Ej, no ale męski to jest ten poprzeczny? No jak to? Mężczyźnie chyba łatwiej srobić normalny, a kobieta ma często bardziej otwarte stawy biodrowe. Zresztą nie znam się na męskich... stawach biodrowych

Co do szpagatów - umiem normalny, na obie nogi, nad poprzeczką się pracuje, ale już tylko jakieś 8 cm brakuje (ale boli

). Mostki umiem robić z różnych pozycji, postaw i w różnoraki sposób wstać. Za to za cholerę nie umiem położyć brzuszka na kolanach, tak, żeby był przyklejony porządnie. No nie zrobię za skarby, bo mnie ścięgna pod kolanami bolą. Bałdzo, bałdzo.
I umiem stać na głowie, na głowie bez rąk (no, krótko dośc

), na rękach, na barku, na nogach... eee... no. I różne takie. Lubię akrobacje, ale fiflaka jeszcze nie miałam okazji się nauczyć

A bardzo chcę.