koniec ze szkoła na 2 miesiące! macie jakeis plany na lato? cieszycie sie ze zostawiacie miejsce swej udreki? [coz za idiotyczne pytanie] czy tez moze zal wam sie rozstawac ze znajomymi z klasy [lub tez moze z nauczycielami ;P]? udalo wam sie osiagnac wszystko co zaplanowaliscie na ten rok szkolny i czy dostaliscie sie do wymarzonych szkol?
pisac!
do "wymarzonej" szkoły (hahaha... a akurat mam taki ogromniasty wybór. jest jedna w moim mieście) jeszcze się nie dostałam, bo wyniki będą dopiero w lipcu. z roku szkolnego ogólnie jestem zadowolona. średnia 5.0 po wielu trudach satysfakcjonuje mnie.
a wakacje? przesiedze w domu przed kompem i telewizorkiem
Alexa666
25.06.2005 11:31
mam zamiar się obijać
ekstrawagancja rzondzi
wybaczcie, ale jestem umówiona na plażę. adjoz!
Mam zamiar narkotyzować się od rana do nocy zapachem farby drukarskiej
moje plany na lato:
-festiwal rockowy w węgorzewie (już 7 lipca [-do 9]

)
-woodstock
-obóz militarny :'P
-być może (mam nadzieję) jeszcze jakieś koncerty w międzyczasie
do szkoły się nie dostanę ;'] i to nie jest kokieterja,po prostu mam za mało punktów... no ale życie toczy się dalej.
bede sie zulic.
i czasem moze spotkam sie z jaka kolezanka.
Ludwisarz
25.06.2005 13:28
Nie zrealizowałem tego co zaplanowałem w tym roku szkolnym.
Żal mi opuszczać gmach szkoły przy Mickiewicza 6.
Nie cieszę się zbytnio z wakacji i nie mam żadnych planów.
waitin' for 1st september.
a ja się będę chwalić.
za niecałe 3 tyg. czeka mnie Londyn, który koochaam ponad siebie nawet ;D
potem Zakopane z koleżanką.
a dla smaku na koniec- Korfu.
w międzyczasie spotkania ze znajomymi, może z lsm-owcami, może jakiś wakacyjny kurs tańca albo coś w tym rodzaju.
QUOTE(TimmY @ 25.06.2005 13:28)
Nie zrealizowałem tego co zaplanowałem w tym roku szkolnym.
Żal mi opuszczać gmach szkoły przy Mickiewicza 6.
Nie cieszę się zbytnio z wakacji i nie mam żadnych planów.
waitin' for 1st september.
no to tez fajnie ;p
zreszta mam podobnie. z pieknych planow z poczatku roku praktycznie nic nie wyszlo, ale chyba do szkoly do ktorej chce sie dostac to sie dostane i chociaz to dobre. pozatym koniec gimnazjum to koniec klasy III e w skladzie 23 osobnikow plci meskiej i 2 zenskiej ;] ciezko sie teraz rozstawac, zwlaszcza ze niektore twarze widywalem od 9 lat [co stanowi wiecej niz polowe mojego usranego zycia] kazdy praktycznie idzie do innej szkoly. argh pozatym nie chce mi sie ustawiac wszytkeigo od nowa w liceum... klasa nauczyciele itd.
a no i zadnych perspektyw na wakacje, ale dam sobie rade wkoncu zyje w jakze w pieknej i jakze czystej krainei 1000 jezior
avalanche
25.06.2005 14:23
nie zrealizowałam, bo się za bardzo obijałam.
nie mam planów na wakcje. miała być pierwszy raz zagranica, ale na 99% nic z tego nie będzie. morze jak co roku zostaje ale i to nie jest już pewne, bo finanse gwałtownie zmalały przez pewien splot wydarzeń w ostatnim czasie.
nie odpocznę sobie chyba komfortowo przed maturą ;p
HUNCWOTKA
25.06.2005 15:10
wakacjee......aaach ja w tym roku daje odpocząć mojej biednej głowie(w końcu za dwa miesiące czeka mnie 3 klasa gim) i nigdzie na wakacje nie wyjeżdżam chyba że na jakiś tydzień na kochane mazurki
oł je, 2 tygodnie słodkiego niecnierobienia w Brennej z paniami C. i M. morze, góry?
pasek mam! pasek!
czerwony?
tez mam! tez mam!
tyle ze na *upie... XP
Puszczyk
25.06.2005 16:43
Więc tak ... moje plany na wkacje to oczywiście LB, oglądanie telewizji i komputer
Zrealizować wszystko? Cóż - na pasek i tak nie liczyłem, średnią nie mam chyba złą - właściwie to nie miałem nic do realizowania z wyjątkiem ukończenia gimnazjum.
No i teraz ten feler czy się dostałem do szkoły tej co chcę czy nie ... dowiem sie 29 czerwca, a do tego czasu ... będę sobie wyrywał włosy z głowy, a mam co wyrywać...
poryczałam sie wczoraj za tymi ludźmi, serio. z większością żyłam przez 9 lat.
oni wszyscy praktycznie tu zostaną a my małą grupką na walizkach żyć będziemy 100 km od rodzinnego 'miasta', ale cóż, bywa.
będę płakać za dwiema jednymi z najważniejszych osób: wychowawczynią [polonistka], bez której nie osiągnęłabym tego, co mam i za nauczycielem muzyki [i zarazem 'gościem od zespołu'], któremu zawdzięczam może jeszcze wiecej.
zakończyłam te 3 lata z średnią 5.5, 93 punktami z testów, świadectwem z paskiem, listem gratulacyjnym dla rodziców i pięcioma nagrodami książkowymi.
fajnie jest.
wakacje?
jeden wielki balet.
dziękuje.
gratuluję i życzę udanych wakacji.
myślę, że należą się.
Alexa666
25.06.2005 18:21
a mnie się nie należą
bo w klasie II mam średnią 4,42
nawet jakbym chciała gdzieś jechać (a jest pare ukochanych miejsc) to i tak nie mogę

