Help - Search - Member List - Calendar
Pelna wersja: Miłość
Magiczne Forum > Talk Show > Talk Show
Pages: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8
matoos
Pozostaje tylko modlić się żebyś ty kiedyś

zrozumiał.
PEQU
QUOTE(Elvaralinde @ 13.12.2004

20:56)
I odszedl sensei,

pozostawiajac zgraje nierozumnych ociemnialych dzieci samym sobie.

/>
QUOTE

class='quotemain'>nie zrozumiecie

nigdy

Nigdy nie mow nigdy i nie

badz taki pewny. =p
*


/>

Tylko glupiec nie wie kiedy

zamilczec, a najwiekszy glupiec nie wie kiedy sie wogole nie ozdywac. Ja

wogole niepotrzebnie odzywalem sie w tym temacie
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/smile.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='smile.gif' />
Eva
Ach, nie przejmuj sie ;d


style='font-size:5pt;line-height:100%'>Poza tym, coz to by byl za nudny

temat gdybys sie nie odezwal. A tak, zapewniliscie mi panowie szczypte

intelektualnej rozrywki. Mrrau.
żaba
Nigdy się nie zakochałam.

Zauroczenie...nawet nie wiem czy coś tak "dużego" wydarzyło się w

u mnie w serduszku
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/smile.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='smile.gif' /> . Kochałam

rodzinę, przjaciół, ale nigdy chłopaka. Myślę, że miłośc to piękne uczucie i

chciałabym się zakochać ( z wzajemnością oczywiście
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/smile.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='smile.gif' /> ), ale

wiem, że jeszcze niedojrzałam na to i by nie wyszło...ale mimo wszystko tego

chce.
PEQU
pffffffffffr. lol.
Pawelord2
re up: właśnie takimi postami wybrukowana

jest droga do bana ;]
A jest na tym forum grupa userów lubująca się w

takim pisaniu... no nvm

Miłość de facto istnieje ;]
Gdzieś

mam gadanie o enzymach i chormonach a robienie z siebie wielkiego samotnika

którego nikt nie rozumie jest dosyćprostym sposobem ucieczki ;]
Zresztą

przed miłością nie uciekniesz (muahaha...)

Te uczucia związane z

miłością są imo jakimś tam odbiciem (niedoskonałym rzecz jasna) miłości Boga

do ludzi. Taki był ten plan stworzenia :] Owszem można udawać że się jest

całkiem anty, że się tego nie potrzebuje - tylko po co? ;] ja nie jestem z

tych co biegają po mieście i krzyczą że życie jest piękne, bo akurat nie

jest, no ale miłość jest w moim odczuciu czymś doskonalszym bo nie

wytworzonym przed ludzi, jest po prostu darem :}
"...P..."
PEQU
QUOTE(Pawelord2 @ 25.12.2004

01:49)
re up: właśnie takimi

postami wybrukowana jest droga do bana ;]
A jest na tym forum grupa

userów lubująca się w takim pisaniu... no nvm

/>

Nie lubie jak mi sie grozi.

/>

class='quotetop'>QUOTE(Pawelord2 @ 25.12.2004 01:49)

class='quotemain'>Miłość de facto istnieje ;]

/>Gdzieś mam gadanie o enzymach i chormonach a robienie z siebie wielkiego

samotnika którego nikt nie rozumie jest dosyćprostym sposobem ucieczki ;]

/>Zresztą przed miłością nie uciekniesz (muahaha...)

/>

Hormonach. Jak juz, a enzymy z

miloscia nie maja nic wspolnego. Jesli nie wiesz co dane pojecie znaczy nie

uzywaj go.
Ja z siebie nie robie samotnika, wcale nie jestem szczesliwy

z moja samotnoscia, ale nie mam wyboru. Zabawil bym sie tutaj w drobne

prowanie ale nie chce wywolac burzy bo pewnie polowa forum poczula by sie

conajmniej obrazona.
Pozatym nie uciekam przed niczym i milosc mnie nie

dopadnie, moge Cie zapewnic. Zreszta tak czy siak to jest zupelnie bez

znaczenia.


class='quotetop'>QUOTE(Pawelord2 @ 25.12.2004 01:49)

class='quotemain'>Te uczucia związane z miłością są imo

jakimś tam odbiciem (niedoskonałym rzecz jasna) miłości Boga do ludzi. Taki

był ten plan stworzenia :]


