Help - Search - Member List - Calendar
Pelna wersja: Official Squieee Topic
Magiczne Forum > Harry Potter > Harry Potter
Pages: 1, 2, 3, 4
Yavanna
QUOTE(Szachrajka @ 20.07.2005 23:07)
Poza tym nie można wybić wszystkich czy też większości głównych postaci. dry.gif
*



To chyba "Wiedźmina" nie czytałaś ;D Tam to dopiero Sapkowski rzeź zrobił wśród głównych bohaterów.


QUOTE(kubik @ 21.07.2005 01:18)
By upozytywnić atmosferę. Czy pamietacie to:
QUOTE
“Do you remember me telling you we are practicing non-verbal spells, Potter?”
“Yes,” said Harry stiffly.
“Yes, sir.”
“There’s no need to call me ‘sir’, professor.”


ROTFL!!!
*



Zaliczyłam klasyczną glebę przy tym fragmencie, jak i przy tym z Hagridem, który przytoczyła Owczarnia.

Nie wiem czemu, ale wydawało mi się, że książka ta klimatem i stylem odbiega od pozostałych części. Czuć już dojrzałość bohaterów, ich wchodzenie w dorosłość.

Wypunktuję, co mi się podobało:

- cała heca z postacią Snape'a i całą tą niejednoznacznością owijającą go przez cały tom;
- dialogi, szczególnie riposty Harry'ego;
- rozbudowanie psychiki bohaterów;
- poznanie przeszłości Voldemorta;

Szczerze powiem, że nie spodziewałam się pary HP/GW, bo miałam dziwne przeczucie po piątym tomie, tak jak niektórzy z Was, że będzie z Luną. No ale ani mnie to nie grzeje, ani nie ziębi.
snape'rka
QUOTE
i jeszcze postawa Fleur na samym końcu - no i co, że melodramatyczna?

Taaaaa.... zwłaszcza ten tekst, że "ja będę piękna za nas oboje" czy coś w ten deseń... (rzyg, rzyg,rzyg)
wink.gif

A tak na serio co mi się podobało, no parę rzeczy się znajdzie:
1. Zachowanie Snape'a, zgodzę się Matoosem, że to majstersztyk biggrin.gif Rowling zrobiła czytelnikom prawdziwy mętlik w głowie nikt już nie wie, po której stronie naprawdę jest mistrz eliksirów.
2. Komentarze Luny podczas meczu, musicie przyznać, że ma dziewczyna styl...
3. Naturalnie dialogi między naszym drogim Heńkiem a Snape'm i innymi.
4. Tekst Dumbledore'a na początku ten, że Potter powinien spytać headmastera o ulubiony dżem.
5. Para Tonks+Lupin
6. Fajny też był tekst Ginny o tym tatuażu co go niby Potter miał mieć na piersi LOL, wybaczcie nie pamiętam jak to dokładnie szło, a nie chce mi się w tym momencie szperać po książce.

Jak coś mi się jeszcze przypomni to dopiszę biggrin.gif
Szachrajka
QUOTE
4. Tekst Dumbledore'a na początku ten, że Potter powinien spytać headmastera o ulubiony dżem.

Przypomniałaś mi podobny, też fajny text, między Arturem a Molly tongue.gif
Jak by prztłumaczyć jej odpowiedż? (niestety nie mogę zacytowaćsad.gif ) Gumiasta Molly(?) blink.gif

QUOTE
QUOTE
i jeszcze postawa Fleur na samym końcu - no i co, że melodramatyczna?

Taaaaa.... zwłaszcza ten tekst, że "ja będę piękna za nas oboje" czy coś w ten deseń... (rzyg, rzyg,rzyg)

Taa, napisano już gdzieś, ze Jo z pisania romansów by nie wyżyła... dry.gif

anagda
nie.... dlaczego?? przecież wyznanie Harry'ego do Ginny było cuuuuudowne tongue.gif laugh.gif laugh.gif
Szachrajka
QUOTE
nie.... dlaczego?? przecież wyznanie Harry'ego do Ginny było cuuuuudowne 

Tak/ironicznie/wzruszyłam się do łez biggrin.gif
em
Zapewne będziecie mnie mieli za jakiegoś ignoranta czy coś, ale jak dla mnie to była najlepsza z części. Uwielbiam paring Harry/Ginny, paring Lupin/Tonks, Hermiona/Ron i wcale nie przeszkadza mi to, że niektóre rzeczy bywają na siłę. Nigdy jeszcze nie zdarzyło mi się czytać po raz drugi jakiejś książki natychmiast po skończeniu pierwszego podejścia smile.gif
Najmocniejsze punkty:

