Help - Search - Member List - Calendar
Pelna wersja: Zbiorówka o HP+HG [NK]
Magiczne Forum > Harry Potter > Fan Fiction i Kwiat Lotosu > W Labiryncie Wyobraźni
Pages: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13
Amazonka
widzisz dzwoneczku nie tylko ja ci to

mowie kiniulka powiedzial ci to samo co ja dokladnie i nie wierze ze sie nie

da
Abaska
Dzffoneczku... wyslesz mi tego tffojego

next parta na PW?? plosiem... ja tak ladnie plosiem ^^ Pshy okazji dorzuc mi

tam parem proszkoff
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle'

alt='biggrin.gif'>
Amazonka
dzwoneczku mnie tez wyslij albo mailkiem

albo na gg jak chcesz
Tova Brink
Już mam pewnego pomysła, jak

"ominąć" to, co napisała Taj, ale napiszę to po południu, bo teraz

mam masę roboity w domq. Macie tu 3 tony proszkooof. Nie za mało?
Amazonka
za malo daj wiecej i czekamy z

niecierpliwoscia na dlacze czescie ale pamietaj ze nie tylko tego.

obiecalas.
Laura
-Hermiono!! Hermiono!!-

brzmiał donośny krzyk.
Dziewczyna obudziła się z sennych marzeń.

Otworzyła oczy i zobaczyła Harry'ego wpatrującego się w nią z

ciekawością.
-Chyba zasnęłaś.
Hermi zdała sobie sprawę, że wszystko

co przed chwilą było takie realne nie dziło się naprawdę. Posmutniała. Harry

ruszył dalej. Nie odzywali się do siebie przez resztę drogi. Kiedy weszli do

domku na skale ujrzeli ciotkę Hermiony stojącą na tarasie.
-Hermiono

gdzie ty się podziewałaś???Martwiłam się o Ciebie.
-Wyszłam na

spacer
-A co Ci się stało??- zapytała podchodząc do naszej parki

bohaterów
-Wspinaliśmy się po skałach kiedy grunt pod moimi nogami

rozsypał się.
-Chyba skręciła kostkę- dodał Harry
-Biedaku. -

powiedziała ciotka- Harry mugłbyś mi pomuc??
-Jasne- powiedział i zaniusł

Hermi do jej pokoju
Położył ją na łóżkui powiedział
-To ja już pójdę.

Dozobaczenia Hermiono. Do widzenia pani
Skierował się do hotelu gdzie

przebywali Drusleyowie. Położy się spać. I tak nastał kolejny

dzień


Może teraz da się coś zrobić??? Spróbujcie
Tova Brink
Laura, ty mi dosłownie w myślach

przeczytałaś! Ja też chciałam zrobić, żeby to był sen czy tam myśli

któregoś z nich! Jest zarąbiście! Dziękujemy ci ^^
danonek =D
ech... co wy, ciagle o Hermionie i

Potterze?? nudne siem to robi... eff. i troche przeslodzone te wasze

opowiadania. co do laury, to b.dobrze wybrnela z sytuacji. calkiem calkiem.

acha, i wezcie tak tego... budujcie troche dluzsze te opowiadania. bo mi sie

najbardziej podobalo jak ktos pisal dlugie. ale kto to byl, to juz nie

pamietam. abaska? chyba tak... jak spieprzylem godnosc nika, to przepraszam.

Amazonka
pisza o hermi i potterze bo ostarni bylo a

i nadal jes tyle ze jusz skonczone o hermii i draco i teraz temat trzeba

bylo zmienic a tak wogole oni do siebie pasuja
danonek =D
wiesz amazonko... nic z tego nie

zrozumialem :huh:jak piszesz, to pisz chociaz porzadnie, zeby ludzie

rozumieli, co do nich mowisz
Kiniulka
Lauro ... tio jest psie psiękne ... czekam

na next party
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/wink.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'>

Laura
Fajnie, że się Wam podobało.


