Seleniusz
20.12.2005 17:58
Panie i panowie odbyło się uroczyste, internetowe uściśnięcie dłoni

Mnie udało się namówić do przeczytania dwóch przyjaciół, przy czym jeden z nich nadal nie lubi „Potter’a”

– jako całej książki (podoba mu się tylko Hermiona) drugi natomiast został zarażony

. Rodziców zaś nadal nie mogę przekonać (oni by tylko filmy oglądali – z Harry’m rzecz jasna, ale książki do rąk nie wezmą… dziwna filozofia)
A czy wam udało się kogoś namówić do czytania HP? Bo my nawet klub założyliśmy w związku z tym tematem

…
QUOTE
przy czym jeden z nich nadal nie lubi „Potter’a”

– jako całej książki (podoba mu się tylko Hermiona)
Ha, swój chłop
Mój brat jeszcze niedawno był nastawiony do Pottera negatywnie na całej linii frontu. Obecnie zmieniło się tylko tyle, że filmy obejrzał wszystkie, ale książek za Chiny do ręki wziąć nie chce. Tłumaczenie, że traci sporo w ten sposób, do tej pory nie znalazło zrozumienia.
Nikogo innego nigdy nie próbowałem nakłonić do przeczytania HP.
Seleniusz
21.12.2005 16:36
Jeszcze tak - przez to całe moje zaPotter’owienie, książkę przeczytała moja koleżanka (kiedy byłyśmy w liceum) tyle jej na ten temat gadałam, że się końcu wkurzyła i powiedziała, że sprawdzi czym ja się tak właściwie podniecam

I przyznam wam, że ją naprawdę wciągnęło
QUOTE
a teraz skończyłem czytać nieoficjalnego półkrwii książe sciągniętego z neta .
Głośniej, głośniej, głośniej!!!
Dorcas Ann Potter
28.12.2005 18:24
Zgadzam się z Ahmedem

Ja tej radosci nie podzielam. Najlepiej jak zrobimy z tego nowy temat
pozdrowioneczka
Dorcas Ann Potter
28.12.2005 19:51
Eowina, czy ja naprawdę piszę tak niezrozumiale, że ton ironii i złośliwości nie da się wyczytać?
To było ironiczne
A ja przeczytałam wszystki części "Harego Pottera" bo przegrałam zakład z przyjaciółką

Następny zakład przegrała ona, ale nie wywiązała się z przysięgi

. Miała przeczytać "Władcę Pierścieni" (spotkały się dwie miłośniczki - HP i WP

i szczeże mówiąc to ja jestem tą drugą, choć HP też lubię

)
Dorcas Ann Potter,oczywiscie ze piszesz zrozumiale
Wrona, ja zalozylam sie z mamą,ktora musiala przeczytac wszystkie tomy pottera. Co przeczytalas najpierw? WP czy HP ?
pozdrowionka
Pierwszy raz przeczytałam "Hobbita" potem WP, Silmariliona (w międzyczasie jaszcze inne książki Tolkiena) i na końcu HP.
A co do czytania pirackich tłumaczeń -
Masel12 - ja bym się tak nie cieszyła i nie ogłaszała tego całemu światu... Przeczytałeś i myślisz, że jesteś bohaterem narodowym, czy co?
grlouiee
29.12.2005 19:24
QUOTE
Łaaaał, naprawdę ?? W dzisiajszych czasach to coś noweego, nie kazdy tak umi siągnac z internetu.
QUOTE
Głośniej, głośniej, głośniej!!!
Ciszej, ciszej, ciszej, bo on nie zrozumie ;]
Moja przyjaciółka, nauczycielka poprosiła mnie żebym pojechała z nią i jej klasą na zieloną szkołę jako opiekunka bo w ostatniej chwili jeden z rodziców zrezygnował. Przyszłam więc na zebranie "przedwyjazdowe", niektórzy rodzice przyprowadzili ze sobą swoje pociechy (wtedy lat 13) a ja popatrzyłam na nich (na pociechy znaczy się:) ) i przeraziłąm się o czym ja będę z nimi rozmawiać, przeciez przez pięć dni nie mogę z żadnym nie zamienić słowa, a nie chciałam wyjść na nudziarę. Powiedziałam o tym przyjaciółce a ona na to:"Harry Potter, zaufaj mi" I poskutkowało.
dominika00
10.02.2006 13:08
Ja zostałam zmuszona ( prosze pochopnie nei oceniac) przez nauczycielke polskiego 5 klasie( chyba) do przeczytania pierwszej części jako lektury. Pomyslaam sobie, Bożę po co ja mam czytać takie pierdoły o czarodziejach. Przeczytałam połowe i .....zakochalam sie w książce. POtem kupilam do razu drugą część, i tak po kolei:) Musze przyznac, ze zdołałam namówic mojego tate na przeczytanie HP i nawet mu sie spodobało. ZMusiłam mame ale usypiała przy ksiażce więc zrezygnowałam
harajuku girl
10.02.2006 14:44
Jak miałam ok. 9 lat (teraz mam prawie 15

