Help - Search - Member List - Calendar
Pelna wersja: Mikstura z jaskini
Magiczne Forum > Harry Potter > Harry Potter
Pages: 1, 2, 3, 4
Ronald
QUOTE(Daga @ 05.02.2006 22:50)
Nie wydaje wam się że po prostu za czasów świetności Voldemorta skazał na śmierć jakiś ludzi.. może nawet celowo, bo było to konieczne dla sprawy..
*


W to raczej wątpię. Było jasno powiedizane, że tylko i wyłącznie przez Voldemorta rowinęła się ta cała sprawa. Gdyby Voldi nie uwierzyl w słowa przepowiedni i nie próbował jej zapobiec nic by sie nie stało. Przecież on tak naprawdę krok po kroku z własnej woli wypełnia przepowiednię, a zaczął od śłów "I naznaczy go, jako równemy sobie". Więc to nei Dumbledorr za czasów świetności Volda skazał ludzi na śmierć "dla sprawy", tylko Vold ich skazywał. Dumbl mógł ich skazywac po zamachu na Harry'ego.
Pszczola
Chodzilo tylko o to,zeby poruszyc te wode. Wtedy Inferni sie zaczynali atakowac.

Eee...musicie robic takie pudla z quotow?
Pszczola
Ach, jezeli chodzi o to,ze Dumbledore zyje, to nawet na tym forum byly bardziej wiarygodne teorie na ten temat. Sorry. Ale jak niby R.A.B mial wiedziec,ze przybedzie do jaskini kiedys taki Dumbledore i bedzie musial potem uniknac Kadavry? Jezeli tylko wielki czarodziej mogl dostac sie do jaskini, to chyba umialby znlazsc sposob na unikniecie dotkniecia klatwa (jak to mialo miejsce w Mieniesterstwie Magii w V tomie). Zreszta, gdyby Dumbledore w takim razie wiedzial co pije, nie zabieralby ze soba Harry'ego - zbyt to niebezpieczna ekspedycja. Chociaz ta zielen tej cieczy tez skojarzyla mi sie na poczatku z Avada.

Tez jestem sklonna wierzyc,ze Dumbledora gryzly wyrzuty sumienia. Jak juz powiedzialam, mysle,ze w taki czy inny sposob moze miec to zwiazek z Grinwaldem.
Avadakedaver
QUOTE(Katarn90 @ 05.02.2006 19:45)
QUOTE(Zeti @ 05.02.2006 19:37)
QUOTE(Absolution @ 05.02.2006 17:34)
QUOTE(Avadakedaver @ 05.02.2006 17:40)
MÓGŁ BYĆ TAK NIESMACZNY, TAK OCHYDNY, ŻE DUMBLEDORE BYŁ ŚWIADOM, TEGO CO MÓWI DO HARRYEGO, ALE NIE MÓGŁ ZNIEŚĆ TEGO OBRZYDLISTWA
*




Książę Półkrwi, str. 614

Dumbledore zaczął się kulić, jakby go otaczali niewidzialni prześladowcy, wymach..ąc ręką, tak, że o mało co nie wytrącił pucharu z drżących rąk Harry'ego.
- Nie rań ich, błagam cię, nie rań ich, to moja wina, zrań mnie, ale nie ich...


Mi to raczej wygląda na niemiłe wspomnienie, lekko pisząc...
*



A może zobaczył Voldemorta mordującego Lilly i Jamesa (no troche wydumane)
*



może.
wygląda na to, że widział coś za co uważa się odpowiedzialny, skoro gotów jest oddać za to życie. to moja wina, zrań mnie, ale nie ich... - mówi Dumbl.
*



A może było aż tak nie dobre, że zaczął racić zmysły i gadać od rzeczxy?

