Help - Search - Member List - Calendar
Pelna wersja: [muzyka] Koncerty
Magiczne Forum > Kultura > Muzyka
Pages: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13
Katon
Hm. A ja się trochę rozpiszę, bo byłem wczoraj na Animal Collective!!! Szokujące doznanie. Ta nazwa to jednak nie jest przypadek, ta muzyka ma w sobie (szczególnie na żywo właśnie) jakiś autentyczny zew dżungli. Jakiejś nieogarnionej dziczy. Czasem radosne, czasem podniosłe, czasem dziwne emocje jakie wywołuje nie są do końca 'naszymi' formami podobnych doznań. Wszystkie są przefiltrowane przez tą niesamowitą dzikość i odmienność ich muzyki. Wyglądają dość normalnie, a jednak czuje się, że za ich plecami czai się nieznana nauce sfora zwierząt i jakichś leśnych duchów, sam nie wiem nawet czego, to jest nie do ogarnięcia. Rozumiem ludzi, którzy nie rozumieją tej muzyki, albo jej nie lubią. Na koncercie dotarło do mnie w pełni, że to nie jest uniwersalny zespół i że nie 'stopnie wtajemniczenia' blokują ludzi w tej kwestii (chociaż większość oczywiście tak), ale też jakieś fundamentalne nie-zrozumienie z takiej formy grania i to trzeba zrozumieć i uszanować. Ale myślę też, że z AC każdy powinien się zmierzyć, jeśli kocha muzykę. Wybrać się do serca lasu i zobaczyć co się stanie. Nowy materiał zapowiada się jako jakieś kolejne 9.0+, prawdę mówiąc nie spodziewałem się. Tak mi się jakoś myślało już od dawna, że teraz już jednak będzie spadek formy stopniowy, z godnością, ale jednak. Chyba nie, nie wiem do końca, ale chyba nie. W sumie chyba najbardziej doznawałem właśnie przy nowych numerach, chociaż nie słyszałem ich nigdy wcześniej. Zaczęli od "Chocolate Girl" i to było niesamowite, bo w sumie mało kto się spodziewał. Było "Comfy in Nautica" Pandy, było "Peacebone, "Leaf House", "Who Could Win A Rabbit?" (którego właściwie nie ponzałem) no i oczywiście 15minutowe, kultowe już chyba "Fireworks" z "Essplode" w środku i Panda zasuwający jednostajne bębnienie z taką pasją, że właściwie nie popatrzyłem w żadną inną stronę sceny. Rewelacyjna reżyseria świateł, dobre nagłośnienie, atmosfera Czegoś Ważnego... nie zauważyłem żadnych słabych punktów. Koncert w jednym rzędzie z My Bloody Valentine, Radiohead, Elvrumem i Sonic Youth. Helou! W tym roku zobaczyłem już 4 (słownie CZTERY) koncerty wykonawców, którzy potrafią nagrywać płyty na 10.0, vide, widziałem ścisłą ekstraklasę muzyki według mnie. Dodając do tego zeszłoroczne Sonic Youth zaczynam być zaniepokojony, że tak dużo już widziałem, bo niedługo będę spełniony i co? Dobrze, że jeszcze Modest Mouse, jakaś reaktywacja Pavementu, może Pixies przede mną, hehe. A to wszystko plus koncerty tak kapitalne jak roskildowy Yeasayer czy offowe Caribou tworzy razem najlepszy rok koncertowy jakiego nie byłbym sobie nawet w stanie wymarzyć jeszcze niedawno. A to jeszcze nie koniec!!!

Panda Bear jest naprawdę ujmujących człowiekiem. Dziękował mi, że przyszedłem, że chciałem autograf, że mi się podobało. I naprawdę sprawiał wrażenie gościa, któremu zależy na każdym słuchaczu, miłe.
Eva
QUOTE
bo niedługo będę spełniony i co?

