Widze, ze wiedza o osobliwym fetyszu Dalego nie jest az tak powszechna, jak myslalam.
PrZeMeK Z.
23.07.2008 23:29
Na chwilę Was zostawić...
Więc najpierw tak: Owczarnio i Abstrakcjo - pisząc posta o treści "I wonder who that one idiot is" nie miałem na celu obrażenia nikogo. Był to żart na temat zabawnej pomyłki w poście Abstrakcji, który miał na celu wywołać krótkie parsknięcie śmiechem i wyrzucenie mojego posta z myśli. Za nieumyślne dodatkowe znaczenie Abstrakcję przepraszam.
W kwestii estetyki można tylko powtórzyć stare powiedzenie "moja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka". Przykładowy Janek ma prawo zrobić sobie tunele do ramion i rozszczepiony język, ale musi się liczyć z tym, że inni mają prawo poczuć się zniesmaczeni i rzucać mu dziwne spojrzenia. Może nie rzucać komentarze, ale spojrzenia jak najbardziej. Człowiek ma prawo nie chcieć patrzeć na coś, co go odrzuca, a nie bardzo da się nie patrzeć na jadącego z tobą w autobusie Janka. Tak jak nie da się nie czuć smrodu zjełczałego potu od Genowefy w tym samym autobusie, choć Genowefie nikt się umyć nakazać nie może. Szanujmy innych, ale też wymagajmy od nich.
"Wymagajcie od siebie, nawet gdyby inni od was nie wymagali".
To mi przypomina rozumowanie mojego ojca - wez gdzies schowaj tego szczura, bo ludzie moga nie chciec patrzec na takie brzydactwo. No ej, ja nie mam ochoty robic slalomu przez psie kupy na chodzniku, i co z tego, i tak sraja tymi psami bez wzgledu na prawo.
Akurat w tym wzgledzie jestem bardzo liberalna - totalnie mnie nie obchodzi to, jak ktos wyglada, koles moze miec na sobie worek jutowy przewiazany lancuchem choinkowym, byleby mi w tramwaju nie smierdzial, bo wtedy sie przesiade. W zaden sposob nie potrafie sie podniecic tym, ze ktos jakos niecodziennie wyglada, smiesza mnie nawet takie krzyki, ze cos jest "ohydne i przerazajace". Jezu, mi tam ganz egal. Komus przeszkadza jakis widok - niech odwroci wzrok. Na prawdę nie potrafie zrozumiec tego ludzkiego pędu do ciągłej ingerencji.
PrZeMeK Z.
23.07.2008 23:50
Hm, to kwestia subiektywna. Mówię przecież, że przykładowy Janek niech sobie wygląda, jak chce. Ale niech się też liczy z tym, że ludzie będą różnie reagować.
Zresztą. Mnie tam w sumie też wsio rawno, czasem dopiero jak mi ktoś pokaże kogoś innego palcem, to zauważę, że wygląda niecodziennie. Ale Janki z rozszczepionymi językami mnie przerażają :]
No jasne, ze nikt nie zabroni patrzec, do czasu az jest to robione taktownie. Z wlasnego doswiadczenia wiem, ze sluchanie teatralnym szeptem wypowiadanych komentarzy na wlasny temat opatrzonych bezczelnym spojrzeniem to sprawa wysoce irytujaca. Dlatego jesli samej mi sie zdarza kogos skomentowac, to staram sie to robic na tyle dyskretnie, by tej osoby w zaden sposob nie urazic. I teraz sprostowanie - w poprzednim poscie mowilam o osobach wygladajacych niecodziennie czy 'ohydnie' jak to ujal Awadzia, nie o takich, ktore smiesza niegustownymi butami czy wywalajacym sie ze zbyt obcislych spodni tluszczem ;) Pierwszy typ, jak pisalam, totalnie mnie nie obchodzi ani nie rozgrzewa, drugi natomiast stanowi uliczna ciekawostke, ktora ubarwia mi dzien.
owczarnia
24.07.2008 00:28
QUOTE(PrZeMeK Z. @ 23.07.2008 23:29)
Na chwilę Was zostawić...
Więc najpierw tak: Owczarnio i Abstrakcjo - pisząc posta o treści "I wonder who that one idiot is" nie miałem na celu obrażenia nikogo. Był to żart na temat zabawnej pomyłki w poście Abstrakcji, który miał na celu wywołać krótkie parsknięcie śmiechem i wyrzucenie mojego posta z myśli. Za nieumyślne dodatkowe znaczenie Abstrakcję przepraszam.
Wtf? No toż ja się śmiałam z tego samego, to znaczy mnie szło o to, że powinno być "among" a nie "between", bo "between" to pomiędzy
dwiema osobami albo rzeczami może być li i jedynie. Stąd żarcik, ale matko jedyna moja, Przemuś dalibóg nie musisz mnie przepraszać

