Help - Search - Member List - Calendar
Pelna wersja: Abstrakcyjnie
Magiczne Forum > Talk Show > Talk Show > Bzziuuummm!!!
Pages: 1, 2, 3, 4, 5
Ludwisarz
W skrocie - Tola na swoim blogu i wywiadach jakie daje ma niezmiernie podobne nastawienie i styl pisania jak w zacytowanym przez owczarnie poscie.
Niemniej jednak na ogol piszesz nieco inaczej.
abstrakcja
Eee.
Przeczytałam jedna notke i juz mi sie odechcialo . Nudne jak flaki z olejem. 'Wstalam, umylam zeby, ubrałam sie, zjadłam kanapke z serem, poszłam tam i tu'... sranie w banie takie. biggrin.gif Nikogo nie interesujace z reszta.

Wiec gdzie jest to podobienstwo?:>

Timmy . Nie wiem nie czytam jej postow ani wywiadow. To , ze duzo emotek wstawilam to rzecz zwyczajnie machinalna, liczy sie tresc. A ogolnie to Wasze nastawienie do mnie smieszy mnie coraz bardziej. wink2.gif Chcecie mi na sile udowodnic, jaka to ja glupiutka jestem. A tymczasem Wy tez zanadto mądrzy nie jestescie.
Syriusz_Black
QUOTE(abstrakcja @ 02.01.2008 21:27)
Ej ja pierdole ;D
Ale to ja 'zła' jestem, no patrz. ;D
Napisze jakas głupote , ze nie lubie kiedy ktos mowi 'nie wiem' albo ze nie lubie polityki i wszyscy juz sie oburzaja... jej... zbiorowy bunt na forum magicznym ;D
Serio - smieszycie mnie wszyscy... niby jestescie dorosli, a mentalnie takie z Was jeszcze dzieci... ;D
Wszystko czego nie rozumiecie czego nie wyznajecie i co wydaje Wam sie dziwne juz trzeba tepic i krytykowac. ;D
No biedne, niewinne dzieci wychowane w miłości do Boga i w nienawiści do szatana. ;D

Pozdrawiam serdecznie smile.gif

PS. Troll to to samo co emo?:> Ah jak to sie czlowiek juz w tych slangach gubi. ;D
*



Nie na tym pic polega... Ale jak czytam Twoje teksty żal dupę ściska. A co gorsza nie puszcza. A jak jest zbiorowe zatwardzenie to jest źle. O to kaman.
abstrakcja
Faktycznie . Wy tu wszyscy przecież tak mądrze piszecie. Mnie to zal dupy nie sciska, tylko smiac mi sie chce;)
Ludwisarz
abstrakcja

Osoby ktore dyskutuja z Toba w wielu tematach na forum nie staraja sie udowodnic Tobie, ze jestes glupiutka. Byc moze takie odnosisz wrazenie po kilku postach osob, ktore wpadaja tylko na chwilke rzucic jakis mniej lub bardziej ciekawy komentarz do calosci akcji, ale zdecydowanie nikt niczego Ci nie chce udowodnic, a tymbardziej glupoty.
Jak napisalas - tak, jestesmy w wiekszosci grupa ludzia, ktora wierzy w Boga, a zla sie wystrzega, uwaza, ze mezczyzni powinni zalatwiac sie w pomieszczeniem z Trojkatem, nie Kolkiem, ze glodnego nakarmic, spragnionego napoic, a na wybory pojsc.
Ty masz diametralnie inne poglady, czesto bardzo trudne do zrozumienia dla racjonalnie i realistycznie myslacego czlowieka- dlatego tez wzbudzasz tutaj tak wiele emocji swoja osoba.
Tzn, zeby nie bylo, ze tu jakis Abstractiv Show sie robi.. Dla jednych sa to emocje zeby podyskutowac i zrozumiec o co tak naprawde chodzi w Twojej filozofii, inni emocjonuja sie traktujac jako trolla czy emo.

