lilly zdziwisz sie ale bardzo dużo;p
biedronka atakuje - jakiś kruger za 0,89 zeta ;p
Z ciekawych połączeń to polecam zapijanie wódki nalewką babuni

zdarzyło mi się niejeden raz że zapitki zabrakło a nalewka była. Wchodzi elegancko!! Tylko nie przesadzac....
Odnośnie wódki rozcieńczanej z liftem. To połączenie nie jest zbyt trafne, gdyż lift ma za mało intensywny smak by go spożywać wraz z wódką (a szczególnie jabłkowy, bądź winogronowy -----> wówczas wychodzi typowa pryta)
przeżyłem mały szok. w przerwie między konsumpcją Pilsnera a Carlsberga spojrzałem na etykietę owego czeskiego piwa i ujżałem rzecz straszną, a sromotną - objętość alkoholu cztery koma cztery procenta ;O nauczony doświadczeniem z odmianami strong , gdzie ów wskaźnik wynosi około siedem koma jeden procenta, uznałem to za ilość śmieszną, ale to mnie nie zraża - wystarczy pomyśleć, że można ich w takim razie więcej wchłonąć ;]
znaczy się jest mało ekonomiczne;p czyli ZŁE! XD
trzeba proadzić agresywną politykę konsumpcyjną - znaczy się sępić ;}
a poza tym
sępię sępię... ale bez przesady ;-D spępić można na Złotego Kura, jakby mnie kumpel po tym jak od niego kase pożyczał zobaczył z Pilsenerem to by mi je na głowie rozbił
nie czytalem reszty (nie ma jak i kiedy), ale zapytam tak - moze ktos sie zna lepiej niz (skromnie powiedziawszy) ja.
czy w polsce jest jeszcze jakis browar nie wykupiony przez zachod? mam na mysli jakies wieksze piwska, nie lokalny 'zloty kur' tudziez inne wariacje zwierzece w nazwach z piwem. do niedawna ostoja 'prawosci i polskosci' byl szczecinski bosman, dzisiaj juz nalezacy o carlsberga.
no z tych większych to chyba niestety nie:(

Powiem krótko: Nic dodać, nic ująć!
a gdzie roznegliżowana laska?
uwaga! erotyka!Tutaj mam kobietę i mam zimne piwko
łech, kontestatorzy znalezli sie.
przykro mi to mowic ale trywialnie wlewam wszystko co wlezie.
jak najwiecej, jak najmniejszym kosztem. i zeby nie bylo monotonnie co jakis czas rotacja w pierwszej 11.
ogolnie bardziej patrze na to z kim, a nie co.
QUOTE(Child of Bodom @ 02.08.2005 23:24)
przeżyłem mały szok. w przerwie między konsumpcją Pilsnera a Carlsberga spojrzałem na etykietę owego czeskiego piwa i ujżałem rzecz straszną, a sromotną - objętość alkoholu cztery koma cztery procenta ;O nauczony doświadczeniem z odmianami strong , gdzie ów wskaźnik wynosi około siedem koma jeden procenta, uznałem to za ilość śmieszną, ale to mnie nie zraża - wystarczy pomyśleć, że można ich w takim razie więcej wchłonąć ;]
Staaaryyy, mnie ostatnio wcisneli karmi co mialo jakos mniej wiecej zero koma piec ;d
Poza tym piwo mi jakos nie wchodzi. Dlatego tez napoj bogow jest mi niemalze obcy <no chyba ze mowimy o ciemnej fortunie albo psie> a zdecydowanie bardziej rozkoszuje sie turbokisielem. Prostackie ale smaczne ;]


<lol>
Ludwisarz
07.08.2005 20:16
Piwo jest dobre!
Piwo pić trzeba!
Kto pije piwo - pójdzie do nieba!
eee... to to TU jeszcze robi ?
trawię tylko Faxe i Królewskie Zielone ;-D
Hefaj dziecię, jak dla mnie temat powinien na kulturze zostać, bo chcąc czy nie chcąc, alkohol jest częścią polskiej tradycji, a tradycję zalicza się do kultury.
Poza tym idiotycznie wygląda na TS :P
BlackOmen
08.08.2005 10:39
QUOTE(MisieK @ 07.08.2005 21:34)
przyspiewka pewnego tuptusia (lub innego menela) ktora uslyszalem w autobusie linii nr. 15 mpk olsztyn
'kto nie pil wooodki rozum ma krooootki
wodka musi byyyyyc'
Pottermenka
09.08.2005 18:39
QUOTE
jak najwiecej, jak najmniejszym kosztem.
Dla ciebie w sam raz - DC (Dobra Cena) - 0,79 zl z 0,5 l ; >
Zatkalo mnie jak zobaczylam piwo z ukrainy - 16,7 %
Najlepsza jest reklamówka z żubrami, tak - Żubry rządzą!!!
-----------------------------------------------------------------------
Cóż, nie pogardzę Coolerem =P, ale za piwem nie przepadam.
Ale na piwko z sokiem, zawsze się skuszę.
Wyczerpałam temat
Dziękuję
piwo z ukrainy? czyżbyś mówiła o popularnych 'mózgotrzepach', darach przemytu? :> [miło zobaczyć kogoś z bliskich stron]
trzeciego podobno nikt nie wypił.
jak już jestem przy przemycie, to czysta ukraińska wymiata - olimp, chlebny dar i niemirof na przykład ; D
a piwo.
od piwa lepsze są tylko dwa piwa.
staram sie jak najekonomiczniej, jak tam poprzednicy pisali.
smakuje: warka czerwona, lech, heineken oczywiście, tatry [ale mocna jest smaczniejsza], carlsberg, ostatnio zafascynowało mnie imbirowe - gingers, freeqem też nie wzgardze [dają to bierz], reddsem również, i tam inne od biedy.
okocimów jakoś nie trawię. nie wiem czemu. i harnasia.
i pijemy kulturalnie. traumatyczne wspomnienia? po polskiej czystej, królewskiej jakiejś czy krakowskiej...nie pamiętam..
QUOTE
trzeciego podobno nikt nie wypił.
smutne. jestem nikim;(
QUOTE
i pijemy kulturalnie. traumatyczne wspomnienia? po polskiej czystej, królewskiej jakiejś czy krakowskiej...nie pamiętam..
To była na pewno krakowska(w promocji 12.99 za 0,5 l)