28 mam zabieg na oczka przez co całe wakacje do *upy
a jak już moje oczka ochłoną (gdzieś tak w sierpniu) to może jakiś mały wyskok w góry np. do Szklarskiej

chociaż i to pod wielkim znakiem zapytania...
a tak to bede się kumplami spotykać, oczywiście z tymi co zostali, bo 90% ludu pojechała arbeiten nach holland (też bym jechała jakby nie ten zabieg

)
no ale przez to wróce do budy wypoczęta i pełna sił (mam nadzieje) bo od września klasa maturalna brrrrr
też miałam czrwony pasek

ze średnią 4.91
Pawelord2
25.06.2005 18:34
moj pasek sie odkleil ;/ ale nic to ;]
na wakacjach pojade do siekierna gdzie bede lezal w cieniu gruszy i obserwowal jak gruszki rosną popijając przy tym piwo zimne, a temperatura otoczenia sięgać b ezie 40 stopni - oczywiście w cieniu skryty bede...
Jak mi sie to znudzi pojde tu i tam, znajomi, dziewczyna, wiadomo...
W nocy chce imprezowac a co 4 noc tygodnia spac bede jak zabity.
Potem chce jeszcze ujrzec morze w związku z czym władysławowo obejrze z bliska a gdy wróce do pska przez kolejne 15 dni bede sie oddawal rozpuscie i takim tam uciechom.
Wbrew wczorajszym planom by przesiedziec całe wakacje w heliosie (klub taki shitny ;]) juz za kilka dni wyruszam ;] ole
"...P..."
QUOTE(Alexa666 @ 25.06.2005 20:21)
a mnie się nie należą
bo w klasie II mam średnią 4,42
w II lic. czy gim.? ;']
voldius, to tylko tak wygląda imponująco. tak strasznie się nie przemęczałam ; ]
ale dzięki.
Alexa666
25.06.2005 22:47
dżimnazjum
nie dramatyzuj Alexa, to jeszcze nie tak źle, a wakacje każdemu się należą =)
ja tam jestem moimi wynikami w pełni usatysfakcjonowana. coprawda to dopiero początek prawdziwej nauki i nie było b. trudno, a średnia w I gim- 5,09.
no i przeskoczyłam semestr w British Council, bo jestem ''najlepsza w grupie i szkoda marnować czasu''. mimo, że nie dojechałam na ostatnie zajęcia, nie zaliczyłam listeningu w teście końcowym, a to za sprawą warszawskiej kolejki dojazdowej.
dobra nie chce mi się już dłużej chwalić
stary zapisał mnie na obóz żeglarski. ON chce, żebym JA zdobyła patent na żaglówkę bo chce kupić, a mu się nie chce iść. trzy tygodnie z głowy....
wakacje? planuje wbic sie z kumplem na woodstock, pojsc do pracy na sierpien, pojechac nad morze. w zasadzie to wole siedziec w szczecinie zamiast wracac na stare smiecie, ale mieszkanie juz wynajete wiec nie ma co narzekac.
no i gownianie kierunek wybralem. przezylbym sobie liceum jeszcze raz ;/
Klaud ze Slytha
27.06.2005 16:44
Na wakacje nie mam żadnych planów. Blade przyjechał starym zwyczajem i się obijamy przy kompach. Względnie jeździmy na działkę.
W każdym razie brat jedzie na obóz 3 lipca, Blade szóstego, a mi się pewnie nie będzie chciało jeździć do Mazańcowic (lokalizacja działki), to będę się przemieszczać na stacjach łóżko-kuchnia-komp-łazienka. Z dużym naciskiem na łóżko i komp.
A co do wypełnienia planów szkolnych, to nie jestem usatysfakcjonowana. Mimo tego, że pasek jest i jakaś nagroda książkowa za udzielanie się. Liczyłam na wyższą średnią niż 5,1. Wiem, że mnie na większą stać. A to, że ze mnie leń największy na świecie to inna sprawa.
QUOTE(Klaud ze Slytha @ 27.06.2005 17:44)
Liczyłam na wyższą średnią niż 5,1.
Chyba jestem już stary, bo strasznie to dla mnie abstrakcyjnie brzmi
W wakacje planuję:
- poderwać dziewczynę, która mi się nieziemsko podoba i zmieść rymala z powierzchni ziemi

