QUOTE(WeEkEnD @ 02.01.2008 11:55)
Mój bogin byłby zdecydowanie kobietą od chemii. Przed każdą godziną tego przedmiotu aż trzęsą mi się ręce...
Ooo tak. Mam to samo

Tylko, że u mnie bogin mógłby przybrać jeszcze postać babki od matmy, albo wielkiego włochatego pająka
Miętówka
11.01.2008 15:44
Wasi nauczycele są aż tak przerazający???????
Nothing_
11.01.2008 19:43
Hmmm? Mój bogin?
Chyba byłby to olbrzymi pająk <mam arachnofobię....ych...>
A tak to.... kogut. Duży kogut.
Naprawdę... Jak byłam raz na wsi u cioci i wujka, to tam był taki duży kurak i kiedy podeszłam bliżej, to ten skurczybyk <przepraszam za wyrażenie> zaczął mnie gonić po całej farmie...
Ych....
QUOTE(Miętówka @ 11.01.2008 15:44)
Wasi nauczycele są aż tak przerazający???????
Niektórzy tak. Kiedy jedna z moich nauczycielek przechodzi korytarzem, wszyscy ustawiają się na baczność pod ścianami

Choć większość jest ok.
puszka_po_konserwie
17.01.2008 19:40
Mój bogin? Hm, byłby to albo tłusty, wielki pomrów które najczęściej napotykam w porze jesiennej w lesie, albo ... ekhm, ksiądz? xF
QUOTE(Goomisia @ 25.08.2005 08:12)
A czy macie już wybrane dobre wspomnienie które go odstraszy???
4 z fizyki? ; D
Jakaś wygrana w konkursie, dobry mecz piłki nożnej, może poznanie jakiejś osoby która stania się dla mnie ważna? Hm, jak długo by pomyśleć to wspomnień kilka się znajdzie.
sintesis
24.01.2008 22:13
widze, ze wielkie wlochate pajaki wymiataja... w sumie przy polaczeniu wielkiego wlochatego z moja profesorka z geometrii wychodzi idealny bogin

a szczesliwa mysl... hmmm to proste CZEKOLADA
Susan Wollins
07.02.2008 17:27
Cóż, do tej pory zastanawiam się jak wygladałby mój bogin... Nie jestem pewna, ale najprawdopodobniej byłby to pies. Duży pies, który wygląda tak, jakby się miał na mnie rzucić. Od dzieciństwa boję się psów, gdyz dzieckiem bądąc zostałam ugryziona przez psa mojej babci (cóż, w tedy jeszcze nie wiedziałam, że jak psy jedzą, to się do nich raczej nie podchodzi... xD).
A szczęśliwa wpomnienie? Wakacje 2007 (wyjazd z kolezankami w góry) lub pierwsze miejsce na przegladzie dla naszej grupy.
Mój bogin wyglądałby jak kula śniegowa. Raz mnie koledzy zasypali takimi i mam traume od tej pory.
Deletrix Mordvered
17.03.2008 09:24
Wielka, różowa żelka. Nie pytajcie dlaczego.
Hermiona1900
18.03.2008 18:51
dlaczego??

nie wyobrażam sobie,żeby wielka, różowa (i zapewne smaczna) żelka kojarzyłaby się z czymś strasznym (pomijając ogromną ilość kalorii)
harolcia
18.03.2008 20:54
Właśnie, może to jest jakaś ukryta kaloriofobia?
Czy w dzieciństwie ciocia nie rzucała w Ciebie kaloriami w postaci żelków różowych?
aurorka_gryfonka
18.03.2008 22:58
Mój bogin byłby różową chmurą rzucającą się na mnie i zmieniającą kolor mojego ciała na różowy. Brrrrr....
...
Mam różowofobię

.
Deletrix Mordvered
20.03.2008 18:07
QUOTE(Hermiona1900 @ 18.03.2008 18:51)
dlaczego??

nie wyobrażam sobie,żeby wielka, różowa (i zapewne smaczna) żelka kojarzyłaby się z czymś strasznym (pomijając ogromną ilość kalorii)
QUOTE(harolcia @ 18.03.2008 20:54)
Właśnie, może to jest jakaś ukryta kaloriofobia?
Czy w dzieciństwie ciocia nie rzucała w Ciebie kaloriami w postaci żelków różowych?

