Help - Search - Member List - Calendar
Pelna wersja: Co myślicie o Harrym?
Magiczne Forum > Harry Potter > Harry Potter
Pages: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8
Kira
toteż Harry jest właśnie podziwiany za to,

że jako zaledwie roczne [?] dziecko pokonał jednego z największych

czarnoksiążników [bo to po prostu coś niesamowitego, niecodziennego], a nie

za swoją odwagę, męstwo itd. podczas tego incydentu. a to, że udało mu się

zwyciężyć Voldemorta nie mając w zasadzie świadomości tego, co robi nadaje

temu jeszcze bardziej niezwykły wyraz ^^
neq
Ja tam myślę, że no przecież nie jego

zasługa, tylko jego rodziców, a chyba bardziej mamy, bo właśnie ona oddała

za niego życie, bez tego by się nie obyło.
ren.Asiek
No tak to w sumie zasługa jego mamy no

ale to właśnie on dzieki niej przezył...on przetrwał atak Voldzia, choć był

małym dzieckiem. Matka go zasłoniła ale to i tak na pewno w pewnym stopniu

zasługa Harry'ego...znaczy fakt ze przezyl to...ehh nie wiem jak to

powiedziec...a tak własnie wracając do pokonania przez Harry'ego Voldzia

w 1 części to przeciez o tym rzeczywiscie nie huczało takna swiecie ze go

pokonal itd. czemu? przeciez tym razem sam stoczyl z nim walke :-)
Meave
Bo przecież nikt nie wiedział, że Voldi

żyje. Większość czarodzieji żyła w przekonaniu, że został pokonany dziesięć

lat temu. A czemu nie rozgłoszono tego, że Harry ponownie stoczył z nim

walkę? Bo jak to powiedział Dumbledore jest to ścisła tajemnica. Po za tym

V. uciekł. Nie sądzę, że świat czarodzieji chciałby uwierzyć w powrót

Czarnego Pana. Wystarczy przypomnieć sobie reakcję Knota, po wydarzeniach

podczas ostatniego zadania Turnieju Trójmagicznego.
anagda
nieby prawda.... ale przecież wszyscy go

szanowali po urodzeniu, a nie po tórnieju trójmagicznym
Meave
Chodziło mi o to, że nikt nie chciałby

uwierzyć w powrót Voldzia. Nie uwierzyli nawet wtedy, gdy zginął Cedrik. Oni

po prostu wierzą że V. już nigdy nie powróci, że został raz na zawsze

pokonany. I boją się dopuść myśl, że tak nie jest. I to nie ma nic wspólnego

z szacunkiem jakim darzyli Harry'ego. Strach jest silniejszy.
Holly
Harry to taki gostek, którego wymysliła

Rowling, aby nas ciągle zadziwiał tymi swoimi nadprzyrodzonymi zdolnościami

itd
uważam że Harry to taki WZOROWY bohater, który łamie zakazy, by

pomóc innym

troche za bardzo wzorowy, ale cóż. jednak jest w nim coś

takiego magicznego....

i może to łamanie zakazów? no jest takie

wciągajace?

W sumie to bardzo cenię HP. bo no coż jest po prostu

taki, może jakim większośc chciała by być?

sama nie

wiem:)
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/smile.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'

/>
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/blink.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='blink.gif'

/> zadziwiający temat, a raczej banalny, ale zadziwiający, że

jeszcze ktokolwiek o to pyta NA TYM FORUm i to że tyle ludzi na niego

odpowiedziało
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/laugh.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='laugh.gif'

/>

temat wiecznie młody, hehe
ren.Asiek
No tak, ale skoro Dumbledore stwierdził

ze to tajemnica wiec wiedział o tym cały Hogwart. A także pewnie dowiedzieli

sie rodzice dzieci i znajomi rodziców i znajomi tych znajuomych. WIęc to

musiało się roznieść a w Proroku Codziennym nie pisano o tym


src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/tongue.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'

/>
neq

align='center' width='95%' cellpadding='3'

cellspacing='1'>
QUOTE

id='QUOTE'>a tak własnie wracając do pokonania przez

Harry'ego Voldzia w 1 części to przeciez o tym rzeczywiscie nie huczało

takna swiecie ze go pokonal itd. czemu? przeciez tym razem sam stoczyl z nim

walke :-)

class='postcolor'> Ale to też nie była jego zasługa, że

pokonał Voldemorta w 1 części. Gdyby jego mama nie oddałą za niego życia, to

też by nie mógł pokonać Voldemorta, bo by przecież nie mógł parzyć rękoma
ren.Asiek
No tak to prawda, ale i tak szybko sie

