Help - Search - Member List - Calendar
Pelna wersja: Historia...
Magiczne Forum > Talk Show > Talk Show
Pages: 1, 2, 3, 4, 5, 6
Syriusz_Black
No i wygwizdali Schroedera, kiedy wręczano mu medal....

Tyle, że "Godzina W" to film komunistyczny, pokazujący, że Polacy to boohaterowie, ale sama idea była głupia i dowództwo wysyłało ich na pewną śmierć... To nie jest prawda - i te samowolne podejmowanie decyzji i zmieny posterunków.... to propaganda komunistyczna....
MisieK
Sama idea filmy pewnie taka nie byla... ale juz cenura komunistayczna przerobila co trzeba...

Edit//I dobrze ze go wygwizdali.
Quizer
QUOTE (Yavanna @ 31.07.2004 17:30)
Jestem dumna z postawy żołnierzy uczestniczących w powstaniu. Gdybym wtedy żyła, na pewno brałabym w nim udział. Uważam, że dobrze, że w ogóle wszczęto tę walkę o wolność. Powstańcy wierzyli, że może im się udać. Miłość do ojczyzny ich do tego pchnęła. Nie chcieli żyć dłużej w zniewolonej Polsce. Chcieli, by ich dzieci i wnuki mogły żyć w wolnym i bezpiecznym kraju.
Liczyli też na pomoc Rosjan tudzież aliantów. I jak zawsze Polacy się przeliczyli.

Nie czytalem calego topicu wiec odniose sie jedynie do jednej z pierwszych odpowiedzi.

Ja jestem dumny z postawy zolnierzy ale jestem zdecydowanie przeciwny decyzji dowodztwa o rozpoczeciu powstania. Wszystkie polskie powstania ( no moze poza wielkopolskim ) zakonczyly sie fiaskiem poniewaz byly jedynie nieprzemyslanym zrywem romantycznych idei. To co zrobili powstancy w 44 bylo jedynie wielkaprzysluga dla towarzysza Stalina i takze przez to powstanie Warszawa teraz wyglada jak wyglada...
Syriusz_Black
Nie chodzi o samo zwycięstwo - tylko o ideę i marzenie o wolności... Poza tym nie wiedziano jak się zachowają Rosjanie... nie przygotowano zaplecza i innych wariantów, rozwiązań... Anglicy kiepsko zorganizowali zrzuty...
Nie do końca można było przewidzieć jak się zakończy... ale sądzę, że gdybym miał możliwość walki o swoje miasto w takiej sytuacji to walczyłbym....
Quizer
Ja mysle, ze dowodztwo doskonale wiedzialo, ze nie moze liczyc na pomoc armii czerwonej ani na pewno na pomoc zachodu. Tym bardziej, ze powstanie wybuchlo po to by to polacy nie rosjanie wyzwolili Warszawe.
nadzieja
QUOTE
Ja mysle, ze dowodztwo doskonale wiedzialo, ze nie moze liczyc na pomoc armii czerwonej ani na pewno na pomoc zachodu. Tym bardziej, ze powstanie wybuchlo po to by to polacy nie rosjanie wyzwolili Warszawe.

Nie rozumiem. To co? Lepiej, zeby to rosjanie wyzwolili warszawę, a polacy siedzieli grzecznie w domkach i palcem nie kiwnęli? Piszesz o przegranych powstaniach, niezaplanowanych, pochopnych, ale nie zapominaj, ze gdyby nie te powstania to Polski już dawno by nie było. Nie tylko na mapach, ale też w sercach ludzi. Może to romantyczne, naiwne idee, ale w czasie wojny są potrzebne jak nic innego.
A że przysługa dla Stalina to się zgodzę, chyba jednak w innym sensie niż się czasem myśli. Bo prawda jest taka, ze Stalin nawet jakby chciał wejść do Warszawy to nie mógł. Ta armia rosyjska stojąca na drugim brzegu Wisły nie była wcale tak wielka i potężna. Wyczerpani żołnierze, bez broni, amunicji i możliwości dostaw. Stalin nie był idiotą ( psychopatą tak, ale to już inna bajka), jemu zależało przede wszystkim na dojściu do Berlina. Nie lubię gdybać, ale w takim stanie w jakim były wtedy te oddziały armii czerwonej, ich wejście do Warszawy raczej ostatecznego wyniku by nie zmieniło.

