Help - Search - Member List - Calendar
Pelna wersja: Opowieści Z Narni Czy Harry Potter ?
Magiczne Forum > Harry Potter > Harry Potter
Pages: 1, 2, 3, 4, 5, 6
moniczka
Moja babcia czytala mi jak bylam mala ksiazki Lewisa i musze powiedziec ze bawila sie przy tym nie gorzej niz ja:)
Katon
QUOTE(Death Eater @ 18.09.2006 18:47)
Opowieści z Narnii to książka raczej dla dzieci, a Pottera czytają też dorośli. Poza tym Narnia jest nudnawa i za krótka.
*



Widać, żeś z Narnii niewiele panimał.
Pszczola
Moja mama, jak to mowi, w ogóle "nie rozumie" bajek. Nie dla każdego ten typ ;). Mój tata za to bawił się przednie.
Rookwood
Narnia to klasyka.
Potter to wytwor nowoczesny i uwielbiany, ale nie ma co porownywac.
Po prostu.
Narnia to najcudowniejsze ksiazki i film jakie widzialam i czytalam. A jesli ktos w ogole krytykuje nie znajac calego tematu, to o co mu chodzi?! Przeczytalam wszystkie siedem opowiesci, obejrzalam film, tak samo z Harrym i sa to... no cos, dwie bajki. Ale w sensie ze zupelnie rozne rzeczy wink2.gif
I jeszcze jedna wazna sprawa - dla osob nie wychowanych na narni trudne jest pojecie jej uroku. To zupelnie jak w samej ksiazce - bohaterowie dorastaja i nie moga sie juz tam dostac. Jesli zaczyna sie czytac za pozno, to tez mozna pozostac w szafie z normalna sciana, a nie przejsciem do magicznej krainy.

A film jest piekny, nie sztuczny, zrobiony tak cudownie zgodnie z pierwowzorem, ze przez caly seans siedzialam jak zahipnotyzowana.

smile.gif
moniczka
nie widzialam filmu ale co do reszty to zgadzam sie w 100 procentach:)
Hermiona1900
Ale czytałaś książki, no nie? No bo inaczej nie ma co porównywać...
Jeżeli ktoś nie zna jednego to raczej nie oze porónywać ( tak mi sie przynajmniej wydaje ). A co do czytania Narnii w dorosłym życiu - mocno dorosłe osoby także dostają się do tego świata "Narnii", ale widzą ją inaczej niż osoby w różnym wieku - to normalne, ale w jakimś sensie dostają się do tego magicznego świata. Tak samo jest z HP, po prostu każdy widzi wszystko w innym świetle, zwraca uwagę na coś zupełnie innego, niż drugie osoby - zależy od wieku i charakteru.
Evans Lily
popieram mi tez sie nie podobalo. jak chodzi o ksiazke to HP bije kazda o glowe. apropos jak sie dostac do sekty Huncwotów???? biggrin.gif tongue.gif smile.gif blink.gif
Kara
eee?? Tu bym polemizowała że bije każda o głowe... Jak na mnie to np. "Biblii" nie bije na głowe.... I chyba "sekte" to ty masz nabijania postów i 50 emoticonek obok siebie... Powodzenia...
Mev
A ja ci powiem ze wole HP, pod wzgledem montarzu jak i fabuy, chociaz Narnia tez mi sie podobala.

Omg, sorry za tak krutkiego posta, ale co by tu wiecej napisac? dry.gif
Child
dopisz przeprosiny dla pani ortografii i mysle, ze dlugosc w takim wypadku styknie
missgranger
Narni jest bardzo fajne ale oczywiście HP jest lepszy biggrin.gif
Hagrid
Nie wiedziałem Narni, myślę że jest to trochę inny materiał na film, w Narni są pokazywane jakieś wartości, a HP to czysta rozrywka ale to jeszcze niczego nie przesądza.
wickie
QUOTE(Hagrid @ 30.11.2006 13:53)
Nie wiedziałem Narni, myślę że jest to trochę inny materiał na film, w Narni są pokazywane jakieś wartości, a HP to czysta rozrywka ale to jeszcze niczego nie przesądza.
*