No wtedy to juz tylko żeniaczka i płodzenie dzieci metodą "5 w 5" ;>
Neonai
a ja powiem, że o wiele bardziej bym doznawała na tym koncercie, gdyby nie zachowanie publiczności, której większość chyba myślała że jest na jakimś koncercie metalowym czy hardrokowym - odchodziło ostre pogo, "pływanie" i co tam jeszcze chcecie. najfajniejsze kawałki można było przezywać najmniej, bo kiedy na przykład zaczęło się "peacebone" to tłum zwariował, każdy na każdego właził, może oni mieli z tego radochę, ale ja nie. spocona zwięrzęca horda żądna sama nie wiem czego. chyba sporo ludzi było jednak przypadkowych i nierozumiejących tej muzyki.

edit: tylko bez argumentu, że każdy przeżywa muzykę jak chce i bawi się jak chce.

tutaj jeszcze krótki filmik z "Comfy in nautica"
MisieK
wspomnienie fanów Vadera na koncercie Lachowicza - bezcenne.
Eva
Mnie tez to zawsze wkurza na koncertach. Na Combichrist ustawilam sie ladnie pod scena odpowiednio wczesniej, a tu przylazla zgraja spoconych gongow i dostalam blond pociskiem w splot. No blagam, z tylu bylo dosc miejsca na taka blazenade. I jeszcze tekst 'jak Ci sie nie podoba to idz stan z tylu'. -_____-"
Child
Mosh-pit!
Potti
już nic nie wiem z tym Animal Collective, bo z ich strony było dokładnie tak jak miało być, ale Fabryka Trzciny okradła mnie z calutkiej godziny, piosenki z mojej płyty dekady (możliwe, że za jakiś czas znów zamieni się z The Glow, Pt.2) i kilku innych rzeczy. dlatego rozpiszę się później.

ale patrzcie co zrobił co prawda nie najlepszy (jak wyżej), ale za to najfajniejszy zespół ostatnich lat.

dlaczego doszło do tego, że ani nie byłam dwa razy na Animalach, ani nie pojechałam do Berlina na prawdopodobnie najlepsze show of Montreal, jakie bym zobaczyła- odpowiedzą mi mam nadzieję pozostałe tegoroczne koncerty, na które się wybieram.

(co prawda tak dobrze w Europie na pewno nie będzie, ale ogarnijcie co się działo w NY: Kevin na ŻYWYM koniu, Kevin znowu w piance do golenia, Kevin przytulający kilka osób z publiczności, Kevin z Andrew z MGMT coverujący Smells Like Teen Spirit- MAAAAMO TEŻ CHCĘ!!!)
Eva
Na martwym koniu wygladalby co najmniej smiesznie, jesli nie makabrycznie czarodziej.gif
Child
A jakby temu koniu łeb odgryzł? Whoa! D:
Potti
nie odwracajcie konia ogonem wink2.gif i tak jest mi dostatecznie EMO!
managarm
Gorgoroth przy nim to kawka na tarasie.
Lilith
męczenie zwierzat!
ciekawe, czy koń miał zatyczki w uszach.
Potti
QUOTE(managarm @ 14.10.2008 22:06)
Gorgoroth przy nim to kawka na tarasie.
*



a czy jego też fanki zasypują prośbami, żeby został ojcem ich dzieci? wink2.gif
Child
Ich fanki wink2.gif

Chociaz je to raczej krew zalewa
managarm
Nie wiem, ja bym tam nie chcial.
Ludwisarz
Strasznie nudze pewnie, ale:

ma ktos ochote na Muchy & Hatifnats niejakiego 18 listopada w HRC u Nas w stolicy za.. 20/25 zl? Ja wpadam niezaleznie od Was :)
Neonai
wlasnie sie dowiedzialam ze zmienili miejscowke koncertu Roisin i sa dodatkowe bilety, uau!

edit: o fcuk, 130 zł O_O
Potti
no, ja też się ostatnio dowiedziałam, że zmienili miejsce koncertu Lightning Bolt. Podwyżka z 15 zł na 35, co mi się WYJĄTKOWO opłaca, bo teraz mam rezerwację. jaaadęę!
em
Timmy - Muchy & Hatifnats w żaczku w krk dwudziestego wink2.gif
MisieK
a w sopocie nawet dwa razy, dwa dni pod rząd ;>
Child
kiedy gdzie i za ile?