), mama kupiła mi pierwsze 2 części, bo słyszała od koleżanki, że to bardzo fajna książka itp. Jak zobaczyłam okładkę i przeczytałam ten teskt na pierszej str. pomyślałam że to jakaś bajka dla dzieci, czary - mary i inne bajery. Ale zaczęłam czytać i wciągnęłam się na maxa. I tak już zostało

Połowę mojej rodzinki zaraziłam Harrym. Nie do końca wyszło mi to na dobre, bo jak wychodzi kolejna część, zaczynają się kłótnie kto ma czytać pierwszy

Zwłaszcza moja siostra się pluje-->ale zawsze ja mam pierwsza, jako sprawczyni tego całego zamieszania

Mam wszystkie tomy po polsku i 1-4 po angielsku
QUOTE(harajuku girl @ 10.02.2006 14:44)
Mam wszystkie tomy po polsku i 1-4 po angielsku
Mi rodzice chcieli wcisnąć po angielsku, ale się nie dałam. Do nauki języków obcych nie jestem zbyt skora... Chyba dlatego, bo moi starzy wymagają, żebym była najlepsza z klasy z angielskiego, bo moje siostry z angielskiego są świetne...(nie to co ja...

)
Hermiona555
10.02.2006 18:54
U mnie w szkole to była lektura więc musiałam przeczytać ale teraz nie żałuje bo to najlepsza książka jaką przeczytałam i zanim zaczeliśmy przerabiać 1 część to ja już skończyłam czytać wszystkie które były wydane-5 części
Avadakedaver
11.02.2006 00:22
ja zacząłem to czytać w 2000roku, miałem wtedy 11lat.
dostałem tę książkę na Gwiazdkę, razem był odrazu HP i Kamień filozoficzny i HP i Komnata Tajemnic. Nie wiedząc, co było I zacząłem czytać II, i (oczywiście) nic z niej nie zrozumiałem. Myślałem, że te książki od siebie niezależne. Spodobało mi się. Później każdy tom musiałem mieć już w dzień premiery. No i rodzice mówili, że zaraz przyrosnę do wyra, bo nonstop na nim leżałem i czytałem.
Najlepsza była trzecia część.
a wy? w którym roku?
Mimo, że mogłem mieć sciągniętą z neta prawie każdą część, wolałem poczekać, aż wyjdzie książka, bo to zawsze lepszy klimat jest.
ja zacząłem czytac w 1999 nie wiem w sumie dlaczego ale potem się w ciągnałem. Wszystkie czwesci przeczytałem i moje rodznestwo oraz znajomi tez ta ksiazke zaczeli czytac jak im opowiedzialem wiec namowilem kilkanascie osób bo to sie roznosi

. Ja bym tam chciał po angielsku
Shinigami
16.02.2006 17:24
Przeczytałam parę lat temu (jak wychodziła 4 część dokładniej mówiąc) bo chciałam sprawdzić czemu wszyscy się tak tym Pottrem podniecają i się wciągnęłam
Moj kolega przeczytał pierwsza czesc ale do drugie jabiera sie słabo nie wiem czego musze znowu go namowic na nia...
Ja bym tam chciał miec po angielsku
QUOTE(harajuku girl @ 10.02.2006 14:44)
Jak miałam ok. 9 lat (teraz mam prawie 15

), mama kupiła mi pierwsze 2 części, bo słyszała od koleżanki, że to bardzo fajna książka itp. Jak zobaczyłam okładkę i przeczytałam ten teskt na pierszej str. pomyślałam że to jakaś bajka dla dzieci, czary - mary i inne bajery.
to jakie ty ksiązki czytalas w wieku 9 lat?

