Help - Search - Member List - Calendar
Pelna wersja: Coś O Tym..cos O Tamtym...
Magiczne Forum > Harry Potter > Harry Potter
Pages: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8
avalanche
miło nam że chwalisz się wiekiem, to naprawdę

istotna informacja dla nas
Child
może i jesteś starsza o 15 lat, ale

piszesz, jakbyś miała o te piętnaście lat mniej od niej :/

a tak

całkowicie marginalnie: zapewne użytkownicy aklina i widmo mają ten sam nr

IP, ew. tych samych "gaming buddies"
widmo
aklina to moja zona
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/smile.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'

/>
Eden_ka
Kurcze noXD
Opuscilam taka ciekawa

dyskusje... nie wybacze sobie tego (
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/laugh.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='laugh.gif'

/> )
To co, uslyszymy/zobaczymy jakies argumenty czy

dyskusja skonczyla sie bez podania jakichkolwiek???
widmo
Heh zonka chciala powkorzac gowniary


src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/smile.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'

/>
Eden_ka
co przepraszam? Chyba niedoslyszalam/ zle

przeczytalam (kurza slepota daje o sobie znac?XD)?
To jest po prostu

smieszne! Najpierw sie oburzaja ze my nie widzimy ich argumentow i ich

nie rozumiemy a teraz sie wyperaja... Ehh... lubie take postawy u ludzi


src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/>
Dobra i tak dziwnym trafem przez noc nasza/wasza

"dyskusja" odplynie w niebyt... XD
kubik

align='center' width='95%' cellpadding='3'

cellspacing='1'>
QUOTE

id='QUOTE'>Heh zonka chciala powkorzac

gowniary

class='postcolor'>
raczej rozsmieszyc


src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'

/> i nie wszyscy tutaj mamy piersi itp.
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'

/>
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'

/>
avalanche
Ale nas wkurzyłaś..ojj jak strasznie, zaraz

się rozpłaczemy chórem.

Skończ, bo się ośmieszasz. Masz nikłe pojęcie

o dyskusji i cienki humor.

Życzę powodzenia w

"małżeństwie". Krucho chyba z wami skoro dowartościowujecie się w

internecie na tak zwanych "dyskusjach z gówniarzami". Tak robią

tylko desperaci, którym się nie wiedzie w życiu =)

Aha i bajeczki

prosimy czytać dzieciom na dobranoc a nie nas tu nimi zabawiać =) To nie ten

poziom. (jeśli nie macie dzieci to wybaczcie mój nietakt)

No i będę

mieć dobry humor chyba przez tydzień
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/> A tak na marginesie - stawiam podobnie jak Child,

pozdrawiamy drogie dzieci, którym się najwyraźniej nudzi.
ren.Asiek
Ojej spokojnie ludziska...kurde no nie

stresujcie się tak jakąś parą cfaniaków, którzy myślą że są jacys lepsi. Nie

warto się złościc=) Po prostu olac....teraz pewnie zmieniają nicki na tym

forum zeby ich nikt już nie poznał
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/laugh.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='laugh.gif'

/>
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'

/> . Najwidoczniej nie mają zbyt ciekawego życia skoro

zawracają sobie głowe ludźmi o 15 lat młodszymi.
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/>

A wracając do Emmy to co ze tak sie ubiera, nie

znamy jej i koniec kropka=P.-tak zeby zakończyc tą" kompetentną

dyskusję na ten temat"
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/laugh.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='laugh.gif'

/>
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/laugh.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='laugh.gif'

/> - jak to aklina nazwała
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'

/>

Ej tak z innej beczki macie czasami takie tiki, że

jak gdzies uslyszycie jakies słowo lub przeczytacie i sie wam spodoba to

potem wchodzi wam to w nawyk i ciągle tak mówicie? Mi własnie ostatnio

weszło w nawyk mówienie "SE" zamiast" SOBIE"-co mi sie

wcale nie podoba
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'

/> ...moze dlatego bo wyczytałam w książce jak Hagrid tak mowi

albo bo usłyszałam gdzies:P heh...wiem dziwna zmiana tematu=P ale tików mam

sporo=] A Hagrid spoko był z tymi jego zwrotami=]
czadowa_
Po tylu odpowiedziach to już każda postac

była opisana.... kilkanaście razy

Więc ja napiszę, że lubię

Krzywołapa...
Bo jest niezwykłym kotem..

I lubię rodzinę Weasleyów

- za to, że jest ciepła, kochajaca, zwykła i zarazem niezwykła - i w

każdym można odnaleźć cząstkę siebie.. A blizniaki sa po prostu the best


src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/>

Właściwie to większość pozytywnych postaci jest

pokazana tak żebyśmy je lubili, nieprawdaż?
widmo
Jak niektorzy z was moga w ogole zajmowac

glos w dyskusji i zaczynac takie tamety,nie napisze nicka tej osoby


src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'

/>
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'

/>
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'

/>
ren.Asiek
Jak niektórzy mogą wypowiadać sie na

jakims temacie skoro ich wcale nie interesuje? Moze po prostu zeby przybić

trochę postów albo pokazać ze sie istnieje?
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/>
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'

/>

Też lubiem Krzywołapka, bo choć nie jest człowiekiem

jest bardzo tajemniczą postacią. I wyjątkowo inteligentnym kociakiem


src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'

/>

A rodzinka Weasley'ów tak ogólnie...no fakt są

bardzo kochającą się rodziną, a w ich domu panuje ciepła wcpaniała

atmosfera. Chociaż Molly niepochwala działalności Freda i George'a to

nie odtrąca ich z tekigo błachego powodu. Po prostu wszyscy sie tam kochają,

żyją w zgodzie i przyjaźni.
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'

/>
Eden_ka
no moze po za Percym
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'

/>
Ja polubilam po 5 czesci Giny... jakas taka fajna sie

zrobila, bo wczeniej to sie w ogole bala odezwac XD
Asiek - ja czesto jak

pisze cos na forum to uzywam "nu" "se" i tym podobnymXD

To chyba wplyw Jakuba wędrowycza XD

ren.Asiek
nio Percy to głupek deilikatnie mówiąc



A co do Ginny no racja po 5 stała sie jakby ważniejszą postacią i

wydała sie o wiele dojrzalsza niż by się ją o to posądzało. Rozumie wiele

spraw i zachowuje się odpowiednio do sytuacji. Wydaje sie też odpowiedzialną

i rozsądną osobą. Jednym słowem jest w porządku.