nvm. google power
nutrias
Dopiero teraz się zorientowałem, że za tydzień koncert Skinnera biggrin.gif
Magiczne, wybieracie się jakoś wspólnie?
MisieK
Kasia na pewno. Przypuszczam, że akmed i rysiek też.

child idziesz?ohmy.gif
Child
Fajnie te Muchy na zywo bzykają, wiec czemu nie
MisieK
To się widzimy. Bo w sumie ja będę na obu.
nutrias
James Blunt w Polsce smile.gif
MisieK
I czym tu się cieszyć?tongue.gif
nutrias
Ja się cieszę. Tylko jak na Salę Kongresową przystało, cena pewnie nie będzie zbyt niska smile.gif
matoos
Illusion reaktywacja, jeden koncert we wrocławiu, 13.12.2008. Nie mam pytań.

http://www.lastfm.pl/event/789548

Grają tam też jakieś inne zespoły ale walę to, ILLUSION, gaddejmn!
GrimmY
jedziesz?
matoos
No raczej nie inaczej.
Child
Wrocław? zomg D:
MisieK
Wróciłem właśnie z urodzinowego koncertu Kobiet. To był najlepszy koncert polskiego zespołu na jakim byłem. Ciekaw jestem jak wyjdzie DVD które odbiorę 8 marca i się pewnie podzielę, to powiem mało. Nie wiem, k..., Cieślak to polski król hałasu. Pojawił się w czterech utworach i to były najlepsze numery na koncercie. Mistrz zła, geniusz. On roztacza wokół siebie taką aurę doskonałości, że przez chwilę czułem się jak na koncercie MBV, czy coś. Wymiótł jeszcze Tymański, Anka Miądowicz z Oczi Cziorne na flecie była świetna (i w ogóle się okazało, że siostra kumpa, oh ah yea \m/, szkoda, że mogłaby być moją mamą), ledwo się wczołgał jakiś dziadziunio na scenę, ale to tak, że go ze trzech podpierało, ale wymiótł na saksofonie po całości(Dyakowski tak btw, master). Marsija z Loco Star idealnie zastąpiła Lasocką, 'Z mieszkania nade mną' FTW!!!!!!1 Był jeszcze Budyń, który fajnie, tylko tekstów by się mógł nauczyć. Było paru młodych miszczów polskiego jazzu w stylu Ziętka. Szkoda tylko, że Możdżer nie dał rady(znaczy, że nie dotrał). I parę innych atrakcji.
Już nie mówię o samym zespole. Nowicki cymbolił, Nawrocki szalał, Gzowska miała na wszytko wywalone, perkusista trzymał ich w kupie. Mnóstwo energii, wyczucia i humoru.
Bo dowcipnie było. Szczególnie w dialogu Nawrocki-Cieślak, że walczyliśmy a 'ego się rozpadło, a ścianka, hehehe...'.
Moc.
Sonic Youth + The Go-Betweens + The Zombies + polska język, trudna język = Kobiety.

//Pewnie wszyscy wiedzą, że 18 grudnia Deerhoof w Katowcach, nie?tongue.gif
Potti
wiadomo, najpierw sprawdzam Porcys, dopiero potem wchodzę na Magiczne wink2.gif FAJNIE.
Eva
Wczorajszy Red Emprez bardzo slaby, naglosnienie okropne, pograli krociutko i wrocilo sie do saczenia piwka.
nutrias
Odnośnie koncertu Skinnera, spotkamy się jakoś, bo samemu mi się odechciało już iść?tongue.gif