Jak nie ma kasy to trzeba takie pić.
Ostatnio polecam także Balsam Pomorski (13.50 za 0,5 l), po paru głębszych wchodzi bez zapitki.
Zapomniałbym o genialnej wiśniówce Polmosu, to naprawde można pić bez zapitki a przy tym delektować się smakiem.
Odnośnie ukraińskich alkoholi gorąco polecam na wszelkie schorzenia wódkę paprykowo-miodową. Na drugi dzień czułem się jak młody bóg.
Agulka88
10.08.2005 15:37
QUOTE(Ahmed @ 29.07.2005 19:47)
QUOTE
Aby sie narabac wole bardziej ekonomiczne srodki. Czyli dobre tanie wino owocowe typu Wisnowy Sad.
heh...albo Leśny Dzban - wino w worku

POLECAM!
Taa Leśny Dzban jest dobry
A jesli chodzi o piwo to najczęściej kupuje Lecha lub Żywca.. (Chodziaz żywiec daje mi w łeb:P)
Do niedawna piłąm Żubry, o fuuj!
Balsam Pomorski jest OK. Szkoda, że żadko go pijam, bo kumple się uprzedzili. Jeden się nim tak napierdzielił że jak spotkałem go w sklepie dzień później o 13stej to się musiał o ścianę opierać. Fakt faktem, że zaraz po mnie wypił najwięcej, ale ja nawet szedłem prosto, więc nie wiem co w tej wódce siedzi:p A drugi zbił tego czegoś 0.7 ;p Po tak traumatycznych przypadkach nie ma co tylko zrezygnować z Balsamu.
Misiek - podziw i respekt ; ) jesteś moim guru alkoholowym ^^
Ahmed - chyba krakowska, takich rzeczy sie nie pamięta ; D ale fakt faktem, że była masakra ze mną i z kumpelą.
wiem, prawie każdy mi to mówi;] ale nie bójcie się, ja też mam swojego guru. Pana zdziska spod sklepu;D
mis - wpadnij kiedys do mnie, uscisne prawice i przy okazji zabiore cie wraz z fumsek do mrocznego (czyt. menelskiego, ale tylko tam mozna swoja muzyke puszczac) baru 'zagloba', gdzie Pan Szef serwuje spirytus rosyjski, zrodlo pewne...no w kazdym razie jeszcze nikt po nim nie umarl. nie wiem ktorym paliwem rakietowym to jest wspomagane, ale nie spotkalem jeszcze takiego smialka, ktoren to wypil byl pol litra tego 'trunku'.
ogolnie jesli chodzi o alkohol to w moim przypadku nie jestem jakims koneserem, prawda jest taka, ze pije to, co mi podadza. chwalic mi sie nie specjalnie spieszy, bo mlodsi nie powinni sie wzorowac, a poza tym i tak nikt nie uwierzy ;}
co za kusząca oferta. kiedyś napewno podskoczę ;]]]] pół litra mówisz? hę... potrenuję. no i wezmę ze sobą zdziska:D
ostatnio mi sie zdarzyla pewna ciekawa przygoda ;], jechalismy sobie z ziomkiem na rowerach na slawnej gorzystej morenie i przy pewnej wiekszej gorce zrobilismy se postoj i stwierdzilismy, ze bedzie sie fajniej jechalo jak uderzymy karpackie z plecaka. wypilismy po 2 (te 9%, są jeszcze 4,5 i (!!!) 18% ktorego za ch*j nigdzie dostac nie moge) i jedno sie ostało w plecaku, wiec otwieram, a kumpel mi na to, ze troche benzyną zapachniało - powachalem no i faktycznie jakies trefne bylo, stwierdzilem, ze tego nie tykam, kumpel hardcorowiec wypil cale no i skonczylo sie w polowie gorki, z pokrzywionym kolem rozwalonymi przerzutkami i nie wygladajacym kolega