src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle'

alt='biggrin.gif'>
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle'

alt='biggrin.gif'>
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle'

alt='biggrin.gif'>
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle'

alt='biggrin.gif'>
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle'

alt='biggrin.gif'> Cieszę się
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle'

alt='biggrin.gif'> co do next partów to się zastanowię
danonek =D
ekhem... o ile dobrze kojarze, to teraz

dzwoneczek mial cos wkleic...
Kiniulka
Więc Laura wklei coś po parcie Dzwoneczka


src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/wink.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'>

Psychopatka
AAAA zaraz sie powiedze. Wpadlam na ten

temat... i malo co zawalu dostalam... tutaj jest stanowczo za duzo

idiotycznych, nabijanych postow... jak nei skonczycie z nimi to zaczne

kasowac i tyle.
Tova Brink
Ja tu miałam wklejać, ale mnie Laura

"wyręczyła" więc już nie muszę ^^ Jak będzie wena to coś skrobnę,

ale teraz nie mogę, bo mnie gonią do roboty <matka wrzeszczy, żebym szła

zakładać homąto i wio! w pole>
Laura
No tom jednak coś naskrobię.



Rano Harry obudził się bardzo wcześnie. Spojrzał na zegarek. Była 5

rano. Wstał i ubrał się. Otworzył okno. Zawiał zimny wiatr. Pogoda

pogorszyła się od wczoraj. Wpatrywał się w domek na skale. Było go bardzo

dobrze widać z jego okna. Zastanawiał się nad tym co wczoraj poczół gdy

ziema pod stopami Hermiony osunęła się i dziewczyna spadła. Tak, pamiętał to

bardzo bobrze. Opanował do wtedy dziwny niezrozumiały strach. Myślał tak

jeszcze chwilę po czym zszedł na śniadanie. Gdy zjechał windą na parter i

wszedł w długaśny hol zauważył...
-Hermiona???
Dziewczyna siedziała na

ławeczce, a obok niej stały kule. Harry podszedł do niej
-Przyszłam Ci

podziękować za to co wczoraj dla mnie zrobiłeś - powiedziała i delikatnie

musnęła jego policzek.
Harry zarómienił się lekko i zapytał
-Jadałaś

już śniadanie??
-Nie, nie jestem głodna
-Chodź, musisz jeść bo

padniesz z głody. Zapraszam Cię na śniadanie. Przed wyjazdem zamieniłem

trochę pieniędzy na mugolską walutę.
Zeszli do restałracji.
Amazonka
do danonka- a wiec pytales sie czemy pisze

sie o hermi i potterze a wiec ja ci odpowiedziałam, że: piszą o nich bo

ostatnio eath napisala swietnego ff na temat milosci malfoya i hermiony

ktorego mozesz sobie jeszcze przeczytac bo warto. ten ff jest pod tytulem

"przypadek z piórem". i ten temat jest juz wyczerpany a zreszta

harry i hermiona pasuja do siebie. jasne czy mam pisac to po raz trzeci.
Narsil
Dobrze z tego wybrnęłyście.Gratuluje.To

kto następny pisze...?
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/cheess.gif'

border='0' style='vertical-align:middle'

alt='cheess.gif'>
Abaska
No to ja tak tego... Ffidze, ze nikt nie

pisze, wiec moze tu cos tam ffkleje...
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/unsure.gif'

border='0' style='vertical-align:middle'

alt='unsure.gif'>

Nie zdazyli jednak do niej wejsc,

gdy ze srodka wydobyl sie przerazajacy pisk. Harry odsunal Hermione w bok,

jak najdalej od drzwi. Jakas przerazona kobieta wybiegla z restauracji

potykajac sie o wlasne obcasy... Nagle zrobil sie straszny szum. Ludzie z

krzykiem wybiegali z restauracji, popychajac i przewracajac sie nawzajem.

