Help - Search - Member List - Calendar
Pelna wersja: Harry Potter And The Goblet Of Fire
Magiczne Forum > Harry Potter > Harry Potter
Pages: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
Absolution
A z tego co pamiętam to Madame Maxime nie była chętna do konwersacji z Hagridem... i twierdziła , że ma "grubi kości" smile.gif
Ronald
Nie "grubi kości" tylko "grubi kosci" tongue.gif
Ahmed
straszny babsztyl, do lasu ją!!! na filmie jak ją zobaczyłem to zastanawialem się czy to nie jeden ze smoków z 1 zadania. Hagrid przy niej to prawdziwy przystojniaczek, ale "serce nie sługa, nie zna co to pany.... "
Lupek
Ahmed> racja przecież w książce napisali, że Madame Maxime jest duża, ale nie tyle większa od Hagrida no i mimo swojego wzrostu ma ładną twarz, cere itd. jak reszta panienek z Francji dry.gif
dominisia888
coz poradzic... wizja rezysera byla inna...
Dorcas Ann Potter
A może niedobór aktorek ;D?
Absolution
Oj dobra, Maxime będziemy widzieć raz albo i dwa smile.gif
A Dumbledore'a.... nie lubię tego aktora mad.gif i te kostki na jego brodzie, po co mu je ? Poza tym z 3 albo 4 razy zgubił okulary mad.gif a szate ma jak z lumpeksu mad.gif
Sorry, że tak krytykuje filmowego dyrektora Hogwartu, ale jak widze Michaela Gambona jako Dumbledore'a... to mi się niedobrze robi mad.gif
dominisia888
Twoje winny zostana Ci odpuszczone... idz i nie grzesz wiecej... a jako pokute to powtarzaj sobie w mylsach uwilebiam
Dumbledor'a a najlepiej zaloz zesyt i zapisz to jkies 666 razy tongue.gif:P:P
a tak powaznei to sie zgadzam z Toba jakos taki on nie tego....
owczarnia
Sami jesteście nie tego mad.gif. Dumbledore jest, jaki powinien być. Ekstrawagancki, zwariowany, kichający na wszelkie normy. Inny. Wyróżniający się. A przy tym wyraźnie genialny, bo jego ekstrawagancje, mimo iż często dziecinne, noszą wszelkie znamiona fanaberii geniusza. To ten Dumbledore wołałby Nitwit! Blubber! Oddment! Tweak! na uczcie powitalnej, nie Wernyhora z pierwszych dwóch części (przy czym absolutnie nie chodzi mi o aktora, który, jak wiadomo, ubiera na siebie to, co mu każą, i gra tak, jak sobie zażyczą). To ten Dumbledore jest Dumbledore'em J.K. Rowling, zresztą sama to powiedziała w wywiadzie po PoA.
kkate
Fakt, tylko że ten sam Dumbledore jeszcze w trzecim filmie nie rzucał się z impetem na Harry'ego próbując zwalić go z nóg tongue.gif W moim wyobrażeniu ta cała jego wewnętrzna siła nie powinna być widoczna na pierwszy rzut oka. Dumbledore zazwyczaj był spokojny i opanowany, choć nie anemiczny (a w filmie 1 i 2 można było odnieść takie wrażenie). Tymczasem, chociaż w WA nie mam mu wiele do zarzucenia pod względem zachowania, w CO był chyba za bardzo 'energiczny'.

Co do charakteryzacji - moim skromnym zdaniem jego broda powinna być srebrzystobiała, a nie jakaś taka burobrązowawa ;]

A Maxime też mi się nie podobała. Rzeczywiście, wyobrażałam ją sobie jako właściwie ładną kobietę... w książce było coś o 'oliwkowej cerze' i ogółem takiej wytworności, a tymczasem... ee... :/
owczarnia
QUOTE(kkate @ 20.12.2005 12:48)
Fakt, tylko że ten sam Dumbledore jeszcze w trzecim filmie nie rzucał się z impetem na Harry'ego próbując zwalić go z nóg tongue.gif
*


