Help - Search - Member List - Calendar
Pelna wersja: Fobie
Magiczne Forum > Talk Show > Talk Show
Pages: 1, 2, 3, 4, 5, 6
Tajemnicza
Hehe =P "Tato, boje sie Ciebie" =P
Panicznego strachu doznałam, gdy take bylam na kolonii. Nas balkon od pokoju mial takie delki po bokach i tak były 3 gniazda szerszeni sad.gif a szerszenie to nie zarty. I pan uczulony na to zabijał je kapciem, jak wlatywaly do pokoju, bo ja cała sparalizowana sad.gif tragedia ><'
Madziuś
Ja na osie kiedyś usiadłam i to na zawodach sportowych. dementi.gif
Oczywiście musiałam mieć zastrzyk.
Tajemnicza
Ajajaj... mnie sie nie zdarzylo i mam nadzieje sie nie zdarzy! Bron Boze ><' xD
Zakohana w książkach
Ja mam wiele bardzo dziwnych fobii.
Dziwnych nie dlatego, że są rzadkie, ale... takie rozkapryszone. Raz są, raz ich nie ma...
Najbardziej boję się ciszy. A raczej tych wszystkich dźwięków, które słychać, kiedy w mieszkaniu jest cicho. Brr... A najgorsze jest to, że wiem, że to tylko telwizor tak trzasnął, ale tak mnie coś paraliżuje, że się czasami nawet przez kilka minut ruszyć nie mogę sad.gif Oczywiście jest tak tylko kiedy wiem, że jestem sama. Wystarczy mi chociaż ciche przewracanie kartek w książce przez moją mamę i ten strach nawet się do mnie nie zbliża.

Mam też dość dziwny lęk wysokości. Mieszkam na dziewiątym piętrze i mogę bez problemu patrzeć w dół przez balkon. Na Trzech Koronach wychylałam się przez barierkę, żeby zrobić ladne zdjęcie, na Sokolicy (gdyby nie mój katecheta) przeszłabym przez barierkę i ustawiła się do zdjęcia najbliżej sosny, jak to tylko możliwe.
Natomiast na samą myśl o wchodzeniu na szkolne drabinki, a zwłaszcza o odwracaniu się tyłem do nich, zalewa mnie takie przerażenie, że kiedy mieliśmy robić wymyk na wf-ie nauczycielka bez większych problemów przyjęła moje usprawiedliwienie, że źle się czuję i nie chcę ćwiczyć.

Z klatki zawsze wybiegam. ZAWSZE, chyba, że ktoś ze mną idzie. Wtedy nie. Ale kiedy wychodzę sama czuję takie coś... takie dziwne... i wybiegam. A kiedy czekam na windę (sama. Znowy tylko wtedy, kiedy jestem sama!) to czasem myślę, że zejdę ze strachu, zanim dojedzie. Nie wiem czego, po prostu się boję.

Przyczepiło się do mnie też coś w rodzaju nerwicy.
Otóż, rano zazwyczaj zostaję sama. Wygrzebuję się z łóżka kiedy tylko usłyszę szczęk zamka i przechodzę po całym domu zapalając wszystkie możliwe światła i włączając telewizor, po czym... wracam do pokoju i kładę się z powrotem. Często nawet zasypiam.

Pająków, ciem i innych owadów i robali się nie boję, ale mnie obrzydzają. Fuuuj...
A psy wręcz ubóstwiam (z wazejmnością nawet. Piesy kochane zawsze do mnie podbiegają, jak gdzieś idę, nawet takie obce, i się łaszą. A do moich koleżanek nie tongue.gif ), ale to chyba przez to, że się z nimi wychowywałam. Przez moje życie przewinęło się już chyba z osiem jamników i jedna, wyjątkowa jagdterierka ([*]Ikunia[*]). Nie licząc oczywiście psów moich niezliczonych "panów wujków" z koła myśliwskiego taty. smile.gif
Willow
pasikoniki.. są obleśnie..
harolcia
QUOTE(Willow @ 15.01.2008 17:19)
pasikoniki.. są obleśnie..
*


Co rozumiesz przez 'obleśne' ?
em
pasikoniki są przerażające.

