o_cholibka55
12.03.2006 21:02
Voldi by mogl zobaczyc Harry'ego ktory jest silniejszy od niego i go zabija no nie?
A ja bym mogla zobzczyc siebie dowiadująca sie ze nie bedzie 7 czesci Harry'ego
nie no przesada
ale moze jakiegos wielkiego obślizłego robala ktory wlazi do mojego łóżka
ble ble ble
k........14
12.03.2006 21:19
Voldziu by zobaczył, jaki z niego ciamajda!!!!!
Wow. Jak na to wpadeś/aś?
To elementarne, moj drogi Watsonie
Avadakedaver
12.03.2006 23:50
mój drogi Watsonie, Child.
Watsonie.
oszfak
To subforum robi sie coraz inteligentniejsze -_-
Voldemort pewnie by zobaczył swoją porażkę, a może litość dla innego człowieka? Dla niego to chyba naprawdę przerażające.
Mój bogin zamieniłby się w wielkiego, obrzydliwego, owłosionego pająka. <brrrrr>
To jest jedyna materialna rzecz której się naprawdę boję i która przyprawia mnie o dreszcze. Swoją drogą dobrze że na świecie nie ma boginów ;]
hehe a co byś zrobiła po użyciu Riddikulusa? pozbawiłabyś go nóg?
QUOTE(Herma @ 13.03.2006 16:21)
hehe a co byś zrobiła po użyciu Riddikulusa? pozbawiłabyś go nóg? :)
Wyprulabym mu flaki ;]. Ukręciła łeb. Albo coś w tym stylu. Najlepszy pająk to martwy pająk! :)
hehe ukręciłabyś mu łeb? a dotknęłabyś go?
/edit/przepraszam cie bardzo, k.....14, ale odniosłam wrażenie że ty masz do wszystkich dokoła negatywne nastawienie...
Mam pytanko: czy potwory bez uczuć, też widzą bogina jako coś strasznego?
georgegeorge
13.03.2006 18:37
Chyba tak ale oczywiście coś strasznego dla siebie.
Napewno każdy nawet największy potwór

się czegoś boi.
QUOTE(Herma @ 13.03.2006 17:30)
hehe ukręciłabyś mu łeb? a dotknęłabyś go?
/edit/przepraszam cie bardzo, k.....14, ale odniosłam wrażenie że ty masz do wszystkich dokoła negatywne nastawienie...
Oczywiste, że nie

po prostu wyobraziłabym sobie że ukręca mu się łeb albo rozpruwają flaki ;D. W końcu Ron wyobrażał sobie że pająk straci nogi, a nie że mu je wyrywa

.
Ok, no to pomijając wszystkich nauczycieli, moją babcię (tuczy mnie przy każdej okazji) etc. Moim boginem byłoby...eeee...dziecko, taki bobas mały. Ostatnio mam koszmary o małych dzieciach. Okropność...!! Pełzają takie małe, wstrętne z czerwonymi oczkami i ostrymi, czarnymi zębami w ciemnościach i tylko słychać, ciap, ciap, plask, plask jak te ich małe rączki i nóżki drepczą po mogrej podłodze... TO się może śmieszne wydaje, ale jak mi się ostatnio takie coś śniło, to byłam sparaliżowana ze strachu...bo nigdy nie wiesz kiedy sie pojawią, ale napewno z tyły...JUH!
Gem, wpadka czy uraz z przeszłości?
Pani Black
15.03.2006 14:47
Moim boginem na pewno byłyby pająki, których z pasją nienawidzę i brzydzę. Poza tym myśle, że takim boginem napewno byłabym ja leżąca w kostnicy. Na dodatek sama...brrr....
Ja nie wiem. To zależy czy chodzi o jakiejś takie najgłębsze lęki egzystencjalne czy taki prosty strach. W sumie scena z boginami w HPiWA wcale tego nie wyjaśnia.
Ale ok. Wielka, owłosiona, trzepącząca skrzydłami ćma. Wlatująca mi za koszulę.
QUOTE(kubaj0 @ 15.03.2006 09:46)
Gem, wpadka czy uraz z przeszłości?
Napewno nie wpadka