Harry i Hermiona nie wiedzieli, o co chodzi. Kiedy wszyscy uciekli <z

szefem wlacznie> Hermiona powiedziala:
- No to co, idziemy?
-

J-j-jasn-ne... Ale Hermi... Jak myslisz... Czy to nie ten tego??
- Ten

tego? O co chodzi?
- No wiesz... - powiedzial dosyc niesmialo Potter, po

czym dodal - A zreszta niewazne...
- Ale serio, powiedz mi, co chciales

powiedziec...
Harry spojrzal na nia. Jej oczy byly zwrocone prosto na

niego.
- Niebezpiecznie - dodal po chwili wachania. Byl pewien, ze Hermi

go wysmieje...
- Tez racja.
Potter spojrzal na nia w calkowitym

szoku. Po raz pierwszy slyszal, zeby Hermiona przyznala, ze cos jest

niebezpieczne... Zeby przyznala mu racje... Poczul sie tym troche osmielony

(moze nawet troche za bardzo) i zanim sobie uswiadomil, co on wlasciwie

robi, pociagnal ja za reke do srodka. Panowal tam straszny balagan. Stoly

poprzewracane, krzesla polamane... A posrodku tego wszystkiego stala

zakapturzona postac... Zakapturzona? Nie... Ten ktos mial na glowie jakis

material....
- Choleraaaaaaa!! - krzyknela owa postac... Ten glos

zdawal sie Harry'emu znajomy... Mimo to Hermiona cofnela sie gwaltownie

na dzwiek tych slow
I nagle owa osoba zdjela przescieradlo...
-

RON!!
Rudy nastolatek spojrzal na nich spod obrusu narzuconego

na glowe, w ktory byl zaplatany <obrus byl troche dlugasny>.
- Co

wy tu...
- Nie my! Co ty tu robisz! - krzyknela zaskoczona

Hermiona.
- Ja? Ja pomylilem kominy. No i wyladowalem w tej knajpie. A

narod zaczal sie drzec... Taka kobieta zemdlala i ja facet wynosil...

