Ludwisarz
12.09.2004 14:31
no chyba, ze tak.
czlowiek nie mysli i lezie do lozka byle z kim, bo sie 'bardzo zakochal'.
a pozniej zaluje.
a, nie zaluj, nastepnym razem juz bolec nie bedzie.
Pawelord2
12.09.2004 14:37
Mam 12 lat.Na czacie poznałam fajnego chłopaka, ale on jest ode mnie dużo starszy , ma 23 lata.Mówi że mnie kocha i że nie przeszkadza mu że ja mam 12 lat.Myślę, że to nie ma znaczenia że mam 12 lat bo jestem bardzo dojrzała na
swuj wiek.Uczę się bardzo dobrze i dużo czytam.jestem bardzo inteligentna.Inne dziewczyny z mojej klasy by gadały tylko o głupotach jak Bravo, chłopaki i ciuchy.Niektóre to sie jeszcze bawia lalkami.Ja jestem inna.Ale mam duży problem.Czy Grzesiek, mój chłopak nie jest dla mnie za stary.Spotykamy się często.On mieszka niedaleko ode mnie.Bardzxo się boję, że on mógłby mnie zostawić i znaleść sobie dziewczynę w swoim wieku.Okropnie się tego boję.Myślałam nad tym długo i postanowiłam że będę uprawiała z nim seks.Bo to nas powinno ze sobą zbliżyć, prawda.Powiedziałam mu o tym a on sie ucieszył.Czy niejestem na to za młoda?Nie mam jeszcze okresu.A więc nie muszę stosować prezerwatywy ani tabletek czy testów ciążowych, prawda? Powiedzcie czy to dobry pomysł i czy uważacie że taka rużnica wieku nie jest za duża.I co powinnam zrobić żeby Grześ jeszcze bardziej mnie pokochał?Tylko proszę żeby nikt się nie śmiał z mojego problemu bo dla mnie to poważna sprawa.
dobra, to było chyba troche chamskie ale nie mogłem sie powstrzymać :]
(text skopiowany z serwisu onet.pl)
"...P..."
nie treba kopiowac z onetu wystarczy wziac pierwsza lepsza mlodziezowa gazetke
BlackOmen
12.09.2004 14:59
QUOTE(TimmY @ 12.09.2004 14:31)
a, nie zaluj, nastepnym razem juz bolec nie bedzie.
A wiesz ze to jeszcze zalezy

A co do takich wypowiedzi to ja jednak sadze ze czesc z nich jest calkowicie naciagana. Ale zapewne pare prawdziwych sie trafi ech... az noz w kieszeni sie otwiera.
Ciezko jest na forum gdzie, jak wspomniano, zachowuje sie anonimowosc, stwierdzic czy ktos pisze serio czy dana wypowiedz jest z jego strony calkowita prowokacja. Ale coz, moim zdaniem takie prowokacje tez sie przydaja

Rozkrecaja temat (albo poteznego offtopa) W sumie to nie wiadomo czy taki Buniek jest gejem czy tylko prowokuje.
Ja na szczescie wczesnie zrozumialam, ze nie chce byc na sile dorosla i pozostaje nadal calkowicie niewinna i czysta =P (no dobra, jestem winna troche kasy za jazde bez biletu) A poza tym o ile pamietam zbyt wczesna inicjacja moze spowodowac pewne problemy w psychice kobiecej (dziewczecej?) (nie to, ze ktos widzi biale myszy na suficie tylko trudniej jest mu zaufac innej osobie etc.).
BlackOmen
12.09.2004 15:28
QUOTE
Ciezko jest na forum gdzie, jak wspomniano, zachowuje sie anonimowosc, stwierdzic czy ktos pisze serio czy dana wypowiedz jest z jego strony calkowita prowokacja. Ale coz, moim zdaniem takie prowokacje tez sie przydaja

