PrZeMeK Z.
04.02.2008 23:46
Coś strasznie Cię wszystko ostatnio zawodzi, Voldzie. HP Cię zawiódł, nowy Lost Cię zawiódł... Smutne to

Rozumiem większość zarzutów, ale czemu zagrywka z łanią była "tania"?
silver doe to jeden z najlepszych rozdziałów w Deathly Hallows, i nie ma tam miejsca na kicz, tandetę, ani zawód. Nie rozumiem.
QUOTE
a mi się łezka w oku zakręciła najbardziej, jak na premierze widziałam te wszystkie podekscytowane dzieciaki, jak czekają na książkę. polonista jednak ze mnie czasem wyłazi blush.gif
Ale co w tym dziwnego. Przeciez to Harry Potter. U mnie też się zabijali.
Zakohana w książkach
04.02.2008 23:59
Dobra, Zeti, ale dziecko czekające niecerpliwie na książkę jest wciąż uważane za rzadkość. Film czy gra to co innego.
Mnie też coś zgrzytnęło z tą srebrną łanią... tylko nie wiem do końca co.
a ja myślałam, że kursywa, to aż nadto podkreślenie, o co mi chodzi.
QUOTE(PrZeMeK Z. @ 04.02.2008 23:46)
Coś strasznie Cię wszystko ostatnio zawodzi, Voldzie. HP Cię zawiódł, nowy Lost Cię zawiódł... Smutne to

Rozumiem większość zarzutów, ale czemu zagrywka z łanią była "tania"?
Masz rację, to znaczy wiesz czasem chyba przed sobą ukrywam zadowolenie, ale naprawdę coraz mniej mnie cieszy.
Może nie tania, źle to ująłem, zły był dla mnie nagły powrót Rona, który musiał nastąpić i że nastąpił w takim momencie...
QUOTE(Zeti @ 04.02.2008 23:53)
silver doe to jeden z najlepszych rozdziałów w Deathly Hallows, i nie ma tam miejsca na kicz, tandetę, ani zawód. Nie rozumiem.
No to, że łania ma być najlepszym rozdziałem DH dużo dla mnie świadczy o tym tomie. To znaczy był dla mnie jednym ze słabszych, poza tym nie ma teraz czego oczekiwać dalej.
Co jeszcze, to irytuje mnie, jak mogli z Voldemorta zrobić takiego idiotę, który okazało się nie wie O TAK WIELU TAJEMNICACH.
Zakohana w książkach
05.02.2008 00:08
QUOTE(vold)
Co jeszcze, to irytuje mnie, jak mogli z Voldemorta zrobić takiego idiotę, który okazało się nie wie O TAK WIELU TAJEMNICACH.
Voldemort był ignorantem, to było podkreślone nawet w pierwszym tomie.
A, właśnie.
Zastanawia mnie, jakim cudem zaklęcie odbiło się od Lily. Że niby James oddał za nią życie i ona też miała taką "tarczę"? Dziwne to trochę...
Jak to "się odbiło"?

przecież ona zginęła.
PrZeMeK Z.
05.02.2008 00:12
Jak to odbiło się od Lily? Nie odbiło się. Zabiło ją. Odbiło się od Harry'ego.
Vold - zrobienie z Voldemorta idioty było celowe przecież. Bo to był idiota, który ignorował wszystko, co nie wiązało się z jego żądzą władzy.
Nie mógł być aż takim idiotą, jeżeli potrafił dojść do takiej władzy, do takiej siły i podporządkować sobie tylu ludzi. Prowadził wyrafinowaną grę, na która nie stać idiotów. Ale zadziwiająco dużo błędów popełniał.
Harry Potter - człowiek, który dwa razy przeżył śmiertelną klątwę...
Może wiedział, że taka gałąź magii istnieje, ale ignorował ją, bo uważał ją za nic nie wartą, bo włada potężniejszą...
Em: Książka, Film, czy Gra. Ten fenomen wyjaśniają dwa słowa: Harry Potter.
Zeti, ty mnie nie chwytasz. ja nie wiem, złośliwie czy co, ale zaczynam rozumieć, dlaczego masz problemy z nauczycielami.
nie pisałam o fenomenie Pottera czy o tym, że go nie rozumiem czy ftw.
wyraziłam tylko sentyment polonistki, którą cieszy fakt, że są jeszcze książki, które wzbudzają emocje.
i tak samo cieszyłabym się i wzruszała, gdyby tabuny dzieci biegły kupować Sienkiewicza.
Em, ale ja ciebie doskonale rozumiem. Co do Sienkiewicza, to lubię owszem, i kupuję jego książki.
Tylko, że w tym przypadku, to magia, nie książka, taka magiczna książka, jeżeli nadążasz za moim tokiem myślenia.
jak grochem o ścianę, normalnie no. ja o figach, ten o gruszkach.
Jestie, a co ma do tego Hitler?
Em: Figi i Gruszki to owoce. Ja cię rozumiem, tylko, wiesz, specyficznie. Po mojemu.
QUOTE(jestie @ 05.02.2008 03:48)
Hitler też popełnił zasadnicze błędy, a doszedł do władzy absolutnej niemal. Inaczej pewnie do tej pory mielibyśmy w środkowej Europie wielką rzeszę niemiecką.
Haha, wiedziałem że ktoś to napisze