QUOTE(aurorka_gryfonka @ 18.03.2008 22:58)
Mój bogin byłby różową chmurą rzucającą się na mnie i zmieniającą kolor mojego ciała na różowy. Brrrrr....
...
Mam różowofobię

.
Primo:
Nienawidzę różowego.
Secundo:
Gdy byłam mała, przyśnił mi się pewien koszmar.
I wszystko jasne.
Hermiona1900
20.03.2008 18:37
Wielki różowy żelek cię gonił? Też tak chce...<skarży sie>
QUOTE
Mam różowofobię wink2.gif.
Nie wiem, jak można mieć fobię przez jakiś kolor, a już przez różowy, jeden z najpiękniejszych i najsłodszych kolorów świata
aurorka_gryfonka
20.03.2008 19:10
QUOTE(Hermiona1900 @ 20.03.2008 18:37)
różowy, jeden z najpiękniejszych i najsłodszych kolorów świata

Właśnie dlatego
Deletrix Mordvered
20.03.2008 21:58
QUOTE(Hermiona1900 @ 20.03.2008 18:37)
Wielki różowy żelek cię gonił? Też tak chce...<skarży sie>
Nie tyle gonił, co zjadł.
aurorka_gryfonka
20.03.2008 22:09
Nieźle. Też chcę takie sny!
Hermiona1900
20.03.2008 22:46
Wszyscy mają fajne sny o różowych żelkach, tylko nie ja

Mi muszą się śnic głupie pająki, przebrzydłe węże, albo jeszcze gorsze stwory, przez które potem nie moge spać...chociaż moja arachnofobia nie wzięła się od snów, ale takie koszmary wcale nie pomagają w pozbyciu się lęku ;/
aurorka_gryfonka
20.03.2008 22:50
Ja nie mam snów o różowych żelkach. Może i dobrze, bo bym jakiegoś ataku dostała. W końcu różowe, nie? Brrrrr...
Hermiona1900
20.03.2008 22:52
Jak można nie lubić różowego?? No pytam się! No jak?? No właśnie...nie da się.
aurorka_gryfonka
20.03.2008 22:55
Da sie da. Jestem przykładem. Ale to może przeze mnie samą, bo dziwność mam w genach. Ups. Siostra idzie. Jak to przeczyta, to żegnaj okrutny świecie.
Zakohana w książkach
20.03.2008 23:08
Nie tylko ty. Nienawidzę różowego. Brrr....
Skonczycie offtopa czy mam wywalać bez pytania?
klakla999
30.03.2008 18:06
Myślę,że w moim przypadku zamienił by się w węża
klakla999
06.04.2008 11:22
QUOTE(Miętówka @ 30.03.2008 18:12)
Węże są super przecież!!!!! Co nie?
Dla mnie nie,bardzo się ich boje:P
dragon99919
31.05.2008 21:42
Nie tylko u ciebie... Moja siostra spotkała je na żywo 3 razy w lesie, a ja nie... Jednak się ich panicznie boje... Padalców też.
Albo jakiś wstrętny duży robak typu pająk, chrabąszcz albo nie żyjąca bliska osoba.
dragon99919
15.06.2008 19:44
QUOTE(Laraa @ 15.06.2008 15:42)
albo nie żyjąca bliska osoba.
w sensie, że duch z rodziny lub przyjaciół??? Ja raz miałem widzenie po pogrzebie kolegi...
Miętówka
27.06.2008 08:49
Raczej w sensie trupa kogoś bliskiego.
Wiem, odkopałam, a w dodatku tylko po to, żeby napisać coś, co i tak wszyscy wiedzą