1. Severus odegrał większą rolę, hurra, hurra, jupikajej smile.gif I cóż z tego, że negatywną? Zresztą, postawcie się na jego miejscu: szpieguje Voldemorta mieszkając w swoim (Pettigrewa?) domu, przychodzą do niego dwie śmierciożerczynie i jedna żąda od niego Unbreakable Vow (nie mam pojęcia jak to ładnie przetłumaczyć wink.gif ) - co jeśli odmówi? Bella od początku podejrzewa go o zdradę, to tylko przypieczętowałoby jej oskarżenia, więc Sev składa przysięgę. I pod koniec tomu staje przed wyborem: życie Dumbla albo swoje (jak mówi Ron, UV zabija). Postąpił tak jak postąpił i już. Chyba nie myślicie, że Potty nie poradzi sobie bez wsparcia starego Trzmiela wink.gif

2. Dobre pairingi (nie cierpię Cho Chang, nie lubię Lavender, uwielbiam Ginny - tak to wygląda już od trzeciego tomu, więc jak dla mnie wszystko układa się jak najpomyślniej biggrin.gif) Btw: końcówka (rozmowa Pottera z Ginny) przypominała mi trochę koncówkę pierwszego filmu Spiderman, ale ten tekst "I never really gave up on you"... rozwalił mnie (biggrin.gif)

3. Jak zwykle, zabawne momenty: przytoczone już "There's no need to call me sir, Professor", "Since when you call me sir?" z Hagridem (biggrin.gif), wymiana pytań Molly i Arthura i przede wszystkim motyw z eliksirem Romildy Vane, który zadziałał na Rona - cudo!

4. Harry wreszcie zaczyna zachowywać się racjonalnie (bo w OotP był nieznośny).

5. Potty nie załamał się śmiercią Blacka, Bogu dzięki, bo chyba nie zniosłabym gadania o tym, jak mu to nie jest bez niego źle przez całe 608 stron.

Jak na razie to chyba tyle... najwyżej później jeszcze coś dopiszę smile.gif Pozdrawiam!
kkate
Brawo za normalny drugi post (a może pierwszy). Sensowny, co się u takich osób rzadko zdarza biggrin.gif

Zgadzam się z punktem 5 i 6. Zachowanie Harry'ego naprawdę bardzo mnie zaskoczyło. Na plus.

Ale ze to najlepsza książka z serii to na razie nie powiedziałabym... :]

Ania*
W końcu dojrzewa.. Ach, te hormony :]
Trudno mi określić, czy KP był najlepszy czy najgorszy, bo pierwszy raz przeczytałam książkę po angielsku (oryginał)
Będę mogła w stanie to stwierdzić, gdy przeczytam przetłumaczony 6 tom.
Marfa
A czy jest ktos tak dobry i powie mi może gdzie w neciku można znaleźć HPiPK... blush.gif ?

One BAN here please mr. administrator
kkate
Przecież gdyby nie kubik to by tragedia była.
Ania*
Tak.. choć pamiętam, jakie ja głupie posty pisałam, to DUŻA przesada dry.gif
KaMari
Mi najbardziej podobało sie...hmmm... no chyba samo czytanie. Lubię naprawdę baaardzo styl Rowlingowej. Bardzo smacznie się to czyta. I tym razem się nie zawiodłam. biggrin.gif
Bardzo podoba mi się para Ginny&Harry tongue.gif cokolwiek inni myślą o tym....
No i podobały mi sie nowe pomysły Rowlingowej...np Inferi i Horcruxy (swoją drogą wydaje się ze Jo celuje w wymyślaniu elementów ciemnej strony, a tych dobrych zostawia bez broni huh.gif ) jednak pomysł zawsze pomysł, a jak jest dobry do jeszcze lepiej biggrin.gif


A no i czemu wy tu jesteście tacy groźni dla nowych ludzi na tym forum??? Zmaczy nie mam namyśli tego akurat bana bo mi się słuszny wydaje, ale na wielu tematach są strasznie ostre reakcje na odstawianie betonów przez młodych(nowych) i niedoświadczonych. Sama się czasem boję... blush.gif
kkate
No wiesz, niedoświadczenie swoją drogą, ale jak ktoś tuż nad sobą widzi wyraźnie "ZAKAZ POSTOWANIA PRÓŚB O PIRACKĄ WERSJĘ HBP", a sam robi temat albo posta "wyslijcie mi to ma maila : xxxxx, pliiiska!", no to człowiekowi aż coś się robi dry.gif

