Pamiętam jaki zawsze miałam problem, by
odpowiedzieć koleżankom jaki jest mój ideał faceta
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/smile.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'
/> . Po pewnym czasie doszłam do odpowiedzi, która nie wiedzieć
czemu, ale zawsze skutecznie zbijała je z tropu: "Powiem wam gdy go
spotkam". Mogę, mówić, ze wolę brunetów; że lepiej, zebym nie musiała
wchodzić na drabinę, zeby się z nim całować; żeby nie był ani wymoczkowaty,
ani tym bardziej napakowany, ot taki w sam raz; ale to wszystko to tylko
taki powierzchowny obrazek, drogowskaz, kogo ewentualnie szukać. A jak
wiadomo, znaków drogowych, mało kto przestrzega i szybko może się okazać, ze
ideałem stanie się ktoś zupełnie do ideału nie podobny. jak mówią, serce nie
sługa.
W tej chwili nie miałabym najmniejszego problemu z opisem mojego
ideału. Ale tylko dlatego, ze już na niego wpadłam. Z grubsza spełnia
wszystkie dotychczasowe wymogi, ale prawda jest taka, że wcześniej bym go na
pewno nie opisała. Jeszcze do niedawna, byłam zdania, że coś takiego jak
ideał nie istnieje. Zmieniłam je, nie dlatego, ze nagle się cudownie
objawił, lecz dlatego, ze zmieniłam mój sposób pojmowania ideału. Do
wyglądu, który z czasem przestaje razić, lub zachwycać; wszystkich cech
które sprawiają, ze ogólnie jest nam super, dodałam nasze wszystkie wady.
Jeśli jestem w stanie je zaakceptować, choć u wszystkich innych doprowadzają
mnie do szału, i nie rzutują one na związek, to taka osoba jest dla mnie
właśnie ideałem.
Oczywiście, nie zamierzam mu o tym mówić. Każdemu
facetowi od razu przewróciło by sie w głowie, gdyby usłyszał, ze jest
ideałem. Niech się jeszcze trochę postara, wszak zawsze może być lepiej
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/smile.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'
/> .
Aaa! Wymyśliłam! Jest jedna rzecz
obowiązkowa, bez której się po prostu nie da obyć. Musi być dobry w łóżku.
Tak, drodzy panowie, większość moich koleżanek twierdzi, że sex jest
przereklamowany, i cos mi mówi, ze to przez to, ze mają facetów
niedorajdy...