Ja już gdzieś chyba o tym pisałam.... Nieważne, dobra. Otóż moim zdaniem Dumbledore w tej scenie odstawiał zwyczajny teatr. Przed Harrym, ale i - a może przede wszystkim - przed dyrektorami pozostałych szkół i w ogóle resztą ludzi. Zwróć uwagę na jego końcową rozmowę z Harrym... On Pottera przeprosił za to, że zmusił go, by przez to wszystko przechodził. Najprawdopodobniej Dumbledore doskonale wiedział, że coś jest grane, i jak zwykle wiedział również/domyślał się o wiele więcej niż inni. W pewnym momencie, zaraz na początku McGonnagall mówi do niego, że nie można przecież wystawiać Pottera jako przynęty... Przynęty - czyli oni dobrze wiedzieli, co robią i o co chodzi.
Erhard Rowdy
Mnie osobiście film się nie podobał. Ponieważ nie mam takiego stażu jeżeli chodzi o bycie fanem HP jak zapewne inni forumowicze książkę HP i Czara Ognia skończyłem czytać dosłownie kilka dni przed pójściem do kina i byłem bardzo rozczarowany. Może gdybym najpierw nie przeczytał książki byłoby inaczej.

Jak dla mnie film za bardzo hoolywood-ziki. Za dużo rzeczy pominietych i pozmienianych przez co cała historia straciła swój klimat taki jaki miała w książce. Oczywiście zdaję sobie sprawę że na potrzeby filmu który i tak był długi trzeba trochę pominąć ale w ten sposób wiele traci.
Absolution
nie mylmy książkowego Dumbledore'a z filmowym
ja mam na myśli tego drugiego i głównie chodzi mi o wygląd,a nie to co zrobił Harry'emu, czy go przeprosił, czy go szarpnął czy pocałował czy kopnął....

według mnie Dumbledore to wielki potężny mag, jednak mimo to widać w jego oczach ciepło i najlepiej do tej roli widział mi się Richard Harris user posted image

natomiast Michael Gambon user posted image
jako dyrektor Hogwartu... (pisałam już o nim wcześniej).
Mógłby porzynajmniej raz zmnienić szatę, bo Hermiona i Harry coraz to nowsze wdzianka mają.
owczarnia
QUOTE(Absolution @ 20.12.2005 15:24)
nie mylmy książkowego Dumbledore'a z filmowym
*


Eee to znaczy co?... Bo ja chyba nie rozumiem blink.gif...
Seleniusz
Całym sercem przychylam się do argumentów i całego pomysłu Absolution. Richard Harris był PRAWDZIWYM Dumbledore’m – dla mnie nic tego nie zmieni!!! Albus z jedynki i dwójki miał to ciepło w oczach i tajemnicę kryjącą się w kącikach ust… Już na pierwszy rzut oka odnosiło się wrażenie, że ten gość potrafi i wie więcej niż wskazywała by na to jego powierzchowność. Sądzę, że ekscentryczność i tak by z niego wyszła w trzeciej czy czwartej części, jeżeli tylko Richard Harris żyłby, aby móc w nich zagrać cry.gif . Nie znoszę to (mało powiedziane) „nowego” dyrektora Hogwartu. Wygląda trochę jak świr (piąta woda po kisielu w stosunku do Merlina), a nie jak lekko zakręcony ekscentryczny staruszek o ponad przeciętnych umiejętnościach…

B-u-u-u-u-u-u-u-u-u-u-u-u-u-u-u-u-u-u-u-u Oddajecie mi Dumbledore'a (tego prawdziwego, tego manekina możecie wziąć sobie z powrotem)
dominisia888
mi nie chodzilo,ze Dumbledor jako postac jest nie tego... bo postac bardzo lubie... tylko chodzilo mi o aktora...
tak dokladnie Absolution, Harris mila w sobie to cos...
kubik
Absolution, dominisia i Seleniusz => lol

Owca => chill nie staraj się przekonać ;p
Katon
No cóż, wolałem Harrisa. Ale bardzo się cieszę, że Gambon jest inny. Że nie kopiuje. Że znalazł własną drogę i własny pomysł na tą rolę. To zbyt zasłużony i wybitny aktor żeby kopiować rolę innego wybitnego, zasłużonego i niestety już nieżyjącego aktora.