Rozkrecaja temat (albo poteznego offtopa)
Czesc prowokacji jest wyrazeniem jednak prawdziwego zdania i wtedy jest prawdziwa dobra forumowa dyskusja :]
QUOTE
W sumie to nie wiadomo czy taki Buniek jest gejem czy tylko prowokuje.
Jak godzi sie aby go tak nazywac to wszystko jasne. Swoja droga prowokacja na geja jest chyba najgorsza prowokacja ew. zwroceniem na siebie uwagi.
QUOTE
Ja na szczescie wczesnie zrozumialam, ze nie chce byc na sile dorosla i pozostaje nadal calkowicie niewinna i czysta =P (no dobra, jestem winna troche kasy za jazde bez biletu) A poza tym o ile pamietam zbyt wczesna inicjacja moze spowodowac pewne problemy w psychice kobiecej (dziewczecej?) (nie to, ze ktos widzi biale myszy na suficie tylko trudniej jest mu zaufac innej osobie etc.).
No dobra, dobra ty sie juz nam tak nie tlumacz
nadzieja
12.09.2004 18:16
QUOTE
Mam 12 lat.Na czacie poznałam fajnego chłopaka, ale on jest ode mnie dużo starszy , ma 23 lata.Mówi że mnie kocha i że nie przeszkadza mu że ja mam 12 lat.Myślę, że to nie ma znaczenia że mam 12 lat bo jestem bardzo dojrzała na swuj wiek.Uczę się bardzo dobrze i dużo czytam.jestem bardzo inteligentna.Inne dziewczyny z mojej klasy by gadały tylko o głupotach jak Bravo, chłopaki i ciuchy.Niektóre to sie jeszcze bawia lalkami.Ja jestem inna.Ale mam duży problem.Czy Grzesiek, mój chłopak nie jest dla mnie za stary.Spotykamy się często.On mieszka niedaleko ode mnie.Bardzxo się boję, że on mógłby mnie zostawić i znaleść sobie dziewczynę w swoim wieku.Okropnie się tego boję.Myślałam nad tym długo i postanowiłam że będę uprawiała z nim seks.Bo to nas powinno ze sobą zbliżyć, prawda.Powiedziałam mu o tym a on sie ucieszył.Czy niejestem na to za młoda?Nie mam jeszcze okresu.A więc nie muszę stosować prezerwatywy ani tabletek czy testów ciążowych, prawda? Powiedzcie czy to dobry pomysł i czy uważacie że taka rużnica wieku nie jest za duża.I co powinnam zrobić żeby Grześ jeszcze bardziej mnie pokochał?Tylko proszę żeby nikt się nie śmiał z mojego problemu bo dla mnie to poważna sprawa.
No bo problem jest taki, ze ta dziewczynka i wiele jej podobnych
na prawdę wierzy, że jest dojrzała psychicznie. Tymczasem wie tyle samo co kumpele od Bravo, a jest do tego w dużo gorszej sytuacji, bo chce te swoje przeświadczenia na siłę wpoić wszystkim dokoła. Ale patrząc realnie. Czy wam nigdy się nie zdarzyło pomyśleć, że jesteście poważniejsi, odpowiedzialniejsi, mądrzejsi od innych? Ja się na tym łapię nawet teraz. Jest to jakaś forma dowartościowania się i myślę, że jest niegroźna tak długo jak potrafimy na to spojrzeć z dystansem. Nie da się ukryć, ze ta Pannica tego nie umie.
QUOTE
a, nie zaluj, nastepnym razem juz bolec nie bedzie.
No... W gruncie rzeczy, to ja nie jest dobrze, że się tak wyrażę,
przepchane to i następnym razem będzie boleć. Zwłaszcza jak się ma 14 lat.
Taka tam dygresja w ramach wychowania seksualnego