KaMari
Taaak... kkatie...dlatego właśnie mówię, ze z tym banem sie zgadzam definitywnie smile.gif . Jednak uważam, ze w niektórych przypadkach nieuprzejme komentarze są nieuzasadnione smile.gif
marii
ksiazka bardzo mi sie podobała, jak dla mnie jedna z najlepszych
najbardziej zaskoczyła mnie sprawa ze Snape'em.. (choc na samym koncu rozczarował mnie niestety sad.gif ) podczas czytania nie przyszło mi do głowy ze to on moze byc ksieciem połkrwi (do głowy przyszeł mi Dumbledore, poźniej Lily.. a w pewnym momencie nawet Voldemort.)
no i bardzo mi sie podobały wspomnienia zwiazane z Voldemortem

kelyy
Kiedy dobrnęłam do pogrzebu Aragoga moje wątpliwości (przyznaję sie bez bicia) co do talentu Rowling prysły. To było po prostu genialne. Nie zauważyłam, żeby ktos jeszcze o tym wspominał i dziwię się. To jest majstersztyk.
Dobra, bardziej zwięźle:

- Pogrzeb Aragoga (po prostu genialne teksty Slughorna, nie wiem dlaczego, ale rozwaliły mnie i ten pogrzebowy, a zarazem komiczny nastrój)
- Horkruksy (świetny i intrygujący pomysł: duży plus dla Jo, szczególnie, w... to był zdaje się rozdział: Horkruksy - rozmowa Dumbla z Harrym)
- Ginny (nie paring G/H, ale jej niezwykle silna osobowość i "wymiana zdań" =) między nią a Ronem)
- Luna jako komentator (tak inaczej, z odrobiną fantazji wink.gif )
- Slughorn (ta postać budzi we mnie sympatię, jej podlizywanie się Harry'emu etc., momentami jest zabawny choć denerwujący)
- przeszłość Voldzia (ciekawe, ciekawe....)
- Lupin/Tonks (świetne, i ta jej determinacja w skrzydle szpitalnym...)
- końcowa postawa Flegmy (choć tekst: będę Piękna za nas oboje, czy coś takiego, niezbyt przypadł mi do gustu)
- aaa, jeszcze mugolski premier (?) w 1 rozdziale (rozwalił mnie...)

I szczerze mówiąc nie wiem czy dodac to tu czy to bluzgów....
- Dumbledore - wydaje mi się jeszcze bardziej postacią złożoną i intrygującą, mimo to nie zachwycił mnie...
- Snape - no właśnie, temat juz tak roztrząsany przez innych na forum... również intrygujące.

i to chyba tyle z takich: szczególików.

Książka ogólnie nie powaliła mnie na kolana. Choć nie da się zaprzeczyć, że jest dobra, dobrze napisana, niby nie można sie czepiać, ale...? Dobrze powiedziane, że to tom VIIa.
Anulcia
Rzeczy, które mnie pozytywnie zaskoczyły:

+ Paring R/Hr. Za to największy plus. Cała akcja rysuje się gdzieś w tle, ale widać ją bardzo wyraźnie. Bardzo mi się podobało ostatnie zdanie rozdziału, gdzie Hermiona zaatakowała Rona hałastrą ptaków - "Harry thought he heard a sob before it slammed" - urocze blush.gif
+ Zachowanie Harry'ego. Za to ogromny plus. Nie wrzeszczał na niewinnych ludzi, podobały mi się niektóre jego teksty (choć "życie jest za krótkie" i "następnym razem to mogę być ja" rozwaliły mnie tongue.gif)
+ Szczerość Luny, przez którą, jak to określił sam Harry, zawsze wpędzała go w zakłopotanie. Komentarze do meczu w jej wykonaniu również powalały biggrin.gif
+ Podobała mi się scena pogrzebu Dumbledora. Kiedy trytony wypływały na powierzchnię jeziora, centaury, mimo, że nie spoufalają się z ludźmi, wyszły na skraj lasu. Te wszystkie osoby, które tam siedziały. No i ten lament feniksa...
+ Dobre były też momenty, kiedy gadają o tatuażach, Harry mówi do Snape'a, ze nie musi do niego mówić 'sir', a także, kiedy tłumaczy mu, co to jest 'nickname' tongue.gif
anagda
to samo co Anulcia wink.gif tylko że mi się jeszcze podobało w tej jaskini jak Harry na siłę wlewał to cuś z czary w usta dumbledora, a ten krzyczał, że chce umrzeć.... żal mi się wtedy zrobiło nie dyrektora, ale Harry'ego... że sprawiał bół (najprawdopodobniej...) czy co swojemu hm... przyjacielowi...
Joan
Nie będę się już zatracać w smutnych( dla mnie) kawałkach tego tomu...