A co powiecie o

sławnej WSZY?<staram się obgadać wszystkie możliwe tematy, chyba zostanę

jakimś krytykiem czy coś > Czy ktoś z tutaj zebranych, no na forum

opowiedziałby się za Hermioną i uważa że postępowała słusznie? Wg mnie to

strasznie zagmatwane...bo skrzaty nie chciały wolności i to mnie z jednej

strony dziwi bo czasami jest dobrze sobie odpocząć, a z drugiej nie bo i co

innego miałyby na świecie do roboty jak nie sprzątać??? Jednak panna Granger

powinna pomagać się wyzwolić tym skrzatom które by tego naprawdę chciały,

czyli takim jak Zgredek. A nie podburzać szczęśliwie pracujące skrzaty.



A jeszcze mam pewne wątpliwości jeśli chodzi o mugolaków.( brzydko

mówiąc: szlamy). Nie sądzicie, że ich reputacja wcale nie zależy od tego z

jakiej rodziny się wywodzą? Wg mnie na przykład jeśli Hermiona okazałaby się

złą do szpiku kości i opowiedziała się po stronie czarnej magii, to Malfoy

wcale by jej tak nie cisnął i popierał jej działania. Wszystko zależy od

cudzego charakteru i sposobu patrzenia na świat. Tak na przykład Syriusz. On

jest czystej krwi od wieluuiu wieków i co? Wydziedziczono go bo nie popierał

poglądów rodziny już od najmłodszych lat, a jednak Malfoy go nienawidzi choć

jest w pewnym sensie z nim spokrewniony noi oboje są czystej krwi.- nie

popieram czarnej magii to tylko taki przykład.

No i jeszcze taki

wątek o metamorfomagach- ale trudna nazwa
Nie wiem jak wy ale ja mam

mieszane "uczucia", bo z jednej strony ekhm jakbym oczywiście była

na miejscu Harry'ego to chcialabym być kimś takim bo mogłabym zmieniać

swój wygląd w każdej chwili bez większego wysiłku noi w ogóle dobrze się

maskować, no ale z drugiej strony czy po tych wszystkich zmianach- czy

pamiętałabym jeszcze jak wyglądam? Noi znajomi by mnie nie rozpoznali jakbym

wprowadziła większe zmiany prawda?Takie tycie szególik.

A

tak już z innej beczki
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/> znowu=]...to właściwie czemu wszyscy mówią jaki to Harry

jest podobny do James'a..przeciez oczy ma po matce!! Czy

rzeczywiście nie ma w sobie cech podobnych do Lily? To jaka ona była w

końcu, czy zostanie jeszcze opisana w szczególny sposób? Z tego co pamiętam

to słychac tylko o James'ie Potter'rze a Lilka tak na boku, a to

przeciez ona powinna byc ważniejsza bo jest jego matką i oddała za niego

zycie, a tak mało o niej wiemy=P

Lousie
A ja lubiałam Ginny od... końca drugiej

części. Przypadła mi do gustu już w pierwszej, ale tam było bardzo mało o

niej, jedynie zostało wypowiedzone jej imię przy

pożegnaniu.


align='center' width='95%' cellpadding='3'

cellspacing='1'>
QUOTE

id='QUOTE'>nio Percy to głupek deilikatnie mówiąc



class='postcolor'>
BARDZO delikatnie mówiąc. XD
CAPTAIN_SIRIUS
Taak, więc uwielbiam postać Harryego, nie

będę go już opisywać bo wszyscy go opisali, Syriusza - jest poprostu super i

też został opisany
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'

/>
Lupin - inteligentny, dobroduszny, przyjacielski,

wierny, sympatyczny,cierpliwy itd. i współczuje mu bardzo jego słabości,

wilkołactwa bo bez tego miałby szanse być naprawdę kimś (chodzi mi o zawód),

bardzo go lubię.
A. Dumbledore - geniusz, excentryczny, tajemniczy,

potężny, imponuje mi jego wiedza, inteligencja, siła (chodzi mi m.in. o

pojedynek z czarnym panem w hpizf)
Ron, Hermiona, to barwne postacie i

bardzo sympatyczne
Fred i George- bez nich ta ksiązka nie byłaby

"pełna", zawsze lubiłem czytać fragmenty w których

występują..
Ostatnio bardzo bardzo lubię : Kingsley'a

Shacklebolt'a, oraz N. Tonks
Pewnie się narażę ale omijam fragmenty z

Hagridem, czytam je ale nie wciągają mnie zbytnio, Hagrid jest w porządku

ale trochę czasem mnie przynudza...