Ktos napisał przede mną "dlaczego Dumb nie mógł tego wylać?" (czy cos takiego)
Ja myślę, że to miało podłoże w oklumencji, bo jakbyś chciał to wylać, to byś nie mógł eliksiru dotknąć, ale jakbyś chciał go wypić, to możesz.
Ale mnie interesuje inna sprawa:dlaczego woda z kielicha znikała? ja myślę, że ten kielich był zaczarowany w ten sposób, i można by wyczarować drugi, i jego napełnić wodą, ale nie jestem pewien, bo nie wiem czy kielich już tam był jak przyszli, czy wyczrowął go Dumbledore.
Zeti
Wyczarował go Dumbledore
potterman
Kielich rzeczywiście wyczarował Dumbledore, ale pewnie samo to miejsce było tak zaczarowane, że woda mogła pochodzić tylko z jeziora. Skoro jednak chwile po napełnieniu kielicha woda znikała to Harry mogł wyczarować ją prosto do ust Dumbledore'a, prawda? A może to też by nic nie dało.
Luna Lovegood
A ja sobie tak pomyślałam, że ta "woda" to była jakaś trucizna, nie "założona" tam przez Czarnego Pana tylko przez R.A.B. Jeśli on tak nie nawidził Volda, to może chciał go otróc, ale tak, żeby mikstura działała wolno, żeby mógł odczytać kartkę , z medalionu....
Katarn90
QUOTE(Luna Lovegood @ 06.02.2006 19:28)
A ja sobie tak pomyślałam, że ta "woda" to była jakaś trucizna, nie "założona" tam przez Czarnego Pana tylko przez R.A.B. Jeśli on tak nie nawidził Volda, to może chciał go otróc, ale tak, żeby mikstura działała wolno, żeby mógł odczytać kartkę , z medalionu....
*



no tak, to by było sprytne.
Hermiona555
Ja jednego nie rozunie.Harry mógł wylać tą miksturę i Dumbledore nie musiałby pić tego.
Avadakedaver
QUOTE(Hermiona555 @ 07.02.2006 12:53)
Ja jednego nie rozunie.Harry mógł wylać tą miksturę i Dumbledore nie musiałby pić tego.
*



ja juz gdzies mowilem, ze to moglo iwc podloze w leglimencji - jakby chcieli eliksir wylac, to by tez nie mogli go wziac. ale ze postanowili wypic, to mogli.
Ronald
To jest bardzo możliwe, ale juz i tak kilka razy było powiedziane dlaczego nie mógł tej mikstury wylać./ Przecież nikt nie jest taki głupi, żeby o takiej możliwości obejścia zabezpieczeń zapomnieć.
Luna Lovegood
QUOTE(Hermiona555 @ 07.02.2006 12:53)
Ja jednego nie rozunie.Harry mógł wylać tą miksturę i Dumbledore nie musiałby pić tego.
*


Była już o tym mowa. Wystarczy przejść na strone 2.
harolcia
QUOTE(Ronald @ 07.02.2006 16:10)
To jest bardzo możliwe, ale juz  i tak kilka razy było powiedziane dlaczego nie  mógł tej mikstury wylać./ Przecież nikt nie jest taki głupi, żeby o takiej możliwości obejścia zabezpieczeń zapomnieć.
*


Zgadzam się z Tobą, Ronaldzie... To by było zbyt proste... po prostu ją wylać... a z drugiej strony powstało by okropne poczucie żalu i pewnego takiego... takie coś okropne, że było jeszcze inne wyjście i Dumblo nie musiał umierać... dry.gif
Wrona
Taaa... Mógł rozpalić ognisko koło tej misy (czy co to tam było) i czekać, aż eliksir wyparuje tongue.gif
Pszczola
A jezeli przyjmiemy teze, ze Snape nie jest zdrajca, to czy ta cala mikstura wplynelaby na cos? Logicznie rzecz biorac powinien sie Dumbledore bronic, ukryc Malfloya,itd. Ale Snape'a wiazala przysiega. Ile o niej Dumbledore wiedzial? Jezeli znal cala prawde i owa klotnia ze Snapem byla wlasnie o to,ze Snape musi przysiegi dopelnic? Ach, dlaczego on musial przysiegac? T_T. Chyba,ze rzeczywiscie jest zly.

Acha, nie sadze zeby R.A.B chcial sie cackac z calym jeziorem (ktore tam pewnie juz od paru ladnych stuleci bylo) pelnym Inferni zeby kombinowac przy niej i wywolywac wilka z lasu.