one sa oby dwie fajne..........właściwie nie ma poza nimi żadnej różnicy , tylko że:
a) W Narnii Piotr i reszta są wciągnięci(czy coś koło tego) , a w Harrym oni tam są wysłani
b)W Harrym jest szkoła , w Narnii nie ma szkoły (nawet był taki fajny urywek jak chyba Łucja mówi:no szczęście że nie jesteśmy w szkole!)
c)W książkach z narnii są już wszystkie wydane( czytałam wszystki i teraz chyba poraz 10 czytam" Koń i jego chłopiec" i "Ostatnia bitwa") , a w Harrym trzeba czekać na 7 część
no i tyle..ja oby dwa lubie tak samo Narnia:50% ,Harry:50% laugh.gif tongue.gif smile.gif

em
Aha. Czyli więcej różnic nie ma? Dziwne, ja zawsze myślałam, że Opowieści z Narnii i Harry Potter to dwie zupełnie inne klasy książek, prawie dwa zupełnie odmienne gatunki, konwencje, sposoby opowiadania i przesłanie. Ale widać nie miałam racji.
Josephine
Hm.. Ksiązka "Opowiesci z Narni" jakos mnie nie zachwyciła zato byłam pod wrażeniem filmu czego nie można powiedziec o filmach HP- stanowczo wole książki chociaz z checią oglądam filmy i porównuje z ksiązkami. Narnia nie przypadła mi do gustu pod wzgledem ksiażki a HP lubie i ogladac i czytac.

Sorry że ten post taki bez ładu i składu- jak zresztą wiekszość moich postów:)

Eee to po co je piszesz?... Zresztą, wcale nie jest tak źle.
wickie
Źle sie wyraziłam :Jest mała różnica , tak powinno być!!no dobra musze kończyć!!
Ronald
QUOTE(Hagrid @ 30.11.2006 14:53)
Nie wiedziałem Narni, myślę że jest to trochę inny materiał na film, w Narni są pokazywane jakieś wartości, a HP to czysta rozrywka ale to jeszcze niczego nie przesądza.
*



Ta rozrywka to naprawde taka czysta? Nie uważasz, ze jednak trochę ważnych wartości HP przekazuje? Ja myślę, że można się nauczyć kilku naprawdę ważnych zasad i pobrac kilka wartościowych nauk z lektury HP.

wickie
moja MAMA uważa że nie powinnam czytac Harry'ego po raz 14 musiałam ja posłuchać.Jak czytam Narnię to nie ma nic przeciwko temu.........ciekawe dlaczego??

wickie
estej: no.musze ją słuchać!!a , z resztą ja ją już słucham!!


---------------------------------------
For SP 15 z Bzia!!Fenks!!
smagliczka
Buahahah... !!!!!!!! ... piiip... przepraszam to odruch bezwarunkowy był.
(a obiecywałam sobie, że nie będe się odzywać w takich przypadkach, ech)

Wickie, to dobrze że już słuchasz mamy - zapewniam Cię, wyjdziesz na tym na plus.

Tylko nie mów, że "musisz" - bo taki posłuch traci wtedy na wartości.

Odnośnie bieżącego tematu Narni i HP nie wypowiem się za bardzo - Narni nie czytałam, tylko oglądałam. Przetrwałam. Ale bez większych porywów serca. . I nie widzę powodów, by licytować, które lepsze - skoro to jest zupełnie niekompatybilne (!) – swoją ocenę rzecz jasna opieram wyłącznie na porównaniu fabuły filmowej. Narnia mnie nie porwała, choć sam film był dobry… a jednak w opowieści brakowało mi tego czegoś.
Cóż ksiązki już raczej nie przeczytam... ekranizacja nie urzekła mnie aż tak, bym sięgnęła po serię (chyba parę dobrych lat za późno się zetknęłam z Lewisem)
Teraz znacznie ciekawsze rzeczy mam do czytania

To tyle - zmykam.
wickie
smagliczka :no raczej nie powinnam pisać "musze"

no ja sie z tobą zgadzam no bo poco licytować jedni lubią to drudzy lubią to!1nic nie poradzisz!!! tongue.gif biggrin.gif