fobia to nie to samo co obrzydzenie. to nieuzasadniony, histeryczny, paranoidalny strach. np. mnie brzydzą pająki, ale to nie znaczy, że jak jakiegoś widzę to uciekam.
za to dźwięk pasikonika mnie paraliżuje i muszę jak najszybciej wyjść z pokoju, bo dostaję histerii.
Madziuś
Ja się panicznie boję biedronek. Kiedyś na mnie jedna usiadła i zaczęłam biegać po całym ogrodzie, próbując ją z siebie zrzucić.
Boję się jeszcze pomieszczeń, w których jest nisko sufit. Jak mam sufit pół metra nad głową zaczynam czuć się nieswojo i mam wrażenie, że wszystko zaraz na mnie spadnie.
Miętówka
Ja się boję drzew. Ale nie takich w lesie, tylko takich samotnie sobie rosnących gdzieś na łące. Lub w innym miejscu.

I boję się pędzli. Utrudnia mi to pracę na plastyce, ale poprostu nie mogę się do żadnego pędzla zbliżyć. Patrzeć jeszcze mogę. W dużej odległości ode mnie pędzle nie są szkodliwe smile.gif .
Tajemnicza
Czeka mnie jutro wizyta u dentysty. Przerażenie właśnie się zaczyna pojawiać...
Atina
Fobią to to nie jest ale mam trudności z opanowaniem odruchu wymiotnego, kiedy czuję "zapach" dżdżownic. O ich wyglądzie już nie wspomnę.
Hagrid
Ja się boję wszystkiich ingernecji związnych z oczami, jak ktoś mi wspomni o szkłach kontaktowych to przechodzi mnie dresz a opercje na oczach wykonywane ktore czasem widze w telewizji są chyba najgorszym widokiem jaki moge sobie wyobrazić,brr.
BlackOmen
QUOTE(Hagrid @ 11.04.2008 13:59)
Ja się boję wszystkiich ingernecji związnych z oczami, jak ktoś mi wspomni o szkłach kontaktowych to przechodzi mnie dresz a opercje na oczach wykonywane ktore czasem widze w telewizji  są chyba najgorszym widokiem jaki moge sobie wyobrazić,brr.
*


ja mialem ostra schize jak mi wydlubywali igla jakis opilek metalu czy insze cos co mi wpadlo do oka i sie wbilo w rogowke:} chociaz znieczulenie ale zrobilem sie ponoc pozniej bialy jak papier
Rubina
klauny. nienawidze klaunow
em
mój tata właśnie uświadomil mi, że rozpoczął się sezon wskakujących do mieszkań i łóżek niewinnych obywateli koników polnych.
somebody get me out of here
Salamandra
Arachnofobia. Najdziwniejsze jest to, że nia mam pojęcia skąd się wzięła. Odkąd pamiętam nie znosiłam pająków, ale od kilku lat panicznie się ich boję. Jestem jak sparaliżowana kiedy jakiegoś zobaczę.
Ostatnio byłam nad jeziorem w drewnianym domku. A ten domek w lesie był, więc wiadomo. Łazienka malutka (sufit był strasznie nisko). Bałam się jak nie wiem co się kąpać. Chyba zadziałało na mnie zamknięcie na takiej małej powierzchni z pająkami (których znalazłam może z pięć w ciągu całego wyjazdu...) Tragedia. Nawet nie mogłam zasunąć prysznica, żeby nie zemdleć ze strachu.
Miętówka
QUOTE(em @ 14.07.2008 20:11)
mój tata właśnie uświadomil mi, że rozpoczął się sezon wskakujących do mieszkań i łóżek niewinnych obywateli koników polnych.
somebody get me out of here
*



A ja byłam w Muzeum Natury w Berlinie i tam był ogromny (miał z pół metra długości) model konika polnego.
I stwierdzam, że masz prawo się bać.

Wogóle to macie łatwo. Z tymi fobiami. Moja fobia chyba nawet nie ma łacińskiej nazwy. Napewno biggrin.gif.
em
nawet mi nie mów
przyjechałam z gór, to pierwsze (no, może trzecie), co zrobiłam, to obchód mieszkania, oglądanie ścian i tłuczenie kapciem zielonego paskudztwa. ych.
a wczoraj weszłam do kuchni, zapalam światło, a tu trzy ćmy. noszfak.
Miętówka
Mi kiedyś ćma wyleciała z ręcznika.
em
mojej babci kiedyś wielki włochaty pająk z pościeli, jak rano trzepała.
Zeti
Kilka dni temu o 6 w nocy (czy też rano, niektórzy o tej porze wstają do pracy) obudził mnie konik polny siedzący mi na policzku... Wyrzuciłem go przez okno, i je zamknąłem. Tak to jest jak się mieszka na parterze.
em
lulz, ja mieszkam na trzecim piętrze.
Zeti
Ja mam dom, i nie mam więcej jak dwa piętra. biggrin.gif