Wszyscy zwiewali... Ktos mi zarzucil obrus na glowe... A potem jak

krzyczalem o pomoc, to nikogo nie bylo... Teraz wy...
- Ja tu spedzam

wakacje z rodzicami, a Harry z wujostwem...
- Z WUJOSTWEM?! To te

stare zgredy cie zabraly?!
- No jakos tak wyszlo... - odparl

wymijajajaco Potter.
Nagle uslyszeli syreny.
- Policja! -

wrzasnela Hermi.
- No to zaje***cie!!! - wrzasnal Ron.
-

RON! Jak mozesz!! - Hermiona spojrzala na niego z wyrzutem.
-

Dobra, nie kloccie sie! Szybko, tam jest kuchnia! A z kuchni musi

byc...
- Tylne wyjscie - dokonczyl za Pottera Ron. - Harry, jestes

GENIALNY!
Po czym cala trojka skierowala sie w strone kuchni. Z

tamtad wydostali sie na zewnatrz.
- No, to gdzie teraz? NIe wiem jak wy,

ale ja sie musze dosytac do jakiegos komina...
- Moze pojdziemy do mojej

cioci? Ona jest czarownica...
- Ekhem, przepraszam bardzo, ale wydawalo

mi sie, ze...
- Ron, pozniej ci wyjasnimy... Teraz musimy wiac...
-

Moze wsiadziemy do tego niebieskiego wozu? - ta cala sytuacja najwyrazniej

bardzo bawila Weasley'a...
- Co? A, do tego... Ron nie zartuj so... -

Harry nagle urwal i spojrzal jeszcze raz na samochod. Woz

policyjny!
- Ruszyli za nami w poscig! Szybko, na schody

przeciwpozarowe!!
Hermiona nie musiala tego powtarzac. Juz po

chwili znajdowali sie na dachu jednej z najbardziej ekskluzywnych

restauracji w miescie... Ale, niestety... Choc widok byl piekny, nie mieli

czasu sie nim upajac... Musieli uciekac. Przez 5 minut streczeli bezczynnie

na dachu restauracji. W koncu Hermiona postanowila przerwac milczenie i

wychylila sie nieco, aby zbadac sytuacje...
- Harmiono, lepiej tego nie

rob... - ostrzegl Ron.
- A niby to czemu? - zapytala sie z zaczepnym

usmieszkiem Hermiona i wychylila sie jeszcze bardziej...
- HERMIONO,

NIE!! - Harry zlapal ja dokladnie w ostatniej chwili, ratujac ja

przed spadkiem w dol.
- Jezu, Harry, czekaj, pomoge ci! - teraz i

Ron zaangazowal sie w wciaganie Hermiony z powrotem na dach.
-

Dzieciaki, co wy... - Harry spojrzal w bok. Najmniej spodziewana osoba

siedziala w saniach ciagnietych przez 2 hipogryfy. Ciotka Hermiony.
-

Niech pani nam pomoze! - wrzasnal rozpaczliwie Harry.
Ciotka

wyciagnela rozdke i przelewitowala przerazona Hermione prosto do san.
-

Wsiadajcie
Nie trzeba im bylo tego powtarzac. Wskoczyli do san w

tempie blyskawicy. Ciotka wlaczyla jakis przycisk na czyms

piloto-podobnym.
- To nam zapewni niewidzialnosc. - wyjasnila.
Od

tej pory nikt nie odezwal sie podczas podrozy.... W jej domu natychmiast

odeslala Rona z powrotem do domu. Zdazyl tylko wydukac " na

razie!", zanim zniknal w ogniu. Ciotka wskazala im miejsca przy

stole, na ktorych poslusznie usiedli <Harry i Hermi oczywiscie

^^>.
- Jestem zdruzgotana waszym zachowaniem. Jestescie calkowicie

pozbawieni szacunku. Bezczescicie pokoj biednej Nessy i...
- Ale

ciociu...
- Nie przerywaj mi! W dodatku demolujecie najlepsza

restauracje w miescie... CO W WAS DO LICHA WSTAPILO?!
Przed

wieksza awantura uratowal ich dzwonek do drzwi... To znajomi ciotki przyszli

z wizyta...
- Harry, Hermiono... Oto panstwo Magenna. Moi drodzy, oto

Hermiona, ktorej jestem babcio ciocia - rzekla z szerokim usmiechem - oraz

Harry Potter, jej kolega ze szkoly.
Panstwu Magenna nagle przestal

dopisywac dobry humor.
- Harry Potter? A ma... znak? - zapytala pani

Magenna.
Ale Potter ie mial zamiaru znow byc obmacywany (ekhem... sorx

za slowo ^^) przez obcych ludzi. Wzial Hermione za reke, burknal cos w stylu

"musimy isc" i pobiegli w strone plazy... Tam polozyli sie na

piasku i zaczeli komentowac wszystkie przygody przezyte w ciagu ostatnich 3

godzin... A slonce grzalo tak pieknie... Woda byla taka mokra... Piasek byl

taki... Zasneli...


MUSIALAM wrzucic tu Rona, MUSIALAM... No, ale

i tak nic sie z nim powazniejszego nie dzialo ^^ No i ten koniec mi nie

wyszedl... Pozdro 4 everybody!!
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle'

alt='biggrin.gif'>
Pati
Jakim cudem Hermiona ze skręconą nogą i o

kulach łazi po dachach??????
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/wink.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'>

Jade^_^
sluchajcie ludzie...bad news..albo good

zalezy od punktu widzenia..
za 2 tygodnie mam egzaminy gimnazjalne i z

tego powodu musze sie uczyc, wiec nie bedzie mnie prawdopodobnie w ogole na

kompie i tez na forum..
a z tego wynika, ze nic w najblizszym czasie nie

dam ani tutaj ani do Unexpected feeling....bardzo przepraszam za te

niedogodne warunki, ale to nie moja wina...i nie mam na to wplywu...bede

okolo 9 maja..3majcie sie wszyscy..
papatki i podroofka 4 all


src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/smile.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'>

Abaska
Pati, cuda sie zdarzaja
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/wink.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'>

nie no, a tak na serio... przeciez ciocia Hermi siest czarownica, prawda?

