Pages:
1,
2,
3,
4,
5,
6,
7,
8,
9
Syriiuszka
22.08.2004 14:29
Podobno mają zginąć w kolejności
odwrotnej do ukazania na mapie: Lunatyk, Glizdogon, Łapa i Rogacz, tak
pisało no i na odwór to mamy najpiew Rogacza, Łapę, Glizdogona i Lunatyka.
Czekamy z nieierpliwością XD
align='center' width='95%' cellpadding='3'
cellspacing='1'>
QUOTE |
|
id='QUOTE'>wg mnie wzyscy Huncwoci powinni zginąć ...
class='postcolor'>
Wkurzasz mnie....
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/mad.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='mad.gif' />
!!!!
style='font-size:13pt;line-height:100%'>
style='color:red'>Powinni?! Powinni zginąć?!
Wszyscy?!
Jak dla mnie nie powinien zginąć żaden
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'
/> . Nie no, James musiał, Glizdogon niech sobie robi co chce
(mało mnie obchodzi!), ale... Syriusz wpadł za zasłonę, czyli niby też
zginął
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/cry.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='cry.gif' />
... Remuska niech Rowling nie rusza! On jest taki kochany... kurczę, i
ja się właśnie dlatego boję, że.... no wiecie....
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/sad.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='sad.gif' />
Ale ona nie może....
Syriiuszka <--- w odwrotnej kolejności,
mówisz? OK, nie ma Rogacza i Łapy, Glizdogon niech wykorkuje w 6 albo 7
tomie, a Lunatyk... za 50 lat
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'
/> .
ren.Asiek
22.08.2004 18:24
Nio własnie mi się ten pomysł strasznie
nie podoba! Rowling wprowadziła wątek Huncwotów, zrobiła
fanom'smaka' na chociażby parę opowiastek o ich dokonaniach w latach
szkolnych, o ich życiu, a teraz ma zamiar ich tak ot co po prostu uśmiercać
po kolei? Glizdogon...niech gnida ginie, ale nie Remus! W końcu musi
zostać ktoś, kto kiedyś opowie kolejnemu pokoleniu o czterech chłopcach
którym nie było przeszkód, którzy omijali wszelkie trudności....w szkole i
juz w życiu dorosłym^^Potter'owie 3 razy wymykali się Vodlkowi, Syriusz
uciekł z Azkabanu-to przykłady z życia dorosłego, żeby było wiadomo o co mi
chodzi
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'
/>.Ktoś musi wspomnieć kiedyś o tych wspaniałych ludziach,
dzięki którym być moze skończy swoje istnienie Lord Voldemort, bo w końcu to
na pewno zasługa Potter'ów którzy my się opierali i wydali na świat
syna, który już parokrotnie stawił mu czoło i pewnie nie raz da mu rade; w
sumie też Syriusza, który wspomagal Harry'ego, brał udział w ratunku w
DT i prawie uśmiercił Peter'a...nie wiem czemu, ale sądzę ze w pewnym
stopniu i on przyczynił się do tej sprawy za życia...;Remus, który działa
dla Zakonu, który nauczył Harry'ego wielu pożytecznych zaklęć i dzięki
któremu być może będzie on miał więcej możliwości w kolejnych starciach z
Voldim. ;] wow ale sie rozpisuje =)
ps. pisząc, że musi zostac ktos
kto opowie kolejnemu pokoleniu...itd. przykładam to do dalszych części
powieści, których wprawdzie nie będzie ale musi być jakies zakończenie
prawda?
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'
/>
nieeee... Jo nam tego nie zrobi... po
prostu nie moze nam tego zrobic. to by bylo straszne. ale z drugiej to jest
bardzo prawdopodobne, niestety... "i tak zginal Remus Lupin, ostatni z
czworki Huncwotow..."
