no. cudownie. zwlaszcza w lozku pod kocem, z toną chusteczek.
smark.
Avadakedaver
28.02.2008 20:49
a u mnie piździ.
QUOTE(Avadakedaver @ 28.02.2008 21:49)
O, pocieszyłeś mnie Avada. Bu już myślałam, że na jakiejś Syberii mieszkam czy co, że u wszystkich kwiatki, ptaszki a u mnie wiatr wyrywa drzewa, a temperatura zmusza do wyciągnięcia czapki z szuflady...
QUOTE
no. cudownie. zwlaszcza w lozku pod kocem, z toną chusteczek.
smark.
ja przez 10 miesięcy w roku nie rozstaje się z chusteczkami i kicham/smarkam w każdej możliwej sytuacji..
harolcia
28.02.2008 20:57
U mnie też pizga, ale stram sie po prostu to jakoś hm... 'pomijać' ? I dostrzegać tylko te lepsze strony.
No a kwiatki ( w porównaniu do cholernie zimnego wiatru znad morza) takie są!
ale słońca tu jest
mnóstwo słońca
piękny widok
u mnie teeez
az chce sie zyc;d
wyszłam do sklepu w zielonych balerinach bez rajstop i nie było mi zimno - życ, nie umierac
harolcia
30.03.2008 16:37
Wyszłam dzisiaj w letniej kurtce i było mi za ciepło! Wszystko byłoby idealnie, gdyby nie ten wiatr... Ale i tak żyć się chce, a perspektywa niemieckiego mniej straszna jest
harolciu, ja dzisiaj też, ja też! Ale u mnie aż tak bardzo nie wiało.
ej właśnie no
ja sobie pomykam po parku w płaszczyku, baletkach i cudnie jest i w ogóle, a tu wiatr i nagle 10 stopni mniej.
ale muszę ponarzekać, bo moje cudowne baletki obdarły mi piętę do krwi
harolcia
30.03.2008 17:49
oj, niemiło... Ale pocierpisz trochę, rozchodzisz butki i za kilka dni będziesz w nich pomykać bez problemu

A ten wiatr.. niby bryza morska, a zimny jak cholera :/
kurna piździ jak cholera i zimno, a wczoraj (w sumie to dzisiaj nad ranem) wracałam sobie dziarsko w samej koszulce do domu!
no właśnie kurdesz. w czwartek na rynku siedziałyśmy w podkoszulkach i było bosko, dzisiaj nawet szalik to mało na ten wiatr.
ja chce zime. przynajmniej cieplo bylo :f
Miętówka
09.04.2009 20:46
Dobra, odkopię temat, póki okazja jest.
Bo wiosna przyszła, po roku łoczekiwania!
be happy!
Or not.
ha, sama miałam odkopywać ten temat.
umyłam dziś okna w swoim mieszkaniu, które mam wrazenie nie byly myte od nowości, czyli od mniej więcej czterech lat... zajęło mi to prawie 3 godziny, alę miło mi sie myło w samej piżamie przez którą hulał mi wiosenny wiatr, hej
ja dzisiaj cały dzień krakowski siedziałam przy otwartym balkonie, jak go umyję po świętach, to będę siedzieć na i patrzeć z góry na przechodniów!
Ja wczoraj mialam pecha. Jeden z tych nielicznych dni, w ktorym matka ma zechciała mnie odwiedzic w mieszkaniu, a tu smierdzi zgnilizna z puszki po piwie, co mi sluzy za wazon. Pol dnia wietrzylam.
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami
kliknij tutaj.
kulturystyka trening na masę