.
QUOTE
A poza tym o ile pamietam zbyt wczesna inicjacja moze spowodowac pewne problemy w psychice kobiecej (dziewczecej?)
...dziecięcej?
Ogólnie wyznaję zasadę, że wszystko jest dla ludzi, tylko nie mogę zrozumieć po co do diabła tak się śpieszyć? A ja tak sobie myślę, ze z tą wspomnianą psychiką to już przed inicjacją może być coś nie tak skoro decyduje się na seks bo chce pokazać facetowi jak bardzo go
kocha .
QUOTE(Pawelord2 @ 12.09.2004 14:37)
Mam 12 lat.Na czacie poznałam fajnego chłopaka, ale on jest ode mnie dużo starszy , ma 23 lata.Mówi że mnie kocha i że nie przeszkadza mu że ja mam 12 lat.Myślę, że to nie ma znaczenia że mam 12 lat bo jestem bardzo dojrzała na
swuj wiek.Uczę się bardzo dobrze i dużo czytam.jestem bardzo inteligentna.Inne dziewczyny z mojej klasy by gadały tylko o głupotach jak Bravo, chłopaki i ciuchy.Niektóre to sie jeszcze bawia lalkami.Ja jestem inna.Ale mam duży problem.Czy Grzesiek, mój chłopak nie jest dla mnie za stary.Spotykamy się często.On mieszka niedaleko ode mnie.Bardzxo się boję, że on mógłby mnie zostawić i znaleść sobie dziewczynę w swoim wieku.Okropnie się tego boję.Myślałam nad tym długo i postanowiłam że będę uprawiała z nim seks.Bo to nas powinno ze sobą zbliżyć, prawda.Powiedziałam mu o tym a on sie ucieszył.Czy niejestem na to za młoda?Nie mam jeszcze okresu.A więc nie muszę stosować prezerwatywy ani tabletek czy testów ciążowych, prawda? Powiedzcie czy to dobry pomysł i czy uważacie że taka rużnica wieku nie jest za duża.I co powinnam zrobić żeby Grześ jeszcze bardziej mnie pokochał?Tylko proszę żeby nikt się nie śmiał z mojego problemu bo dla mnie to poważna sprawa.
XD, bez urazy...
Hermiona13
13.09.2004 13:10
wiecie dla mnie to są idotyzmy że 12-latka myśli o seksie,i chce go uprawiać ze starszym od siebie o 11 lat chłopakiem.Ona musi być bardzo nie odpowiedzialna...
QUOTE(??? @ 12.09.2004 12:38)
QUOTE(Nea @ 06.09.2004 14:03)
Podoba mi się Twój post, ???. Zwłaszcza po przeczytaniu Twoich innych postów. Ile Ty masz, Słońce lat?
Już Ci mówie... 14, 5 Pasi???
Nie w tym rzecz, czy mi pasi. Po prostu dość dziwne jest, że czternastolatka uprawia seks ze swoim chłopakiem. A może to nie jest już dziwne? Może ja jestem zacofana?
Tak, tylko trudno mi się z tym pogodzić. =P Ale się postaram. A Ty Myszo jesteś modna?
Kurwa mać, no dajcie już spokój, toż to nudne się robi... Po raz kolejny wałkowanie tego samego...
A mnie nie obchodzi co mówi dzisiejszy świat! Mam 22 lata, jak dotąd żadnego seksu i jakoś żyję. I jestem dumny z tego że będę uprawiać seks tylko z jedną osobą w życiu - Tą którą kocham.
I tyle.
Pawelord2
13.09.2004 14:30
Albo żadną jeżeli ukochana sie nie znajdzie :]
I to byłoby już trochę smutne zakładając ze w niebie tez nie poświntuszysz ;p
Mnie osobiście niespecjalnie ruszyłby fakt że rozstałem się z dziewczyną z która miałem pierwszy raz - ehh, to nie jest rodzaj umowy czy paktu albo uni personalnej tylko hmm.. stosunek ;p
nie wyszło - trodno, alleluja i przed siebie :]
Ale fakt faktem, jeszcze żadna z dziewczyn aż tak mi w głowie nie zawróciła bym pognał z nią do łóżka ;]
Ale kto wie co jest za zakrętem ;p
"...P..."
QUOTE(matoos @ 13.09.2004 14:16)
A mnie nie obchodzi co mówi dzisiejszy świat! Mam 22 lata...
Ty, to Ty taki staruch jesteś??
Kurde, emeryturka, kocyk, bujany fotelik i kotek na kolanach =="
QUOTE(Elvaralinde @ 13.09.2004 14:38)
Kurde, emeryturka, kocyk, bujany fotelik i kotek na kolanach =="
pj... no dobra, chyba troche przesadziłam z tą starością... ale jak dla mnie to już bardzo dorosły czlowiek...
BlackOmen
13.09.2004 15:00
QUOTE(Elvaralinde @ 13.09.2004 14:38)
Ty juz w to kotów nie mieszaj.
Nie czuję się dorosłym.
Pawelord2: A dla mnie tak. Bo nie uważam seksu za czynność fizjologiczną, a przynajmniej nie tylko