/>Sory, rozmawiales z Bogiem azby stawiac takie pewniki? Istoty Boskiej

"milosci" do ludzi raczej nie mozna pedstawic w kategoriach

rozumowo ludzkich. Zacytuje tu Sapkowskiego. "to tak jakby burak

probowal dochodzic przyczyn swojego istnienia, wynik przemyslen nazywal by

odwiecznym konfliktem bulwy i naci, a deszcz uznal za nieodgadniona Moc

sprwacza".


class='quotetop'>QUOTE(Pawelord2 @ 25.12.2004 01:49)

class='quotemain'>Owszem można udawać że się jest

całkiem anty, że się tego nie potrzebuje - tylko po co? ;] ja nie jestem z

tych co biegają po mieście i krzyczą że życie jest piękne, bo akurat nie

jest, no ale miłość jest w moim odczuciu czymś doskonalszym bo nie

wytworzonym przed ludzi, jest po prostu darem :}
"...P..."

/>

Ciagle zakladasz ze ktos udaje.

Czy to ignorancja czy glupota? Uswiadom sobie, ze nie wszyscy sa tacy jak Ty

i nie musza w ten sam sposob czuc/rozumiec. Nikt niczego nie udaje, zrozum

to. Mam swoje powody, aby nienawidziec milosci i jej unikac i zadnego

interesu nie mam w jak to okresliles "udawaniu" - ani nie czuje

sie z tym lepiej, ani pewniej, poprostu robie to co musze.
Hm, bym

powiedzial czego wedlug mnie milosc jest darem, ale znowu, ktorys mod

przekonany o tym, ze umiejac obsluzyc IE jest hax00rem da mi ostrzezenie, ze

brzydkich slow uzywam.

Pawelord2
gee z tymi enzymami tak napisałem tylko ;]

zapewniam że człowiek z biol-chemu wie co to są enzymy...nvm

Nie

groziłem ;] nie jestem zadnym modem/adminem na tym forum, ale na tych na

których takowa władza mi jest dana userów piszących "aha, ok" albo

właśnie "pfffr, lol" sie bauje ew daje specjalne rangi ;]


/>Zabaw sie w po porownanie bo to co teraz rozbisz to dzialanie w stylu -

powiedzialbym wam kawal, ale lepiej nie ;] i wszyscy chcą się dowiedziec co

to za kawał ;] ciężko mnie obrazić więc bring it on ;]

Czy

gadałem z Bogiem? no niestety nie, ale ja w Boga wierzę ;] Ty z konsekwencją

odrzucasz wszystko co od Boga widząc w tym tylko ludzką nieudolność więc jak

sam napisałeś "nie zrozumiesz nigdy" ;]

Ani ignorancja

ani głupota. Wiem że są ludzie tacy i inni, zdaję sobie z tego doskonale

sprawę-z tym że w moim rozumowaniu (jak już napisałem zresztą) miłość jest

doskonalsza :} O co mi chodzi -> miłość imo jest sama w sobie dobra dla

każdego i wszystkiego co istnieje, jest niezmienna i trwała, ale ludzie jako

twory dalsze, materialne i z wolną wolą mogą ją rożnie odbierać -> jednak

miłóść jako wartość niezmienna nie zmieni się przez to że ktoś będzie

nienawidził ;]
Czyli -> nienawidzący miłości = nie to że miłóść jest

be, tylko że coś jest nie tak z samym człowiekiem ;]
tyle

/>"...P..."
PEQU
Byla odpowiedz, ale stwierdzam ze lepiej

milczec. Poraz kolejny ;]
Zusia =)

class='quotetop'>QUOTE(PEQU @ 26.12.2004 11:06)

class='quotemain'> Poraz kolejny ;]

/>
*


/>


geez, faacet. ja bym na

twoim miejscu nie poprawiała innych z hormonami, skoro "po raz"

piszesz razem...
ale dobra, bez czepiania się. tylko tak chciałam

zaznaczyć, że kto mieczem wojuje od miecza ginie.
Myśka
ty zusiu wiesz chyba o tym najlepiej :)
Zusia =)
yup, Myśko.
I dlatego przestrzegam

innych.
ot co
Psia Gwiazda
pytacie, czy kiedys kochalam kogos tak

bardzo bardzo... no jasne, ze tak.. siebie =P. pozatym gdzies wyzej ktos

napisal, ze kochamy tych, ktorzy sa czescia nas (przepraszam, bakterie tez

sa czescia mnie, a jakos ich nie kocham
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/wink.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='wink.gif' /> ) a jezeli

czescia nas jest jakas postac, bohater, to czy Go kochamy? trudno

poweidziec... ja uwazam, ze mozna kogos takiego kochac, ale miloscia

skrajnie inna od tej, ktora obdaramy ludzi bedacych obok....
Eva
Ja tam kocham moja naturalna flore