ale uraz raczej tez nie. Bardziej strach przed tym...:\
Quietus Snape
18.04.2006 16:00
U mnie to by było tak:
- szrszeń - nie boję się ich "wyglądu", lecz jadu...
- UFO - jeśli istnieje.
A co ma do rzeczy jego istnienie? Jeśli się go boisz to chyba wcale nie musiałoby istnieć, żeby bogin przybrał taką formę.
Ślimak. Wielki, obślizgły, mokry ślimak, który wlepiałby we mnie swoje parszywe oczyska. I to na dodatek taki bez skorupy. Brrrr...
Mój bogin to byłby zdecydowanie:
- Przeglądam się przed lustrem i nie widzę swojego odbicia
- Jakiś wielki obślizgły wąż pełzający po moim pokoju
- 1 z jakiegokolwiek przedmiotu
- Śmierć kogoś strasznie bliskiego
To chyba na tyle. Jak to pisałam to się aż wzdrygnęłam ...Brrr...
Anavrith
03.05.2006 12:31
A ja się mostów boję. Do tego stopnia, że muszą mnie po nim ciagnąć.
Tylko problem pozostaje - co z takim boginem zrobić? Rozwalic most? Odpada. Boję się ich własnie dlatego, że widziałam kiedyś jak się most zawalił. Brrr.
Wywrócic do góry nogami?
Ewentualnie mogłaby być jeszcze woda. Tak cholernie boję się wszelakich mórz, oceanów czy jezior, że po prostu coś we mnie wzbiera. Mam wrazenie, ze zaraz się utopię, ewentualnie jakiś wodny potwór złapie mnie za kostkę i pociagnie na dno.
Brrr.
Zastanawiam się, co by było w przypadku, gdyby ktoś nie wiedział, czego się się boi najbardziej. Właściwie jak mógłby się przygotować do walki z boginem, który nie wiadomo w co by się zmienił?
Avadakedaver
04.05.2006 08:14
no. albo jeśli ktoś najbardziej boi się pajęczyny.
Może Boginy działają na podświadomość, więc nie koniecznie musimy zdawać sobie sprawę z tego, czego boimy się najbardziej w danym momencie. Albo jeżeli nie ma jednej, konkretnej rzeczy, Bogin przemienia się w którąś z tych, której na pewno się przestraszy ofiara. Bo jak inaczej? Wyobraźcie sobie, siedzi taki Bogin w szufladzie na bieliznę, ktoś wchodzi do pokoju i myśli; O kurczę! Nie mam już białych skarpetek! To straszne! Poff... Otwiera się szuflada i wypełza z niej wielka, biała skarpeta!
Ależ dla niego straszny był właśnie brak tych skarpet. I to ów brak powinien wypełznąć =)/KatonA swoją drogą, to zastanawia mnie bardziej, co one właściwie robią? No bo jak już się przemieni taki Bogin w coś tam, na przykład wielka larwę, a dalej?! Gościu stanie jak wryty, sparaliżuje go, a larwa idzie na niego i idzie, idzie i... zje go, czy jak? Na przykładzie Dementora Harry'ego, można by wnioskować, że Bogin nie przybiera tylko postaci „strachu”, ale nabiera też jego cech, czyli się w niego przemienia. Jednak znowu coś co jest niematerialne, duchowe, może nagle stać się cielesne i żywić ludzkim mięsem? Załóżmy, że larwa zje tego delikwenta i powrotem wraca do swojej szuflady już w stanie wyjściowym. Ale gdzie się z kolei podział nasz gościu? Wyparował? No dobra, chyba jedyną odpowiedzią, będzie; i to właśnie jest magia

!
Ja jednak jestem zdania, że Boginy tak naprawdę nie mogą zrobić nam krzywdy cielesnej, ich jedyną bronią jest właśnie strach i dlatego wcielając się w najgorszy senny koszmar ofiary. Po prostu nie ma możliwości, żeby ktoś mu się oparł, więc albo należy dać w długą, albo
riddikulus.
<edit> Eeee... porąbały mi się zaklęcia.
s.a.m.a.r.o.
04.05.2006 16:29
Prędzej brać nogi za pas, bo expecto patronum to tylko Harry'emu w tak młodym wiku wychodzi

Hmm... Napisane dość ciekawie...
Fakt, to tylko magia, jednak gdyby tak miało mnie coś zeżreć, a później z powrotem zamienić się w boginka (chciałabym zobaczyć jak wyglądają, kiedy nie straszą, ba! i czym się potworki żywią!) to nie byłabym zadowolona, poza tym to nie możliwe... Ale przecież nie ma rzeczy niemożliwych!