moral z tego chyba kazdy potrafi wyciagnac =0)
piłmy piwa zajezdzajace benzynom! =D
A na drugi dzień trampek w mordzie, którego smak czosnku nawet nie zabije
ogolnie nie przepadam jakos specjalnie za piwem (co nie znaczy ,ze nie pije), albowiem nie cierpie alkoholi ktorych wypita ilosc zwracam po niewczasie wraz z moczem w sedes. nie dziala tak na mnie tylko guiness, ale jest za drogi.
Mi smakuje Żywiec, Lech i Tyskie. Warka tez zla nie jest
Tylko wole inne alkohole, po piwie oddech jakiśtaki nie do końca:) Poza tym od piwa tyje się okrutnie, co widać po naszym społeczeństwie płci brzydszej:)
Ogolnie na EGC, zjezdzie goistow takim był pub w którym sprzedawali drinka genialnego - pol litra rumu Hawaii costam, Woda, Lod, Cytryna, Mięta i Cukier jakiś dziwny. Coś wspaniałego:) Orzeźwia, odświerza i w ogóle idealne w smaku:)
Piwo OK ale nie za często:)
QUOTE
Poza tym od piwa tyje się okrutnie, co widać po naszym społeczeństwie płci brzydszej:)
to akurat fakt, ale przyzwoity piwosz to olewa;D
No, chyba, że tak;)
W takim razie mi daleko od przyzwoitego piwosza:)
Ale to trochę smutne, że wszyscy panowie po roku 35 hodują sobie brzuszki:)
Taki brzuszek jest chlubą_i_powodem_do_dumy_dla_prawdziwego_piwosza! Żebyś widziała mojego wujka. uuu, on to ma powód do dumy...
Mój podobnie.
Bogiem a prawdą, teraz go łatwiej przeskoczyć niż obejść

Tylko miec nadzieje, ze nasze pokolenie zmieni poglad brzuszka jako powodu do dumy;)
hę. nie chodzi o powód do dumy

raczej o to że piwo jest dobre i piwo pić trzeba;)
Można pić vódkę

Albo wino dobre mocne i tanie. Bo vódka w sumie za droga trochę.
Byłam w czechach w te wakacje i naprawdę piwa nie polecam, lepiej kupić wino za 70 koron, które smakuje bardzo dobrze. Piwo jak woda. 4,5 procent góra. De facto bardzo tanie, ceny wahają się od 7 do 13 koron (korona 14gr), więc naprawdę niewiele, ale wypijesz 3 i nic nie czujesz. W tej kwestii przewyzszamy Czechy o głowę.
QUOTE
ale wypijesz 3 i nic nie czujesz
LOL
właśnie o to chodzi żeby pić piwo dla smaku. Jak chcę się spić, mieć faze i poimprezować ostrzej niż zwykle, to oczywiście jestem ekonomiczny. Piwo to nie alkohol, to napój bogów;)//dlatego kobiety to tylko marne żebra ludzkości:)
No nic, dziwne poglądy masz.
Z tego co wiem naprawdę mało kto w wieku 15-25 pije piwo jedynie dla smaku. Cóż, być może mam dziwnych znajomych. Nevermind.
BTW, na piwo w czechach narzekali wszyscy, od japonczykow po niemców. Ze jak woda. A w smaku bylo naprawdę nienajgorsze, więc zgodnie z Twojo teorią narzekać nie powinni
bo pewnie piliście jasne. czesi mają dobre ciemne piwo. zlotopramen sie nazywa;]
Jak miałem 14 lat to piłem piwo zeby się schlać;p moja mocna głowa i wprawa szybko jednak dały znać o sobie;)
Yhm, piłam je, i faktycznie bardzo dobrze smakowalo. Byliśmy w czwórkę w takim pubiku, gdzie podawali je w takich litrowych kuflach i wszyscy się zachwycali, że to rzekomo jedne z lepszych piw, jakie pili:) Mi smakowało, ale bez rewelacji. Tylko, że z tego co mi wiadomo to było pomieszane pól na pół z jasnym. Potem się przenieśliśmy do innej knajpy gdzie już był czysty Staropramen i nie smakował mi w ogóle:) Poza tym kosztował 70 koron czyli trochę nieopłacalnie.
Teraz też byś się upił piwem, gdybyś trochę wypił

Mój brat jakoś potrafi;) A też już 14 lat nie ma:)
win tanich nigdzie nie doswiadczysz. najtansze np. niemieckie wino w kartonie (bardzo przypominalo cavaliera),za ktore zaplacilem dokladnie 1 euro smakuje jak wytrawna sophia.
schlanie sie piwem - co kto lubi, ale dal mnie do udreka wizyta w wc co jakies 15 minut, nie dzieki, wole kupic smierdzaca wodke.
grlouiee
16.08.2005 13:32
Najlepiej to kupować "U Adama", butelke yyyy "wina"

, 1,5 litra za około 3,20, zawsze i o każdej porze
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami
kliknij tutaj.
kulturystyka trening na masę