Jednak wkurza mnie związek Harry'ego i Ginny. Nigdy jej nie lubiłam, wątpią żeby się to kiedykolwiek zmieniło... Zawsze liczyłam na Hermi [ blush.gif ], mogłam ścierpieć Cho, ale Ginny!!!???

Pozytywne rzeczy:
-Lupin& Tonks
-Fleur& Bill
-Riposty Harry'ego laugh.gif
-Slughorn
-Luna biggrin.gif
Katty
Taaa....Wypowiedzi Harry'ego były rozbrajające...Na razie jestem zbyt biedna, by kupić HBP, ale na podłogę Empiku nie narzekam...biggrin.gif Najmocniejsze strony:

1. Tak, to JEST możliwe!! Harry ma poczucie humoru!! Po tym całym OOTP myślałam, że się porzygam...Wiecznie naburmuszony Potter. Wtedy totalnie rozumiałam Snape'a. Ten "nickname" i "sir"...
2. Akcja z dżemem. Po prostu boskie.
3. Uniewinnienie Syriusza. Trochę poniewczasie, lae zawsze lepiej późno niż wcale.
4. Odpowiadające mi paringi. Chociaż jak dla mnie Harry ma tak skomplikowane życie, że nie powinien posiadać dziewczyny.
5. Sklepik Freda i George'a. Boskie.
anagda
a zdziwiło mnie (nie wiem... chyba w pozytywnym znaczeniu) właśnie to, że cały V tom Harry był oburmuszony a w VI nagle potulny baranek... ani razu się nie wkurzył czy co...
Anulcia
No właśnie... ja byłam niemalże na 100% przekonana, że Jo zaserwuje nam powtórkę z V tomu, a do tego dojdzie rozpacz po stracie Syriusza. Normalnie już sobie to wyobrażałam, że przez pół książki Harry będzie sobie wyrzucał, że 'gdybym nie poleciał do DT ratować Syriusza, to Syriusz by nie zginął. TO MOJA WINA, ble ble ble...' A kiedy zaczęłam czytać HBP, byłam miło zaskoczona, żeby nie powiedzieć zaszokowana tongue.gif Harry słucha rad innych, dzieli się z nimi swoimi uwagami/podejrzeniami/wysnuwa przemyślenia typu 'życie jest zbyt krótkie'. No ale poza tym chyba już wyszedł z okresu buntu, a szok spowodowany śmiercią Syriusza, oraz świadomość, że 'w jego życiu musi dojść do morderstwa' zrobiły swoje. Tak, jestem baaaaardzo mile zaskoczona. smile.gif
anagda
QUOTE
chyba już wyszedł z okresu buntu



?? nierozśmieszaj mnie! przecież 16 latek na pewno jeszcze "nie dojrzał". bez przesady. ale może śmierć ojca chrzestnego dała mu do myślenia. i stwierdził, że jednak mógłby słuchać innych i prosić ich o radę. a nie tylko mieć pretensje...
Anulcia
Może nie całkowicie, ale na pewno wszystko, czego ostatnimi czasy doświadczył sprawiło, że spoważniał i w jakimś tam stopniu napewno dojrzał wink.gif
Lupek
1.Pomysł Horcruxów
2.Pary Ron&Hermiona (moje pełne zadowolenie) i Harry&Ginny (tu aż taki szczęśliwy nie jestem ale zapowiadało się na to od dawna więc dobrze że Jo skończyła z kręceniem par)
3.Więcej ciemności w książce
4.Bardzo ciekawy wątek ze Snapem (który rozpalił moją ciekawość na VII część do granic możliwości)
5. Ja zaliczam się do tych osób które HP&KP uznaje za najlepszy jak dotąd tom z serii HP!
itachi
To co mój poprzednik(tylko żeby nie przerodziło sie to we władcę pierścieni)