Syriiuszka
22.08.2004 22:09
A mi to odpowiada. ładne zakończenie jak
dla mnie tej huncwockiej bajki. Smutne, ale ładne.
ren.Asiek
23.08.2004 09:30
Nio w sumie Syrii masz w pewnym sensie
rację, bo każdy Huncwot...no przynajmniej tak mi się to dalej widzi, zginie
w jakimś określonym celu, w dobrej sprawie. Nie wiem jak to bedzie z Peterem
ale jeśli Remusa Rowling również chce uśmiercić to jestem pewna że zginie
walcząc lub działając dla dobrej sprawy, dla dobra innych...TO byłoby
rzeczywiście ładne zakończenie jeśli chodzi o Huncwotów podkreslając
nieszczęsny fakt ze pani Jo nie ma w planie napisać wiekszej ilosci tomów o
HP
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'
/>.
Syriiuszka
23.08.2004 10:09
poza tym każdy z nich był na swój sposob
postacią tragiczną. Remus ze swoich wilkołactwem, Syriusz z sytuacją
rodzinną, Peter z odrzuceniem... a oni jakby na przekór temu żyli w tej
swojej huncwockiej bajce.
align='center' width='95%' cellpadding='3'
cellspacing='1'>
QUOTE |
|
id='QUOTE'>Nie wiem jak to bedzie z Peterem
class='postcolor'>
Glizdogon na pewno zginie. przeciez
ma dlug wobec Harry'ego do splacenia. a zreszta taka postac nie ma prawa
przezyc. byc moze poswieci zycie za Pottera [chociaz w to wątpie], moze
zabija go Śmierciozercy [z zazdrosci...?], a moze w koncu zlapie go MM...?
Co to jest MM? Może jakoś tak słabo
kojarzę... ale co to?
Ale szkoda by było gdyby wszyscy Huncwoci
zginęli... To znaczy Remus...
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/cry.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='cry.gif' />
Ja to bym wtedy autentycznie ryczała,
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/crying.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='crying.gif'
/> bo przy Syriuszu mi niewiele brakowało, to znaczy smutniej
mi było nie przy samej jego śmierci, tylko jak Harry z Dumblem gadał...
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/sad.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='sad.gif' />
Nie, gdyby Rowling uśmierciła Remusa, to by było straszne....
Luna Lovegood
23.08.2004 11:42
O ile się nie myle skrót MM oznacza
Ministerstwo Magii:d
Jak dla mnie to dla równowagi Remus też może kipnąć.
No oczywiście razem z Peterem. A co do opowiastek o Huncwotach, przecięż, o
prawie wszystkim wie główna trójka:P. No i oni mogą o tym opowiadac. A po za
tym wątpie by ludzie tak szybko zapomnieli o tych a ferach. " pierwszy
człowiek któremu udało sie uciec z azkabanu". " rodzice HP"
"wilkolak ktory nauczal w szkole"
madziula
23.08.2004 12:25
Hmm...wiecie co ...
Ja się zgadzam z
Kubiczkiem
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/smile.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'
/> ...nie znaczy to oczywiście, że chciałąbym żeby James i Lily
zgineli,ale czy tak nie jest lepiej? Czy dzięki ich poświęcenie , nie
ocalało mnóstwo innych rodzin czarodziejów? ...
Ale Syriusz nie powinien
ginąc, jak narazie ta śmierć była bezsensowna, ale wierze,że Rowling poda
taki powód , że w końcu się z tym pogodzę...
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/sad.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='sad.gif' />
Luna Lovegood
23.08.2004 12:29
No dobrze, że zgineli. Tak JKR chciała
i tak ma zostać. Mi to odpowiada i nie jest, mi z tym żle. I po krotkim
namysle stwierdzam ze dobrze ze zginal Syriusz:P
No a teraz czas na
innych:P
Bellatriks
23.08.2004 12:32
ale mnie zaszczyt kopnął :-)
w
każdym razie zgadzam się z Viggą (jęśli dobrze piszę)... Peter zginie w
obronie Harry'ego bo przecież ma dług wobec niego (ale mi sie zrymowało
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'
/>) , chociaż możliwe że Lupin zginie również w obronie
Harry'ego... mniejsza o to... jestem pewna że wszyscy Huncwoci
wykorkują, bo to by było dobre zakończenie
Luna Lovegood
23.08.2004 12:42
Czy wszyscy muszą ginąć w obronie
Harry'ego?? Jego rodzice, częściowo Syriusz(bo przeciez gdyby tam poter
sie nie zjawil to by syriusz nie wychodzil z domu)
Ach ten Potter. No ale
tak to bardzo możliwe, że Glidogon spłaci swoj dług. Ale nie jestem pewna w
jaki sposób.