- cel ogólny i długofalowy.
- od dziś do 5tego lipca - straszne picie i żulernia
- 5ty - koncert U2
- 6ty - odsypianie
- 7my - pakowanie
- 8my i 9ty - Open'er Festival w Gdyni
- potem już do końca picie, żulernia i próby z przerwami na długofalowy cel u góry, a we wrześniu jedna poprawka.
QUOTE
- 8my i 9ty - Open'er Festival w Gdyni
ajjjjj bogowie, też się wbijam!
wszystko jest priti kul - ósmego idę na małą scenę rzucać majtkami w pięknego sebastiana, a dziewiątego fikać przy white stipes i the music.
istne siusiusiu wakacyjny zawrót głowy! ;D
Ja to zbytnio wielkiego wyboru nie mam- najpierw jade do Kutna do siostry ( o rany, ale atrakcja XD) a później czy tego chce czy nie jade do Paryża sie opalać (chociaz mi jest to niepotrzebne)

a cały sierpień będę sie obijać w domciu i się przesiadać od kompa do telewizora i na odwrót

Może sie spotkam czasami z jakimiś menelkami z miasta
Wakacje- nie, to nie dla mnie.
Tegoroczne lato zamierzam przespać snem zimowym przerwanym jedynie przez obóz harcerski. Może uda się jeszcze jakiegoś grilla zorganizować. Ale pewnie nikomu nie będzie się chciało. Dlatego nie lubie wakacji :| Jest upał i wszystkim leń wchodzi w pupe. Taka bezsensowna wegetacja :|
no, ale przynajmniej do budy nie trzeba
MalGanis
29.06.2005 10:15
Cza wam troche humor zepsuć
KLIK!Żule dopieły swego - skrócili nam wakacje...
komus chyba nasrali do mozgu przeciez teraz rok szkolny jest za dlugi przez ostatnie dwa tygodnie i tak nie ma zajec.
MalGanis
29.06.2005 11:07
A myslicie ze ja chodziłem teraz przez ostatni tydzień do szkoły...?
Nie chodziłem i nawet nie wiedziałem na którą mam godzinę zakończenie i nie poszedłem na apel bo sie spóźniełem
Problem w tym, że opóźni się oficjalne zakończenie roku, i ktoś nie będzie mógł wcześniej pojechać za miasto, bo musi odebrać świadectwo...
Nie wiem kto takie bzdury wymyśla...
Menele...
QUOTE(anagda @ 29.06.2005 11:53)
Mi to w sumie teraz już rybka, bo jako przyszłoroczna maturzystka i tak kończe wcześniej^^
Ale zgadzam się z tym, ze to totalnie bezcelowe. Uczenia się i tak dodatkowego nie będzie, a tylko może popsuć plany wakacyjne.
Edit: Są tutaj jacyś tegoroczni maturzyści? Jak Wam poszło?
ej mówicie, że przez ostatni tydzień/dwa nic się nie dzieje? kurna fajnie macie - ja 22 pisałem zaliczenie z fizy ;]
a propo matury i fizy - na podstawie tego, co mieliśmy w tym roku, mógłbym zdawać maturę z fizy na podstawowym ;]
ale i tak najlepsza jest szkoła pewna z elbląga, gdzie nikt nie zdał matury :}}}
QUOTE(Atina @ 29.06.2005 12:46)
QUOTE(anagda @ 29.06.2005 11:53)
Mi to w sumie teraz już rybka, bo jako przyszłoroczna maturzystka i tak kończe wcześniej^^
Ale zgadzam się z tym, ze to totalnie bezcelowe. Uczenia się i tak dodatkowego nie będzie, a tylko może popsuć plany wakacyjne.
Edit: Są tutaj jacyś tegoroczni maturzyści? Jak Wam poszło?
ja tam sie ciesze (i zarazem wspolczuje mlodszym), ze zdawalem jeszcze starym systemem, nowe matury sa chore. od polowy kwietnia w tym roku maturzysci mieli teoretycznie wolne. potem jakies egzaminy pisemne z dupy,z ktorych wyniki byly 1,5 miesiaca pozniej (ja na swoje czekalem... 3, moze 4 dni? nie pamietam juz dokladnie). po prostu miodzio. nie wiem jakim prawem ministerstwo edukacji wystawilo sobie '5' za tegoroczna mature. aa jeszcze nie wspomnialem ,ze podczas matur trzeba bylo zapewnic zajecia mlodszym klasom, ktorym tez sie mimo wszystko oberwalo.
juz nie mowie o wynikach (jeden wielki lol) i systemu oceniania prac maturalnych, bo to juz ponizej krytyki.
No dobrze teraz bardziej na serio, bo lubię się chwalić.
Teraz siedzę w domu i czytam wszystko co mi wpadnie w czyste, piękne etce, ręce. Potem jadę do Tunizji na dwa tygodnie... wszystko super tylko, że z rodzicami _-_. Potem do babci niestety, później na kilka dni do Warszawy, a potem siedzę i się nudzę. Jakieś wycieczki po Karkonoszach pięknych naszych, albo coś w tym stylu.
Child - tyle tylko ze 7 osob do niej podchodzilo...
20 w 3ciorocznych.
Największa wtopa tegorocznej organizacji matury, to fakt, że pare prac uczniów (z chemii chyba) "zginęło w akcji". Tzn. podobno zostały wysłane, ale nie dotarły. Jak w takiej sytuacji sie nie stresować? Nawet jak dobrze napiszesz, to nie wiadomo czy Twoja praca dotrze do sprawdzających. Co znamienne ta matura decyduje o przyjęciu na studia. I bądź tu człowieku mądry...
MalGanis
29.06.2005 19:26
W ogóle cała edukacja wymaga gruntownej reorganizacji.
Ja poczekam, aż do produkcji wejdą zderzaki samochodowe, które zatrzymują pojazd tuż przed uderzeniem pojazdu w przeszkode nie powodując zadnych zniszczeń i ofiar, przy okazji odawadniając, że Newton i paru innych fizyków się myliło i ich zasady i prawa są do bani