Voldemort dobrze to obmysil. Tylko jeden potezny czarodziej mogl wsiasc do lodki. Jezeli czarodziej ow wypilby miksture, to nie mialby wyboru poza zaczerpnieciem z jeziora. Stan psychiczny nie pozwolilby na wyczarowanie drugiego kielicha, a jezeli, co slusznie powiedziane, mial eliksir cos wspolnego z leglimencja (jakis kontakt z umyslem na pewno mial), to efekt z woda bylby ten sam. W ustach bezposrednio pewnie tez. Jezeli zas czarodziej jeszcze nie w pelni rozwiniety, jak Harry, wsiadlby do lodki, to pominawszy fakt, ze magia moglaby nie pozwolic na zaczerpniecie zadnego innego plynu, to poziom zdolnosci transfiguracyjnych takowego niedoswiadczonego czarodzieja nie pozwolilby mu na utworzenie takiegoz pucharku. Ale to tylko na marginesie, bo pewnie nawet gdyby umial, magia jaskini zniweczylaby jego proby.
Ronald
Jeśli już przyjmujemy, żę tajemniczy R.A.B.(moze to komandor Raab z JAG-wojskowe biuro śledcze" biggrin.gif ) to Regulus, albo, zę był związany z Voldem, to cąłkiem możliwe, że o Voldek mógł mu powierzyć zabezpieczenie kruksa. Ten przeszedł na jasną stroną i owego kruksa podmienił. Troszke to wyduamne smile.gif .
hazel
Szczerze - to nawet nie bardzo. Wtedy znałby zabezpieczenia i łatwoby mu było wszystko obejść bez niczyjej pomocy.
Luna Lovegood
QUOTE(Ronald @ 07.02.2006 23:05)
Jeśli już przyjmujemy, żę tajemniczy R.A.B.(moze to komandor Raab z JAG-wojskowe biuro śledcze" biggrin.gif  ) to Regulus, albo, zę był związany z Voldem, to cąłkiem możliwe, że o Voldek mógł mu powierzyć zabezpieczenie kruksa. Ten przeszedł na jasną stroną i owego kruksa podmienił. Troszke to wyduamne smile.gif  .
*


Chciałam tylko zwrócić na coś uwagę. Używasz imienia Regulusa, jako R.A.B., a w sygnaturce masz to :
QUOTE
WSZĘDZIE TEN REGULUS!! JA SIĘ ZASTRZELE ZARAZ!!! NIECH KTOŚ PODA MI, GDZIE JEST TAKA INFORMACJA POTWIERDZONA PRZEZ PANIĄ R, WTEDY ZORZUMIEM DLACZEGO WSZYSCY ŻYJECIE PRZEŚWIADCZENIEM O NIEOMYLNOŚCI!!!

Co do teorii , wątpie, żeby Voldzio zkim kolwiek chciał się podzielić swoją tajemnicą:P
Avadakedaver
no i pamiętajmy, że wielokrotnie było zaznaczone, że łódka jest bardzo mała, więc zmieściłby się tam tylko jeden dorodły czarodziej, bo harry ledwo tam wlazł. a jakby miał tam płynąć np. Peter z kimkolwiek, to by vhyba nie dopłynął. Voldemort zastawił sam na siebie pułapkę, robiąc taką małą łódź. Wiedział, że robi ją dla siebie, a nie dla takiego Dumbla i Harry'ego.
Pszczola
Albo Regulusa i Kreachera.

Coz, Regulus mogl wiedziec tyle o jaskini ile Lucjusz o dzienniku. Nie wiedzial wiele,ale domyslic sie mogl. Zreszta, nie wiadomo czy Voldemort Lucjusza nie wtajemniczylby w sprawe Horcruxowa, gdyby mial czas. Oczywiscie nie musial mowic wszystkiego, ile ich jest, itd, ale jednak.
Luna Lovegood
Wątpie, po tym jak Lucjusz zrobił te wszystkie swoje "wpadki". Nie myśle, żeby Voldi dzielił się takimi ważnymi dla niego informacjami z kim kolwiek. To nie w jego stylu.
Pszczola
Wpadl dopiero po upadku Voldemorta. A moze przejechal sie na R.A.B? Nevermind, po prostu jestem ciekawa skad R.A.B wiedzial o Horcruxach.
Katarn90
QUOTE(Pszczola @ 09.02.2006 03:32)
Wpadl dopiero po upadku Voldemorta. A moze przejechal sie na R.A.B? Nevermind, po prostu jestem ciekawa skad R.A.B wiedzial o Horcruxach.
*



może sam wyczaił, tak jak Dumbel.
Luna Lovegood
QUOTE(Katarn90 @ 09.02.2006 12:00)
może sam wyczaił, tak jak Dumbel.
*