Bellatriks
23.08.2004 12:48
hmmmm... a co wy na takie zakończenie...
Lupin z Harrym będą walczyć z Voldim, np. na cmentarzu z 4 częsci...
wokół nie będzie nikogo oprócz Petera,Voldzio powali Lupina i Harry'ego
na ziemie i będzie chciał ich zabić, ale Peter zasłoni harry'ego własnym
ciałem, a Vold zabije jego i Lupina...
Troche wymyślne i beznadziejne
ale LoL
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'
/>
ren.Asiek
23.08.2004 12:48
Na pewno ten sposób nie będzie szczycił
się odwagą więc moze Glizduś pozostawi swojego pana w krytycznej sytuacji,
co zniweczy jakieś tam plany Voldka i nie bedzie mógł w ten sposób dopaść
Harry'ego?...nie, to zbyt zagmatwane
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'
/>.Albo go spłaci, jak go wreszcie sumienie ruszy, albo nie...w
końcu już jest gnidą więc czemu miałby nie być jeszcze większą? ;-P.
Bellatriks
23.08.2004 12:51
eeeeeeeejjj... to by było dobre " i
wszyscy z Huncwotów zginęli w obronie harry'ego"
Luna Lovegood
23.08.2004 12:52
A tam moim zdaniem to będzie...
tak...
Voldi już bedzie opadac z sił poprosi o pomoc Petera. Ale ten
zobaczy, że z Czarnym Panem nie ma szans więc, pomoże Harry'emu mu go
zabic. The End.
Hermiona13
23.08.2004 12:54
Take zakończenie to mi się podoba
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'
/> i
Bellatriks
23.08.2004 12:59
to by było dobre... Peter zostanie
zdrajcą... tylko można dodać jeszcze " gdy Czany pan zginął, Peter
wydał wszystkich śmieciożerców ministerstwu, a oni, zanim ich zabrali do
Azkabanu zabili Glizdogona"
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/smile.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'
/>
LadyDevimon
23.08.2004 13:00
Mi tez sie podoba takie zakonczenie, chociaz
zal mi Remusa [ gdyby mial zginac] /.
Luna Lovegood
23.08.2004 13:03
Hehe to glizdogon zostanie, po śmierci
bohaterem. No i oczywiście zdrajca po raz wtorny.
Ale mogłabyć nawet z
tego śmieszna scena.
A tak na marginesie ile oni(huncwoci) maja lat w 5
tomie??
LadyDevimon
23.08.2004 13:03
a z drugiej strony to nie sadzicie ze
zginelo juz zbyt wielu tych dobrych i pora na zlych ?
Bellatriks
23.08.2004 13:06
każdemu będzie żal, ale myśle, że jednego z
Huncwotów można zostawić duchem, żeby, jak ktoś juz powiedział, opowiedział
historię 4 przyjaciół pokoleniom
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/smile.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'
/>
Luna Lovegood
23.08.2004 13:09
Jeśli ktoś może zostać duchem to tylko
Glizduś. Chyba on by się bał przejść przez
"drzwi"
LadyDevimon----- istnieje coś takiego jak edytuj. To co
ty robisz nazywa sie nabijanie:P
Bellatriks
23.08.2004 13:15
Chociaż gdyby peter został duchem to
opowiedziałby tą historię w trochę zmienionej wersji i zrobiłby z siebie
bohatera... np. powiedziałby że Czarny Pan rzucił na niego zaklęcie i KAZAŁ
mu być posłusznym, czy coś takiego... w każdym razie jako duch nie spisałby
się jako opowiadacz
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/smile.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'
/> tak mi się wydaje
Luna Lovegood
23.08.2004 13:26
No tak bardzo możliwe. Ale myśle, że
wszyscy będą wiedzilei, że jest kłamcą. Ale był by niezłym bajkażem. I
myśle, że wszyscy by go chętnie słuchali. Ale wąrpie żeby był w Hogwrcie.