zorientował ze ma taką moc i zaczął władac nią po e twarzy Quirella. Więc tu

mamy wynik wpsółpracy tez tak powiem ;-)
neq
Ale bez swojem mamy nic by nie zrobił,

nic....już by nie żył.
ren.Asiek
No tak...ale chyba w koncu po to dostał

ten dar od swojej matki zeby przezyc...a zresztą to nie on chcial go miec

tylko ma go z przymusu...tak czy tak musialby go kiedys użyc;-)
Black_widow
Harry... ogolnie ciekawa postać, choć

czasem wydaje mi się jakiś taki naiwny... Ale to tylko moje zdanie. Lubię

go, ale (jak to zwykle w życiu bywa
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/smile.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'

/> ) Nie jest moją ulubioną postacią.
Atlashia
A ja myślę, że Harry jest zwykłym

chłopcem, który tylko przez przypadek został nazwany

'wybrańcem'.
Przecież wielu czarodziejów nie wiedziało, że to

właśnie dzieki jego matce on przeżył. Myśleli, że to on ma jakieś

nadprzyrodzone zdolności, a co prawdą nie jest.
Myślę, że ta ksiazka

opowiada o chłopcu, którego 'wielka moc' jest jedną wielką pomyłką.

On nie ma zadnej szczególnej mocy. To tylko bariera jego matki. Pamiętacie,

kiedy w czwartym tomie był bezradny keidy Tom przerwał barierę? A od

konfrontacji pod koniec uratowała go włąsna rózdżka.
On tylko został

wybrany przez innych, by bronił świata, by zrobił to za nich=) Raz sie mu to

udało i nastepnym razem mu sie uda?
I tutaj sie okazuje, że czarodzieje

nie są lepsi od mugoli, no nie?
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/smile.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'

/>


Jak zwykle - bez ładu i składu ^^
ren.Asiek
Przeciez wtedy w 4 tomie nikt go nie

ratowal jego różdzką...przeciez musial miec jakies hem duuze zdolnosci skoro

równiez mógł rzucic zaklęcie Avada Kevadra. Moody sam mówił ze tylko wielki

czarodziej ma siłe dzieki której to zaklecie zadziala, a promienie

Harry'ego i Voldzia sie stykały ;-)...wiecie ja sobie to wyobrazilam

dokładnie :-)
Atlashia
Poprawka - Harry nie rzucil Avady, ale

zwykłe Expeliarmus czy co innego;))
A różdzka Harry'ego chciała

'odbić' zaklęcie, bo różdżki Voldemorta i jego mają taki sam rdzeń.

Pióra pochodza od feniksa, a jak było wspomnine: różdżka się sama dopasowuje

do właściciela by byłą jak najlepsza. A pozatym nie może być dwóch takich

samych różdżek, bo w walce nie będą one przydatne (jeśli dwóch walczących

czarodzieji mają takie same)
Może Harry i ma jakiś talent.
Ale w

czwartym tomie to jego różdzka go uratowała, bo było przecież odbiłą

zaklęcie V.
A akurat wypowiedzieli je w tym samym czasie,

więc?
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/wink.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'

/>)
Przynajmneij ja tak sądzę ^^
ren.Asiek
No to prawda, ale pomyslcie który hmm

chyba 14 latek sam zrobiłby tyyle rzeczy,prawdą jest ze Harry to zdolny

uczen i szybko uczy sie zaklęć a przede wszystkim uczy sie na błędach...ale

zaden facet w jego wieku nie stanąłby w ogóle do walki z Voldziem tylko

uległ bez próby wyrwania sie z jego rąk...nawet Draco by zwiac chcial za 1

okazją i to zostawiając cialo Cedrika no nie??
Dra-Matha
Dokładnie, poza tym wazne jest, ze Harry

zrobił to bezinteresownie...
chociaż z drugiej strony nie wiadomo, czy

kierowała nim doproc, czy tez własna głupota...bo tak naprawdę, to chyba

większość z nas nie zabierałaby ciała, jeśli nasze własne życie byłoby

zagtrożone...
ren.Asiek
No tak ale jesli Harry nie zabrałby

ciała Cedrika to ten nie mógłby spokojnie odejsc na tamtą strone...zginą

taką śmiercią :-(...rozkleiłam sie jak to czytałam...
Kira
chodzi o to, że Harry'emu dodaje siły