Wątpie... wydaje mi się, że dostał hmmm coś w rodzaju podpowiedzi. Ale od kogo? Nie wydaje mi się, żeby Czarny Pan był taki głupi... chodź w sumie jest tylko człowiekiem(chyba smile.gif)
Ronald
[quote]
[QUOTE(Ronald @ 07.02.2006 23:05)]
Jeśli już przyjmujemy, żę tajemniczy R.A.B.(moze to komandor Raab z JAG-wojskowe biuro śledcze" ) to Regulus, albo, zę był związany z Voldem, to cąłkiem możliwe, że o Voldek mógł mu powierzyć zabezpieczenie kruksa. Ten przeszedł na jasną stroną i owego kruksa podmienił. Troszke to wyduamne .[/quote]

Chciałam tylko zwrócić na coś uwagę. Używasz imienia Regulusa, jako R.A.B., a w sygnaturce masz to :

[QUOTE]
WSZĘDZIE TEN REGULUS!! JA SIĘ ZASTRZELE ZARAZ!!! NIECH KTOŚ PODA MI, GDZIE JEST TAKA INFORMACJA POTWIERDZONA PRZEZ PANIĄ R, WTEDY ZORZUMIEM DLACZEGO WSZYSCY ŻYJECIE PRZEŚWIADCZENIEM O NIEOMYLNOŚCI!!![/QUOTE]
[/quote]

A zauważyłąś, ze ja tam napisałe "JEŚLI JUŻ PRZYJMUJEMY"? To nie znaczy, że ja popieram te cała teże, jako R.A.B. to miałby być Regulus.


Vold już kilka razy przekonał się na tym, ze może polegać na sobie. ALe to było RACZEJ po stworzeniu kruksów. Więc bardzo możłiwe, zę ten R.A.B. mógł coś nie coś o nich wiedziec od samego Volda.


BTW. Mała prośba do modów. Czy ktoś z Was mógłby naprawić cytaty w moim poście, bo ja próbuje i próbuje i mi nie wychodzi sad.gif
Achaja
Ja sięz dobęde na głebokie przemyślenia:P
Myśle,a nawet jestem pewna ,że jedyną rzeczą,którą możnabyło zrobić,żeby zdobyć naszyjnik,było wypić ten eliksir...pojawiają się pyanaia:dlaczego nie możnabyło tego wylać? dlaczego nie możnabyło dać tego wypić komuś innemu? itd.
Przedstawię najprostsze rozwiązanie: nie ,bo NIE! Taka jest magia! Riddle tak zaczarował ten eliksir,żeby ktoś musiał go wypić i na pewno nie dałby się oszukać takimi sztuczkami jak wylanie napoju! Taka jest magia,może jak się wylewało elksir to on się pojawiał znowu... W każdym bądź razie jedynym rozwiązaiem było wypicie napoju.
Założę się,że jak była narysowania linia wieku ,to wszyscy uczniowie naiwnie myśleli: ale ten Dumbel jest prymityw, wystarczy sie tylko postarzeć i co? i guzik!
linia wieku nie dała się oszukać ,bo Dumbel nie był głupcem! A myślicie ,że Voldi jest debilem?NIE!
Bardziej mnie interesuje inna sprawa tzn. skoro ten eliksir był trujący ,to jakim cudem R.A.B zdobył horkruksa.......
Oczywiście jest możliwe ,że wypił eliksir, zniszczył naszyjnik i go podmienił.Napił się wody, zaatakowaly go inferiusy ,no i dead. nie jest powiedziane jak Regulus zginął,może właśnie tak?
harolcia
huh.gif
QUOTE(Achaja @ 09.02.2006 20:24)
Ja sięz dobęde na głebokie przemyślenia:P
Przedstawię najprostsze rozwiązanie: nie ,bo NIE! Taka jest magia! Riddle tak zaczarował ten eliksir,żeby ktoś musiał go wypić i na pewno nie dałby się oszukać takimi sztuczkami jak wylanie napoju! Taka jest magia,może jak się wylewało elksir to on się pojawiał znowu... W każdym bądź razie jedynym rozwiązaiem było wypicie napoju.
*


