Katarn90
23.08.2005 20:57
mój patronus pewnie przybrał by postać świstaka, ale ja wolę rzucać AVADA KEDAVRA niż Expecto Patronum
a to wogóle działa na dementorów
Mój patronus... nick o czymś świadczy, nie?
zapewne byłaby to hiena, kojot lub lis...
Goomisia
25.08.2005 08:14
Moim lis, sowa albo motylek lub...owieczka

– nie pytajcie dlaczego, wiem że to dość dziwne ale ostatnio pokochałam te zwierzaki
Joanna Legister
25.08.2005 17:32
Na 100% wilk albo orzeł krew wojownika
Moj prawdopodobnie przybral by postac jaguara
Mój zamieniłby się w słodkiego szczeniaczka. Od dawna marze o takim piesku, a marzenie w ogóle nieche sie spełnić
No cóż trzy możliwośći:
1. Pies - z samej sympatii do tych zwierzat
2. Niedźwiedź - tak jakos jak sie zastanawialme to uznalem ze pasowalby do mnie

3.No ew. smok ale jakos za bardzo potezne mi sie to wydaje. Najwyżej taki mały smoczek

A jeśli chodzi o chiński kalendarz to wąż. Wyobrażacie sobie takiego węża przepędzającego Dementorów ?
Lincia Vampircia
31.08.2005 22:09
Mój prawdopodobnie w Lwa albo innego kota. Innych możliwości nie przewiduję xD
QUOTE(Alexa666 @ 26.06.2005 11:56)
ja nie mam patronusa
jestem skazana na śmierć z rąk dementorów
Raczej nie smierc tylko pozbawienie duszy, a w najlepszym wypadku szczęścia.
Dementorzy w koncu nie zabijaja.
nie no co ty...
QUOTE
Mój zamieniłby się w słodkiego szczeniaczka. Od dawna marze o takim piesku, a marzenie w ogóle nieche sie spełnić biggrin.gif
a to pech.
moniczka
09.09.2005 16:37
Do mnie pasowalaby chyba wiewiorka, to takie kruche i spokojne zwierzatko=)
Oo.Motylczyca.oO
10.09.2005 15:02
W jednorożca, pegaza...
Albo w feniksa^^
nosferatu
10.09.2005 21:56
mi sie wydaje za sami nie mozemy stweirdzic w co by sie zamienil nasz patronus to by sie okazalo dopiero po rzuceniu czaru..
QUOTE(nosferatu @ 10.09.2005 21:56)
mi sie wydaje za sami nie mozemy stweirdzic w co by sie zamienil nasz patronus to by sie okazalo dopiero po rzuceniu czaru..
ey no psujesz biednym ludziom niewinną zabawę...
Mój byłby aniołem, pegazem lub jednorożcem
QUOTE(Doti @ 20.09.2005 18:51)
Mój byłby aniołem, pegazem lub jednorożcem

człowiek się dowiaduje różnych rzeczy , np. że
anuioł toi zwierze.
wprost zajebongo-reformistycznie.
Wróżka14
31.12.2005 16:05
Mój byłby czymś podobnym do konia (pegazem{jeżeli w magicznym świecie takie stworzenie żyje}, jednorożcem, koniem), albo lwem, orłem, sokołem, gryfem, lub hipogryfem.

Mógłby być jeleń (albo sarna).
QUOTE(Wróżka14 @ 31.12.2005 16:05)
Mój byłby czymś podobnym do konia (pegazem{jeżeli w magicznym świecie takie stworzenie żyje}, jednorożcem, koniem), albo lwem, orłem, sokołem, gryfem, lub hipogryfem.

Mógłby być jeleń (albo sarna).

Tak... Twój byłby czymśpodobnym do konia... czyli koniem?

Nie rozumiem twojego sposobu (logicznego?) myślenia.
Nie wiem czy już sięwypowiadałam w tym temacie, ale mój byłby białym tygrysem
Raczej na pewno moim patronusem byłby kot, jako że kociaki są moimi ulubionymi zwierzętami. Ewentualnie smok, jeśli jest to w ogóle możliwe.
Absolution
31.12.2005 20:20
Mój... albo smok, albo wilkołak albo gryf