'pana tadeusza'?
QUOTE(erleen @ 19.02.2006 19:01)
QUOTE(harajuku girl @ 10.02.2006 14:44)
Jak miałam ok. 9 lat (teraz mam prawie 15

), mama kupiła mi pierwsze 2 części, bo słyszała od koleżanki, że to bardzo fajna książka itp. Jak zobaczyłam okładkę i przeczytałam ten teskt na pierszej str. pomyślałam że to jakaś bajka dla dzieci, czary - mary i inne bajery.
to jakie ty ksiązki czytalas w wieku 9 lat?

'pana tadeusza'?

"150 sposobów wykorzystania funkcjonału wariacyjnego Lagrange'a przy badaniu przebiegu zmienności funkcji trzech zmiennych"
Ja "Pottera" przeczytałam, bo siostra miała w szkole akcję biblioteczną, polegającą na współzawodnictwie między klasami w liczbie przeczytanych książek (a raczej wypożyczonych). Przytargała to-to do domu, ja znalazłam, no i zaczęło się. O ile dobrze pamiętam byłam wtedy w drugiej klasie liceum - 2000 rok.
harajuku girl
20.02.2006 15:12
QUOTE(hazel @ 20.02.2006 00:51)
QUOTE(erleen @ 19.02.2006 19:01)
QUOTE(harajuku girl @ 10.02.2006 14:44)
Jak miałam ok. 9 lat (teraz mam prawie 15

), mama kupiła mi pierwsze 2 części, bo słyszała od koleżanki, że to bardzo fajna książka itp. Jak zobaczyłam okładkę i przeczytałam ten teskt na pierszej str. pomyślałam że to jakaś bajka dla dzieci, czary - mary i inne bajery.
to jakie ty ksiązki czytalas w wieku 9 lat?

'pana tadeusza'?

"150 sposobów wykorzystania funkcjonału wariacyjnego Lagrange'a przy badaniu przebiegu zmienności funkcji trzech zmiennych"
Tak, jasne... Pana Tadeusza do tej pory nie przeczytałam całego

Chodziło mi o to, że mimo wszystko w 3 kl. juz nie czytałam bajek o magii, a na początku wzięłam Pottera właśnie za coś takiego... :/
Kiniulka
20.02.2006 15:32
A ja zaczęłam czytać Harry'ego dopiero po obejrzeniu filmu... Muszę się przyznać, że mnie trudno zaciągnąć do czytania książek. Ale po obejrzeniu filmu książka mnie tak wciągnęła, że rodzice zastanawiali się co mi się stało i początkowo uważali, że chyba się rozchorowałam bo nigdy wcześniej nie czytałam z takim zapartym tchem książek.. poprawka ja praktycznie to prawie w ogóle nie czytałam (tylko lektury obowiązkowe

).

Poza tym zachęcili mnie koledzy z podstawówki i pani od polskiego.
Hyyym...Ja zawdzięczam HP to, że w ogóle polubiłam czytanie. Do 2 klasy gimnazjum po prostu wszystkie książki kojarzyły mi się z przeraźliwie nudnymi lekturami o osławionych tytułach "Nasza Szkapa" lub co gorsza "Syzyfowe Prace", których zresztą nigdy nie czytałam, chyba że miały max 20 stron

. Co ciekawe moi rodzice i starszy brat, byli zapalonymi czytelnikami SF i w zasadzie miałam do dyspozycji w domu pokaźną biblioteczkę z tegoż gatunku. Jakkolwiek najczęściej omijałam ją szerokim łukiem. No ale jak taka poważna, nie zajmująca się głupotami nastolatka jak ja miała marnować czas na czytanie

?! W każdym razie, któregoś dnia, zobaczyłam jak moja koleżanka namiętnie pochłaniała Harry'ego Pottera i Komnatę Tajemnic na przerwie. Tym bardziej, że była jedną z tych ciągle nieprzygotowanych ze średnią 2,5. Na dodatek tak bardzo zachwalała HP, że zaciekawiło mnie to. No i pomyślałam wtedy sobie ” Watro zobaczyć cóż to takiego niesłychanie interesującego zmusiło tego jełopa do czytania?! K”. Oczywiście, jak się każdy domyśla zakochałam się w "Harrym Potterze" (mam na myśli powieść

) i od tej pory z utęsknieniem wyczekiwałam kolejnych tomów. Mało tego!!! Zaczęłam czytać ogólnie fantasy i z dumą musze powiedzieć, że na moim koncie urosła całkiem pokaźna lista przeczytanych książek i nadal się powiększa