Sorry, ale nie mogę się powstrzymać- nie odkryłaś Ameryki. Wszyscy to wiedzą!!!!!!!!!!!1 biggrin.gif tongue.gif
Luna Lovegood
QUOTE(harolcia @ 09.02.2006 21:16)
huh.gif
QUOTE(Achaja @ 09.02.2006 20:24)
Ja sięz dobęde na głebokie przemyślenia:P
Przedstawię najprostsze rozwiązanie: nie ,bo NIE! Taka jest magia! Riddle tak zaczarował ten eliksir,żeby ktoś musiał go wypić i na pewno nie dałby się oszukać takimi sztuczkami jak wylanie napoju! Taka jest magia,może jak się wylewało elksir to on się pojawiał znowu... W każdym bądź razie jedynym rozwiązaiem było wypicie napoju.
*


Sorry, ale nie mogę się powstrzymać- nie odkryłaś Ameryki. Wszyscy to wiedzą!!!!!!!!!!!1 biggrin.gif tongue.gif
*


Hyhy harolcia zgadzam się z tobą. Ale bądź co bądź Achaja ma rację co nie??smile.gif

RONALD---> moja wina nie zauważyłam.
harolcia
Nie można zaprzeczyć. Rację ma i jak na razie będzie miała biggrin.gif
anagda
Wiecie co... Tak wpadł mi nagle do głowy mały pomysł... Pamiętacie, jak jeszcze przed premierą VI tomu pani Rowling na swojej stronie robiła taki jakby głosowanie i odpowiadała na pytanie wybrane przez fanów... Może ktoś wpadnie na taki genialny pomysł i podsunie autorce pytanie "kto to jest R.A.B.". lub przynajmniej "czy R.A.B. to Regulus Black"...
Ronald
Luna>No problemo smile.gif
Anagda>A nie wpadłaś na pomyłś, ze pani R nie odpowiediząłby na to pytanie? A jełsi by odpowiedziała, to napewno nie jednoznacznie? Możes zpsróbować mejlem, ale watpię, zeby to cos dało.
hazel
QUOTE
Wiecie co... Tak wpadł mi nagle do głowy mały pomysł... Pamiętacie, jak jeszcze przed premierą VI tomu pani Rowling na swojej stronie robiła taki jakby głosowanie i odpowiadała na pytanie wybrane przez fanów... Może ktoś wpadnie na taki genialny pomysł i podsunie autorce pytanie "kto to jest R.A.B.". lub przynajmniej "czy R.A.B. to Regulus Black"...
Nie wydaje mi się, że by na to zechciała odpowiedzieć. Poza tym masz większą motywację,żeby czekać na siódmy tom - no i pole do rozważań, takich jak powyższe. Po prostu za kilka lat dowiemy się czyja koncepcja była słuszna a czyja nie.
anagda
większą motywację... bo jakbym wiedziała kim jest RAB to bym nie przeczytła VII części cwane, cwane, nie ma co... dry.gif


nie to tongue.gif tak tylko mówię. że byłoby fajnie wink2.gif
Ahmed
Ileż razy można Wam tlumaczyć że JKR na pytanie "Kim jest R.A.B.? Czy to jest Regulus Black?" odpowiedziała już w dzień po światowej premierze VI tomu. Odpowiedź brzmi: "It would be a fine guess". In translation:"To byłby całkiem dobry strzał." I jak dla mnie jest to wystarczająca odpowiedź, utwierdzająca mnie w przekonaniu że RAB to Regulus.

Wystarczy?? Czy może muszę to walnąć drukowanymi i na czerwono?