Myslisz, ze czarodzieje zakladaja gipsy? Rach ciach kijkiem <rozdzka dla

niewtajemniczonych ^^> i po sprawie
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/laugh.gif'

border='0' style='vertical-align:middle'

alt='laugh.gif'>

Jade ^ _^ to jest bad wiadomosc...

ale nic powodzenia na testach!!
Narsil
Dorciu^_^... ;( Powodzenia...
Abaska
Kto teraz cosik naklika?

P.S. Gdzie

jest Dzwoneczek? Dawno go nie widzialam...
Tova Brink

cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (Abaska @

25-04-2003 16:40)
Kto teraz

cosik naklika?

P.S. Gdzie jest Dzwoneczek? Dawno go nie widzialam...




Ech... No niby jestem... Ale... Zastanawiam się... No,

na pewno do tego ficka jeszcze kiedyś napiszę, ale co do tych innych

moich...
Abaska
To tez cos napiszesz ^^ Bo ty masz talenta


src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle'

alt='biggrin.gif'>

A tak na marginesie: masz jeszcze

troszke proszkow? Zapasy mi sie wyczerpaly
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/happy.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='happy.gif'>

Tova Brink
Nie... Już chyba nie będę pisała... Chyba

że do tego. W zasadzie to chyba już nie będę pisała moich poprzednich

ficków. Ech...
A co do proszkoof... To trochę zostało... Masz


src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/krowki.gif'

border='0' style='vertical-align:middle'

alt='krowki.gif'>
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/krowki.gif'

border='0' style='vertical-align:middle'

alt='krowki.gif'>
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/krowki.gif'

border='0' style='vertical-align:middle'

alt='krowki.gif'> <==== tylko one są incognito, w paczce

po krooofkach ^^
Abaska
Dzieki, Dzwoneczku... Uratowalas mi zycie

^^

Ale czemu nie bedziesz pisac? Vena ci sie skonczyla?
Tova Brink
Wszystko. Wena... Chęci... Ciągłe

wycieńczenie mnie dobija. Nie dam rady już...
Narsil
DzFoneczq
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/sad.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='sad.gif'>

Ch*j na to kładź bo i tak rade dasz! [trochew mi nie wychodzi

przekształcanie textoof WWO...]
Abaska
Dzwoneczku, dasz rade!! I nie

pozwol, zeby cos cie dobilo!! Bo wtedy bedziesz miala dola... A na

dola nie ma rady... no chyba ze proszki albo nutella... Na wszelki wypadek

troche ci jej przesylam ^^
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/nutella.gif'

border='0' style='vertical-align:middle'

alt='nutella.gif'> Wez sie w garsc!!Wroc do

pisania!!
Padma Patil
"A na dola nie ma rady... no chyba

ze proszki albo nutella..." Albo milka
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/czekolada.gif'

border='0' style='vertical-align:middle'

alt='czekolada.gif'>
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/smile.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'>

A co do fficka to ktoś pisze next parcika?? (sama nie czuję kiedy rymuję


src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/tongue.gif'

border='0' style='vertical-align:middle'

alt='tongue.gif'>)
Abaska
Jak to nikomu nie przeszkadza, to wkleje

krociutkiego next parta...


