PrZeMeK Z.
10.08.2007 15:34
Ciekawi mnie, jak przetłumaczylibyście różne niezbyt przetłumaczalne fragmenty DH. Nie ukrywam, że chętnie Wasze pomysły wykorzystam, bo siostra suszy mi głowę o przetłumaczenie jej siódmego tomu.

Zacznijmy może od jednego z trudniejszych przypadków:
QUOTE
"How do you feel Georgie?" whispered Mrs.Weasley.
George's fingers groped for the side of his head."Saintlike," he murmured.
"What's wrong with him?" croaked Fred, looking terrified. "Is his mind affected?"
"Saintlike," reapted George, opening his eyes and looking up at his nrother. "You see...I'm holy. Holey, Fred, geddit?"
Mrs.Weasley sobbed harder than ever. Color flooded Fred's pale face.
"Pathetic," he told George. "Pathetic! With the whole world of ear-related humor before you, you go for holey?"
Myślałem o:
"- Jak się czujesz?
- Jak święty (...) Jestem ścięty. Ścięty, rozumiesz, Fred?"
owczarnia
10.08.2007 17:23
Od piętnastu minut siedzę i próbuję wymyślić coś równie dobrego jak Estiej, ale niestety. Oddaję walkowerem.
PrZeMeK Z.
10.08.2007 17:25
Ahaha, świetne! XD
No dobra, a co z
QUOTE
'Ear, 'ear!
To już chyba nieprzetłumaczalne.

Hm, nie mogę tego w tekście znaleźć.
QUOTE
'Ear, 'ear!
ucho ucho
???
Pszczola
10.08.2007 21:40
O ile się nie mylę, chodzi o "hear, hear!" - słuchaj argumentu, on ma rację!
Kiedy to było? Kto to mówi? Mundungus?
"racja, racja!" albo "słuchaj, słuchaj!" albo "prawda, prawda"
... "racja, tej!" XP "słuchaj, tej!" - bo to "'ear" nie brzmi czysto. może być "no" zamiast "tej", żeby nie było za poznańsko.
owczarnia
10.08.2007 21:52
Kiedy to właśnie było w kontekście ucha

. Jeden z wielu mini-dowcipów, którymi przerzucali się Fred i George, żartując sobie z braków w "uuszeniu" tego drugiego. I tak to trzeba przełożyć, żeby to wyłapać.
Używam translatora:
http://translator.telewizor.eu Edit: jak podaje Wikiquote, autorem powyższego jest konkretnie George:
QUOTE
[After Fred praises Harry's speech] Yeah, 'ear, 'ear.
:o Chwila, muszę zebrać szczenę z podłogi.
Estieju, moje gratulacje...
owczarnia
11.08.2007 01:00
QUOTE(estiej @ 11.08.2007 00:22)
No i tu się pojawia właśnie pierwszy schódź. Ale może od początku, coby wszyscy wiedzieli o czym mowa

: "'ear, 'ear!", to rzeczywiście i oczywiście jest gra słów, slangujący skrót od "hear, hear!", jak doskonale zresztą zgadła Pszczoła. "Hear, hear!" zaś jest z kolei skrótem od "Hear, all ye good people, hear what this brilliant and eloquent speaker has to say!", czyli po naszemu mniej więcej "Słuchajcie ludzie, bo dobrze gada!"

. Jest to, jak mam nadzieję wynika dość dokładnie z tego co napisałam, okrzyk, który się wydaje po czymś wyjątkowo udanym co ktoś inny właśnie powiedział, w ramach poparcia, pochwały - "Dobrze gada, wódki mu dajcie!", "Ta jest!", "Brawo!" - i tak dalej.
I teraz. "Uchajcie, uchajcie!" Estieja jest niezłe, ale mało oddaje sens, taki nasz polski, żeby każdy skojarzył o co chodzi.
Nie mówię, że sama mam do zaproponowania coś lepszego, bo nie mam. Ale trza myśleć dalej chyba.
Edit: aha, i jeszcze. Sama zaczynam z ciekawością czekać na kolejne uszne dowcipy w wykonaniu Estieja

, ale pamiętać należy, że Fred generalnie był mało zadowolony z polotu brata

:
QUOTE
'Pathetic', he told George. 'Pathetic! With the whole wide world of ear-related humour before you, you go for holey?'
Oczywiście nie należy brać tego nazbyt poważnie