Dziś w nocy, budzę się, bo w pokoju pietro wyżej ciocia przewróciął krzesło. I akurat śniło mi się, że wracam z liceum z kumplem na skuterze, więc strasznie się zdziwiłem co robię w domu, a tym bardziej w nocy na łóżku.
BonnieLiu
A ja raczej nie miewam żadnych fobii, czasem jednak przerażają mnie ogromne sypialnie, jeśli musiałabym w takiej spać... dry.gif...wolałabym już psią budę... tongue.gif
No i należy jeszcze dodać, że gdy jeździmy z rodzicami nad jeziora latem, rzadko się kąpię, tylko wtedy gdy woda jest naprawdę czysta. Miałam kiedyś przykre doświadczenie (przeciełam nogę o rozbite dno butelki, a wszystko przez to, że woda była zielona) brrr... sad.gif
asiatal
nigdy nie uważałam, że się boję ciem, dziwiło mnie, że tylu z was się ich boi. Ale gdy przed chwilą się myłam i do wanny mi wpadła ćma - gigant (kiedyś one z pewnością nie były takie wielkie! ) to nawet nie wiedziałam czy ją zmoczyć by jeszcze napadła na mnie czy ją zabić (nawet nie wiedziałam czym). To było strrraszne. A i jeszcze była wkurzona bo w łazience było mnóstwo gorącej pary xD

Regulamin mówi jasno na temat wulgaryzmów.
Przemek
avek7
Ja również boję się kilku rzeczy huh.gif Najbardziej to upadku w przepaść (hypsofobia), pogrzebania Żywcem (tafefobia), lalek blush.gif (pupafobia), transseksualistów (transfobia), klownów blush.gif (koulrofobia), zranienia (traumatofobia) i wymiotowania cry.gif (emetofobia)
Avadakedaver
i ty jeszcze żyjesz? biggrin.gif
em
Fobia (nowołac. phobia "stany lęku u neuropatów", z gr. φόβος phóbos "strach, lęk") to zaburzenie nerwicowe

Zaburzenia nerwicowe zwane potocznie nerwicami (albo: neurozami) - grupa zaburzeń psychicznych o bardzo rozmaitej symptomatyce, definiowana jako zespoły dysfunkcji narządów, psychogennych zaburzeń emocjonalnych, zakłóceń procesów psychicznych i patologicznych form zachowania występujących w tym samym czasie i powiązanych ze sobą wzajemnie.

fobia to choroba, więc hm, chyba musisz być ciężko chorym człowiekiem. w ogóle sporo ludzi, którzy się tu wypowiadają to ciężko znerwicowani ludzie.
kObra.
Mam wrażenie, że wielu ludzie nie potrafi odróżnić fobii od zwykłych obrzydzeń i niesmaków.
Ja mając ichtiofobię i przebywając np. w miejscu gdzie są ryby, widząc je, ba! Jak jeszcze mnie dotykają, pływają wokół mnie, etc. dostaję podwyższonej temepratury, kompletnie się nie kontroluję, histeria, panika, płacz, krzyk, itp.
Jest to dość kompromitujące zachowanie, ale nic na to nie poradzę.

Zauważyłam, że wielu ludzi np. obrzydza widok glizdy, ale nie spotkałam się, żeby ktoś z kwikiem uciekał na jej widok.
harolcia
QUOTE(avek7 @ 06.12.2008 19:12)
wymiotowania  cry.gif  (emetofobia)
*


Właśnie wyobraziłam sobie, jak byś przez przypadek czymś się zatruł (nieświeże owoce, alkohole, źle ukiszone ogórki, alkohol, i inne takie tam alkohole) i miałbyś tą fobię, czyli no, panika na widok wymiotowania, to czy tak samo to objawia się, jeżeli Ty sam byś się zatruł i zwracał wszystko po kolei. Czy byłoby to tak, jak opisała swój przypadek Kobra - panik na wiadomy widok, czy od razu omdlewanie z przerażenia z głową w muszli klozetowej? cheess.gif

(tekst nie jest zbyt składny, wiem, mam nadzieję, że przesłanie zrozumiecie :F)
kObra.
Ja musiałam dwa razy przeczytać, żeby zrozumieć. cheess.gif
Ale właśnie o to mi chodzi - widok rzygów, który nie jest za przyjemny - bo mnie on odraża czy widok osoby która wymiotuje.