Wracając do tematu MIKSTURY Z JASKINI:
Czytałem gdzieś o teorii i dawałem nawet linka, że owa mikstura wywołała w Dumbledorze wspomnienie z dzieciństwa (moim zdaniem ma działanie niczym obecnośc dementorów, mianowicie wywołuje w człowieku najgorsze wspomnienia). Może Albus miał podobne przeżycia jak Harry. Pewien zły czarnoksiężnik (Grindelwald wspominany w I tomie) zabija rodziców/rodzinę Dumbla. On-samouk, wielki talent, najpotężniejszy czarodziej ostatnich czasów, po kilku(dziesięciu) latach "dopada" Grindelwalda (1945 - informacja z I tomu). Powstaje wówczas pytanie: Czy Riddle miał okazję poznać tego czarnoksiężnika, czy czegoś się od niego nauczył, zanim Dumbledore go pokonał. To by mogło nas prowadzić dalej: A może to Grindewald powiedział Riddle'owi o Horcruxach? Może to własnie on był tym czarodziejem, któremu udało się podzielić duszę na 2 części (bo przecież nikomu wcześniej nie udało się jej podzielić na więcej części).
Trochę się oddaliłem od głównego tematu, ale częściowo te przemyślenia związane są właśnie z "tym" co wywołała tajemnicza mikstura. Polecam wszystkim znającym język angielski przeczytanie tego w/w ciekawego tekstu, którego głównym tematem jest Albus Dumbledore.
hazel
QUOTE(anagda @ 09.02.2006 22:54)
większą motywację... bo jakbym wiedziała kim jest RAB to bym nie przeczytła VII części cwane, cwane,  nie ma co...  dry.gif
*


No przecież nie mówię, że byś nie przeczytała, tylko że będzie cię bardziej cholera strzelała podczas czekania.
Rayana
QUOTE
A może to przeciwieństwo Felix Felicis (szczęście przynoszące szczęście) - Zło przynoszące zło


Hmmm... nawet super teoria. W zyciu bym na to nie wpadla. Jestem za ta opcja!!!
Avadakedaver
w ogóle kiepsko zrobili tworząc Felix, bo z tego wynika, że harry (czy ktokolwiek inny) mógłby nosić flaszkę przy sobie, czekać aż go Voldziu zaatakuje, łyknąć Felixa i go zamordować. Możnaby robić tak zawsze i o wwszystkim.
ale co by było, gdyby Malfoy i Harry wypili Felix w tym samym czasie, a zaraz potem stoczyliby ze sobą pojedynek "death or alive"?
Ktoś prędzej czy później musiałby zginać
Ech, szkodaże ja nie mam tego wywaru... przydałby się na sprawdziany z chemii i fizyki. no i z ekonomii.
Luna Lovegood
Ale wiesz to chyba o to nie chodzi. Mozesz w tedy unikać wszystkich jego ciosów. Ale zabić bądź co bądź raczej nie zabijesz. Tak mi się przynajmniej wydaje
Shell
Wątpie żeby Felix mogło pomagać w zabijaniu, pomaga owszem w innych celach i w unikaniu ciosów, bo to przynosi radość, korzyść czyli szczęście. A zastanówmy się czy zamordowanie kogoś może być szczęściem i radością? wink2.gif. Dlatego wydaje mi się że Felix tak nie działa ;p.

R.A.B. to Regulus i tyle! Pierwszy raz chcę mieć rację w swoich przypuszczeniach.

A magiczna miksturka to według mnie, eliksir który obrazuje najgorszy koszmar. Po prostu człowiek który wypije ten eliksir myśli, że wszystko to czego się najbardziej boi stało się rzeczywistością. Brrr. Straszne gdyby taka miksturka istniała naprawdę.
Savvage
Ja uważam że ta mikstura to było cosco działało zacmiewajaco na umysł, wywoływało złe mysli ( zgadzam sie wiec z wami w tej kwestii). A co do Felix'a to była wzmianka ze nie mozna go pic cały czas bo wtedy stajesz sie przesycony szczesciem a to nie dizala
Katarn90
QUOTE(Shell @ 11.02.2006 02:42)
Wątpie żeby Felix mogło pomagać w zabijaniu, pomaga owszem w innych celach i w unikaniu ciosów, bo to przynosi radość, korzyść czyli szczęście. A zastanówmy się czy zamordowanie kogoś może być szczęściem i radością? wink2.gif. Dlatego wydaje mi się że Felix tak nie działa ;p. 

R.A.B. to Regulus i tyle! Pierwszy raz chcę mieć rację w swoich przypuszczeniach.