To że było duuuzo Dumbledora (dla mnie i tak za mało)

To że Harry znowu był sobą po 5 tomie

To że podoba mi sie okładka

itp. troche jeszcze.....
harolcia
Możecie mnie ochrzanić albo nie ale spodobało mi się( choć jest to tragiczne), że DD zginą. Jak patrzę na to z perspektywy czasu to wreszcie Harry sam ruszy mózgownicą. Podobało mi się też,że niby wyjaśnia się co jest "białe" i "czarne" a jednak niektóre postacie wydają się "szare". Poza tym książka miała coś wyjaśniać a tak naprawdę to nic nie wyjaśnia i to jest cool, bo zostawia nam tematy do spekulacji. I okładka też jest super. smile.gif
anagda
okładki do każdego tomu były fajne biggrin.gif


może faktycznie dobrze, że Dumbledore zginął... może przez to Harry "zdorośleje"...
harolcia
Nie napisałam bardzo ważnej rzeczy, mianowicie:

>>>>>>>> Pary RON & HERMIONA blush.gif
Tenebris69
Co mi się podobało?
Ech, zobaczymy...

Rachunek (wszelkie cytaty pochodzą z tłumaczenia AŚ-ów)

+ Śmierć Dumbla.
Myślę, że tak musiało być. I Dumbledore Harry'ego na tą chwilę świetnie przygotował. Zresztą nigdy gościa nie lubiłam.
+ Podręcznik zaawansowanych eliksirów.
Moim zdaniem, niezły wątek. Zaciekawił mnie, nie zaprzeczę.
+ Luna na imprezie z Harry'm.
Uwielbiam postać Luny.
+ Draco jako śmierciożerca.
Sądzę, że Jo jeszcze nas zaskoczy jesli chodzi o Dracona. Chyba było mu to potrzebne.
+ Snape i jego Avada.
Snape jest inteligentny. Pisałam już o tym i nie chcę znów wyskakiwać z cytatami z "Filozofii węża", więc moze na tym poprzestanę.
+ "Fajnie, że wpadłeś."
Tekst Rona, gdy Harry ląduje w skrzydle szpitalnym po meczu.
+ "- Nie martwię się, Harry – odparł Dumbledore, a jego głos, mimo przeszywającego zimna, był nieco pewniejszy. – Ty jesteś ze mną."
Słowa Dumbla pod koniec rozdziału "Jaskinia".
+ "Zabini, który był przepytywany po McLaggenie okazał się mieć niesłychanie piękną czarownicę za matkę (z jego opowieści Harry wywnioskował, że miała siedmiu mężów, z których każdy zginął w tajemniczych okolicznościach zostawiając jej dużo złota)."
Hi, hi...
+ "- Tak - odparł sztywno Harry.
- Tak, proszę pana.
- Nie musi profesor mówić do mnie proszę pana."
Genialne! Kocham wymianę zdań Severus-Harry.
+ Scena Tonks-Lupin.
W przedostatnim rozdziale. Totalnie słodkie. (Serce Lupiniski krzyczy: Łiiiii...!)
Lincia Vampircia
Z calego tomu najlepsze było w skrzydle szpitalnym (^^Remmy^^) JAk to usłyszałam (sis mi tłumaczyła tongue.gif) To zaczęłam się śmiać i nie mogłam skończyć przez 10 minut. hm.... Potem przeszłość Riddla (sama nie wiem czemu...)
Lor3L!n3
1 Horcruxy
2 Dużo więcej mroku i ciemności
3 Prawdziwa twarz Snapa i to jak ją ukazuje
4 Prawdziwy Draco niezdecydowany na którąś ze stron
5 Narcyza i Bella boski początek
6 Tnoks z Lupinem
7 Postawa Fleur po tym co się stało Billowi
8 Postać Blaisa który jak zawsze twierdziłam był facetem
9 Słowa jakie Harry wypowiada na koniec ministrowi o tym że jest człowiekiem Dumbledora
10 Motyw książki i genijalnosć Księcia

Oraz

QUOTE
+ "Fajnie, że wpadłeś."
Tekst Rona, gdy Harry ląduje w skrzydle szpitalnym po meczu.
+ "- Nie martwię się, Harry – odparł Dumbledore, a jego głos, mimo przeszywającego zimna, był nieco pewniejszy. – Ty jesteś ze mną."
Słowa Dumbla pod koniec rozdziału "Jaskinia".
+ "Zabini, który był przepytywany po McLaggenie okazał się mieć niesłychanie piękną czarownicę za matkę (z jego opowieści Harry wywnioskował, że miała siedmiu mężów, z których każdy zginął w tajemniczych okolicznościach zostawiając jej dużo złota)."
Hi, hi...
+ "- Tak - odparł sztywno Harry.
- Tak, proszę pana.
- Nie musi profesor mówić do mnie proszę pana."
Genialne! Kocham wymianę zdań Severus-Harry.