Gdy sie obudzili, stwierdzili, ze sa

cali mokrzy.
- Jezu, jak ja wygladam - jeknela Hermiona.
- Co? -

mruknal Harry, patrzac wokol nieprzytomnym wzrokiem i czyszczac okulary z

piasku. Wlosy sterczaly mu na wszystkie strony swiata <i nie

tylko>.
Hermiona na jego widok parsknela smiechem.
- Co? -

zdziwil sie chlopak. Ale Hermiona nie byla w stanie odpowiedziec. Teraz

doslownie dusila sie ze smiechu na widok tego dziwadla w przemoczonym

ubraniu. Harry byl coraz bardziej poirytowany tym, ze Hermi wysmiewa sie z

niego.
- Ekhem... Hermiono?
Hermiona powoli sie uspokajala, ale

wciaz nie byla w stanie odpowiedziec.
- Hermi... Co z pokojem pelnym

eliksirow?
Dziewczyna wziela gleboki oddech, po czym rzekla:
-

Nic.
- I nic z tym nic nie zrobimy?
- Nie. - odparla zdawkowym

tonem.
- Czemu?
- Bo nie.
- Hermiono... - Harry'ego

zaniepokoila ta ostrosc z jej strony.
- Co - spytala zdawkowym tonem

czarownica.
- Eff... Teraz sie jakas dziwna zrobilas, co sie stalo?
-

Nic
- I znowu sie powtarzasz?
- Wiesz co, nie czepiaj sie tego co

robie, dobrze? - zdenerwowala sie Hermiona. Zapanowala meczaca cisza.
-

Hermi, ja nie chcialem cie urazic, naprawde...
- Wiem. To ja jestem

dziwna... - Dziewczyna byla bliska placzu...
- Hermiono... Nie placz,

prosze cie... - Harry przysunal sie do niej i przytulil ja bardzo

delikatnie. Milczeli. Oboje chcieli, aby ta chwila trwala wiecznie, choc nie

chcieli sie do tego przyznac nawet przed soba samymi. I nagle z tego

cudownie romantycznego <i mokrego>nastroju wyrwal ich perfidny

smiech, dochodzacy z krzakow, ktore rosly za nimi.
- Dudley!!

Wracaj tu!! - Harry zerwal sie na rowne nogi i popedzil za malym

prosiakiem.
- Harry, NIE!! Pamietaj o

konsekwencjach!!
Ale Potter jej nie sluchal. Byl wsciekly, ze

cos tak durnego jak Dudley przerwalo mu najpiekniejsza chwile w zyciu... W

koncu go dorwal.
- Nie zrobisz mi nic - powiedzial glosno grubas ukazujac

w usmiechu jego brudne, zolte zeby i to, co znajdowalo sie miedzy nimi.


- Nie badz tego taki pewny. - Harry siegnal po rozdzke.
Z ust

Dudleya <albo z czegos co mialo byc ustami, ale bylo za tluste na to

miano> wydobyl sie przerazajacy pisk. Czarodziej mial szczescie, ze plaza

byla pusta, a plazowicze opalali sie dopiero za zakretem.
- Harry, nie,

prosze... Zaraz tu ktos przybiegnie. - wyszeptala, dyszac Hermiona. Bylo cos

w jej glosie, co kazalo Potterowi puscic prosiaka... Zrobil to. Dudley

pobiegl do rodzicow.
- Zapchlony trzesiportek. - mruknal Harry pod nosem.

Hermiona w odpowiedzi przytulila sie do niego. Ich mokre ubrania zlepily

sie...


Koniec z tymi ubraniami nie siest zbyt romantic

^^


Narsil

src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle'

alt='biggrin.gif'> mokre gacie rulez^^ Ja nie mam weny...
Amazonka
ja mam takie jedno pytanko: ile osob pisze

tego ff?
Narsil
Każdy kto chce^^
Amazonka
nie nie tu chodzi o cos innego ile osob

pisze tego ff nie chodzi o to ze ja bym chciala pisac tylko o to ze duzo

osob to pisze a party pohjawiaja sie bardzo zadko.
Abaska
Bo wiele osob pisze tez inne ffy i nie ma

sily albo weny na ten...
skejtmenka
NO ludzie tak fajnie to piszecie, więc

piszcie dalej ten ff, bo jest jednym z kilku rzeczy dla których żyję.
Wężousta
Powino być skatemanka a nie skejtmanka


src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/cheess.gif'

border='0' style='vertical-align:middle'

alt='cheess.gif'>
Abaska
Ech... a myslalam, ze ktos cos tu napisal


src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/sad.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='sad.gif'>