Ależ Owczarnio, na jakiej podstawie uważasz, że Dumbledore 'gwiżdże na wszystki normy'? Odnoszę całkiem przeciwne wrażenie...
smagliczka
QUOTE
Sami jesteście nie tego . Dumbledore jest, jaki powinien być. Ekstrawagancki, zwariowany, kichający na wszelkie normy. Inny. Wyróżniający się. A przy tym wyraźnie genialny, bo jego ekstrawagancje, mimo iż często dziecinne, noszą wszelkie znamiona fanaberii geniusza.


ach Owczarnio zgadzam się z Tobą w 100%

nie rozumiem czego wy wszyscy chcecie od tego NOWEGO i nieco różniącago się od poprzednich filmowego wizerunku Dumbla mad.gif

ON jest świetny...pokazuje swój charakterek...bo tak po prawdzie to charakterek to on ma...oj tak!

myślę że trzeba WYRAŹNIE zaznaczyć, że Dumblel to przecież też CZŁOWIEK więc niby dlaczego miałby być usosobieniem spokoju...i w ogóle???

przecież on ma na głowie BARDZO dużo...i jeszcze martwi się o milion dodatkowych rzeczy!!!...i może się najzwyczajniej w świecie zdenerwować...i może najzwyczajniej w świecie pokazać ludzkie słabości

a poza tym jest EKSTRAWAGANCKI...ZWIARIOWANY...GENIALNY!!!

i wie ZDECYDOWANIE więcej niż niejedem czarodziej ( jeśli nie najwięcej)

i odczepcie się już od tego NOWEGO wizerunku bo wegług mnie on znacznie lepiej i pełniej oddaje natutę tej postaci niż poprzednie...bo tamte były jakieś takie mdłe i bez wyrazu jak dla mnie...a tu został pokazany CZŁOWIEK a nie jakiś ideał czy ALFA I OMEGA ( choć Dubmel mógłby za takiego bez wątpienia uchodzić ma jednak, jak każdy człowiek, słabości i popełnia błedy oraz miewa wątpliwości)

wydaje mi się sie że ten nowy wizrunek przedstawia go bardziej z ludzkiej strony niż dotychczas ...nadając mu tym samym jeszce większą moc i tajemniczość

...takie tylko moje skromne zdanie...( ale ja zawsze miałam skłonności do-swego rodzaju-PSYCHOANALIZY postaci...no cóż introwertycy już tak mają...)
Absolution
każdy ma inny gust
Ronald
Ja uwazam, ze nowy Dumbl jest o niebo (a nawet dwa nieba biggrin.gif ) lepszy od starego. Jest energiczny, ekstrawagancki(nie będe pisał, bo Owca to doskanle wyjaśniła kilka postów wyzej). Jest po prostu Dumblem mojej wyobraźni. Natomiast ten poprzedfni był jak ciepłe kluchy. Mimozowaty, bezpłciowy, po prostu NUDNY. Ciesze sie, ze Gambon gra teraz dyrcia Hogwartu(ael nie zrozumcie mnie źle, nie cieszę sie, że Harris umarł).
Katarn90
moje zdanie jest takie:
W filmie jest dużo odstępstw od książki, więc cieszyłem się chociaż z tego, że Dumbl jest taki sam. Harris był świetny - grał bardzo oszczędnie, każdy gest był jakby przemyślany, emanowała od niego miłość, dobroć, szlachetność i ciepło. Gambon też jest dobry jako aktor, ale nie w tej roli. Harris był ideałem, lubię go bardzo (szczególnie po rzymskich filmach: "Juliusz Cezar" i "Gladiator")
ren.Asiek
Ahh, film mi się podobał. Co do wypowiedzi o aktorze, który odegrał rolę Dumbledore'a ... istotnie, to nie to samo. Jego spojrzenie wydaje się jakieś takie surowe, zero ciepła, tego błysku w oku, gdy patrzy na Harry'ego ... Nie czuje się tego, że takiemu człowiekowi naprawdę można zaufać. Nie wiem czy rozumiecie =P Hehe...
Ogólnie wszystko wszystko było fajnie zrobione, prócz niejednokrotnych przekrętów na rzecz rozkręcenia akcji. Jak np. Malfoy w spodniach Crabba albo Goyla (jako fretka), czy ta scena z Hermioną podczas Balu, gdy kazała chłopakom iść spać. Podobały mi się, ale strasznie dużo nie zgadzało mi się z książką, za szybko to wszystko się działo i brakowało wielu elementów, jak np. samych ćwiczeń Harry'ego do pierwszego zadania z Błyskawicą.
Ale cóż ... Jak dla mnie, lepsze od filmu nr.3 =)))
Pozdrawiam =***
Mione
A ja dziś zupełnym przypadkiem widziałam ten film.
Nie jestem fanką Potterowych filmów ale po tych wszystkich ohach i ahach spodziewałam się czegoś lepszego.
Filmowa "Czara Ognia" jest bardzo przeciętna moim zdaniem. Książka potraktowana tak skrótowo, że przez większość czasu siedziałam uśmiechając się z niedowierzeniem, a mój ojciec, który jako jedyny w rodzinie książek nie czytał, przez większość czasu nie miał zielonego pojęcia o co chodzi ( a nie należy do ludzi mało inteligentnych wink2.gif )
Zdaję sobie sprawę że czas, czas czas, a książka liczy sobie przeszło 700 stron, dlatego uważam że najlepszym rozwiązaniem byłby mini serial, coś w rodzaju "Diuny" albo "Ziemiomorza". Brytyjskie stacje telewizyjne ZABIJAŁYBY się o to.
Postacie poza Trio są komicznie wręcz płytkie- kompletne przeciwieństwo ekranizacji "Władcy pierścieni" gdzie wiele postaci naprawdę ożyło dla mnie dopiero na ekranie. Jestem poprostu PORAŻONA "rozbudowanymi" rolami Snape'a i Syriusza ( ten ostatni "zabłysnął" zwłaszcza w roli bełkoczącej lawy dry.gif ), jak również mięśniakowatym Krumem, średio urodziwą ( i niemą Fleur) jak również aroganckim i lekko cynicznym Cedrickiem....jakoś nie doszukałam się w nim tego "prawego, wspaniałego, uczciwego i dobrego chłopca" którego Dumbledore wynosił w finale pod niebiosa i o którym czytałam w książce. Scena z napaloną Martą chwilami śmieszna, chwilami niesmaczna. Dumbledore...bardzo mieszane uczucia...wiem że wielu ludzi wprost nie cierpi interpretacji Gambona....ja uważam że ma ona swoje dobre strony- lepiej uchwycił jego ekscentryczność i energię niż św. pamięci Harris, ale kompletnie brak mu ciepła i mądrości książkowego Dumbla.