Dokładnie te same odczucia.

Podsumowując mało tych za jak możecie przeczytać napisałam w pokrewnym temacie sporo przeciw, ale z niewiadomych mi przycznyn uważam tą książkę za najlepszą (choć mało rozwiniętą)
anagda
najlepszą, to ona nie jest... ale najgorszą też nie... troszkę faktycznie zbyt mało akcji i bardzo rozległy wątek (no bo zawsze to to było bardzo skupione na jednej od początku niemal znanej rzeczy. kamień, komnata, turniej...). trochę się ciągnęło, ale na szczęście dużo nie dłużyło czy nudziło
Lissy
Mi ogólnie książka bardzo się podobała. Chociaż 5 części i tak nie pobiła. smile.gif Najbardziej podobało mi się
- pomysł z horcruxami
- pogrzeb Aragoga i późniejsza rozmowa Harry'ego ze Slughornem
- to że Harry jakoś poradził sobie z tą całą przepowiednią i się biedaczek nie załamał. Nie wiem jak ja na jego miejscu bym się zachowała...
- Harry&Ginny, Ron&Hermiona i Luna&Neville. Normalnie lubię za to Rowling. smile.gif
- to że Mafloy nie zabił Dumbiego. Przez to chyba nawet troszkę zmieniłam o nim zdanie.
- ogólnie to, że Snape zabił Dumbiego. Coś mi w tym totalnie nie pasuje i nie mogę doczekać się następnej części
- dużo fajnych tekstów (jak w każdej części smile.gif )
- i może to, że jak ją czytałam to płakałam jeszcze bardziej niż przy poprzednich tomach blush.gif
Mira
mnie podobały się:

- wątek z książką Księcia Półkrwi, której właścicielem okazuje się być Snape
- dowiadujemy się conieco o Severusie, a jego postepek daje mu kluczową role w VII tomie
- te niedopowiedzenie związane ze smiercią Dumbledore'a, bo według mnie ta kwestia nie jest zamknieta
- Remus i Tonks
- horcruxy
- dobry poczatek z Narcyza, Bella i Severusem; dający troche zamieszania
- no i oczywiscie dialogi Severus/Harry
harolcia
...+ "- Tak - odparł sztywno Harry.
- Tak, proszę pana.
- Nie musi profesor mówić do mnie proszę pana."
Genialne! Kocham wymianę zdań Severus-Harry....

To jest jedna z kilku rzeczy które rozśmieszyły mnie w książce. Choć już czytałam tą książkę (a bynajmniej ten fragment)to jakoś mnie to nie rozśmieszyło tak jek teraz to przeczytałam. I zgadzam się najzupełniej, dialogi Snape - Potter są z każdą książką lepsze smile.gif
Aylet
Mi się najbardziej podobało, że w książce Draco pojawiał się bardzo często ( biggrin.gif ) ... Mam tylko cichą nadzieję, że przez to w VII tomie go nie zabraknie tongue.gif . Jeszcze według mnie genialny był pomysł z horcruxami oraz prawda o Snapie i początek, kiedy Narcyza z siostrą wpadają do niego... rzeczy, ktore mi się podobały jest wiele, ale te są najfajniejsze czarodziej.gif
anagda
ja tak szczerze mówiąc zawsze bardzo lubiłam Dracona. ale w VI tomie jakoś nie zrobił na mnie wrażenia... i to nie dlatego, że wstąpił do śmierciożerców czy co... po prostu jakoś....
Puszek
Mi się podobało to, że wreszcie poczucie humoru niesprowadza się jedynie do gier słownych. Patrząc na poprzednie książki wydaje się, że ktoś musiał w dowcipach autorce pomagać.
harolcia
Oprócz wymian Snape- Harry dobre są jeszcze rozmowy Dumbla z Harrym I ciągłe sprzeczki Rona i Hermiony. I te fragmenty w których Dumbel poprawia Harr'ego " Professor Snape, Harry"
I te przemyślenia , przebłyski Harr'ego na temat Giny biggrin.gif
Gem
UUuuuuuu... tylko nie myślcie, że jakaś sadystka jestem. Jednym z moich ulubionych bochaterów jest Malfoy. Akcja z Sectumsepra mnie rozwaliła!!! Kocham ten fragment jak Draco obrywa zaklęciem i tarza się we własnej krwi smile.gifsmile.gifsmile.gif. Szkoda, że nie było więcej takich pojedynków.