Trzeba tak kombinować żeby dopiero wtedy uprawiać seks, kiedy już masz pewność że wyszło
Czyli najpierw teoria a potem praktyka tak? ^^"
DALEJ NIE CZYTAC!
Matoos, tak niesmialo wtrace ze niedlugo zacznie ci spadac napiecie seksualne i zrobisz sie malo wydajny. I nie pokazesz wyczekiwanej ukochanej pelni swoich mozliwosci, ale to tylko takie moje perwersyjne stwierdzenia.
Hermiona13
13.09.2004 15:08
ee no nie przesadzajcie 22 lata to jeszcze nie tak dużo..to bardzo fajny wiek
QUOTE(Elvaralinde @ 13.09.2004 15:07)
Matoos, tak niesmialo wtrace ze niedlugo zacznie ci spadac napiecie seksualne i zrobisz sie malo wydajny. I nie pokazesz wyczekiwanej ukochanej pelni swoich mozliwosci, ale to tylko takie moje perwersyjne stwierdzenia. o kurde... ale mu powiedziałaś... niech robi co chce... a tak nawiasem mówiąc nie wierze mu, że wytrzymal do 22 lat, ot tak po prostu...
BlackOmen
13.09.2004 15:16
QUOTE(Nea @ 13.09.2004 14:08)
Nie w tym rzecz, czy mi pasi. Po prostu dość dziwne jest, że czternastolatka uprawia seks ze swoim chłopakiem. A może to nie jest już dziwne? Może ja jestem zacofana?

Dziwne pewno i jest ale jakos znam duza ilosc osob ktora od malego zaczela sobie uzywac.
Elvaralinde>>> Skad ty bierzesz te informacje?
Jesli sobie zyczycie moge wam poskanowac wykresy ^^" Po prostu czytam fachowa literature klasycznoseksualna, ha.
QUOTE
o kurde... ale mu powiedziałaś...
Co mu powiedzialam? Powiedzialam co wiedzialam. To nie bylo zlosliwe.
Elv - jeszcze nigdy mnie nie zawiodło moje napięcie seksualne. Kręci mnie to co trzeba. Nigdy nie mówiłem że powstrzymywanie się od seksu jest łatwe

Poza tym nawet jak na początku nie dam jej pełni satysfakcji, to wiecie... ćwiczenie czyni mistrza

Za to jest satysfakcjonujące - i daje dobry trening przed małżeństwem. Jak już dojdzie do skutku to też nie zawsze będzie można... Zwłaszcza że mam zamiar używać tylko metody termiczno-objawowej zamiast antykoncepcji. A tak będę wiedział że potrafię się powstrzymać.
Edit: ??? chcesz to nie wierz, mi jest wszystko jedno. Powiem ci że znam jeszcze kilka osób które tyle wytrzymały co ja i nawet starszych
Widzicie, ja nie tylko mówię że jestem chrześijaninem. Staram się także stosować do zasad chrześcijaństwa. I z tego między innymi powodu - żadnego seksu przed ślubem.
QUOTE
Zwłaszcza że mam zamiar używać tylko metody termiczno-objawowej zamiast antykoncepcji. A tak będę wiedział że potrafię się powstrzymać.
no to gratuluje wyboru antykoncepcji naturalnej =='
Ale jestes teraz w idealnym wykresowo okresie ;D Po prostu miedzy 20-25 mozesz osiagac szczyty, a potem to juz powoli, systematycznie spada.
Co ciekawe, zupelnie odwrotnie jest u kobiet. Wzrasta i wzrasta az osiagnie szczyt w wieku lat bodajze 40 czyli teoretycznie najlepszymi partnerami bedzie dojrzala kobieta i mlody czlowiek oraz dojrzaly mezczyzna i mloda kobieta. Wtedy napiecia sie miedzy nimi wyrownoja i nie ma tak jak w starym dobrym malzenstwie, ze mezczyzna z miejsca zasypia a kobieta nie wie co ze soba zrobic. Ale to tylko teoria.
Temat o milosci, cielesna tez sie liczy.
Metoda termicznoobiawowa, hmm, tez sobie za czesto nie uzyjesz ^^"
Edit:
QUOTE
żadnego seksu przed ślubem.
To ty sie lepiej szybko zen XD
BlackOmen
13.09.2004 15:35
QUOTE(Elvaralinde @ 13.09.2004 15:23)
Jesli sobie zyczycie moge wam poskanowac wykresy ^^" Po prostu czytam fachowa literature klasycznoseksualna, ha.
To pokaż jeżli to nie jest problem.
QUOTE
Elv - jeszcze nigdy mnie nie zawiodło moje napięcie seksualne. Kręci mnie to co trzeba.
I chwala tobie.
QUOTE
Nigdy nie mówiłem że powstrzymywanie się od seksu jest łatwe