-------------------------------------
jak ja bym chciała mieszkać w Archelandii!!
Alice
Czytałam i Harry'ego i Opowieści ale jednak wole Harry'ego biggrin.gif pozdrawiam:*
kaszolka14
ja tam wole harry'ego... podoba mi sie zarowno ksiazka jak i film... no i jest na pierwszym miejscu swiatowych bestsellerow... opowiesci z narnii ogladalam na dvd.. nawet mi sie to podobalo... ale zdecydowanie harry potter przebija wszystko!! smile.gif
Pszczola
A czytałaś "Kroniki Narnii"? Film to nie książka. Bestsellerem może zostać najgorszy gniot. Na całe szczęście "Harry Potter" gniotem nie jest. Ale nie zmienię zdania, tych serii nie da się porównywać. Tak sobie myślę, że "Władca Pierścieni", "Kroniki Narnii" i "Harry Potter" to taka trzypalczasta ręka klasyki. Dzieci powinny zacząć swą przygodę z literaturą fantastyczną od Narnii, przez Tolkiena, kończąc na Potterze. Chociaż logiczniej by było przeczytać najpierw Pottera, potem WP. Ale że Tolkien był pierwszy (i kiedyś to właśnie jego twórczość porównywano z książkami Lewisa), może lepiej zapoznać się z tym pierwszym fantastycznym światem?
abstrakcja
Jezu, nienawidze tego typu dywagowania nad tym, co lepsze. Wanna czy prysznic. Pepsi czy coca-cola. Zlituj sie. Przede wszystkim ksiazki te sa calkowicie odmienne. To, ze jest to ten sam gatunek literacki na szczescie jeszcze o niczym nie swiadczy. Inna fabuła, inne przesłanie, wszystko INNE. Nieporównywalne. Mnie osobiscie bardziej odpowiada Harry. Z cykli Narni czytalam tylko część I i szczerze mowiac niespecjalnie przypadła mi do gustu. Sprawa indywidualna, z kolei komus mogla sie bardzo spodobac. Film z kolei zrobil na mnie wrazenie. Przyznam, ze zostal bardzo dobrze i kompetentnie nakrecony. Czego chyba nie mozna powiedziec o 2 pierwszych ekranizacjach Harrego. Co do języka, tu sie musze zgodzic, ze w Harrym jest on stosunkowo banalny. A to dlatego, ze ksiazka pisana jest takze z mysla o tych mlodszych czytelnikach. Nawet mi się to podoba. To jedna z niewielu takich ksiazek, ktora jest w stanie zainteresowac osoby w roznym wieku , o roznych pogladach i zainteresowaniach. Dlatego m.in. jestem pod wrazeniem. Harrego zaczelam czytac w wieku 10 lat. Do tej pory mi sie nie znudzil. wink2.gif
cindy
Osobiście wolę Pottera. 'Opowieści...' są również ciekawe, byłam w kinie na tym filmie i czytałam tą ksiązkę [pierwszą część] ale... jakoś bardziej wciąga mnie Potter. No ale to wszystko zależy od tego, kto co lubi.
blaha
Nie mogę porównać Pottera z dziełem (wg. mnie) genialnego Lewisa. Obie historie różnią sie za bardzo od siebie.

Wspólny temat? I tu i tu występuje magia?

Przeczytałem wszystkie części Opowieści kilkakrotnie, chociaż pierwszy raz czytałem je w kolejności takiej jakiej życzył sobie to autor. Większość osób zaczyna swoją historię od Lwa, Czarownicy i Starej Szafy wkraczając już do Narnii stworzonej. Tak naprawdę pierwszą częścią (napisana później, ale to co się dzieje to tak jakby part I) cyklu jest Siostrzeniec Czarodzieja (tak stwierdził sam autor) w którym poznajemy same początki przygód. Czytając książki w kolejności zaproponowanej kiedyś przez Lewisa mamy dopiero możliwość chronologicznego poznania wydarzeń z tej krainy i zrozumienia "o so sie roschozi" bez domysłów, chociaż i tak wiele spraw pozostawia dużo do przemyślenia.

Narnie kocham! bo ten czas kiedy zabieram się za czytanie to magiczna rzecz... nie da się wyjaśnic...

A Harry? To inna bajka wink2.gif
Pszczola
Zgadzam się z Tobą blaho, zgadzam.