Wejście do klubu jest od 18.30, koncert od 20.
nutrias
To jak, przygarnie mnie ktoś?biggrin.gif
MisieK
a nie wydaje ci sie ze jak już przyjedziesz to i tak kogoś spotkasz?;d
Neonai
Matko. to był koncert mojego życia. nie, to był jeden z najpiękniejszych dni mojego życia. nie wiem od czego zacząć bo nadal nie wszystko do mnie dociera. nie wiem nawet do końca jak opisać sam koncert - był po prostu genialny. były wszystkie kawałki które uwielbiam i na które czekałam. charyzmy mike'a chyba nie trzeba wspominać. "everybody go low", "strike a pose", Mike nawet zdjął koszulkę i rzucił się w tłum!!! udało mi się dopchać pod samą barierkę i mieć najlepszą widoczność. jakiś facet niepozorny przeszedł pod sceną i rozdał opaski, takie same jak miała ekipa i zespół. było ich niewiele, raptem kilka. z maćkiem nie wiedzieliśmy do czego są, ale doszły nas słuchy że są wstępem na afterparty. i (o matko) udało nam się wbić na afterparty z zespołem! wcześniej jeszcze kupiłam 'original pirate material' za 30 zł. zebrałam na niej podpisy całego zespołu. uścisnęłam Mike'owi dłoń i mogłam powiedzieć że był to najlepszy koncert w moim życiu i że w ogole są wspaniali i w ogole! gadalismy tez z resztą zespołu, są naprawdę fantastyczni. oprocz nas wbiło się jeszcze kilkoro fanów. the streets mają naprawdę fajnego menagera, mógłby być moim tatą, ale co tam. powiedział że mam ładne włosy i miło się z nim gadało, a jeszcze do tego zabrałam sobie rozkład dnia zespołu. okazało się że mieli zacząć o 20:30, a na biletach było, że o 20:00...nie obczajam. a i jedna z fanek która podobnie jak my weszła na afterparty strasznie się upiła i całowała się z perkusistą! jednym z kawałków jaki leciał na imprezie było "once in a lifetime" talking heads, co idealnie opisywało całą sytuację. no, to chyba tyle. do tej pory nie moge uwierzyć że mi się to wszystko przytrafiło, nie ogarniam i chyba jeszcze długo nie ogarnę.
Eva
Tez sie trzeba bylo calowac! xD
Ahmed
mea maxima culpa. biję się w pierś, że mnie tam nie było.
nutrias
A ja dotknąłem lewego sutka Skinnera tongue.gif
Katon
A ja właśnie jestem ostatnio koncertowym zen. W ogóle nie umiem wykrzesać z siebie żalu. Chyba mam ten okres w życiu (jakieś kilka miesięcy to potrwa), że jestem ustawiony na nadawanie, nie na odbiór. Po Animalach uznałem, że już osiągnąłem amplitudę i tylko czekam na mojego kochanego Clavia Nord Lead 2X ze Szwecji, a potem komponuje opus magnum. Mam już nawet tytuł płyty i z jedną trzecią materiału. Ale no fajnie, że w Polsce coraz więcej takich zajebistych koncertów, no i Skinner, wiadomo. Mam tylko nadzieję, że nie mówił o wielkiej zmianie, Obamie, wojnie i globalnym ociepleniu.
Hypacja
hajlajt koncertu The Streets - wpadałam na Muńka Staszczyka. czarodziej.gif
Neonai
obczajcie to...
PrZeMeK Z.
A ja zaliczyłem pierwszy w życiu koncert, WRT i Rentona zarazem. Nagłośnienie kiepskie, ale całkiem fajne doświadczenie smile.gif
No i ten lans w kolejce do szatni, gdy Marcin i Mateusz podeszli, żeby ze mną i z Em pogadać dementi.gif
Creative
QUOTE(Child @ 29.10.2008 20:36)
Wrocław? zomg D:
*



No bo wszystkie fajne koncerty teraz to we wroclawiu albo warszawie. suxx.
Hypacja
Nie wszystkie. Dzisiaj w Krakowie był super koncert smile.gif A co się bedzie działo przez czwartek, piątek i sobotę, hoho.
vold
QUOTE(nutrias @ 29.10.2008 16:50)
Ja się cieszę. Tylko jak na Salę Kongresową przystało, cena pewnie nie będzie zbyt niska smile.gif
*



nie no wybacz, ale jedyna rzecz za ktora mozna szanowac blunta to za pukanie petry nemcovej, no ew. za nawisko. TYLKO.
MisieK
z tym, że raczej za pukanie.
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami kliknij tutaj.

  kulturystyka  trening na masę
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.