Poza tym nawet jak na początku nie dam jej pełni satysfakcji, to wiecie... ćwiczenie czyni mistrza

Obys sie nie spoznil
QUOTE
Zwłaszcza że mam zamiar używać tylko metody termiczno-objawowej zamiast antykoncepcji. A tak będę wiedział że potrafię się powstrzymać.
Prokreowanie sie w dzisiejszych czasach jest bardzo niebiezpieczne ze wzgledu na sytuacje jaka mamy na naszych rynkach pracy.
QUOTE
Edit: ??? chcesz to nie wierz, mi jest wszystko jedno. Powiem ci że znam jeszcze kilka osób które tyle wytrzymały co ja i nawet starszych
Zawsze znajda sie wyjatki od reguly

QUOTE
Widzicie, ja nie tylko mówię że jestem chrześijaninem. Staram się także stosować do zasad chrześcijaństwa. I z tego między innymi powodu - żadnego seksu przed ślubem.
Ej no z ta wiara to juz nie musiales.
Swoja droga matoos jestem pelen uznania dla ciebie.
Znam metodę termiczno-objawową na tyle dobrze że wiem kiedy będę mógł sobie, jak to ładnie określiłyście, użyć. Wydaje mi się że wystarczająco często. Wydaje wam się że w małżeństwie chodzi tylko o seks? A kiedy znajdę czas na to żeby chociaż napić się kawy?
A jeśli chodzi o skuteczność to zdziwiłybyście sie... Stosowana tak jak trzeba ma dużo większą skuteczność niż prezerwatywa. I nie rozstraja organizmu jak tabletki antykoncepcyjne. Nie jest też rakotwórcza...
QUOTE
Widzicie, ja nie tylko mówię że jestem chrześijaninem. Staram się także stosować do zasad chrześcijaństwa. I z tego między innymi powodu - żadnego seksu przed ślubem.
Hmm, mnie zawsze ciekawiło jedno - co, jeśli małżeństwo nie przypadnie sobie do gustu pod względem seksualnym? Mogą być dla siebie dobrymi partnerami w życiu codziennym, ale niekoniecznie w łóżku.
no wlasnie. musisz sie cały czas pilnowac, obserwowac..mierzyc temperature?==" a i tak do konca nie wiesz, czy dobrze wymierzyles;P
BlackOmen
13.09.2004 15:42
QUOTE
no to gratuluje wyboru antykoncepcji naturalnej =='
Kazdy robi to co lubi
Elvaralinde>>> Teoria dobra dla tych co lubia pouzywac bo jak ktos mysli o prokreacji to im pozniej kobieta bedzie miala dziecko tym wieksze prawdopodobenstwo ze cos z nim bedzie nietak.
Ja naszczescie mam jeszcze troche czasu staruszki
Myśka: I co? Trudno, życie jest brutalne... Ale na pewno nie kręci się wokół łóżka

Neonai: Wiem wiem, oprócz temperatury są inne objawy, nie wchodząc w szczegóły powiem że chodzi o śluz