Nie cierpie, nienawidze Malfoya -

gnojek, tchórz(zawsze atakuje w plecy), dwulicowa świnia

itd.
D.J.Umbridge - nie musze nic pisać...
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'

/>
P.Parkinson - nie musze nic pisać
i niezbyt lubie Cho

Chang
skicia

align='center' width='95%' cellpadding='3'

cellspacing='1'>
QUOTE

id='QUOTE'>Czy ktoś z tutaj zebranych, no na forum

opowiedziałby się za Hermioną i uważa że postępowała słusznie?


class='postcolor'>
Ja jestem przeciwna jej

postępowaniu. Skrzaty były szczęśliwe z sytuacji w której były, wcale nie

chciały zmiany, po prostu dobrze im było. Hermiona za bardzo chciała

ingerować w ich życie, na siłę ich uszczęśliwić. Skrzaty od lat

przyzywczajone do służeni, przyzwyczaiły się do tego.
Asia
Moim ulubionym bohaterem jest Ron.

Dlatego, że jest on śmieszny i ma fajną rodzine ( oprócz percy`ego ). Nie

przeszkadza mi wcale, że jest rudy. Z jego rodzeństwa najbardziej lubie

Freda i Georga.
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/>
ren.Asiek
Sirius ja też jakoś nei lubię Pansy, tej

mopsowatej dziewczyny
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/> . Klei się do Malfoy'a jak lep na muchy i twierdzi ze

jest piękna i w ogole najlepsza bo sie z nim zadaje. Jest po prostu postacia

spod ciemnej gwiazdy w tej książce i współgra ze Ślizgonami. U mnie jest na

minusie=]

No Skiciu to fakt, nie powinna w to ingerować. Nie staję

po jej stronie, ale zastanawia mnie czemu akurat skrzaty służą tak

odwiecznie ludzią...to takie troche dziwne, bo i gdzie mieszka skrzat bez

pracy? Chyba tez pracują tak cięzko dla dachu nad głową:)

Asiu chyba

nikomu nie przeszkadza ze Ron jest rudy..nie przeszkadzałoby nawet gdyby

mial zielone włosy=) Z reguły liczy się po prostu charakter tak ludzi jak i

postaci przedstawionych w książce:) Wiec w tym punkciku chyba sie wszyscy

zgodzą.=P=]
skicia
ren.Asiek -> To musi być tradycja, że

skrzaty, a nie np. gobliny służą ludzią. Być może, że zostały

"udomowione" w dawnych czasach i tak zostało.



width='95%' cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE

gdzie mieszka skrzat bez

pracy?

class='postcolor'>
Może mają jakieś hotele dla

bezdomnych skrzatów? Dobra żartuję. Skrzaty, które nie posiadają

zatrudnienia starają się je znaleźć, tak było ze Zgredkiem. Odszedł od

Malfoy'ów, szukał pracy, po pewnym czasie został zatrudniony w

Hogwarcie. Myślę, ze skrzaty chcą pracować, bo tak zostały wychowane. Bez

pracy czują się gorzej, np. Mrużka mówiła o hańbie jak ją Barty wyrzucił.

ren.Asiek
No tak bo to hańba, bo to właściwie

uznanie jej pracy za nie wystarczająco dobrą. Nie doceniono starań Mrużki,

no a ona chciała byc naprawdę pomocna swemu panu- i dlatego sie załamała bo

sie nie sprawdziła=)

A tak jesli chodzi już o pracę skrzatów. Czy nie

sądzicie że w takim obrazie spraw czarodzieje nie daliby sobie rady bez

swoich różdżek? Skoro większość nawet nie umiałaby sprzątać a co dopiero

pracować normalnie. Nieroby takie
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/>
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'

/>


Następnie z innej beczki.....tak...ród

Black'ów jest dość staaary i no rozrosły
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/>
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'

/> , ale to dość nietypowe bo nie ma czegos takiego jak zjazdy

rodzinne, obiadki u kuzynki czy chociaż miłe spotkania po latach. Większość

krewnych Syriusza żyje wrogością do reszty, strasznie to idiotyczne, bo

przecież rodzina powinna trzymać się razem i to w końcu ona jest

najważniejsza. Czyżby Voldi był teżgłównym powodem rozpadu wielu rodzin na

te dwie strony? Dobrą-Złą.?
skicia
Gdy część rodziny opowiada się za

Voldemortem, a druga jest w Zakonie nie dziwne, że powstaje konflikt. Tak

było w przypadku rodu Black'ów: Bellatrix, Lucjusz - śmierciożercy,

Syriusz był za Dumbledor'em. Voldemort siał niezgodę pomiędzy członkami

(bez skojarzeń) rodziny, dochodziło do awantur, czego skutkiem był rozpad

wielkich rodów.
ren.Asiek pomśyl nad tym: jest zjazd starego rodu np.

Black'ów, spotyka się cała rodzina, łącznie z Malfoy'ami,

Weasley'ami, państwem Tonks. I o czym oni mają rozmawiać? O dobrych i

złych stronach działalności Voldemorta? Taki z pozoru niewinnie wyglądający

zjazd mógłby doprowadzić do prawdziwej rzeźi, a przez kogo? No oczywiście

Sam-Wiesz-Kto jest tego przyczyną.
ren.Asiek
No tak i to właśnie jest do dupy


src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/>
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'

/> . Tylko zastanawia mnie czemu są tacy idioci z Malfoy'ów

i idą ślepo za Voldim. Wiem w naszym świecie są podobne sytuacje tyle, ze

lekko pomniejszone=)

Ej znowu wale innym tematem wiem...ale wpadło mi

cos takiego głupiego do głowy
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/> . Olivander- ten gościu od różdżek...jak to jest że on

pamięta wszystkie te swoje różdżki, taka dobra pamięć?? I jak to sie stało

ze Dumbledore użyczył mu Fawkesa aby zrobił z jego dwóch piór różdżki. I tak

wyszło ze trafily one do dwóch potężnych czarodziejów. Moze to bedzie jakos

połączone? Ptak DUmbledore'a dał im obu rdzeń do różdżki


src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'

/> Wiem głupie to...ale tak mnie naszło=]