.
A cała reszta z patrzeniem i szeptaniem to mi przypomina takie dwie pańcie na przystanku, które słodkim głosikiem wtrąciły się do tego, jak powiedziałam do dziecka "chodź do mamusi" - "Mamusia? Chyba siostrzyczka?..." - "Jak najbardziej mamusia" - odparłam z uśmiechem. Po czym po chwili słyszę taki właśnie teatralny szept "To matka jest?!... Toż ile ona miała jak go urodziła, teraz nie ma więcej niż siedemnaście!". Miałam akuratnie skończone dwadzieścia trzy. Całość nadzwyczajnie poprawiła mi humor, bo właśnie mi się zaczynał kryzys wieku średniego - zamartwiałam się, że się starzeję. Ale dość dobrze obrazuje to jak często można zrobić z siebie kretyna tego rodzaju komentarzami...
O, matko i córko.
Ale się porobiło.

Wracając do głównego wątku, to jednak muszę zrobić dwa.
Nie da rady, żebym któryś z nich wybrała, bo zakochałam się w obu.
Najlepiej, jakbym mogła jeszcze trzeci dorzucić, ale to już mnie narzeczony wygna z łóżka.

Lepszy rydz, niż nic. ;]
Avadakedaver
24.07.2008 07:56
o gustach sie nie dyskutuje, a moj jest taki, ze to jest ohydne i przerazajace, a nie potrafilbym nie patrzec na takie zjawisko skoro widuję je bardzo rzadko, podobnie jak ledwo udaje mi sie oprzec przed obserwowaniem Murzynów ktorzy jada ze mna tramwajem (u nas chyba jezdza rzadziej niz w krakowie, nie wiem jak w innych miastach)
abstrakcja
24.07.2008 11:14
QUOTE(Avadakedaver @ 24.07.2008 07:56)
o gustach sie nie dyskutuje, a moj jest taki, ze to jest ohydne i przerazajace, a nie potrafilbym nie patrzec na takie zjawisko skoro widuję je bardzo rzadko, podobnie jak ledwo udaje mi sie oprzec przed obserwowaniem Murzynów ktorzy jada ze mna tramwajem (u nas chyba jezdza rzadziej niz w krakowie, nie wiem jak w innych miastach)
Y... a co Ci sie znowu w Murzynach nie podoba?! :/
... Matko Boska.
Widze, że nie ma sensu tłumaczyć Ci, że tunele Roniego to nie Twoja sprawa i , że Tobie akurat się nie podobają, ale jemu jak i innym osobom mogą się podobać. Poddaję się. Rób co chcesz. Ale od Murzynów won mi!
Dobra. Będzie bez obelg. Avada nie napisał, że ma coś do Murzynów. Opisał tylko zjawisko psychiczne jakie towarzyszy obecności kogoś egzotycznego i niecodziennego tuż obok nas. A odruchem jest zadziwiona obserwacja. Nie ma nic wspólnego z żadnymi uprzedzeniami i mija, kiedy obecność Murzynów/kogokolwiek w Twoich rejonach bytowania wzrośnie i znormalnieje. Ale Ty zawsze wietrzysz wszędzie grzechy przeciw Twojemu hipizmowi dla ubogich.
Ojciec mi opowiadał, że jak w latach 50tych czy tam wczesnych 60tych w Myślenicach pojawił się Murzyn, to się całe miasto zleciało =D
abstrakcja
24.07.2008 12:08
QUOTE(Katon @ 24.07.2008 11:51)
Ale Ty zawsze wietrzysz wszędzie grzechy przeciw Twojemu hipizmowi dla ubogich.
Sorry, ale CO ja robię?!
Wiem czego nie robisz. Nie czytasz ze zrozumieniem.
Ej, no to temat o tatuażach a nie o Murzynach czy innych.
No właśnie. Murzyn musi sobie zrobić biały tatuaż, żeby było widać, hahahahahaha, kupa śmiechu, no nie? no nie?
i lol'd
owczarnia
24.07.2008 15:25
QUOTE(kObra. @ 24.07.2008 06:25)
Wracając do głównego wątku, to jednak muszę zrobić dwa.
Nie da rady, żebym któryś z nich wybrała, bo zakochałam się w obu.
Najlepiej, jakbym mogła jeszcze trzeci dorzucić, ale to już mnie narzeczony wygna z łóżka.