Ale żeby tak nie zrzędzić...co mi się podobało?
Przede wszystkim scena na cmentarzu...WSPANIALE zrobiona, a Fiennes jako Voldemort rewelacyjny.
Gra niektórych aktorów- z młodszych najbardziej podobali mi się Daniel i Rupert- miałam szczęście oglądać w orginale i podziwiać ich przyjemne głosy ( konkretnie bardzo dobry głos Dana)/fantastyczny bryt. akcent. Scena w której Harry/Dan łka nad ciałem Cedrica i Dumbledore musi go siłą odrywać, była naprawdę przejmująca. Emma nie taka zła jak wszyscy uważają i bez wątpienia wyglądała uroczo. Neville i bliźniaki bardzo akuratni.
Alastor "Szalonooki" Moody był dokładnie taki, jakim go sobie wyobrażałam, a scena przemiany Malfoya we fretkę, przeszła moje oczekiwania biggrin.gif
Młody Crouch bardzo interesujący. Świetny występ "Weird Sisters". No i ten smok wink2.gif
haren
jeśli chodzi o ten film, to wkurzyło mnie, ze wiele rzeczy pomineli...
grr..
np. gigantojenzyczne toffi...
Absolution
QUOTE(haren @ 26.12.2005 22:23)
jeśli chodzi o ten film, to wkurzyło mnie, ze wiele rzeczy pomineli...
grr..
np. gigantojenzyczne toffi...
*



ee.... to chyba było najmniej ważne...
nosferatu
Film w skali od 1 do 15 13,5 smile.gif Bardzo dobrze zrobiony technicznie ! Zmiany też nie były jakoś porażająco głupie smile.gif i moim zdaniem Gambon przedstawił Dumbla w nowy fantastyczny sposób ! W filmie najlepsze było wejście uczniów z Durmstrangu !! Zabawny był podryw Marty smile.gif Film jak każdy miał swoje wady i zalety smile.gif (więcej tych drugich) Ale sposób patrzenia na ten film zależy wyłącznie od naszego gustu i poczucia humoru smile.gif to wszystko smile.gif Pozdrawiam
Wrona
A mnie dobiło wejście panienek od Maxime... Jeszcze tylko różowych motylków wylatujących spod kapelusików im brakowało dry.gif . No i trochę hmm... irytujący? był Harry rzucający sięz rozpaczą po ciele Cedrika... Ale przegieńciem był ten cień jakiegoś członka ekipy filmowej przemykającego się w tle w scenie, gdzie Harry był u Dumbledora w gabinecie blink.gif ... Ale ogólnie to najlepszy film HP, byle tyko 5 część utrzymała poziom...
smagliczka
taa z tą 5 częścią to może być ciężko...jak tak po cichutku sobie myślę ...ehem...że jakby część obsady zmienili...to byłoby dobrze...