Quizer
re up:
To, ze przysluga dla Stalina to bardziej to byla przysluga od strony polakow, w czasie powstania wyginela prawie cala opozycja warszawska i gdyby polacy powstanie wygrali to by musieli walczyc z Rosjanami bo wiadomo jak Stalin traktowal opozycje.


do MisKa:
Nie robmy off topica jak co moj gg - 3657336. Ateista tez jestem i jak mowilem Biblia to pierwsza ksiazka Fantasy =p Wszystkie cytaty w opowiadaniach Piekary sa z bibli a wiekszosc z apokalipsy wg. św Jana. ( off topicowe posty skasowalem )
Syriusz_Black
No... Schröder wczoraj powiedział kila

ciekwaych rzeczy - wreszcie przeprosił za masakrę II wojny światowej... I po

niej nie wygwizdywali go już
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/>

Meave
Tak jak już kiedyś pisałam powstanie

warszawskie zawsze pozostanie dla mnie bohaterskim czynem, którym Polacy

udowodnili moc ich ducha. Wychowani w duchu patriotycznym (Bóg – Honor

- Ojczyzna), przelewali krew i walczyli o naszą wolność i polskość.



W Katyniu i przez lata wojny utraciliśmy część elity narodu. W

Powstaniu straciliśmy resztę. I to był GWOŹDŹ DO TRUMNY NASZEJ

NIEPODLEGŁOŚCI. Bo w komunizmie panował już tylko negatywny dobór kadr, w

myśl zasady “mierny ale wierny”. Nowa “elitę”

zaczęli tworzyć tylko zdrajcy lub miernoty. Natomiast doświadczenie

Powstania ustrzegło nas przed interwencją sowiecką w 1956 i 1981 roku.

Sowieccy marszałkowie ostrzegali Biuro Polityczne KPZR, że Polacy to naród

szaleńców (jeśli nie wariatów). Opinia niezbyt pochlebna, ale czasem

przydatna.

Jakiś czas temu natknęłam się na wypowiedź pewnego

człowieka, który przeżył Powstanie Warszawskie:
„Wejście Rosjan

zastało nas w styczniu 1945 w Piotrkowie Trybunalskim. Pamiętam jak jakieś

wyrostki pozbierały porzucone przez Niemców karabiny, założyły sobie

biało-czerwone opaski i zaczęli “robić Polskę”. A mnie chciało

się płakać na wspomnienie, z jakim bohaterstwem zdobywali broń Chłopcy z AK

i z jakim poświeceniem tą bronią o Polskę walczyli. Gdy urządzono nam

defiladę oddziałów Ludowego Wojska Polskiego pod dowództwem sowieckich

oficerów (bo naszych zgładzono w Katyniu), to tłum ludzi witał ich w

milczeniu. Wszyscy zdawali sobie sprawę, że nie na takie wojsko czekaliśmy,

że to wielkie oszustwo.
I dlatego potem, w czasach najczarniejszej nocy

stalinowskiej i przez cale pół wieku tego oszustwa, myślałem sobie z

satysfakcja, że dzięki Powstaniu przeżyłem chociaż 60 dni w AUTENTYCZNEJ

Polsce, która miała wtedy powierzchnię kilkunastu kilometrów kwadratowych.