Nie wiem czy Dum. się zgodzi.
ren.Asiek
23.08.2004 13:45
Ja sądzę ze on rzeczywiście balby się
przejść przez" te drzwi, próg...no wiecie wybrać drogę tam na
górę"
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'
/>, i by został.Jednak uważam ze Dumbledore nie pozwoliłby mu
się cieszyć zyciem pośmiertnym, bo to ine byłaby mimo wszystko odpowiednia
kara dla takiej miary zdrajcy. I w ogole jakby on mógł sie komukolwiek na
oczy pokazać po tym co zrobił, przecież jestem pewna ze teraz cały świat
czarodziejów dowie się co stało się naprawdę przed 14<juz> latami...
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'
/>
Rany, troszeczkę się to wszystko tutaj
pogmatwało....
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/huh.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='huh.gif' />
Zaczynam się gubić...
Po kolei: ktoś pytał ile Huncwoci mają lat w 5
tomie. Odpowiedź - w myślodsiewni po 15, a normalnie Remus, Syriusz i
Peter... chyba 35-36.
Co do tego, czy Glizdogon byłby duchem? Może i
tak, ale takim chyba dość nieszczęśliwym duchem...
No tak, zginęło
już za dużo dobrych postaci.... Pora więc na złe
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/wink.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='wink.gif'
/>
A Peter zdrajcą? Myślicie że starczy mu
odwagi?
Syriiuszka
23.08.2004 20:03
lady, ostatnie ostrzeżenie. Potem pisze
do admina.
cellpadding='3' cellspacing='1'>
QUOTE (kubik @
19.08.2004 22:10) |
cellpadding='3' cellspacing='1'> |
QUOTE |
|
id='QUOTE'>Ale z niego gnida =[=[=[.
class='postcolor'>
Hm, nikt nie wybiera sobie
psychiki
class='postcolor'>
przeglądalem sobie temat i
wyłowiłem tą wypowiedz, sie normalnie kurna zbulwersowalem
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'
/> nikt nie wybiera sobie psychiki? Swoja psychike ksztaltujemy
my sami a nie pan Zenek spod monopolowego. To prawda ze na nasza psychike
ksztaltuju rozne wydarzenia zwiazane ze srodowiskiem w jakim zyjemy, zalezy
to tez po czesci od wychowania, ale w gruncie rzeczy to co mamy w głowach i
to co ze sobo robimy i czym sie stajemy zalezy od nas!
A teraz
temat - Remus - prawdziwy przyjaciel, zawsze mozna na niego liczyc,
powierzyc mu swoje zycie, odpowiedzialny, choc nie byl zadowolony z lamania
szkolnego regulaminu to na pewno poszedlby za swoimi przyjaciołmi w ogien. W
jednym momenicie stracil rzyjacioł, prawdopodobnie jedynych jakich mial w
zyciu, zostal sam na sam ze swoim wilkołactwem.
Syriusz - mozna z nim
konie krasc, zawsze wierny, zawsze stanie w obronie swoich bliskich, na
pewno wart by miec takiego przyjaciela. Jednak czasmi zbyt pochopny i
wybuchowy.
James - coz o nim wiemy bardzo malo, trudno sie
wypowiadac
Peter - "Wybuchła panika. Nikt nie wie, co robić, przed
kim się bronić... Tak to wyglądało.