A i jeszcze do

Knota. Czy ten koleś wreszcie sie nawróci i stanie po dobrej stronie? heh

mam nadzieje ze nie zglupial do..reszty, o ile jest to jeszcze mozliwe


src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'

/>
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'

/>
Koralina
Ej znowu wale innym tematem wiem...ale

wpadło mi cos takiego głupiego do głowy . Olivander- ten gościu od

różdżek...jak to jest że on pamięta wszystkie te swoje różdżki, taka dobra

pamięć?? I jak to sie stało ze Dumbledore użyczył mu Fawkesa aby zrobił z

jego dwóch piór różdżki. I tak wyszło ze trafily one do dwóch potężnych

czarodziejów. Moze to bedzie jakos połączone? Ptak DUmbledore'a dał im

obu rdzeń do różdżki Wiem głupie to...ale tak mnie naszło=]


Co

do pamięci Olivandera to fenomeni się zdarzają
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'

/> Zastanawiające jest jednak pióro Fawkesa.. Może jeszcze

wcześniej wypowiedziona została przepowiednia na temat jego właśnie piór? Że

dwaj najpotęrzniejsi czarodzieje wykorzystają je do własnych różdżek?

Wyjaśniałoby to też dlaczego Olivander po zakupie przez Harry'ego jego

różdżki skontaktował się z Dumbledorem. Za dużo troche się tych przepowiedni

robi.. I wcale to nie jest głupie
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/>

A i jeszcze do Knota. Czy ten koleś wreszcie sie

nawróci i stanie po dobrej stronie? heh mam nadzieje ze nie zglupial

do..reszty, o ile jest to jeszcze mozliwe


Knot jest jak

marjonetka, jego uczucia dyktowane są wolą ludu a nie racjonalnym myśleniem.

Robi wszystko to co powinien robić aby zadowolić kraj, a także zgadzać się z

opinią publiczną, nie posiada własnej woli. Gdy wszyscy dowiedzieli się o

powrocie Volda on automatycznie poparł Dumbledora, wiedząc, że inaczej

straciłby stanowisko. Do końca nie wiadomo co on na prawde mysli.
ren.Asiek
No dzieki za poparcie w sprawie tego

piórka
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/> Rzeczywiście mogły być takie różne przepowiednie i sądzę że

Fawkes jeszcze odegra niezłą rolę. W końcu w II części to on wyratował

Harry'ego z opresji więc kto wie czy nie zrobi tego ponownie. Okazał się

on bardzo przydatnym stworzonkiem
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'

/>


A wg mnie ludzie popierają Knota tak dla zasady,

bo nie mają lepszego kandydata na to stanowisko, który chciałby je objąć.

Może niektórzy nie mają zamydlonych oczu i widzą to czego reszta nie

dostrzega. Tą bezradność Kornaliusza w chwilach grozy, to tchószostwo i

bezczynność, noi brak zorganizowania i współpracy w dobrej sprawie. A przede

wszystkim głupotę, która cechuje Knota.
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'

/> A moze nasz minister będzie/ juz jest/ oddany Voldiemu? W

końcu to równie ptężny czarodziej, ma wiele planów i zna odpowiedzi na wiele

pytań, noi przede wszystkim nie chce odebrać Knotowi jakos specjalnie

stanowiska. Moze Korneliusz juz przy nim stoi? heh wiem raczej mało

prawdopodobne
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'

/>
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/smile.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'

/>

skicia
ren.Asiek co do Faweks'a czytałaś taki

wiersz "Nic dwa razy się nie zdarza"? ;] Rzeczywiście jakaś

przepowiednia co do piór feniksa mogła istnieć, jak na razie nic na ten

temat nie wiemy. Olivander skontaktował się z Dumbledor'em z powodu

przepowiedni Trawenley, przecież Harry ma zostać mordercą lub ofiarą, więc

Albus chciał znać różdżkę jaką będzie miał Potter.




width='95%' cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE

Moze Korneliusz juz przy

nim stoi?

class='postcolor'>
Kto wie, może Voldemort rzucił na

niego zaklęcie Imperius i ma nad nim władzę.
ren.Asiek
Nom tak całkiem możliwe:]....wiecie co

zauważam? Powiedzmy Crouch- on się poddał działaniu zaklęcia Imperius tak

jak i wielu przed nim, a taki Harry nic, jak Moody to na niego rzucał to nic

mu nie było, powstrzymał skutki tego zaklęcia i się przemógł. Już w wieku 14

lat posiada niewiarygodną choć niespecjalnie zauważalną

moc.
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/turned.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='turned.gif'

/>(mowa o IV czesci)

Heh nie sądzicie ze w VI części

Malfoy i reszta będą mieli niezłą przekopę? Pamietacie jak sie zachowywali

no nie? Zdradzili Dumbledore'a, zdradzili Hogwart i byli skorzy do

pomocy tej wstrętnej Umbrige.=P

O a jak się wam wyobraża Mundungus

Fletcher?<jakos tak sie pisze=]>. Bo mi sie kojarzy jego wygląd

jedynie z lumpem i nic na to nie poradze
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/>
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'

/> . Sądzę jednak ze wygląda bardziej ludzko i jak na

czarodzieja przystąło...no chyba;).


src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/czekolada.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='czekolada.gif'

/> a moze czekoladkęz Miodowego Królestwa?
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/> heh naprawde smaczna=]...ciekawe jakby to bylo jakby takie

cos istniało=]. Wiem nie na temat i troche bez sensu ale mam dobrusi humor i

jestem w stanie napisac wszystko hihi
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'

/>
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/>
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'

/>
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/laugh.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='laugh.gif'