Ale za jaka cenę! Znam nawet takich nielicznych, co mówią, że ich walka

w Powstaniu, to były najpiękniejsze chwile w ich życiu.”
vigga
QUOTE
No... Schröder wczoraj powiedział kila ciekwaych rzeczy - wreszcie przeprosił za masakrę II wojny światowej...

powiedzial dokladnie to, co Polacy chcieli uslyszec...
QUOTE
Ja jestem dumny z postawy zolnierzy ale jestem zdecydowanie przeciwny decyzji dowodztwa o rozpoczeciu powstania. Wszystkie polskie powstania ( no moze poza wielkopolskim ) zakonczyly sie fiaskiem poniewaz byly jedynie nieprzemyslanym zrywem romantycznych idei. To co zrobili powstancy w 44 bylo jedynie wielkaprzysluga dla towarzysza Stalina i takze przez to powstanie Warszawa teraz wyglada jak wyglada...

romantycznych idei...? Oni tam walczyli za Polske, za Wolnosc, Oni poswiecali zycie za to wszystko, a ty to nazywasz romantycznymi ideami?! pfff...
Warszawa wyglada jak waglada. no walsnie. nie jest teraz jakims niemieckim zadupiem, ale jest stolica Polski. Wolnej Polski.

dla mnie Powstanie Warszawskie bylo bohaterskim zrywem. moze i nie bylo zupelnie do konca przemyslane. ale bylo. pokazalo, ze Polacy potrafia poswiecac zycie za Ojczyzne, chociaz z gory sa skazani na niepowodzenie. ci wszysscy ludzie sa w moich oczach bohaterami.
Quizer
re up:
Heh nie komentuj jak nie wiesz czym jest romantyzm, proponuje do encyklopedii zajrzec jak Cie w szkole jeszcze o tym nie uczyli.
Syriusz_Black
Idee owszem, były romantyczne, jakkolwiek sam cel i szanse powodzenia powstania byly jak najbardziej realne do osiągnięcia...
"Zbiegi okoliczności" i nicnieróbstwo Rosjan (i niewliekie starania aliantów) zadecydowały o klęsce i upadku...
dr_a_kula
QUOTE (MisieK @ 01.08.2004 19:10)
dr_a_kula -> mogles to napisac w jednej wiadomosci.

zrobione biggrin.gif

Ha! Obejzalem Godzine W. ciekawy film.

pewnie mogłem, tyle że odpowiadałem sukcesywnie. Ale widzę tu są fachowcy którzy potrafią skompilować co trzeba i jak trzeba.

Jeśli zaś idzie o reżysera Morgensterna, to nie zachwycałbym się aż tak bardzo. Powstanie zostało przedstawione jako "zabawa" paczki kolegów z jednego podwórka. I taka ma być prawda historyczna ??

Added:
QUOTE
[ Nie rozumiem. To co? Lepiej, zeby to rosjanie wyzwolili warszawę, a polacy siedzieli grzecznie w domkach i palcem nie kiwnęli?


Właśnie. Do końca trwania ZSRR kazaliby sobie dziękować. A i tak przez wiele wiele lat 17 stycznia ( oficjalna data wyzwolenia Warszawy) była huczniej świętowana niż 1 sierpnia. Ale na szczęście prawda czasem zwycięża, i dziś o 17 stycznia mało kto pamięta. A swoją drogą nóż sie w kieszeni otwiera jak oglądałem wczoraj chyba w teleekspresie sondę uliczną, i na pytanie reportera
kiedy wybuchło powstanie jakiś młodzian powiedział, ja nie wiem ja nie z Warszawy, a druga ( wyglądała na studentkę) powiedziala wprost - nie wiem, tłumacząc jednocześnie - jestem matematyczką nie historykiem
GrimmY
mnie sie podobal (nie wiem czy zmierzony)

gest organizatorow przemowien wczorajszych, otoz nie wiem dlaczego,ale

bardzo podobalo mi sie to,ze kombatanci siedzieli w pierwszych rzedach, a

dopiero dalej wipy...swoja droga to srednio podobaly mi sie przemowienia

(np. wzmianka kanclerza niemiec, o zaprzestaniu roszczen majatkowych,

domyslam sie co sie dzialo w prasie niemieckiej dzisiaj), ale coz, mowili,

jak juz to ktos wczesniej napisal, to co ludzie chcieli uslyszec, ale za to

rozmieszyl mnie text powella (przekrece na bank, ale sens zostanie

zachowany) "polska juz nigdy nie zostanie sama" taaa, wujek sam

sie nami zajmie
gdzies czytalem, ze rosjanie chwalili sie, bo my mielismy

swoje powstanie warszawskie,a oni swoja bitwe o stalingrad...dodac by tylko

wypadalo, ze pod stalingradem walczyly dwie rownorzedne armie,z kim walczyla

armia niemiecka w warszawie mowic nie trzeba
Hefaj
taa , mieli Bitwę o Stalingrad , ale oni