Napisane bardzo poprawnie politycznie - "nie jestescie zanadto madrzy" zamiast "a to wy glupi jestescie". Jednak slowo sie rzeklo, powiedzialas to pierwsze, wiec nie mozna miec pretensji. Mimo to uwazam, ze jest tu kilka osob madrych. Jedni madrzy wiedzą, inni madrzy zyciowo. Ty rowniez nie oceniaj pochopnie smile.gif

I zauwazylem jeszcze jedna rzecz: oceniasz cos, lub wydajesz swoja opinie na jakis temat kompletnie sprawy nie znajac. Jednak jest to o tyle logiczne, o ile Twoja filozofia zyciowa dziala, a wiec 'to moje zdanie i nic Ci do niego, ja tak sobie mysle i to moja sprawa'. Vide: nie lubie seriali typu Lost i Heroes, bo mnie nużą/nudzą (nie pamietam jak to bylo), nie emocjonuje sie nimi.. A zaraz wczesniej/pozniej dodane, ze nawet nie ogladalas zadnego. Czy po prostu wzmianka - nie ogladam ich.
Mi jest trudno wydac jakas opinie na temat czegos czego kompletnie nie znam. Oczywiscie - mozna miec jakies wstepne a priori nastawienie, ale nie w kazdej sytuacji smile.gif
abstrakcja
Nie. Wy na to [mówiąc 'to' mam na myśli moją potencjalną 'głupotę'] może inaczej mówicie, jako ludzie subtelni i 'doświadczeni', uważacie mnie pewno za osobe po prostu niedojrzałą, niedoświadczoną życiowo i niegodną poświęcenia zbytniej uwagi. Za osobe ktora nie ma lub nie powinna mieć nic do powiedzenia. Nie traktujecie mnie jak to się mówi 'na poważnie'. Dla mnie jest to PRAWIE jednoznaczne z 'wytykaniem mi głupoty' czy innej ułomności. Po prostu ewidentnie uważacie się za lepszych ode mnie. Czy tak jest czy nie - nie mnie to oceniać, według mnie i mojej durnej filozofii wszyscy są fundamentalnie równi.

Może po prostu wychowaliśmy się w innych środowiskach. Bo ja chyba nigdy się z Wami nie zgodzę.

Obie strony [za równo ja jak i wy] nawzajem oceniają się pochopnie i po pozorach. Wystarczyło kilka postów, byscie mnie podsumowali, łącznie z ubiorem, który ponoc nie gra roli, oj tak, pamiętam to doskonale. Ja moze i tez oceniam Was pochopnie, w dodatku generalizuję stwierdzając, ze wszyscy jestescie 'siebie warci' , ale to Wy zaczęliście.

Co do tego Losta, to zanim stwierdziłam , że jest nudny, obejrzałam kilka odcinków , z nastawieniem,ze jest to zajebisty , fantastyczny i fenomenalny serial.
Lilith
chciałam tylko małym nawiasem zauważyć, że ubiór dużo mówi o jego nosicielu.
Syriusz_Black
Czy ta dyskusja ma jakiś cel?
abstrakcja
QUOTE(Lilith @ 02.01.2008 22:31)
chciałam tylko małym nawiasem zauważyć, że ubiór dużo mówi o jego nosicielu.
*



Ale nosiciel nie chce ubiorem niczego przekazywać. Nosiciel nosi przede wszystkim to co mu sie podoba. <; Co jest w jego guscie...

Syriusz To Wy ja zaczeliscie wiec Wy powinniscie wiedziec.
Lilith
QUOTE(abstrakcja @ 02.01.2008 22:34)
QUOTE(Lilith @ 02.01.2008 22:31)
chciałam tylko małym nawiasem zauważyć, że ubiór dużo mówi o jego nosicielu.
*



Ale nosiciel nie chce ubiorem niczego przekazywać. Nosiciel nosi przede wszystkim to co mu sie podoba. <; Co jest w jego guscie...

