super nowe pomysły tylko nie podobała mi sie opowieść nicka

Nie zrozumiałeś mnie. Nie chodzi mi o twoją ambicję, ale to jest ważne dla fabuły. Hary raczej wie o huncwotach o nie ciekawi go co się z nimi stało?

Wróciłem wczoraj i zabieram się do pisania!

Fanko - gdybyś miała na głowie tyle co Harry, też brakowałoby ci czasu na myślenie o wszystkich. A poza tym, Huncwoci nie są ważni w tej konkretnej fabule. Wolę skupiać się na nastoletnich bohaterach.

przeczytałem i nie moge sie doczekac dalszych partów, kurcze czemu kazda fajna ksiazka jest taka krótka i chciał bym zeby pisano 1000 cześci

zadaje mi sie ze wątek z "mocą" Harry'ego zaczerpnełes z sagi? ale swietnie to wpasowało do całego klimatu

Witam wszystkich =) Przeczytałam to opowiadanie... I stwierdzam, ze jest świetne. Fabuła coraz bardziej sie rozkreca, opisy sa bardzo dobre. Opisujesz to, co powinieneś, lecz mam jedno ale =) Czasami zdania sa za krotkie, a takie zdanie trudno sie czyta. Ale to było tylko na początku =) Pozniej juz wszystko ładnie rozwiniete. Piszesz tak, ze przezywam wszystko z bohaterami, czuje jakbym byla z nimi. Nie ma czegos takiego, ze tylko czytam, sa jeszcze uczucia. Twoje opowiadanie poprostu porywa umysł i przyciąga. TO chce sie czytac. Gratuluje serdecznie i zycze weny tworczej. Czekam z niecierpliwościa na koleny part =)

Cieszmy się i radujmy, albowiem stało się: MAM INTERNET! Sądzę, że powinna was ucieszyć ta wieść, ponieważ czas oczekiwania na kolejny rozdział skróci się o czas potrzebny na wycyganienie od kogoś życzliwego choćby pół godzinki dostępu do Sieci...
Aby zaś nie było, że marnuję czas: rozdział XIX jest naprawdę na ukończeniu. Piszę dosłownie ostatnie akapity i mam nadzieję, że w ciągu najbliższych kilku dni rozdział trafi na forum.
No to na koniec jeszcze bomba: najnowszy rozdział w Wordzie (wcięcia, odstępy itp.) ma jak dotąd... 42 strony.

oooooo w mordzie jeza nietoperza ;P 42 strony? 42 strony A4? ;P tos przywalil xD ja czekam z niecierpliwieniem na kolejny rozdzialik wiec streszczaj sie ;P pozdrawiam

Ten rozdział jest dla mnie ważny. Kiedy będziecie go czytać, proszę, pamiętajcie tylko o jednym: niektóre wątki będą kontynuowane, więc nie wszystko od razu wyda wam się potrzebne i klarowne. Historia toczy się nadal.
Długość oczekiwania rekompensuję, mam nadzieję, długością tekstu... i jego jakością. Ale to już, tradycyjnie, pozostawiam waszej ocenie.



[...]

[...]

[...]

[...]

WOW!

Wchłonęłam wszystko jednym tchem!
Warto było tyle czekac, oj warto!
Tekstu mnóstwo, a w dodatku dobrej jakości
(że tak się wyrażę). Wprawdzie mignęło mi
sporo literówek, ale to mało ważne!

Szczerze powiedziawszy, jak tylko było
wspomniane o dilerach, od razu pomyślałam,
że tajemniczy Gryfon to Ronald W.

Heh, jeszcze nie mogę się pozbierać.
Szacun i dla Ciebie.
Pozdrawiam

MOOOOOOOOOOOOOOOOREEEEEEEEEEEEEEEEE!!!!! Pisaj pisaj bo swietne... chyba jeszcze jakies 5-7 rozdzialow do konca nie?
Na poprawe pisanka

To zatyka. Nie można się od tego oderwać. Aż się boję, że zostanie mi w głowie i nieświadomie popełnię plagiat.
Kontynuuj, proszę. Pozdrawiam - Barty
Treść aż mrozi krew. Masz - masz fantazję. Może nie jest to dzieuo wiekopomne, ale na pewno ma w sobie coś.

Ech, Kedos... Nic tylko MOOOREEE i MOOOREEE. Żadnych konstruktywnych uwag, żadnych konkretnych opinii, tylko MOOOREEE. A co tam.



Nie.

A kolejny rozdział powolutku powstaje. Baaardzo powolutku. Ale poprzedni był długi, więc macie na razie co czytać.

Koala - a miałem nadzieję, że to nie jest AŻ TAK oczywiste...
Barty - dziękuję.