Poza tym taki wybór jest także związany z moją wiarą... Cała reszta antykoncepcji nie nadaje się do niczego z punktu widzenia chrześciajanina.
vampirka
13.09.2004 15:46
tak do tematu (ach ta szybkosc)
to miloscia moze byc to co kto sobie uwaza za milosc..
tu sie nie licza szablony albo jakies przyjete normy, norm nie ma
milosc jest piekna i cokolwiek sie o niej nie powie to bedzie i tak za malo i nieporownywalnie bezsensowne do samego uczucia
a moze to bedzie za duzo..?
bo ona nie potrzebuje zadnych slow..to jest wlasnie piekne, i ciesze sie, ze moge sie tego uczyc...
jestem szczesliwa:)
a co do waszej dyskusji nt. seksu i antykoncepcji , sama pod katem swojego przyszlego zycia coraz bardziej zasdtanawiam sie czy naturalne planowanie nie jest najlepsze... jesli uda mi sie wytrwac w moim zalozeniu (seks po slubie)...to jak najbardziej!
i dla chcacego nic trudnego - wystarczy sobie poczytac albo sluchac co mowia w szkole,. to mozna wiedziec kiedy sie jest plodna a kiedy nie
Dobra bojz end gerls. Jak sobie zyczycie
krzywe napiecia seksualnego kobiet i mezczyzn.Matoos; jest to metoda wymagajaca pracy ale, jak juz powiedziales, skuteczna. Choc nie zaszkodzi kilka na raz, by potem nie stac sie mimowolnie tatusiem albo mamusia ^^"
Edit: Jesli za duzy to pisac, zmniejsze.
QUOTE(vampirka @ 13.09.2004 15:46)
tak do tematu (ach ta szybkosc)
to miloscia moze byc to co kto sobie uwaza za milosc..
tu sie nie licza szablony albo jakies przyjete normy, norm nie ma
milosc jest piekna i cokolwiek sie o niej nie powie to bedzie i tak za malo i nieporownywalnie bezsensowne do samego uczucia
a moze to bedzie za duzo..?
bo ona nie potrzebuje zadnych slow..to jest wlasnie piekne, i ciesze sie, ze moge sie tego uczyc...
jestem szczesliwa:)
No, nie ma co, szybka to Ty rzeczywiście jesteś... ale jeśli jesteś szczęśliwa to cieszę się razem z Tobą
QUOTE(Myśka @ 13.09.2004 15:40)
Hmm, mnie zawsze ciekawiło jedno - co, jeśli małżeństwo nie przypadnie sobie do gustu pod względem seksualnym? Mogą być dla siebie dobrymi partnerami w życiu codziennym, ale niekoniecznie w łóżku.
i tu się muszę zgodzić, jestem pełna podziwu dla takich osób jak matoos...
chwalebną można nazwać tę wstrzemięźliwość, ale nie zawsze jest tak pięknie i różowo jak żeśmy się tego spodziewali...
a tego czego co niektórzy nie mogą znaleźć w związku szukają poza nim i tu pojawiają się zdrady, rozwody i różne inne "przyjemności", osobiście to tego typu przypadków nie należę no ale cóż zdarza się...
Vampi: proponowałbym nie zatrzymywać się na tym co uczą w szkole bo mogą mieć pewne niedopowiedzenia

Nie żebym nie ufał szkołom

Lepiej zgłosić się do katolickiej poradni rodzinnej albo katolickiego ginekologa
Albo do mnie, lokalnego seksuologa ;D
Chcecie moge wam dac wyklad o metodach antykoncepcji XD
Ale proponuję na osobnym temacie bo tu to jest offtopic tak właściwie... Miało być o miłości a tu w kółko tylko seks i seks...
Seks i seks czyli milosc cielesna. Wg. mnie sie zalicza. Ale moze byc osobny temat, jak wam sie chce, wreszcie sie mlodziez wyladuje ;D
nadzieja
13.09.2004 21:27
QUOTE
Miało być o miłości a tu w kółko tylko seks i seks...
A wyobrażasz sobie miłość i związek bez seksu? Mówcie co chcecie, ale seks jest tego jak najbardziej nieoderwalną częścią. Nie zbudujesz na nim związku, ale trzeba się naprawdę nieźle natrudzić, żeby związek bez niego przetrwał. I nie wszystkich na takie wyrzeczenia stać.
Elva-> na co więc czekasz z tym tematem? czyń honory mistrza ceremonii...
QUOTE(nadzieja @ 13.09.2004 21:27)
QUOTE
Miało być o miłości a tu w kółko tylko seks i seks...
A wyobrażasz sobie miłość i związek bez seksu?
Oczywiście że tak. Ale bez zboczeń

