Przede wszystkim pragnę pogratulować pani JKR za ten kawał dobrej roboty który poraz kolejny odwaliła :] HBP jest książką "pełniejszą" niż wszystkie pozostałe, czuć w niej coraz bardziej dojrzały styl pani Rowling oraz jej niesamowitą zdolność do operowania charakterami, złudą, iluzją...nic u niej nie jest jednoznaczne.
To co mnie najbardziej ucieszyło w tej książce był z pewnością fakt że Harry nie jest juz takim wielkim-nadąsanym-bachorem. W VI tomie widać ze Potter dorasta, że nabiera coraz wiecej pozytywnych cech, popełnia błędy ale wyciąga z nich wnioski, nie jest to Magiczny-Wspaniały-Harry ale Harry z krwi i kości, coraz bliższy każdemu czytelnikowi.
Jak już wyżej wspominaliście świetne są dialogi (szczególnie Snape vs. Potter), pozytywnie nastraja nas motyw Tonks/Lupin no i to co mi najbardziej przypadło do gustu czyli Historia Tom'a Marvolo Riddle'a. Zapewne zauważyliście że Voldi nie pojawia się w VI tomie

(tylko w Myślodsiewni). Pozorny brak tej postaci został nam zrekompensowany jego obecnością we wspomnieniach różnych ludzi. Teraz Voldemort jest również postacią o której czytelnik więcej wie i którą lepiej i łatwiej jest nam teraz zrozumieć.