I w takich okresach jedni pokazują
się ze swojej najlepszej strony, a inni z najgorszej." swoja droga
madre słowa. Coz byc moze Peter byl ich przyjacielem, w kazdym razie
Syriusz, James i Remus traktowali go jak przyjaciela, moze nawet Peter
uwazal sie z przyjaciela tej trojki, ale zagrozenie zycia zwerifikowalo jego
uczycia wzgledem Huncwotów. Strach okazał sie silniejszy niz
"przyjazn" do Jamesa i reszty. W gruncie rzeczy Glizdogon to
postac nieco tragiczna - tak zastraszona ze gotowa zdradzic przyjaciól by
uratowac siebie. A przyjazn polega chyba na poswieceniu, a okazuje sie ile
jest warta gdy widac ile przyjeciel jest w stanie dla ciebie poswiecic?
Ale jeszcze chyba nie wszystko stracone, jeli Peter uratuje
Harry'ego, byc moze uzyska uzyska przebaczenie, mozna sie nawrocic w
ostatniej chwili i tez isc do nieba :/
Co do smierci wszystkich
Huncwotów to moze byłoby to rzeczywiscie piekne zakonczenie ich historii,
ale od cholery smutne..
Luna Lovegood
23.08.2004 22:20
Hehe , tak piekne ale smutne. No ale
cóż. W sumie to nie myśle że JKR mogłaby coś takiego zrobic. Juz za duzo
ludzi usmiercila. Jak tu już ktos powiedzial teraz czas na tych złych. Może
w tym i na Petera??!!
Padfoot-she
23.08.2004 22:29
Duzo nie powiem po prostu:
REMUSIKU KOCHANY! NIE
UMIERAJ!!!!!!!!!!!!!
Dlaczego wszyscy Huncwoci maja
zginac...ta ksiazka powinna napawac troche optymizmem Qrna! No
dobra-James, kumam dla dobra ksiazki bo inaczej stalaby sie sielanka.
Syriuszek
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/cry.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='cry.gif' />
-Niech mi tylko ta zolzla poda dobry powod jego smierci....nie no tyle
moglo byc ofiar, czemu on? Najweselsze to i najodwazniejsze
pomimo...wszystkiego... Peter-Musze cos dodawac?! Remus-Nie to juz
byloby przegiecie ,rozumiem ze ktos zginac jeszcze musi no ale sorry amigo
czemu ON? Najlepszy i najkoffanszy. Zacytuje kogos: tyle ginie dobrych-czas
na zlych czy jakos tak.
ale siem rozpisalam
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'
/>
Luna Lovegood
23.08.2004 22:42
border='0' align='center' width='95%' cellpadding='3'
cellspacing='1'>
QUOTE (Padfoot-she @ 23.08.2004
21:29) |
Syriuszek
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/cry.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='cry.gif' />
-Niech mi tylko ta zolzla poda dobry powod jego smierci....nie no tyle
moglo byc ofiar, czemu on? |
class='postcolor'>
Zołza?? Czemu, jeśle chciała to ma
prawo zabić każdego w koń cu jej książka.
No i dobrze zrobiła. Czy by nas
obchodziło gdyby Samus czy inny bohater zginął ?? NIE!! To jest
odpowiedz. Ona umi zaciekawić, ale i dzięki niej ze tak powiem przezywamy te
książkę.
Jaka ja mądra.^^"
czadowa_
23.08.2004 22:54
border='0' align='center' width='95%' cellpadding='3'
cellspacing='1'>
QUOTE |
|
id='QUOTE'>Niech mi tylko ta zolzla poda dobry powod
jego smierci....nie no tyle moglo byc ofiar, czemu on?
class='postcolor'>
Zabic musiała - powód miała i
starczy. no ale żeby od razu zołza...
Gdyby nie zginął to byłby
nieszczesliwy jeszce bardziej. Taki typ człowieka.
Luna Lovegood
23.08.2004 23:09
Właśnie o ty mówie ^^".
Hehe jak
to u nas w przedszkolu mówili; kto sie przezywa sam sie tak nazywa.
ale
ok powrocmy do tematu.
dla mnie to lupin nie zginie rowling by tegop nie
zrobila fanom. Juz przeciez 2 osoby usmiercila,.
madziula
24.08.2004 00:01
Eh...niewiadomo..to zalezy jak sobie
obmysliła akcję ksiązki...