. W dodatku zostałam absolutną fanką Władcy Pierścieni i całej twórczości Tolkiena XD,(przeczytałam trylogię włącznie z Hobbitem 8 razy

). A łatwo się domyśleć, że film WP uwielbiam i obejrzałam go jeszcze więcej razy (na pewno w granicach 50, teksty to na pamięć znam ^.^). No! I tak oto moim Bogiem stała się fantastykaJ!
georgegeorge
23.02.2006 17:28
Parę lat temu była jakaś taka promocja, że korki z coca-coli można było wymienić na 1 część HP. Wiadomo że jak za darmo to od razu na to poszedłem. Przeczytałem tą książkę z 5 razy i zaraz kupiłem pozostałe (wtedy wydane były 4 częci) i każdą przeczytałem kilkakrotnie. Teraz z wytęsknieniem czekam na każdy kolejny tom.
Bujdka;)
23.02.2006 18:05
Mi mama po prostu kupila.... najpierw nie chcialam czytac bo mialam wtedy nie wiecej jak 7 lat ale sie zecydowalam

przeczytalam raz i juz nie moglam wytrzymac do 2 tomu... i tak jest do teraz

duzo razy wracam do wszystkich ksiazek i przeczytalam kazda po kilka razy
Nie to, że się czepiam, ale książka wyszła na dłuuugo przed pierwszym filmem.
QUOTE(hazel @ 24.02.2006 17:54)
Nie to, że się czepiam, ale książka wyszła na dłuuugo przed pierwszym filmem.
No nie była bym tego taka pewna
A ja byłabym bardzo pewna, Uluniu droga.
Potter w Anglii ukazał się w 1997 roku. Wg mojego egzemplarza HPiKF, licencja na tłumaczenie Polkowskiego pochodzi z 2000 roku. Wg FilmWebu, film HPiKF miał swoją premierę w 2001 roku na Wyspach, w 2002 w Polsce.
Czyli nie mogłaś obejrzeć filmu zamiast przeczytać książki bezpośrednio przy okazji jej premiery - ani angielskiej, ani polskiej.
Jak powiesz, że się czepiam, będę gryźć.
edit: usuwanie postów celem zatuszowania jakiejś wpadki nie jest dobrym posunięciem. Zawsze pozostają świadkowie, np. tacy upierdliwi jak ja, a takie zachowanie powoduje obniżenie wiarygodności innych twoich wypowiedzi.
QUOTE(Gem @ 20.02.2006 16:52)
W dodatku zostałam absolutną fanką Władcy Pierścieni i całej twórczości Tolkiena XD,(przeczytałam trylogię włącznie z Hobbitem 8 razy

).
Eeee... Hobbit jest trochę dziecinny (ale i tak jest fajny) nie to co "Silmarillion" - lubięto chyba tak samo (jeśli nie więcej) jak samą trylogię WP
A teraz pytanie: kto zaczął czytać HP nie od pierwszego tomu? i czy wszystko rozumiał? (pytam tak z ciekawości)
Luna Lovegood
24.02.2006 22:33
QUOTE(Ulunia @ 24.02.2006 21:42)
QUOTE(hazel @ 24.02.2006 17:54)
Nie to, że się czepiam, ale książka wyszła na dłuuugo przed pierwszym filmem.
No nie była bym tego taka pewna

XD
QUOTE(Wrona @ 24.02.2006 22:24)
A teraz pytanie: kto zaczął czytać HP nie od pierwszego tomu? i czy wszystko rozumiał? (pytam tak z ciekawości)
Ja zaczęłam od 2 ,a to dlatego , że kilka dni wcześniej bylam na filmie HPiKF i stwierdziłam, że nie opłaca mi się czytać książki.(teraz widze ogromną różnicę między filmem, a książką, ciesze się , że w końcu przeczytałam 1 tom).
Wypożyczyłem z biblioteki

Kolesiówa na polskim coś sepleniła, że takie coś istnieje, więc wypożyczyłem.
QUOTE
Eeee... Hobbit jest trochę dziecinny (ale i tak jest fajny) nie to co "Silmarillion" - lubięto chyba tak samo (jeśli nie więcej) jak samą trylogię WP
No coś ty!! Bitwia pięciu armii, nie wydaje mi się być dziecinna...