nie walczyli o niepodległość.
a tak btw , to mają się zaprawdę czym

chwalić - Katyniem i 'wyzwalaniem' ( chociażby ) Gdańska - a jak

wyzwalali to wystarczy przejść się nad Młotławą i dobrze się przyjerzeć

okolicom Ołowianki.
Quizer

cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (GrimmY @

02.08.2004 15:45)
dodac by

tylko wypadalo, ze pod stalingradem walczyly dwie rownorzedne armie,z kim

walczyla armia niemiecka w warszawie mowic nie trzeba


To, ze

walczyly dwie rownorzedne armie nie ma nic do rzeczy. Liczy sie to co

przezyli ludzie tam walczacy i jak zostala odebrana ich determinacja i wola

walki.
Syriusz_Black
Hmm... równorzędne??
Chyba jeśli Rosjanie

nadganiali swoje braki sprzętu, umiejętności i pożywienia liczbą

żołnierzy... cholerni kanibale...
Quizer
re up:
Miedzy innymi, a takze przez slaba wytrzymaloscia niemieckich pojazdow na mroz
i slabym zaopatrzeniem wermachtu ( droga kolejowa zamiast lotnicza - mieli obiecane dziennie zrzutu 500 ton zaopatrzenia ) no i duzo swojej kawalerii zawdzieczali.
Syriusz_Black
Z Rosjanami na ich własnej ziemi

(szczególnie zimą) nie sposób wygrać... przekonał się o tym już Napoleon a

potem i Hitler....

Tylko Polacy wiedzą co to znaczy skopać tyłek

ruskim
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/>
Quizer
Tiaa Dimitriada rox =p
Syriusz_Black
A jak
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/>
Bolek Chrobry i Kijów...
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/> o ile dobrze pamiętam 1017 albo 1018 ....
MisieK
1853-56, wojny krymsie, Rosjanie dostali od

Turków. potem odzyskali, ale po dupie dostali

Edit;// nie doczytalem,

na wlasnej ziemi:D
Syriusz_Black

align='center' width='95%' cellpadding='3'

cellspacing='1'>
QUOTE

id='QUOTE'>Krymska wojna, wojna wschodnia

1853-1856, wojna rosyjsko-turecka o dominację na Bałkanach i w

cieśninach tureckich. Sprzymierzeńcami strony tureckiej były: Wielka

Brytania, Francja i Sardynia. Po rozbiciu floty tureckiej pod Synopą po

stronie Turcji stanęli sprzymierzeńcy, Anglia i Francja, wypowiadając wojnę

Rosji. Z powodu nieudolności rosyjskich generałów i braków w zaopatrzeniu

armia rosyjska poniosła klęskę pod Almą i straciła Sewastopol (1855). Polacy

brali udział w wojnie walcząc po obydwu stronach; zarówno w szeregach wojska

carskiego (jako poddani caratu) ale także po stronie angielskiej (Polska

dywizja - kilka pułków jazdy - w armii tureckiej w angielskim żołdzie pod

dowództwem Władysława

class='postcolor'>

Zgadza się - ale dokładnie....

to nie była ich ziemia...
Quizer
nom rzeczywiscie to wszystko ma duzo do

powstania warszawskiego =p
Syriusz_Black
Jejku.. o historii też tu można

porozmawiać...