Czy tylko mnie irytuje ten temat? Porównajmy "Alicję w Krainie Czarów" z "Kubusiem Puchatkiem". Dwa genialne tytuły, których nie da się i nie można porównywać!
manisha
hmmm... nie czytałam ale nie oglądałam "opowieści.... " ale i tak nie zamienię mojego ukochanego "HP" na nic innego, smile.gif
PrZeMeK Z.
Kiepskie masz podejście. To, że się lubi jedną książkę, nie znaczy, że nie można lubić innych.
manisha
Harry potter nie jest moją jedyną ulubioną ksiązką, bo mam ich kilka. ale po prostu po przeczytaniu recenzji "opowieści...", nie zdecydowałam się żeby ją przeczytać. proste. smile.gif pozdr.
Pszczola
... To po co się tu wypowiadać? O_o
Hermiona1900
Heh, każdy ma prawo do własnego zdania, a szczególnie, kiedy ma się coś więcej do powiedzenia, czy napisania, niż .:"wolę Harry'ego Pottera", czy "Wolę Opowieści z Narnii".
PrZeMeK Z.
No tak, ale trudno chyba się wypowiadać w tym temacie, jeśli się Narni nie czytało, nie uważasz?
Creative
A ja lubie obie ksiazki...

One sa inne. Nie lepsze czy gorsze od siebie, inne. Inne czasy, inny sposob narracja. Potter byl pisany pod wplywem popkultury konca XX wieku, Narnia byla pisana pod wplywem Tolkiena...

Obie ksiazki sa fajne i kazdy szanujacy sie milosnik fantastyki powinien je obie przeczytac, o!
reachel_riddle
Oczywiście HP. Przeczytałam wszystkie części Narnii i stwierdzam, że im bliżej końca całej serii tym nudniejsza i trudniej się czyta, a HP trzyma w napięciu do końca.
michal270797
Przeczytałem wszystkie tomy Harrego Pottera i opowieści z Narni ale moim zdaniem Harry Potter jest lepszy niż Opowieści z Narni.W Opowieściach z Narni jest o wiele więcej tajemniczości niż w Harrym Potterze P.S Oglądałem wszystkie filmy HP jakie zostały zrobione .Wszystkie mi sie podobały oprócz HP i ZF myślałem że bedzie to lepszy film...
Miętówka
A ja jednak wolę Pottera.
Co prawda w "Opowieściach" nie ma błędów w tłumaczeniu cytatów (za słowa na grobie Potterów i kilka innych rzeczy Polkowski powinien zostać spalony na stosie biggrin.gif.) Ale jest wyraźniejszy podział na Dobro (Aslan to czyste Christus Figure) i Zło. Nie można się pobawić w snucie własnych teorii, postaci zachowywują się dosyć przewidywalnie. W HP bohaterowie są bogatsi psychicznie, jak dla mnie.
Aczkolwiek Nasz Świat jest oddzielony od Narni. Wiemy, kiedy znajdujemy się gdzie. I za to wielki plus.
Poza tym Nasz Świat jest tak realny, że dużo łatwiej małemu czytelnikowi we wszystko uwierzyć. Ja na przykład w Pottera nie uwierzyłam nigdy, za to wiara w Narnię jest integralną częścią moich przeżyć gdy miałam pięć, sześć lat.
Szczerze to sama nie wiem smile.gif. Chyba jednak HP.
owczarnia
No właśnie tez bym chciała wiedzieć.

A tak na marginesie, to pragnę powiadomić koleżankę oburzoną, że "Opowieści z Narnii" tłumaczył nie kto inny jak... niejaki Andrzej Polkowski cheess.gif.
Miętówka
Tak, chodzi o to.
Jest to cytat z "Biblii" i brzmi (w moim wydaniu "Biblii"): "Jako ostatni wróg, zostanie pokonana Śmierć". 1 Kor 15,28
Owczarnio moja droga, SAMA O TYM TU GDZIEŚ PISAŁAŚ biggrin.gif.
Ale. Starość nie radość, skleroza nie boli smile.gif.
owczarnia
Ja pisałam? Że co, że źle to Polkowski przełożył? Zechcesz odnaleźć i pokazać, czy pozostaniesz przy obrażaniu mnie?

Proszę, wyręczyłam Cię i sama znalazłam co na ten temat napisałam. Jeśli jest tu choć słowo o paleniu na stosie, to jestem nie tylko stara i stetryczała, ale również ślepa...
QUOTE(owczarnia @ 01.02.2008 14:44)
QUOTE(Ginnusia @ 31.01.2008 15:33)
U Polkowskiego ten cytat to "Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony".
I czy Polkowski musiał wiedzieć, z czego to? Tak, musiał. A jeśli nie on, to powinna to wiedzieć redakcja (której zabrakło). Przez tych kilka miesięcy temat ten przewijał się na wszystkich potterowych forach, wystarczyło sprawdzić.
*


