Wrona>Nom, filozofujesz. Ale wreszcie ktoś filozofuje ze mną

Może powinniśmy stworzyć nasz własny Kamień Filozoficzny
Dla mnie ktoś, kto poniża i nabija się z innych to (tu niech każdy wpisze własne określenie, byle odpowiednio negatywne), nieważne, że robi to tylko przy kumplach. A może inaczej - jeszcze gorzej, że robi to tylko przy kumplach.
Piszę to po to, by pokazać, że dla mnie Draco nie byłby usprawiedliwiony w najmniejszym nawet stopniu w takiej sytuacji. I tyle.
Tenebris>>tak, tylko że Rowling resztę Ślizgonów (przez resztę mam tu na myśli tych, którzy występują na kartach powieści, czyli Crabba, Goyla, Pansy, Flinta i innych) ukazała również w negatywnym świetle.
Napisze tak - niech ktoś mu wskaże zachowanie jakiegokolwiek Ślizgona (płci dowolnej), które mogłoby być wzięte za dobre, ciepłe, godne, itd. Czy mieliśmy okazję zobaczyć coś takiego?
Hito> Z obecnych Ślizgonów to nic nie przychodzi mi do głowy, a ze starszych to przecież Slughorn jest najlepszym przykładem (tchórz, ale szlachetny człowiek

- błeee)
Wrona, Ronald> uważajcie bo od tego filozofowania rozboli was głowa
Wiem. Cały czas obracam się w kręgu tych, co ,,chodzą'', a nie ,,chodzili'' do Slytherinu. NIestety, o Slughornie tu pogadać nie możemy (emotka nas przypali rozpalonym żelazem, jeśli się odważymy :]), ale aż się dziwię, że człowiek jego pokroju był w tym Domu. Snape - o, to Ślizgon pełną gębą, przynajmniej jeśli chodzi o Snape jako nauczyciela (znowu - nie chcę wchodzić na grunt HBP).
Ronald> Może stwóżmy coś ładniejszego od kamienia? Może... no nie wiem... diadem filozofów (fajnie brzmi

)
Co do reszty> Ja też nie pochwalam takiego zachowania i wiem, że popisywanie się przed innymi to dość kiepskie wytłumaczenie. Ale pomimo tych zawsze widocznych złych strton tego zachowania kryją się, choć może niezauważalne cechy: pewność siebie, poczucie własnej wartości i (czasami) dążenie do celu (niejednokrotnie "po trupach"). Nie chcę żebyście mnie uważali za jakąś wielbicielkę zła i poniżania innych, bo szczerze mówiąc sama taka nie jestem. (Hmm... Ja bym powiedziała, że jestem połączeniem Percy'ego [dobrze odmieniłam?] z Luną, co może się wydawać dziwnym połączeniem, ale trudno, taka już jestem

)
Wrona> JA bym się skłąniał za sygnetem filozofów. Jest bardziej poręczny i praktyczny. Można go nosić w torebce i jak zabraknie kasy w sklepie to zmienić ume do żucia w trochę złota
Lupek>Mam zapas IBUPROMU
Ale pomyślcie, ze to może być zasłona dymna. Nie żebym pochwalał takie zachowanie, ale taka osoba nie zawsze musi byc zła. Moze być po prostu zagubiona i próbuje w ten sposób nadrobić swoje kompleksy. I takie tam. Wecześniej pisałem o tym w poście, który tylko chyba Wrona zadała sobie trud, żeby go przeczytać
Hm.... A może stworzymy zestaw biżuterii filozofów? Każdy znajdzie coś dla siebie

To będzie piękny, symboliczny gest pojednania między zwolennikami Slytherinu i Gryffindoru [bo sądzę, że bardziej lubisz Gryffindor] (ja osobiście to nic do Gryfonów nie mam, no może poza tym, że uważam, że to niesprawiedliwe, żę pani Rowling opisała Gryffindor milion razy dokładniej niż Slytherin [ chodzi mi o cechy, uczniów i pokój wspólny]

)
Świetny pomysł.

