na Pulse najlepszy fragment to chyba 'wish you were here' śpiewane razem z publiką. cudo.
BlackOmen
27.01.2006 17:39
Misiu, a widziales wersje z obrazem czy tylko audio cedeka meczyles?
QUOTE(BlackOmen @ 26.01.2006 16:49)
QUOTE(Ahmed @ 26.01.2006 01:37)
wracając do Floydów:
Delicate Sound Of Thunder z 1988 - niesamowita koncertówka, Gilmour na wokalu sobie świetnie radzi, chociaż jestem zdecydowanym zwolennikiem składu "jeszcze" z Watersem. Tutaj jednak nie mam prawa do niczego się przyczepić, najpierw kilka kawałków z "nowego" albumu
A momentary lapse of reason a dalej już świetnie zagrane utworki z Ciemnej Strony Księżyca i wspaniałe, majestatyczne "Comfortably Numb" Davida. Prawdziwa uczta dla smakoszy z PF. Ja z płytką zetknąłem się pierwszy raz w zeszłe wakacje, ale dopiero teraz ją dorwałem. Idę się rozkoszować....
Ja sie zabralem za zasysania koncertowki "Pulse" ze wszystkich stron zachwalana jako cudo koncertowe. Ciekaw jestem na ile okaze sie ta recenzja trafna. Niestety sporo b ed emusial sobie poczekac z moja predkoscia na e-mulu. Oczywiscie po 24h to usune

jestem szczęśliwym posiadaczem wydania tego koncertu (ach uwielbiam być nieskromny, może zrobić fotki płyty?;asd) w formacie vcd (stety/niestety, audiofilem nie jestem, ale jakość obrazu i dzwięku nie wszystkich zadowala). ogólnie nie polecam ściągać płyt audio, bo choć jest na nich więcej kawałków, to uważam, że ten koncert po prostu
trzeba obejrzec (a poza tym, jest 'one of these days' ktorych na audio nie doświadczycie). misiek - mi tam najbardziej w pamięci zapadło wykonanie 'comfortably numb', szczególnie solo gilmoura.
co prawda brakuje watersa, ale co zrobisz...
edit:
a skoro przy ściąganiu legalnych filmów z internetu jesteśmy, to osobomy przychylnym klimatom jarocina polecam poszukac na emule występów live, a koniecznie arahje w wykonaniu kultu czy tez kawałki proletaryatu lub dezertera (i tak dalej, i tak dalej).
BlackOmen
29.01.2006 15:44
Ha ostatnio przezywam faze na zespol o wdziecznej nazwie 'Rush'. dobry progresywny rock. Powstali w latach '70 i graja do dzisiaj w skladzie niezmienionym :] Wokalista ma głos podobny glos do wokalisty Yesów (chodzi o jego wysokosc

), rzezniczacy jest koles na perkusji (mistrzostwo gry :) ), ale co ja ebde gadac po proznicy dam kilka kawalkow jako preview (skasujcie po 24h

)
Overture Temple Of Syrinx - 2 kawalki ktore nastepuja po sobie. Takie mieni wprowadzenie do tego jak brzmi ich styl grania, jak sie udziela perkusista, wokalista i grajacy na bałałajkach.
Rythm Method - Miażdząca, rzeźnicząca, wymiatjająca i w ogóle och i ach solówka na perkusji ;] (ponad 8 min ;P )
Test For Echoes - i an koncu taki kawalek aby milo wszystko zakonczyc.
Polecam sciagnac i odtwarzac w foobarze bo to jedyny player jaki znam co nie robi tych wkuzajacych mini paus miedzy kolejnymi trackami.