Tutaj w ogóle coś jest okropnie nie tak. Redakcji brak, tłumaczenie momentami niechlujne... A jeszcze takie byki. Nie wyobrażam sobie - i jeszcze w dodatku po sześciu poprzednich tomach! - nie sprawdzić, skąd też autorka to mogła wziąć. Toż w gogle wystarczy wrzucić, pięć minut to zajmie. Nie wiem, co się stało, ale - przy wszystkich swoich wadach - Polkowski nie zwykł (podobnie chyba jak jakikolwiek tłumacz z minimalnym choćby doświadczeniem) walić takich paprochów. Zaczynam myśleć, że może on chory był czy co, i z jakichś przyczyn prace zostały opóźnione na tyle mocno, że nie starczyło czasu na korektę? Ja wiem, że Media Rodzina trąbiła że ukończył tłumaczenie już trzy miesiące temu, ale to przecież nie musiała być prawda. I w ogóle, może ktoś mu musiał pomagać z racji tej (na przykład) choroby, jakiś niedowarzony w dodatku i stąd te kosmiczne wpadki?...
*

Katon
Tu chyba sama siebie obrażasz =) Ale nie no, dialektycznie możesz udowadniać, że miałaś na myślli TEN DRUGI cytat z Biblii, ale proponuje po prostu przeprosić Miętówkę.

=)

Pozdro dla wszystkich, którzy pomogli mi znaleźć tego posta =D
No dobra, dialektyka poszła w ruch, zanim zdążyłem... ech... dupa.
owczarnia
Jak widać, to chyba jednak mnie należą się przeprosiny smile.gif. Już teraz podwójne.
Niewinni Czarodzieje
Czy możesz uzasadnić?
owczarnia
Ależ oczywiście, że mogę. Bradzo chętnie. 1) Miętówka pali Polkowskiego na stosie, porównując tłumaczenie HP do tłumaczenia Narnii. 2) Ja się z tym nie zgadzam, wskazując jednocześnie na fakt, że Narnię też tłumaczył Polkowski. 3) Miętówka zarzuca mi sklerozę sugerując, że ja swego czasu podobno chętnie bym również Polkowskiego za to samo na stos posłała. 4) Ja odpowiadam, że nic podobnego, posiłkując się cytatem, z którego jasno wynika, że a) nigdy nie twierdziłam, jakoby Polkowski rzeczony cytat przełożył błędnie; b) w żadnym razie nie domagałam się jakichkolwiek konsekwencji, o stosie nawet nie wspominając. Owszem, cytat też uważam, że winien był rozpoznać, ale to nie znaczy, że jego tłumaczenie było złe. Wyraziłam za to ubolewanie nad sytuacją ogólną, zaistniałą w siódmym tomie, który odznaczał się niechlujnym dość (jak na Polkowskiego) przekładem i redakcją. Zwłaszcza redakcją, a raczej jej brakiem. 5) Katon w międzyczasie zasugerował, że to jednak ze mną coś jest nie tak, podczas kiedy wyraźnie wykazałam, że nic podobnego.

Stąd wniosek: Miętówka powinna mnie przeprosić za bezczelność, Katon za wmawianie smile.gif.

Baj de łej, jestem niezmiernie ciekawa, czy Miętówka czytała Narnię w oryginale, skoro chce porównywać tłumaczenie...



A, i tak jeszcze na koniec... Nie jestem specjalistką od Biblii, więc postanowiłam sobie sprawdzić, bo wieszać psy jest zawsze najłatwiej. Oto ile jest "wersji" tegoż cytatu tylko po angielsku:

New American Standard Bible (©1995)
The last enemy that will be abolished is death.

King James Bible
The last enemy that shall be destroyed is death.

American King James Version
The last enemy that shall be destroyed is death.

American Standard Version
The last enemy that shall be abolished is death.

Douay-Rheims Bible
And the enemy death shall be destroyed last: For he hath put all things under his feet. And whereas he saith,

Darby Bible Translation
The last enemy that is annulled is death.

English Revised Version
The last enemy that shall be abolished is death.

Webster's Bible Translation
The last enemy that shall be destroyed is death.

World English Bible
The last enemy that will be abolished is death.

Young's Literal Translation
the last enemy is done away -- death;

Podobnie jest w innych językach. Tak więc - zanim Miętówko wrzucisz Polkowskiego na stos - proponuję troszkę więcej pokory smile.gif.