albo.... uskrzydlony wilkołak ze złotym naramiennikiem i karawaszem na prawej ręce i kosą z kości z trzema ostrzami:D
QUOTE(Joan @ 23.08.2005 18:22)
Jeden to MAŁPA. Tak ludziska, małpa. Wiecie co to horoskop chiński? No to właśnie jest mój znak.
Tem pomysł z chińskim horoskopem wydał mi się ciekawy, więc sprawdziłam swoje zwierzę...To ja już wolę aby mój patronus był czarnym kotem...
W ogóle to kto wymyślił te zwierzęta w horoskopie...świnia? Dziękuję, postoję.
QUOTE(hazel @ 01.01.2006 19:05)
QUOTE(Joan @ 23.08.2005 18:22)
Jeden to MAŁPA. Tak ludziska, małpa. Wiecie co to horoskop chiński? No to właśnie jest mój znak.
Tem pomysł z chińskim horoskopem wydał mi się ciekawy, więc sprawdziłam swoje zwierzę...To ja już wolę aby mój patronus był czarnym kotem...
W ogóle to kto wymyślił te zwierzęta w horoskopie...świnia? Dziękuję, postoję.
Nie mart się, ja jestem kozą...
A co do patronusów to mam pytanie: Jak myślicie, czy wielkość zwierzęcia-patronusa ma jakiś wpływ na jego siłę? np. czy patronus lew jest silniejszy od patronusa kota? Czy to zależy tylko od mocy zaklęcia i pozytywnej myśli?
Ja bym głosował za pomysłem następujacym - że nie. Siła patronusa leżała w mocy zaklęcia i pozytywnej myśli, jak to nazwałaś. Rodzaj, a zatem wielkość, zwierzęcia nie miała moim zdaniem znaczenia.
Hito ma racje. Wygląd patronusa to tylko odwzorowanie charakteru osoby, która go przywołała. O wiele bardziej liczy się to jaką moc w sobie posiada dany czarodziej oraz od jak najbardziej radośnej myśli podczas rzucania czaru.
Kolejne pytanie:
Dlaczego patronusy przybierają taką postać, a nie inną?
Np. Harry miał jelenia. Jego ojciec był animagiem i zmieniał się w jelenia.
Może to się ma w genach... (mało magiczne rozwiązanie...)
A jeśli odwzorowują charakter, to co miał charakteryzować jeleń Harry'ego, łasica Hermiony i łabędź Cho?
QUOTE(Wrona @ 02.01.2006 18:47)
A jeśli odwzorowują charakter, to co miał charakteryzować jeleń Harry'ego, łasica Hermiony i łabędź Cho?
Jeleń to dostojne zwierzę, jakoś mi się kojarzy z dumą itp, ale to na pewno musi mieć związek z ojcem Harry'ego.
Mnie zastanawia inna rzecz. Czy jego patronus też byłby jeleniem, zanim Harry dowiedział się w jakie zwierze zmieniał się jego ojciec jako animag? To by wiele wyjaśniało...
Z tego co wiem, to Hermiona dostała łasicę, gdyż Rowling lubi te zwierzęta.
Dumbledore (chyba) mówił, że ojciec Harry'ego znalazł do niego drogą w postaci patronusa. Myślę, że tu spokojnie możemy założyć, iż formę patronusa nazego głównego bohatera zawdzięczamy Jamesowi.
Co do reszty, jak np. łabędzia Cho, nie mam pojęcia. Na pewno ma to związek z daną osobą (patrz VI tom i patronus Tonks), jej uczuciami i charakterem.
Właśnie na coś wpadłam: łasica to po angielsku "weasel" co mnie osobiście kojarzy się z "Weasley"( chyba nawet gdzies czytałam, że to nazwisko pochodzi od tego zwierzęcia )

Może to taki niewinny żarcik, lub wręcz przeciwnie, ma jakieś znaczenie ( vide 6 tom )? Albo przypadek
Czy w oryginale patronus Hermiony to nie był zapisany - ,,otter''?
Za wszelkie błędy tłumaczeniowe (poprzednie, albo powyższe) z góry przepraszam, nie mam słownika pod ręką, a nie jestem pewien, co znaczy ,,otter'', ani jak się rzecz miała w tłumaczeniu Polkowskiego.
Absolution
04.01.2006 16:14
QUOTE(Hito @ 04.01.2006 15:15)
Czy w oryginale patronus Hermiony to nie był zapisany - ,,otter''?
Za wszelkie błędy tłumaczeniowe (poprzednie, albo powyższe) z góry przepraszam, nie mam słownika pod ręką, a nie jestem pewien, co znaczy ,,otter'', ani jak się rzecz miała w tłumaczeniu Polkowskiego.
Otter to wydra
owczarnia
04.01.2006 16:21
Zgadza się, wyderka

.
hazel>Fajan teoria i nawet bardzo prawdopodobna. Bo w końcu od CO to się tak rozwijało i wiele yło znaków na ziemi i niebie odnoście tej parki. I być moze to byj jeden z tych znaków. Tylko w Polsce to trudniej zauwazyć,bo w końcu pan Polkowski tłumaczy wszystko poza nazwiskami i nazwami ulic mugolskich.
*próbuje powstrzymać się przed napisaniem czegoś na temat parki R/Hr*
*proces zakończony powodzeniem*
Teoria Hazel upada, skoro patronusem Hermiony była wydra (no chyba, że nie ,,otter'' było terminem oryginalnym).
Aha - Ron, czy Twój podpis ma coś wspólnego z Twoją długą (relatywnie) nieobecnością na forum? :]
Piątkę czytałam tylko w wersji tłumaczonej przez Polkowskiego

