo prawdopodobne (film kosztował jakieś 30mln$, zarobił już grubo ponad 100), no ale czas pokaże. idę do kina oglądać jeszcze raz jak tylko wyjdzie w naszym pięknym kraju.
więcej nie powiem, go see this movie.
QUOTE
Ja teraz się wk....wiam tym że jak zwykle Polska jest 10 lat za murzynami i nie mogę dystryktu 9 jeszcze obejrzeć i prawie miesiąc muszę jeszcze czekać. Aż chyba siorbnę sobie ten film a potem i tak pójdę do kina. Ale na razie trzymam się jeszcze. To samo z Up.
Polecam sobie ściągnąć, bo dobra jakość jest. Poza tym, taka konwencja graficzna (te wszystkie sceny 'z ręki' itp) nie wymaga jakoś specjalnie mega jakości.
No i to zajebisty film jest, klasyka sci-fi się na naszych oczach rodzi
Avadakedaver
16.09.2009 01:21
grimi troche dałeś spojlera, ale ok. jaram sie na distrikt najn coraz bardziej też.
managarm
18.09.2009 13:46
Co do Bękartów wojny, zajebisty był fakt że Tarantino zabili 10sek po tym jak sie pojawił w filmie
Avadakedaver
18.09.2009 15:00
SPOILERYYYYYYY do kurwy nędzy
i tarantino w desperados zrobil to samo. powiedzial najbardziej epicki dowcip , zagrał przewspaniale, po czym dednął.
Avadakedaver
18.09.2009 16:11
własnie, że spoiler!
Miętówka
18.09.2009 20:50
wlaśnie że nie, lol.
Bękarty nawet nie były takie złe jak myślałam.
Dialogi i muzyka.
Bardzo ładne.
Super.
Genialne.
Brad Pitt.
Brzydki.
Kocham Tarantino.
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami
kliknij tutaj.
kulturystyka trening na masę