A jak czytałam o smierci Throina Debowej Tarczy, to ryczałam jak głupia

...
O nieee...ja bym powiedziała, że "Hobbit" nie jest ani trochę gorszy od trylogii. Co do Silmariliona, to jedyny problempolega na ilości informacji. Przecież nie jest łatwo pomieścić i zapamiętać całe 3 ery dziejów Ardy, w jednym tomie i to wcale nie nagrubszym...
Shinigami
26.02.2006 00:34
QUOTE
A teraz pytanie: kto zaczął czytać HP nie od pierwszego tomu? i czy wszystko rozumiał? (pytam tak z ciekawości)
Ja zaczęłam od 4 tomu

(wyszłam z założenia że jak już mam czytać to najlepiej zacząć od najgrubszej części

wtedy były tylko cztery ) i zrozumiałam o co chodzi, tylko czasami nie rozumiałam tak dokładnie odwołań do poprzednich części.
Avadakedaver
26.02.2006 14:59
Ja dostałem dwa pierwsze t tomy na raz (nie było jeszcze dalszych) i zacząłem od komnaty Tajemnic, nie rozumniałem wszystkiego, ale jakoś tam pojmowałem ogół. Wszystko wyjaśniło się po przeczytaniu I tomu.
u mnie zaczęło się tak że od dziadka dostałam dwie pierwsze części. od razu polubiłam te książki i z niecierpliwością czekałam na następne części.
QUOTE(Avadakedaver @ 26.02.2006 13:59)
Wszystko wyjaśniło się po przeczytaniu I tomu.
U mnie właśnie też, a teraz nie ma o czym gadać;)
portierr
16.03.2006 20:09
ehh... ja jako pierwszą część przeczytałem komnate tajemnic a było to dawno bo w 1998, moja ciocia z Londynu wysłała mi książkę jako pierwszą część... potem wiadomo, wciągnęło mnie i już z niecierpliwością czekam na ostatnią część...
QUOTE(Gem @ 26.02.2006 01:23)
O nieee...ja bym powiedziała, że "Hobbit" nie jest ani trochę gorszy od trylogii.
Zgadzam się w zupełności- moim zdaniem "Hobbit" jest nawet ciutkę lepszy
hermiona potter
18.03.2006 01:31
mnie bardziej podobal sie wladca-hobbit jest bardziej dla dzieci, a ze do nich juz daaawno nie naleze
tak samo bylo z narnia-moze nie zaluje, ze przeczytalam, ale oprocz 2 tomow-wszystkie byly nudne-a najbardziej ostatnia czesc
Moja historia z Harrym Potterem zaczeła się w tedy gdy ukazał sie film Harry'ego Pottera w kinach, poszłam do kina na I część filmu, potem poszłam na II,III,IV, potem moja mama kupiła V,VI, książkę, i tak się zaczeła moja historaia
QUOTE(Ulunia @ 18.03.2006 19:49)
Moja historia z Harrym Potterem zaczeła się w tedy gdy ukazał sie film Harry'ego Pottera w kinach, poszłam do kina na I część filmu, potem poszłam na II,III,IV, potem moja mama kupiła V,VI, książkę, i tak się zaczeła moja historaia
eee...to znaczy że nie przeczytałaś I II III IV części tylko to obejrzałaś???
Ja na szczęście przeczytałam najpierw. Dzięki temu zachowałam w pamięci swoje wyobrażenia postaci i miejsc

. Te z filmu nie są złe, ale niektóre w ogóle nie są zbliżone do moich...
Avadakedaver
19.03.2006 21:48
racja.
np boisko quidditcha
Eee, boisko nawet niezłe. Mnie tam rozwalił najbardziej labirynt w CO.
Niooo... labirynt im sie udał, ale na przykład sam zamek, a zwłaszcza te ruchome schody wcale mi nie pasują. Z kolei wśród postaci to najgorzej wyszedł im Moody, jak dla mnie porażka i sam aktor i jego gra.
Avada - no co ty.
Ulunia - no, to by wiele tłumaczyło swoją drogą.
Jeśli chodzi o Moodiego z filmu to wyobrażałam go sobie inaczej, jak czytałam książkę. Zwłaszcza to jego oko. Ale inaczej nie zawsze znaczy gorzej, tylko... no właśnie inaczej.
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami
kliknij tutaj.
kulturystyka trening na masę