Podczas obchodów Powstania na Apelu Poległych premier

W. Brytanii powiedział o enigmie... wreszcie zostało to powiedziane na

głos...
I o tym Polaku co na golasa po śniegu zasuwał
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/> hehe... ale wspomnienia ;D
Hefaj
wiecie , ostatnie 20 lat po cenzurze ,

komuniźmie , barierach zrobił się okres przepraszań ,

wyjaśnień..

chociaż do wyjaśnienia jeszcze sporo zostało..

co

do Tony'ego i Enigmy - jak przestaną odwalać ze śmierci gen. Sikorskiego

wielką tajemnicę to już będzie o jedno wyjaśnienie mniej.
Syriusz_Black
O Sikorskim już sporo zostało wyjaśnione....

Trzeba tylko dorwać odpowiednią lekturę...
Polecam: "Mówią

Wieki"
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/>

A no i Misiek co do Krymu i tej kłótni


src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/>


align='center' width='95%' cellpadding='3'

cellspacing='1'>
QUOTE

id='QUOTE'>Od połowy XVI w. Rosja próbowała opanować

Krym (wyprawy Iwana Groźnego i następnych carów). Piotr I uzyskał dostęp do

Morza Azowskiego i Czarnego. Po wojnie rosyjsko-tureckiej (1768-1774) Krym

został zagarnięty przez Rosję (1783). W latach 1853-1856 był terenem walk

(krymska wojna). W latach 1905-1907 w Sewastopolu wybuchło powstanie

marynarzy floty czarnomorskiej. Po rewolucji 1917 Krym został opanowany

przez oddziały bolszewików, które toczyły ciężkie boje z wojskami Ententy,

armią Denikina (1919) i Wrangla (1920). W 1920 wcielony do Rosyjskiej

Federacyjnej Republiki Rad.

class='postcolor'>

Rosja zaczęła się tam pchać w

XVI wieku
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/> hehe
MisieK
No to było to wczesniej niz w 1853 chyba.

czyz nie?
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/>


align='center' width='95%' cellpadding='3'

cellspacing='1'>
QUOTE

id='QUOTE'>Mistrzu... przeczytaj sobie ten kawałek

dokładnie - powoli, ze 3 razy.... ok??[Edited by

Syriusz]

class='postcolor'>
Hefaj
Ruscy to przaktycznie wszędzie się pchali.. Gdyby nie np. Stocznia ( nie ma jak chwalić się swoim miastem =P ) i USA , to być może imperium komunizmu sięgnęło by daleko daleko..
dr_a_kula

cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (Syriusz_Black @

03.08.2004 12:36)

Tylko

Polacy wiedzą co to znaczy skopać tyłek ruskim
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/>



Chyba zbyt swobodnie przenosich doświadczenia z meczy

siatkówki na grunt wojenny
Syriusz_Black
Nie... no coś Ty
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/>

Jednakże nad Rosjanami zwycięstwa najznamienitsze

odnosili Polacy, albo przy ich udziale...

Napoleon przecież w swoim

wojsku miał wiel, wielu Polaków dowodzonych przez (między innymi) ks. J.

Poniatowskiego...
Polacy zawsze byli wspaniałymi żołnierzami - właśnie..

wracając do Napoleona... cenił on bardzo Polaków i czynił ich swoimi

oficerami, tak jak ww. Poniatowskiego, czy też Józefa Sułkowskiego, o

którym chciałem powiedzieć...
Sułkowski był geniuszem wojskowym...

doskonały dowódca i strateg; wybił się do tego stopnia, że zaczął się go bać

sam Napoleon... i podstępem wysłał go na śmierć [październik 1798 r.] Doszło

do tego podczas kampanii Napoleona w Egipcie. Podczas swojego pobytu w

Egipcie Sułkowski nie tylko walczy, ale bierze również udział w badaniahc

archeologicznych, bierze też aktywny udział w walkach koło Aleksandrii, pod

Piramidami, w Salihijeh. Z tej ostatniej bitwy wynosi kilka ran.
W

październiku 1798 r. wybucha w Kairze powstanie ludności przeciwko

Francuzom. Pragnąc dowiedzieć się o siłach wroga poza miastem Bonaparte

proponuje Sułkowskiemu wyjazd na rozpoznanie. Sułkowski był jeszcze chory i

osłabiony ranami. Bliscy przyjaciele odradzali mu tę wyprawę, radząc mu, aby

się wyleczył ze swoich ran. Na to Sułkowski miał odpowiedzieć:

"Nieprzyjaciel nie ma tyle cierpliwości, trzeba iść naprzeciw

niemu". Nie zwlekając, na czele piętnastu konnych, ruszył na

rekonesans. W drodze powrotnej napadnięty został przez powstańców. Traf

chciał, że koń jego prowadzony osłabłą ręką pośliznął się i upadł, a wówczas

Sułkowski rozniesiony został na szablach.




width='95%' cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE

Dowiedziawszy się o śmierci

Sułkowskiego Bonaparte wyrażał żal i zmartwienie, zaś dla uczczenia pamięci

zmarłego jeden z fortów pod Kairem nazwał jego imieniem. Przypuszczać można

jednak, że żal ten nie był w pełni szczery. St. Albin pozwala się domyślać,

że Bonaparte "po najszczerszych wylewach przyjaźni, jakie Sułkowskiemu

okazywał, poznawszy w tym mężu wielki i niezłomny republikański charakter,

lękać się go zaczął od czasu, gdy powziął zamiar ogłosić się cesarzem".



MisieK
Syriusz to chyba te moj akoholobrak od

dwoch dni :/

Bo Polacy zmiota ruskich zawsze i wszedzie:> No

dobra, moze ruscy maja mocniejsze glowy
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/> , lepsze wyposazenie armii, jest ich wiecej i

wogole...

No, nawet Bonaparte sie Polaka bal.

Bo Polak potrafi


src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/>

A ja przeczytalem dzis o bitwie pod Hastings,

ciekawe to bylo, jak ci taktycy 1000 lat temu byli dobrzy. Przydaloby sie

takich teraz kilku.
Syriusz_Black
Widzę, że schodzimy na twardszy grunt


src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/> teraz Anglię i Normanów
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/>
o ile dobrze pamiętam 14.X 1066 rok
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/> Wilhelm zdobywca vs. Harold II
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/>

A bitwy pod Stirling, Falkirk, Bannockburn (po

wygaśnięciu dynastii Canmore, żywot Williama Wallace'a, a potem Robert

Bruce..) to są też ciekawe czasy...
MisieK
Hehe... "patrzcie moi panowie, z bozej laski objalem w posiadanie Anglie" Wilhelm:D

Doba pamiec, panie Historyk

A jest jeszcze Legnica. Bitwa o Europe biggrin.gif
Syriusz_Black
Co do bitwy o Europę panie historyk to raczej Cud nad Wisłą 13-15.VIII.1920 - teraz się 84 rocznica zbliża....
To był prawdziwy łomot dla Rosjan - 18 bitwa w dziejach historii śiwta i świetne zwycięstwo.
Mój pradziadek tam wałczył w artylerii - babcia mi opowiadała (to był jej ojciec), że działa były używane z taką częstotliwością, że była aż czerwone od gorąca...
MisieK
No to też:D A ja tu chcialem zejsc na temat

sredniowiecza, no moj pradziadek walczyl w powstaniu warszawskim, zginal 59

dnia...

A legnica jest w pierwszej dzesiadce bitew sredniowiecza, a

tak z ciekawosci, w tym rankingu co Cud nad Wisla jest na 18 miejscu, to co

jest pierwsze?
Syriusz_Black
Dobra.. Legnica to 1241 rok... to 763 lata

temu...
A poszukam zaraz rankingu...
Quizer

cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (Syriusz_Black @

03.08.2004 16:06)

Mój

pradziadek tam wałczył w artylerii - babcia mi opowiadała (to był jej

ojciec), że działa były używane z taką częstotliwością, że była aż czerwone

od gorąca...