Lepszy rydz, niż nic. ;]
Ha, skąd ja to znam. Aktualnie jestem na etapie urabiania męża względem pewnego projektu, który wiąże się z powiększeniem istniejącego już tatuażu na dupsku i połączeniem go z istniejącym już tatuażem na prawym ramieniu

. Jest ciężko.
QUOTE(Katon @ 24.07.2008 12:48)
No właśnie. Murzyn musi sobie zrobić biały tatuaż, żeby było widać, hahahahahaha, kupa śmiechu, no nie? no nie?
nie widziales graczy enbijejki chyba :p
Avadakedaver
24.07.2008 18:26
JA KOBIETA LEKKICH OBYCZAJÓW ODBYWAM STOSUNEK PŁCIOWY W TE I NAZAD. czy wy wszedzie doszukujecie sie tego co chcecie sie doszukac? nie chodzi o to ze mi sie cos w murzynach nie podoba, tyko to ze to jest rzadkie zjawisko, na czym innym polega ta rzadkosc niz u Roniego ale zawsze. Jezu jeszcze pol roku i zrobicie ze mnie faszystowskiego komuniste.
o, katon napisał to samo. prawie. kooochaaaaajmy paaaaanaaaaa koooooooooooooooooooooooooooooochajmy paaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaana
Miarkuj się, synu.
Kurde Vold ja Cie nie rozumiem

Awadzia, wy w tych Szamotulach widac nie macie Neofilologii - tam mieszanka kulturowa taka, ze mnie juz nic nie dziwi, ni murzyn, ni chinczyk czy indianin. Haha, przypomnialo mi sie - moja niedoszla szwagierka najpierw byla 2 lata z indianinem, a teraz jest z murzynem. Ma dziewczyna ulanska fantazje ;>
Zrobiłem porządek w temacie, bo żeście się rozbestwili.
Przemek
Tatuaż = Murzyn.
Co ma jedno do drugiego? :>
Avadakedaver
25.07.2008 07:45
czerń
nie widziałem czarnego murzyna, nigdy.
Poważnie? Ja pare razy widziałem takich totalnie hebanowych.
ale to wyjątki, coś jak albinosi, ehhehe
poza tym, chociaż przyznaję się do tego bez bicia, uważam gapienie się na czarnoskórych ludzi w autobusach za wieśniactwo.
Avada, tatuaże wcale nie są czarne.
Pokazać Ci moje po paru latach jak wyglądają?

Są takie szarawo-czarnawe letko.
Wczoraj mojej psiapsiółce robiłam z henny+flamastry smoka na łydce.
Wyszedł... Zajebiście, to mało powiedziane.
Avadakedaver
26.07.2008 00:46
no dobra, Murzyni też nie są czarni, więc na jedno wychodzi.
ale avatar to juz masz poryty >_<
Sam jesteś poryty. To nie temat o moim avatarze, więc uciekaj.
Tylko spokojnie. Komentarze nt. avatarów nie są czymś nagannym, choć Avada wyraził się zbyt ostro. Nie odpłacaj mu tą samą monetą.
Przemek
paw.
Sumiko
Creative
18.11.2008 23:50
avek jest sliczny.
A do tatuazy nic nie mam. Fjane sa.
Avadakedaver
19.11.2008 00:20
no. co +1 to +1, nie?
tylko nie pisz tak na bziumie bo tam sie nie dodają do licznika.
tutaj kazdy tak pisze. KAŻ-DY D:
Wpadłam. Chwalić będę się. Oł, yeah.

Next.
uśmiechnięty wilk z krowim ogonem wyrastającym z ucha ;]
Avadakedaver
27.07.2009 12:40
ja se pierdzielnę we wrześniu na ramieniu jakiegoś fajnego wzora.
a wilk bardzo ładny, ale mogłabyś wrzucić kolorowe zdjęcie.
Lilith, to nie krowi ogon, tej. ;p
Avada, proszę -

nie jest rewelka, bo zdjęcie zrobione kilkanaście minut po.
Po urlopie idę na poprawkę, więc będzie lepiej wyglądał, niż jak wygląda teraz. Chyba.
Avadakedaver
27.07.2009 20:54
no, czerwoniutki jest

to kazdy tatuaż trzeba poprawiać?
Zależy. Ja miałam wszystkie poprawiane. Choć, to za mocne słowo.
Czasem coś się dorobi, dorysuje, dociemni, etc. Mam go teraz dość jasnego, choć Michał się śmiał, że sama taki chciałam, ale od razu stwierdził, że go trochę przyciemnimy. Niektóre, rzeczy wychodzą, właśnie po zagojeniu się, kiedy tatuaż dochodzi do siebie. Zresztą, to też zależy od tauażysty, więc jak zrobisz tattoo, to po 2-3 tygodniach na control i Ci powie, czy robicie poprawkę czy niet.
ja nie robilam poprawek ani przy pierwszym, ani przy drugim.
aczkolwiek moje sa dosc proste.
Hm, tak właśnie myślałam, i chyba jednak przy znakach chińskich też nie miałam poprawki, albo już nie pamiętam, bo tego tatuażu wolę nie pamiętać, tzn. samego robienia.
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami
kliknij tutaj.
kulturystyka trening na masę