bakteryjna.
BlackOmen
Ja swojej sie pozbywam. Jak tak dalej

pojdzie to niedlugo na kibelku skoncze.
Neonai
Omen, nie rób burdelu.
Ciaptak
Ej! bez bakteri zyczie bylo by

gorsze!!!
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/biggrin.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif' />
one

maja czasami dosc pozyteczne funkcje


A tak wogle to raczej

chodzilo o

Miłość(orginalnie bylo przyjazn) to jedna dusza w

dwoch ciałach

BlackOmen
QUOTE(Neonai @ 28.12.2004

22:41)
Omen, nie rób

burdelu.
*


/>

Ja tylko kontynuowalem temat o

florze bakteryjnej.
Psia Gwiazda
QUOTE(Ciaptak @ 28.12.2004

22:06)
Miłość(orginalnie

bylo przyjazn) to jedna dusza w dwoch ciałach

/>
*




czy to z ta przyjaznia jest

aluzja do poprzednich postow, gdzie ludzie pisali, ze kochaja swoich

przyjaciol?
ja tam wierze w milosc do przyjaciela/ przyjaciolki; a to

ze wzgledu na rozne rodzaje "milosci"
Eva
Nic mnie tak nie wkur.wia jak

'milosc'.
Neonai
mnie od jakiegos czasu też.

:*
Puszczyk
A mnie wkurza jak ktoś mówi, że chodzi z

kimś przez internet - do **** i wogóle dziecinne.

Wogóle uważam,

że chodzi się z kimś dopiero jak planuje się własne mieszkanie i ślub a to

co robią ludzie w powiedzmy moim wieku to jest zwyczajne randkowanie i tyle.

Szkoda, że nie ma jakiegoś łagodniejszego określenia na

"chodzenie" bo wtedy takiego bym użył opisując dziecinne chodzenie

za rączke tylko żeby sie pochwalić
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/dry.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='dry.gif' />
BlackOmen

class='quotetop'>QUOTE

class='quotemain'>Wogóle uważam, że chodzi się z kimś

dopiero jak planuje się własne mieszkanie i ślub a to co robią ludzie w

powiedzmy moim wieku to jest zwyczajne randkowanie i tyle. Szkoda, że nie ma

jakiegoś łagodniejszego określenia na "chodzenie" bo wtedy takiego

bym użył opisując dziecinne chodzenie za rączke tylko żeby sie

pochwalić

Ahaaa... no stary a co

jezeli ktos w twoim wieku bedzi planowac wlasne mieszkanie i slub tyle ze z

wyprzedzeniem o pare lat to tez bedzie mogl juz 'chodzic' z jakas

druga osoba?

Kufa jak mi sie nie podoba stwierdzenie 'chodzic

z kims'. Chodzic to ja sobie moego po lesie, po domu, do szkoly ale zeby

przebywanie z druga osoba nazywac chodzeniem? Dizzus.... ide sobie pochodzic

po mieszkaniu
nadzieja

class='quotetop'>QUOTE

class='quotemain'>Wogóle uważam, że chodzi się z kimś

dopiero jak planuje się własne mieszkanie i

ślub.

XD
Nie. Na tym etapie

to się głównie uprawia seks i kombinuje, co tu zrobić by rodzice przestali

cię traktować jak małego berbecia. Ale faktycznie przyznaję rację, że słowo

jest raczej niefortunne;]. Bo przeważnie to się chodzi i chodzi, a i tak

nigdzie nie zajdzie. I kto w tym sens jakikolwiek widzi?
Pawelord2
Ehh no tak sie przyjelo ;] bedziecie teraz

rewolucje wprowadzać ;p
Wszyscy wiedzą o co chodzi przeciez ;]


/>Ale de facto ja mając te 17 lat kiedy akurat spotkam "jedyną"

to raczej nie będę z nią niczego zaczynał tylko po to żeby sie znajomym

pokazac ;]
I wogole święcie przekonany jestem że nie trzeba od razu

żeniaczki (chociaz ja jestem z tych tradycyjnych co rodzine bardzo chetnie

zaloza ;]) jako dowodu miłości :]
I święcie przekonany jestem że jak

już się zakocham to za każdym razem to jest prawdziwa miłość ;] a że się

rozpada - damn, tak już musi być, w końcu znajdę taką z którą dożyję

sędziwej czterdzistki ;]
"...P..."
BlackOmen

class='quotetop'>QUOTE
Bo

przeważnie to się chodzi i chodzi, a i tak nigdzie nie

zajdzie.