Co do pradziadkow to ja mam ladnie jeden w piechocie

armii Andersa (zginal pod Monte Casino) drugi lotnikiem w bitwie o Anglie (

zginal najezdzajac rowerem na mine
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'

/> ), trzeci saperem ( umarl 2 lata temu ) a czwarty

nauczycielem i zginal w Katyniu ( nie wiem ktory oboz bo nie ma go w spisach

).
Syriusz_Black
To ładnie...Quizer

Mój jeden dziadek służył w AK w Odzdziale "Szarego" - bliskiego współpracownika "Ponurego" Jana Piwnika....
Jego ojciec mój pradziadek walczył we Włoszech w armi carskiej, potem w legionie Piłsudskiego (wspomniany już udział w bitwie z 13-15.08.1920).. jego historia- gdzie on nie był, gdzie nie walczył była długa....
Drugi dziadek równiez walczył z okupantami, a o pradziadku niestety nie wiem nic...
Eh.. historia długa i ciekawa....
Vilanda
Zazdroszcze. Mi nikt nie chce nic

opowiedzieć o moich przodkach na wojnie, wiem tylko tyle, że brat mojego

dziadka zmarł w pare miesięcy po urodzeniu. Z głodu. Wojny są do dupy.
Syriusz_Black
Brat mojego pradziadka został

rozstrzelany...
Brat mojej baci zmarł.. w czasie wojny.. był

malutki..
Owszem.. wojny są straszne, ale to też część historii i trzeba

o tym rozmawiać....
Hefaj
u mnie to praktycznierodzina była/jest

pół-niemiecka i mogę tylko powiedzieć , że moja babcia była niemką ( dziś

jest pól polką ) i witała Hitlera w Gdańsku. Zaszczyt normalnie , a o

reszcie przodków nie wiem nic.
Syriusz_Black
No różnie bywa... ale czymś takim to bym się nie chwalił...
Trzeba w takim razie rozmawiać, pytać.. sprawisz tym przy okazji przyjemność, że chcesz posłuchać biggrin.gif
Hefaj
ale nikt nic nie wie , i tyle - moje

'pochodzenie' - korzenie jest też wielką niewiadomą , więc.. ;-p
Vilanda
Ja co jeszcze podsłuchałam ze jakis mój pradziadek walczył z niemcami, ale gdzies zginoł w wypadku kolejowym, czy cos takiego.
Syriusz_Black
biggrin.gif hehe... ale częściowo się wygadałeś biggrin.gif

Dobra.. to może teraz niech każdy coś powie o:

POSTAĆ HISTORYCZNA, KTÓRĄ NAJBARDZIEJ CENIĘ:
Vilanda
da Vinci, Aleksander Wielki
nadzieja
Toś mnie zagiął
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/blink.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='blink.gif'

/>
Jak to możliwe, że przez te kilka lat wkuwania historii,

ani razu nie zadałam sobie tego pytania?
Trudno wybrać kogoś kogo cenie,

bo zaraz jak pomyślę co takiego wspaniałego zrobił, przypominają mi się jego

wszystkie grzeszki, no i jak tu kogoś takiego bezapelacyjnie cenić


src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/smile.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'

/> ?
Ale po namyśle, niech będzie Luther King. Jeszcze nie

przeczytałam niczego co by go zdyskredytowało
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'

/> .
MisieK
Z polski: Kazimierz Wielki, hm... za ogol tego co zrobil dla wzmocnienia potegi polski w tamtym okresie. Lech Walesa - Za Solidarnosc.

Ze swiata: Napoleon, co tu duzo mowic, postac wybitna. Wilhelm zdobywca - Taki Napoleon pare wiekow wczesniej:D
Syriusz_Black
100 post tego tematu biggrin.gif

Ja ma dużo takich postaci historycznych:

Na pewo William Wallace, za to, że potrafił walczyć o swoje i nie poddał sie do końca...
Wielu bohaterów II wojny światowej: "Ponury", "Bór"... dużo by ich było...

Stefan Czarniecki - hetman WK
Zawisza Czarny.... prawdziwy rycerz...
a z polskich królów to Bolesława Śmiałego...
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami kliknij tutaj.

  kulturystyka  trening na masę
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.