NIE LINCZOWAĆ MNIE PROSZĘ mad.gif - to tylko moje zdanie...

a tego cienia jakoś nie zauważyłam...ale ciekawe...zwrócę na to uwagę...jak będę jeszcz eraz oglądać biggrin.gif
PrZeMeK Z.
Widziałem film dwukrotnie i muszę przyznać, że mam nieco mieszane uczucia. Na pewno miał na to wpływ dubbing (tak bardzo marzę o obejrzeniu wersji oryginalnej!), ale nie tylko.
Nie będę narzekał na wycięcie tego czy tamtego z książki, bo to nie jest książka, tylko film. I jako film ma nieco wad. Przykładowo, po dobrej scenie z Domem Riddle' ów mamy chaotyczną podróż na mistrzostwa. Nie będę oryginalny, jeśli stwierdzę, iż można było poświęcić te piętnaście sekund na chwilkę ożywionej rozmowy na temat mistrzostw, by widz miał pojęcie, co się dzieje. Sam świstoklik był w porządku, podobnie jak pole namiotowe.
Szwindel z mistrzostwami sprawił, że na pierwszym seansie nie wiedziałem, czy śmiać się, czy płakać. Ostatecznie wybrałem to pierwsze - ja nie wpadłbym na tak oryginalne rozwiązanie. Rozgrzać widzów przybyciem zawodników i obłędnym stadionem, a potem wyciąć mecz? Oryginalne.
Z późniejszych scen najlepsze wrażenie wywarło na mnie przybycie gości z zagranicy. Panienki z Beauxbatons były zabawne, no i na pewno zapadały nie - fanom w pamięć biggrin.gif . Wejście Durmstrangu to jedna z najlepszych wg mnie scen filmu. Dalej ze scen dobrych mamy pierwsze zadanie (może i było odrobinkę przydługie, ale malownicze) i genialny Bal Bożonarodzeniowy. Fatalne Jędze jako rockowy zespół - świetny pomysł!
Bardzo spodobał mi się pomysł pokazania bodajże dwóch scen w gabinecie Dumbledore' a - tych bez Hary' ego. Tego dotychczas nie było i dzięki temu film zyskał w moich oczach. Pozostałe dwa zadania były w porządku, zwłaszcza trzecie się wybijało. Opustoszały labirynt wbrew pozorom robił wrażenie. Głupio natomiast wypadł sąd w myślodsiewni, przybycie Moody' ego i rozmowa Neville' a z Harrym w bibliotece - jakieś to idiotyczne było. huh.gif
Voldemort - Fiennes grał wspaniale, szkoda tylko, że scenarzysta kazał mu tak się miotać po ekranie. A gdy usłyszałem tekst: "Widzowie zapamiętają cię tylko ze sceny, w której błagałeś mnie o litość"... po prostu zdębiałem. blink.gif Może miało to mówić: "Voldemort was widzi, wie o was, was także dopadnie"?
Z aktorów: Cedrika nie sposób było polubić - taki jakiś laluś. Fleur jako postać drugoplanowa ujdzie, Krum tak samo. (Oboje się nagadali w tym filmie biggrin.gif ) Moody wypada przyzwoicie, zwłaszcza na końcu filmu. Dumbledore może być, a Crouch Junior... Aktor doskonały, gra bardzo dobra. Jestem pełen podziwu.
Jedno zastrzeżenie - po co Newell tak złagodził zakończenie? Zupełnie niepotrzebna rozmowa w dormitorium Harry' ego i zupełny brak rozpaczy podczas przemowy dyrektora. Czy nie lepiej byłoby zakończyć film np. widokiem osamotnionego Harry' ego na King's Cross, patrzącego tęsknie za przyjaciółmi? dry.gif
Hito
Z Mugglenetu:
QUOTE
We previously only knew of five actors who were confirmed for the fifth movie, but we can now make a few additions to that list after hearing from the actors themselves at the world and domestic premieres of GOF.