*



i masz, bo to jest pewne
Pszczola
Nic nie jest pewne, bo Rowling nie powidziala "Yes" tylko stwierdzila,ze Regulus to niezly strzal. Ja tam uwazam,ze to to Regulus, ale wole zachowac dystans.

Ahmed, nareszcie ktos sie ze mna zgadza ;) Mnie juz od pierwszego tomu Grindewald intryguje. Ciekawa tez jest teoria,ze tenze czarodziej zniszczyl Dumbledorowi zycie. Pozyjemy, zobaczymy.

Shell, to jedna z mozliwosci. Zreszta bardzo prawdopodobna. Rowling zreszta powiedziala zapytana o bogina Dumbledore'a ,ze wskazowka czego sie boi jest w VI tomie.

Myslicie,ze tak wielki czarodziej jak Voldemort nie poradzilby sobie nawet z dzialaniem eliksiru szczescia? Moze mialby jakies problemy, ale FF nie czyni cudow, wyostrza jedynie zmysly, magicznie podpowiada. Ale dla wystarczajaco silnego czarodzija nie powinno to stanowic zadnego problemu.

Ahmed, wlasnie przeczytalam ten artukul, Kurcze, gdybym nie miala matury na karku...a moze? Sprobuje go przetlumaczyc. Wiele moich przemyslen zostalo w tym tekscie skondensowanych.

Szczerze, to cytat: 'It's all my fault, all my fault Please make it stop, I know I did wrong, oh please make it stop and I'll never, never again...' wskazywalby,ze Dumbledore musial chyba znac tegoz Grindenwalda. Ale tak,zdecydowanie podoba mi sie ten tekst z MuggleNetu ;)

Ahmed
QUOTE
Ahmed, wlasnie przeczytalam ten artukul, Kurcze, gdybym nie miala matury na karku...a moze? Sprobuje go przetlumaczyc. Wiele moich przemyslen zostalo w tym tekscie skondensowanych.


Pszczoła>>Zabawa w altruistę z maturką za pasem to niezbyt dobry pomysł ;] Zresztą ja też wolę teraz zająć się nauką, bo maturke też w maju piszę. Artykuł owszem uważam za b.ciekawy. Polecam jeszcze inne z sekcji Spinners End na Mugglenecie (oczywiście jeśli znajdziesz czas). Zresztą nie będę o tym trąbił 10 razy, bo niestety przeczytanie tego po angielsku dla większości forumowiczów okazałoby się karkołomne. Pozwólmy im tworzyć swoje własne teorie (w końcu to potęga wyobraźni jest najbardizej fascynująca w tym wszystkim!).
Szalik777;-)
No, ciekawe, ciekawe...
Możliwe że to był Wywar Żywej Śmierci, czyli eliksir powodujący śpiączkę, albo jeszcze jakieś inne paskudztwo. Może ten eliksir i jego objawy był już wcześniej opisywany w cyklu. Trzeba się wczytać...
Katon
Akurat tego dowiemy się napewno.
harolcia
moim zdaniem, to był taki "inteligentny" eliksir, jeżeli tak można powiedzieć...Tzn. on nie mógł być wylany, musiał być wypity. Nie wiem, jak to byłoby możliwe, ale może eliksir wyczuwał zamiary pojącego??? Albo, jeżeli by wylewać ten eliksir, to nie ubywałoby go ??
Co do tego, co widział Dumbl, to może była jakaś sytuacja, w której nie mógł czegoś zrobić. Był bezradny... A z tego co wiem, to zawsze znajdował jakieś wyjście z trudnych sytuacji.
Zaciekawiło mnie to porównanie do Sokratesa
Gem
Może nie inteligentny, ale zaczarowany, to chyba bardziej prawdopodobne. Podobnie jak ze zwierciadłem Ain Eingarp, wątpię żeby było inteligentne, tu w grę wchodzi raczej magia... taaak, to chyba magia, prawda?