A nas potem bedzie ewentualnie
przepraszała...i mówiła ze jej tez smutno..
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/sad.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='sad.gif' />
...
Ale ja nie mam do niej zadnych petensji bo to glupie..jakby sie tak
glebiej zastanowic...
W koncu tez musi miec juz dosc tych ciąglych pytań
"dlaczego go zabilas" ksiazki maja to do siebie, że nie
"dzieją" sie tak jakbysmy tego chcieli
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/dry.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='dry.gif' />
( chyba ze naszego autorstwa
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/smile.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='smile.gif'
/> )
Ale zeszłam z tematu...
tylko juz nie wiem z
którego
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/blink.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='blink.gif'
/> ....Ja osobiście wolę smutne
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/cry.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='cry.gif' />
i ładne
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/happy.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='happy.gif'
/>
zakonczenie niz wesołe i kiczowate...
ren.Asiek
24.08.2004 09:41
Ale może w takim razie Remusika nie uśmierci prawda? W końcu jak tu ktoś wyżej napisał"śmiercią np Seaumsa byśmy się ne przejeli, a ona umiala nas zaciekawic"<--wiem to szło inaczej ale pisac mi sie nie chce lol>

.Więc to już by było tandetne jeśli by z kolei uśmierciła Lupina, tak jakby nic wyjątkowego...jak już zabija bohaterów to już wiadomo ze tych ciekawych=/.A i co do tego zabijania...chyba jej to w zwyczaj weszło=/, no ale to fakt to jest jej książka i jej historia, więc my możemy sobie tylko narzekać.

Heh a mnie ciekawi co będzie teraz z Remusem bo w końcu został tak jakby sam, może sobie kogoś znajdzie? Moze kogoś z Zakonu? Zamieszka pewnie w Kwaterze Głownej...ale samotność będzie mu równie mocno dogryzała jak Syriuszowi....pamiętacie może jak Harry był w kominku Syriusza jak sie chcial spytac o wizję z Myślodsiewni? Wtedy byl tam tylko Remus z Syriuszem...dwójka przyjaciół, Remus nie zostawił go w potrzebie i na pewno podtrzymywał na duchu...a kto jemu pomoże teraz po śmierci jego ostatniego najlepszego kumpla? =((((
Bellatriks
24.08.2004 10:30
Zapewne zginie wielu negatywnych bohaterów,
jak i pozytywnych... To że Lupin jest fajną osobą budzącą sympatię to go nie
upaważnia do uchronienia przed śmiercią... jeśli JKR ma powód to go po
prostu zabije, a my nie mamy tu nic do gadania, a jeśli nie ma powodu do
Remusek sobie będzie żył... Teraz będę się zastanawiać jaki JKR ma powód bo
jestem na 85% pewna żę Lupin zginie... kobieca intuicja
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'
/>
align='center' width='95%' cellpadding='3'
cellspacing='1'>
QUOTE |
|
id='QUOTE'>a kto jemu pomoże teraz po śmierci jego
ostatniego najlepszego kumpla? =((((
class='postcolor'>
No właśnie....
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/cry.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='cry.gif' />
Kto? Harry? Hermi? Tonks? On będzie taki samotny... Nie no, jak dla mnie
Harry musi się z nim zakumplować tak jak z Syriuszem, to powinno pomóc i
jednemu i drugiemu zmniejszyć ból spowodowany stratą osoby jakże bliskiej i
dla Harry'ego, i dla Remusa... (kurcze.... jaka ze mnie poetka
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/tongue.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='tongue.gif'
/>). Ale naprawdę, Harry powinien się z Luniaczkiem
zaprzyjaźnić i zacząć mówić do niego po imieniu... To znaczy...