Seks jest ważny, tu się zgodzę, ale nie najważniejszy. Nie można przesadzać
Jak z wszystkim. Rowniez ze wstrzemiezliwoscia;P No dobra, lapie za slowka, ale taka prawda, zgadzam sie z Nadzieja. To są tzwane 'obowiązki malzenskie' ;P ktorych niespelnianie mozna podac w sądzie jako argument za rozwodem. serio!
Nie tylko w sądzie, można je także wykorzystać jako powód do unieważnienia ślubu kościelnego

I nie przesadzam z wstrzemięźliwością... Mam się zamiar powstrzymywać tylko do ślubu
dlugo mnie nie bylo i nie mialem czasu czytac wszystkiego... sorry
ja mysle ze calkiem jest miec luzny uklad... jak obudwie osoby chca zrobic to i to to to robia, a tak nic szczegolnego nie ma.
potem mniej boli
ale zeby z taka osoba byc, a nie czuc nic do niej, to sie trzeba nauczyc
a to ze osoby ktore maja 14 lat lub nawet mniej i ida z kims do lozka, to sie nie dziwie, ale jak potem ta 2 osoba je zostawia...
to w tym wieku seroi moze byc dla nich ciezkie....
zreszta ludzie ile wy macie lat??
jak bedzie czas na milosc to bedzie czas na milosc.
bedzie czas na sex.. nie ma co sie stresowac samo prezyjdzie
Zusia =)
14.09.2004 21:55
Z tym czekaniem do ślubu...
ostatnio własnie rozmawialiśmy o tym z chłopakiem, z którym może coś kiedyś (tzn jakiś związek, nothing more ;D) i doszliśmy wspólnie do wniosku, że czekanie do ślubu jest nie dla nas. Po prostu można się nie doczekać. Życie jest od próbowania wszystkiego. Oczywiście, gdyby był ktoś, kto zasługiwałby na to w pełnej krasie, i wiedziałabym (ach ta intuicja XD) że to ten jeden jedyny, zdecydowałabym się. Ale mimo tego, że jako mała dziewczynka, i jako taka troszkę większa marzyłam o białej sukni i białych różach, welonie, druhnach w kwiecistych sukienkach rozrzucających ryż i grosze, dużym kościele pełnym kwiatów i tym księciu na białym rumaku, to jakoś mi do tej chwili niespieszno... Chciałabym mieć swojego księcia z bajki, ale czy to nie zbyt wymagające jak na obecne czasy? Dlatego wydaje mi się, że podejście typu zero seksu przed ślubem trochę tu nie pasuje. Ale podziwiam ludzi, którzy się na to decydują, bo ja prawdopodobnie bym nie wytrzymała (wiadomo, zakazany owoc kusi... =) ).
A co do samej miłości... podobno jest piękna. Zresztą widzę to obserwując moją rodzinę- 2 osoby są ze sobą od 50 lat. Kochają się, mimo wszystkich przeszkód. Choroba jednego tylko umacnia to drugie w miłości. Są gotowi zrobić dla siebie wszystko. Ale i miłość nastolatków, młoda i lekka, ulotna często, jest piękna. Tylko szkoda, że tak łatwo ją gdzieś zgubić...
Chciałabym mieć taką swoją połowę, dla której skoczyłabym z najwyższej wieży, weszłabym w ogień albo dałabym się pokroić...
ehh..
milosc przez neta nawet fajna jest
co sie ostatnio przekonalem
ale to nie to samo.
dzisiaj sie mijalem na korytarzu z ta moja byla to calkiem milo mi bylo jak sie usmiechnela... wiec moze jeszcze kiedys...
bo to hcyba piaty raz z nia by byl.
bylem 4 razy pol roku z nia prawie wogle nie rozmawiam, a cos czuje.....
juz sam nie wiem
BlackOmen
17.09.2004 23:25
class='quotemain'>dzisiaj sie mijalem na korytarzu z ta
moja byla to calkiem milo mi bylo jak sie usmiechnela... wiec moze jeszcze
kiedys...
Nie wchodzi sie 2 razy
do tej samej rzeki.