Help - Search - Member List - Calendar
Pelna wersja: Snape
Magiczne Forum > Harry Potter > Harry Potter
Pages: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13
harolcia
Mi raczej moją chemiczkę i jedną z nauczycielek od niemca smile.gif <brrr>
PrZeMeK Z.
A mi nikogo. Snape, w przeciwieństwie do nawet najgorszych z moich nauczycieli, ma klasę.
harolcia
Właśnie, chodzi o to, że obie moje nauczycielki mają wielką klasę. Większość uczniów odczuwa przed nimi ogromny respekt i poniekąd strach. Tak jak przed Snapem. W utrzymaniu dyscypliny są niesamowite i za to je podziwiam. Do tego potrafią zmieszać człowieka z błotem i zrobić to niezwykle kulturalnie i bez krzyku.
Zeti
Mi Sev swoim zachowanie przypomina... księdza proboszcza opieprzającego pijanych gimnazjalistów na dyskotekach. Ale podobni są właściwie tylko w tym momencie smile.gif

QUOTE
A mi nikogo. Snape, w przeciwieństwie do nawet najgorszych z moich nauczycieli, ma klasę.

A u mnie jest takich kilkoro z klasą. Konkretnie wszyscy wychowawcy...
Ach, i byłą jedna taka, co na serio był przed nią respekt totalny, starsza, ale tak uczyłą, że wszyscy umieli. I nawet latające muchy było w klasie słychać.
PrZeMeK Z.
QUOTE
Do tego potrafią zmieszać człowieka z błotem i zrobić to niezwykle kulturalnie i bez krzyku.

Tak, to ceniona umiejętność w dzisiejszych czasach.

Ludzie, porzucamy wątek szkolny, albo przeniosę to do tematu Szkoła.
hiob27
Jeszcze tylko mi pozwol cos dodac tongue.gif
U mnie w szkole to wogole mialem taki mini Hogwart.
Moja chemica byla typowym Snapem - tzn. surowa, trzymajaca dyscypline, wszyscy mieli do niej respekt, a wciaz byla jednym z najfajniejszych belfrow. Potem idzie typowa McGonagall - wypisz wymaluj! Mrs. Shephard, zastepca dyrektora (zbieg okolicznosci?) chyda, wysoka, starsza, mega suraowa matematyca. W mojej szkole poza mata i byciem z-ca dyra, byla head of discipline - czyli krotko mowiac zajmowala sie szlabanami... Typowa McGonagall... A tak pozatym to w moim domu matrona - cos w rodzaju woznej, byla Diana Pringle - przypomne tylko, ze poprzednim woznym Hogwartu byl Appolin Pringle. A jej kot (matrony) mial na imie Poppy (tak jak bibliotekarka Hogwartu). Bylo to takie wredne, bure stworzenie, ze moi kumple zakladali sie kto pierwszy zabije tego kota po skonczeniu szkoly. <lol>
Zeti
Hiob, gdzie ty mieszkasz/uczysz się?

QUOTE
Poppy (tak jak bibliotekarka Hogwartu)

Tak jak pielęgniarka. Bibliotekarką była Irmina Pince.
hiob27
Dwa ostatnie lata spedzilem w najstarszej szkockiej szkole z internatem na stypendium w Edynburgu, a za dwa tygodnie rozpoczynam studia medyczne w Glasgow. A te notke pisze w pracy na komputerze menagera biggrin.gif

A jesli chodzi o Poppy, to faktycznie cos mi sie pomylilo tongue.gif
Zeti
Czyli masz największe z nas doświadczenie jak powinien zostać zorganizowany nasz mały Hogwarcik. smile.gif
hiob27
QUOTE(Zeti @ 05.09.2007 18:24)
Czyli masz największe z nas doświadczenie jak powinien zostać zorganizowany nasz mały Hogwarcik.  smile.gif
*