Ja nie wiem, co, bo ostatni part to z tymi mokrymi gaciami i nie wiem, co

dalej. Niech ktos napisze chociaz 1 zdanie!!
Padma Patil

cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (Wężousta @

28-05-2003 13:20)
Powino

być skatemanka a nie skejtmanka
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/cheess.gif'

border='0' style='vertical-align:middle'

alt='cheess.gif'>

class='postcolor'>
przecież nie jest skejtmanka tylko

skejtmenka... po za tym to nick... jeśli wiesz o co mi chodzi...
Amazonka
do abaski- jedno zdanie nie ma sensu

pamietam kiedys asik napisala jedno zdanie po bardzo blugim czasie i nikt

nie pamietał o co chodzilo w ff.
do autprów- zaczeliście pisac ff to

albo go skonczcie albo poprostu dajcie sobie spokoj jak wam sie znudzilo.


i jeszcze jedno niech ktoś sie za tego ff weźmie bo zaraz zaczniemy

gadać czy na klawiatórze stukamy rekami i rekoma a moze ręcami.
Abaska
Viecie co? Moze lepiej, zeby tym topiciem

jakis moderator sie zajal... NIkt nic nie pisze, wiekszosci (w tym mi) ten

topic jush sie znudzil... W dodatku zaczynaja sie tu OFFTOPIKI!!
Narsil
To co, piszemy tego ficka dalej?O kontakt

proshe na gg:3356335
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/wink.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'>

Jade^_^
UWAGA!!

UWAGA!!
Ogłaszamy razem z Narsilką, że rozpoczyna się pobór do

ekipy, która będzie z nami pisać dalej tego ficka...
Chętnych prosimy o

kontakt:
do Narsilki - numer gg wyżej podany
do mnie
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/smile.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'>

- 798996
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle'

alt='biggrin.gif'>
pamietajcie, tesh od was zależy jak się

potoczą dalsze losy bohaterów
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle'

alt='biggrin.gif'>
Narsil
Łooook. Ja zaczynam, skoro Wy nie

chcecie...Pech.

-Harry...Obudź się...Już jedenasta!Harry słyszysz

mnie?-Dziewczyna szturchła

Pottera.
-HARRY!
-C-co?
-Wstawaj, patrz która

godzina.
-Juuuuuuuuuuż...-Chłopak usiadł na łóżku.Dursleyowie pojechali

do domu, a Harry został do końca wakacji z Hermioną u jej ciotki.Wstał, gdy

jego przyjaciółka trzasła drzwiami od pokoju.
-O co ona jest zła?Wyspać

się nie można...-Mruczał pod nosem wciągając na noge skarpetke.Zszedł na

śniadanie.
-No, wstał śpiący królewicz!Siadaj.-Przywitała go ciotka

podając mu tależ z kanapkami.Zjadł pospiesznie i poszedł szukać

naburmuszonej Hermiony.Znalazł ją na tarasie, próbowała się podciągnąć do

pokoju Nessy.
-Pomóc Ci?
-Nie dzięki!
-O co w ogóle jesteś

zła?-Zapytał Harry, usiłując ją zciągnąć z poręczy.Wkońcu dziewczyna dała za

wygraną i puściła się, pozwalając na to, by ją zdjął.
-Ciągle śpisz.Już

dawno powinniśmy być w tamtej komnacie.
-Przepraszam, ale wyspać się nie

moge?
-Leń.Lepiej mi pomóż wciągnąć się tam.
-Ej, no nie takim

tonem.Przepraszam...-Mówąc to, obejmował ją.
-No dobra.-Hermiona

przytuliła się do niego, całując go w policzek.

Dalej pozostawiam

DzFoneczkowi, Dorci albo komuś tam
src='http://www.harrypotter.org.pl/board/html/emoticons/biggrin.gif'

border='0' style='vertical-align:middle'

alt='biggrin.gif'>
Megan
Na początku to było odrobinę denne, ale teraz jest lepiej. Akcja się rozkreca. Czekam na next parta. biggrin.gif
Jade^_^
Megan... a może sama coś

napiszesz??
przeciez tesh możesz.. jeśli tylko masz pomysł na dalszą

część to wal...

P.S.: mozesz zmienic avatara??
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami kliknij tutaj.

  kulturystyka  trening na masę
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.