Tylko trzeba stworzyć specjalną linię pojednawczą oraz stałą kolekcję.
I zgadzam sie z Tobą. Każdy dom powinien byc choć troszkę opisany. Bo wychodzi na to, że to domu Godryka trfiaja herosi, do Salazara-szumowiny, a do reszty "odpadki".
No, zagadzam się. Hm... To mi przypomina moją szkołę... Podział na: szkolnych gwiazdorów, szare myszki, podludzi i przeciętniaków. No dobra uogólniam i wyolbrzymiam, ale coś takiego jest...
Trochę przesadzacie

Po pierwsze jak Rowling miałaby przedstawić naprzykład pokoje wspólne innych domów? Prawie cały czas książka opisuje to co się dzieje z Harrym więc to on musiałby wejść do tych pokoi no i on musiałby przedstawić nam poszczególne domy. I nie mówcie, że ze Slytherinu wychodzą szumowiny

. Cytując słowa Ollivandera : "Ten którego imienia nie wolno wymawiać czynił rzeczy złe, ale wielkie" i to stwierdzenie można zastosować do wszystkich śmierciożerców wywodzących się ze Slytherinu. Zresztą ktoś przede mną dobrze napisał, że Griffindor i Slytherin dzieli mała różnica i miał racje. Dumbledore powiedział, że Harry i Czarny Pan mają wiele wspólnych cech, a przecież oni są najlepszymi przedstawicielami Griffindoru i Slytherinu więc wnioskują to wszystko Gryfonów i Ślizgonów dzieli może jedna lub dwie cechy ,które są przez Jo wyolbrzymiane i dlatego wszyscy uważamy, że te domy są jak ogień i woda, a naprawdę dzieli je mała sczelinka.
Hm... Nie jestem pewna czy Hary jest najlepszym przedstawicielem Gryffindoru... Przecież jest (sorry za wyrażenie, ale ono najfajniej tu pasuje) przeciętniakiem. Nie wiem do którego domu chodził Dumbledore ale on mi pasuje na najlepszego z Gryffindoru...
Uwież mi że Harry jest najlepszym przedstawicielem. Po pierwsze wyciągnął z tiary miecz Griffindora. Po drugie w VI jest coś na ten temat, ale więcej nie zdradze.
No moze i dzieli je ta malutka szczelinka, ale taka malutka szczelinka moze zawierac tyyyyyyyyyle waznych rzeczy, ze huh. Rowling wyolbżymiła te cechy różnące dlatego, że są one ważniejsze niż te które łączą obydwa domy. Poza tym, jeśli się bardzo chce Lupku, to można takie pokoje wspólne pokazać
QUOTE(Ronald @ 22.12.2005 20:19)
Poza tym, jeśli się bardzo chce Lupku, to można takie pokoje wspólne pokazać

Powiedz jak skoro Jo nastawiła się na patrzenie na świat książki zza pleców Harry'ego??? Niewydaje mi się, aby Harry mógł wejść do pokoi wspólnych Puchonów czy Krukonów.
No wiesz, jest duzo możliwości. Cho zaprasza Harry'ego na małe rande-vous(nie weim jak to dokłądnie się pisze

) do swojego pokoju. Albo Harry zaszdrosny o Cho szpieguje Cedrika w 4 tomie będąc pod peleryną niewidką.

A to jest tylko kilka(tzn. dwie) propozycji
Wątpliwe i nierealne

Myślisz, że założyciele domów(no i jeszcze Dumbledore) nie domyślali się, że ktoś takim sposobem będzie chciał wtargnąć do pokoju i jakoś jest to zabezpieczone
dominisia888
22.12.2005 19:57
a w pokoju wspolnym Slytherinu byl

szumowiny?? ja bym ich tak nie nazwala... to sa bardzo inteligentni mlodzi czarodzieje, ktorzy wyrosna na poteznych magow... a ze czesto swoja moc wykorzystywali dla sluzbie zla... no coz bywa... ale nie mozna od razu skreslac calego domu ...
Ronald to sie pisze randez-vous :
Byli w pokoju Slytherinu, bo nikt pewnie się nie spodziewał, że jacyś uczniowie będą chcieli uwarzyć strasznie skomplikowany eliksir wielosokowy.
dominisiu-dziękuję
Lupek> A właśnie, że realne. Myślisz, ze Cho nie mogłąby zaprosić Harry'ego do siebie???? A domysły co do sióstr Patil w CO??? Przeceiż kilka osób w tamtym temacie coś na ten temat pisało, nie.
Po pierwsze CO to film, w którym było wiele szczegółowych błędów w stosunku do książki (w filmie było, że obie siostry Patil są w Griffindorze

). Po drugie zdecydowanie Cho nie zaprosiła by Harry'ego do pokoju wspólnego (no bo po co?