Mam pytanie: jakim cudem Luna podczas prac, do których zmuszał ich Malfoy była zaliczana do 16-latków?? Jeśli dobrze kojarzę, to akcja tego ficka toczy się podczas 6 roku nauki Harry'eog w Hogwarcie tak? Więc Harry ma 16 lat, a jak dobrze wiemy Luna jest rok młodsza od naszego kochanego Potterka. Jak nie liczyć wychodzi, że panna Lovegood ma 15 lat*

Jak na razie tylko to mi się rzuciło w oczy. Jeśli znajdę coś jeszcze to na pewno napiszę. A teraz życzę weny, bo ten fick naprawdę wciąga!! A to na osłodę

*Chyba, że zaczarowali jej plakietkę, tak żeby pokazywała, że Luna jest w 6 klasie. To by wiele wyjaśniało...

Faktycznie opowiadanie wciąga i bez oklepanego tematu czy paringu. Podoba mi się. Każdy dodany kawałek przez Ciebie czytam jednym tchem. Strasznie nie mogę się doczekać na następny part. Normalnie zjada mnie ciekawość co będzie dalej Weny życzę

Ja osobiście wolałbym wiele mniejszych partii opowiadania niż jedną dużą bo to dużo to zaledwie 1h-5h(zależy od ilości tekstu i umiejętności czytającego) czytania i potem zwykle następuje bardzo długa przerwa i człowieka zżera ciekawość

Masz rację. Też wolałabym wiele mniejszych części do czytania, ale wiesz to już zależy tylko i wyłącznie od autora ile będzie ich wklejał pozdro dla autora i duża na zachetę do wklejenia nowego parta

Niestety, nie liczcie na opcję mało - a - często. Żeby rozdział był spójny, muszę mieć przed oczami jego całość. Dopiero gdy jest ukończony czytam go ponownie kilka razy, nanoszę poprawki, wyszukuję błędy, czasem coś diametralnie zmieniam...
Nie chcę znów popełnić takiego błędu jak w przypadku rozdziału "Odrodzenie". Rozbiłem go na połowy i już nie udało mi się utrzymać spójności i równowagi. Tak więc wybaczcie, ale nadal będę zamieszczał tekst rzadko, za to w większych ilościach. Jest tyle innych ficków, którymi możecie sobie wypełnić czas oczekiwania.

Arwenka - tego dnia, gdy zaczynają się przymusowe roboty, Luna skończyła 16 lat. To nie jest data Rowling; sam tak zadecydowałem. Hermiona jest niemal o rok starsza od Harry' ego, bo urodziła się 19 września - Luna ma urodziny drugiego stycznia. Gdyby przyszła na świat tydzień wcześniej, byłaby w roczniku Harry' ego.

A ile jeszcze ci zostalo do napisania? Bo z nudów czytam najwieksze tragedie fanfickowe ;P

Duuuużo.
Czytasz "Największe tragedie fanfikowe"? Haaa, i tak się przede mną nie skryjesz! Tam też jestem! (Ich dwoje - ja i mój gniot).

A ja chciałam zauważyć, że nawet gdyby Luna urodziła się tydzień wcześniej i tak nie byłaby w roczniku Harry'ego, z tego samego powodu, dla którego Hermiona w nim jest. Otóż, do Hogwartu przyjmowani są ci, którzy ukończyli 11 lat przed 1 WRZEŚNIA a nia stycznia. Czy jesli Harry kończył 11 lat w lipcu roku X, a Luna-urodzona-tydzień-wcześniej w grudniu roku X i tak byłaby w tych młodszych. Dlatego Hermiona urodzona we wrześniu roku (X-1) jest z Harrym na roku.

Nie nagmatwałam za bardzo? Mam nadzieję, że jest zrozumiale.

Jest zrozumiałe. Masz rację, tak to wygląda w serii HP. ALE - akcja mojego opowiadania toczy się w innym świecie. I tam, zgodnie z ustaleniami śmierciożerców (jako że Hogwart jest czynny przez cały rok) uczniowie przydzielani są na podstawie roku urodzenia, a nie tego, czy urodzili się przed lub po pierwszym września. I dlatego Luna jest na roczniku Harry' ego.

Przemku twoja odpowiedź nie ma, że tak powiem, najmniejszego sensu! Jak sam powiedziałeś, uczniowie przydzielani są do Hogwartu na podstawie roku urodzenia, a Luna urodziła się ROK PÓŹNIEJ(no dobra, może nie rok później, ale na pewno nie w tym samym roku) od Harry'ego, więc powinna być o rok niżej

Ups... Faktycznie, musiałem pomylić się w obliczeniach. Mój błąd. A może jednak zaczarowali jej plakietkę?

Nie masz się czym przejmować, nawet Rowling jest kiepska w obliczeniach , kiedyś ktoś ją zapytał po ile mają lat Weasleyowie, a ona niewiele myśląc podała odpowiedź(już nie pamietam co odpowiedziała, ale na pewno się pomyliła, bo wychodziło tak, że bliźniacy nie mogli chodzić z Charliem do Hogwartu, choć w książce było napisane, że i owszem, a nawet byli już wtedy w drużynie Quidditcha), dopiero po jakimś czasie gorliwi fani wytknęli jej błąd
Trochę(no dobra bardzo!!) OT mi wyszedł z mojej wypowiedzi(mam nadzieję, że mi wybaczycie), ale nie potrafiłam sie opanować, przed chęcią napisania tego komentarza

Ludzie, wiadomo o co chodzi wiec nie wnikajmy w to glebiej...