/>

skicia
ren.Asiek -> Bo Harry to w ogóle taki wyjątkowy chłopiec ;]
Wyobrażenie Dunga? Zmęczony życiem, niechlujnie ubrany czarodziej.
Co do Malfoy'ów to może mieć przekopane u wszystkich nauczycieli prócz Severuska. A właśnie coś do niego: Draco pewnie wiedział, że Sev jest Śmierciożercą, mimo iz parcował dla Dumbledor'a (Malfoy o tym nie wiedział). Czy nie będzie dziwne jeżeli wszyscy będą izlowani prócz Sev'a? Czy nikt nie nabierze podejrzeń?
kaola
a właśnie, właśnie... co sądzicie o

nauczycielach? uważam, że Dumbledore jest na prawde niezwykły, chociaż

odrobinkę nie podobało mi się jego zachowanie w V tomie, ale odrobinkę...

jest mądry, z poczuciem humoru, nie uważa, że 'dzieci nigdy nie mają

racji', no dobra - sami wiecie jaki jest~
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'

/> aha, i po V tomie polubiłam trochę McGonagall, bo była... w

porządku. a reszta nauczycieli - poza Snapem oczywiście jest mi raczej

obojętna.
Anita
Hehe, nie czytałam dokładnie wszystkich postów, bo za długie... Ale piszę:

Syriusz Black- Jest odważny, ma poczucie humoru, dobrze rozumie Harry'ego, zawsze chce mu pomóc, Harry zawsze mial w nim najlepszego przyjaciela... Syriusz był dla niego czymś więcej niż najlepszym przyjacielem (wiadomo, o co chodzi). Ryzykant, nie wahał się niegdy przed niebezpieczeństwem. Bardzo "ludzki", i ma silną wolę- bo co innego mogło sprawić że mimo (jak przypuszczam) nieustannego gadania w domu na temat czystości krwi zaprzyjaźnił się ze szlamą? (chyba Lily, dziewczyna Jamesa, nie była jego wrogiem?) Wierny (jak pies smile.gif ) przyjaciel, mógł dla Jamesa poświęcić wszystko- i uczynił to (tylko że dla Harry'ego, który był w jego oczach chyba jakby odbiciem, "wyjątkowo udaną namiastką" ukochanego przyjaciela). Poza tym jest przystojny i taki czarujący... Jedyne, co mam mu do zarzucenia- "kontakty" ze Snape'em. Ale tutaj bardziej się czepiam Jamesa (miłość mi nie pozwala zarzucać cokolwiek ukochanemu)

Severus Snape- jest zagadką, ogromną, nierozwikłaną tajemnicą. JKR nie mówi o nim wiele. Intryguje mnie bardzo i ciekawi jego osobowość. Może go nie "lubię", ale po prostu mnie ciekawi (bez skojarzeń z obiektem w zoo)

Remus Lupin- mądry, inteligentny... nie. NIe będę go opisywać, bo po prostu... Za wszystkie wady i zalety. Po prostu jest wspaniały, i nie można o nim nie napisać, ale nie umiem go też opisać.

James Potter- No cóż... Nie podoba mi się jego, eee... zachowanie w stosunku do Snape'a. Jasne, o co chodzi. Poza tym... Był najlepszym przyjacielem Syriusza, najcudowniejszej według mnie postaci z książki i na świecie, a to oznacza, że musiał coś w sobie mieć. No i w końcu Lily za niego wyszła (a wydawała się taką mądrą osobą... )

Hermiona Granger- czyli ktoś z młodszego pokolenia. Oddana przyjaciółka, bezinteresowna, inteligentna, rozważna, ale dla przyjaciół odrzuci swoje poglądy (wyprawa do Departametu Tajemnic- ona od początku była temu przeciwna!), stanowcza, mądra, trochę przemądrzała (ale dlatego nie jest ideałem, i to tylko uzupełnia jej wizerunek), niby regulamin to dla niej świętość, a jednak umie go omijać.

Harry Potter- Znielubiłam go po V tomie. Powody, jak się zorientowałam po pobieżnej lekturze wątku, takie same jak u innych, więc co będę powtarzać.

Chyba się trochę rozpisałam... A i tak jeszcze nie o wszystkich nabazgrałam... Rona nie lubię, nic mnie w nim nie ciekawi, a jeszcze godną uwagi osobą jest Minerva- bardzo ją lubię, al za co, to już kiedy indziej... To samo Dumbledore. czarodziej.gif
madziula
.....Ulubiona postać, śp. Syriusz of cors cry.gif .....chociaż...no nie wiem dla mnie prawie każdy jest potrzebny z tej ksiązce,lubie Harry'ego nie dlatego ze to glownym bohaterem, a raczej dlatego,że jest normalny po prostum chociaz teraz kiedy trochę wydoroslal jest o niebo lepszy...ma w końcu swoje zdanie...

Ron- super koles...bez niego to by sie zanudzili na śmierć...rzuci dowcipem,czasem pomoże,ogólem świetny kumpel... Szkoda że tylko w książce.
Hermiona- tez spoko laska...troche mnie denerwuje.ta jej rpzesadnosc z nauką..i ..obrona skrzatów...ile mozna...tego Stworka to ja mialam chcec.na koppach wywalic.a ona sie nad nim lituje tongue.gif ....ale ogolem tez duzo wnosi...i gdyby nie ona...satło by sie wiele zlego...

Ogolnie trójca nierozlaczna...kazdego z nich by mi brakowalo...

Nie mówiąc jeszcze o bliźniakach...jaka szkoda ze opuścili szkołe,no ale w koncu beda urzedowac w Hogsmeade, wiec ..nie pozeganlismy ich na zawszee.... biggrin.gif ...ach tam moglabym tak w nieskonczonosc i Hagrid, Dumbledore, polubiłam tez TONKS, biggrin.gif bardzo.podobna do mnie...lekko zakrecona,ze tak powiem..delikatniee....niezdara ....