Ja tam wolał bym się przejść z dziewczyną po błoniach

) No i po trzecie Jo nie ma miejsca w książce na takie rzeczy jak wygląd pokojów wspólnych czy szczegółowe opisywanie cech poszczególnych domów.
Edit: Mam jedno pytanko do wszystkich forumowiczów!!!! Co się dzieje z zegarem na tym forum?? Ustawiłem na strefe czasową Warszawy i wyskakuje mi że jest 1:48, a przecież teraz jest 23:48 (czas jest ustawiony na zimowy więc wszystko pasuje)
Mo tak, CO w filmie jest troszkę sapczoną historią. ALe nadal uważam, że Cho jakby chciała przprowadzić z Harrym małe NC-18, to raczej wybraliby do tego którąś sypialnię, raczej nie kocyk w Zakazanym Lesie

. Chyba, że wykorzystaliby Pokój Życzeń, tzn poprosiliby pokój o wygodne łoże małżeńskie

.
Taaaaaaaaaak Harry i bara bara

Chyba ci się pomylił z kim innym. Po za tym Cho i Harry

, to już chyba na dobre skończony romans. I chciałem zaznaczyć, że zeszliśmy z tematu
No troszkę zeszliśmy
Ej, przecież to możliwe. Normalny jest. Zwykły chłopak. Więc to jest anwet abrdzo możliwe. Przceiż to w świecie czarodziejów nie ma chyba niepokalanego poczęcia?
Nie chodzi mi o niego tylko o jego wiek!!!! Przecież gdy zaczął chodzić z Cho to miał 15 lat, nie? Wiesz jeśli ty masz zamiar mieć dziecko w wieku 15 lat to gratuluje

. A wracając do tematu Draco stał się tym kim jest przez swojego ojca. Malfoya i jego rodziców łączy ogromna więż i napewno Draco czyni wszystko, aby się przypodobać przedewszystkim ojcu.
Źle to odebrałeś. Chodzilo mi ogólnie o narodziny w świecie czarodziejów, a nei o narodziny dziecka Harry'eho. Poza tym 15 lat w dzisiejszych czasach to już późno(dla neiktórych, nie dla mnie) słyszaęłm o 13 letnim ojcu.
Dla mnie Draco tej wiezi z ojcem nie ma i próbuje ją wywtorzyć, robiąc wszystko co jego ojciec uznałby za właściwe. On wcale nie musiał byc taki od urodzenia.
Według mnie Lucjusz jest idolem Dracona

i chce być tak okropny jak on, ale nie zauważył małego szczegółu: uczeń przerósł już mistrza
QUOTE(Ronald @ 23.12.2005 14:55)
Źle to odebrałeś. Chodzilo mi ogólnie o narodziny w świecie czarodziejów, a nei o narodziny dziecka Harry'eho. Poza tym 15 lat w dzisiejszych czasach to już późno(dla neiktórych, nie dla mnie) słyszaęłm o 13 letnim ojcu.
Eeee ci 13 letni ojcowie to wyjątki. A zrozumiałem to tak ponieważ ciągle mówisz o powodach, dla których Harry mógłby wejść do pokoju naprzykład Krukonów. Więc mówie z całych płuc, że Harry nie wejdzie do pokoju Krukonów, aby się pobzykać z Cho
QUOTE(Wrona @ 23.12.2005 15:11)
Według mnie Lucjusz jest idolem Dracona

i chce być tak okropny jak on, ale nie zauważył małego szczegółu: uczeń przerósł już mistrza

Chyba każdy rodzic jest autorytetem dla dziecka,nie? Lucjusz jest zły i nienawidzi szlam dlatego Draco jest taki sam. To chyba najbardziej logiczna i normalna rzecz na świecie. Zwłaszcza, że Draco może ma jakieś ukryte dobre cechy, ale jest napewno mamisynkiem i kochanym synkiem tatusia.........
QUOTE(Lupek @ 23.12.2005 15:59)
Więc mówie z całych płuc, że Harry nie wejdzie do pokoju Krukonów, aby się pobzykać z Cho
ja to nazwłem troskze delikatniej
QUOTE(Wrona @ 23.12.2005 15:11)
Według mnie Lucjusz jest idolem Dracona

i chce być tak okropny jak on, ale nie zauważył małego szczegółu: uczeń przerósł już mistrza

No, tego bym nie pwoiedział. Na pewno jeszcze go nie przerósł.
QUOTE(Lupek @ 23.12.2005 15:59)
Chyba każdy rodzic jest autorytetem dla dziecka,nie? Lucjusz jest zły i nienawidzi szlam dlatego Draco jest taki sam. To chyba najbardziej logiczna i normalna rzecz na świecie. Zwłaszcza, że Draco może ma jakieś ukryte dobre cechy, ale jest napewno mamisynkiem i kochanym synkiem tatusia.........