Ej mozna zajsc w ciaze


alt='user posted image' />
Puszczyk
Co wy kurna skubańce wiecie o miłości


border='0' style='vertical-align:middle' alt='glare.gif'

/>
Galia
QUOTE(BlackOmen @ 29.12.2004

19:49)

Kufa jak mi sie

nie podoba stwierdzenie 'chodzic z kims'. Chodzic to ja sobie moego

po lesie, po domu, do szkoly ale zeby przebywanie z druga osoba nazywac

chodzeniem? Dizzus.... ide sobie pochodzic po mieszkaniu


/>


Zgadzam się, strasznie

wnerwia mnie to określenie. No, ale biorąc pod uwagę jak zazwyczaj wygląda

takie 'chodzenie' toech... szkoda gadać.

Co wiemy o

miłości ? To, że istnieje.
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/tongue.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif' />
nadzieja

class='quotetop'>QUOTE
Co

wy kurna skubańce wiecie o miłości


/>(To nie jest przypadkiem parafraza tekstu z jakiegoś śmiesznego polskiego

filmiku? Nie wiem, tak mi się jakoś dziwnie skojarzyło.)

A

powiedz mi jakie trza kryteria spełniać by wiedzieć cośkolwiek o miłości,

hmm? Zawsze mnie to zastanawiało...
Puszczyk
Miłość to chemia - nie ma między dwojgiem

ludzi chemii to nie ma miłości
nadzieja
Zakładając przez chwilę, że masz

rację.
Czy to jej naprawdę w jakimś stopniu uwłacza?
BlackOmen
QUOTE(Puszczyk @ 30.12.2004

19:12)
Co wy kurna skubańce

wiecie o miłości 
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/glare.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='glare.gif' />

/>
*


/>




/>

class='quotetop'>QUOTE(Puszczyk @ 30.12.2004 19:56)

class='quotemain'>Miłość to chemia - nie ma między

dwojgiem ludzi chemii to nie ma miłości

/>
*


/>

Wow ależ te twoje naukowe

podejście jest świetne
src='http://mangaforum.dmkproject.pl/forum/images/smiles/icon_surprised.gif

' border='0' alt='user posted image' /> Jesteś kolejnym z tych złych,

smutnych, nienawidzących miłości?
ren.Asiek

class='quotetop'>QUOTE
Co

wy kurna skubańce wiecie o miłości


/>
Tak się zastanawiam jak w Twojej wypowiedzi dostrzec sens...


Myślę, że dla każdego słowo "miłość" a co więcej to uczucie znaczy

co innego...każdy inaczej ją odbiera i odczuwa...Dlatego rózni ludzie mają

do tego różne podejście i wiedzą o tym tyle ile powinni...
Dlatego

też Cie ne rozumiem, masz jakąś definicje milosci, ktorą wszyscy powinni

poznac aby się tu wypowiadac?
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/blink.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='blink.gif' />


border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'

/>

...czasem mi sie wydaje ze ne rozumiem ludzi

=PpP...
Puszczyk
Bosze! Powiedziałem sobie od tak a wy

robicie z tego problem


class='quotetop'>QUOTE
Wow

ależ te twoje naukowe podejście jest świetne Jesteś kolejnym z tych złych,

smutnych, nienawidzących miłości?


/>
Czemu? Lubię miłość
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/huh.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='huh.gif' /> . A tak poza

tym - czasami miłość nie zależy od chemii - niektórym wystarczy udany seks i

wcale nie muszą się kochać - tylko co to za miłość... (chyba tylko

fizyczna)
Nea
Owiec => Ja, ja jestem tą złą, smutną,

nienawidzącą miłości!
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/biggrin.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif' />


/>A tak na serio to nie wierzę zbytnio w miłość nastolatków. No

wyyyyyybaczcie, ale "chodzenie" ze sobą to dziecinada, a większość

osób na nic lepszego nie stać. Ja jakoś wogóle w miłość nie wierzę. Ale

skoro ja od własnych rodziców nie słyszę "Kocham cię" to jak mam

wierzyć?
BlackOmen

class='quotetop'>QUOTE(Nea @ 03.01.2005 16:58)

class='quotemain'>Owiec => Ja, ja jestem tą złą,

smutną, nienawidzącą miłości!
src='http://www.magiczne.pl/style_emoticons/default/biggrin.gif' border='0'

style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif' />

/>
*


/>

I chciala bys zobaczyc

wszystkich okazujacych milosc jak zdychaja co nie? grrroah!
src='http://republika.pl/meijin/emot/twisted.gif' border='0' alt='user

posted image' /> .
Cholera czego to ostatnio czlowiek sie nie dowie
kelyy
QUOTE(Puszczyk @ 30.12.2004