chęć [zemsty?] pomszczenia swoich rodziców. Voldemort wyrządził mu wielką

krzywdę, zabierając dwojga najważniejszych ludzi w jego życiu. Harry musi

nienawidzić za to Czarnego Pana. wtedy strach znika. pozostaje jedynie

pragnienie zemszczenia się za to zrobił Voldemort, za wszystkie

krzywdy, cierpienia itd.
Neonai
Zgadzam się z toba, Kira. Ale rownie

wielka moc ma dzieki temu, ze jego matka oddala za niego zycie. Jest

chroniony jakby takim 'pancerzem' ochronnym. Wie, ze jego matka go

kochała i dodaje mu to otuchy. I mysle, ze sama chec zesmty zbyt duzo by tu

nie zdziałała.
ren.Asiek
Te 2 czynniki na pewno nim kierują, ale

czy nie sądzicie ze panuje nad nim równiez strach?...strach o bliskich jego

sercu osób, o przyjaciół, rodzine Weasley'ów noi Syriuszka...moze to

równiez pcha go do walki,bo nie chce po raz kolejny stracic bliskich przez

Voldzia...
Dark_Angel
Jak dla mnie Harry jest mało wyrazisty ponieważ jest głównym bohaterem. Doskonale zdajemy sobie sprawe że Rowling może uśmiercić go co dopiero w ostatnim tomie. Losy innych bohaterów śledzimy z większą pasją. Pozatym Harry jest najmniej zmienny i ma przeciętny charakter. Już większą sympatią dażymy bohaterów negatywnych ( a przynajmniej ja! ) Harry zaskocz nas czymś!!!
ren.Asiek
Ale my głównie zwracamy uwage na

otaczających HP ludzi, a nie dostrzegamy tez jego walorów, którymi on

równiez sie szczyci. Prawdą jest ze śledze losy jego przyjaciół itd ale i

równoczesnie jego bo to wszystko jest ze sobą połączona i Harry zawsze

wkracza do akcji w sytuacji krytycznej..ze tak powiem ;-)
Arwen
Jako postać jest nieciekawy i pełen

nieprzemyślanych decyzji. Kiedyś go lubiłam. Teraz jest inaczej. Pyskaty.

Ciekawski. V tom.
Gosiaczek
sie dokładnie zgadzam Arwen!!!

Ja tesh go kiedys bardzo lubiłam, w ogóle ideał męstwa, ale normalnie po 5

tomie, to strasznie sie zmienił jakoś, nawet bym go nie podejrzewała o

niektóre zachowania. Na prawde, zawiodłam sie zlekka.
Marion
chm...raz piszecie, że jest "za

idealny", nudny; a raz, że pyskuje, i że rozczarowaliście się nim


src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/huh.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='huh.gif' />


src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/>
Gosiaczek
moze to zalezy od tego, czy ktos czytał 5

tom czy nie.
Pola
cóż... autorka chciała aby głowny bohater był

bardzo podobny do nas, więc nie dziwcie się ze jest ciekawski, łamie zasady,

pyskuje, to chyba jest najnormalniejsze z całej tej książki


src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/turned.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='turned.gif'

/>
Syriusz_Black
Zrobili z niego głównego bohatera książki,

a jestem przekonany że 3/4 osób z forum nie wymieniłoby go jako ulubiona

postać, prawda??
Lousie
Ja za Potterem nie przepadam.Wolę Rona

,jeśli chodzi o tą trójkę.Harry nie ma własnego charakteru.W filmie to się

może nie rzuca w oczy ,ale w książce - jak najbardziej.Poza tym nikt nie

jest idealny.nawet jeśli Potter łamie przepisy ,to powiedzcie czy na ogół

dużo jest osób ,które nie łamią.To się do wad nie zalicza , bo to przecież

jest przyzwyczajenie.Główny bohater jest zawsze idealny.Mądry ,odważny

,sprawiedliwy ,miły i bez charakteru.Nie ma ideałów więc każdy musi mieć

jakąś wadę ,nawet główna postać.Niektórzy mówią ,że Potter pyskuje do

nauczycieli.Ale do jakich.Tylko do Snape'a ,bo jego ojciec go nie

lubiał.A ciekawość to żaden grzech ani wada.Ja tam wolę Malfoya lub

Snape'a.
Pola
nie zabardzo mogę stwierdzić czy lubie

Malfoy'a na podstawie ksiązki, gdyż tam jest przedstawiony przede

wszystkim kiedy komuś dogryza, wyzywa od szlam itp. może go troszke

polubiłam po przeczytaniu kilku FF z nim w roli głównej
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/turned.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='turned.gif'

/>
ren.Asiek
Raz mówicie ze Harry'ego lubicie a potem ze nie, bo poznajecie jego dalsze losy.Kogos sie albo lubi albo nie...w bogactwie i biedzie, w dobrych chwilach i gorszych. A kto wie może w następnej części z tej serii poznamy kolejne etapy z życia Harry'ego i niektórzy z waas zmienią zdanie.
Arwen
Ja tam od Harry'ego wolę Snape'a,

a z resztą miał on gigantyczny powód żeby nie lubić James'a i jego syna.

