QUOTE(Avadakedaver @ 23.07.2008 19:43)
QUOTE(abstrakcja @ 23.07.2008 19:24)
est taka jedna całkiem mądra zasada postępowania - nie czyń drugiemu, co Tobie nie miłe.
hmmm
to moze nie zamykajmy ludzi w więzieniach, nie wstawiajmy nikomu jedynek, przyjmujmy wszystkich na studia, niech wszyscy zdają prawo jazdy, niech nie bedzie cen w sklepach bo nikt nie ubi płacić, niech każdy ma szkołę metr od domu bo nikt przeciez nie chcialby dojeżdżać na studia pociągiem i w ogóle zbiorowa orgia, co?
"spojrz w lustro"? wlasnie powiedzialem, ze to ma glebsze znaczenie. nie chodzi tu o pociskanie komus, tylko o to, zeby sie zastanowil nad sobą, na siłę można nawet powiedzieć że chcemy im pomóc, a nie obrażać.
i owszem, mowia mi tak, bo mam troche za dlugie wlosy, ale to mozna naprawić i nie chce sie rzygać na ich widok.
"Spójrz w lustro, zastanów się nad sobą, zrób coś z sobą". Ja też właśnie o tym mówię! "Chcemy im pomóc". Avada, proszę Cię, chociaż Ty nie "pomagaj" ludziom na siłę. To są dorośli ludzie. Oni wiedzą dobrze, czego chcą. Powiem jeszcze raz - to , co nosi Roni albo Ala [heartcore] nie jest sprawą ani moją, ani Twoją, ani tych ludzi, którzy się tam u nich wypowiadają. Każdy ma własny gust i własne poczucie estetyki. To, co podoba sie mnie niekoniecznie musi podobać się Tobie. I na odwrót. Zrozum!
Nie wiem, ale mnie bardzo razi, kiedy ktoś mówi mi, jak mam się ubierać, czesać, malować czy jakie mam nosić obuwie. 'Nie czyń drugiemu co Tobie nie miłe'. Dobrze wiesz, o co mi tutaj chodzi. Skoro mnie coś wkurza to również zdaję sobie sprawę z tego, że innych też to może wkurzać. Więc staram się tak nie postępować. I nie chodzi tu o zamykanie ludzi w więzieniach, wstawianie jedynek czy co tam jeszcze napisałeś, chcąc się uczepić. Ale dobra, trzymajmy się tego jednego, konkretnego przykładu.
Tak jak już mówiłam - powtórzę jeszcze raz - jesteś osobą obcą. Gdybyś był przyjacielem/bratem/chłopakiem/ojcem/wujkiem któregoś z nich, to co innego. Nie mógłbyś ich do niczego zmusić, fakt, ale mógłbyś wtedy wypowiedzieć swoją opinię i udzielić rad, z którymi oni być może by się liczyli. W innym wypadku to po prostu nie Twoja sprawa, więc proponuję byś zajął się sobą i swoimi 'za długimi włosami'.
Widzisz... kolejny przykład na to, że gusta są różne. Twoi znajomi psioczą na Twoje przydługie włosy, a ja uwielbiam długowłosych facetów.

I praktycznie tylko za takimi się oglądam...