. Może w przyszłości fizyki się nie będzie trzeba uczyć?

A matematyka to kompletna porażka. Nawymyślali wzorów, wzoreczków, pierdół... Które są kompletnie niepotrzebne i jeszcze zaprzeczają sobie nawzajem...
No, ale mam to z głowy na 2 miesiące!
matma, fiza i inne scisle nauki to bardzo pozyteczne rzeczy, przynajmniej wiem ze moim zyciem nie rzadzi jakas magia z kosmosu a wlasnie fizyka.
Puszczyk
29.06.2005 20:45
Dokładnie, a jak człowiek rozumie fizykę to może zrozumieć wszystko... za wyjątkiem mózgu dziewczyny bo ten to już do końca nie wiadomo jak działa...
No jasne, Puszczyk, jasne

Ja tam z jednej strony z wakacji cieszę się, że sobie trochę bardziej niż zwykle pobimbam. Z drugiej strony wiem, że się będę nudzić często. Wyjeżdzam na 10 dni, może na parę do pewnej osobniczki.... A tak to siedzę w domu.
Plany zrealizowałam, aczkolwiek nie do końca, bo mi zabrakło 0,1 średniej do stypendium jakiegoś, o którym się dowiedziałam w dniu zakończenia ;]
a moje liceum jest 3 w regionie, 98% zdało. ha.
W moim licku chyba jedna osoba nie zdała, więc ogólnie jest ok.
I, cytując fragment powyższej wypowiedzi, "ha". ;)
QUOTE(Puszczyk @ 29.06.2005 21:45)
Dokładnie, a jak człowiek rozumie fizykę to może zrozumieć wszystko... za wyjątkiem mózgu dziewczyny bo ten to już do końca nie wiadomo jak działa...
hahaha,zrywam boki.
QUOTE(Puszczyk @ 29.06.2005 21:45)
Dokładnie, a jak człowiek rozumie fizykę to może zrozumieć wszystko... za wyjątkiem mózgu dziewczyny bo ten to już do końca nie wiadomo jak działa...
przezyles zawod milosny?;[
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami
kliknij tutaj.
kulturystyka trening na masę