.
Edit: Tak sobie Aylet, tak sobie

.
P.S. Kocham twój avarat

.
skoro to wszyscy wiedzą to czemu to napisałaś? ._.
Krwawa Mary
09.07.2008 22:56
Mój bogin to martwa, bliska mi osoba, śmierć, starość itp. Miłe wspomnienia hmm... wczesne dzieciństwo, czas spędzony z bliskimi i... moimi kotami: Cyzią, Czarną, Beatą i Yumi ;]
POmyluna 111
17.07.2008 10:37
Mój bogin był by to pająk,wąż,obślizgłe robale,i trup bliskiej osoby.
Salamandra
17.07.2008 15:39
No cóż, może oryginalna nie będę, ale moim boginem zapewne byłby ogromny, wstrętny, ohydniasty, obrzydliwy, włochaty pająk. Brr. ("dlaczego to nie mogą być motyle?" W pełni zgadzam się z Ronem)
A tak poza tym, witam wszystkich, bo to mój pierwszy post. Ale widzę, że sporo tu nowych, nie jestem osamotniona
POmyluna 111
17.07.2008 22:08
QUOTE(Salamandra @ 17.07.2008 16:39)
No cóż, może oryginalna nie będę, ale moim boginem zapewne byłby ogromny, wstrętny, ohydniasty, obrzydliwy, włochaty pająk. Brr. ("dlaczego to nie mogą być motyle?" W pełni zgadzam się z Ronem)
A tak poza tym, witam wszystkich, bo to mój pierwszy post. Ale widzę, że sporo tu nowych, nie jestem osamotniona

Nie jesteś sama też się zgadzam z Ronem i oczywiście nie nawidze pająków
Miętówka
27.07.2008 13:58
qrcze, MIŁE WSPOMNIE jest potrzebne, żeby wyczarowac patronusa chyba.
Żeby pokonać bogina trzeba Pomyśleć o czyś śmiesznym chyba.
Cytatem nie udowodnię, bo nie mam książek.
I wogóle, to jestem zdziwiona, że dopiero teraz to zauważyłam.
BonnieLiu
27.07.2008 14:22
Ach...jakie macie łatwe życie, a czego ja się boję? W tym właśnie sęk. Jeżeli nic z rzeczy, które znam mnie nie przeraża w takim razie czym jest dla mnie strach? Ale myślę, że gdyby nasz świat zrównał się ze światem pani Rowling tak jak Herryego przerażałby mnie dementor ;]]
sarenka14
01.08.2008 12:44
Moim boginem byłaby jakaś osoba która niszczy na moich oczach jedyne egzemplarze HP i wmawia mi że to już koniec.
Salamandra
02.08.2008 20:38
Genialne

Mój bogin też by taki mógł być

Toż to byłaby istna tragedia, zniszczenie ostatnich tomów HP!
(Wybaczcie za odejście od tematu)
managarm
03.08.2008 00:42
moj to oczywiscie ciastko z cukrem
michcio224
30.12.2008 22:10
Mój zmienił by się w:
-moją panią od matematyki
-Michaela Jacksona
a co Ty masz do Michaela Jacksona?
mój z pewnością zmienił by się w ducha, panicznie się ich boję
Luna <33
24.03.2009 21:30
Ewidentnie pani od geografii.
Szukająca
21.05.2009 20:07
Moim boginem za pewnie byłby wąż albo kaczka. Z tym drugim stworzeniem mam traumatyczne przeżycia
Miętówka
22.05.2009 14:43
Och tak.
(Wybaczcie jedną linijkę

)
Już myślałam, że tu jakaś mała rewolucja na forum a ty ktoś w poście daje tylko dwa słowa -.-
krzychu1221
07.05.2010 16:23
Moj patronus moglby byc...hmm... Byk?
Jak wyglądałby mój Bogin? Wydaje mi się, że byłby to mój nauczyciel od Techniki. Jeszcze trochę i będzie stawiał jedynki za głośne oddychanie. Ewentualnie ksiądz z parafii mojej kuzynki. Nazywamy go koszmarem z ulicy Wiazów.
truskaffka93
26.06.2010 19:13
Mój bogin... Dentysta , ale taki sadystyczny , mam takie złe wspomnienie z dzieciństwa.

No i zgadzam się z poprzednikami, śmierć bliskich osób, albo bliska osoba zachowująca się jak gdyby mnie nie znała lub chciała mi zrobić krzywdę.
A tak naprawdę to myślę, że bogin zaskoczyłby mnie czymś takim, o czym teraz nawet nie pomyślałam. Czyli zamieniłby się w coś, czego boję się wewnętrznie, nie zdając sobie z tego sprawy. W coś, co drzemie w mojej podświadomości..
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami
kliknij tutaj.
kulturystyka trening na masę