Co je bogin i jak wygląda gdy jest w ukryciu? Jakie macie koncepcje?
Ja myśle że bogin w ukryciu jest bezcielesny, jakaś biała mgiełka czy coś podobnego. Wprawdzie Moody widział bogina w tym biurku w londynie ale wydaje mi się że bogin wiedział że ktoś go ogląda i przybrał już postać tego czegoś czego boi się Szalonooki.
QUOTE
Po prostu nie ma możliwości, żeby ktoś mu się oparł, więc albo należy dać w długą, albo expecto patronum.
Raczej wystarczy stare dobre Riddikulus.
PotterBart
06.05.2006 20:55
Nie jestem pewien... dopiero co sie zarejstrowałem. Moj bogin to zdecydowanie...wąż.

Szczerze mowiac jak sie zastanowie to... nie przepadam za pajakami...

Ale jesli pamietasz starego ridikulusa... to nie jest AZ TAK strasznie.
s.a.m.a.r.o.
06.05.2006 20:59
Mój bogin to byłaby po prostu śmierć. Jestem dziwna, ale to jedyna rzecz, której się naprawdę boję... Brrr... Chyba nie będę nigdy zerkać do jakiś starych szaf itd, by nie napotkać Mr Bogin
Hmmm... a ja już sama nie wiem w co by się zamienił. Może w emerytkę na wózku inwalidzkim, nie chcę się zestarzeć. No nie wiem...
PotterBart
08.05.2006 13:12
QUOTE(Gem @ 07.05.2006 14:44)
Hmmm... a ja już sama nie wiem w co by się zamienił. Może w emerytkę na wózku inwalidzkim, nie chcę się zestarzeć. No nie wiem...
A nie raczej w ciebie starzejącą sie? Dla mnie to wychodzi na to ze boisz sie staruszkow.
Prawdopodobnie zobaczyłabym śmierć, zniszczenie, wojny, samotność albo najlepiej wszystko razem.
Może jeszcze, że ludzie są tylko kukiełkami, zabawkami kogoś tam z góry.
Zastanawiałam się dlaczego wszyscy w HP bali się rzeczy/istot materialnych.
willchemilla
10.05.2006 16:59
ja się boje pająków (tak samo jak Ron)
i Voldemorta!!!
więc mój bogin Będzie wyglądał jak pająk z głową i ubraniem Volcia!!!
aż mi ciarki przechodzą na tę myśl
Jakbym zobaczyła pająka z głową i ubraniem Voldemorta to umarłabym ze śmiechu.
Hermiona555
20.05.2006 13:15
Moja nauczucielka

Mały pająk
ktoś nieżywy z mojej rodziny
I tyle

A ten temat jest spoco
Hawtagai
21.05.2006 17:08
Najbardziej boje się pijawek sama myśl o nich wywołuje u mnie obrzydzenie.
czy jest to mozliwe ze sie nie ma bogina ?? bo u mnie chyba tak jest... sa rzeczy ktore we mnie budza obrzydzenie czy niesmak ale sie ich nie boje... i nie boje sie smierci ( gdyz przyzwyczajilem sie do mysli ze jest blisko mnie ) a jesli sie nie boje smierci to chyba nie ma rzeczy ktorej mogl bym sie bac... od rana myslalem nad swoim boginem i nie wymyslilem zadnej rzeczy... chyba powinienem sie z nim spotkac by sie dowiedziec czego naprawde sie boje... a moze byl bym pierwszy ktory zobaczyl by bogina w jego prawdziwej postaci...
Wow, mamy tu Supermana, co się niczego nie boi. Brawa.
hazel - nie ze ja sie niczego nie boje tylko nie ma takiej rzeczy ktora by mogl sie zmienic bogin... wiesz raczej sie nie zmienic w samotnosc...
i po co odrazu komus dogryzasz ??...
Rookwood
23.05.2006 16:52
Hm, chyba jest tak, ze ogolnie mozesz naprawde nie bac sie jakos specjalnie niczego konkretnego, ale powiedziano wczesniej, to dziala w konkretnym momencie, wiec akurat moze cie najsc, ze jak zobaczysz, no, akies cos, to sie przestraszysz... I tym bedzie bogin.
A moj bogin to wiszace tuz nade mna gniazdo szerszeni... Chyba bym U-M-A-R-L-A ze strachu...