*


czyli wszem i wobec pokazuje światu swój styl i to co mu sie podoba.
na tej podstawie można choćby stwierdzić czego nosiciel słucha - patrz gotyk, indie, emo, grunge, itp.
i już się rysuje jakaś postać.
Neonai
ja powiem tylko tak - abstrakcjo, gdybys faktycznie byla tak dojrzala, madra i doswiadczona zyciowo jak chcialabys by cie traktowano, to zakonczylabys te dyskusje z nami juz dawno.
Eva
A tak poza tym.. zle Cie podsumowalam tym ubiorem? ;> Bo z tego co pamietam to dosc trafnie. Przynajmniej jak na ograniczone mozliwosci forum.
PrZeMeK Z.
Ej, cicho, posta dłuższego piszę. Zaraz zedytuję.

Po pierwsze: Timmy ma dużo racji w tym, co pisze.
QUOTE
Nie. Wy na to [mówiąc 'to' mam na myśli moją potencjalną 'głupotę'] może inaczej mówicie, jako ludzie subtelni i 'doświadczeni', uważacie mnie pewno za osobe po prostu niedojrzałą, niedoświadczoną życiowo i niegodną poświęcenia zbytniej uwagi.

Tak, masz rację. To przecież do osoby niegodnej poświęcenia większej uwagi piszę najdłuższe posty w mojej karierze. Dzięki, że doceniasz.
A doświadczona życiowo siłą rzeczy być nie możesz, bo masz 16 lat. Ja mam 18 i też doświadczony życiowo nie jestem zbytnio. Dojrzały też nie, tak samo jak i Ty.
QUOTE
Za osobe ktora nie ma lub nie powinna mieć nic do powiedzenia. Nie traktujecie mnie jak to się mówi 'na poważnie'. Dla mnie jest to PRAWIE jednoznaczne z 'wytykaniem mi głupoty' czy innej ułomności. Po prostu ewidentnie uważacie się za lepszych ode mnie.

A Ty uważasz się za lepszą od nas (w końcu śmieszy Cię nasza postawa, więc czujesz się lepsza), czyli jesteśmy kwita. Nie ma po co drążyć tej kwestii.
Zdefiniuj mi tylko jedno, proszę. Co dla Ciebie konkretnie oznacza, że "nie traktujemy Cię poważnie"? Niezgadzanie się z Tobą nie jest lekceważeniem Cię. Wytykanie błędów w Twoich wypowiedziach nie jest lekceważeniem Cię. Stwierdzenie, że jesteś niedojrzała, nie jest lekceważeniem Cię - no bo jesteś. Sama chyba w to nie wątpisz.
QUOTE
Może po prostu wychowaliśmy się w innych środowiskach. Bo ja chyba nigdy się z Wami nie zgodzę.

Nigdy nie mów nigdy. Też kiedyś myślałem, że po osiemnastce to już tylko starość. A to dopiero początek życia. Nie wiesz, co Ci przyniesie i jak Cię zmieni - a zmieni. Każdego zmienia.
QUOTE
Obie strony [za równo ja jak i wy] nawzajem oceniają się pochopnie i po pozorach. Wystarczyło kilka postów, byscie mnie podsumowali, łącznie z ubiorem, który ponoc nie gra roli, oj tak, pamiętam to doskonale. Ja moze i tez oceniam Was pochopnie, w dodatku generalizuję stwierdzając, ze wszyscy jestescie 'siebie warci' , ale to Wy zaczęliście.

Wszystko jedno kto zaczął, to nie piaskownica. Dyskutujemy na poważnie. I po co odgrzebujesz sprawę sprzed wielu miesięcy?

Co do ubioru - to działa w obie strony. Wyznawcy określonych wartości i światopoglądu noszą określone stroje, a określony strój sprawia, że ludzie mimowolnie jakoś nas oceniają.

Evo - jeśli zechcę poniechać dyskusji, poniecham jej. Dzięki za radę.

Timmy, dzięki za wiarę.