, więc nie wiem jak było w oryginalnie. I dzięki za uznanie dla mojej "wybitnej inteligencji", Ronald!
Vanillivi d'Azurro
05.01.2006 01:16
A mój patronus to mały, słodki kotek
QUOTE(Vanillivi d'Azurro @ 05.01.2006 01:16)
A mój patronus to mały, słodki kotek

Tak, i poleci się łasić do stada dementorów i wszystko skończy się miło i szczęśliwie
Nie ma zaco Hazel
Vanillivi d'Azurro>Nie możesz być pewna/pewny, że to jest kotek, bo jeszcze nie wyczarowywałaś patronusa. Bo to jest wyobraźnia Twoja. HEHE
@Ron
Niestety, przykro mi, ale faktycznie Rowling użyła w OotP określenia "otter", czyli wydra.
QUOTE(HP and the Order of the Phoenix @ p.535 UK)
Hermione's Patronus, a shining silver otter, was gambolling around her.
Tak więc niestety, cudowny znak nt. R/Hr obrócił się o 180st w kierunku innej pary...
EDIT: Gosh, coś z tymi moimi [ż]aluzjami nie tak. OTTER = P - OTTER. Czyli chodziło mi o parę H/HR.
Czyli? Nie kojarzę, żeby wydra była związana z jakiąkolwiek parą w świecie HP :]
harolcia
05.01.2006 21:23
Ja bym chciała, żeby mój patronus to było jakieś zwierzę groźne, ale jednocześnie łagodne. Nie wiem, może lew, gryf, hipogryf, jednorożec, sowa. Nie wiem, ale musiałoby być to coś, co miałoby w sobie choć cząstkę mnie.
QUOTE(harolcia @ 05.01.2006 21:23)
Nie wiem, ale musiałoby być to coś, co miałoby w sobie choć cząstkę mnie.

Gdyby taki był mój patronus to byłby chyba połączeniem osła kota leniwca szympansa i czarnej pantery
owczarnia
06.01.2006 11:41
O, Jezu. Ron, możesz wytrzeć te łzy, jedyny powód, dla którego Rowling użyła dla Hermiony wyderki to ten, że byłby to również jej własny Patronus

. Mówiła o tym raz albo dwa. Wiąże się to z tym, że Hermiona jest w pewnym sensie odbiciem małej Joanne

.
Wspominałem też gdzieś o tym, Rowling lubi wyderki, i dlatego Hermiona dostała takiego patronusa, nie ma to nic wspólnego z jej charakterem, co trochę utrudnia nam rozważania nad właściwościami tych srebrzystych anty-Dementorów.
W przeciwnym wypadku, Hermiona powinna wyczarowywać sowę, albo, bo ja wiem, delfina (małpy też są inteligentne, ale bez przesady

).
Emotka>>wybacz, za bardzo szukałem w tym jakiegoś symbolizmu, nie skupiłem się na samej i nazwie i analogii z nazwiskiem głównego bohatera. Wszystko przez te kowadełkowe wskazówki Rowling :]
Pamiętacie taką megaobleśną kreskówkę "I am weasel"? Hihi, uwielbiałem to.
Wg. pana Grangera (postać realnie istniejąca i analizująca ksiązki HP z punktu widzenia symboliki chrześcijańskiej) jeleń jest (obok Kamienia Filozoficznego, Feniksa i kilku tam jeszcze innych rzeczy) symbolem Chrystusa. Jakoś tam przyjętym w tradycji. Brzmi karkołomnie, ale polecam eseje ze strony www.hogwartsprofessor.com
Niektóre są naprawdę fascynujące.
A mój patronus? Hmmmm..... Myśle, że łosoś.
Owca>DZIĘKUJĘ, URATOWAŁAŚ MI ZYCIE

. ALe to fajnie, bo to oznacza, że wyderka nie ma żadnego symbolizmu, czyli żadnego OTTER - POTTER i WEASEL - WEASLEY. O tym odzierciedleniu małęj Joanne już gdzieś słyszałęm
BTW. Fajny avatarek. Lepszy od tego poprzedniego.
Katon>ty lepiej uważaj z tego typu postami, bo wpdanie tu jakaś osoba pokroju "marka7" i Cię zlinczuje
Katon jest niezlinczalny.
QUOTE(Katon @ 06.01.2006 15:53)
A mój patronus? Hmmmm..... Myśle, że łosoś.
Ale taki żywy, czy z puszki?? Bo wiesz, to naprawdę kolosalna różnica jest!!

Kreskówkę pamiętam, jeszcze z czasów jak Cartoon Network oglądałam. Najlepszy był ten czerwony z gołą...pupą
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami
kliknij tutaj.
kulturystyka trening na masę