Szkola nazywa sie Loretto. Oczywiscie bylem przydzielony do jednego z 5 domow - Hope House. Hope House rulez! Pozostale domy to Pinkie, Seton, Balcaras i Holm. Smiesznie bo po osobach mieszkajacych w danych domach mozna smialo stwierdzic, ze Pinkie to typowy Slytherin, moj - Hope to typowy Gryffindor, Balcaras to Ravenclaw (- kujony tongue.gif); a dwa pozostale to Hufflepuff. Tak poza tym w czasie ostaniego roku szkolnego bylem prefektem. Wiec mam troche doswiadczenia pad tym wzgledem. Szkola byla podzielona na 4 sklady - a ja glowa-przewodniczacym jednego z nich a mianowicie Mackintosha. Tak wogole szkoda, ze juz tam nie wroce :/
em
hiob, toś mi narobił smaka... ja całe życie chciałam do takiej szkoły chodzić i nie sądziłam, że one naprawdę istnieją sleeping.gif
hiob27
Ja tez nie sadzilem, ze takie istnieja. No, ale czas zmienic temat, bo w topicu chyba jest napisane 'Snape', a nie 'hiob27' tongue.gif
Zeti
A więc Szkockie Hogwarty istnieją czarodziej.gif
Ja chce iść do takiej szkoły!
hiob27
Tylko pracuj ciezko jak w Hufflepuffie to ci moze przyznaja stypendium, bo czesne sa bagatelne - 21 tys. funtow rocznie (no comments).
Zeti
blink.gif duuże
Mówisz, ze tam było pięć domów?

I mówmy o Snapie, bo jako prefektom nam nie wypada offtopować biggrin.gif
Aylet
?! co Ty piszesz?
Zeti
Kasuj to, to nie forum na spoilery! Zanim ktoś zobaczy!
hiob27
Sory za tamto... Zapomnialem ze DH nie ma jeszcze w Polsce. (W UK nie musze sie martwic o spoilery itp.). A wiecie, ze jak stalem w kolecje po Deathly Hallow w Edynburgu na glownej ulicy w centrum w kilometrowej kolejce (2h czekania po otwarciu ksiegarni) to jakis idiota jadacy samochodem krzyknal na caly glos co sie stanie pod koniec ksiazki. Naszczescie mial sluchawki na uszach wiec nic nie uslyszalem. Nie nawidze jak ktos komus psuje przyjemnosc z czytania, dlatego najmocniej przepraszam za niepowolany spoiler z mojej strony. sad.gif

Spojler usunięty, przeprosiny są, więc tym razem wybaczone. Ale uważaj, i to bardzo.
Przemek
Zeti
Ja już i tak czytałem DH. Więc wiem jak się kończy. I nikt nie powiedział mi jak sie kończy. Na szczęście. Ale sie koleżanką nabiedziliśmy nad tłumaczeniem. Skończyliśmy jakieś dwa tygodnie później niż inni
Gem
QUOTE(hiob27 @ 05.09.2007 18:45)
QUOTE(Zeti @ 05.09.2007 18:24)
Czyli masz największe z nas doświadczenie jak powinien zostać zorganizowany nasz mały Hogwarcik.  smile.gif
*


Szkola nazywa sie Loretto. Oczywiscie bylem przydzielony do jednego z 5 domow - Hope House. Hope House rulez! Pozostale domy to Pinkie, Seton, Balcaras i Holm. Smiesznie bo po osobach mieszkajacych w danych domach mozna smialo stwierdzic, ze Pinkie to typowy Slytherin, moj - Hope to typowy Gryffindor, Balcaras to Ravenclaw (- kujony tongue.gif); a dwa pozostale to Hufflepuff. Tak poza tym w czasie ostaniego roku szkolnego bylem prefektem. Wiec mam troche doswiadczenia pad tym wzgledem. Szkola byla podzielona na 4 sklady - a ja glowa-przewodniczacym jednego z nich a mianowicie Mackintosha. Tak wogole szkoda, ze juz tam nie wroce :/
*