Abstrakcjo, mam do Ciebie pytanie. Jak reagujesz, gdy się okaże, że się myliłaś? Mówię o jakiejś poważnej sytuacji, na przykład upierałaś się w dyskusji z koleżanką przy swoim zdaniu i okazało się, że całkowicie się myliłaś. Co robisz? Przyznajesz się do tego przed innymi i samą sobą?
Tylko szczerze.
abstrakcja
QUOTE(Lilith @ 02.01.2008 22:39)
QUOTE(abstrakcja @ 02.01.2008 22:34)
QUOTE(Lilith @ 02.01.2008 22:31)
chciałam tylko małym nawiasem zauważyć, że ubiór dużo mówi o jego nosicielu.
*



Ale nosiciel nie chce ubiorem niczego przekazywać. Nosiciel nosi przede wszystkim to co mu sie podoba. <; Co jest w jego guscie...

*


czyli wszem i wobec pokazuje światu swój styl i to co mu sie podoba.
na tej podstawie można choćby stwierdzić czego nosiciel słucha - patrz gotyk, indie, emo, grunge, itp.
i już się rysuje jakaś postać.
*



Nie prawda. Bo emo to chyba paski noszą, nie? A ja na przykład strasznie lubie paski, od zawsze chyba, a nie znam nawet żadnego zespołu emo. ;P Kiedys przyszlam sobie w paskach do szkoły i ktos do mnie mówi ' zmieniasz się w emo? ' [wtedy jeszcze nie wiedzialam co to jest] - mysle sobie 'Boze o co mu chodzi'. Dopiero potem sie dowiedzialam. ;D

Neonai czemu? zabawnie jest przynajmniej;D
Neonai
no i właśnie o tym mówię...
Lilith
no dobra, próbowałam.
abstrakcja
Lil z tym ubiorem to sa takie głupawe stereotypy typowe dla napalonych gimnazjalistów, którzy w kazdym czlowieku widza czlonka jakiejs subkultury czy czegos.

Dziw bierze, ze Ty takiemu czemus wierzysz <:.


Przemek
Jak się myliłam, a jednak upierałam przy swoim, co doprowadziło do zwady z jakąś osobą, przyznaje oczywiście racje tej osobie i przepraszam ją.

Neonai
aż dziw bierze, jaką różnice robią 2 lata...
Eva
To ze ubior nie ma zadnego znaczenia i nie mowi zupelnie nic o czlowieku to glupawy stereotyp ktoremu holduja jedynie zbuntowane dzieciaki przekonane o swojej absolutnie niepodwazalnej oryginalnosci oraz nie dostrzegajace, ze wszystkie zachowania sa praktycznie powielaniem pewnych wzorcow w mniejszym badz wiekszym stopniu. Swiat nie istnieje od 10 dni i nie siedzi na nim 6 ludzi na krzyz, wiekszosc tego co robimy i co myslimy, zostalo albo jest juz w tym momencie robione badz myslane.
abstrakcja
Neo ja myslalam, ze z tego emo, sremo i tych wszystkich dupereli sie powoli wyrasta. A tu widze, ze jest całkiem odwrotnie. To starsi lubia robic ten durny podział. Jestem w pierwszej liceum i mamy kilku takich emo, punków i innych świrów, ale co zauwazylam - w 3 klasie prawie kazdy tak wyglada i prawie kazdy odpowiada sie za jakas subkulturą. biggrin.gif

Ewa ja wcale nie sadze, ze jestem oryginalna. Ale ja przez swoj ubior nie chce niczego przekazywac. Ubieram sie w to, co mi sie podoba, chocby i jednoczesnie w tej samej bluzce chodzilo pol miasta - nie wazne . Cholera jasna.
Lilith
dlaczego dziw?
skad wiesz, czy nie jestem członkiem subkultury gotyckiej i nie noszę długich czarnych koronek, atłasów i gorsetów, nie maluję ust na czarno itp?
albo ze nie jestem fanatyczną wyznawczynią Kurta Cobeina i w związku z tym moim ulubionym wdziankiem jest flanela?
abstrakcja
Eeeee... myslalam, ze tępicie tu takie cos:> chyba od poczatku probujecie mi to uzmysłowic.
PrZeMeK Z.
No bo poszukują akceptacji grupy.