Brrr...
Hm...
mógłby być dentystą boje się dentystów, ale mógłby być też wężem, ale już się iż aż tak nie boje

tak więc hmmm musiałabym go zobaczyc
QUOTE(Lord V @ 22.05.2006 08:48)
hazel - nie ze ja sie niczego nie boje tylko nie ma takiej rzeczy ktora by mogl sie zmienic bogin... wiesz raczej sie nie zmienic w samotnosc...
i po co odrazu komus dogryzasz ??...
Tak już mam. Musisz się przyzwyczaić.
(A że dziś niedziela i w ogóle dzień piękny i cudny, to Ci powiem, że to wszystko takie niewinne żarciki są...)
Avadakedaver
28.05.2006 15:09
Superman bał się kryptonimu.
Tfu, kryptonitu.
Hermiona1900
11.06.2006 22:33
Ja tam nie wiem, czego sie najbardziej boję. o bo boginy działają a naszą podswiadomość, alemyślę,że gdybm się tak dłużej namyślała, to bym wybierała pomiędzy.: pająkiem, smiercią, ciemnością i samotnością...

i awet ie wiem, jakbym nawet jeden z tych bogiów pokonała
Black Jack
12.06.2006 09:36
Hmm, mój bogin może mieć pare postaci:
- Pająka (jak najdalej ode mnie proszę! albo wezme wujcia shotguna - PAf! PAf! I do widzenia, Spider... Jednym słowem NIENAWIDZE)
- Śmierci moich bliskich (bez komentarza proszę)
-Potwora który pochłania Wszystkie książki Rowling i Tolkiena
- Ślimaka (Bleeeeee...)
- Umierającego Papieża
No i chyba tylko tyle :-) Mam nadzieje że już nigdy nie będę musiał uzupełniać tej listy o nowe rzeczy...
<<<Każda rzecz ma swój cel, bez względu czy prosty czy trudny; światło świecy służy istniejąc>>>
Avadakedaver
12.06.2006 17:17
wiecie jak można sprawdzić jak wygląda bogin?
po prostu musi do niego podejść ktoś, kto najbardziej boi się bogina.
Mój Bogin - zabidzony pis który ugryzł mnie:
bardzo publiczne (bo przy wszystkich znajomych)
bardzo w tyłek (bo przez tydzień nie mogłam na nim usiąść)
bardzo nie fortunnie (bo podarł mi spodnie w obcym mieście i nie miałam kasy na drugie)

A tak poważnie to chyba byłyby to robaki, taki tłuste, obśligłe larwy w dużej ilości ygh
Boginy, cekawy temat.
Troszkę się chyba wyłamię, bo nie boję się śmierci,
ani samotności, ani pająków tym bardziej (jeden
jest nawet moim zwierzątkiem domowym

).
Nic z tych rzeczy.
Mój bogin zdecydowanie byłby
motylem.
Mam do nich uraz z dzieciństwa
Ciekawy temat
Mój bogin wyglądałby jak...nie nie moge tego wyrazić.To zbyt skąplikowane.U mnie bardzo dziwne rzeczy wywołały by poczucie strachu.Na pewno nie byłaby to jednak śmierć
Godryk Gryfindor
20.06.2006 13:06
Moim boginem jest nauczycielka od histy[histori dla niekumatych]zawsze gdy wchodzi do klasy zaczyna od kazania potem każe sprzątac pod ławkami.
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami
kliknij tutaj.
kulturystyka trening na masę