No rozgadalam sie, starczy ....wogole ksiazka.inny swiat....tylko DZIEKOWAC PANI ROWLING...... cool.gif
Eva
Jesli moglabym cos zasugerowac, ogranicz

trzykropek do jednej kropeczki na koncu. Po kropeczce spacja. Od czasu do

czasu przecineczek. I bedzie sie ladnie czytalo. No i bledy.

Ulubiona

postac? A ja lubie Voldenmordena =) Bez tej milej osobki to cala

'saga' nie miala by sensu. Szkoda, ze tak zbrzydl. A no i Syriusza,

juz od poczatku 3 czesci kiedy jeszcze myslano, ze jest morderca.
ren.Asiek
Skicia dobrze go określiłas- Mundungusa "Zmęczony życiem"...dobrze go określa.Ale nie rozumiem troszku tego: "Czy nie będzie dziwne jeżeli wszyscy będą izlowani prócz Sev'a? Czy nikt nie nabierze podejrzeń? "


Kaola...nio tak McGonagall rzeczywiscie w V okazała się całkiem w porządku babką, z którą dałoby się dogadać jesli by sie chciało. Tyle ze stwarza pozory calkowicie podporządkowanej regulaminowi nauczycielki, ale to jak sie zachowywała w stosunku do Umbrige...to było coś, to było okazania prawdziwej wierności Dumbledore'owi i szkole.turned.gif

Anita, Madziula dzieki za takie dlugie wypowiedzi, dawno tu takich nie widziałam smile.gif

Anita co do tych kontatów Syriusza ze Snape'em to fakt nie są one no e zadowalające no ale nie wszyscy muszą się lubieć;). Teraz tak wpadłam na drobny szczegol..wiem szybka jetem heh......Syriusz-no takby wypadało trafił do Azkabanu około roku czy dwoch po zakończeniu Hogwartu, a w szkole nie trawil Sev'a i go tępił więc ich kontakty byly bardzo napięte. Przesiedział 13 lat w więzieniu i dla niego nic sie nie zmieniło, bo gnił w celi i nie wiedział co przez ten czas robią inni. Tak więc ta wrogość do Snape'a po prostu została i nie zmieniła sie od czasów szkoły, bo dla Black'a to był nadal ten sam mały gnojek ze Slytherinu o tłustych czarnych wlosach i ziemistej cerze.;0 heh więc po czesci nie powinno sie go obwiniać bo tak mu już zostało- kto wie czy w innych okolicznosciach nie doszłoby miedzy nimi do rozejmu.turned.gif
Jeśli chodzi o James'a Potter'a...masz rację skoro przyjaźnił się z Syriuszem to musiał coś w sobie mieć, bo aby była możliwa przyjaźń obie strony muszą być dobrymi przyjaciółmi, muszą spełniać wymagania drugiej osoby, wysluchac gdy prosi i nie przekazać dalej...zresztą co ja tu tłumaczę, po prostu był dobrym kumplem.turned.gif Noi jeszcze fakt Lily wreszcie za niego wyszła a to to już coś..najwidoczniej odkryła w nim coś godnego uwagi i zakochała w nim całym. Szkoda ze nie opisano tego dokładniej, bo pewnie poznalibyśmy tą lepszą połowę James'a...noi utarto by nos Severus'owi który ciągle opowiada same złe rzeczy o Potter'rze:]


Elvara ja tam Vodlka nie lubie biggrin.gif ALe Syriuszka tez lubie od 3 cz
ęsci...jakas taka sympatia do tej postaci zrodziła sie juz wteddy i trwa do dzis biggrin.gif tongue.gif wink.gif

skicia
ren.Asiek -> Chodzi mi o Śmierciożerców,

np. taki Lucjusz Malfoy od czasu, gdy cały świat dowiedział się, że pracuje

dla Voldemorta pewnie nie ma łatwego życia. Zostaje "izolowany" od

społeczeństwa, nikt nie chce się z nim zadawać, bo to Śmierciożerca.

Podobnie jest z innymi współpracownikami Voldemorta, ale nie z Severusem, z

nim jest inaczej. Nikt nie wie tzn. społeczeństwo, że był on Śmierciożercą,

że później pracował dla Dumbledor'a. Popatrz na sposób myślenia

popleczników Voldemorta: "Ze mną nikt się nie chce zadawać, ale Snape..

z nim jest inaczej, mimo, że też jest jednym z nas". Czy nie nabiorą

podejrzeń o podwójnym działaniu Severusa? Czy jego zdrada nie zostanie

odkryta?
ren.Asiek
No tak fakt ale Lucjusz chyba nie

narzeka na brak znajomych. W końcu ma tyle kasy że przekupia Knota noi ma

wiele wtyk w ministerstwie więc chyba jednak nie został jakoś odizolowany od

społeczeństwa- a przynajmniej na to nie wygląda. Może wszyscy uwierzyli, że

nie był śmierciozercą....teraz dopiero kiedy został przyłapany na gorącym

uczynku będzie zakałą społeczeństwa, ale jak sie nie myle..czy on nie siedzi

teraz w Azkabanie?
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'

/> A jesli chodzi o Snape'a no to jest jednak taka

wątpliwość...ale dla Voldiego moze sie podawać jako jego szpieg w Hogwarcie

no nie? I że dlatego nikt go nie odrzuca z powodu jego przeszłości.Są na

pewno tacy co mają jakieś podejrzenia, ale kij z tym na razie jest chyba

O.K.
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/turned.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='turned.gif'

/>

skicia

align='center' width='95%' cellpadding='3'

cellspacing='1'>
QUOTE

id='QUOTE'>czy on nie siedzi teraz w

Azkabanie?

class='postcolor'>
A czasem dementorzy nie są na

usługach Voldemorta? I nie opuścili Azkabanu? Chyba Lucjusz nie siedzi w

więzieniu, bo nie ma kto go pilnować.

border='0' align='center' width='95%' cellpadding='3'

cellspacing='1'>
QUOTE

id='QUOTE'>ale dla Voldiego moze sie podawać jako jego

szpieg w Hogwarcie no nie?

class='postcolor'> Dobre spostrzeżenie ;] Wtedy Snape ma

"czyste konto" u Voldemorta.
ren.Asiek
Nio tak dementorki już się przekabaciły

na stronę Voldiego, no ale Malfoy został schwytany na gorącym uczynku i musi

gdzieś odpokutować winę..boshe ale to ujęłam XD. Nie no muszę jeszcze raz

doczytac=].