To
beznadziejny problem, ale odrobinę głupio jest, gdy twój były nauczyciel
okazuje się być najlepszym przyjacielem najbliższej tobie osoby i często z
nim przebywa... Harry'emu głupio było w 5 tomie mówić do Lupina
"panie profesorze", ale i głupio po imieniu. W polskim tłumaczeniu
ZF tego nie widać, ale np.:
border='0' align='center' width='95%' cellpadding='3'
cellspacing='1'>QUOTE |
|
id='QUOTE'>'Yeah, all right,' said Harry
heavily, looking up into Lupin's prematurely lined face. 'See you,
then.'
class='postcolor'>
Po polsku to prostu "Do
zobaczenia", ale przecież nie "do zobaczenia panu"...
Albo:
width='95%' cellpadding='3' cellspacing='1'>QUOTE
|
`Hello, Harry' said
Lupin, as Mrs Weasley let go of Harry and turned to greet
Hermione. `Hi,' said Harry `I didn't expect … what are you
all doing here? |
class='postcolor'>
"Cześć" mówimy do
przyjaciół, prawda? Więc jest nadzieja, że w 6 tomie się zaprzyjaźnią...
I powtarzam po raz setny - nie chcę, żeby Jo uśmierciła Remuska!
Wszystkich, tylko nie jego!
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/cry.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='cry.gif'
/>
Chociaż - mam dziwne przeczucie, że może tak być...
Jak ja nie lubię, gdy takie coś się sprawdza... Ale - kobieca intuicja, jak
u Bellatriks
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/sad.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='sad.gif' />
.
Jeszcze nigdy tak bardzo nie chciałabym się mylić... (Czy tego nie
mówił Dumbledore?)
A dla mnie śmierć Lupina byłaby troszkę
zbyt oczywista - i dlatego się nie wydarzy - napewno Lupin umrze ale może
mając jakieś 90 lat...
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'
/>
Dlaczego? - Śmierć Syriusza była dla większości osób tak
ogromnym szokiem!
Natomiast śmierć Lupina jest przewidywana przez
wszystkich - jest zbyt oczywista, a to co oczywiste jakoś się nie zdarza w
HP.
No tak, hiobku, pocieszyłeś mnie....
dzięki
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/happy.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='happy.gif'
/>
Tak, to mogłoby być trochę zbyt oczywiste...
Syriusza się nikt nie spodziewał, a teraz 70% przewiduje Remusa jako
następną osobę w kolejce do śmierci, a Rolwing zawsze robi nam wszystkim na
przekór... W tym wypadku to dobrze...
ren.Asiek
24.08.2004 10:54
kkate masz rację "cześć" mówi
się raczej do przyjaciół,znajomych...może i zbliży ich śmierc ich jedynego
naprawdę szczerego wobec nich obu przyjaciela...kto wie=).Jednak wiadomo, to
kwestia czasu...w końcu z dnia na dzień Harry nie bedzie sie zwracał do
Remusa"Hej Remusie chodz na chwile"...nie wiem...może wpadnie na
tak genialny pomysł i spróbuje zaoferowac mu swoją przyjaźń, lub chociaż
towarzystwo w ciężkich chwilach...tylko że teraz wszystko kręci się wokól
Harry'ego...w końcu on ma dopiero 15 lat^^bardziej to przeżywa,jemu
trzeba pomóc najpierw a potem pomyślec nad sobą...jego dobro jest tu
najważniejsze,bo w końcu to od niego zależą dalsze losy świata
czarodziejów...swoje uczucia członkowie Zakonu muszę odłożyc na później,ale
kiedy znajdzie sie czas dla Lupina?...Harry też cierpi to fakt, twierdzi że
nikt go nie zrozumie...ale może wreszcie przejży na oczy i zauważy niedolę
Remusa Lupina, który przecież również stracił przyjaciela i jest w jeszcze
gorszej sytuacji...bo on w sumie nie ma kogoś takiego jak Ron czy Hermiona,
ma tylko siebie i swoją samotność...niby są ludzie z Zakonu,zawsze chętni do
pomocy, ale to nie to samo co przyjaciel..prawdziwy przyjaciel...jemu już
nikt nie zastąpi Syriusza ani James'a...stracił chyba najbliższe jego
sercu osoby...to przykre ale prawdziwe...