, ale za dobry ten tekst też nie może być

...
PrZeMeK Z.
13.08.2007 16:02
Jak przetłumaczyć "Ginger", jak nazywa Rona Greyback?
Rudzielec, chyba najprościej.
Gingers mówi się na ludzi rudych i piegowatych, co zazwyczaj idzie w parze - nie wydaje mi się żeby był jakiś dokładny polski odpowiednik.
Chyba żeby znaleźć coś co by brzmiało bardziej obraźliwie, bo takie miało być w wykonaniu greybacka, ale nie wydaje mi się żeby samo słowo ginger było pejoratywne.
W podstawówce jest taki wierszyk Fredry, moja siostra się go uczyłą na pamięć, i był tam zwrot: "Hej ryży kudła" Chyba pasuje.
Nie w ustach Greybacka raczej.
A no tak. Zapomniałem o stylu Grejbakowatym.
Pszczola
13.08.2007 23:29
Brzmi prawie jak "ginger boy". Niefajnie tak rudego nazwać.
Pfff... Greyback to wilczek, więc może "lis", "lisek", "chytrusek", bo zdrabnianie może wkurzać. "Ruda kita" jakoś za długo i grzecznie. Więc po co utrudniać sprawę? "Rudy", "ruda głowa" (ewentuwalnie "czerwona")powinno wystarczyć? Chociaż "ryży" brzmi zawiadiacko. Mawia się przecież: "ryży i fałszywy", ne?
Mnie tam by pasowało po prostu "Rudy". Co w tej opcji złego? Za mało niegrzeczne? Nie sądzę, żeby trzeba było jakoś to podbijać pejoratywnym określeniem.
A to "rudy" jest niegrzecznym określeniem? Może najwyżej brzmieć w czyichś ustach nieładnie,podobnie jak "piernik". Z resztą ginger boy też nie jest obelgą, więc najzwyczajniejszy "rudzielec" powinien załatwić sprawę.
... chyba, że "wiewióra", ale to bardziej pasuje do dziewczyn.
Ginnusia
18.08.2007 15:46
"Rudy" albo "ryży" załatwia tu sprawę. Greyback nie wydaje się być istotą skłonną do tworzenia wyszukanych metafor.
Mi się to ginger zawsze kojarzy z słowem Gringo, Gringa. Może dlatego, ze przed DH czytałem Blondynkę śpiewającą w Ukajali
A mi ginger sie z piwem kojarzy... zabawne, prawda?
Joz to widze... Greyback powie do niego: moja mala marcheweczko.
QUOTE
Może dlatego, ze przed DH czytałem Blondynkę śpiewającą w Ukajali
To to, co wydali w National Geographic?
Tak. To. Było w promocji z lipcowym numerem. A ze NG kupuję od czterech lat regularnie to i książeczkę mam.
A to słowo Greybacka Polkowski zamieni pewno w zwykłego rudzielca.
Ginnusia
19.08.2007 00:28
Pytanie za 100 punktów: Jak mozna przetłumaczyć zdanie "Are you wizard or not?"
Bo niektórzy, jak mi własnie napisano, tłumaczą to jako: "Taki z ciebie czarodziej jak z koziej rzyci mandolina". Pozostaję w szoku.
Ja też myślę, że to będzie ryży, no ew. rudy.
Dobra ale co myślicie o samym tytule ?
Wycztałem jak narazie pare propozycji. Najbardziej podpasowała mi
"relikty śmierci". Ale uważam, że nie oddaje to do końca samej istoty tych przedmiotów.
Zresztą w trakcie rozmowy na King's Cross kiedy Dumbledore stwierdza, że wiele się nie różnił od Voldermota, a Harry go broni już zdanie
(...)'Hallows, not Horcruxes.'(...) będzie brzmiało jakoś tak tanio ? "Relikty, nie Horcruxy"
Wydaję mi się, że odpowiednia była by jakaś nazwa własna. Jednak myślę myślę i wymyślić nie mogę. Jakieś sugestie ?

Apropos nazw własnych. Taka banalna z pozoru sprawa. Imię Voldzia zostało "Tabooted".(gdzies tak sie chyba pojawialo) "(...)They put Taboo on it(...)".
"Nałożyli na nie Taboo" Ale czy to też nie powinna być jakaś nazwa własna ? Taboo jest cały czas pisane z dużej litery.
I na koniec jedno moje osobiste pytanie jeśli rozmawiamy tutaj o tłumaczeniach.
Co do do cholery jest "sidecar ?"