Mam teraz pewien nawrót wspomnień z książki.=P Ciekawi

mnie trochę czemu w DT gdy odbywała sie ta rozróba w sali z zasłonką i

przybyli ludzie z zakonu to czemu Dumbledore dotarł dopiero później? Nie

mial szybszego środka transportu zeby dotrzeć w lepszym tempie???Przecież to

by zmieniło tok akcji, mógłby uratować Syriusza i w ogóle...


src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/smile.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'

/>

A co do Snape'a...denerwuje mnie trochę fakt że

tak mało wiemy o nim i o tym czemu Dumbledore mu ufa.Wiem ze to nadaje nutkę

tajemniczości wątkowi o Snape'ie i w ogóle, ale mogliby uchylić rąbka

tajemnicy,bo w końcu musi być coś co nakłoniło Albusa do obdarzenia

Sev'a zaufaniem...
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'

/>

A jeśli chodzi o samego Voldiego, jak było

powiedziane jest on mistrzem działania z ukrycia, namawia ludzi do sojuszu z

nim albo rzuca na nich uroki. Ale przecież ktos musi wiedzieć gdzie on jest.

Chyba ze to działa jak jakiś sprawny gang i porozumiewają się tylko swoim

językiem i nikt nie wie kto i gdzie jest...jej ale mieszam XD

skicia
ren.Asiek (da się to jakoś skrócić?) ->

Dumbledore był w domu Black'a i rozmawiał ze Stworkiem, dla kogo skrzat

to robił itp. Dlatego nie zjawil się razem z innymi członkami ZF.


cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE

id='QUOTE'>Ale przecież ktos musi wiedzieć gdzie on

jest.

class='postcolor'> Chyba Śmierciożercy o tym wiedzą.

Przecież gdzieś się z Voldemortem spotykają i raczej nie jest to cmentarz.

Może Sam-Wiesz-Kto mieszka w starym domu ojca?
ren.Asiek
<co do tego skrótu, nie wiem: moze

Asiek, ren, Asia, Aska...heh , jak kto chce=]>

Co do

Dumbledore'a no tak faktycznie gadał ze Stworkiem, tylko jest jeszcze

takie triko że wszyscy członkowie Zakonu mają sposób na szybkie

porozumiewanie się ze sobą, przypuszczam ze tym sposobem są lusterka które

kazda osoba ma...wiecie takie jakie Harry dostał od Syriusza.
Noi

dlaczego nikt nawet Lupin nie pomyślał żeby w zaistniałej sytuacji

zawiadomić najpierw DUmbledore'a który jako taki potęzny czarodziej

mógłby zdziałać nieco więcej jako osobna jednostka no

nie???


Voldi juz nie mieszka w domku ojca i nie ma go na

cmentarzu- to by było zbyt ryzykowne,bo w koncu Potter opisal dokladnie

wszystkim to miejsce. Pewnie ukrywa się gdzies na jakims opustoszałym

odludziu...i nie sądzę zeby dokładnie znali jego miejsce pobytu nawet

smierciozercy, bo w koncu ich mozna by było zmusić do wygadania dzieki

Veritaserum chyba no nie?? Sądzę ze Voldi ustala jakies miejsca spotkań i

ich do siebie wzywa. Tak ze nikt nie wie gdzie on naprawde przebywa i kim są

inni jego zwolennicy.

Teraz zaczęło mnie w pewien sposób ciekawić

co Umbrige notowała za każdym razem kiedy wizytowała jakiegoś

nauczyciela.Przecież w sumie wszyscy byli do niej źle nastwieni i niechetnie

prowadzili lekcje w jej towarzystwie. I czemu Knot uraczł jej tylu

dekretów...prawda ją mógł kontrolować, ale dlaczego jest z niego tgaki

idiota ze pilnuje tylko własnego tyłka i nie dba o los Hogwartu, o los

społeczeństwa młodych czarodziejów?? hehe=]
skicia
Może notowała co nauczyciele mówią ucznią?

np. o Voldemorcie, czy wierza w jego powrót itp. Albo czego nauczają: czy

idą ponad program czy realizują tylko to co jest w książkach.
Knot

chciał mieć w Hogwarcie osobę, która miałaby pełną władzę nad szkołą no i

była posłuszna ministrowi magii. Jak wiemy z tym drugim nie do końca mu się

udało. Korneliusz za bardzo lubi władzę i to go gubi, zapomina, że są także

inne rzeczy.
ren.Asiek
Nio może i to sprawdzała. Może była tam

po to aby kontrolować naukę w Hogwarcie i jednocześnie sprawdzać czy

profesorowie nie nakłaniają uczniów do wrogości przeciw ministerstwu i nie

gadają im bzdur/ prawdy o powrocie Voldemorta. Jedno jest pewne taki

człowiek jak Umbrige z pewnością ma niepokolei w głowie...żeby być taką

idiotką i celowac z różdżki do Potter'a i grozić mu Cruciatos lub innym

niewybaczalnym zaklęciem. Przeciez to może swiadczyc tylko o tym ze przeszła

ona na złą stronę i wg mnie Voldi juz opanował Knota Imperiusem i razem z

nim Dolores, bo czy ktos normalny zamachnąłby różdżką w tak niecnym celu??