Boisz się, że jak zwymiotujesz to się zadławisz czy przerazisz się zawartością w muszli?

Heksakosjoiheksekontaheksafobia
Nawet nie umiem tego wymówić.
asiatal
QUOTE
Heksakosjoiheksekontaheksafobia
Nawet nie umiem tego wymówić.

ha..! ha..! ha..!
a ja się tego kiedyś nauczyłam i od tej pory wszystkich zaginam smile.gif
ale na nikim to nie robi wrażenia...
kObra.
Bo może nikt nie wie co oznacza?
"Hej - Heksakosjoiheksekontaheksafobia... Ha, ha!"
asiatal
cheess.gif
harolcia
QUOTE(kObra. @ 07.12.2008 13:43)
Ja musiałam dwa razy przeczytać, żeby zrozumieć. cheess.gif
*


No może najprościej to nie było napisane tongue.gif


W gruncie rzeczy, jak próbowałam to wymówić, to brzmiało to jak:
haksaksaheksasa-fobia!
kObra.
cheess.gif
Ja nawet się za to wymówienie tego nie brałam. Ale Tobie i tak dobrze poszło. W każdym razie, lepiej niż mi.

W ogóle ta heksa....tralala...fobia, jest strachem przed liczbą 666.
Katon
Wow, to ja to mam. W sensie może nie fobia, ale niechęć do szafowania tą cyfrą w żartach, w nickach, itd.
kObra.
To co Ty byś zrobił, jakby Ci się syn urodził 6 czerwca 2006?

Słyszałam też o fobiach na punkcie mężczyzn i kobiet. Biedni muszą być tacy ludzie.
A najbardziej ciekawi mnie fobia na punkcie instrumentów przypominające kształtem męskie przyrodzenia.
Lilith
QUOTE(Katon @ 07.12.2008 19:47)
Wow, to ja to mam. W sensie może nie fobia, ale niechęć do szafowania tą cyfrą w żartach, w nickach, itd.
*



huh.gif

moda się zrobiła na fobie, juz to chyba pisałam...
chcesz być cool? miej jakąś fobię.
zdrowy człowiek nie jest zbyt ciekawy w tych czasch, eh.
asiatal
ja nie wiem jak tam u mnie reakcja na instrumenty przypominające męskie członki ale gdybym zobaczyła na chodniku czy gdzieś porzuconego penisa-zabawkę to by mi się niedobrze zrobiło. nic do nich nie mam - dopóki nie zobaczę na oczy :F
Lilith
QUOTE(asiatal @ 07.12.2008 19:57)
ja nie wiem jak tam u mnie reakcja na instrumenty przypominające męskie członki ale gdybym zobaczyła na chodniku czy gdzieś porzuconego penisa-zabawkę to by mi się niedobrze zrobiło. nic do nich nie mam - dopóki nie zobaczę na oczy :F
*


współczuję. serio.
kObra.
E, tam. Takie zabawki są ok, jeśli wie jak ich używać, żeby nie poszły na marne.
asiatal
QUOTE
E, tam. Takie zabawki są ok, jeśli wie jak ich używać, żeby nie poszły na marne.

o_O
kObra.
No, co?
Powiedziałam coś złego? Wszystko jest dla ludzi. Nawet wibratory, kulki gejszy, etc.

harolcia
QUOTE(kObra. @ 07.12.2008 19:04)
No, co?
Powiedziałam coś złego? Wszystko jest dla ludzi. Nawet wibratory, kulki gejszy, etc.
*


Nie, ale to raczej kwestia podejścia. Może wychowania. Może też i wieku.
LilienSnape
wydaje mi sie ze to tylko kwestia wieku.
Atina
Raczej nie tylko.
Avadakedaver
QUOTE(kObra. @ 07.12.2008 19:04)
No, co?
Powiedziałam coś złego? Wszystko jest dla ludzi. Nawet wibratory, kulki gejszy, etc.
*


co to są kulki gejszy?
asiatal
o_O
syrysli, google ułatwia życie.
Avadakedaver
mam nadzieje ze tylko ty nie zrozumialas mojego posta dementi.gif
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami kliknij tutaj.

  kulturystyka  trening na masę
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.