Czy to jest tylne siedzenie ? Zachodze w głowę i nie mogę zrozumieć jednego fragmentu. Kiedy Harry wybija sobie zęba unikając klątwy nurkując obok (pod?) samochodem. Czy ktoś mi wytłumaczy to dokładnie ? Znaczy tą scene. a przynajmniej fragment od kiedy Hagrid próbuje naprawić motor do momentu kiedy znów sadza go na motocyklu ?

(Rozdział 'Seven Potters' str 54 wyd. brytyjskie) Bo jestem lekko skonfudowany
PrZeMeK Z.
19.08.2007 00:33
O Deathly Hallows niech się Polkowski martwi, ja się dopasuję.
Taboo - to po prostu swojskie Tabu.
Sidecar - boczne siedzenie, takie okrągłe siedzisko na kołach przymocowywane z boku motocykla.
QUOTE
Pytanie za 100 punktów: Jak mozna przetłumaczyć zdanie "Are you wizard or not?"
Bo niektórzy, jak mi własnie napisano, tłumaczą to jako: "Taki z ciebie czarodziej jak z koziej rzyci mandolina". Pozostaję w szoku.
XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
Cóż,
gdzieniegdzie ludzie mają oryginalne podejście do tłumaczenia.
Ginnusia
19.08.2007 00:34
Taboo - mamy słowo "tabu", wystarczy pisać jak w oryginale, dużą literą. "Tabooed" - ztabuizowane?
"Sidecar" to chyba jest boczna przyczepa, ale szczegółów akcji nie odtworzę, bo ja nigdy akcji bitewnych nie rozumiałam.
PrZeMeK Z.
19.08.2007 00:36
Sidecar się urwał, gdy Hagrid próbował naprawić połączenie między nim a motocyklem. Potem szybował w powietrzu, podtrzymywany zaklęciem Harry'ego (Harry wybił sobie zęba o jego krawędź), a potem Hagrid wyciągnął z niego chłopaka i posadził za sobą na siedzeniu motocykla. Sidecar eksplodował, bo Harry rzucił w niego zaklęcie.
Ano dziękuje bardzo

Czyli nieuważnie czytałem i przeoczyłem, że do motocyklu syriusza było to boczne siedzenie przyczepione