Confirmed:
James and Oliver Phelps (Fred and George Weasley)
Jamie Waylet (Vincent Crabbe)
Alfred Enoch (Dean Thomas)
Bonnie Wright (Ginny Weasley)

Although he told us at the London premiere he wasn't sure if he would be returning for OOTP, Warner Bros. has now confirmed that Tom Felton will indeed reprise the role of Draco Malfoy in the movie.

In negotiations:
Tiana Benjamin (Angelina Johnson)
Devon Murray (Seamus Finnigan)... "things going well"
Warwick Davis (Profesor Flitwick)... "not sure yet"
David Bradley (Argus Filch)... "hopeful"
Afshan Azad (Padma Patil)... "can't say yet"

Not returning:
Miranda Richardson (Rita Skeeter)

We have no information on whether the rest of the cast will be returning at this point, but we suspect most of them will reprise their roles if offered by Warner Bros.


Z tego wynika, że miałem rację o nieobecności Rity w piątym filmie.
sad.gif
Ewentualnie oznacza to, że ktoś inny ją zagra, ale jakoś wątpię.
hazel
QUOTE(smagliczka @ 29.12.2005 18:17)
taa z tą 5 częścią to może być ciężko...jak tak po cichutku sobie myślę ...ehem...że jakby część obsady zmienili...to byłoby dobrze...
*


Jak dla mnie to jedyną idealnie obsadzoną rolą jest Alan Rickman-Snape, duża częsc mi nie przeszkadza, ale są postaci, za które należałoby wykończyć speca od castingów wink2.gif ( Syriusz, Lupin, Cho i parę innych )

Tak, że jestem za.
owczarnia
Cho??? A co Ci się nie podoba w Cho?
hazel
Nie wydaje się być tak "delikatna", poza tym wcale nie jest ładna i się zastanawia człowiek co za gust ma ten Potter blink.gif
owczarnia
Nie jest ładna blink.gif?... Według mnie jest prześliczna, ale widać to kwestia gustu smile.gif.
hazel
No właśnie, a o gustach się nie dyskutuje tongue.gif . Ja tylko wypowiedziałam swoje skromne zdanie.
HUNCWOTKA
Eee,Cho nie była taka zła.Moim zdaniem ślicznie wyglądała na balu.No ale skoro dwóch reprezentantów Hogwartu kochało się w Chang to musiała mieć coś więcej niż tylko wygląd więc trochę racji masz hazel. wink2.gif
Wrona
Jak dla mnie mogliby Rupertowi zakazać robienia takich min biggrin.gif i przestaliby Hermionę (Emmę) ubierać na różowo (ta suknia była okropna!) bo przez to jeszcze mniej ją lubię... Cho mogła być. Byłaby idealna gdyby była chudsza, a tak w ogólnie to...

GDZIE SIĘ PODZIALI WSZYSCY ŚLIZGONI?!?!?!?!?!?! W filmie pełno jest Krukonów i Gryfonów... Scen w których grał Tom było tak mało, że nawet na niego nie zwróciłam uwagi. I jak mogli nie pokazać (chociaż troszeczkę) mistrzostw świata? I cośmi się wydaje, że Śmierciorzerców na cmentarzu teżo WIELE za mało było...
hazel
Niektóre miny były faktycznie powalające. Ślizgonów było faktycznie mało, choć w scenie na cmentarzu jakoś nie odczułam braku śmierciożerców. A, przypomniałam sobie: charakteryzacja Moody'ego wywołała u mnie tylko i wyłącznie śmiech, zupełnie inaczej go sobie wyobrażałam. Ale to znów tylko moja prywatna opinia.
owczarnia
QUOTE(hazel @ 09.01.2006 16:38)
No właśnie, a o gustach się nie dyskutuje tongue.gif . Ja tylko wypowiedziałam swoje skromne zdanie.
*


Naprawdę uważasz, że chłopcy w tym wieku patrzą na coś więcej niż tylko wygląd cheess.gif? to tak, na marginesie pytam wink2.gif.
hazel
Pewnie masz rację. Ale to ładnie się trochę pooszukiwać, że na świecie istnieją wrażliwe na piękno wewnętrzne jednostki, choćby fikcyjne i nieletnie.
owczarnia
Pięknie powiedziane *wzdycha* cheess.gif.