My nie robimy podziału, on po prostu istnieje. Ludzie sami stają się częściami subkultur, nikt ich nie zmusza.
Ale Abstrakcja ma rację w jednym. Strasznie mnie denerwuje przylepianie etykietek. Bo to pójście na łatwiznę. Child wpada na jednego posta, rzuca etykietką "emo" i już "wygrał", lekceważąc sprawę. Ktoś ma problemy emocjonalne, i to poważne - rzuca się "o, emo" i problem z głowy, nie moja sprawa i niech sobie się tnie.

Abstrakcjo, zerknij do mojego poprzedniego posta. Dopisałem parę ważnych kwestii.
Neonai
upraszam sie o niemówienie do mnie Neo.

abstrakcja
dopsz.
Ludwisarz
Oj oj oj.

Po uno: Wlasnie gdy taki Child wpadnie i rzuci emo to jest to fajne o tyle, o ile jest to dyskusja jakas w znajacym sie gronie, gdzie nikt o to sie nie obrazi i wszyscy wiedza, ze to zart.
Np. "so emo" skwitowanie posta Katona, ktory powie, ze zacial sie struna od gitary jest w porzadku. Ale jesli przychodzi ktos, kogo jeszcze dobrze nie znamy, rzuci o problemach egzystencjalnych - wtedy etykietka MOZE i jest prawdziwa, ale jest zdecydowanie nie na miejscu.

Po due: co do przytoczonego przez Ciebie abstrakcjo podzialu w Twoim liceum.. Ja mam zupelnie odmienne wrazenie, ale zapewne punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia. Na moje to obecnie gimnazjum i koniec podstawowki jest wylegarnia subkultur i stylow, ktore w liceum o ile istnieja, o tyle w maturalnej klasie wszyscy sa calkiem zwyczajni, oprocz kilku Da Real True.

i jeszcze jedno: abstrakcjo, az mnie zal bierze jak widze ilosc czasu jaka Przemek poswieca zeby Tobie cos napisac, a Ty odpisujesz mu dwoma, trzema zdaniami. Milej byloby poczytac pelne, przemyslane i dluzsze posty. Taka prosba odemnie bez zadnej obrazy :)

A my tu niczego nie tepimy. Chociaz.. Przypomnialy mi sie czasy jak bylem bardzo bardzo za HH i byl taki ktos jak "Grajek nr 9". Wszedl na temat o hiphopie, wpisal posta w stylu "uwazam, ze to debilna muzyka, zupelnie idiotyczna dla ludzi bez poziomu i ja nawet nie wiem jak to mozna nazwac muzyka bo tylko bezgraniczni idioci moga to sluchac"..czy cos takiego. Moze bez tylu personalnych wycieczek, ale sens w kazdym razie taki, ze to okropne gowno ktorego nie uwaza za muzyke i jesli ktos tego slucha to jest dziwny. Kropka. Zero argumentacji. Zero przedstawienia zwiazku przyczynowo-skutkowego. Koniec kropka, twoj tata chodzi do zlobka (pozdro voldius:D).
I takie cos jak najbardziej nalezy tepic, bo poki nie jest sie Putinem, to nie mozna mowic spoleczenstwo ze to jest tak i nie inaczej bo JA tak mysle :P

Ale Tobie jeszcze troche do takiego nastawienia brakuje. Niemniej jednak uwazam, ze nalezy uczyc sie pokory i argumentowania i otwartosci umyslu na slowa innych. U Ciebie zaczyna tego powoli brakowac, dlatego Nas to dziwi i dlatego toczymy z Toba dysputy.

A traktowanie powaznie czy nie powaznie.. Gdyby ktos poswiecal mojej osobie cenny czas, wyrazal chec rozmawiania, pytal, czekal na odpowiedzi, analizowal moje slowa.. Nie uznalbym tego za niepowazne traktowanie.