QUOTE(BlackOmen @ 29.01.2006 14:44)
Ha ostatnio przezywam faze na zespol o wdziecznej nazwie 'Rush'. dobry progresywny rock. Powstali w latach '70 i graja do dzisiaj w skladzie niezmienionym :] Wokalista ma głos podobny glos do wokalisty Yesów (chodzi o jego wysokosc

), rzezniczacy jest koles na perkusji (mistrzostwo gry

), ale co ja ebde gadac po proznicy dam kilka kawalkow jako preview (skasujcie po 24h

)
Overture Temple Of Syrinx - 2 kawalki ktore nastepuja po sobie. Takie mieni wprowadzenie do tego jak brzmi ich styl grania, jak sie udziela perkusista, wokalista i grajacy na bałałajkach.
Rythm Method - Miażdząca, rzeźnicząca, wymiatjająca i w ogóle och i ach solówka na perkusji ;] (ponad 8 min ;P )
Test For Echoes - i an koncu taki kawalek aby milo wszystko zakonczyc.
Polecam sciagnac i odtwarzac w foobarze bo to jedyny player jaki znam co nie robi tych wkuzajacych mini paus miedzy kolejnymi trackami.
sciągam, bo już ktoś mi polecał ten zespół.
a co do odtwarzaczy to proponuje apple'owskie itunes, ja nie narzekam.
a tak btw, foobar to twór tego samego faceta (polaka zresztą) co był jednym z głównych twórców winampa?
BlackOmen
29.01.2006 19:49
Z tym autorem foobara nie mam za chiny ludowe pojecia. Nawet jesli tak to i tak foobar wg. mnei miazdy winampa pod wzgledem jakosciowym i tym ze odtwarza wszystkie pliki muzyczne, a jak sobie jeszcze foo_pilota dogralem to nawet ladnie wyglada z wierzchu.^^
Katarn90
30.01.2006 20:53
ostatnio zrobiłem sobie wycieczke w lata 70. i cały czas słucham Led Zeppelin, na zmiane z Budgie i Wishbone Ash. Ciekawa mieszanka, ale i tak najczęściej powtarzają się "No Quarter" Zeppelinów (arcydzieło) i "I turned to stone" Budgie. Polecam jeszcze DVD "The Song Remains The Same", zarąbisty koncert LZ z Madison Square Garden z super utworami i 20minutową (ponad) solówką Page'a.
Wykopałem skądś płytkę zespołu
...And You Will Know Us By The Trail Of Dead "Source Tags and Codes" rocznik 99. Przesłuchałem raz, potem drugi i jeszcze raz... na razie nie schodzi playlisty. Jesli miałbym opisać co krają chłopaki z tego zespołu to naprawdę byłoby to ciężkie do określenia. Jest w tej muzyce rozmach, epickość, pasja, spontaniczność a obok przewija się furia, niepokój, mnóstwo ekspresji, dynamiki. Przede wszystkim oderwanie się od jakichś konwencji, szablonów, budowanie niesamowitego nastroju, wrażeń, tą muzyką słuchacz "żyje".Mogę wymieniać: Sonic Youth, Pink Floyd, na pewien sposób Archive, trochę Mars Volty. Ale i tak to nie odda tego co kryją w sobie AYWKUBTTOD (ciekawa nazwa). Szczerze polecam zapoznanie się z twórczością tego zespołu, a szczególnie z w/w albumem. Dawno żaden zespół nie dał mi takiego kopa ;O
Kilka Linków:
Another Morning StonerBaudelairehow near how far Days Of Being WildSource Tags & Codes
BlackOmen
02.02.2006 00:27
Ahmed wez wrzuc kilka kawalkow na
http://www.yourfilehost.com/ bo mnei ciekawi co to jest. Z opisu wnioskuje ze jakis ciekawy progresywny rock, fajnie by bylo przesluchac cos co jest polecane.
ps. Grimm jakies wrazenai po sciagnieciu Rusha bo taka cisza nastapila ktora mozna dowjako odbierac
Tak się wetnę w tą dyskusję o prog rocku, którego nienawidzę szczerze i soczyście, żeby powiedzieć, że Arctic Monkeys są niesamowici i cały szum wokół nich ma uzasadnienie w piosenkach. Możecie kontynuować.