19:56)
Miłość to chemia -

nie ma między dwojgiem ludzi chemii to nie ma miłości

/>
*


/>


A ty kufa wiesz o

miłości, ze sie wtracasz!? XP
Eva
QUOTE(kelyy @ 03.01.2005

22:36)

class='quotemain'>
QUOTE(Puszczyk @ 30.12.2004

19:56)
Miłość to chemia -

nie ma między dwojgiem ludzi chemii to nie ma miłości

/>
*


/>


A ty kufa wiesz o

miłości, ze sie wtracasz!? XP

/>
*


/>

A moze wie?


/>Pffffffff..... <sic>
Katon
Też kiedyś nie znosiłem określenia

"chodzić z kimś" ale zaakceptowałem je z braku mniej

pretensjonalnego. Bo nie mówcie że "być z kimś" nie brzmi dęcie i

pretensjonalnie.

Bóg jest miłością, a On jest niepojęty, więc o

miłości prawdopodobnie też wiemy raczej niewiele. Miłość trzeba praktykować,

bo w teorii jest absolutnie nie do ogarnięcia.
Eva
Na tym etapie mojej dojrzalosci i edukacji

praktykowanie milosci kojarzy mi sie nader doslownie.
Katon
Na to to Ci już niestety nic nie poradzę


border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'

/>
Eva
Coz, z wiekiem albo przejdzie, albo sie

ustabilizuje ;d
PEQU
QUOTE(Zusia =) @ 27.12.2004

18:10)
yup, Myśko.
I

dlatego przestrzegam innych.
ot co

/>
*


/>

Uwazaj zeby ktos Cie nie

przestrzegl. Ot Co.
voldzia
ja nie wierze w taka milosc do grobowej

deski, ktora moze laczyc mezczyzne i kobiete. nie wierze.


/>natomiast milosc do przyjaciol. wierze. bardzo.

mialam kiedys

takiego wspanialego przyjaciela, i mysle ze to byla wlasnie taka milosc,

tylko ze bez jakis seksualnych i cielesnych spraw. i tym bardziej taka

milosc boli, kiedy nadchodzi jej koniec. Niekoniecznie zalezny od czlowieka.



no dobra, bo zaraz zaczne sie nad soba uzalac, po prostu wierze

w przyjazn, nie wierze w milosc.
Neonai
'love is just a lie made to make you

blue'


takie mam w tej chwili zdanie na ten temat.
nadzieja

class='quotetop'>QUOTE
po

prostu wierze w przyjazn, nie wierze w

milosc.

A ja dla odmiany nie

wierzę w przyjaźń. Strasznie kruchy termin na określenie kruchych relacji.

Kiedy z daną osobą łączy cię tylko przyjaźń, a wasze drogi się

rozchodzą w najlepszym wypadku z przerażeniem spostrzegasz jak łatwo ci to

przyszło (zazwyczaj natomiast nawet tego nie zaprzątasz sobie tym głowy). Bo

to miłość, ta uświadomiona i ta nie, jakby to infantylnie nie zabrzmiało,

sprawia, że tej drugiej osoby tak desperacko potrzebujemy.
I możecie

się buntować ile wlezie, ale prawda jest taka, że "love is all

around" i chcąc nie chcąc jesteście na nią nieustannie narażeni. Takie

mam w tej chwili zdanie na ten temat;].
MeGi_16
A ja nie wierzę w czystą przyjaźń między

kobietą a mężczyzną.Albo powstaje ona z nieudanej miłości albo po jakimś

czasie przeradza się właśnie w taką prawdziwą miłość,między mężczyzną a

kobietą.Inaczej według mnie być nie może...
Ludwisarz
Miłość?
Pisałem już coś tutaj w tym

temacie?


Takie.. Miłe uczucie.
Boli.
anagda
boli... to akurat fakt...

ale

niekiedy w związku zaczyna być po prostu nudno. wtedy już nie warto ciągnąć

go dalej. ciągłe kłótnie, itp, itd... to nie ma sensu... mimo to rozstanie

zawsze boli... ale TYLKO boli... gorzej jak pojawią się niespodziewane

"Wyrzuty sumienia" ujawniające się po 9 miesiącach...
mastablasta
Miłość to radość, ból, szczęscie i zawód w

jednym ...
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami kliknij tutaj.

  kulturystyka  trening na masę
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.