Wracam do nauki.




edit: poprawienie bledu w zdaniu, ktory wychwycony przez Evę, mogl spowodowac problemy ze zrozumieniem tekstu
E: Ha! Kasia juz mnie zaczela opierdzielac ze sie czepiam! A jakby ktos durny byl to by moglby pomyslec ze to Ty takiego glebokiego posta szczeliles i potem znow 3 strony tlumaczenia o co kaman ;d
PrZeMeK Z.
QUOTE
Przemek
Jak się myliłam, a jednak upierałam przy swoim, co doprowadziło do zwady z jakąś osobą, przyznaje oczywiście racje tej osobie i przepraszam ją

Cieszy mnie to.
Widzisz więc i sama przyznajesz, że nie jesteś nieomylna. MOŻESZ więc nie mieć racji, niektóre z Twoich poglądów MOGĄ być błędne. Miej odwagę to przyznać.
A skoro tak, to NIE MOŻESZ wygłaszać zdań w rodzaju "ludzie są źli, bo tak". Czemu nie? Bo jeśli wiesz, że możesz się mylić, a mimo to wygłaszasz takie niepodparte niczym zdania, to jesteś straszną hipokrytką. I w dodatku oszukujesz samą siebie.

To, co piszę, nie ma nic wspólnego z Twoim ulubionym "czy wszystko trzeba rozpisywać na 10 kartek A5?". Jeśli chcesz wygłosić jakieś zdanie, musisz umieć je uzasadnić i logicznie uargumentować. Inaczej jest ono - nie bójmy się tego powiedzieć - żałośnie mało warte. Bo wykrzykiwać slogany to umie i debil.
Katon
Każdą choćby minimalnie skomplikowaną tezę obracasz w cep wymierzony przeciw Tobie. Rozumujesz tylko na zasadzie zero-jeden i jeszcze jesteś z tego zadowolona. A najzabawniejsze jest to, jak uważasz, że ciężko Cię zdemaskować, sklasyfikować, domyślić się reszty... Łatwo jak cholera. Wiem jaki masz pogląd na każdą sprawę. Przeraża mnie to. Ciebie też powinno.
PrZeMeK Z.
Szkurdeżeszno. Rozwalacie mi efekt psychologiczny. Ja tu buduję zaufanie między rozmówcami, a Wy... dry.gif
Katon
Jak to dziecko oduczy się traktowania nas en bloc to w ogóle Przemku to będzie miało sens. Jeśli moje szyderstwa niweczą Twój efekt zaufania, to jest najgłupszą osobą na świecie, amen.
owczarnia
Przemek, tak samo jak Ty masz prawo siedemnasty raz wałkować tę kawę na ławie, tak samo my ja mamy prawo powiedzieć dziewczynie, że pieprzy straszliwe głupoty. Czasem kop w dupę jest lepszy niż wieczne cackanie się. Zwłaszcza, że ta sytuacja tutaj nijak na cackanie nie zasługuje.

I zwłaszcza, że ja już etap spokojnej argumentacji oraz próby podjęcia dialogu (with zero effect, as you can see) mam w tym przypadku za sobą.
PrZeMeK Z.
Masz rację, ale Abstrakcja - z całym szacunkiem dla niej - ma skłonność do wpadania na autostradę "czemu się mnie czepiacie", gdy tak do niej piszecie. A to mi znów rozbija dyskusję. smile.gif

Niczego Wam nie bronię, to taki żarcik w sumie był :]

Słyszysz, Abstrakcjo? Dawaj się prowokować jedynie do pisania dłuższych i bardziej zaangażowanych postów.
Lilith
Twoja wiara w ludzi, Przemku powinna zostać nagrodzona.
PrZeMeK Z.
Albo naiwność.

I w niebie chyba.