Co do eliksiru, to przyszło mi na myśl, że on mógł być rzeczywiście czymś w rodzaju złych wspomnień. Oto mój tok myślenia:
Harry'emu misa przypominała na pierwszy rzut oka myśloodsiewnię, a jak wiemy, skłębione w niej wspomnienia, promieniowały jasnym blaskiem. Misa w jaskini, również roztaczała blask, ale upiorny i zielonkawy. Widzieliśmy reakcję Dumbledore'a na ciecz i zakładając, że wywołuje halucynacje, albo jakieś obrazy z przeszłości, czy przyszłości. A może są to rzeczywiście wspomnienia, ale nie Dumbledore'a, tylko na przykład Toma Riddla, czy już Voldemorta? Następnie, zachowanie owej cieczy wskazuje na to, że nie można jej wylać, a jedynie wypić. Jeżeli byłyby to czyjeś wspomnienia, możliwe, iż umieszczone zaklęciem w misie po wyjęciu ich za pomocą szklanki, nie mogły się rozpłynąć w powietrzu, dlatego ktoś musiał je "przyjąć" i w tym wypadku był to dyrektor Hogwartu. Nie znamy dokładnie natury oraz działania myśloodsiewni, dlatego ciężko wywnioskować cokolwiek na jej podstawie, ale wydaje mi się, że misa w jaskini mogła być, lub tylko zawierać coś w rodzaju przeciwieństwa do zwykłych wspomnień, czy może oddziaływać w sposób negatywny.
Shmanii
hm... ciekawe, mnie też przechodziły ciarki jak to czytałam, brrrr. Myslę ze to była trucizna, ale jaka? Co widział Dumbledore? Chciałabym to wiedzieć. Może widział chaos, jaki bedzie, jeśli bedzie rządził LV. A moze coś naprawdę strasznego? Myslę że się dowiemy w VII tomie. Ale mnie też to strasznie zaciekawiło, co to był za płyn? a moze eliksir żywej śmierci, lub cos tego typu?
A co do tego, czemu nie wylał, to moze tego się po prostu nie dało wylać. Moze w tym eliksirze i całej tej tajemnicy ukrycia Horkruxa chodziło o to, ze aby go zdobyć trzeba było poświęcic jakąś osobę?

A i jeszcze jedno mnie zastanawia, może ktoś mi da odpowiedz. Jak Dumbel wołał wody, to Harry nie mógł mu po prostu z różdzki do gardła od razu wlać? Nie ruszył by wtedy tej wody,a tym samym nie wyszłyby, heh, ja to je nazywam - umarlaki biggrin.gif

Pozdrawiam Shmanii

Shmanii, bardzo mi się podoba, to co piszesz, więc jeszcze tylko mała prośba o unikanie literówek w Twoich postach, bo czasem trudno się czyta // estiej
harolcia
Przyjmując teorię, że eliksir wywoływał złe wspomnienia, może to było coś porównywane do stenu depresji. Albo jakiegoś głębokiego załamania psychicznego, w którym człowiek widzi tylko te gorsze strony...Może też przyjąć teorię, że Dumb widział nie swoje złe wspomnienia, tylko jak to powiedziałą Gem, kogoś innego. Byćmoże miał wrażenie, że był kimś innym, albo nawiedzały go jakieś zwidy, że mógł komuś pomóc, a tego nie zrobił. Albo widział te sytuacje, w który postąpił " niegodnie"... T osą tylko moje przypuszczenia smile.gif
EPANS
Jeśli było to już omawiane i padła taka myśl jaką zaraz napiszę to proszę o usuniecię posta, jeśli nie to proszę także o nie potepianie całkowite mojej myśli.

Otóz mysląc o tej jaskini kojarzą mi się dwie rzeczy: Inferiusy oraz prymitywne stwierdzenie Voldemorta jakoby ból i śmierć to najstraszliwsze rzeczy w życiu.
Myśląc o Inferiusach pomyślałem, że może Dumby widział śmierć oraz ból ludzi, których Voldemort przyniósł w miejsce do tego jeziora myślę, że taka wizja złamałaby każdego.
Myśląc o 2 rzeczy, wg najstraszliwszą na świecie jest chyba śmierć bliskich, nie wiemy jak zgineli rodzice Dumba, a jeśli zgineli w spokoju to Dumbledore miał także wielu przyjaciół poza nimi, których śmierć bardzo by go bolała.
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami kliknij tutaj.

  kulturystyka  trening na masę
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.