Dla mnie porównanie nietrafione, Voldemort to była potęga, prawdopodobnie największy mag w historii. No, ale nie wczuwam się, wg mnie po prostu Jo przesadziła.
QUOTE(Zeti @ 05.02.2008 11:30)
Hitler symbolizuje gruszki, a rzesza figi.

Nie wiem, jesteś aż tak głupi?
owczarnia
05.02.2008 15:10
Największym magiem w historii był Dumbledore *foch*.
QUOTE
Nie wiem, jesteś aż tak głupi?
Nie bój się, nie jestem
Tylko czasami piszę coś, czego inni nie rozumieją.
I Voldemort nie był największym magiem. Zginął, a Dumbledore sam wybrał śmierć.
owca - no okej, byli eq aequo

Zeti - nie chcę cię zasmucać, ale Dumbledore też zginął z powodu głupoty/słabości. Może inne DH czytaliśmy
Miętówka
26.04.2008 19:23
odkopuję ten jakże stary temat, bo wypowiedż volda (na krtórą jakimś cudem natknęłam się dopiero teraz), mnie DOBIŁA.
Myślę, że Dumledore i tak miał zginąć. Przecież Voldemort nie wiedział, że Dumbledore poszukuje Horkruksów. A Draco i tak miał go zbić. I Dumbledore o tym wiedział. I i tak Snape miał zrobić to za Dracona. Ta klątwa tylko nieco... pomogła (?)
Avadakedaver
27.04.2008 10:10
QUOTE(Zeti @ 05.02.2008 00:27)
Em: Książka, Film, czy Gra. Ten fenomen wyjaśniają dwa słowa: Harry Potter.
Zeti odkrywa prawy życiowe.
QUOTE(owczarnia @ 05.02.2008 16:10)
Największym magiem w historii był Dumbledore *foch*.
No właśnie ta kwestia wywołała we mnie lekki niesmak. Przez 6 tomów Dumbledore kreowany był na wielkiego czarodzieja, a po 7 nasunęło mi się pytanie czy Dumbledore naprawdę był taki wielki czy jego osiągnięcia były spowodowane faktem posiadania Czarnej Różdżki? Oczywiście był zdolny zanim posiadł Elder Wand (bo inaczej by jej nie posiadł) ale to że posiadał najpotężniejszą z istniejących różdżek ujmuje trochę jego wielkości. Ucieczka ze swojego gabinetu czy hasło "Ten, którego zawsze się obawiał" nie robią już takiego wrażenia....
Po za tym bardzo nie spodobał mi się pomysł z zrobieniem Harrego horkruksem i to że po raz kolejny cudem przeżył. Dlaczego część ochrony Lily która płynęła w Voldemorcie nie zniknął a ta w Harrym tak?
A już najbardziej boli mnie zakończenie, a właściwie jego brak. W szóstce zakończenie było genialne, chyba jeden z najlepszych akcentów w całej historii, więc liczyłem że w 7 tomie też się Rowling rozpisze nieco....
Miętówka
20.05.2008 16:44
Elder Wand wcale nie była niepokonana. To właściciel różdżki decyduje o jej wartości, a nie różdżka sama z siebie.
Dumbledore był wielkim czarodziejem. Największym czarodziejem. On NIE korzystał z "niezwykłych właściwości" Elder Wand. Dla mnie wszystko jasne.
Jezus, czy problem nie zbyt dobrego epilogu będzie wracał w nieskończość?
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami
kliknij tutaj.
kulturystyka trening na masę