Zresztą uwierzcie, ja byłem zaskakująco podobny do Abstrakcji w poglądach jeszcze kilka lat temu. Ale szybko zmieniłem zdanie. Między innymi dzięki Wam.
owczarnia
No ale Twoja przemiana jakoś tak kameralniej wypadła, nie sądzisz cheess.gif? Wszyscy kiedyś sraliśmy w pieluchy bez wyjątku, tyle że nie każdy latał z tego tytułu radośnie umazany gównem, jeśli łapiesz o co mi chodzi.
PrZeMeK Z.
Mocne porównanie i zapewne znów wywoła burzę komentarzy imienniczki tego tematu, ale dość trafne.
Syriusz_Black
QUOTE(Lilith @ 03.01.2008 01:18)
Twoja wiara w ludzi, Przemku powinna zostać nagrodzona.
*


No, Darwinem smile.gif

QUOTE
Wszyscy kiedyś sraliśmy w pieluchy bez wyjątku, tyle że nie każdy latał z tego tytułu radośnie umazany gównem, jeśli łapiesz o co mi chodzi.

A porównanie zajebiste smile.gif
Avadakedaver
o jakiś temat nowy
abstrakcja
Dłuższych postów nie pisze z kilku powodow,mianowicie:
1. Nie siedze na tym forum, tak jak Wy - 24 h/7 dni. Na przyklad teraz nie bylo mnie tylko przez niecałe 24 godziny , a juz widze, jak nagromadziło sie tych roznych wypowiedzi, a kazda z innej parafi i na kazda wlasciwie musiałabym odpowiadać co innego. A tu mi sie faktycznie nasuwa przede wszystkim to, ze sie czepiacie, ze uwazacie sie za Bog wie jakich filozofów i mędrców tego świata. Mam DOSKONAŁY kontakt z ludzmi starszymi z różnych kręgów, o różnych wyznaniach poglądach i zainteresowaniach. I POTRAFIMY się dogadac, wiec chyba nie chodzi jednak o to, ze do czegos nie dorosłam, skoro ONI, znajac mnie 'na zywo' do tej pory mi tego nie zarzucili. A z Wami jakoś nie potrafie. Jestescie tak odporni na wszelka krytyke i w ogóle wszelką inność i inszość[inność rodzi złość?], uwazacie swoj punkt widzenia za niezaprzeczalnie doskonały i w ogóle niepodwazalny, jedyny właściwy. Ja tak o swoim nie uwazam, choc moze Wam sie tak zdawac. Nie. Szanuje Wasze poglady , nie potrafie tylko zrozumiec, dlaczego Wy nie potraficie poszanowac moich.

2. Nie pisze dłuzszych postow z czystego lenistwa. Naprawde nie chce mi sie rozpisywac na 5 stron, kiedy w dodatku kazde moje zdanie działa na Was jak dolanie oliwy do ognia. Pisze krotko i zdaje mi sie na temat. Agrumentuje. Ale krotko i zwiezle, nie filozofowujac i nie rozpisujac sie kiedy nie trzeba. Czasem przeczytam pierwsze zdanie Przemka i juz wiem o co mu chodzi. Czytam całą resztę i dochodze do takiego samego wniosku , do jakiego doszłam po przeczytaniu pierwszego zdania. Nie liczy sie ilosc, tylko jakosc. Brak argumentow to faktycznie rzecz paskudna, ale ja staram sie kazda moja wypowiedz OD RAZU uzasadnic. Uzasadnic, a nie zamacic w głowie tekstem na 5 kartek a4. Szkoda, ze nie moge pogadac z Wami o tym wszystkim 'na zywo' . Na zywo jestem bardziej 'wygadana'. A Wy pewnie nie? .


Owczarnio zauwaz, po rozmowie z Tobą odeszłam 'na jakis czas' z tego forum. Znudzilo mi sie, doszlam do wniosku ze nie ma sensu z Wami walczyc, ze muru głową nie przebije. Wrocilam tu po pol roku, z nudów i całkowicie przypadkowo. Napisalam posta na JEDEN temat. Specjalnie wybralam taki, w ktorym nie trzeba demonstrowac zadnych swoich osobistych przekonan ani idei, taki ze tak powiem 'LAJTOWY' . A Wy juz znalezliscie [dobra, nie 'Wy' bo zaczelo sie od Przemka, potem sie Katon przypetal, a za nim cała reszta] jakis punkt , zeby sie uczepic. Dziwni mocno ludzie z Was.