Ściągnąłem sobie AYWKUBTTOD. Baaaaardzo dobre, podbnie jak u Ahmeda u mnie od rana z playlisty nie schodzi.
QUOTE(BlackOmen @ 01.02.2006 23:27)
Ahmed wez wrzuc kilka kawalkow na
http://www.yourfilehost.com/ bo mnei ciekawi co to jest. Z opisu wnioskuje ze jakis ciekawy progresywny rock, fajnie by bylo przesluchac cos co jest polecane.
ps. Grimm jakies wrazenai po sciagnieciu Rusha bo taka cisza nastapila ktora mozna dowjako odbierac

wrazenia są, dostęp do internetu niestety nie zawsze, ale do rzeczy. na codzień nie przepadam za rockiem progresywnym, ale ci panowie... no dobra, szczerze mówiąc to przede wszystkim perkusja wymiata (wszystkie kawałki prezentują się przynajmniej dobrze, ale 'rythm method' to jedna z lepszych solówek bębniarskich jakie słyszałem ostatnio) przyczepiłbym się tylko do barwy głosu, ale to już kwestia gustu. jakieś inne polecanki z tego zespołu?
BlackOmen
03.02.2006 23:58
QUOTE(Ahmed @ 01.02.2006 23:04)
Wykopałem skądś płytkę zespołu
...And You Will Know Us By The Trail Of Dead "Source Tags and Codes" rocznik 99. Przesłuchałem raz, potem drugi i jeszcze raz... na razie nie schodzi playlisty. Jesli miałbym opisać co krają chłopaki z tego zespołu to naprawdę byłoby to ciężkie do określenia. Jest w tej muzyce rozmach, epickość, pasja, spontaniczność a obok przewija się furia, niepokój, mnóstwo ekspresji, dynamiki. Przede wszystkim oderwanie się od jakichś konwencji, szablonów, budowanie niesamowitego nastroju, wrażeń, tą muzyką słuchacz "żyje".Mogę wymieniać: Sonic Youth, Pink Floyd, na pewien sposób Archive, trochę Mars Volty. Ale i tak to nie odda tego co kryją w sobie AYWKUBTTOD (ciekawa nazwa). Szczerze polecam zapoznanie się z twórczością tego zespołu, a szczególnie z w/w albumem. Dawno żaden zespół nie dał mi takiego kopa ;O
Kilka Linków:
Another Morning StonerBaudelairehow near how far Days Of Being WildSource Tags & CodesCałkiem fajne, brakuje mi tylko jakis spokojniejszych kawalkow. Całkiem miła rąbanka, ale jakoś wydaje mi się dosyć podobne do sporej ilości rocka jaką można stosunkowo łatwo znaleźć na necie. Sporo luda nawet tego słucha jak sprawdzałem na last.fm ile tam ludzi słuchało 'And You Will...' Aktualnie mam nastroj na troche inna muzyke, ale o 'And You Will..' nie zapomne.
QUOTE(GrimmY @ 03.02.2006 16:40)
wrazenia są, dostęp do internetu niestety nie zawsze, ale do rzeczy. na codzień nie przepadam za rockiem progresywnym, ale ci panowie... no dobra, szczerze mówiąc to przede wszystkim perkusja wymiata (wszystkie kawałki prezentują się przynajmniej dobrze, ale 'rythm method' to jedna z lepszych solówek bębniarskich jakie słyszałem ostatnio) przyczepiłbym się tylko do barwy głosu, ale to już kwestia gustu. jakieś inne polecanki z tego zespołu?