ren.Asiek
tak a jaki??? Przecież to nie James

zrobił psikusa Snape'owi tylko ktos tam<nie chce zamieszac>....a

poza tym Harry nie miał z tym nic wspólnego..to nie jego wina ze jest synem

tego a nie innego człowieka. Do niedawna nawet sam nic nie wiedział o tym co

Huncwoci zrobili Snape'owi
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/tongue.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'

/>
Syriusz_Black
to był pomysł Syriusza
a nienawiść za

uratowanie życia to dziwna sprawa
no i na synka przeszło - tak to już

bywa - life is brutal ...
Meave

cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (Syriusz_Black

@ 30-12-2003 17:23)
a

nienawiść za uratowanie życia to dziwna

sprawa

class='postcolor'>
Według mnie nie była to nienawiść,

tylko złość i upokorzenie, że życie zawdzięczał osobie, której nienawidził.

Syriusz_Black
Wiesz, mnie by to zmieniło - nie powinien za to wyżywać się na jego synu, to nie fair...
Ja bym tak nie mógł. Nie chodzi mi też o faworyzowanie Harry'ego, ale jakiś taki kontakt jak ucznia i nauczyciela - normalny, bo to co on robi, z uwzględnieniem uczynku Jamesa to jest buractwo.
Meave
Widocznie te negatywne uczucia były w nim

silniejsze. Po za tym ekhm... nie były przecież bezpodstawne. Ale w końcu

Snape spłacił swój dług wobec Harry'ego.
Syriusz_Black
Nie wydaje mi się...
Pora jeszcze nie

przyszła
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/>
Pola
nie no rodziców sobie nie wybieramy, więc Snape się "troszke nie ładnie" zachowuje w stosunku do Harry'ego, urazona duma boli przez całe życie tongue.gif
Arwen
Dobrze, może na Harry'm się mścić nie

powinien ale ma powód zeby nielubieć jego ojca. I wcale mi nie chodzi o

ratowanie życia, ani psikusa.
Gosiaczek
no ja sie tesh seryjnie nie dziwie, ze nie

lubi Jamesa. Ale nie powinien sie tak zachowywać w stosunku do

Harry'ego. Ale to jest spowodowane chyba tym, że Harry jest do ojca

strasznie podobny... z wyglądu, aj min
Syriusz_Black
No jak odbicie - po tym Snapek go poznał


src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/>
Dobra - bo tutaj jest jak jest - niech będzie jak było,

byle sie szybko nie skończyło
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/> zobaczymy, może coś się zmieni...
Meave

cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (Gosiaczek @

30-12-2003 20:43)
Ale to

jest spowodowane chyba tym, że Harry jest do ojca strasznie podobny... z

wyglądu, aj min

class='postcolor'>
Cóż... Jeżeli spojrzeć z punktu

widzenia Snape'a to nie tylko. Harry też łamał niejedne punkty szkolnego

regulaminu.
Syriusz_Black
Dobra - a pierwsze spotkanie?? Sorry od

razu rąbnął punkty Gryfonom....
I za co?? Bo Harry nie wiedział co to

bezoar...przeciez nawet nie zaczęli księgi, więc co?? Nie fair i tyle...
Meave
Chyba nie do końca mnie zrozumiałeś. Nie

twierdzę, że Snape mści się na Harry'm tylko z powodu, że ten łamie

regulamin.
Zgadzam się, że przy pierwszym spotkaniu kiedy to wyczytał

nazwisko Pottera, odżyły dawne urazy i jego nienawiść przeszła na

Harry'ego.
Syriusz_Black
No i dlaczego??
Trzeba umiec przebaczyć, a "zaatakować" bez powodu to jak by to nazwać... hmmm... sama odpowedz sobie na to pytanie.
Meave
"Serca zemsty wołają, a zemsta

ofiary". Ta kwestia była wypowiedziana z filmie trochę w innych

okolicznościach, ale wg mnie oddaje całą istotę zemsty a przy tym

nienawiści. Przy czym ta ostatnia jest bardzo silnym uczuciem, które trudno

pojąć tym którym to uczucie jest obce.
Syriusz_Black
Ale nienawiśc rodzi nienawiść- i Harry też

nienawidzi Snape'a.
A mogło być tak pięknie
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/>
Miłość ruuuuuuulezzzzzz
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/>
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami kliknij tutaj.

  kulturystyka  trening na masę
Invision Power Board © 2001-2024 Invision Power Services, Inc.