W ogóle lubię docinki Malfoy'a, niektóre z nich są rzeczywiście zabawne smile.gif.

I podoba mi się ta jego zmiana. To że jednak tkwi w nim odrobina dobra. Cały czas czuł na sobie ciężar zadania Voldemorta i to wpłynęło na niego i jego zachowanie. Aż mi go było szkoda tongue.gif.

Teksty między SS, a HP oczywiście smile.gif i akcja z Trwenlly pod koniec.
Katty
QUOTE(Tenebris69 @ 13.08.2005 19:54)
1.+ Śmierć Dumbla.
Myślę, że tak musiało być. I Dumbledore Harry'ego na tą chwilę świetnie przygotował.

2.+ Snape i jego Avada.
Snape jest inteligentny.

3.+ "Fajnie, że wpadłeś."
Tekst Rona, gdy Harry ląduje w skrzydle szpitalnym po meczu.


4.+ "- Nie martwię się, Harry – odparł Dumbledore, a jego głos, mimo przeszywającego zimna, był nieco pewniejszy. – Ty jesteś ze mną."
Słowa Dumbla pod koniec rozdziału "Jaskinia".


5.+ "- Tak - odparł sztywno Harry.
- Tak, proszę pana.
- Nie musi profesor mówić do mnie proszę pana."
Genialne! Kocham wymianę zdań Severus-Harry.



1.NARESZCIE! Może Harry zacznie wreszcie sam myśleć i działać.

2.Czy ktoś w to wątpił?

3.Niezłe, ale gorsze od mojego kochanego dżemu.

4.Eee...Nie wiem co powiedizeć(zbiera się na wymioty). To takie troche...Jak z jakiegoś lekko tandetnego dramatu. Ale skoro Dumbledore tak uważa(ł)...Trzeba mu wierzyć.

5.TAK! To jest genialne!! Ryczałam ze śmiechu jak to przeczytałam. Zawsze fajnie się jest pośmiać z ulubionych bohaterów...(broń Boże Potter)
owczarnia
QUOTE(Katty @ 24.08.2005 12:17)
QUOTE

4.+ "- Nie martwię się, Harry – odparł Dumbledore, a jego głos, mimo przeszywającego zimna, był nieco pewniejszy. – Ty jesteś ze mną."
Słowa Dumbla pod koniec rozdziału "Jaskinia".

4.Eee...Nie wiem co powiedizeć(zbiera się na wymioty). To takie troche...Jak z jakiegoś lekko tandetnego dramatu. Ale skoro Dumbledore tak uważa(ł)...Trzeba mu wierzyć.
*


A mnie się zbiera na wymioty, kiedy ktoś na podstawie byle jakiego, pirackiego przekładu, wydaje opinie. Tak się składa, że ten fragment jest chyba najbardziej wzruszający w całej książce. Prostota, z jaką Rowling oddaje uczucie zawarte w tej scenie, jej wymowę, jest godna mistrza. Natomiast opieranie swojego zdania na takim tłumaczeniu jest godne tylko matoła, jak pisał estiej.
Katty
Sorry Owczarnia, ale na razie lepszym nie dysponuję, bo książkę zdobędę dopiero we wrześniu, a na razie nie przeczytałam całego rozdziału "Jaskinia" w Empiku...Więc przepraszam jeszcze raz skoro cię to zirytowało... blush.gif blush.gif
Bardzo mi przykro i tyle chciałam powiedzieć. Wybacz.

Mione
QUOTE
mnie się zbiera na wymioty, kiedy ktoś na podstawie byle jakiego, pirackiego przekładu, wydaje opinie. Tak się składa, że ten fragment jest chyba najbardziej wzruszający w całej książce.