No wiesz, z tymi autorytetami to róznie bywa. Bo np.
gdybyś miał ojca alkocholika to pewnie nie byłby Twoim autorytetem, nie?
Ale, że Dracus jest maminsynkiem to się zgdzoę w zupełności.
Hmm... Co do tych autorytetów to mam wątpliwości. Moim na pewno nie jest ojciec... Prędzej siostra. Chociaż masz rację "Niedaleko pada jabłko od jabłoni" każdy (chociaż w najmniejszym stopniu) przypomina ojca/matkę.
Chodziło mi o to, że przerósł ojca pod względem wredności

bo nie zauważyłam, aby Lucjusz był od niego wredniejszy. (może dla tego, że pana Malfoya Rowling mało opisała...)
Katarn90
23.12.2005 16:25
QUOTE(Ronald @ 23.12.2005 17:11)
Bo np.
gdybyś miał ojca alkocholika to pewnie nie byłby Twoim autorytetem, nie?
Ale, że Dracus jest maminsynkiem to się zgdzoę w zupełności.
gdybym miał ojca alkoholika nie byłby on moim idolem, ale sam byłbym alkoholikiem. Wszyscy moi koledzy, których starzy są cały czas pijani, walą piwo od 7 roku zycia.
Dorcas Ann Potter
23.12.2005 16:39
od 7? Coś tak... młodo i nietypowo.
A Slytherin jest normalnym domem. ;P
Może (na pewno) to nie jest związane z HP ale muszę to napisać:
Każdemu, obojętnie skąd,
Od świtu, aż do zmroku,
Wesołych i przyjemnych Świąt
Oraz szczęśliwego Nowego Roku!!!
Życzy Wrona

Ps. Hura!!! Zostałam szlamą!
Katarna> To chyba masz mało rozgarniętyc kolegów.
Wrona> Ja myślę, że Lucjusz jest wredny jak jego syn, albo i gorzej. Tyle, że nie jest to opisane.
A według mnie Katarn powiedział bardzo mądrą rzecz!!!! Tak jest !!!! 97% Dzieci alkoholików też będzie niedługo alkoholikami. Lucjusz napewno jest gorszy od Draco skoro jest śmierciożercą!!!! I dobrze
Dorcas Ann Potter
23.12.2005 18:31
Weź mnie Lupek nie strasz w Święta.
Katarn, widzisz jak Cię tu wszyscy chwalą?
hehe to moje bożonarodzeniowe przyżeczenie: straszyć wszystkich forumowiczów
Dorcas Ann Potter
23.12.2005 19:21
W tym biedną, zdołowaną przez Lupka Dorc? ;P
Dorcas Ann Potter
23.12.2005 19:43
Cicho... Nikt ma się o tym nie dowiedzieć ;D
Nie lubimy wstrętnych nabijaczy
A kto powiedział, że tu są jacyś nabijacze? Ja przez neta poznałam dużo osób, a z niektórymi nadal utrzymuję kontakt
Dorcas Ann Potter
23.12.2005 20:16
O tym wiemy tylko ja i Lupek.
Wrono, jeśli chcesz się dowiedzieć o kogo chodzi to moje gg na PM

A zreszta jest jeden taki ktos na tym topic'u....
Lalala...
OK. Ale wiesz co? Proszę wszystkich o nieodmienianie mojego przezwiska przez Wrono, OK? W sumie to zbyt dużej różnicy nie ma, ale jakoś mnie to drażni... (zamiast "Wrono" piszcie "Wrona", proszę

)
No jest.......... i to większy niż myślicie (hehe nie liczcie mnie

)
Wrono(hehe nie mogłem się powstrzymać

)>> dobrze
Dorcas Ann Potter
23.12.2005 20:22
Wrona, to wysłać? ;P
(wiem, że teraz zachowuje się jak nabijaczka, wstrętna nabijaczka, ale nie gorsza niż ten ktoś ;])
Nieeeee...

Nie róbcie mi tego... Tylko nie Wrono

To gorsze niż Cruciatus! Hmm... Nie... W sumie to jest jeszcze coś gorszego związanego z moim przezwiskiem...
Dorcas Ann Potter
23.12.2005 20:31
To co z tym gg? ;P
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami
kliknij tutaj.
kulturystyka trening na masę