Katon myslisz, ze ja nie domyslam się, jacy Wy jestescie? Oj to sie grubo mylisz. Nie chce Wam jednak sprawiac przykrosci. Swoje zdanie zachowam dla siebie, nie szydzac i nie obrazajac Was.

Co tam jeszcze bylo... chyba wszystko? Widzicie - nie pamietam, nie to, ze nie chce uzasadnic, ja po prostu nawet nie pamietam o co mnie pytaliscie.







Przemku myle sie , bo myli sie kazdy. I tylko krowa zdania nie zmienia.
Tylko ja juz dluzszy czas trwam przy swoich ideałach i nie wyobrazam sobie innego zycia.

Masz racje, wiara w ludzi jest faktycznie baaardzo naiwna. Tymbardziej, jesli myslisz, ze mnie zmanipulujesz i do czegos przekonasz, tak jak oni zrobili to z Toba pare lat temu. ;D [Jestescie niczym sekta. Do ktorej ja na pewno nie wstapie].

Do kosciola pewno tez chodzicie co niedzielę jak Bozia przykazała?biggrin.gif
PrZeMeK Z.
Skoro moje posty są dla Ciebie zbyt długie, a ich treść odgadujesz po pierwszym zdaniu, nie będę się wysilał, pisząc je.

Dzięki też za uwagę, że znalazłem punkt, żeby się uczepić. Faktycznie, to było moim celem.
abstrakcja
No i Przemek zamienia sie z dobrego Przemka w złego Childa. ;D


Hm... doceniam to, ze 'chciales dobrze', ale jak dla mnie , jestescie tak samo [albo w podobnym stopniu] upierdliwi:) Bo niby czemu chcecie mnie przekonac, ze mysle zle i że w ogole jaka to ja zła i nietaka jestem?

Nie rozumiem.
Jak bedzie mi dane 'do czegos dojsc' to dojde do tego BEZ Waszej nadgorliwej 'pomocy'.
A jak bedzie mi dane byc taka jaka jestem, to taka zostane, BEZ WZGLEDU na Wasza pogarde i wrogosc;)


Lilith
ej, to skoro tacy beznadziejni jesteśmy i sekciarscy, to po co tu tracisz czas?
abstrakcja
A wiesz, ze jeszcze sie nad tym nie zastanawiałam? ;D
A... juz wiem.
Bo nigdzie nie znalazlam zadnego bardziej satysfakcjonujacego mnie forum o Harrym Poterze. :>
Przynajmniej na poczatku tak mi sie wydawalo - jak tu pierwszy raz weszłam - oł je jaki to fenomen jest, oh i ah.
Lilith
to może rozmawiaj o Harrym Potterze, będziesz wtedy w 100% usatysfakcjonowana.
abstrakcja
ale Wy nawet w tematach o Harrym Potterze zawsze 'macie sie czego uczepic' biggrin.gif
owczarnia
No tego to jeszcze nie grali cheess.gif. Katon dużo wytrzyma, ale wzmianka o mnie w kościele może nim wstrząsnąć do głębi trzewi cheess.gif.
abstrakcja
A nie chodzisz? Ty nie wiesz kobieto jaki grzech popelniasz?
:> ohmy.gif
Neonai
ja myślę że to Owczarni prywatna sprawa smile.gif
abstrakcja
A moja nie? Mnie byscie za ten sam grzech zjechali zapewne, gdyby tylko nadarzyla sie Wam okazja:)

Gdyby Owczarnia byla pacyfistka, bylaby to jej prywatna sprawa, gdyby nie ufała ludziom, byłaby to jej prywatna sprawa. A moja nie jest? :>
Lilith
Owczarnia nie robi z tego takich cyrków.
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami kliknij tutaj.

  kulturystyka  trening na masę
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.