No właśnie, nie ma co zagłębiać się w szczegóły Ja to czekam na następnego parta Przemku kiedy dodasz następną część ? pozdro

Nie popędzaj artysty ;P Jemu jest czas potrzebny Masz Przemek, tylko nie zjedz calej odrazu ;P

Właśnie czegoś takiego szukałam. Dużo akcji, która jest ciekawa, a nie, przeciągana na siłe jak w brazylijskiej telenoweli. Muszę stwierdzić, że twoje opowiadanie jest jednym z lepszych jakie czytałam na tym forum i ma strasznie wciągającą fabułe. Przeczytałam wszytsko za jednym razem i nie umiem się doczekać dalszej części, chodź przyznaję, że pierwsze rozdziały były cieńkie. Popracuj nad nimi jeszcze trochę.
Co do błędów, to w oczy szczególnie rzuca się to, że końcówki niektórych wyrazów piszesz "ch..ąc"(tam w miejscu kropek powinieneś dać "uj"), oraz brak myślników przy dialogach w pierwszych rozdziałach. Mam nadzieje, że poprawisz.

A to -----> milka dla ciebie, abyś szybciej coś napisał.

PS: Ile zostało rozdziałów do końca?

Malamando - dziękuję za komentarz. Co do pierwszych rozdziałów - sam nie mogę ich czytać, bo zgrzytam zębami. Ale poprawiać ich póki co nie zamierzam, przynajmniej nie na forum - tak zaistniały i tak muszą pozostać. Inaczej odebrałbym sens komentarzom do nich.
Nie wiem, co masz na myśli, pisząc o końcówkach. Mogłabyś sprecyzować? A myślniki zdaje się poprawiałem, więc powinny być. Może kilka gdzieś przegapiłem.
Liczba rozdziałów? Niewielka. Nie więcej niż pięć. A prawdopodobnie mniej. Wszystko kiedyś się kończy.
I gratuluję wytrwałości - przeczytać to wszystko od jednego posiedzenia? No, no...

Kedos - teraz mi to mówisz? Aaau... Moje zęby...!

Przemek wez Apap albo cos w tym stylu, ale pisz dalej A co do czytania za jednym razem... Chyba by mi oczy by mi wypadly

Hehehe... Mi na szczęście nie wypadły, bo bym dalej czytać nie mogła.

Hehe... ALe tak ogolnie to kiedy rozdział?

Jak dobrze pójdzie, to już niedługo. Ale miałem napięty tydzień, więc wiele nie napisałem . W każdym razie postaram się uwinąć w mniej niż 3 tygodnie.

A propos wieku Luny - ale zaraz, ona mogła tamtego dnia ukończyć 16 lat! Harry urodził się 31.07.1980, a ona - 02.01.1981, zatem (w moim opowiadaniu) dzieli ich pół roku. Wtedy wszystko by się zgadzało: Luna skończyła 16 lat na początku roku, w którym Harry skończy 17. Ha! I co ty na to, Arwenko?

Dobra zwracam honor... ale nie powstrzymam sie od pytania ile jeszcze zostalo rozdzialow do konca?? Bo mogloby ich byc jeszcze pare(a nawet wiecej)...(dwulinijkowce rlz )

Honor przyjmuję
Ile bedzie rozdziałów, napisałem dwa posty wcześniej. Ale dziś mogę już sprecyzować - nie spodziewajcie się więcej niż trzech, góra czterech. Nie ma siły, bym napisał więcej. I nie bedą dwulinijkowe

Blagam zlituj sie i daj wkoncu ten rozdzial!!!

Wiem, że przerwa jest baaaardzo długa, i przepraszam. Niestety, mam coraz mniej wolnego czasu. Rozdział jest na ukończeniu, ale wymaga jeszcze kilku dni. Obiecuję, że dokończę go i wkleję najpóźniej w niedzielę. Obiecuję!

Dobra! Trzymam za słowo, bo jak nie to urwe ci...













... nos ;P

Czy dziś jest niedziela...?




<Uwielbiam to forum. Niby nie można nabijac postów, a co drugi (wliczając posty z kolejnymi częściami opowiadań) to jednolinijkowiec! Po prostu RZyć, nie umierać!>

Niedziela kończy się o północy. Do tego czasu dostaniecie kolejny rozdział. I to nie jednolinijkowy.

Proszę. Oto obiecany rozdział. W zamyśle był O WIELE dłuższy, ale po namyśle podzieliłem go na dwa. Głównie ze względów praktycznych.

[...]

[...]

[...]

[...]

[...]

Super! Ja już chcę nastepny rozdział. Podziwiam cię, że tyle na raz wkleiłeś. Pozdro.

O kutwa, dlugie to ;P Teraz bede sie meczyl z przeczytaniem(po co ja tak marudzilem) Dobra biore sie do czytania jak skoncze to zedytuje