Sam w zasadzie szukam, jak znajdę jakieś pewniki to dam znać ;-)
jakieś 30 stron wcześniej xD:
QUOTE
a wiecie jaki jest najlepszy w Polsce, pochodzący z Łodzi zespół? ^^ [nie, nie ich3 ;]. Coma. wysunęli się na pierwszej miejsce w moim osobistym rankingu ukochanych kapel. w tej chwili nie przeżyję ani jednego dnia bez ich muzyki... bez nich czuje sie jak na głodzie ;D they're my gods! :] przede wszystkim teksty. genialne. niepowtarzalne, prawdziwe, pełne uczucia i emocji. ktoś się kiedyś zachwycał tu Leszkiem Ż. ludzie, wierzcie mi, że Coma ma mase tysiąc razy lepszych kawałków, naprawdę! Leszek jest świetny, ale Pasażer, 100 tysięcy jednakowych miast, Pierwsze Wyjście z mroku, Chaos kontrolowany... [zwłaszcza stare wersje] i całe mnóstwo utworów, których nie ma na debiucie...
vold, Ty to zna?
po prostu dla mnie absolutnie najlepszy zespół w Polsce. kto nie zna, niech żałuje (: bo ma czego.
no ja jestem za. Tzn. zgadzam sie, może z mniejszą euforią ale się zgadzam.
Nightwish? Może być. Ale Within Temptation zdecydowanie nie. Muzyka owszem,ale wokal stfu.
A Huntera ktoś zna? Tylko raz słyszałam.
Katarn90
05.02.2006 20:55
jasne, że znamy (przynajmniej ja). no, jeśli słyszałaś raz, to żałuj bo mają świetny repertuar. O wiele lepszy od Comy, z całym szacunkiem dla fanów.
BlackOmen
05.02.2006 21:23
QUOTE
Nightwish? Może być. Ale Within Temptation zdecydowanie nie. Muzyka owszem,ale wokal stfu.
Nightwish tez nie
QUOTE
A Huntera ktoś zna? Tylko raz słyszałam.
Da sie posluchac, ale ogólnie powala tylko 'Kiedy Umieram'
QUOTE
O wiele lepszy od Comy, z całym szacunkiem dla fanów.
Na moj gust Coma jest jakoś wyżej wymierzona niż Hunter i ma więcej miażdzących kawałków.
QUOTE
Da sie posluchac, ale ogólnie powala tylko 'Kiedy Umieram'
desperujesz - cale MedeiS rozwala :}
Jak dla mnie kilka kawałków z T.E.L.I. też jest rozwala. NieRaj napewno, Krzyk kamieni też. Ale MedieS lepsze;)
Katarn90
07.02.2006 14:57
Loża Szyderców. Polecam, troche takie....niehunterowe. Kojarzy mi sie z System Of A Downem, szczególnie te wrzaski.
BlackOmen
07.02.2006 18:37
Wrzuć próbki
Ja przedkladam Huntera nad Come. Szczegolnie po ostatnim ich koncercie.
I przemilym usmiechu jakim zostalam obdarzona przez wokaliste ^_^
Czego ja słucham hmmm. <sprawdza galerię mp3> Cradle of Filth, Apocalyptica, Within Temtation, Terion, Nightwish, NIN no I coś tam jeszczepewnie by się znalazło^^
najtłisz ;> ph33r!
na szczęscie wypieprzyli wokalistkę... może nowej nie znajdą;>
BlackOmen
13.02.2006 22:48
Kradą ci filce również niezłe tyle ze tamci maja caly bend
strach sie przyznac ze zaczynalem od soad a nie od Venom [;
Hmm ja słucham raczej delikatniejszych gotyckich rytmów za metalem nie przepadam a może jeszcze nie dojrzałam dostatecznie. Jest dla mnie stanowczo za ciężki^^. No może niektóre kawałki znajdą się i w tym klimacie.
no dobra szatany, kto chce być wujkiem know-it-all i oświeci mnie lub ewentualnie zarzuci próbkami zespołu 'kobong' (polskiego zresztą), posiadałem dotychas jeden kawałek tej nie istniejącej już grupy, ale to było przed formatem dysku mego twardego ^^
od siebie dodam tylko tyle. że takiej łupaniny od której rozbolała by mnie głowa nie słyszałem już dawno.