Mogłem się w sumie domyślić

Dziękuje za pomoc
Rozumiem też teraz ten fragment z unikem schylił sie w tym bocznym siedzeniu wybijając sobie zębra o rant. Zmyliło mnie to użycie słowa 'car'.
Dalej straszenie ciekawi mnie tłum. 'Deathly Hallows'
No a Taboo zostanie Tabu chyba
Ztabuizowane - rox
QUOTE(Ginnusia @ 19.08.2007 01:28)
Pytanie za 100 punktów: Jak mozna przetłumaczyć zdanie "Are you wizard or not?"
Bo
niektórzy, jak mi własnie napisano, tłumaczą to jako: "Taki z ciebie czarodziej jak z koziej rzyci mandolina". Pozostaję w szoku.
Właściwie jakby się uprzeć to to tłumaczenie nie jest takie złe. Na pewno kreatywne. Chodzi o to że powiedzenie "Are you a wizard or not" nie jest przecież pytaniem o to czy jesteś czarodziejem, tylko swojego rodzaju wyzwaniem. Jesteś mężczyzną czy myszą?
Do przełknięcia, zapite licentia poetica.
owczarnia
19.08.2007 08:25
Eee tam, nie mogę się zgodzić.
"Are you a wizard or not?!" pada w bardzo konkretnym kontekście, w nerwowej sytuacji, i jest nawiązaniem do identycznej niemalże scenki, tylko w odwrotnym wykonaniu (nie Hermiona do Rona, tylko Ron do Hermiony w tomie nr 1). Pomijając już fakt, że Hermiona raczej nie zwróciłaby się do swojego faceta (zresztą nie tylko swojego, w ogóle tego typu słowa do niej nie pasują, a już zwłaszcza w momencie, kiedy trzeba działać w ułamkach sekund i żadne wyszukane aluzje tudzież obelgi - i to też jest ważne, bo "Are you a wizard or not" żadną miarą obelgą nie jest - nie wchodzą w grę) w ten sposób, to to po prostu nie znaczy nic więcej, jak "Jesteś czarodziejem czy nie?!". Identycznie zwrócilibyśmy się do każdego w takiej sytuacji, podstawiając odpowiedni rzeczownik pod "czarodziej". Przykłady:
- Jezu, nie wiem co robić w łazience się leje!
- Żartujesz czy jak? Jesteś w końcu hydraulikiem czy nie?!
- Nie pomogę ci teraz, jestem zmęczony i mam dość komputerów na rok co najmniej.
- No wiesz! Jesteś informatykiem czy nie?!
- Matko! Strzelają do nas!!!
- ... Jesteś policjantem czy nie?!?
I tak dalej, i tak dalej...
QUOTE(Ginnusia @ 19.08.2007 00:28)
Pytanie za 100 punktów: Jak mozna przetłumaczyć zdanie "Are you wizard or not?"
Bo
niektórzy, jak mi własnie napisano, tłumaczą to jako: "Taki z ciebie czarodziej jak z koziej rzyci mandolina". Pozostaję w szoku.
Ja zauważyłem podobieństwo do pierwszego tomu, i tłumaczę to jako "Jesteś czarodziejem, czy nie?"
Co do tytułu, to Dary śmierci. W końcu to śmierć podarowała te przedmioty braciom.
Słowo śmiertelne nie wchodzi w grę.
Ginnusia
19.08.2007 11:44
Owca, napisałaś wszystko, co miałam do powiedzenia na ten temat. I Hermiona mówiąca taki tekst do Rona jest wzięta z sufitu, i przede wszystkim nawiązanie do pierwszego tomu poszło się czesać.
PrZeMeK Z.
19.08.2007 11:49
"Śmiertelne" jak związane ze śmiercią pasuje. Poza tym Elder Wand całkiem śmiertelna dla swoich właścicieli była.
A "Dary śmierci" zdradzają zbyt dużo. Już niechby lepiej zostały te Śmiertelne Relikwie. Wystarczająco tajemniczo.
QUOTE(estiej @ 19.08.2007 11:44)
dlaczego śmiertelne nie wchodzi w grę?
JK Rowling jakoś mogła go użyć.
Ale w języku polskim to słowo ma taki jakby negatywny wydźwięk.
śmiertelne Relikwie nie. Relikwie śmierci tak.
Ale śmiertelny znaczy mniej więcej - niosący śmierć. Natomiast hallowsy miały nie nieść śmierć, lecz przed nią chronić. Więc ja jestem za tytułem: Dary śmierci, Relikwie śmierci, Regalia śmierci, z szczególnym naciskiem na ten pierwszy.
owczarnia
19.08.2007 12:25
Słuchajcie, no sorry, ale Estiej ma rację, i to oczywistą. J.K. Rowling z premedytacją użyła słowa deathly, po to by dodać wieloznaczności właśnie. Gdyby chciała dary śmierci, to by był "Harry Potter and the Gifts of Death".
No,zobaczymy jak Polkowski przetłumaczy. Na razie w wstępnej fazie mówi o Smiertelnych relikwiach, ale z drugiej strony on jest przekonany, ze chodzi o horcruxy.
QUOTE(owczarnia @ 19.08.2007 09:25)
Eee tam, nie mogę się zgodzić.
"Are you a wizard or not?!" pada w bardzo konkretnym kontekście, w nerwowej sytuacji, i jest nawiązaniem do identycznej niemalże scenki, tylko w odwrotnym wykonaniu (nie Hermiona do Rona, tylko Ron do Hermiony w tomie nr 1). Pomijając już fakt, że Hermiona raczej nie zwróciłaby się do swojego faceta (zresztą nie tylko swojego, w ogóle tego typu słowa do niej nie pasują, a już
zwłaszcza w momencie, kiedy trzeba działać w ułamkach sekund i żadne wyszukane aluzje tudzież obelgi - i to też jest ważne, bo "Are you a wizard or not" żadną miarą obelgą nie jest - nie wchodzą w grę) w ten sposób, to to po prostu
nie znaczy nic więcej, jak "Jesteś czarodziejem czy nie?!". Identycznie zwrócilibyśmy się do każdego w takiej sytuacji, podstawiając odpowiedni rzeczownik pod "czarodziej". Przykłady:
- Jezu, nie wiem co robić w łazience się leje!
- Żartujesz czy jak? Jesteś w końcu hydraulikiem czy nie?!
- Nie pomogę ci teraz, jestem zmęczony i mam dość komputerów na rok co najmniej.
- No wiesz! Jesteś informatykiem czy nie?!
- Matko! Strzelają do nas!!!
- ... Jesteś policjantem czy nie?!?
I tak dalej, i tak dalej...
W tym konkretnym przypadku masz absolutną rację. Ale zdanie było wyrwane z kontekstu a ja nie wiedziałem z jakiego. Nie znam HP7 aż tak dobrze
Golden Phoenix
19.08.2007 14:24
Ja tylko modlę się, żeby w ostatecznej wersji tytuł nie brzmiał "Śmiertelne relikwia"
Co do słowa "śmiertelne" to jestem w stanie je zaakceptować. Ale nie relikwie !!!!
Relikwie to są wtedy, gdy umrze jakaś osoba powszechnie uważana za świętą. I wtedy wszyscy przychodzą i się do tych relikwii modlą. A to, wg. mnie, totalnie nie oddaje charakteru tych przedmiotów.
Regalia to oznaki, symbole władzy. To by chyba bardziej pasowało, ale dla mnie jest jakieś takie zbyt podniosłe, niepasujące do charakteru serii HP.
Pamiątki odpadają od razu (bo za bardzo kojarzą mi się ze sklepem z pamiątkami