Zaś już tak całkiem na marginesie, to chodzi o wers 26, nie 28, jak podała Miętówka. Który to wers już w Biblii Brzeskiej wygląda tak: A ostatni nieprzyjaciel śmierć będzie zniszczona; w Biblii Gdańskiej tak: A ostatni nieprzyjaciel, który będzie zniszczony, jest śmierć; a jeszcze się pewnie i inne znajdą.



Editxxx: ponieważ jestem z natury dociekliwa i miałam chwilę czasu wink2.gif...

Jako ostatni wróg, zostanie pokonana śmierć. - Biblia Tysiąclecia
A jako ostatni wróg zniszczona będzie śmierć. - Biblia Warszawska
Jako ostatni wróg zostanie pokonana śmierć. - Biblia Warszawsko-Praska
A ostatni nieprzyjaciel, który będzie zniszczony, jest śmierć. - Biblia Gdańska
A ostatni nieprzyjaciel śmierć będzie zniszczona. - Biblia Brzeska
Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony - Biblia Poznańska
Jako ostatni nieprzyjaciel ma zostać unicestwiona śmierć. - Przekład Nowego Świata

Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony - Harry Potter i Insygnia Śmierci.

Jak widać, Polkowski wcale nie dał ciała, wystarczyło trochę poszukać, użył po prostu mniej znanego przekładu. Tu walę się w piersi, powinnam była sama sprawdzić, a nie sugerować się tym, co inni pisali na forum. Na swoją obronę mogę powiedzieć, że skoro tacy wytrawni znawcy jak Katon czy Zwodnik byli pewni, to uznałam, że wiedzą co mówią. Kolejna nauczka wink2.gif. Tak czy siak jednak, nigdy nie twierdziłam, że Polkowski przełożył to zdanie błędnie czy niewłaściwie, sądziłam tylko, że rzeczywiście, on (lub ktoś inny) przeoczył fakt, że to cytat, przetłumaczony już (i to jak widać, na wiele sposobów) i gotowy. Tym bardziej się cieszę, że jednak jeden z moich ulubionych tłumaczy kolejny raz okazał się mieć więcej przytomności umysłu i kompetencji, niż go tu posądzano smile.gif.
Miętówka
Przeprosiny masz ode mnie załatwione.
a) źle zrozumiałam twojego posta
b) mam inne wydanie Biblii, i tym się sugerowałam.
Więc przepraszam.
I z mojej strony koniec dyskusji.
ewuuu
zdecydowanie HP, opowieści mnie jakoś nie wciągnęły.
Enigmatyczny
Harry Potter, oczywiście.
Choć trzeba przyznać, że Lewis, to klasyk fantasy, a Rowling jedynie zaczyna, tak jakby. Opowieści z Narni są bajkowe, przez to mnie odrzucają. W sumie można czytać je dzieciom na dobranoc, a Harry wydaje się... bardziej dla osób starszych? W pewnym sensie, bo na przykład za dużo tam krwi, przemocy, brutalności, etc. No i trzeba przyznać, że w książce Rowling jest naprawdę sporo tajemnic, a to jest to, co koty lubią najbardziej.
sillita
Musiałam sobie trochę odświeżyć pamięć, bo Potter to lektura dość świeża (i często powtarzana), a Opowieści czytałam już jakiś czas temu..

Przede wszystkim, ciężko to porównywać, bo książki się od siebie dość mocno różnią. Ale gdyby spróbować... Potter zdecydowanie bardziej wciąga. Wydaje mi się też, że lżej mi się go czytało- jest napisany bardziej nowoczesnym, lżejszym stylem.

Natomiast z Opowieści pamiętam niesamowity, baśniowy, magiczny klimat, którego chwilami brakowało mi w HP, szczególnie w późniejszych tomach (a może to tylko ja się postarzałam? wink2.gif )

Ogólnie rzecz biorąc nie uważam, żeby któraś z tych dwoch książek była wyraźnie lepsza od drugiej, chociaż możliwe, że gdybym teraz poczytała Opowieści z Narnii, mniej by mi się podobały- bo Potter jest chyba przeznaczony dla trochę starszych czytelników (przynajmniej jego ostatnie tomy).
Katon
Post enigmatycznego to jest taka esencja tego, czego nienawidzę w internecie.
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami kliknij tutaj.

  kulturystyka  trening na masę
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.