Variatka
19.02.2006 13:03
Aperfectcircle,peccatum,opeth,vice,ulver,testament, cradle of filthŕto jest dla mnie strasznie komercyjne, metaliczkę^^, no i coś delikatniejszego apocalyptica, therion:)
Kobong? Teraz to sie Neuma nazywa

Praktycznie ten sam zespol, tylko jeden muzyk odszedł. A gógiel wypluł cos takiego
http://film-1597.film.szorty.pl/dzwonki.php?type=37&cat=774Aha - ten link jest seksistowski - wymaga IE żeby obejrzec klip.
QUOTE
takiej łupaniny od której rozbolała by mnie głowa nie słyszałem już dawno.
jak chcesz ryzykowac to poszukaj Cryptopsy albo Meshuggah ;P
meshuggah już znam, a stąd, że w jednym z odcinków osbourne'ow synalek męczył tym zespołem sąsiadów więc z czystej ciekawości się zainteresowałem;>
dziękuje za link, kobongową płytę wypatrzyłem na emule ale przy oszałamiącej prędkości 1-2kb/s ściągnie mi się to za jakiś tydzień ;P
Katarn90
22.02.2006 22:26
ej, słyszałem, że jest taki fajny zespół, jak ktoś zna to niech poda tytuły wartych grzechu utworów. Zespół to "Death From Above 1979".
jakby sie ograniczyc do piewszej czesci nazwy... to polecam
to :P
BlackOmen
01.03.2006 23:50
Cholerka nie wiem czy znowu az taka mocniejsza odmiana muzyki ale...
Ostatnio zainteresowalem sie blizej artysta niejakim Olafem Deriglasoffem. Czlowiek dosyc nieprzecietny, wczesniej wiedzialem tylko ze wspolpracowal min. z Kazikiem (skads sie wzielo to skopanie Olafa z Berlina) gral tez z Pudelsami i Apteka. Jego glos dopiero uslyszalem bo dorwaniu Yugotonu (mial tam 2 genialne piosenki) i jego solwoej plytki Produkt. Musze przyznac ze jest to jeden z niewielu polskich artystow ktorych uslyszalem dopiero ostnimi czasy i od pierwszego rpzesluchania bylem pod niezlym wrazeniem. Calkiem szybka dobra tekstowo alternatywna plytka [Produkt]. Czekam aktualnie na dalejsz eosiagniecia tego kolesia, ale musze powiedziec muzol nieprzecietny :D
Ps. Polecam zassac zarowno album soowy jak i Yugoton cala pklytka bdb moze ma kilka kieprawych kawalkow ale wiekszosc miazdzy;]
musze was rozczarowac kozlątka ale meshuggah napewno nie mozna nazwac tepa lupanina... dajcie to do zagrania jakiemus muzykowi to zobaczycie ile sie z tym bedzie meczyl... riffy ogolnie proste, ale łamia rytmy lepiej niz tool. ;]
Elektroindustrial chyba srednio pasuje do tego tematu ale i tak lepiej niz do innych, a musze sie z wami podzielic 'odkryciem': Funker Vogt *_* Jeszcze nie jestem w stanie powiedziec co mnie w nich tak oczarowalo (raczej nie wyglad :D) ale nie moge sie im oprzec.
tu macie costam.
Ma ktos dostep do tych nagran? Plik, link do torrenta etc., cokolwiek. Za nagranie Fisha
Cliche tez bylbym wdzieczny.
El, przekozackie to jest :D Aż mnie najszla ochota ukrasc jakiegos Kraftwerka albo inne Prodigy ;]
ed2k://|file|Fish.-.Cliche.mp3|6720788|D552C4248F054C6ECE3509D86AF5F391|/
eDonkey? brzyyydal ;]
ale uwentulanie moge sprobowac. [na bearshare mam jakies 76% i stoi]
to była ostatnia deska ratunku:D
Bullet for my Valentine - anyone? Smakowity kawalek nowoczesnego grania. Są riffy, melodie, smaczki - umiejetnosci muzykow wysokie. Debiut brzmi swierzo, jest glosny, mocny i "nie spieprzony na masteringu" ;]
Jedyny mankament tego ciacha - ileż można? Jest juz przeciez tyle zespolow grajacych w podbnym klimacie - chocby Trivium, Killswitch Engage, Chimaira, Machine Head, w pewnym stopniu Fear Factory i ostatnie wydawnictwa In Flames oraz Soilwork.