Bellatriks
24.08.2004 10:55
A mi się właśnie wydaje, że dużo
czytelników (niekoniecznie z polski) jest przekonanych ze Lupin przeżyje
czadowa_
24.08.2004 11:08
Jeśli chodzi o smierc Lupina to jestem
już całkowicie rozbita. Jesli zginie to bedzie źle, jesli nie zginie to
bedzie chyba tez źle - bo teoretycznie się bedzie źle czuł. I w tym momencie
dochodze do wniosku ze smierć Syriusza umozliwiła Harry'emu bliższą
przyjaźń z Remusem (jadą na tym samym wózku).
Lupin zawsze był troche z
boku - przecież James i Syriusz byli najlepszymi przyjaciółmi - po śmierci
Jamesa Remus nie widział żednego huncwota przez 13 lat i z Syriuszem na nowo
przebywał przez zaledwie dwa lata. Zreszta będac wilkołakiem musiał radzic
sobie raczej sam - dlatego opradzi sobie ze stratą kolejnej bliskiej osoby
("takie jest zycie") i mam nadzieje że bliżej zaprzyjaźni sie z
Harrym.
I wtedy kiedy wszystko już zacznie sie układać..... kaput?
to
już było by straszne.
Jak dotychczas huncwoci umierali poświęcając
się:
James - za żonę i (?głównie?) Harry'ego
Syriusz - za Zakon i
głównie Harry'ego
Czyzby Remus tez miał poświęcic życie za
Harry'ego???
zapewne w siódmej częsci.
ren.Asiek
24.08.2004 11:15
Całkiem możliwe...w końcu Peter tez ma
dług wobec Harry'ego..w takim wypadku wszyscy Huncwoci...tak Ci wielcy,
wspaniali Huncwoci zakończą swoją historię poswięcając sie Harry'emu
wiec i dobrej sprawie, bo to on ma unicestwić Voldiego i ocalić jeszcze
miliony czarodziejów...ich pświęcenie na pewno zostanie uwiecznione, i tak
jak o Harrym o nich również bedzie gadał cały swiat...może lekka przesada,
ale ładne wytłumaczenie lol
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'
/>:D:D
Syriiuszka
24.08.2004 11:57
ta no wlasnie - Syriusz - za
Harry'ego. James - za Harry'ego. Kurna, wszyscy za Harry'ego,
mógłby on sam ruszyć cztery litery i się postarać XD
Luna Lovegood
24.08.2004 14:21
Hehe, masz racje
src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/biggrin.gif'
border='0' style='vertical-align:middle' alt='biggrin.gif'
/> Bardzo ładnie to sformułowałaś:D.
Tak zaczęsto ktoś go
ratuje. W pierwszej części chyba go jeszcze Dumbledor uratował. Czy coś
takiego.
No i nie uratował Cedrika chodz mógł. Tak może on tera kogoś
uratuje.
QUOTE (Luna Lovegood @ 24.08.2004 13:21) |
Tak może on tera kogoś uratuje. |
Jakos mi sie nie chce w to wierzyc,niestety
Jak sie dowiedzialam o tym ze Syriusz zginie to nasunela mi sie mysl ze go osloni przed Voldemortem i zabijego go jakąs avadą czy czyms takim...
A co do smierci Lupina...

to by mnie zalamalo calkowicie
Luna Lovegood
24.08.2004 14:56
Nie no moim zdaniem, Potter w sumie już
uratował np. Ginny. Więc nie jest w sumie, aż taką ofiara losu, która się
doniczego nie nadaje.
A może po śmierci Syriusza będzie jeszcze bardziej
pragnął śmierci Czarnego Pana i go zabije w końcu??
To jest "lekka wersja" zawartosci forum. By zobaczyc pelna wersje, z dodatkowymi informacjami i obrazami
kliknij tutaj.
kulturystyka trening na masę