Nie przesadzasz trochę? O ile mnie pamięć nie myli w orginale to zdanie brzmiało
"I'm not worried Harry. I'm with you". Jak inaczej chciałabyś to przetłumaczyć, jak nie właśnie "Nie lękam (obawiam/martwię) się Harry. Jestem z tobą"?

Muszę przyznać że trochę zgadzam się z Katty, wiem że wiele osób zachwyciło to zdanie ale mnie zawsze wydawało się ckliwe i zalatujące amerykańskim pseudodramatyzmem.
Kwestia gustu.

Moja koleżanka np. chichotała w trakcie sceny pojenia Dumbledore'a eliksirem w jaskini i musiałam przyznać jej odrobinę racji, bo choć wymowa tej sceny była przerażająca, to JK mogła ją ubrać w bardziej...przekonywujące słowa niż 30 razy powtórzone "Oh no please no" dry.gif
Tenebris69
A mnie się własnie podobało to zakończenie rozdziału. Sama "Jaskinia" mnie nie porwała, ale to ostatnie zdanie Dumbla, nawet jeśli trochę kiczowate, myślę że było dość ważne.
owczarnia
QUOTE(Mione @ 25.08.2005 18:05)
QUOTE
mnie się zbiera na wymioty, kiedy ktoś na podstawie byle jakiego, pirackiego przekładu, wydaje opinie. Tak się składa, że ten fragment jest chyba najbardziej wzruszający w całej książce.


Nie przesadzasz trochę? O ile mnie pamięć nie myli w orginale to zdanie brzmiało
"I'm not worried Harry. I'm with you". Jak inaczej chciałabyś to przetłumaczyć, jak nie właśnie "Nie lękam (obawiam/martwię) się Harry. Jestem z tobą"?

Muszę przyznać że trochę zgadzam się z Katty, wiem że wiele osób zachwyciło to zdanie ale mnie zawsze wydawało się ckliwe i zalatujące amerykańskim pseudodramatyzmem.
Kwestia gustu.

Moja koleżanka np. chichotała w trakcie sceny pojenia Dumbledore'a eliksirem w jaskini i musiałam przyznać jej odrobinę racji, bo choć wymowa tej sceny była przerażająca, to JK mogła ją ubrać w bardziej...przekonywujące słowa niż 30 razy powtórzone "Oh no please no" dry.gif
*


A słyszałaś jeszcze kiedyś o czymś takim jak "kontekst"? Ogólna wymowa? Na taką wymowę właśnie nie pracuje jedno zdanie (którego notabene nie przetłumaczyłabym zgodnie z Twoją propozycją), tylko cała scena. Zresztą, co ja tu będę się rozpisywać. Kto ma zrozumieć, zrozumie i bez tych wyjaśnień.

Koleżance pogratuluj poczucia humoru blink.gif.

owczarnia
QUOTE(Tenebris69 @ 25.08.2005 19:01)
A mnie się własnie podobało to zakończenie rozdziału. Sama "Jaskinia" mnie nie porwała, ale to ostatnie zdanie Dumbla, nawet jeśli trochę kiczowate, myślę że było dość ważne.
*


No pewnie, że ważne smile.gif. Zawrzeć tyle emocji, szacunku, miłości i otuchy w jednym zdaniu... Przepiękne podsumowanie wszystkiego, co Dumbledore myślał, sądził i czuł do Harry'ego. Dzięki tej właśnie kwestii zdążył mu powiedzieć wszystko, co było ważnego do powiedzenia, zanim odszedł.
Mione
QUOTE
Koleżance pogratuluj poczucia humoru


Nie ma sprawy, nie zapomnę napomknąć.
Tak przy okazji, wiesz, to tylko książka. To że w kimś rozbawienie wywołuje źle napisana scena, nie znaczy jeszcze że obdarzony jest wrażliwością na poziomie nosorożca.
owczarnia
Tak przy okazji, wiesz, to tylko forum. To, że ktoś napisał "pogratuluj koleżance poczucia humoru" nie znaczy jeszcze, że uważa iż koleżanka ta obdarzona jest wrażliwością na poziomie nosorożca.


Scena zaś wcale nie jest źle napisana. Przynajmniej na pewno nie Tobie o tym wyrokować. Możesz stwierdzić, że Ci się nie podobała, każdy ma prawo do własnego zdania. Ale określenie "źle napisana" to już stwierdzenie faktu. A to nie jest fakt, tylko kwestia gustu.
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami kliknij tutaj.

  kulturystyka  trening na masę
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.