* tak nie do tematu to czy mi sie wydaje czy Rowling wzięła nazwe

Hogwart od takiej szkoły... Harward, czy jakos tak? =P hehe;]

Ej jak

myślicie czemu ślizgoni- wszyscy- tak paskudnie traktują gryfonów
, noi

zresztą innych uczniów też. Przecież kiedy każdy młody slizgon przychodzi do

Hogwartu przed Ceremonią Przydziału nie wie do jakiego domu trafi i jest

normalny w stosunku do wszystkich uczniów, a czemu potem staje sie taki jak

kazdy inny? Przez wpływ towarzystwa i opinie o tym ze oni są niby lepsi od

innych? Ale czemu sie nie wypiera i nie jest wyjątkiem?=P Czy to tylko

głupota czy moze jakies głębsze przewrażliwienie na punkcie kontaktów z

innymi uczniami=p;] wiem trochegłupie, ale przez jeden fan fick mnie to

troszenieczku zainteresowalo:P
Irwena
mnie sie wydaje ze tiara wyczuwa jacy oni

sa tylko na poczatku sa grzeczni, mili itp. bo nie wiedza czy np. przez

przypadek nie trafia do gryffindoru. a potem, kiedy juz sa w slytherinie to

pokazuja prawdziwa nature
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/draco.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='draco.gif'

/> pewnie, tak jak w przypadku draco, rodzice im wmawiaja, ze

musza byc tacy i tacy, a na pewno nie jacystam..... no a poza tym wplywy

starszych slizgonow. (wiem na podstawie mojej szkoly
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/laugh.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='laugh.gif'

/> )
Syriusz_Black
Tak.... korzysta z legilimencji i czyta w

myślach wspomnienia..... może na ich podstawie wybiera odpowiednie miejsce

dla przyszłego czarodzieja...
kubik
Czyta wspomnienia??? A jakie miał

wspomnienia Harry??? Ze miał trafić do Gryffindoru.... Nie zapominajcie, że

miał trafić do Slytherinu wiec jest to związane z duszą człowieka a nie z

umysłem.
Patrzcie nowa gałąź magii znalałem nazwe ją... nefesencja*
*

- dobra cfaniaki kto zgadnie z jakiego to jezyka jest
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/>
Syriusz_Black
Dobra nie podniecja się
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/>

W jego wypadku nie tyle wspomnienia , tyle co

charakter i to kim byli jego rodzice,... nie wim jak to wytłumaczyć... a

może zna przyszłość?? I po prostu pomaga w osiąghnięciu celu jakim jest

wybór przyszłości...
Vanja
Ja zdecydowanie lubię Snape'a. On

nie jest ani dobrą ani złą postacią i jest przy tym najbardziej fascynujący.

Nikt nie wie jak biedny Severus w końcu skończy. Czy jako śmierciożerca czy

jako poprawny członek Zakonu. W końcu był jednym a teraz jest drugim. I to

jest interesujące. No i jeszcze to co go skłoniło do odejścia od

Voldka.

No i chciałabym żeby Dambledore był moim dziadkiem


src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/> Zdecydowanie jest świetny
Galia
Dla mnie najlepszą postacią, która

najbardziej lubię jest Lupin. Jest taki bardzo ludzki, może to dlatego.

podobało mi się kiedy przyznał ,że mógł próbować powstrzymać James'a

przed "zabawą" Snape'em ,ale nie zrobił tego i czuje się

winny. Poza tym jest napawdę inteligentny i przesympatyczny.

ginny_irlandka
Ja tez lubie lubie Lupina, ale jest mi go

bardzo żal... gdy był mały ugryzł go wilkołak. to nie była jego wina a musi

tak cierpieć, wyobcowany, uzależniony od choroby; do tego taki

odpowiedzialny i madry. szkoda mi go... nie dziwnie mu sie ze wloczyl sie z

kolegami, w koncu znalazl przyjaciol ktorzy zaakceptowali go i pomogli...

popelnil blad, zyl w przeswiadczeniu ze lamie zaufanie, oklamuje

Dumbledore'a uczestniczac w nocnych eskapadach, naraza zycie swoje i

innych.. ale jak tu odmowic i przeciwstawic sie przyjaciolom, pokazac im ze

jest sie "grzecznym", ulozonym? wtedy mogliby odwrocic sie od

niego... a przeciez tyle lat byl samotny... do tego mial dobre serce, nie

chcial krzywdzic innych. moze zeczywiscie kochal lilly? moze byli razem

przez jakis czas? dopoki Lilly nie dowiedziala sie kim jest..prawdopodobne

jest ze bala sie z nim zyc, nie smiala sie wysmiala i traktowala jak

gorszego, ale po prostu lekala.
daigb
a ja tam najbardziej lubie

Snape'a....dla mnie jest postacia zagadkowa, nie jest wyjasnona jego

postawa co do Harry'ego.
a niezbyt lubie Harry'ego, moze dlatego

ze wszyscy go tak uwielbiaja!
Đj Plastic
ja tam chyba zawsze najbardziej lubiłem

Syriusza, choć po ogladnięciu 3 części w kinie jakoś tak Lupin nabrał na

"plus"... a Snape zawsze luebiłem tj. zgadzam sie całkowicie z

kolezanką z górnego posta :] tak samo z Harrym... jakiś taki przereklamowany

;P
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami kliknij tutaj.

  kulturystyka  trening na masę
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.