Polecam fragment o melodyjnym lojeniu ;]
David Gilmour "On an Island"
Ach ten dźwięk, ta muzyka, pięknie, pięknie...."Division Bell II" ;] Lekko, przyjemnie, epicko, klimatycznie - nic dodac, nic ując. Tytułowy utwór jest po prostu boski, powrót do tego co najlepsze w PF. Imo,Gilmour udowodnił tym albumem, że jest o wiele lepszym artystą solowym aniżeli Waters. Warto dodac, że przy twórzeniu albumu pracowali Preisner i Możdżer - jest więc i polski akcent w tym cudownym longplayu.
od płyty jakis przełomów i odkryć nie oczekiwałem, w końcu glimour ma już ich sporo na koncie n'est pas? a jednak mam pewien niedosyt, sam nie wiem czego od niej należało się spodziewać: akustycznych perełek, późnego pinkfloydowania, czy może czegoś jeszcze innego. płyta dobra, ale po kilkukrotnym przesłuchaniu powróciłem do odsłuchiwania starej twórczości siwych dziadków.
A mi płyta Gilmoura się bardzo podoba, od pierwszego przesłuchania
Zresztą można było się tego spodziewać, że Gilmour wypuści coś tylko na poziomie. Płyty Watersa też mi się podobają, chociaż są nieco trudniejsze w odbiorze. W ogóle Pink Floyd jest the best
BlackOmen
28.03.2006 21:16
Płytka jest wg mnie bardzo dobrym albumem. Ma bardzo przyjemny klimat jak to ktos wczesniej napisal 'Division Bells II'

Chociaz jakos przesluchalem ja z kilka razy i mi starczy w gruncie rzeczy. Nawet lenistwo nie pozwolilo mi na to aby skupic sie na przekazie, trawilem same dzwieki. Moze kiedys znowu przyjdzie ochota na przesluchanie.
Jednak parzac na listy przebojow to plytka 'On In Island' nie przeprowadzila szturmu an listy przebojow. Ostatnio na jedynce polskiego radia rock listy sobie posluch..e i Gilmour szybko stamtad wypadl. Bede musial jeszcze na UWM~FM zobaczyc ile sie on trzymal.
T.Love - I hate Rock'N'Roll
Dopadłem nareszcie nową płytkę Muńka i jego ekipy. Pierwsze, świeżuchne wrażenia: fajnie, fajnie, fajnie!!! Jest w tym trochę punkowego klimatu, jest singlowy "Gnijący świat", który nazwałbym "Jest super II", jest i reggae. Teksty - dobre, nie-moralizatorskie, obserwacje naszej szarej polskiej rzeczywistości streszczone w kilku piosenkach. Płytka wydaje sie bardzo przystepna, sporo utwórków wpada łatwo w ucho. Powrót można w pełni uznać za udany. Zadowolony.
btw, ma może ktoś LP "Domino" grupy Pustki. Nigdzie nie mogę dostać, a bardzo mi zależy. Będę wdzięczny za wszelkie wskazówki.
Mi się właśnie strasznie teksty nie podobają. Kiedy wchodzi w politykę jest śmieszny. Kiedy próbuje opisać Polskę - powiela swoje własne, średnio odkrywcze kalki. Muzycznie jest fajnie. Poza t.r.a.g.i.c.z.n.y.m. singlem.
osobiście zapierdole organizatorów gdańskich neptunaliów. "prowadzimny negocjację z kilkoma znanymi zespołami ze skandynawii"(chodziło o blok rockowy) i zaprosili the RASMUS :|||||||
eee no - respekt \m/
ale mogli tez zaprosic Him. Jak mroczno i skoczno, to na 666%
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami
kliknij tutaj.
kulturystyka trening na masę