A tak w ogóle, to miałam zacytować Huncwotkę cheess.gif. Źle mi się kliknęło, dopiero teraz zobaczyłam blush.gif.
hazel
Heh, dzięki. Muszę to gdzieś zapisać, bo zapomnę wink2.gif
Ronald
Hazel i Owca> Jako, że nie wypowiadał się na ten temat żaden z chłopców w tym wieku to wypowiem się JA, bo jestem, dokładnie w tym wieku co Harry w CO biggrin.gif . A więc ja osobiście zwracam uwage nie tylko nawygląd, ale też na charakter. A tak w ogólę to zwracam uwagę na oczy blush.gif . Jednak biorąc sprawę ogólnie to większość moich kolegów zwraca uwagę wyłącznie na wygląd, a ściślej rzecz biorąc na tyłek dry.gif . Wg mnie CHo wyglądała ładnie tylko na balu i miała najgłupszy dubbing.

Brak Śmieciożerców mnei powalił. Za mało ich było!! A Ślizgonów było Wrono wsam raz tongue.gif
hazel
Na szczęście ocenę dubbingu Cho muszę pozostawić tobie, Ronald, gdyż miałam szczęście oglądać film z napisami. laugh.gif
Wrona
A co do dubbingu to nie podobają mi się z nimi filmy... Wolę sobie poczytać napisy (no chyba że zapomnę okularów co już mi się kiedyś zdażyło na jakimś filmie to wtedy żałuję, że nie słyszę tych (nie zawsze odpowiadających mi) głosów... Moody mi też nie odpowiada... Wyobrażałam go sobie jako szczupłego... dry.gif


Ronald - Ślizgonów nigdy za wiele wink2.gif

A co do wywoływania śmiechu... Ja i moja przyjaciółka zanurkowałyśmy pod siedzenia w histerycznym ataku śmiechu gdy zobaczyłyśmy pierwszą (tak mi się wydaje) scenę z Potterem, tą gdzie boli go blizna tongue.gif biggrin.gif

Jak zawsze najbardziej podobali mi się (chodzi o grę, oczywiście...) Fred i George tongue.gif
Absolution
Wszyscy prawie, że nażekają na dubbing, mnie on tam specjalnie nie przeszkadzał .. no może dubbing Cho, strasznie dziecinny jak na 17 lat.....

Co do wyglądu.... wiecie, że młodym aktorom, a dokładnie to trio musiano przez 4h komputerowo usuwać niedoskonałości cery(mam na myśli pryszcze i trądziki)...
A potem większość młodych dziewczyn dostaje szału, nabawia się anoreksji, bulimi, odchudza się byle by dorównać swoim fanom w telewizji (telewizja psuje biggrin.gif )


ale cóż ludzie na ekranie są ... można by napisać .......
doskonali dry.gif

ups.... ja znowu z tymi pryszczami.... evil.gif

zaraz mi pewnie ktoś po ryju da...... dementi.gif
Ronald
Ten dubbing był jak głosik małej dziewczynki dry.gif . A w dodatku Harry Cho nazywał "Szo", a ja uważam, ze powinno się czytać "Czo".
Wrona>Ślizgonó zawsze za wiele tongue.gif .
Absolution>Nikt Ci nie da po ryju, bo musiałbyś być prosiaczkiem tongue.gif . A poza tym trądzik jest na czasie w przedziale wiekowym 12-45lat, więc jest to temat jak najbardziej na miejscu. Tym bardziej, że moja koleżanka ma szafę różnych anty-trądzikowych cosiów bo się filmów z blixniaczkami Olsen na oglądała dry.gif .
owczarnia
No pewnie, że "Czo", a nie żadne "Szo". I jeszcze to "axio" blink.gif. Booooże. Byłam drugi raz na filmie, już z dubbingiem - gwoli wyjaśnienia wink2.gif.
HUNCWOTKA
Dubbing w Kamienu Filozoficznym nie był jeszcze taki zły,gorzejbyło w Komnacie,Slytherin raz był "Slajterinem" a drugim razem "Sliterinem".:/
Niestety o Czarze się nie wypowiem ,ponieważ oglądałam z napisami,ale może to i dobrze:p
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami kliknij tutaj.

  kulturystyka  trening na masę
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.