PrZeMeK Z.
25.03.2009 00:42
ciągu roku zakopać
Avadakedaver
25.03.2009 09:50
albo zegarmister kropnie
na zawał zwieracza.
zapomniałam, że mamy taki mega temat na forum...
harolcia
25.03.2009 22:34
Nie przeszkodziło mu...
lol.
Avadakedaver
26.03.2009 10:39
zboczonego, australijskiego typa
Muchomorek
26.03.2009 11:54
,który był bardzo
heh
nieszczęśliwy po spotkaniu
Avadakedaver
26.03.2009 17:41
niedźwiedzia który seksu
Avadakedaver
26.03.2009 19:31
tak więc zegarmistrz
Miętówka
26.03.2009 19:35
musiał zadowolić się
Kończcie już, co? Zaczęło się od Esteja i Owcy...
Muchomorek
26.03.2009 19:41
zwykłą plastikową lalką
Miętówka
26.03.2009 20:09
, którym została zarażona
Edit: Dzięki!
Miętówka
26.03.2009 22:22
). Potrafiła ona zrobić
błagam o pogrubianie, to naprawdę banalne, a jakoś bez tego źle się czyta!
stojąc na głowie.
PrZeMeK Z.
27.03.2009 00:52
dwuwymiarowej przestrzeni teoretycznej
Miętówka
27.03.2009 10:27
o niewyobrażalnej wielkości.
KONIEC (Chyba, że coś jeszcze chcecie, to możecie wyedytować

Tak, czytanie naszego tekstu to rzeczywiście trauma.
To kto podejmuje się spisania?
niby dlaczego koniec? nie rozumiem arbitralnosci tej decyzji.
że pojadę cytatem z pewnego filmu, "kiedy coś się kończy, trzeba zacząć coś nowego." A zatem:
Nad rzeczką, opodal
Miętówka
27.03.2009 16:04
rozwalającej się rudery
Coby za słodko nie było.
obrośnięty krzakami jeżyn
sprzedawca używanych samochodów
, prawie legalnie sprowadzanych
PrZeMeK Z.
27.03.2009 18:57
do parteru zapaśniczym
Miętówka
27.03.2009 19:13
spis poprzedniego tekstu, który ma nawet interesujące momenty, ale jest zakręcony jak słoik od majonezu
Estiej i Owca zabili sikierą hiphopowa (i) bez specjalnego powodu przystąpili razem do rozwodu. Nastąpiły dni żałoby kiedy w lesie pojawił się wielki garbaty grzyb o dużym kapeluszu i wielkich zapleśniałych kropkach. Idąc ścieżką Draco potknął się o nogi Goyle’a wystające zza głupiego crabba, i wtedy zobaczył Chłopca Który Wiecznie ma okropną biegunkę. Śpiewał on wrzaskliwie, że chce mu się iść do szpitala (bo mokro), a jego pośladki w rytm Mendhelsonowskiego marsza. Tuż obok, że Crabbe rozpina pranie na sznurku stojąc tyłem do ojca prowadzącego, który, wymachując wielkim, czerwonym sprzętem uderzył w sedno sprawy. Niespodziewanie Draco zaczął zdejmować swoje śmierdzące skarpetki, które dostał (w) prezencie od Cioci Stefy. Ojciec prowadzący pozazdrościł swojej babci Genii kolorowych podwiązek, ponieważ miał tylko białą, ponadto pożyczoną od sąsiadki Tereski. Po chwili na niebie pojawiły się małe białe myszki o przepięknych, malowniczo falujących nibynóżkach, wyrastających z szczękoczułek babci Mariolki. Tymczasem Draco, zdjąwszy barani kożuch, wygłosił odę do łysego wierzchołka potężnej góry. Polska Winkelriedem Narodów! Po hymnie poczuł, że zbiera mu się między zębami dziwna, lepka maź. Wrzasnął gdy tylko zobaczył, że to robi się coraz dłuższe i... żywe. Po chwili okazało się, że Crabbe jest cały mokry i powoli zaczyna zmieniać się w potwora z Loch (małe miast Małopolskie) (...) to nasrał na (...), które były pamiątką po Salazarze Slytherinie. Wyrosły mu w uchu środkowym wielkie wijące się robaki. Powodem tego była, jak wiemy maź, półprodukt wolnożyjącej ektoplazmy. Nagle zjawił się Albus ubrany w niemałże nic, mianowicie: tylko okryty brodą i długą, czerwoną pomponiastą czapką krasnoludka. Krzyczał coś o emancypacji skrzatów i niekompetencji seksualnej Colina gdyż był on napastnikiem molestowania seksualnego Samego Severusa Snejpa nieumytymi pachami i wkładał gdzie popadnie. Dzielne Troskliwe Misie, które Albus zatrudnił młodych ogrodników, którzy pracowali u niego, sadząc w pałacowym kominku pestki dyni. Wieczorami zazwyczaj przed wejściem na teren. Te małe puszyste sk_r_iele wiedziały, że jeśli kopalnia splajtuje no to oni będzie z ich dupy żadnych wykopalisk. ‘W dupę jeża” pomyślał zręczny zegarmistrz. „Z czego teraz zrobię tarczę zegarową?” Odpowiedzi udzielił sędziwy tropikalno-polarny niedźwiedź: „Mam to w ciągu roku zakopać, albo zegarmister kropnie na zawał zwieracza. Nie przeszkadzało mu ni złapanie trypa od pewnego młodego zboczonego australijskiego typa, który był bardzo nieszczęśliwy po spotkaniu niedźwiedzia który seksu nie miał dość. Tak więc zegarmistrz musiał zadowolić się zwykła plastikową lalką (niestety mającą AIDIS, którym została zarażona od lalki-geja). Potrafiła ona zrobić kupę i siki stojąc na głowie. Zaliwżdy było to traumatyczne przeżycie w dwuwymiarowej przestrzeni teoretycznej o niewyobrażalnej wielkości.
Koniec
PrZeMeK Z.
27.03.2009 19:13
Rzeczona rzeczka urzekła
o lol, uśmiałam się z tej naszej opowieści
harolcia
27.03.2009 22:38
, że raki są
byłymi agentami STASI
wyślijmy do Rowling i powiedzmy, że może wydać jako ósmy tom.
PrZeMeK Z.
27.03.2009 23:31
QUOTE(harolcia @ 27.03.2009 22:38)
Ekhm... "Urzekła" to nie to samo, co "rzekła".
Anyway...
walczącymi o prawa
PrZeMeK Z.
28.03.2009 01:42
przedmieściami metropolii, gdzie
PrZeMeK Z.
28.03.2009 02:07
będących przedmieściami metropolii
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami
kliknij tutaj.
kulturystyka trening na masę