Haaaaaaaaa!? O.O
Ja teeeeż tak kcem!!! Szkoda tylko, że już za stara jestem... Ale!
Właśnie się rozglądałam za szkołami za granicą i jest fajny uniwerek w Nowej Zelandii w Churchtown.
kunekunda
Uważam że Snape jest przebiegły i podstępny i wszystkiego można sie po nim spodziewać .Kto wie może znowu zagra tego dobrego i bedzie prosił o przebaczenie albo zostanie z Czarnym Panem
biggrin.gif

serio?
anagda
Hazel. Ty potworze.
Zeti
No więc Snape. Czy jakby przeanalizować zachowanie Severusa od pierwszego do szóstego tomu, można by go ocenić obiektywnie jako osobę dobrą, czy jako złą?

Zachowanie na Minus
Pierwsze spotkanie Snape z Harrym, podczas lekcji eliksirów, pozwala nam dać Severusowi minus

W szóstym tomie Snape tłumaczy Narcyzie, że nie wiedział, że w Quirrelu ukrywa się czarny Pan, gdyby się ujawnił odzyskałby moc szybciej

Snape wyżywa się na Harrym podczas lekcji pojedynków

Próba zabicia Syriusza Blacka i Remusa Lupina, bez wyjaśnień

Zachowanie na plus
Uratowanie Harry'emu zycia podczas meczu Quidditcha



Próba powstrzymania Quirrelu.
Raczej nie ma
Myśli, że działa w słusznej sprawie (ale czy nie wiedział jako smierciożeraca, że Black nie jest śmierciożercą)

To było w wielkim skrócie na podstawie pierwszych trzech tomów. I co z tego wynika? Moim zdaniem Snape za każde popełnione przez niego zło odpłaca się dobrem


Hermiona1900
A kogo można obiektywnie ocenic.: dobry czy zły ?? Chyba nikogo...każdy ma swoje dobre i złe strony, które sie pokrywają.
Miętówka
Wg mnie Snape jest postacią, która ma uniemożliwić czytelnikowi ułożenie sobie planu pt. Dalej będzie to i to.Przyjdzie ci taki Severus w środku rozdziału i wszystkie teorie staną się błędne. Takie postaci też są potrzebne. Dodają książce realizmu. Może DH rozwieje wszelkie wątpliwości. Chociaż to odebrałoby sens całej układance. Lepiej zostawić ją bez jednedneo kawałka.
Na temat bardziej:
1. Snape zabił Dumbledore'a (za wszelkie literówki sorry) bo złożył PRZYSIĘGĘ WIECZYSTĄ. Gdyby tej przysięgi nie było, możnaby snuć domysły. Ale ona JEST. Czy ktoś z zupełnie czystym sumieniem przysięgałby na własne życie iż dokona morderstwa?
2.Myślę, że zdawał sobie sprawę z zaufania, jakim dażył go Dumbledore. Dlatego spóźnił się na spotkanie z Voldim (CO). Nie wzbudzać podejrzeń. To zadanie każdego szpiega. Gdy Potter zaczął mieć podejrzenia (słuszne z resztą) za wszelką cenę starał się zrobić z niego idiotę. Nie tylko dlatego, że nie za bardzo lubił się z ojcem Harry'ego.
THE END
P.S. Czy na tym forum jest ktoś młodszy ode mnie?
Zeti
Chyba tylko Albinka. smile.gif
PrZeMeK Z.
Miętówko Miętówko. Przejawiasz zadziwiającą elokwencję jak na siedmiolatkę. Jestem pod wrażeniem smile.gif

Staraj się mimo wszystko nie robić błędów.
Lilith&Katon
Miętówka ściemnia. Nie ma siedmiu lat.
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami kliknij tutaj.

  kulturystyka  trening na masę
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.