).
A dary... Cóż, może nie jest to jakieś wyszukane słowo, ale pasuje. A czytelnikowi, który nie czytał DH, ten tytuł i tak nic nie powie, bo tak naprawdę "śmiertelnym darem" może być wszystko
owczarnia
19.08.2007 14:28
Regalia odpadają w ogóle. Relikwie albo relikty, zwłaszcza że alternatywny tytuł podany tłumaczom brzmiał Harry Potter and the Relics of Death.
Dary się tu mają nijak z każdej strony. Takie jest moje zdanie i z każdym dniem się w nim utwierdzam, myślcie sobie co chcecie.
Edit: nie wiem, czy to już było? Może było, tylko ja mam sklerozę, ale w każdym razie drugi tytuł, który podobno wchodzi w grę oprócz "Śmiertelnych Relikwii" to "Harry Potter i Talizmany Śmierci". Jeszcze nie wiem, co o tym myśleć. Niby niegłupie...
Golden Phoenix
19.08.2007 14:33
Relikty ?
Cytat ze słownika języka polskiego PWN:
relikt m IV, D. -u. Ms. ~kcie; lm M. -y
1. pozostałość z minionego okresu; przeżytek
Relikty obyczajowe.
Relikty przeszłości.
2. biol. gatunek rośliny albo zwierzęcia należący do grupy systematycznej dziś bliskiej wyginięciu (np. miłorząb, latimeria) lub mający obecnie ograniczony zasięg występowania a niegdyś szeroko rozprzestrzeniony, np. brzoza niska
z łc.
Być może Elder Wand, Peleryna i Kamień są pozostałościami z okresu, kiedy to żyli trzej bracia, ale na pewno nie jest to przeżytek, a już tym bardziej nie były rozpowszechnione, a teraz zanikają...
owczarnia
19.08.2007 14:37
relikt «coś, co pochodzi z minionej epoki i przetrwało do dziś w niezmienionej formie»
Ze słownika PWN.
I o takiego rodzaju relikt chodzi, o pamiątkę.
Golden Phoenix
19.08.2007 14:46
No dobrze, to mnie trochę przekonuje do tych reliktów. Chyba nawet bardziej niż do relikwii. Ale w dalszym ciągu kojarzy mi się to bardzo z dinozaurami, trylobitami i gablotką w sali geograficznej
owczarnia
19.08.2007 14:48
A słyszałeś kiedyś określenie "relikt minionej epoki"

?
Golden Phoenix
19.08.2007 14:54
Ja kobitka jestem

Słyszałam, nawet nie jeden raz. I dlatego właśnie ów relikt pasuje mi bardziej niż relikwie.
Ale i tak kojarzy mi się to ze skamielinami

Cóż, każdy ma swoje małe odchyły...
owczarnia
19.08.2007 14:54
A to pseplasam

.
Mnie ze skamielinami to akurat bardziej artefakty.
PrZeMeK Z.
19.08.2007 15:02
Grobowe Dziuple?
owczarnia
19.08.2007 15:04
Ta jest

.
QUOTE
"Harry Potter i Talizmany Śmierci"
No lepsze już to niż tureckie Pamiątki śmierci.
te talizmany bardziej mi pasuja niz relikwie.
Mi nadal pasują Regalia. Z urodzenia
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami
kliknij tutaj.
kulturystyka trening na masę